Reklama

Cały dzień Peja, czy jak mu tam, cały Boży dzień i to według na

Cały dzień Peja, czy jak mu tam, cały Boży dzień i to według najbardziej idiotycznego schematu masmediów. Na szczęście już minął ten dzień i to dobry czas, żeby wrócić do „wydarzenia”. Jakiś gówniarz pokazał innemu gówniarzowi środkowy palec, różnica między gówniarzami polegała na tym, że ten co pokazywał był 15 letnią publicznością, a ten co zobaczył trzydziestoparoletnim grajkiem. Schemat masmedialny potraktował wydarzenie jak na schemat przystało. Rano wypowiedział się dyżurny psycholog społeczny i oczywiście zauważył zdziczenie obyczajów, psychologię tłumu itd. itp. Po południu redaktor Hirek opowiedział o skomplikowanym dzieciństwie grajka, a wieczorem artysta z Kielc co scyzoryk na niego wołają perorował o wielkiej presji artystycznej i chamskiej festynowej publiczności. W takich wypadkach nie pozostaje nic innego jak przejrzeć materiał źródłowy, przesłany oczywiście na platformę kontakt prosto z telefonu komórkowego i ta informacja jest kluczowa i jedyna godna uwagi, o czym na końcu, najpierw rzeczy niepoważne.

Reklama

Marketing

Trzeba być naprawdę debilem, żeby nie wiedzieć jakie konsekwencje medialne przyniesie wybryk, który jest na poziomie kibola. W przeciwieństwie do psychologów społecznych i pań dziennikarek co to udają pierwsze naiwne, ja się wychowałem na prowokacjach artystycznych, tyle że to były prowokacje nie zadymy pod budkami z piwem. Dość wspomnieć wybryki Jima Morissona śpiewającego o zerżnięciu matki, Hendrixa udającego stosunek z gitarą, Ozzy’ego odgryzającego kurze łby, czy nawet naszego Janka Bo, machającego interesem za co poszedł siedzieć. To wszystko działo się w niektórych przypadkach niemal pół wieku temu, a w najmłodszym razie ponad 20 lat temu i wtedy już nie było takie znów szokujące. To co zrobił ten Peja, to kibolska zadyma, wyżyć się na jakimś podchmielonym szczeniaku, który macha sobie palcem w nosie i poza nosem, to nie jest żaden skandal, żadna prowokacja, to po prostu pedalstwo jest.

Niech się Peja uczy od Dody czy innego Behamota jak zwyciężać w mediach. Kto będzie bronił pajaca, który nie wytrzymuje presji jakiegoś gimnazjalisty, taka wpadka to nie jest marketing, to zabójstwo dla Peji. Peja już został potraktowany listem gończym i na żadnym zadupiu już nie wystąpi, bo żaden burmistrz pipidówy nie weźmie go na festyn, żeby kłopotów sobie narobić, a poza festyn Peja się nie wychyli. Może i kto bystry zauważy, że trafił do mediów, to mu wzrośnie. Ale co mu wzrośnie, jutro będzie po Peji, to skandal nie wznoszący, ale zaszczuwający. Mało tego, że Peja nie dostanie żadnej roboty na festynie, to jeszcze starzy nie puszczą małolatów na koncert, jak tylko usłyszą Peja, to do czubka dziecka nikt nie pośle. Peja jest dupek i jeśli ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie, to musi się trzymać konwencji dupka. Aby przetrwać, a może nawet zaistnieć powinien zrobić rzecz prostą. Pójść do rodziców smarkacza grzecznie przeprosić, potem pójść do pana prezydenta Zielonej Góry i grzecznie przeprosić z obietnicą darmowego koncertu i modlić się, aby TVN chciał to pokazać. Innej szansy dla frajera Peji nie widzę.

Media, psychologia, socjologia inne bzdety

Tu nic się nie zmienia będą nadal wyłapywani frajerzy i poddawani ocenom, rodziców pragnę uspokoić z pakietu własnych doświadczeń. W latach osiemdziesiątych, czasach Jarocina, wpierdziel można było dostać już w pociągu, kiedy pojawiali się łysi w glanach. Potem można było zebrać na polu namiotowym, potem na koncercie i przy innych okazjach, ale ja ze swoim bagażem doświadczeń tylko raz mogę się pochwalić tym, że zgarnąłem, ale nie tak bardzo. Natomiast ze sceny nigdy nie padło, przynajmniej ja nie pamiętam, żeby spuścić temu czy innemu wpier…l. Przeciwnie, zdecydowana większość, jeśli nie wszyscy grający przerywali koncert przy zadymie i stawiali ultimatum, albo będzie spokój, albo nie gramy. Ludzie się rozbiegali, pokazywali w kręgu zadymiarza, a ten jak pajac stał i nie wiedział co ze sobą zrobić.

