Reklama

Zmężniał nam partyzan Kaczyński po ostatniej akcji ?pod arsenałem?, ruskim czy osetyńskim, co nie ma wielkiego znaczenia, bo jak twierdzi znany antropolog Piotr Semka, Osetia to taka Rosja w szerokim

Zmężniał nam partyzan Kaczyński po ostatniej akcji ?pod arsenałem?, ruskim czy osetyńskim, co nie ma wielkiego znaczenia, bo jak twierdzi znany antropolog Piotr Semka, Osetia to taka Rosja w szerokim Kaczyńskim ujęciu. Nie będzie się już cackał z ochroną, teraz jedzie samotrzeć podbijać Azję: on, Kamiński i Kownacki. Jest spora szansa i nadzieja, że Kamiński z Kownackim się pozabijają i wtedy partyzant Kaczyński będzie podbijał Azję samowtór: on i zwycięzca pojedynku Kamiński ? Kownacki. Gdyby asystent zachorował to Kaczyński da radę jako Zosia-samosia, w każdym razie żadnego BOR. Widziałem parę fotek z tej ostatniej akcji, partyzant Kaczyński miał na tych zdjęciach wyraźną minę, wyraźnie przestraszoną i tym bardziej było to widać, że dla kontrastu w tym samym kadrze ujęto uradowanego dżygita.

Znów się pochylam i to głęboko, bo małość nad którą się pochylam jest wyjątkowo mała, chociaż w sensie małości olbrzymia, żeby nakreślić niepoliczalny już scenariusz kompromitacji partyzanta Kaczyńskiego. Jak każdemu cywilizowanemu obywatelowi wiadomo, bez ochrony do Azji czy Pcimia, może sobie jechać rozkapryszony kacyk z południowej Afryki, ale już nawet taki Castro, czy Chavez bez wykidajło się nie rusza. Normalnym wiadomo również, że państwo polskie choćby chciało partyzanta puścić na złamanie karku, nie wolno mu tego zrobić. Mamy takie prawo, że szaleńców na urzędzie, państwo ma obowiązek ochraniać i dla utrudnienia kaftana bezpieczeństwa państwu używać nie wolno.

Reklama

Kaprysy partyzanta Kaczyńskiego, że on w takim razie ma gdzieś ochronę, jeśli jego ulubiony ochroniarz nie jedzie, przypominają coś pomiędzy pięcioletnim tupaniem nóżkami w sklepie z zabawkami, a pomysłami żony w ciąży, która po świeżo spożytym ptysiu o trzeciej w nocy wysyła męża, albo ojca dziecka, po śledzia. Już oczyma wyobraźni widzę jak się cała Polska zajmuje kolejną interpretacją konstytucji, czy najwyższa głowa w państwie, zaraz po głowie brata, jest ważniejsza od szefa BOR. Interpretacja precedencji w tym wypadku może być fascynująca, prezydent czy ochroniarz. Jak to bardzo i po raz kolejny podniesie prestiż prezydencki i jak bardzo będzie dymisjonowany Niesiołowski, jeśli nie podniesie, to chyba już dziś wiadomo.

Wiadomo też, że Tusk wraz z ministrami upierający się przy wypełnianiu rządowych obowiązków, zostanie nazwany równie niepoważnym co Kaczyński. Takie twierdzenia padną od lewa do prawa, stwierdzą to jednoznacznie poseł kaznodzieja Wenderlich i pół przewodniczący Napieralski, stwierdzi czerwony nos Karskiego i redakcja ?Dziennika?. Najbardziej zabawne jest to, że kolejny raz Kaczyński strzela focha, a cokolwiek zrobi Tusk zostanie odczytane jako naganne. Jeśli pośle za smarkaczem ochronę, zostanie to uznane za kolejny żenujący spektakl. Gdyby tak jeszcze Kaczyński nie wpuścił BOR do samolotu i potem do limuzyny, to mielibyśmy polskie BOR lecące odrzutowcem za Tupolowem i rykszą po Mongolii za BMW. Jeśli Tusk odpuści smarkaczowi no to zaraz podniesie się głos, że obowiązkiem rządu jest zapewnienie ochrony prezydentowi, a jak rząd to zrobi to już posła Kurskiego i redaktora Semkę nie obchodzi.

