Reklama

Jak Kali ukraść krowę, to dobry uczynek. Jak Kalemu ukraść krowę – to zły.

Jak Kali ukraść krowę, to dobry uczynek. Jak Kalemu ukraść krowę – to zły.

W sprawie Blidy: można mówić i pisać o wszystkim: Rząd PiS ma krew na rękach, Kaczyński ma krew na rękach itd… dopuszczalne są wszelkie mity, przypuszczenia, teorie spiskowe, powoływanie komisji plotących bzdury od 3 lat, biorących za to pieniądze i to mimo, że większość spraw dotyczących tej sprawy już rozstrzygnęły, umarzając, zamykając, oddalając, bo nic nie ma: NIEZALEŻNA prokuratura i NIEZALEŻNE sądy… tu wolno mówić o zbrodniach PiS, o odpowiedzialności rządu PiS i samych PiSowców.

Reklama

W sprawie Katastrofy Smoleńskiej: nie wolno snuć domysłów, nie wolno oskarżać rządu, nie wolno mówić o krwi na rękach Tuska, nie wolno mówić o ofiarach, o braku reakcji rządu, nie wolno powoływać komisji, nie wolno być oszołomem mówiącym i piszącym teorie spiskowe, nie wolno nic mówić i mieć wątpliwości. NIE WOLNO! Bo przecież śledztwo prowadzi NIEZALEŻNA PROKURATURA i NIEZALEŻNIE KOMISJE… Nie wolno mówić o zbrodniach rządu PO, o odpowiedzialności rządu PO i samych POwców…

I po której stronie mamy paranoję?

Reklama

16 KOMENTARZE

  1. A co tu tak cicho?
    Nikt się nie kłóci, aż żal takiego fajnego tekstu.
    To ja podtrzymam tylko to, coś mi poprzednio czapkami nakrył. Wystarczy zamienić skróty i mamy sposób “myślenia” strony przeciwnej. Warci jedni drugich, zwykłe przepychanki przed kamerami – jak to w robocie i nawet się nie silą na finezję. Wieczorem wódkę piją już razem wspólnie wymyślają nam nowe hasła – rano każdy wstawia sobie odpowiednie skróty i rozsyła pretorianom sms-ami. Fajna, nieźle płatna praca.

    • Bo z rzeczywistością, tak naprawdę, ciężko polemizować.
      Wtedy to wygląda jak rozmowa dziada z obrazem. 😉
      Rozmawiałem kiedyś z drzewem by zeszło mi z drogi…
      Obecnie jest tak: ktoś kopie w krocze i zaraz krzyczy, że od tej pory obowiązują zasady – nie bijemy poniżej pasa.

  2. A co tu tak cicho?
    Nikt się nie kłóci, aż żal takiego fajnego tekstu.
    To ja podtrzymam tylko to, coś mi poprzednio czapkami nakrył. Wystarczy zamienić skróty i mamy sposób “myślenia” strony przeciwnej. Warci jedni drugich, zwykłe przepychanki przed kamerami – jak to w robocie i nawet się nie silą na finezję. Wieczorem wódkę piją już razem wspólnie wymyślają nam nowe hasła – rano każdy wstawia sobie odpowiednie skróty i rozsyła pretorianom sms-ami. Fajna, nieźle płatna praca.

    • Bo z rzeczywistością, tak naprawdę, ciężko polemizować.
      Wtedy to wygląda jak rozmowa dziada z obrazem. 😉
      Rozmawiałem kiedyś z drzewem by zeszło mi z drogi…
      Obecnie jest tak: ktoś kopie w krocze i zaraz krzyczy, że od tej pory obowiązują zasady – nie bijemy poniżej pasa.

  3. Poprawka… ja nie mam obaw związanych z PiS
    Myślę tak samo, mam te same zasady, przekonania jak 23 lata temu gdy pewien SBek zdzielił mnie w twarz, porwał mój dowód osobisty i powiedział, że nie jestem Polakiem, bo nie wierzę w jedynie słuszną siłę przywódczą, przyjaźń z Krajem Rad i wieczne trwanie PRL. Tylko dlatego, że miałem przy sobie podziemne gazety i je kolportowałem wśród znajomych… Od tej pory trzymam się zasad i tego, że wiem co jest draństwem, hipokryzją, oszukiwaniem ludzi. PiS mnie nie oszukał ani razy! A ile muszą tych kłamstw znieść wyborcy PO? I wszystko usprawiedliwią w imię zasad i “świetlanej przyszłości”… aby przeciw pisobolszewikom.
    “Folwark Zwierzęcy”… knur Napoleon każde swoje draństwo tłumaczący: “Czy chcecie powrotu Pana Jonsa?”
    Takie pytanie: jeśli Kaczyńscy przez tyle lat byli nikim – to czemu ich tak prześladowano, nawet jak nic nie znaczyli i byli na marginesie polityki? Czyżby ich obecność uświadamiała WIELKIM AUTORYTETOM, że są zakłamani, odrzucili swoje ideały, dawne osobowości i zamienili na podłość i koniunkturalizm?
    Nie chce odpowiedzi! Bo ją znam… słyszę i czytam niemal codziennie w TVN24, Gazecie Wyborczej.

  4. Poprawka… ja nie mam obaw związanych z PiS
    Myślę tak samo, mam te same zasady, przekonania jak 23 lata temu gdy pewien SBek zdzielił mnie w twarz, porwał mój dowód osobisty i powiedział, że nie jestem Polakiem, bo nie wierzę w jedynie słuszną siłę przywódczą, przyjaźń z Krajem Rad i wieczne trwanie PRL. Tylko dlatego, że miałem przy sobie podziemne gazety i je kolportowałem wśród znajomych… Od tej pory trzymam się zasad i tego, że wiem co jest draństwem, hipokryzją, oszukiwaniem ludzi. PiS mnie nie oszukał ani razy! A ile muszą tych kłamstw znieść wyborcy PO? I wszystko usprawiedliwią w imię zasad i “świetlanej przyszłości”… aby przeciw pisobolszewikom.
    “Folwark Zwierzęcy”… knur Napoleon każde swoje draństwo tłumaczący: “Czy chcecie powrotu Pana Jonsa?”
    Takie pytanie: jeśli Kaczyńscy przez tyle lat byli nikim – to czemu ich tak prześladowano, nawet jak nic nie znaczyli i byli na marginesie polityki? Czyżby ich obecność uświadamiała WIELKIM AUTORYTETOM, że są zakłamani, odrzucili swoje ideały, dawne osobowości i zamienili na podłość i koniunkturalizm?
    Nie chce odpowiedzi! Bo ją znam… słyszę i czytam niemal codziennie w TVN24, Gazecie Wyborczej.