Te same metody stosuje Owsiak na swoim Woodstocku kiedy prosił o przyprowadzenie „dekla” wyłowionego z tłumu. Wbrew wszelkim dywagacjom dyżurnych psychologów, takie zachowania jak frajera Peji, nie będą się powtarzać, z prostego powodu. Ponieważ to się nigdy nie sprzeda medialnie i zdemoluje każdego grajka, tak jak zdemolowało Peję. Nie ma tu żadnej społecznej rewolucji, żadnego nowego zjawiska idioci to zjawisko powszechne i mowy idiotów z trybuny, czy ze sceny, też nie rzadkość. To co się naprawdę zmieniło nazywa się inaczej. Nazywa się telefon komórkowy. Dziś każdy może zostać reporterem, wystarczy nagrać frajera Peję i już się jest gwiazdą dnia, a to oznacza, że rodzice nie muszą się obawiać o swoje pociechy. Teraz każda powiatowa gwiazda zastanowi się kilka razy zanim zrobi z siebie idiotę, ponieważ w świecie abonamentów i darmowych minut, we wszystko mających komórkach nic się nie ukryje. Tyle o Peji i społecznych zagrożeniach. Wywiesiłem frajera niech ma swoje ostanie pięć minut sławy.

Reklama

35 KOMENTARZE

  1. Grajek?
    Strasznie czasy się zmieniły. Nigdy bym nie przypuszczał, że przyjdzie mi komentować jakiś tekst dot. takiego dupka jak jakiś Peja. Wszystko co napisałeś to prawda, łącznie z tym że to grajek. Bo muzykiem to on nie jest na pewno. Nie znam go i znać nie chcę, więc nie wiem czy w ogóle on na czymś, poza nerwami, grać potrafi?
    Miałem kiedyś to szczęście spotkać się z muzyką sam na sam, uczęszczając do szkół muzycznych przez jakieś 10 lat. Uczono mnie wtedy co to jest muzyka. I pamiętam do dziś formułę, która brzmi: Muzyka, to sztuka, która za pomocą dźwięku działa na wyobraźnię ludzką. Tyle teorii i jeśli tak na to patrzeć, no to peja w zadziwiający sposób działa, tyle że nie na wyobraźnię, co na psychikę ludzi przeważnie młodych. I to tyle, co ma wspólnego z pojęciem muzyka.
    Reszta jest nieporozumieniem. Ucząc się historii muzyki śledziłem jej rozwój na przestrzeni dziejów, od czasów pierwotnych, kiedy skala obejmowała jakieś pięć dźwięków, poprzez czasy nam bliższe, jak średniowiecze – muzyka głównie religijna, następnie odrodzenie, w którym to udało się połączyć kilka głosów na raz/polifonia/. Potem był barok ze swoim mistrzem matematyki muzycznej Jankiem Bachem. Ten rozbudował harmonię do granic jej możliwości. Jeszcze klasycyzm i romantyzm coś wnosił w rozwój opisywanej sztuki. Potem zaczęło się eksperymentowanie z muzyką współczesną i jej córeczką muzyką rozrywkową. I ten właśnie gatunek wygenerował z siebie tzw. muzyków, którzy w swym zapale doszli do poziomu jaskiniowców tłukących o siebie dwa mamucie kły i podrygujących w ten dziwny prehistoryczny rytm. Tak oto zamknęło się koło w rozwoju cywilizacyjnym jeśli chodzi o kulturę Homo sapiens. Czy napędzi się jeszcze wyobraźnia ludzka na tyle, aby z owego koła zaczęła powstawać rozwojowa spirala? Patrząc na Peję i inne scyzoryki, śmiem raczej wątpić.

