Reklama

25 lat Polacy czekali na Prezydenta i rząd, który będzie reprezentował Polskę i Polaków. 25 lat zmagamy się w nierównym boju z postkomuną w najpodlejszej postaci. 25 lat we własnym kraju jesteśmy poniżani, opluwani, dyscyplinowani i zaszczuwani. Przez 25 lat okradziono nas niemal ze wszystkiego, z tożsamości, godności, suwerenności, przemysłu, a nawet minimum egzystencjalnego, które pozwoli spokojnie zasnąć i obudzić się następnego dnia. I po 25 latach Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej został człowiek, który się niczym w życiu nie zhańbił. Pracował na swój wybór tak ciężko, jak żaden polityk przed nim. Prezydent Andrzej Duda na wszystkich spotkaniach z Polakami i w spotkaniach międzynarodowych reprezentuję Polskę i polskie interesy z odwagą Lecha Kaczyńskiego i klasą wytrawnego polityka. Przez trzy miesiące prezydentury nie popełnił żadnej niegodziwości, nie sprzeniewierzył się swoim wartościom i naszym narodowym interesom. W jego otoczeniu nie ma ani jednego człowieka, który miałby cokolwiek wspólnego z bezpieką, czy brudnymi interesami, nie ma żadnych lobbystów i przerobionych sekretarzy PZPR na socjaldemokratów. Serce roście i duma rozpiera Polaka, który przeszedł przez czyściec i upokorzenia ostatniego ćwierćwiecza. Na ten wyczekiwany dar od losu, czy Boga, w który mało kto wierzył, po kilku chwilach rzuciła się sfora gówniarzy, baranów odzianych w skundlone skóry i ujadają „obiektywizmem”. W obliczu wyzwań i powrotu Polski do Polski obiektywny baran klepie wierszówki. O tym, że Prezydent potknął się na dywanie, że wino kosztowało 12 euro, że marynarka nie pasuje do butów, że nie przywitał się z chamami, którzy ostentacyjnie obrócili się na pięcie. Jedna baba drugiej babie o „polityce” prawi.

Na dniach ma się dokonać błogosławione odcięcie złodziei od dobra wspólnego, a gówniarz klepie w klawiaturę i szczeka, że to na Malcie rozgrywają się nasze sprawy. Mało tego, on dla prawdy, on dla naszego dobra się udziela, on jest recenzent rzeczywistości. Tak, recenzji nam potrzeba, bo każda władza wymaga kontroli ze strony narodu, każda jedna i choćby wybrańcy narodu byli najszlachetniejsi pilnować ich trzeba, ale w swoim domu się sprząta i swój dom się pielęgnuje, a nie oblewa szczyną, gdy kawałek tynku odpadł i zrobiło się mniej ładnie. Obiektywnie to każda żona ma odrobinę krzywy nos, nierówno rozstawione oczy albo parę kilo za dużo w biodrach. Czy „niepokorne” barany w imię obiektywizmu, budzą się i zasypiają z uwagami krytycznymi kierowanymi do powabu wybranek? W pysk dostałby jeden z drugim i wieczorem nie miał na co liczyć. A sami, co sobą prezentują? Na 10 klepiących wierszówki 8,5 nie ma pojęcia o czym pisze, nie zbiera informacji, nie weryfikuje ich, ale interpretuje to, co powiedzieli w tych poważnych mediach. „Prawicowe” maglarki medialne mają nieustanny kompleks Michnika i Waltera, oni nie są w stanie słowa napisać, jeśli wcześniej nie sprawdzili, co na to Wyborcza albo TVN. Budzą się rano i nie zaczynają dnia od lektury faktów, ale od pierwszej strony Gazeta.pl i Onet.pl. Stamtąd czerpią całą wiedzę i dopiero później produkują zatroskane oceny, a potem codziennie tournee po mediach. Od poniedziałku do niedzieli „prawicowy dziennikarz” trzy czwarte swojego czasu poświęca na anonse: „O 8.30 jestem w Radiu Zenek, zapraszam”, „10.30, pomimo korków udało mi się dojechać do Telewizji Mariolka”, „12.30 obiad, ale już o 14.00 polecam mój wywiad z Radiu Jadwiga”.

