Reklama

4 marca [1945] odbyło się w Pruszkowie wstępne spotkanie delegacji AK z płk Pimienowem, pełnomocnikiem gen. I.

4 marca [1945] odbyło się w Pruszkowie wstępne spotkanie delegacji AK z płk Pimienowem, pełnomocnikiem gen. I. Sierowa (występującego pod fałszywym nazwiskiem gen. Iwanowa). Pimienow zapewniał, że strona sowiecka ma uczciwe zamiary, a podjęcie rozmów przyniosłoby odprężenie w stosunkach między AK a stroną sowiecką. Ręczył także słowem honoru za bezpieczeństwo polskiej delegacji. Na koniec wręczył Polakom listy dla gen. L. Okulickiego i wicepremiera Jana Stanisława Jankowskiego z zaproszeniem na spotkanie ze sztabem marszałka Gieorgija Żukowa i gwarancją bezpieczeństwa.

Źródło:pl.wikipedia.org

Reklama

Nasi rozmówcy z otoczenia szefa rządu opowiadają, że Donald Tusk był zaskoczony sposobem, w jaki Rosjanie rozegrali publikację raportu. Premier był przekonany, że zawarł swego rodzaju dżentelmeńską umowę z Putinem – raport nie stanie się elementem gry politycznej, a jego treść będzie do przyjęcia dla obu stron.

Źródło: Newsweek Polska

Nauka z tego taka: Z Sowietami żadnych umów nie zawierać a już na pewno nie zawierać umów dżentelmeńskich.

Reklama

15 KOMENTARZE

  1. Nie tylko Rosjanie nas
    Nie tylko Rosjanie nas wyrolowali. Czy dla aliantów Polacy byli czymś więcej niż mięsem armatnim? Umowa dżentelmeńska w polityce? Są tylko układy. I tak trzeba robić, żeby drugiej stronie nie opłacało się ich zrywać. A jak w przypadku fiaska pisze się plan B na kolanie, to jest jak jest.

      • A kto mówi że dał się ograć? Konrad Wallenrod polityki?
        Tak liczne grono wrogów podanych jak na talerzu, wszyscy w jednym samolocie… Okazja!!!
        Teraz aż trudno uwierzyć w nagły przypływ olśnienia spowodowany wzrostem IQ naszych medialnych “fałszerzy rzeczywistości”. Raczej byłoby to niemożliwe zważywszy na ich endogenną głupotę lub dogłębną powierzchowność postrzegania przez nich ich zawodowej etyki. Ten nagły zwrot nie jest przypadkowy.

        Donald Tusk zrobił już swoje, i po części stał się zbędny zarówno dla polskich prorosyjskich elit, jak i dla Moskwy, ale będzie przydany jeszcze przez pewien czas.
        Rosjanie mogą dla umocnienia tej ekipy nawet poświęcić swoich kontrolerów, czyli pozwolić Tuskowi na odegranie spektaklu pt: “jestem mężem stanu, twardo domagam się uznania winy kontrolerów”, co w końcu pewnie się stanie, a spora część społeczeństwa przyjmie za dobrą monetę, tę dobrze wyreżyserowaną sztukę w kilku aktach.
        Jeżeliby przyjąć taki scenariusz przygotowany przez dawne WSI i ich pryncypałów, to nie może dziwić obecny wzrost notowań politycznych SLD. Gdzie dwóch się bije… Wzmocnienie SLD jest istotne dla dalszych strategicznych planów.

        Oczywiście, konieczne były ofiary z przecieków, jak i przecieki, bo bez tego nie byłoby gry i oszołomów do wykiwania – to tak jakby na boisku zawodnikom nie dać do gry piłki, więc dostali informacje bez większego znaczenia:
        http://tinyurl.com/2unuv5c
        http://tinyurl.com/23fndee
        http://tinyurl.com/6e7n2hr

        co stało się pożywką dla licznego planktonu politycznego.
        Prawdziwy cel jest jeden. Posłużę się cytatem:
        “Powojenne pojednanie historyczne Francji i Niemiec utorowało drogę do powstania Unii Europejskiej. Z kolei mądrość i wspaniałomyślność narodów rosyjskiego i niemieckiego oraz przezorność działaczy państwowych obu krajów pozwoliły uczynić zdecydowany krok w kierunku budowy Wielkiej Europy. Partnerstwo Rosji i Niemiec stało się przykładem wychodzenia sobie naprzeciw, patrzenia w przyszłość przy zachowaniu troskliwego stosunku do pamięci o przeszłości. I dzisiaj rosyjsko-niemiecka współpraca odgrywa wielce ważną, pozytywną rolę w polityce międzynarodowej i europejskiej.”
        Władimir Władimirowicz Putin, 31.08.2009
        Nic nie może stać na drodze dla realizacji tego celu – budowy zjednoczonej z Rosją Wielkiej Europy. Tusk coś tam o wojnie jakiejś bełkotał, ale potem zamilkł, bo obawiał się może, że powiedział za dużo. Obym się mylił.