    Ps. Nie żebym się przypieprzał, ale Kurak, o co chodzi z tym Bożym dniem? A, już wiem! Tak się mówi…

  2. Grajek?
    Strasznie czasy się zmieniły. Nigdy bym nie przypuszczał, że przyjdzie mi komentować jakiś tekst dot. takiego dupka jak jakiś Peja. Wszystko co napisałeś to prawda, łącznie z tym że to grajek. Bo muzykiem to on nie jest na pewno. Nie znam go i znać nie chcę, więc nie wiem czy w ogóle on na czymś, poza nerwami, grać potrafi?
    Miałem kiedyś to szczęście spotkać się z muzyką sam na sam, uczęszczając do szkół muzycznych przez jakieś 10 lat. Uczono mnie wtedy co to jest muzyka. I pamiętam do dziś formułę, która brzmi: Muzyka, to sztuka, która za pomocą dźwięku działa na wyobraźnię ludzką. Tyle teorii i jeśli tak na to patrzeć, no to peja w zadziwiający sposób działa, tyle że nie na wyobraźnię, co na psychikę ludzi przeważnie młodych. I to tyle, co ma wspólnego z pojęciem muzyka.
    Reszta jest nieporozumieniem. Ucząc się historii muzyki śledziłem jej rozwój na przestrzeni dziejów, od czasów pierwotnych, kiedy skala obejmowała jakieś pięć dźwięków, poprzez czasy nam bliższe, jak średniowiecze – muzyka głównie religijna, następnie odrodzenie, w którym to udało się połączyć kilka głosów na raz/polifonia/. Potem był barok ze swoim mistrzem matematyki muzycznej Jankiem Bachem. Ten rozbudował harmonię do granic jej możliwości. Jeszcze klasycyzm i romantyzm coś wnosił w rozwój opisywanej sztuki. Potem zaczęło się eksperymentowanie z muzyką współczesną i jej córeczką muzyką rozrywkową. I ten właśnie gatunek wygenerował z siebie tzw. muzyków, którzy w swym zapale doszli do poziomu jaskiniowców tłukących o siebie dwa mamucie kły i podrygujących w ten dziwny prehistoryczny rytm. Tak oto zamknęło się koło w rozwoju cywilizacyjnym jeśli chodzi o kulturę Homo sapiens. Czy napędzi się jeszcze wyobraźnia ludzka na tyle, aby z owego koła zaczęła powstawać rozwojowa spirala? Patrząc na Peję i inne scyzoryki, śmiem raczej wątpić.

    Ps. Nie żebym się przypieprzał, ale Kurak, o co chodzi z tym Bożym dniem? A, już wiem! Tak się mówi…

  3. No cóż ja zdecydowanie jestem
    No cóż ja zdecydowanie jestem zwolennikiem tej formuły, z której jesteś znany. Nie czarujmy się, w Jarocinie zadym było bez liku, pobić pod dostatkiem, ale nigdy nie słyszałem ze sceny, aby jakikolwiek artysta nawoływał do linczu kogoś z publiczności. Czym innym jest bezmyślność fanów, a czym innym kierowanie ze sceny agresją, to jest moment i mamy tragedię, cudem do niej nie doszło. Peja naskrobał coś rozsądnego na swojej stronce, przynajmniej tyle zrozumiał. A wypowiedzi kolegów z branży są więcej niż idiotyczne, jeśli jeden środkowy palec gimnazjalisty zburzył wizerunek gwiazdy i sprowokował takie działania, to żałosnym jest ten gigant sceny. Napisał, że poniosła go głupota i emocje, czyli zrobił jedyną rozsądna rzecz jaką mógł zrobić.

  4. No cóż ja zdecydowanie jestem
    No cóż ja zdecydowanie jestem zwolennikiem tej formuły, z której jesteś znany. Nie czarujmy się, w Jarocinie zadym było bez liku, pobić pod dostatkiem, ale nigdy nie słyszałem ze sceny, aby jakikolwiek artysta nawoływał do linczu kogoś z publiczności. Czym innym jest bezmyślność fanów, a czym innym kierowanie ze sceny agresją, to jest moment i mamy tragedię, cudem do niej nie doszło. Peja naskrobał coś rozsądnego na swojej stronce, przynajmniej tyle zrozumiał. A wypowiedzi kolegów z branży są więcej niż idiotyczne, jeśli jeden środkowy palec gimnazjalisty zburzył wizerunek gwiazdy i sprowokował takie działania, to żałosnym jest ten gigant sceny. Napisał, że poniosła go głupota i emocje, czyli zrobił jedyną rozsądna rzecz jaką mógł zrobić.

    • Na co odpowiedzieli zapewne chłopcy
      spuszczający wpierdol gówniarzowi: my wykonywaliśmy tylko rozkazy.
      Niech mnie Peja nie pieprzy proszę Peji, bo ja mam zajady i nie mogę się śmiać.
      Niech się Peja modli żeby smyk ze starymi nie poszli do sądu, bo Peja będzie miał przesrane jak w ruskim czołgu.