Reklama

Z doborem tematów jest to samo. Kiedy ostatni raz „niepokorny” wykreował temat dnia? Coś poszukał, coś wynalazł, napisał tekst, którego nie dałby rady napisać pierwszy lepszy komentator Onetu? Na palcach jednej ręki takich mogę policzyć, reszta ma prosty paradygmat obiektywizmu. Biorą Wyborczą do łapy i żują. Po przeżuciu z połową tekstów się zgadzają, drugą połowę kontestują. Za długo czekałem, abym się teraz miał biernie przyglądać, jak medialni gówniarze „prawicy” robią swoje szpagaty, żeby się załapać na trzy premie i 7 występów w „znienawidzonym” mainstreamie. Sami musimy sobie pilnować władzy, którą wybraliśmy, przyjmując najważniejsze kryterium – władza ma służyć Polsce i Polkom. Nie widzę jednej rysy na prezydenturze Andrzeja Dudy chociaż przyglądam się kryterium pod mikroskopem. Rządu jeszcze nikt nie powołał i kompletnie mnie nie interesuje kto w nim będzie, ale co zrobi dla Polski lub czemu nie daj Bóg się sprzeniewierzy. Nic się nie uda, jeśli zamiast pilnować domu będziemy Nasz Dom obszczywać i podsrywać, podnieceni akapitami obiektywnego dziennikarstwa. Strzeżmy się takich przyjaciół i nazywajmy po imieniu, to są koniunkturalni wierszokleci, bez wiedzy, bez charakteru, zapatrzeni w swoje redaktorskie ego gówniarze. Pierwszy podniosę alarm, jeśli zobaczę, że władza sprzedajna i marna, ale nie gestom i dupie Maryni, tylko interesom Polski będę się bacznie przyglądał.

Reklama

114 KOMENTARZE

  1. Zgadza się…
    … nie wiem, ale chyba to Grzegorz Braun ich kiedyś nazwał odpowiednim słowem.. mianowicie "moderatorzy rzeczywistości". To tchórze, które w strachu przed utratą zaproszeń do telewizji lub radiostacji mainstreamu nie potrafią się wybić wyżej ze swoją narracją niż grzeczne kontestowanie wrogów Polski. Myśl, że mogliby mieć przez mainstream przypięta łatkę "Brauna" prawicy(?) nie spędza im snu z powiek. Pilnują się stale, żeby nie przekroczyc granic, które nakreslają i certyfikują ich "wielką" opozycjność wobec mediów "Salonu". Dno i metr mułu. Z takim Braunem można się nie zgadzać w wielu kwestiach, bo sam podaje je na tacy. Ale to jeden z nielicznych głosów, który po prostu wali prosto w ryj jak trzeba, jak tylko ma mozliwość tym wszystkim mainstremowym kukłom na żywca w mordę dać.

  2. Zgadza się…
    … nie wiem, ale chyba to Grzegorz Braun ich kiedyś nazwał odpowiednim słowem.. mianowicie "moderatorzy rzeczywistości". To tchórze, które w strachu przed utratą zaproszeń do telewizji lub radiostacji mainstreamu nie potrafią się wybić wyżej ze swoją narracją niż grzeczne kontestowanie wrogów Polski. Myśl, że mogliby mieć przez mainstream przypięta łatkę "Brauna" prawicy(?) nie spędza im snu z powiek. Pilnują się stale, żeby nie przekroczyc granic, które nakreslają i certyfikują ich "wielką" opozycjność wobec mediów "Salonu". Dno i metr mułu. Z takim Braunem można się nie zgadzać w wielu kwestiach, bo sam podaje je na tacy. Ale to jeden z nielicznych głosów, który po prostu wali prosto w ryj jak trzeba, jak tylko ma mozliwość tym wszystkim mainstremowym kukłom na żywca w mordę dać.

  3. ………
    najdoskonalszą parafrazą dzisiejszego dziennikarstwa jest juz owiana legenda fotka..jak to wszyscy w doskonalych humorkach pozuja do zdjecia..i pani wielowieyjska i pan mordka..i pan "trotyl"..etc..etc..ciesza sie razem swoim towarzystwem..ale czemuz sie tak naprawde dziwic..w wiekszosci przypadkow razem studiowali..baaa..znaja sie od malolatow..razem pracowali lub nadal pracuja..w koncu reprezentuja ten sam zawod..a "solidarnosc zawodowa"dziennikarzy rowna sie..baa..moze jest nawet i glebsza jak w srodowisku lekarskim gdzie moze wystapic tzw 'blad w sztuce"……..

