Reklama

W grudniu, kiedy nastąpił pierwszy etap rekonstrukcji rządu polegający na rekonstrukcji premiera, nikt za bardzo nie rozumiał tych dziwnych ruchów. W końcu przeważają potoczne opinie, że może pani Szydło jest zbyt siermiężna jak na europejskie salony? A taki Morawiecki, to ho, ho – salonowy lew, i po anglickiemu, i po niemieckiemu i ę i ą i elegancko potrafi się zachować w towarzystwie z wyższych sfer; no i bankier, milioner, no gościu, że mucha nie siada.

Jednak to nie mogło o to chodzić. Polityka musi mieć jakieś poważniejsze przyczyny… Dzisiaj w końcu doszło do rekonstrukcji ministrów, czyli polowanie z nagonką na Macierewicza zakończyło się sukcesem.

Reklama

Wszyscy komentatorzy deliberowali nad tą dymisją wcześniej, nikt nic oczywiście nie wiedział, ale w jednym się zgadzano – jest to kolejny krok w tył. Dobra zmiana jest w defensywie. A kto atakował? Cóż, tak jakoś wyszło, że nieformalna koalicja opozycji totalnej i prezydent Duda, broniący do upadłego swojego kolegi generała z WSI…

Jednak, jak wiemy, bez zielonego światła od Prezesa, taka roszada nie byłaby możliwa, więc stoją za tym jakieś tajemnicze kalkulacje. Ponieważ nikt oczywiście nic nie mówi, gdyż teraz nastała epoka polityki gabinetowej, zakulisowej, o której wiedzą tylko wtajemniczeni najwyższego stopnia.

W związku z tym, pozostają tylko domysły oparte na zdarzeniach drugo i trzecio-rzędnych.

Ponieważ krwioobiegiem i siłą sprawczą polityki jest zazwyczaj kasiurka, pójdę tym tropem i korzystając z podpowiedzi Stanisława Michalkiewicza, zgodzę się z nim, że pod naporem ulicy i zagranicy, Dobra Zmiana cofnęła się pod ochronny parasol lobby żydowskiego.

Już kolacyjki u pana Danielsa, na których brakowało Beaty Szydło, a pan Morawiecki przeciwnie – brylował przy stole, zwiastowały rekonstrukcję premiera. Zresztą uważni obserwatorzy naszej sceny politycznej przypomną sobie, że już półtora roku temu padały takie sugestie, ale wtedy jeszcze wypierała się żaba błota.

Ogólnie taktyka jest taka, że najbardziej atakowani i „kontrowersyjni” ministrowie zostali odwołani. Kalkulacje są pewnie takie, że ze strony targowicy będą płynęły od teraz, już tylko same pochwały.

Następnym puzzlem są nieustanne próby wmówienia Polakom przez kolejnego, czy raczej pierwszego w nowej odsłonie pupila Prezesa, że Polska to również Polin, że Polin to ojczyzna Żydów, no Polaków trochę też oczywiście, ale Żydzi będą świętowali stulecie odzyskania niepodległości swojej ojczyzny, no Polacy przy okazji też, ale Żydzi…. I tak w koło Macieju, i tajne (w sensie realizowanej tam agendy) wizyty rządu RP w Izraelu i posiedzenia Knesetu w Polsce…

I w końcu plan wyduszenia z Germańców reparacji  wojennych w niebotycznej kwocie, która nie ma jeszcze nawet swojej nazwy. Cały więc plan rysuje się prosto – Prezes razem z pomocą pana Danielsa i jego lobby zasadzili się na kasę z reparacji. Może to i dobry plan, jednak jak znam życie, będzie on działał tylko do momentu, kiedy lobby pana Danielsa zainkasuje swoją prowizję w wysokości 65 mld $, a zainkasować ją przecież musi w pierwszej kolejności.

Potem coś się zmieni, coś przeszkodzi finalizacji, wystąpią nowe, nie do przezwyciężenia przeszkody i nowe okoliczności, więc lobby pana Danielsa się wycofa, ze swoją prowizją oczywiście, bądź hipotecznymi skryptami dłużnymi na polskim majątku, po czym znów zakolegują się z Niemcami, konsumując kolejne uczciwie i ciężko zarobione benefity.