      • Już ma przesrane
        to przestępstwo jest ścigane z oskarżenia publicznego. więc prokuratura się już tym zajęła. teraz może się tylko modlić, żeby chłopak nie miał nawet paluszka złamanego, bo wyjdą obrażenia powyżej dni 7.
        To oświadczenie też zostało wymuszone przez wytwórnię.

        Poza tym zastanawia (śmieszy) mnie jedno. skoro nie nawoływał do pobicia, to za co przeprasza????????

    • Na co odpowiedzieli zapewne chłopcy
      spuszczający wpierdol gówniarzowi: my wykonywaliśmy tylko rozkazy.
      Niech mnie Peja nie pieprzy proszę Peji, bo ja mam zajady i nie mogę się śmiać.
      Niech się Peja modli żeby smyk ze starymi nie poszli do sądu, bo Peja będzie miał przesrane jak w ruskim czołgu.

      • Już ma przesrane
        to przestępstwo jest ścigane z oskarżenia publicznego. więc prokuratura się już tym zajęła. teraz może się tylko modlić, żeby chłopak nie miał nawet paluszka złamanego, bo wyjdą obrażenia powyżej dni 7.
        To oświadczenie też zostało wymuszone przez wytwórnię.

        Poza tym zastanawia (śmieszy) mnie jedno. skoro nie nawoływał do pobicia, to za co przeprasza????????

  5. a i znalazłem taki tekścik
    a i znalazłem taki tekścik tego rapera, i pozwalam go sobie wkleić choć jeszcze dość wcześnie ale chyba wczoraj poraziła mnie zasłyszana w radio czyjaś wypowiedź że ten człowiek był czy też jest wzorem dla młodzieży no to na zdrowie:
    Czysty nokaut
    Cały czas, jesteś ciotą, cały czas!
    – Siema Charlie!
    – Siemka Richie!
    – Ej, chyba starczy już temu cieciowi co?
    – Nie Richie, proszę! Zróbmy to raz jeszcze, przecież on nie kuma, że jest leszczem.
    – Kurwa, no nie wiem.
    – Proszę, proszę, proszę!
    – No dobra, ale zrobimy to po mojemu!
    – Jak sobie chcesz mistrzuniu! Hehe!
    Po pierwsze komunikat: Eloo Żurom!
    Pierwsza lekcja jak się wchodzi w bit, powtarzaj z nami:
    Raz, dwa, trzy, cztery!
    – Raz, dwa, trzy i cztery!
    Ok, skumałeś? Jeśli nie to powtarzaj w kółko do czterech
    i wystukuj sobie rytm nóżką.
    A my w tym czasie pokażemy ci jak to wygląda w praktyce! Braap!

    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    Ja wjeżdżam na ten bit i problemów nie mam z tym
    Jak Płomień 81, a ten Żurom chuj z nim!
    Masz wielki problem suko, nikt nie zechce cię szanować
    Nikt nie wierzy, że się z końcem lipca nauczysz rapować
    Gdy ja grałem koncerty, ty je często oglądałeś
    Co cię boli kurwo? Nigdy na scenie nie stałeś?
    I nie będzie ci to dane, bo ty dziwko siejesz zamęt
    Po co ci to gówno? To całe zamieszanie
    Pierdolony wychechłańcu, obsrańcu, przegrańcu
    Gubisz się w tym bicie, jak się gubi dziwka w tańcu
    Klownie, przebierańcu, świńskie fałszywe oczka
    Rozgrywam ten bit, twoim kosztem, po kosztach
    Jak Rui Costa nie wyminę cię szybko,
    Bo zajebie Ci palcem, temu co na imię wypłoch
    Wyjdź stąd, opuść grę, czego szukasz ty łazjo?
    Jesteś zwykłym śmieciem jak jebany Leuster Daimon!
    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    Raz, dwa, trzy, Peja szczery no to cztery
    Rozkurwię ci dziś ryja jak nieobliczalny steryd
    Ten co przejął stery, lat piętnaście temu kurwo
    Wyjmij ten kondom z dupska, teraz jadę ci równo
    Robisz obciach swemu miastu, hip-hopowi co najgorsze
    Powiedz jakie to uczucie być najgorszym fake’em w Polsce?
    Jesteś jak strach im osłem, by nie skumać to żałosne
    Że nie idziesz do przodu, bo to zwykły chuj nie postęp
    Sram na twoją płytę, z Charlie’m jadę ci pomału
    Ice-T tego nie słuchał, a i tak dostał zawału!
    Słyszysz huk wystrzału? To na ciebie wyrok zapadł
    U mnie jest najdroższy szampan, a ty się z tym bitem zmagaj
    Dam twój bit żulom, oni nagrają to lepiej
    Od ciebie, pojebie, który w rapie biedę klepie!
    Nie jestem jeden, z Charlie’m kręcę ci aferę
    Bo dla wszystkich prawdziwych żeś jebanym zwykłym zerem!