  4. ………
    najdoskonalszą parafrazą dzisiejszego dziennikarstwa jest juz owiana legenda fotka..jak to wszyscy w doskonalych humorkach pozuja do zdjecia..i pani wielowieyjska i pan mordka..i pan "trotyl"..etc..etc..ciesza sie razem swoim towarzystwem..ale czemuz sie tak naprawde dziwic..w wiekszosci przypadkow razem studiowali..baaa..znaja sie od malolatow..razem pracowali lub nadal pracuja..w koncu reprezentuja ten sam zawod..a "solidarnosc zawodowa"dziennikarzy rowna sie..baa..moze jest nawet i glebsza jak w srodowisku lekarskim gdzie moze wystapic tzw 'blad w sztuce"……..

    • Poczekajmy jeszcze trochę.
      Nie jesteś pierwszy który się upomina o te szczepionki. Tu też już o tym było. 
      Będzie nowy rząd, nowy minister zdrowia i trochę świętego spokoju żeby do tych kwestii powrócić. 
      Nie wyobrażam sobie aby prezydent ryzykował nawet  jedną ofiarę tej ustawy, tym bardziej gdyby w jasny sposób był poinformowany o zagrożeniu.

    • MichalWU jesteś pewien?
      Zacytowane z forum: 

      • Kłamstwo, wprowadzanie opinii w błąd trybeusie
        Wytłumacz wszystkim tu zainteresowanym dlaczego wprowadziłeś ich w błąd kierując oskarżenie na obecnego Prezydenta Andrzeja Dudę?
        Czy dlatego, że jesteś przeciwko PiS?
        Andrzej duda został Prezydentem dopiero 6 sierpnia 2015 roku i nie podpisywał tej ustawy! Nie był jeszcze Prezydentem.

        Tą ustawę podpisał twój kochany były Prezydent Bronisław Anna Komorowski 26 lipca 2015 roku i na pewno wiedziałeś o tym nie od dziś.

        Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w czwartek (26 lipca) nowelę ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń oraz chorób zakaźnych. 

        Gniew słuszny tylko dotyczy byłego Prezydenta z Platformy Obywatelskiej.

        A to odnośnik do tego kto podpisał ustawę 
        http://www.gramzdrowia.pl/prof-maria-dorota-majewska/szczepienia/prezydent-podpisal-totalitarna-ustawe-o-przymusie-szczepien.html

      • Uważaj
        na tym neonie to jak nie pierdolnięty, to nawiedzony, albo ubek. Czasem, coraz rzadziej, zaglądam tam, żeby się pośmiać z Gienia od Hadacza. Tylko czytam, to wystarczy
        Ale informacja, którą wklejasz jest bardzo istotna, to dowód na to, że te kurduple nie spoczną, dopóki się ich wszystkich nie zamiecie.

      • Pewne sa podatki i smierc
        Tak mnie niejaki Gabriel Maciejewski aka Coryllus poinformowal na swoim blogu do ktorego link wkleilem w poprzednim wpisie.

        Biorac pod uwage jego dotychczasowe dokonania i rzetelnos, nie przyszlo mi jakos do glowy zeby samemu pogrzebac ile w tym prawdy.

        Jesli jest to nieprawda to baaaardzo sie ciesze :)) bo mnie ten temat uwieral jako ze popieralem i popieram PAD. No i oczywiscie odszczekuje i przepraszam!

        Choc wciaz pozostaje kwestia drugiej ustawy o ziemi. Wie moze ktos czy to taki sam scam jak ustawa o szczepieniach?

        Dziekuje i pozdrawiam!

      • to gdzie ta podpisana nowela?
        Ale najpierw pokłony za tekst dla autora – bardziej dosadnie nie można było tego napisć.

        Tu ustawy podpisane przez Bornka w lipcu:
        http://www.prezydent.pl/archiwum-bronislawa-komorowskiego/legislacja/ustawy/podpisane/art,60,lipiec-2015-r.html

        (zadna nie została podpisana 26 lipca). Chyba, że nowele to jakiś inny tryb i nie mogę tego zlokalizować

        Tu ustawa podpisana przez Prezydent Dudę:
        http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=3609
        jednak z trreści domyślam się, że to nie ta.

