Reklama

Kiedy patrzę na całość, to mam mieszane uczucia, miej więcej takie, jak się ma w przypadku, kiedy twoim nowym autem (prosto z salonu) teściowa spada w przepaść.

Kiedy patrzę na całość, to mam mieszane uczucia, miej więcej takie, jak się ma w przypadku, kiedy twoim nowym autem (prosto z salonu) teściowa spada w przepaść.

Reklama

Ta całość podoba mi się i nie podoba też zarazem – takie dwa w jednym plus gratisy w promocyjnym, rozszerzonym pakiecie dla stałych klientów z wykupionym abonamentem życia na krechę.

Ktoś może powiedzieć, że życie jest piękne, a ktoś inny że parszywe jest. I dwie te prawdy są prawdami i nie są żadnym odkryciem Atlantydy.    

Patrzę jak dzieci biegają po podwórku i bawią się w zabijanie: jeden ma pistolet na wodę, drugi na kulki z kolorowego plastyku, a jeszcze inny z takimi bajerami: światełka, dźwięki i takie tam dziwy. To za oknem na „moim” podwórku. A w okienku telewizorni zupełnie co innego – Kongo i dzieci z kałasznikowami w wersji ful wypas: dwa magazynki do kupy i takie tam inne bajery.

Kiedy, dajmy na to, dzieciakom z naszego podwórka kończy się woda, kulki i padły baterie na amen siadają do kupy razem i liczą rannych i marzą o prawdziwej giwerze. Kiedy dzieciakom z „tamtego podwórka” zostają puste magazynki te nie zastanawiają się wcale –  sięgają po maczety i dalej śmigać za wrogiem.

Takie drobne różnice, takie „prawie”, co znaczy tak wiele.

U nas dzieciaki, których matki dostają na ich urodzenie becikowe, drą japę jak mu który zabierze zabawkę. Tam dzieci o innym odcieniu honoru drą serię za serią po ścianach szałasów aż wióry lecą, i potem, jak hałas ucichnie na chwilę, siadają pod palmą, albo bambusem i trzymają bebechy, aby tylko do kupy razem.

Nikt mordy nie drze, że demokracja, że zamach, że pierdolony dzień dziecka, że ktoś łamie prawa. Tam załatwia się sprawy od ręki, ręki, w której nawet dziecko wie jak trzymać kałacha.

Przyznam, że nie wiem dlaczego tak się to załatwia w tamtych odcieniach. I myślę, że nawet Główny Elektryk też tego nie wie. Coś Mu się chyba pokićkało i nie dziwię się wcale – jakiś czas trzymał władzę, potem dał ją w ręce ludziom i jest jak jest, czyli miejscami pięknie, a gdzie indziej chujowo nawet. 

Pisząc o Stwórcy mógłbym podeprzeć się Karpowiczem i zacytować kawałek o Panu Bogu, który błyszczy jak meblościanka na wysoki połysk i temat w zasadzie zakończyć – niech się Stwórca sam martwi tym co stworzył i tym, że oddał ludziom aż tyle władzy. 

Ale tutaj jeszcze trzeba jakiejś reasumpcji dokonać i wtrącić swoje trzy grosze. Z literatury wiem, czytałem, i nawet starałem się zrozumieć, że świat od zawsze był tak urządzony jak urządza się firmę hodowli, dajmy na to, bydła z ubojnią z tyłu i sklepem od frontu. No i wszystko się zgadza – redukowanie liczby urodzeń.  Potem jakieś daty, bohaterowie, zapiski na kartach historii, tchórze, zdrajcy, sława, niesława, kwiaty i znicze – pomniki i zbiorowe mogiły i Alzhaimer, że wojna to kurewski wymysł Szatana. Nie wiem, czy ów siedzi po lewicy, czy prawicy wspomnianej meblościanki na wysoki połysk.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. Czytam wszystko co napisze MATKA KURKA
    Ostatnia notka “Dlaczego bluznisz synu” wspanialy. Tylko prosze Cie “synu” nie powtarzaj tego glupiego zartu o tesciowych. Ostatnio protestowalam tez przeciwko glupiej reklamie sprzetu ogrodewego, ktora tez ukazywala tesciowa jako nierozgarnieta babe. JESTEM TESCIOWA, a Ty moze zostaniesz tesciem. Zarty na temat tesciowych sa bezpodstawne. Ja z moja synowa jestem po imieniu i prawie” przyjaciolki”.Prawie bo roznica pokolenia czasami daje znac ale nie jestem jedza. Kocham Cie Matko kurko !

  2. Czytam wszystko co napisze MATKA KURKA
    Ostatnia notka “Dlaczego bluznisz synu” wspanialy. Tylko prosze Cie “synu” nie powtarzaj tego glupiego zartu o tesciowych. Ostatnio protestowalam tez przeciwko glupiej reklamie sprzetu ogrodewego, ktora tez ukazywala tesciowa jako nierozgarnieta babe. JESTEM TESCIOWA, a Ty moze zostaniesz tesciem. Zarty na temat tesciowych sa bezpodstawne. Ja z moja synowa jestem po imieniu i prawie” przyjaciolki”.Prawie bo roznica pokolenia czasami daje znac ale nie jestem jedza. Kocham Cie Matko kurko !

  3. Czytam wszystko co napisze MATKA KURKA
    Ostatnia notka “Dlaczego bluznisz synu” wspanialy. Tylko prosze Cie “synu” nie powtarzaj tego glupiego zartu o tesciowych. Ostatnio protestowalam tez przeciwko glupiej reklamie sprzetu ogrodewego, ktora tez ukazywala tesciowa jako nierozgarnieta babe. JESTEM TESCIOWA, a Ty moze zostaniesz tesciem. Zarty na temat tesciowych sa bezpodstawne. Ja z moja synowa jestem po imieniu i prawie” przyjaciolki”.Prawie bo roznica pokolenia czasami daje znac ale nie jestem jedza. Kocham Cie Matko kurko !