    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    Kurwo cię zjadam jak Sagawa te niemkę
    Przy tym uśmiecham się pięknie, tobie wrzód tam w dupie pęknie
    Jeśli nie klękniesz to przynajmniej weź go w rękę
    Tak się z frajerami kończy tę banalną gierkę
    Mówiłem ci pedale to jebana jedna runda
    Nie pierwsza, nie druga, znów przekręcasz, utrudniasz!
    I choć z pisania dissów lekko wyszedłem z wprawy
    To dziś na 50% cię rozkurwiam dla zabawy
    Bo ja błogosławię majk, a ty jak chcesz jaraj krach
    Pozamiatane braap, kończę cię jak Ski Skład!
    Pozdrówki dla słuchaczy i dla forumowych szmat
    Rozpierdalam cię jak Pat, old school’owo szach mat!
    A ten kto mój brat, mój fan, mój funfel kumpel
    Dziś piję Wasze zdrowie, bo ponawiam jedną rundę!
    Coś jakbym dawał ci fory, nie odpowiade drugi sorry
    Dziś pizgam ci ten nokaut, tyś jest łep ja faworyt
    Podkoloruj swój życiorys, nic cię nie ratuje stary
    Ja się nie wychylam chociaż byłem karany!
    Patrz! Tak! Charlie P! Rychu Peja SoLUfka właśnie tak!

    Żebyś nie mówił, że dwóch na jednego banda łysego
    Sprawdź to! Dałem ci fory i jeszcze raz rozpocząłem jedna pierdoloną rundę
    Ale upadłeś kurwa. Ale dlaczego upadłeś? Bo to jest pierdolony nokaut!
    Właśnie tak! Nokaut! I teraz tak kończę ten jebany beef
    Zanim ty zdążyłeś kurwa smarknąć!
    I ogłaszam konkurs dla całej Polski na najlepszy diss na Żuroma
    Bo ja nie mam czasu się kurwa takimi głupotami zajmować
    I tak: najlepszych asów nagrodzimy w ten sposób
    Że wbijam się z nimi do studia, do bitu Decksa i nagrywam z nimi kawalinę
    Którą będą mogli sobie zamieścić gdzie chcą, na swojej płycie
    Na swojej stronie, na swoim webie, na swoim MySpace’ie,
    Na wszystkim bo ja Żuroma jebie!
    Właśnie tak! Nokaut! Charlie P! Onomato Rychu Peja właśnie tak!
    Ostatnia runda! Pierwsza! Jedna jebana runda! Nokaut! Nokaut!
    Kurwa mać! Weźcie go znieście kurwa z tego narożnika

    Ręcznik leży, kurwa Żurom jebany zdycha, właśnie tak
    Sprawdź zawodnika, który kurwa przy mikrofonie zawsze fika!
    Tak! Właśnie tak! Haa!

    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    • Na mnie to akurat nie robi
      Na mnie to akurat nie robi wrażenia, żargon jak każdy innym, na mój gust spłodzony przez wegetatywnego idiotę dla wegetatywnych idiotów, ale to nie moja sprawa. Są młotki, które nazywają to sztuką i niech się pocieszą w ten sposób, mnie to nie razi, mnie to śmieszy. Kląć też trzeba umieć, a ta wiązka to pedalstwo, a nie porządne klęcie. Cały ten gatunek muzyczny, to pocieszenie dla lumpenproletariatu, taka muzyka dla meliorantów i klientów pośredniaka. Disco-polo przy trzepaku. Równie prymitywny był Sex Pistols, ale ci chociaż zabawni byli.

      • hmmm
        pewnie masz racje, ale jeszcze jako takie ps do całości
        znalezione w sieci:

        Hirek Wrona uważa, że zajście w Zielonej Górze spowodowane jest nienawiścią, która szerzy się wśród współczesnej młodzieży. Reakcja Pei to z kolei efekt jego trudnego dzieciństwa i środowiska, w którym się urodził, wychowywał i żyje. – On zawsze żył w biedzie, był sam, wpadł w złe środowisko, a teraz próbuje odkupić swoje winy – powiedział na antenie TVN 24 dziennikarz muzyczny. Wrona widzi jednak w Pei mnóstwo “niekontrolowanej złości”, dlatego raperowi potrzebna jest pomoc. Nie ma jednak wątpliwości, że uczestnicy koncertu w Zielonej Górze, którzy pobili nastolatka, okazali się bandytami.