        • Chodzi o tę
          podpisaną w sierpniu przez PAD. Z treści raczej to nie wynika. W mojej ocenie rozpętano trochę niepotrzebną (choć potrzebną tym, którzy chcą pokopać PAD) burzę o nieuchronności wprowadzenia obowiązku szczepienia przeciw HPV.
          Nie śledziłem zbyt dokładnie całej sprawy, ale póki co nie zmieniono rozporządzenia o obowiązkowych szczepieniach, w narodowym programie HPv jest nadal w zalecanych szczepieniach.
          Co będzie, gdy w 2017r. szczepienia finansować będzie NFZ? Nie wiem. bardziej obawiałbym się, gdyby ministrem zdrowia był jakiś ciul z PO. W obecnej sytuacji liczę, że przyszły rząd nie podda się lobbingowi.

    • Poczekajmy jeszcze trochę.
      Nie jesteś pierwszy który się upomina o te szczepionki. Tu też już o tym było. 
      Będzie nowy rząd, nowy minister zdrowia i trochę świętego spokoju żeby do tych kwestii powrócić. 
      Nie wyobrażam sobie aby prezydent ryzykował nawet  jedną ofiarę tej ustawy, tym bardziej gdyby w jasny sposób był poinformowany o zagrożeniu.

    • MichalWU jesteś pewien?
      Zacytowane z forum: 

      • Kłamstwo, wprowadzanie opinii w błąd trybeusie
        Wytłumacz wszystkim tu zainteresowanym dlaczego wprowadziłeś ich w błąd kierując oskarżenie na obecnego Prezydenta Andrzeja Dudę?
        Czy dlatego, że jesteś przeciwko PiS?
        Andrzej duda został Prezydentem dopiero 6 sierpnia 2015 roku i nie podpisywał tej ustawy! Nie był jeszcze Prezydentem.

        Tą ustawę podpisał twój kochany były Prezydent Bronisław Anna Komorowski 26 lipca 2015 roku i na pewno wiedziałeś o tym nie od dziś.

        Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w czwartek (26 lipca) nowelę ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń oraz chorób zakaźnych. 

        Gniew słuszny tylko dotyczy byłego Prezydenta z Platformy Obywatelskiej.

        A to odnośnik do tego kto podpisał ustawę 
        http://www.gramzdrowia.pl/prof-maria-dorota-majewska/szczepienia/prezydent-podpisal-totalitarna-ustawe-o-przymusie-szczepien.html

      • Uważaj
        na tym neonie to jak nie pierdolnięty, to nawiedzony, albo ubek. Czasem, coraz rzadziej, zaglądam tam, żeby się pośmiać z Gienia od Hadacza. Tylko czytam, to wystarczy
        Ale informacja, którą wklejasz jest bardzo istotna, to dowód na to, że te kurduple nie spoczną, dopóki się ich wszystkich nie zamiecie.

      • Pewne sa podatki i smierc
        Tak mnie niejaki Gabriel Maciejewski aka Coryllus poinformowal na swoim blogu do ktorego link wkleilem w poprzednim wpisie.

        Biorac pod uwage jego dotychczasowe dokonania i rzetelnos, nie przyszlo mi jakos do glowy zeby samemu pogrzebac ile w tym prawdy.

        Jesli jest to nieprawda to baaaardzo sie ciesze :)) bo mnie ten temat uwieral jako ze popieralem i popieram PAD. No i oczywiscie odszczekuje i przepraszam!

        Choc wciaz pozostaje kwestia drugiej ustawy o ziemi. Wie moze ktos czy to taki sam scam jak ustawa o szczepieniach?

        Dziekuje i pozdrawiam!

      • to gdzie ta podpisana nowela?
        Ale najpierw pokłony za tekst dla autora – bardziej dosadnie nie można było tego napisć.

        Tu ustawy podpisane przez Bornka w lipcu:
        http://www.prezydent.pl/archiwum-bronislawa-komorowskiego/legislacja/ustawy/podpisane/art,60,lipiec-2015-r.html

        (zadna nie została podpisana 26 lipca). Chyba, że nowele to jakiś inny tryb i nie mogę tego zlokalizować

        Tu ustawa podpisana przez Prezydent Dudę:
        http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=3609
        jednak z trreści domyślam się, że to nie ta.

