Reklama

 

Reklama

Jam jest inny, albowiem wywiedziony z ciemnogrodu, domu niewoli, nie będę miał bożków przed sobą, pamiętam by święte święcić i przynajmniej raz w roku zajrzeć do biblioteki.

1)    Zawsze należy czekać na ustalenia śledztwa i nie oskarżać pochopnie, nie insynuować, szanować prawo i biegłych, wyjątek stanowi katastrofa smoleńska, tu 4 sekundy po informacji było wiadome, że samolot zabił Lech Kaczyński.
2)    Dajmy sobie w końcu spokój z lustracją i grzebaniem się w IPN, patrzmy w przyszłość nie szczujmy ludzi, z wyjątkiem lojalki Jarosława Kaczyńskiego i TW Albiny, czyli matki Kaczorów.
3)    Homofobia to jest straszny ciemnogród, wyśmiewanie mniejszości seksualnych, zmuszanie ich do publicznych deklaracji z kim śpią, to kołtuństwo największe, wyjątek stanowi pedał Jarosław Kaczyński.
4)    W pytaniach nie ma nic złego, żadnej podłości, żadnych insynuacji, wystarczy na pytania odpowiedzieć, ponieważ taka jest specyfika demokracji. Wyjątków jest wiele, ale dwa najważniejsze to podłe pytanie o agenta Bolka i równie podłe o dziadka w niemieckiej armii, za te pytania wylatuje się z roboty, a rektorzy uczelni muszą od nowa recenzować prace magisterskie.
5)    Opowiadanie, że klasa robotnicza powinna mieć po równo, że wszyscy mamy takie same żołądki, to socjalistyczna żenada, wszystko jest warte tyle ile ktoś jest skłonny za to zapłacić, a resztę wyreguluje niewidzialna ręka rynku. Wyjątek stanowi polisa ubezpieczeniowa prezydenta Kaczyńskiego i już nie Kwaśniewskiego, która powinna być tej wielkości, co gościa obsługującego schody samojezdne.
6)    Kulturalny i otwarty człowiek milczy nad trumną, szanuje groby armii radzieckiej i cmentarze żydowskie i jest tylko jedna krypta w Polsce, gdzie można sobie pokrzyczeć w przedsionku i odlać się w razie potrzeby.
7)    Szperanie w życiorysach przodków i potomków jest podłością najniższego rządu, z wyjątkiem ojca Rajmunda Kaczyńskiego, który był esbekiem i dziadka Kaczyńskiego, co był w carskiej armii.
8)    Kultywowanie martyrologii, epatowanie styropianem Solidarności i internowania, to zajęcie dla oszołomów. Za wyjątki należy uznać wizytę hrabiego Komorowskiego z kuzynem Komorowskim w muzeum AK oraz krótki spacer po celi, gdzie hrabiemu Komorowskiemu jedna fotografia musiały wystarczyć za rodzinę.
9)    Współczesny świat i polityka jest jednym wielkim teatrem medialnym trzeba to rozumieć, że premier Tusk musi zaśpiewać z panią Elektrodą, a prezydent Kwaśniewski zatańczyć z murzynem. Wyjątkiem jest ohydna sesja Jarosława Kaczyńskiego dla SE, niżej upaść nie można.
10)    Naród żydowski strasznie wycierpiał, nieważne kto jest Żydem, kto Polakiem wypominanie tego jest zoologicznym antysemityzmem, z wyjątkiem rodziny Kelkstein (Kaczyńscy) i redaktora Wildsteina

Reklama

22 KOMENTARZE

  1. Matka Kurka kaznodzieja
    Racjonalne spojrzenie w każdą stronę sceny politycznej i obiektywne, pozbawione emocji wartościowanie, porównywanie marnych aktorów tej sceny celem wyłonienia jakiegoś powyżej miernoty wznoszącego się prostaczka jest oczywiście celem samym w sobie. Medialni i polityczni szamani oczywiście próbują wyborcę oczarować, kwestia aby się nie dać stereotypom, klapkom na oczy zakładanym, jątrzącym manipulacjom.
    W tym sensie popieram przesłanie.

    Tekst jak to często u autora popier…. cokolwiek to znaczy.

  2. Matka Kurka kaznodzieja
    Racjonalne spojrzenie w każdą stronę sceny politycznej i obiektywne, pozbawione emocji wartościowanie, porównywanie marnych aktorów tej sceny celem wyłonienia jakiegoś powyżej miernoty wznoszącego się prostaczka jest oczywiście celem samym w sobie. Medialni i polityczni szamani oczywiście próbują wyborcę oczarować, kwestia aby się nie dać stereotypom, klapkom na oczy zakładanym, jątrzącym manipulacjom.
    W tym sensie popieram przesłanie.

    Tekst jak to często u autora popier…. cokolwiek to znaczy.