        – Te ogry, które tam grasowały pod sceną Pei, to są naprawdę patologiczne przypadki, nie jestem w stanie ich inaczej nazwać. To są po prostu zwyrodnialcy. To są ogry, to nie są ludzie – dodał podczas rozmowy w TVN 24.

        Hirek Wrona ma nadzieję, że wydarzenia z koncertu poznańskiego rapera nie wpłyną negatywnie na ogólne postrzeganie kultury hip-hop i muzyki rap.

        Dziennikarz uważa również, że skazanie rapera wcale nie musi być takie proste. Powołując się na swoje prawnicze wykształcenie powiedział w radiowej “Trójce”, że Peja przed sądem może próbować udowadnić, że to była część występu, bo wykonywał zaimprowizowany utwór muzyczny (chodzi o freestyle – przyp. red.) i nie nawoływał do pobicia nastolatka.

        Pei broni również Liroy. To duże zaskoczenie, bo obaj wykonawcy nie darzą się szacunkiem. Raper wypowiedział się dla serwisu koniaczek.pl – “Przy całej nagonce na Peję w dniu dzisiejszym nikt nie dostrzegł, że równie odpowiedzialnym za całą tą sytuację jest sam poszkodowany! Do dziś nie rozumiem po co ludzie przychodzą na koncerty artystów, których nie lubią, tylko po to aby okazać swój brak szacunku. W tym wypadku otrzymał dokładnie to samo od innych. Trzeba być idiotą bez wyobraźni żeby doprowadzić do takiej prowokacji.” Liroy przestrzega przed pochopnym wyciąganiem wniosków z sytuacji, jego zdaniem z pobitego chłopaka nie można robić ofiary…

        • Uwielbiam takich ludzi
          “Dziennikarz uważa również, że skazanie rapera wcale nie musi być takie proste. Powołując się na swoje prawnicze wykształcenie powiedział w radiowej “Trójce”, że Peja przed sądem może próbować udowadnić, że to była część występu, bo wykonywał zaimprowizowany utwór muzyczny (chodzi o freestyle – przyp. red.) i nie nawoływał do pobicia nastolatka.”

          Facet bredzi, nie mając zielonego pojęcia o czym mówi. fakt skończenia studiów prawniczych (jeszcze x lat temu) uprawnia go do wygłaszania takich sądów, jak skończenie fakultetu z historii lotnictwa do prowadzenia F-16.

          Prokurator i sąd mają czysty strzał. Co więcej, na miejscu Peji szedłbym na ugodę z prokuraturą i pokrzywdzonym i szybko dobrowolnie poddał się karze, bo rozgłos związany z procesem go dobije.

  6. a i znalazłem taki tekścik
    a i znalazłem taki tekścik tego rapera, i pozwalam go sobie wkleić choć jeszcze dość wcześnie ale chyba wczoraj poraziła mnie zasłyszana w radio czyjaś wypowiedź że ten człowiek był czy też jest wzorem dla młodzieży no to na zdrowie:
    Czysty nokaut
    Cały czas, jesteś ciotą, cały czas!
    – Siema Charlie!
    – Siemka Richie!
    – Ej, chyba starczy już temu cieciowi co?
    – Nie Richie, proszę! Zróbmy to raz jeszcze, przecież on nie kuma, że jest leszczem.
    – Kurwa, no nie wiem.
    – Proszę, proszę, proszę!
    – No dobra, ale zrobimy to po mojemu!
    – Jak sobie chcesz mistrzuniu! Hehe!
    Po pierwsze komunikat: Eloo Żurom!
    Pierwsza lekcja jak się wchodzi w bit, powtarzaj z nami:
    Raz, dwa, trzy, cztery!
    – Raz, dwa, trzy i cztery!
    Ok, skumałeś? Jeśli nie to powtarzaj w kółko do czterech
    i wystukuj sobie rytm nóżką.
    A my w tym czasie pokażemy ci jak to wygląda w praktyce! Braap!