I mnie też jak zwykle wisi w jaki sposób zbłaźni się Kaczyński, byle się błaźnił dalej i byle wyborcy odkładał się w pamięci każdy kolejny ?foch?. Jak widać całą strategię spisaną w willi szlag trafił. Jeden błazen pojechał do Gruzji i narobił w portki po serii z ?kałacha?, drugi błazen dziś opowiadał o tym jak Graś chciał zabić Cymańskiego i chyba zapomniał, że przy okazji takich barwnych historyjek, aż się prosi żeby wspomnieć mały pistolecik. Tak czy owak, interesuje mnie w tym wszystkim tylko jedno, żeby czas jakoś radośnie płynął przez te ostatnie dwa lata ostatniej kadencji. Jeśli już musimy przez to przechodzić, to na wesoło i zdaje się, że bliźniacze błazny rozrywki będą nam dostarczać regularnie, ponieważ śmieszność mają we krwi, posturze i naturze. Mógłbym się jeszcze zastanowić co w tej sytuacji zrobiłbym na miejscu rządu i BOR. Trochę mi się nie chce, ale się zastanowię. Otóż zrobiłbym tak jak robi mama w z wrzeszczącym smarkiem w hipermarkecie, złapałbym za rączkę i ciągnął po Azji, a w domu to my sobie inaczej porozmawiamy.

Reklama

100 KOMENTARZE

  1. Recepta na zarazki
    Chciałbym tylko przypomnieć, że babranie się w zarazkach infekuje cały organizm. Z zarazkami się nie dyskutuje, zarazki się zwalcza. Jest lekarstwo nazywa się “ignor”. Bardzo proszę nie futrować trolli, jeśli już litowac się nad żebrakami to takimi co klepią zdrowaśki, a nie bełkoczą po mamrocie. Szanujmy się!

  2. Recepta na zarazki
    Chciałbym tylko przypomnieć, że babranie się w zarazkach infekuje cały organizm. Z zarazkami się nie dyskutuje, zarazki się zwalcza. Jest lekarstwo nazywa się “ignor”. Bardzo proszę nie futrować trolli, jeśli już litowac się nad żebrakami to takimi co klepią zdrowaśki, a nie bełkoczą po mamrocie. Szanujmy się!

  3. Recepta na zarazki
    Chciałbym tylko przypomnieć, że babranie się w zarazkach infekuje cały organizm. Z zarazkami się nie dyskutuje, zarazki się zwalcza. Jest lekarstwo nazywa się “ignor”. Bardzo proszę nie futrować trolli, jeśli już litowac się nad żebrakami to takimi co klepią zdrowaśki, a nie bełkoczą po mamrocie. Szanujmy się!

  4. Recepta na zarazki
    Chciałbym tylko przypomnieć, że babranie się w zarazkach infekuje cały organizm. Z zarazkami się nie dyskutuje, zarazki się zwalcza. Jest lekarstwo nazywa się “ignor”. Bardzo proszę nie futrować trolli, jeśli już litowac się nad żebrakami to takimi co klepią zdrowaśki, a nie bełkoczą po mamrocie. Szanujmy się!

  5. Wkurza mnie to zwalanie winy
    Wkurza mnie to zwalanie winy na borowców. Cała sprawa to sprawa głupoty Saakaszwilego, którą to głupotę podziela Kaczyński. Wymyśla się milion winnych, a winnych jest tylko dwóch, ten co skierował konwój w takie, a nie inne miejsce i ten co na skierowanie się zgodził. Skierowanie obaj powinni zresztą otrzymać, do odpowiedniego specjalisty.

  6. Wkurza mnie to zwalanie winy
    Wkurza mnie to zwalanie winy na borowców. Cała sprawa to sprawa głupoty Saakaszwilego, którą to głupotę podziela Kaczyński. Wymyśla się milion winnych, a winnych jest tylko dwóch, ten co skierował konwój w takie, a nie inne miejsce i ten co na skierowanie się zgodził. Skierowanie obaj powinni zresztą otrzymać, do odpowiedniego specjalisty.