        • Chodzi o tę
          podpisaną w sierpniu przez PAD. Z treści raczej to nie wynika. W mojej ocenie rozpętano trochę niepotrzebną (choć potrzebną tym, którzy chcą pokopać PAD) burzę o nieuchronności wprowadzenia obowiązku szczepienia przeciw HPV.
          Nie śledziłem zbyt dokładnie całej sprawy, ale póki co nie zmieniono rozporządzenia o obowiązkowych szczepieniach, w narodowym programie HPv jest nadal w zalecanych szczepieniach.
          Co będzie, gdy w 2017r. szczepienia finansować będzie NFZ? Nie wiem. bardziej obawiałbym się, gdyby ministrem zdrowia był jakiś ciul z PO. W obecnej sytuacji liczę, że przyszły rząd nie podda się lobbingowi.

  5. Znałem kiedyś pewną kurwę
    Bardzo w sumie porządna kobieta. Pracę wykonywała z zaangażowaniem, ale tylko po to by wykarmić dzieci. Po pracy leciała, odbierała je z przedszkola i uczyła zasad. Zlego słowa nie można powiedzić. No, ale kurwa jednak.
    Miałem podobne uczucie euforii już raz. W '89. "Nasi" odbili sejm, pojawiła się pierwsza niecenzurowana gazeta (wydawalem na nią ostatnie grosze z żołdu), szeryf z plakatu dawal nadzieję na prawdziwą zmianę.
    Może i sa uczciwi politycy. Kaczyński, Macierewicz, Kamiński… państwowcy. Kupiłbym od nich używane auto. No, ale to politycy jednak.
    W dodatku to tylko pierwszy szereg. Za nimi stoją inni i gwarantuję ci, że jesli poszedłbyś z zawiązanymi oczami na zebranie, powiedzmy na poziomie okręgowym, PiS, PO czy innej partii to miałbyś problem z okresleniem, na którym się znalazłeś. Powiedzmy sobie szczerze – w Polsce do polityki nie idą ludzie, ktorzy zrealizowali się zyciowo, a teraz chcą pracowac dla wspólnego dobra. Idą ci, kórzy nie wiedzą co ze swoim zyciem zrobić. I dlatego mimo wszystko nie popdanę teraz w euforię. Posiedzę, popatrzę. Będzie fajnie, to się będę cieszył.
    A z Warzechą to głupio wyszło, bo IMHO nie zasłużył.

    • Warzecha? Nie zasłużył?
      On od zawsze "siedział na barykadzie"… I nie usłyszysz jego opinii bez "tak, ale"… A teraz zrobił się tak "obiektywny", że wstyd się zgadzać z takim "obiektywizmem"…

      P.S. Zupełnie nie biorę pod uwagę faktu, że ma chorobliwie przerośniete ego i po prostu jest bucem 🙂

      • Kiedyś zaglądalem na taki portal prawica.net
        Było tam 5 gosci, którzy chcieli stworzyć definicję "prawicowości". Wyszło im 6 takich definicji i w końcu sie pokłócili. Mafia zawsze bedzie nas rozgrywała jak chce, bo w mafii jest sztama: Lis z Żakowskim moga się nie znosić, ale publicznie swoich brudów nie zaczną prać i nie beda wykrzykiwac jeden przed drugim, który jest bardziej nowoczesny.
        Jeśli ktoś siedzi okrakiem, to trzeba go złapać i przeciągnąć na swoją stronę, a nie spychać na druga.
        Ja wiem, że Sejm, Senat i Prezydent to dużo, ale jest jeszcze cała sfera życia publicznego, gdzie jestesmy słabi. Zawsze lepiej miec więcej przyjaciół niż wrogów. Truizm.