    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    Ja wjeżdżam na ten bit i problemów nie mam z tym
    Jak Płomień 81, a ten Żurom chuj z nim!
    Masz wielki problem suko, nikt nie zechce cię szanować
    Nikt nie wierzy, że się z końcem lipca nauczysz rapować
    Gdy ja grałem koncerty, ty je często oglądałeś
    Co cię boli kurwo? Nigdy na scenie nie stałeś?
    I nie będzie ci to dane, bo ty dziwko siejesz zamęt
    Po co ci to gówno? To całe zamieszanie
    Pierdolony wychechłańcu, obsrańcu, przegrańcu
    Gubisz się w tym bicie, jak się gubi dziwka w tańcu
    Klownie, przebierańcu, świńskie fałszywe oczka
    Rozgrywam ten bit, twoim kosztem, po kosztach
    Jak Rui Costa nie wyminę cię szybko,
    Bo zajebie Ci palcem, temu co na imię wypłoch
    Wyjdź stąd, opuść grę, czego szukasz ty łazjo?
    Jesteś zwykłym śmieciem jak jebany Leuster Daimon!
    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    Raz, dwa, trzy, Peja szczery no to cztery
    Rozkurwię ci dziś ryja jak nieobliczalny steryd
    Ten co przejął stery, lat piętnaście temu kurwo
    Wyjmij ten kondom z dupska, teraz jadę ci równo
    Robisz obciach swemu miastu, hip-hopowi co najgorsze
    Powiedz jakie to uczucie być najgorszym fake’em w Polsce?
    Jesteś jak strach im osłem, by nie skumać to żałosne
    Że nie idziesz do przodu, bo to zwykły chuj nie postęp
    Sram na twoją płytę, z Charlie’m jadę ci pomału
    Ice-T tego nie słuchał, a i tak dostał zawału!
    Słyszysz huk wystrzału? To na ciebie wyrok zapadł
    U mnie jest najdroższy szampan, a ty się z tym bitem zmagaj
    Dam twój bit żulom, oni nagrają to lepiej
    Od ciebie, pojebie, który w rapie biedę klepie!
    Nie jestem jeden, z Charlie’m kręcę ci aferę
    Bo dla wszystkich prawdziwych żeś jebanym zwykłym zerem!

    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    Kurwo cię zjadam jak Sagawa te niemkę
    Przy tym uśmiecham się pięknie, tobie wrzód tam w dupie pęknie
    Jeśli nie klękniesz to przynajmniej weź go w rękę
    Tak się z frajerami kończy tę banalną gierkę
    Mówiłem ci pedale to jebana jedna runda
    Nie pierwsza, nie druga, znów przekręcasz, utrudniasz!
    I choć z pisania dissów lekko wyszedłem z wprawy
    To dziś na 50% cię rozkurwiam dla zabawy
    Bo ja błogosławię majk, a ty jak chcesz jaraj krach
    Pozamiatane braap, kończę cię jak Ski Skład!
    Pozdrówki dla słuchaczy i dla forumowych szmat
    Rozpierdalam cię jak Pat, old school’owo szach mat!
    A ten kto mój brat, mój fan, mój funfel kumpel
    Dziś piję Wasze zdrowie, bo ponawiam jedną rundę!
    Coś jakbym dawał ci fory, nie odpowiade drugi sorry
    Dziś pizgam ci ten nokaut, tyś jest łep ja faworyt
    Podkoloruj swój życiorys, nic cię nie ratuje stary
    Ja się nie wychylam chociaż byłem karany!
    Patrz! Tak! Charlie P! Rychu Peja SoLUfka właśnie tak!

    Żebyś nie mówił, że dwóch na jednego banda łysego
    Sprawdź to! Dałem ci fory i jeszcze raz rozpocząłem jedna pierdoloną rundę
    Ale upadłeś kurwa. Ale dlaczego upadłeś? Bo to jest pierdolony nokaut!
    Właśnie tak! Nokaut! I teraz tak kończę ten jebany beef
    Zanim ty zdążyłeś kurwa smarknąć!
    I ogłaszam konkurs dla całej Polski na najlepszy diss na Żuroma
    Bo ja nie mam czasu się kurwa takimi głupotami zajmować
    I tak: najlepszych asów nagrodzimy w ten sposób
    Że wbijam się z nimi do studia, do bitu Decksa i nagrywam z nimi kawalinę
    Którą będą mogli sobie zamieścić gdzie chcą, na swojej płycie
    Na swojej stronie, na swoim webie, na swoim MySpace’ie,
    Na wszystkim bo ja Żuroma jebie!
    Właśnie tak! Nokaut! Charlie P! Onomato Rychu Peja właśnie tak!
    Ostatnia runda! Pierwsza! Jedna jebana runda! Nokaut! Nokaut!
    Kurwa mać! Weźcie go znieście kurwa z tego narożnika

    Ręcznik leży, kurwa Żurom jebany zdycha, właśnie tak
    Sprawdź zawodnika, który kurwa przy mikrofonie zawsze fika!
    Tak! Właśnie tak! Haa!