  3. “Nieważne”, do ciężkiego diabła!
    11. Przymiotniki w stopniu równym piszemy łącznie z “nie”. Wyjątek stanowi tylko Mumiś, któremu wszystko wolno.
    Przepraszam, ale musiałam, z wewnętrznej duchowej potrzeby. Wszystko mnie tak dziś.

  4. “Nieważne”, do ciężkiego diabła!
    11. Przymiotniki w stopniu równym piszemy łącznie z “nie”. Wyjątek stanowi tylko Mumiś, któremu wszystko wolno.
    Przepraszam, ale musiałam, z wewnętrznej duchowej potrzeby. Wszystko mnie tak dziś.

  5. Gdybym nie wiedział,że to przejściowe ,że minie jak
    miłość do zapijaczonego złodzieja ,co dyplom zapodział.Jak miłość do ,,kanclerza” , po wieczorowym uniwersytecie marksizmu-leninizmu ,który zapowiadał,że na tym nie skończy.Jak wiara w proletariuszy wszystkich krajów,co się w trybunie rozłączyli.Jak wiara w nieskalaną przeszłość ,dzięki spaleniu kronik i rozpędzeniu kronikarzy.Więc gdybym nie wierzył,to bym napisał,trawestując Urbana,że zobaczyłem prawdziwy koniec demokracji a zwycięstwo czarnej sotni.Tej samej ,którą straszył Adam Michnik. I Jezus Chrystus polskiego dziennikarstwa – Jacek Żakowski.

  6. Gdybym nie wiedział,że to przejściowe ,że minie jak
    miłość do zapijaczonego złodzieja ,co dyplom zapodział.Jak miłość do ,,kanclerza” , po wieczorowym uniwersytecie marksizmu-leninizmu ,który zapowiadał,że na tym nie skończy.Jak wiara w proletariuszy wszystkich krajów,co się w trybunie rozłączyli.Jak wiara w nieskalaną przeszłość ,dzięki spaleniu kronik i rozpędzeniu kronikarzy.Więc gdybym nie wierzył,to bym napisał,trawestując Urbana,że zobaczyłem prawdziwy koniec demokracji a zwycięstwo czarnej sotni.Tej samej ,którą straszył Adam Michnik. I Jezus Chrystus polskiego dziennikarstwa – Jacek Żakowski.

  7. i to jest dowód…
    …że o 4 rano nie powinno się pisać – ręka co prawda jest posłuszna ale mózg nie dotrzymuje kroku, no chyba, ze pomiędzy 2 a 3 w nocy Islandia kupiła Finlandię i teraz komicy panoszą się też w Helsinkach (a nie tylko w Reykjaviku).

  8. i to jest dowód…
    …że o 4 rano nie powinno się pisać – ręka co prawda jest posłuszna ale mózg nie dotrzymuje kroku, no chyba, ze pomiędzy 2 a 3 w nocy Islandia kupiła Finlandię i teraz komicy panoszą się też w Helsinkach (a nie tylko w Reykjaviku).

  9. Podrzucam Tobie Matko jeden temat ,trochę już zgrany
    ale jednak interesujący.Zainspirował mnie pewien stary myśliwy.Mianowicie : w jaki sposób Bronisław Komorowski ,będąc ,,walecznym opozycjonistą” dostał pozwolenie na broń myśliwską i w jaki sposób wstąpił do elitarnego /w PRL-u/ klubu myśliwych? Do którego,oprócz funkcjonariuszy aparatu/MO,SB,LWP,etatowi PZPR,prokuratorzy ,sędziowie/nikt praktycznie nie miał wstępu.Wyjątkiem był czasem ,,szczególnie zasłużony towarzysz dyrektor” lub kierownik kołchozu /PGR,SKR/ na terenie którego ,,polowano”. Może jest jakieś wyjaśnienie tej,drobnej przecież,kwestii? Wyjaśnienie,które zaspokoi ciekawość wszystkich prawdziwych obrońców zwierząt.

  10. Podrzucam Tobie Matko jeden temat ,trochę już zgrany
    ale jednak interesujący.Zainspirował mnie pewien stary myśliwy.Mianowicie : w jaki sposób Bronisław Komorowski ,będąc ,,walecznym opozycjonistą” dostał pozwolenie na broń myśliwską i w jaki sposób wstąpił do elitarnego /w PRL-u/ klubu myśliwych? Do którego,oprócz funkcjonariuszy aparatu/MO,SB,LWP,etatowi PZPR,prokuratorzy ,sędziowie/nikt praktycznie nie miał wstępu.Wyjątkiem był czasem ,,szczególnie zasłużony towarzysz dyrektor” lub kierownik kołchozu /PGR,SKR/ na terenie którego ,,polowano”. Może jest jakieś wyjaśnienie tej,drobnej przecież,kwestii? Wyjaśnienie,które zaspokoi ciekawość wszystkich prawdziwych obrońców zwierząt.