  7. Wkurza mnie to zwalanie winy
    Wkurza mnie to zwalanie winy na borowców. Cała sprawa to sprawa głupoty Saakaszwilego, którą to głupotę podziela Kaczyński. Wymyśla się milion winnych, a winnych jest tylko dwóch, ten co skierował konwój w takie, a nie inne miejsce i ten co na skierowanie się zgodził. Skierowanie obaj powinni zresztą otrzymać, do odpowiedniego specjalisty.

  8. Wkurza mnie to zwalanie winy
    Wkurza mnie to zwalanie winy na borowców. Cała sprawa to sprawa głupoty Saakaszwilego, którą to głupotę podziela Kaczyński. Wymyśla się milion winnych, a winnych jest tylko dwóch, ten co skierował konwój w takie, a nie inne miejsce i ten co na skierowanie się zgodził. Skierowanie obaj powinni zresztą otrzymać, do odpowiedniego specjalisty.

  9. Dziewczyno!
    Iwonko chyba, o ile mnie pamięć nie myli.
    Mam wrażenie, że zarówno ja jak i inni tutaj (łącznie z Gospodarzem) mają wrażenie, że uparcie zagadując do tego zjawiska powszechnie zwanego forumowym trollem, sama zachowujesz się poniekąd jak troll.
    Mam nadzieję, że Ci przejdzie.
    Pozdrawiam 🙂

  10. Dziewczyno!
    Iwonko chyba, o ile mnie pamięć nie myli.
    Mam wrażenie, że zarówno ja jak i inni tutaj (łącznie z Gospodarzem) mają wrażenie, że uparcie zagadując do tego zjawiska powszechnie zwanego forumowym trollem, sama zachowujesz się poniekąd jak troll.
    Mam nadzieję, że Ci przejdzie.
    Pozdrawiam 🙂

  11. Dziewczyno!
    Iwonko chyba, o ile mnie pamięć nie myli.
    Mam wrażenie, że zarówno ja jak i inni tutaj (łącznie z Gospodarzem) mają wrażenie, że uparcie zagadując do tego zjawiska powszechnie zwanego forumowym trollem, sama zachowujesz się poniekąd jak troll.
    Mam nadzieję, że Ci przejdzie.
    Pozdrawiam 🙂

  12. Dziewczyno!
    Iwonko chyba, o ile mnie pamięć nie myli.
    Mam wrażenie, że zarówno ja jak i inni tutaj (łącznie z Gospodarzem) mają wrażenie, że uparcie zagadując do tego zjawiska powszechnie zwanego forumowym trollem, sama zachowujesz się poniekąd jak troll.
    Mam nadzieję, że Ci przejdzie.
    Pozdrawiam 🙂

  13. Zachcianki kobiet ciężarnych a prezydenckie
    Prawidłowa diagnoza zachowania naszego prezydenta. Chciałbym tylko podkreślić, że kobiety w ciąży tak mają, że jak je muli to chcą coś ostrego -jest to normalne. Gdy piszę te słowa mam przed oczami Emilę – żonę mojego przyjaciela, która w stanie błogosławionym zjadła będąc u nas z wizytą nie śledzia, ale pól słoika śledzi – i nic jej nie było ….!
    Śmiem twierdzić, że więcej jest sensu w ysyłaniu męża po rybkę o północy niż w tym co wyprawia miłośicwie nam panujący.
    może to jeszcze tylko dwa lata, ale naprawdę coraz bardziej mi się ten czas dłuży…..

  14. Zachcianki kobiet ciężarnych a prezydenckie
    Prawidłowa diagnoza zachowania naszego prezydenta. Chciałbym tylko podkreślić, że kobiety w ciąży tak mają, że jak je muli to chcą coś ostrego -jest to normalne. Gdy piszę te słowa mam przed oczami Emilę – żonę mojego przyjaciela, która w stanie błogosławionym zjadła będąc u nas z wizytą nie śledzia, ale pól słoika śledzi – i nic jej nie było ….!
    Śmiem twierdzić, że więcej jest sensu w ysyłaniu męża po rybkę o północy niż w tym co wyprawia miłośicwie nam panujący.
    może to jeszcze tylko dwa lata, ale naprawdę coraz bardziej mi się ten czas dłuży…..