        • Przykro mi…
          On wydaje się (sobie, rzecz jasna) alfą i omegą i nie znosi nawet najlżejszej krytyki. Znam misia już ponad 10 lat i jest coraz gorzej 🙂 Olać Warzechę i jemu podobnych, bo niezadowoleni będą ZAWSZE i ZAWSZE będą unikać dyskusji, bo przecież oni i tak wiedzą, co dobre, słuszne i prawdziwe. Na początku wyborów prezydenckich co pisał Warzecha? Że "Kaczor jest gupi, gupi!", bo wystawia jakiegoś Dudę… A czy Kaczor mądrze zrobił, że Beata Szydło poszła na debatę, gdzie siły były 1:4? "Gupi, gupi, gupi" 🙂 I tak bez przerwy, o "szczycie" (?) na Malcie nie wspominając…
          Tacy oni "mondrzy". Kit z nimi, bo w każdej chwili mogą wbić noż w plecy, gdy wyda im się to "cool" i zapewni dwudniową sławę.

  6. Znałem kiedyś pewną kurwę
    Bardzo w sumie porządna kobieta. Pracę wykonywała z zaangażowaniem, ale tylko po to by wykarmić dzieci. Po pracy leciała, odbierała je z przedszkola i uczyła zasad. Zlego słowa nie można powiedzić. No, ale kurwa jednak.
    Miałem podobne uczucie euforii już raz. W '89. "Nasi" odbili sejm, pojawiła się pierwsza niecenzurowana gazeta (wydawalem na nią ostatnie grosze z żołdu), szeryf z plakatu dawal nadzieję na prawdziwą zmianę.
    Może i sa uczciwi politycy. Kaczyński, Macierewicz, Kamiński… państwowcy. Kupiłbym od nich używane auto. No, ale to politycy jednak.
    W dodatku to tylko pierwszy szereg. Za nimi stoją inni i gwarantuję ci, że jesli poszedłbyś z zawiązanymi oczami na zebranie, powiedzmy na poziomie okręgowym, PiS, PO czy innej partii to miałbyś problem z okresleniem, na którym się znalazłeś. Powiedzmy sobie szczerze – w Polsce do polityki nie idą ludzie, ktorzy zrealizowali się zyciowo, a teraz chcą pracowac dla wspólnego dobra. Idą ci, kórzy nie wiedzą co ze swoim zyciem zrobić. I dlatego mimo wszystko nie popdanę teraz w euforię. Posiedzę, popatrzę. Będzie fajnie, to się będę cieszył.
    A z Warzechą to głupio wyszło, bo IMHO nie zasłużył.

    • Warzecha? Nie zasłużył?
      On od zawsze "siedział na barykadzie"… I nie usłyszysz jego opinii bez "tak, ale"… A teraz zrobił się tak "obiektywny", że wstyd się zgadzać z takim "obiektywizmem"…

      P.S. Zupełnie nie biorę pod uwagę faktu, że ma chorobliwie przerośniete ego i po prostu jest bucem 🙂

      • Kiedyś zaglądalem na taki portal prawica.net
        Było tam 5 gosci, którzy chcieli stworzyć definicję "prawicowości". Wyszło im 6 takich definicji i w końcu sie pokłócili. Mafia zawsze bedzie nas rozgrywała jak chce, bo w mafii jest sztama: Lis z Żakowskim moga się nie znosić, ale publicznie swoich brudów nie zaczną prać i nie beda wykrzykiwac jeden przed drugim, który jest bardziej nowoczesny.
        Jeśli ktoś siedzi okrakiem, to trzeba go złapać i przeciągnąć na swoją stronę, a nie spychać na druga.
        Ja wiem, że Sejm, Senat i Prezydent to dużo, ale jest jeszcze cała sfera życia publicznego, gdzie jestesmy słabi. Zawsze lepiej miec więcej przyjaciół niż wrogów. Truizm.

        • Przykro mi…
          On wydaje się (sobie, rzecz jasna) alfą i omegą i nie znosi nawet najlżejszej krytyki. Znam misia już ponad 10 lat i jest coraz gorzej 🙂 Olać Warzechę i jemu podobnych, bo niezadowoleni będą ZAWSZE i ZAWSZE będą unikać dyskusji, bo przecież oni i tak wiedzą, co dobre, słuszne i prawdziwe. Na początku wyborów prezydenckich co pisał Warzecha? Że "Kaczor jest gupi, gupi!", bo wystawia jakiegoś Dudę… A czy Kaczor mądrze zrobił, że Beata Szydło poszła na debatę, gdzie siły były 1:4? "Gupi, gupi, gupi" 🙂 I tak bez przerwy, o "szczycie" (?) na Malcie nie wspominając…
          Tacy oni "mondrzy". Kit z nimi, bo w każdej chwili mogą wbić noż w plecy, gdy wyda im się to "cool" i zapewni dwudniową sławę.

