Reklama

Politycy PiS, a najgłośniej dwóch sławnych jurystów, Kaczyński i Ziobro, jednym głosem twierdzą, że Kamińskiemu nie można postawić zarzutów, bo był już przesłuchiwany jako świadek w tej sprawie (co zr

Politycy PiS, a najgłośniej dwóch sławnych jurystów, Kaczyński i Ziobro, jednym głosem twierdzą, że Kamińskiemu nie można postawić zarzutów, bo był już przesłuchiwany jako świadek w tej sprawie (co zresztą nie było prawdą).
Nie znam się na tym, ale wydaje mi się to absurdem. Gdyby tak było, to niejednego sprawcę przestępstwa trzeba by zostawić w spokoju, bo we wstępnej fazie dochodzenia był przesłuchiwany jako świadek.
Jakiś czas temu brałem udział w stłuczce. Policja nie była w stanie na miejscu stwierdzić, czy to ja zawiniłem, czy ten drugi kierowca. Byłem, tak jak i ten drugi, przesłuchiwany jako świadek. A drugi raz, jako podejrzany i postawiono mi zarzut (sąd grodzki mnie uniewinnił).
Ale pytam wobec tego jakim prawem postawiono mi zarzuty, skoro wcześniej byłem przesłuchiwany jako świadek?
Druga sprawa, to zabiegi Ziobry o ekstradycję Mazura, który też wcześniej był przesłuchiwany jako świadek w sprawie o zabójstwo gen. Papały.

Reklama

6 KOMENTARZE

  1. Nie ma problemu ze stawianiem zarzutów.
    Z faktu, że osobie, którą wcześniej przesłuchano jako świadka postawiono zarzuty wynika tylko to,że zeznań tych podejrzanych nie można wykorzystywać jako dowodu w postępowaniu karnym. Czyli po ludzku:
    1. to co powiedział jako świadek nie może być w żaden sposób wykorzystane w procesie, który będzie się toczył przeciwko podejrzanemu,
    2. nie można wobec niego wszcząć postępowania w sprawie składania fałszywych zeznań.

  2. Nie ma problemu ze stawianiem zarzutów.
    Z faktu, że osobie, którą wcześniej przesłuchano jako świadka postawiono zarzuty wynika tylko to,że zeznań tych podejrzanych nie można wykorzystywać jako dowodu w postępowaniu karnym. Czyli po ludzku:
    1. to co powiedział jako świadek nie może być w żaden sposób wykorzystane w procesie, który będzie się toczył przeciwko podejrzanemu,
    2. nie można wobec niego wszcząć postępowania w sprawie składania fałszywych zeznań.

  3. Nie ma problemu ze stawianiem zarzutów.
    Z faktu, że osobie, którą wcześniej przesłuchano jako świadka postawiono zarzuty wynika tylko to,że zeznań tych podejrzanych nie można wykorzystywać jako dowodu w postępowaniu karnym. Czyli po ludzku:
    1. to co powiedział jako świadek nie może być w żaden sposób wykorzystane w procesie, który będzie się toczył przeciwko podejrzanemu,
    2. nie można wobec niego wszcząć postępowania w sprawie składania fałszywych zeznań.