Reklama

Prokuratura w Zielonej Górze nie ma łatwego zadania, ponieważ zajmuje się n

Prokuratura w Zielonej Górze nie ma łatwego zadania, ponieważ zajmuje się najgłośniejszym przypuszczeniem jakie głośno wypowiadano w IVRP.

Reklama

Czy Jarosław Kaczyński i jego ludzie podsłuchiwali wrogich ustrojowi IVRP dziennikarzy i inne osoby nieprzyjazne rewolucji moralnej. Wszyscy, którzy już zacierają ręce dziękując Bogu za sprawiedliwość muszą się powstrzymać z radością, póki co Jarosław Kaczyński został wezwany jako świadek nie podejrzany. Jak dołożymy do tej smutnej informacji fakt, że śledztwo trwa od 2007 roku, a wezwanie przyszło dopiero teraz, można raczej się martwić niż cieszyć.

O dziwo Jarosław Kaczyński póki co nie skomentował tej sprawy jako zamachu na demokrację, być może dlatego, że wezwania od prokuratury jeszcze nie otrzymał. W Polsce przebieg śledztwa zaczyna się od mediów, które jako pierwsze są informowane o postępach dochodzenia, świadkowie, oskarżeni, podejrzani, adwokaci otrzymują stosowne dokumenty, po przeczytaniu streszczenia w prasie. W Polsce Temida nie tylko jest ślepa, ale kulawa, głucha i pozbawiona wszelkich zmysłów.

Reklama

6 KOMENTARZE