Zakładając, że faktycznie, takie chytre kalkulacje, podobne do partyjki pokera z diabłem w grze o własną duszę, są realizowane, to nasuwa się pytanie: czy jest to właściwe, etyczne, i czy to jest po prostu fair? Więc tutaj staję murem za Prezesem Kaczyńskim – on chce dobrze, on chce dobrze, on chciał dobrze…

—————————–

Foto.pr.autorskie

 

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. Witam Gospodarza,

    Witam Gospodarza,

    Oczywiście, że chodzi o dużą kasę. Tylko nie bardzo widzę, żeby miała przyjśc z kierunku niemieckiego (reparacje). Jeżeli już, to z kierunku amerykańskiego w formie kredytów (JP Morgan). Do rozwoju potrzebna jest kasa. Lecz do DUŻEGO ROZWOJU – potrzebna jest BARDZO DUŻA KASA i poważni WSPÓLNICY.

    Panie Jacku, zgdzam się, wskazał  Pan palcem tych właściwych. Czy zatem będziemy teraz świadkami nowego rozdziału w historii Polski? Bo dotąd było: – WASZE ulice – NASZE kamienice. A jak ten scenariusz będzie teraz zmodyfikowany? – NASZE ulice i NASZE kamienice…?

    Zmiana wizerunku Polski + zabezpieczenie unijnych środków w kolejnym budżecie nie wymagały wymiany Szydło i Macierewicza. To musiał być podwójny deal. Jak widzimy, "właściciel żyrandola" został w swych roszczeniach zaspokojony, ponieważ bez niego mielibyśmy definitywny koniec reform. PJK ustąpił, bo musiał… Natomiast zachował kontrolę nad resortami siłowymi – Błaszczak na miejsce Macierewicza; Brudziński na miejsce Błaszczaka. Ci pretorianie dają gwarancję kontroli.

    Ciekawe, co zaplanowano dla Macierewicza? Jesli nic ważnego – to chyba będzie musiał założyć swoją wersję PIS-u w bardziej radykalnej wersji. Będę popierał… bo jest w Polsce potrzebny dodatkowy "silnik polityczny" 

    pozdrawiam, szperacz

  2. Witam Gospodarza,

    Witam Gospodarza,

    Oczywiście, że chodzi o dużą kasę. Tylko nie bardzo widzę, żeby miała przyjśc z kierunku niemieckiego (reparacje). Jeżeli już, to z kierunku amerykańskiego w formie kredytów (JP Morgan). Do rozwoju potrzebna jest kasa. Lecz do DUŻEGO ROZWOJU – potrzebna jest BARDZO DUŻA KASA i poważni WSPÓLNICY.

    Panie Jacku, zgdzam się, wskazał  Pan palcem tych właściwych. Czy zatem będziemy teraz świadkami nowego rozdziału w historii Polski? Bo dotąd było: – WASZE ulice – NASZE kamienice. A jak ten scenariusz będzie teraz zmodyfikowany? – NASZE ulice i NASZE kamienice…?

    Zmiana wizerunku Polski + zabezpieczenie unijnych środków w kolejnym budżecie nie wymagały wymiany Szydło i Macierewicza. To musiał być podwójny deal. Jak widzimy, "właściciel żyrandola" został w swych roszczeniach zaspokojony, ponieważ bez niego mielibyśmy definitywny koniec reform. PJK ustąpił, bo musiał… Natomiast zachował kontrolę nad resortami siłowymi – Błaszczak na miejsce Macierewicza; Brudziński na miejsce Błaszczaka. Ci pretorianie dają gwarancję kontroli.

    Ciekawe, co zaplanowano dla Macierewicza? Jesli nic ważnego – to chyba będzie musiał założyć swoją wersję PIS-u w bardziej radykalnej wersji. Będę popierał… bo jest w Polsce potrzebny dodatkowy "silnik polityczny" 

    pozdrawiam, szperacz

  3. Jacku Biel – czy zapomniałeś,

    Jacku Biel – czy zapomniałeś, że PAD ma córkę Żydówkę?

    I chyba nie on jedyny jako prezydent Polski…  ten fakt chyba dużo wyjaśnia.

    Odpowiedz sobie na pytanie:

    co Ty byś robił w takiej sytuacji będąc na miejscu PAD_a???

     

     

     

  4. Jacku Biel – czy zapomniałeś,

    Jacku Biel – czy zapomniałeś, że PAD ma córkę Żydówkę?

    I chyba nie on jedyny jako prezydent Polski…  ten fakt chyba dużo wyjaśnia.

    Odpowiedz sobie na pytanie:

    co Ty byś robił w takiej sytuacji będąc na miejscu PAD_a???