  7. Dorota Gawryluk na szefa wiadomości w TVP!!!
    Aktywiści medialni, bo o nich tu mowa, to kurduple, które się wygodnie ustawiły, niby bokiem, niby niezależni, ale ustawiają się tak, że wiatr zawsze im wieje od rufy. Ciekawe co będzie, jak im SKOKi odetną pieniążki? TV Republika niby jest "nasza", ale bardziej przypomina telewizję "Mango", niż poważną stację.
    W tytule mojego komentarza zawarłem ideę, która za mną chodzi już od dłuższego czasu: Dorota Gawryluk, to jedyna dziennikarka, która jest obiektywna i wykazuje sie wysoką kulturą w stosunku do swoich rozmówców.
    Nie wpuszczać do telewizji publicznej żadnych Warzychów, Janeckich i Karnowskich. Boże broń! Powierzyć misję stworzenia zespołu informacyjnego w TVP Dorocie Gawryluk.
    Amen

      • Jeżeli już, to z Polsatu
        Przyglądam się Pani Dorocie uważnie od dłuższego czasu, moim zdaniem, gwarantuje obiektywizm. Jej "kolega" Gugała, to dopiero szuja, inni nie lepsi. Jak ona się uchowała przez ten cały czas? Debata prezydencka, mówi ci to coś? Z TVP Ziemiec, też mógłby zostać, reszta won. Te Oracze, Lewickie, Osice i inne czerwone małpy paszoł won!

        • Gdzieś trzeba pracować
          Z czegoś trzeba żyć.
          Potrafiła zachowywać się przyzwoicie – kto wie, jakim kosztem.
          Żeby nie dać się złamać, żeby móc sobie pozwolić na własne zdanie – człowiek musi być bardzo dobry w tym co robi. I mieć charakter ze stali. Inaczej złamią go "takie czasy" i różne "okoliczności". Dla mnie – Zbigniew Herbert  to przykład niezłomności i hartu ducha.

          A co będzie z kurkami na dachu – trzeba się przyglądać.
          Chciałam powiedzieć, że sam fakt, jakiego człowiek ma pracodawcę – jeszcze go nie dyskwalifikuje.

  8. Dorota Gawryluk na szefa wiadomości w TVP!!!
    Aktywiści medialni, bo o nich tu mowa, to kurduple, które się wygodnie ustawiły, niby bokiem, niby niezależni, ale ustawiają się tak, że wiatr zawsze im wieje od rufy. Ciekawe co będzie, jak im SKOKi odetną pieniążki? TV Republika niby jest "nasza", ale bardziej przypomina telewizję "Mango", niż poważną stację.
    W tytule mojego komentarza zawarłem ideę, która za mną chodzi już od dłuższego czasu: Dorota Gawryluk, to jedyna dziennikarka, która jest obiektywna i wykazuje sie wysoką kulturą w stosunku do swoich rozmówców.
    Nie wpuszczać do telewizji publicznej żadnych Warzychów, Janeckich i Karnowskich. Boże broń! Powierzyć misję stworzenia zespołu informacyjnego w TVP Dorocie Gawryluk.
    Amen

      • Jeżeli już, to z Polsatu
        Przyglądam się Pani Dorocie uważnie od dłuższego czasu, moim zdaniem, gwarantuje obiektywizm. Jej "kolega" Gugała, to dopiero szuja, inni nie lepsi. Jak ona się uchowała przez ten cały czas? Debata prezydencka, mówi ci to coś? Z TVP Ziemiec, też mógłby zostać, reszta won. Te Oracze, Lewickie, Osice i inne czerwone małpy paszoł won!

        • Gdzieś trzeba pracować
          Z czegoś trzeba żyć.
          Potrafiła zachowywać się przyzwoicie – kto wie, jakim kosztem.
          Żeby nie dać się złamać, żeby móc sobie pozwolić na własne zdanie – człowiek musi być bardzo dobry w tym co robi. I mieć charakter ze stali. Inaczej złamią go "takie czasy" i różne "okoliczności". Dla mnie – Zbigniew Herbert  to przykład niezłomności i hartu ducha.

