Reklama

Matka Kurka przechwalał nam się tutaj, że jest najlepszym doradcą od poprawy wizerunku Kaczyńskiego. Ale jakoś nie słuchają go do końca.
Za to mnie słuchają i premier i jego otoczenie.

Matka Kurka przechwalał nam się tutaj, że jest najlepszym doradcą od poprawy wizerunku Kaczyńskiego. Ale jakoś nie słuchają go do końca.
Za to mnie słuchają i premier i jego otoczenie.
W moim blogu “Mnie weźcie, weźcie mnie” z 10 września zaproponowałem, żeby Kaczyńskiego puścić na szczyt. Niech sobie gada, co chce, a rząd się tego wyprze. Albo, tak jak w “Nie rób z gęby cholewy” z 16 października, niech gada, co mu rząd napisze, a nie to co on myśli. I tak dla niego źle i tak niedobrze.
Kaczyński ma murowaną kompromitację. Nieważne co zrobi.
Jedyny dla niego ratunek, to (nie)spodziewana niedyspozycja żołądkowa.

Reklama