Reklama

Właściwie to mało powiedziane, to jest wykorzystywanie , małych, nic nie rozumiejących dzieci dla własnych interesów.

Właściwie to mało powiedziane, to jest wykorzystywanie , małych, nic nie rozumiejących dzieci dla własnych interesów.
O co chodzi? Ano oto , że redaktor naczelna “Małego Gościa”, podpisująca się “Gabi Szulik”, wymyśliła by na październikowe nabożeństwa różańcowe dzieci przynosiły smoczki. Mają one symbolizować tak zwane “dzieci nienarodzone”. Ksiądz ma je powiesić na sznurku. A potem odesłać do redakcji, gdzie je policzą. I podadzą, ile dzieci zostało uratowanych.
Oto fragment z małego gościa:

Obrazek

Reklama

“Pomyślcie sobie o dziecku, które dopiero ma może kilka milimetrów wzrostu. Możecie mu nadać imię i przygotować dla niego smoczek. Smoczek jest symbolem dziecka, za które się modlisz.

MODLITWA CODZIENNA ZA DZIECKO NIENARODZONE:Panie Jezu,przez Twoją Matkę, Maryję,która urodziła Cię z miłością,oraz przez św. Józefa,który opiekował się Tobą po narodzeniu,proszę Cię w intencji tego nienarodzonego dziecka, które Ty znasz,a które jest w niebezpieczeństwie.
Proszę,daj jego rodzicom miłość i odwagę,aby pozostawili przy życiu swoje dziecko,które Ty im przeznaczyłeś.Amen.”
I dalej pani redaktor drąży, tym razem dramatycznym tonem:

W czasie I wojny światowej zginęło 10 milionów ludzi. W II wojnie światowej zginęło 55 milionów ludzi. A w XX wieku i w pierwszych kilku latach XXI wieku zginęło 1 miliard dzieci nienarodzonych. Nieprawdopodobne?! Przerażające?! Ale to jest prawda!
Co zrobić, żeby dorośli przestali zabijać małe nienarodzone dzieci? Co wy możecie zrobić? Potężną broń macie w rękach. To jest różaniec. Bardzo Was proszę, byście przez cały październik szczególnie modlili się za te dzieci, które jeszcze się nie urodziły. O to, żeby szczęśliwie mogły zobaczyć świat. Najlepiej, jeśli będziecie się modlić za jedno konkretne dziecko, które właśnie się poczęło.”
Mnie osobiście nasuwa się pytanie skąd kilku letnie dzieci mają wiedzieć kiedy poczęło się “dziecko”. O ile mi wiadomo kościół robi wszystko w swojej mocy aby żadne dziecko, nawet nastoletnie nie posiadało żadnej wiedzy na temat jak dziecko się poczyna , skąd się bierze, nie edukuje w sprawach pedofilii tak rozpowszechnionej właśnie wśród księży, ale jawnie indoktrynuje przedszkolaki i wykorzystuje do własnej ideologicznej wojenki.
Cynizm, głupota, manipulacja uczuciami czy tylko na tyle stać dzisiaj KK?
A może warto zacząć nauczać tego co naprawdę mówił Jezus, może warto przypomnieć przykazanie miłości do bliźniego i przypomnieć sobie po co i dla kogo kościół powstał zamiast zajmować się praniem mózgów małym dzieciom?

Reklama

4 KOMENTARZE

  1. No przeciez KK musi skads
    No przeciez KK musi skads brac kolejne pokolenia owieczek do strzyzenia. Pranie mozgu trzeba zaczynac wczesnie, bardzo wczesnie, bo pozniej owieczki pouciekaja.
    Widze, ze w tym przypadku KK skorzystal ze sprawdzonych wzorocow, stosowanych z pelnym powodzeniem w Korei Polnocnej.

  2. No przeciez KK musi skads
    No przeciez KK musi skads brac kolejne pokolenia owieczek do strzyzenia. Pranie mozgu trzeba zaczynac wczesnie, bardzo wczesnie, bo pozniej owieczki pouciekaja.
    Widze, ze w tym przypadku KK skorzystal ze sprawdzonych wzorocow, stosowanych z pelnym powodzeniem w Korei Polnocnej.