  2. Nie tylko Rosjanie nas
    Nie tylko Rosjanie nas wyrolowali. Czy dla aliantów Polacy byli czymś więcej niż mięsem armatnim? Umowa dżentelmeńska w polityce? Są tylko układy. I tak trzeba robić, żeby drugiej stronie nie opłacało się ich zrywać. A jak w przypadku fiaska pisze się plan B na kolanie, to jest jak jest.

      • A kto mówi że dał się ograć? Konrad Wallenrod polityki?
        Tak liczne grono wrogów podanych jak na talerzu, wszyscy w jednym samolocie… Okazja!!!
        Teraz aż trudno uwierzyć w nagły przypływ olśnienia spowodowany wzrostem IQ naszych medialnych “fałszerzy rzeczywistości”. Raczej byłoby to niemożliwe zważywszy na ich endogenną głupotę lub dogłębną powierzchowność postrzegania przez nich ich zawodowej etyki. Ten nagły zwrot nie jest przypadkowy.

        Donald Tusk zrobił już swoje, i po części stał się zbędny zarówno dla polskich prorosyjskich elit, jak i dla Moskwy, ale będzie przydany jeszcze przez pewien czas.
        Rosjanie mogą dla umocnienia tej ekipy nawet poświęcić swoich kontrolerów, czyli pozwolić Tuskowi na odegranie spektaklu pt: “jestem mężem stanu, twardo domagam się uznania winy kontrolerów”, co w końcu pewnie się stanie, a spora część społeczeństwa przyjmie za dobrą monetę, tę dobrze wyreżyserowaną sztukę w kilku aktach.
        Jeżeliby przyjąć taki scenariusz przygotowany przez dawne WSI i ich pryncypałów, to nie może dziwić obecny wzrost notowań politycznych SLD. Gdzie dwóch się bije… Wzmocnienie SLD jest istotne dla dalszych strategicznych planów.

        Oczywiście, konieczne były ofiary z przecieków, jak i przecieki, bo bez tego nie byłoby gry i oszołomów do wykiwania – to tak jakby na boisku zawodnikom nie dać do gry piłki, więc dostali informacje bez większego znaczenia:
        http://tinyurl.com/2unuv5c
        http://tinyurl.com/23fndee
        http://tinyurl.com/6e7n2hr

        co stało się pożywką dla licznego planktonu politycznego.
        Prawdziwy cel jest jeden. Posłużę się cytatem:
        “Powojenne pojednanie historyczne Francji i Niemiec utorowało drogę do powstania Unii Europejskiej. Z kolei mądrość i wspaniałomyślność narodów rosyjskiego i niemieckiego oraz przezorność działaczy państwowych obu krajów pozwoliły uczynić zdecydowany krok w kierunku budowy Wielkiej Europy. Partnerstwo Rosji i Niemiec stało się przykładem wychodzenia sobie naprzeciw, patrzenia w przyszłość przy zachowaniu troskliwego stosunku do pamięci o przeszłości. I dzisiaj rosyjsko-niemiecka współpraca odgrywa wielce ważną, pozytywną rolę w polityce międzynarodowej i europejskiej.”
        Władimir Władimirowicz Putin, 31.08.2009
        Nic nie może stać na drodze dla realizacji tego celu – budowy zjednoczonej z Rosją Wielkiej Europy. Tusk coś tam o wojnie jakiejś bełkotał, ale potem zamilkł, bo obawiał się może, że powiedział za dużo. Obym się mylił.

  3. Nie tylko Rosjanie nas
    Nie tylko Rosjanie nas wyrolowali. Czy dla aliantów Polacy byli czymś więcej niż mięsem armatnim? Umowa dżentelmeńska w polityce? Są tylko układy. I tak trzeba robić, żeby drugiej stronie nie opłacało się ich zrywać. A jak w przypadku fiaska pisze się plan B na kolanie, to jest jak jest.

      • A kto mówi że dał się ograć? Konrad Wallenrod polityki?
        Tak liczne grono wrogów podanych jak na talerzu, wszyscy w jednym samolocie… Okazja!!!
        Teraz aż trudno uwierzyć w nagły przypływ olśnienia spowodowany wzrostem IQ naszych medialnych “fałszerzy rzeczywistości”. Raczej byłoby to niemożliwe zważywszy na ich endogenną głupotę lub dogłębną powierzchowność postrzegania przez nich ich zawodowej etyki. Ten nagły zwrot nie jest przypadkowy.