    Jedna runda oznacza, że nie będzie kurwo drugiej
    To jest czysty nokaut, kiedy w końcu to zrozumiesz?
    To czysty nokaut dziwko, wszyscy wiedzą żeś pizda
    Obiecuję cię skończyć kurwo do końca lipca!

    • Na mnie to akurat nie robi
      Na mnie to akurat nie robi wrażenia, żargon jak każdy innym, na mój gust spłodzony przez wegetatywnego idiotę dla wegetatywnych idiotów, ale to nie moja sprawa. Są młotki, które nazywają to sztuką i niech się pocieszą w ten sposób, mnie to nie razi, mnie to śmieszy. Kląć też trzeba umieć, a ta wiązka to pedalstwo, a nie porządne klęcie. Cały ten gatunek muzyczny, to pocieszenie dla lumpenproletariatu, taka muzyka dla meliorantów i klientów pośredniaka. Disco-polo przy trzepaku. Równie prymitywny był Sex Pistols, ale ci chociaż zabawni byli.

      • hmmm
        pewnie masz racje, ale jeszcze jako takie ps do całości
        znalezione w sieci:

        Hirek Wrona uważa, że zajście w Zielonej Górze spowodowane jest nienawiścią, która szerzy się wśród współczesnej młodzieży. Reakcja Pei to z kolei efekt jego trudnego dzieciństwa i środowiska, w którym się urodził, wychowywał i żyje. – On zawsze żył w biedzie, był sam, wpadł w złe środowisko, a teraz próbuje odkupić swoje winy – powiedział na antenie TVN 24 dziennikarz muzyczny. Wrona widzi jednak w Pei mnóstwo “niekontrolowanej złości”, dlatego raperowi potrzebna jest pomoc. Nie ma jednak wątpliwości, że uczestnicy koncertu w Zielonej Górze, którzy pobili nastolatka, okazali się bandytami.

        – Te ogry, które tam grasowały pod sceną Pei, to są naprawdę patologiczne przypadki, nie jestem w stanie ich inaczej nazwać. To są po prostu zwyrodnialcy. To są ogry, to nie są ludzie – dodał podczas rozmowy w TVN 24.

        Hirek Wrona ma nadzieję, że wydarzenia z koncertu poznańskiego rapera nie wpłyną negatywnie na ogólne postrzeganie kultury hip-hop i muzyki rap.

        Dziennikarz uważa również, że skazanie rapera wcale nie musi być takie proste. Powołując się na swoje prawnicze wykształcenie powiedział w radiowej “Trójce”, że Peja przed sądem może próbować udowadnić, że to była część występu, bo wykonywał zaimprowizowany utwór muzyczny (chodzi o freestyle – przyp. red.) i nie nawoływał do pobicia nastolatka.

        Pei broni również Liroy. To duże zaskoczenie, bo obaj wykonawcy nie darzą się szacunkiem. Raper wypowiedział się dla serwisu koniaczek.pl – “Przy całej nagonce na Peję w dniu dzisiejszym nikt nie dostrzegł, że równie odpowiedzialnym za całą tą sytuację jest sam poszkodowany! Do dziś nie rozumiem po co ludzie przychodzą na koncerty artystów, których nie lubią, tylko po to aby okazać swój brak szacunku. W tym wypadku otrzymał dokładnie to samo od innych. Trzeba być idiotą bez wyobraźni żeby doprowadzić do takiej prowokacji.” Liroy przestrzega przed pochopnym wyciąganiem wniosków z sytuacji, jego zdaniem z pobitego chłopaka nie można robić ofiary…

        • Uwielbiam takich ludzi
          “Dziennikarz uważa również, że skazanie rapera wcale nie musi być takie proste. Powołując się na swoje prawnicze wykształcenie powiedział w radiowej “Trójce”, że Peja przed sądem może próbować udowadnić, że to była część występu, bo wykonywał zaimprowizowany utwór muzyczny (chodzi o freestyle – przyp. red.) i nie nawoływał do pobicia nastolatka.”

          Facet bredzi, nie mając zielonego pojęcia o czym mówi. fakt skończenia studiów prawniczych (jeszcze x lat temu) uprawnia go do wygłaszania takich sądów, jak skończenie fakultetu z historii lotnictwa do prowadzenia F-16.

          Prokurator i sąd mają czysty strzał. Co więcej, na miejscu Peji szedłbym na ugodę z prokuraturą i pokrzywdzonym i szybko dobrowolnie poddał się karze, bo rozgłos związany z procesem go dobije.