  15. Zachcianki kobiet ciężarnych a prezydenckie
    Prawidłowa diagnoza zachowania naszego prezydenta. Chciałbym tylko podkreślić, że kobiety w ciąży tak mają, że jak je muli to chcą coś ostrego -jest to normalne. Gdy piszę te słowa mam przed oczami Emilę – żonę mojego przyjaciela, która w stanie błogosławionym zjadła będąc u nas z wizytą nie śledzia, ale pól słoika śledzi – i nic jej nie było ….!
    Śmiem twierdzić, że więcej jest sensu w ysyłaniu męża po rybkę o północy niż w tym co wyprawia miłośicwie nam panujący.
    może to jeszcze tylko dwa lata, ale naprawdę coraz bardziej mi się ten czas dłuży…..

  16. Zachcianki kobiet ciężarnych a prezydenckie
    Prawidłowa diagnoza zachowania naszego prezydenta. Chciałbym tylko podkreślić, że kobiety w ciąży tak mają, że jak je muli to chcą coś ostrego -jest to normalne. Gdy piszę te słowa mam przed oczami Emilę – żonę mojego przyjaciela, która w stanie błogosławionym zjadła będąc u nas z wizytą nie śledzia, ale pól słoika śledzi – i nic jej nie było ….!
    Śmiem twierdzić, że więcej jest sensu w ysyłaniu męża po rybkę o północy niż w tym co wyprawia miłośicwie nam panujący.
    może to jeszcze tylko dwa lata, ale naprawdę coraz bardziej mi się ten czas dłuży…..

  17. Ja Hrabini
    Kiedyś ja w liwizorze paczyłła jak pukazywali jednegu oficjela zagranicznegu ,zdawa misi że to był Kurd.
    O już sy spomniała ja jegu name ,Kurd Duppel.I on jak szed defiladnym krokim przed Sałdatami,tu zara za nim jegu pumagir szed z dwoma czemadanami.Zachudziłła ja w Kopf co on tam niesi ,nawet zagadneła ja takiegu jednegu znakumegu Borowegu.Ali on coś tam coś tam i wykrencił si był suchu trawu.

    Taj sy pomyślałła ży napewnu pary flaszyk ćmagi i mendykamenty,abu i tyż kalisony na pudmiany.
    Paczj Bartuniu jaki ja mniała szczenści ,tera jak taki drugi Kurd był w Gieorgi i wisz co ja zobaczyłła.
    Czemadany ?
    Tak trafił ty jak z kałacha ! Tylku już nie zmknięty a rozłużone i nisione za plecami,tegu Kurda .I okazuji si że to som składany materacy,co dobrzy chroniu jak by jaki szrapnyl wybuchnuł ,jak i od krowy żeby Oficjela nie osrałła.

  18. Ja Hrabini
    Kiedyś ja w liwizorze paczyłła jak pukazywali jednegu oficjela zagranicznegu ,zdawa misi że to był Kurd.
    O już sy spomniała ja jegu name ,Kurd Duppel.I on jak szed defiladnym krokim przed Sałdatami,tu zara za nim jegu pumagir szed z dwoma czemadanami.Zachudziłła ja w Kopf co on tam niesi ,nawet zagadneła ja takiegu jednegu znakumegu Borowegu.Ali on coś tam coś tam i wykrencił si był suchu trawu.

    Taj sy pomyślałła ży napewnu pary flaszyk ćmagi i mendykamenty,abu i tyż kalisony na pudmiany.
    Paczj Bartuniu jaki ja mniała szczenści ,tera jak taki drugi Kurd był w Gieorgi i wisz co ja zobaczyłła.
    Czemadany ?
    Tak trafił ty jak z kałacha ! Tylku już nie zmknięty a rozłużone i nisione za plecami,tegu Kurda .I okazuji si że to som składany materacy,co dobrzy chroniu jak by jaki szrapnyl wybuchnuł ,jak i od krowy żeby Oficjela nie osrałła.