        Donald Tusk zrobił już swoje, i po części stał się zbędny zarówno dla polskich prorosyjskich elit, jak i dla Moskwy, ale będzie przydany jeszcze przez pewien czas.
        Rosjanie mogą dla umocnienia tej ekipy nawet poświęcić swoich kontrolerów, czyli pozwolić Tuskowi na odegranie spektaklu pt: “jestem mężem stanu, twardo domagam się uznania winy kontrolerów”, co w końcu pewnie się stanie, a spora część społeczeństwa przyjmie za dobrą monetę, tę dobrze wyreżyserowaną sztukę w kilku aktach.
        Jeżeliby przyjąć taki scenariusz przygotowany przez dawne WSI i ich pryncypałów, to nie może dziwić obecny wzrost notowań politycznych SLD. Gdzie dwóch się bije… Wzmocnienie SLD jest istotne dla dalszych strategicznych planów.

        Oczywiście, konieczne były ofiary z przecieków, jak i przecieki, bo bez tego nie byłoby gry i oszołomów do wykiwania – to tak jakby na boisku zawodnikom nie dać do gry piłki, więc dostali informacje bez większego znaczenia:
        http://tinyurl.com/2unuv5c
        http://tinyurl.com/23fndee
        http://tinyurl.com/6e7n2hr

        co stało się pożywką dla licznego planktonu politycznego.
        Prawdziwy cel jest jeden. Posłużę się cytatem:
        “Powojenne pojednanie historyczne Francji i Niemiec utorowało drogę do powstania Unii Europejskiej. Z kolei mądrość i wspaniałomyślność narodów rosyjskiego i niemieckiego oraz przezorność działaczy państwowych obu krajów pozwoliły uczynić zdecydowany krok w kierunku budowy Wielkiej Europy. Partnerstwo Rosji i Niemiec stało się przykładem wychodzenia sobie naprzeciw, patrzenia w przyszłość przy zachowaniu troskliwego stosunku do pamięci o przeszłości. I dzisiaj rosyjsko-niemiecka współpraca odgrywa wielce ważną, pozytywną rolę w polityce międzynarodowej i europejskiej.”
        Władimir Władimirowicz Putin, 31.08.2009
        Nic nie może stać na drodze dla realizacji tego celu – budowy zjednoczonej z Rosją Wielkiej Europy. Tusk coś tam o wojnie jakiejś bełkotał, ale potem zamilkł, bo obawiał się może, że powiedział za dużo. Obym się mylił.

  4. Umiesz liczyć, licz na
    Umiesz liczyć, licz na siebie. Jakoś to dociera do większości narodów, tylko nie do nas. Często śmiejemy się z np. Czechów, ale do ich pragmatyzmu i rozsądku, to nam drogi świetlne brakuje. Jedyne, co nam wychodzi, to kurewstwo polityczne, zaprzedajstwo, machanie szabelką. Byle dla siebie, byle już i szybko. Nasza klasa polityczna, to w większości marionetki, które dla kilku judaszowych srebrników sprzedadzą się każdemu. Tusk już przebiera nogami, aby się załapać na urzędniczy stołek w Unii, a Polska, co tam Polska. Po nas choćby potop.

  5. Umiesz liczyć, licz na
    Umiesz liczyć, licz na siebie. Jakoś to dociera do większości narodów, tylko nie do nas. Często śmiejemy się z np. Czechów, ale do ich pragmatyzmu i rozsądku, to nam drogi świetlne brakuje. Jedyne, co nam wychodzi, to kurewstwo polityczne, zaprzedajstwo, machanie szabelką. Byle dla siebie, byle już i szybko. Nasza klasa polityczna, to w większości marionetki, które dla kilku judaszowych srebrników sprzedadzą się każdemu. Tusk już przebiera nogami, aby się załapać na urzędniczy stołek w Unii, a Polska, co tam Polska. Po nas choćby potop.

  6. Umiesz liczyć, licz na
    Umiesz liczyć, licz na siebie. Jakoś to dociera do większości narodów, tylko nie do nas. Często śmiejemy się z np. Czechów, ale do ich pragmatyzmu i rozsądku, to nam drogi świetlne brakuje. Jedyne, co nam wychodzi, to kurewstwo polityczne, zaprzedajstwo, machanie szabelką. Byle dla siebie, byle już i szybko. Nasza klasa polityczna, to w większości marionetki, które dla kilku judaszowych srebrników sprzedadzą się każdemu. Tusk już przebiera nogami, aby się załapać na urzędniczy stołek w Unii, a Polska, co tam Polska. Po nas choćby potop.