  19. Ja Hrabini
    Kiedyś ja w liwizorze paczyłła jak pukazywali jednegu oficjela zagranicznegu ,zdawa misi że to był Kurd.
    O już sy spomniała ja jegu name ,Kurd Duppel.I on jak szed defiladnym krokim przed Sałdatami,tu zara za nim jegu pumagir szed z dwoma czemadanami.Zachudziłła ja w Kopf co on tam niesi ,nawet zagadneła ja takiegu jednegu znakumegu Borowegu.Ali on coś tam coś tam i wykrencił si był suchu trawu.

    Taj sy pomyślałła ży napewnu pary flaszyk ćmagi i mendykamenty,abu i tyż kalisony na pudmiany.
    Paczj Bartuniu jaki ja mniała szczenści ,tera jak taki drugi Kurd był w Gieorgi i wisz co ja zobaczyłła.
    Czemadany ?
    Tak trafił ty jak z kałacha ! Tylku już nie zmknięty a rozłużone i nisione za plecami,tegu Kurda .I okazuji si że to som składany materacy,co dobrzy chroniu jak by jaki szrapnyl wybuchnuł ,jak i od krowy żeby Oficjela nie osrałła.

  20. Ja Hrabini
    Kiedyś ja w liwizorze paczyłła jak pukazywali jednegu oficjela zagranicznegu ,zdawa misi że to był Kurd.
    O już sy spomniała ja jegu name ,Kurd Duppel.I on jak szed defiladnym krokim przed Sałdatami,tu zara za nim jegu pumagir szed z dwoma czemadanami.Zachudziłła ja w Kopf co on tam niesi ,nawet zagadneła ja takiegu jednegu znakumegu Borowegu.Ali on coś tam coś tam i wykrencił si był suchu trawu.

    Taj sy pomyślałła ży napewnu pary flaszyk ćmagi i mendykamenty,abu i tyż kalisony na pudmiany.
    Paczj Bartuniu jaki ja mniała szczenści ,tera jak taki drugi Kurd był w Gieorgi i wisz co ja zobaczyłła.
    Czemadany ?
    Tak trafił ty jak z kałacha ! Tylku już nie zmknięty a rozłużone i nisione za plecami,tegu Kurda .I okazuji si że to som składany materacy,co dobrzy chroniu jak by jaki szrapnyl wybuchnuł ,jak i od krowy żeby Oficjela nie osrałła.

  21. ehhh
    Galicyjscy mówią “na pole” nie “na pólko”.
    Lubiłem Cię czytać.
    Do momentu gdy zaczęłaś z lustrem dyskutować.
    Pogubiłaś się.
    Lustro rozpoznałem natychmiast, gdy się u nas pojawiło.
    I na wejście ignora dostało.
    A teraz z żalem ignorem traktuję Ciebie.
    pozdrawiam

  22. ehhh
    Galicyjscy mówią “na pole” nie “na pólko”.
    Lubiłem Cię czytać.
    Do momentu gdy zaczęłaś z lustrem dyskutować.
    Pogubiłaś się.
    Lustro rozpoznałem natychmiast, gdy się u nas pojawiło.
    I na wejście ignora dostało.
    A teraz z żalem ignorem traktuję Ciebie.
    pozdrawiam

  23. ehhh
    Galicyjscy mówią “na pole” nie “na pólko”.
    Lubiłem Cię czytać.
    Do momentu gdy zaczęłaś z lustrem dyskutować.
    Pogubiłaś się.
    Lustro rozpoznałem natychmiast, gdy się u nas pojawiło.
    I na wejście ignora dostało.
    A teraz z żalem ignorem traktuję Ciebie.
    pozdrawiam

  24. ehhh
    Galicyjscy mówią “na pole” nie “na pólko”.
    Lubiłem Cię czytać.
    Do momentu gdy zaczęłaś z lustrem dyskutować.
    Pogubiłaś się.
    Lustro rozpoznałem natychmiast, gdy się u nas pojawiło.
    I na wejście ignora dostało.
    A teraz z żalem ignorem traktuję Ciebie.
    pozdrawiam