          A co będzie z kurkami na dachu – trzeba się przyglądać.
          Chciałam powiedzieć, że sam fakt, jakiego człowiek ma pracodawcę – jeszcze go nie dyskwalifikuje.

  9. Rotfeld TW SB w Narodowej Radzie Rozwoju
    Niestety prezydent Duda powolal Adama Rotfelda do Narodowej Rady Rozwoju, tajnego wspolpracownika SB i przedstawiciela Polski, ktory gdy padly z ust Obamy o "polskich obozach koncentracyjnych" nie puscil pary z ust. Glosowalem na Dude, zeby takie kreatury znikly z zycia politycznego. Jesli ten komunistyczny padalec bedzie gdziekolwiek zasiadal nigdy wiecej nie zaglosuje na Dude PS Frankowicze chyba tez zostali zrobieni w ch…ja, a ja mialem niejasne przeczucia, ze dawny czlowiek UW to nie jest dobry wybor…

      • Obejrzałam dzisiaj spotkanie
        Obejrzałam dzisiaj spotkanie z kolejnym prawicowcem, i to skrajnym, katolikiem, bardzo zatroskanym o Ojczyznę z ogromnej litery. Ale głównie widać wielki niepokój, że Polska wymyka się rosyjskim wpływom. Co chwila "amerykańskie imperium" i jego "polityka imperialna". Pojawiła się też zbitka "rząd warszawski" (chodzi o ten nowy). Piękne, prawda? Cierpliwie obejrzałam do końca, z ciekawości.
        Przewidywałam jego zradykalizowanie się po ostatnich wyborach, ale nie aż takie odkrycie się. Co nie przeszkodzi, że będzie linkowany, pewnie także tutaj. Takie wypowiedzi są pompowane linkowaniem.
        Mniejsza o nazwisko, czwarty do brydża tych, o których już tutaj krytycznie wspominałam. Pojawi się więcej, bo duzo rąk jest potrzebnych na pokładzie.

        Zaraz potem obejrzałam spotkanie z prof. Andrzejem Nowakiem w klubie "Szewska Pasja". Spokojne, wyważone prawdziwe zatroskanie o miejsce Polski w Europie i świecie. Koncentrował się na "pedagogice wstydu" i szkalowaniu Polski za granicą, które silnie przekłada sie na skutki polityczne. Wykład pomaga się wyprostować i dostarcza argumentów w dyskusjach z tymi pedagogami wstydu. Oparty na argumentach rzetelnych, a nie naciąganych, demagogicznych.

          • Nie chodzi o Stankiewicza,
            Nie chodzi o Stankiewicza, nawet go nie znam, bo nie mam Republiki.
            Chodzi mi o jednego z kilku guru prawicy. Jego wykład o sytuacji m-narodowej jest własnie dostępny w necie na stronie oczywiście prawicowej.
            Jego prelekcje mają wielu zwolenników. Ja początkowo też chętnie ich słuchałam i byłam bardzo za, ale mi przeszło. Temat jest – ale to tylko moje zdanie – jedynie pretekstem do straszenia nas USA. Ale już gdzieś napisano, ze to świetna analiza obecnej geopolityki. Pewnie puszczą w Niepoprawnym Radiu, a jakże, i to nie raz.

  10. Rotfeld TW SB w Narodowej Radzie Rozwoju
    Niestety prezydent Duda powolal Adama Rotfelda do Narodowej Rady Rozwoju, tajnego wspolpracownika SB i przedstawiciela Polski, ktory gdy padly z ust Obamy o "polskich obozach koncentracyjnych" nie puscil pary z ust. Glosowalem na Dude, zeby takie kreatury znikly z zycia politycznego. Jesli ten komunistyczny padalec bedzie gdziekolwiek zasiadal nigdy wiecej nie zaglosuje na Dude PS Frankowicze chyba tez zostali zrobieni w ch…ja, a ja mialem niejasne przeczucia, ze dawny czlowiek UW to nie jest dobry wybor…

      • Obejrzałam dzisiaj spotkanie
        Obejrzałam dzisiaj spotkanie z kolejnym prawicowcem, i to skrajnym, katolikiem, bardzo zatroskanym o Ojczyznę z ogromnej litery. Ale głównie widać wielki niepokój, że Polska wymyka się rosyjskim wpływom. Co chwila "amerykańskie imperium" i jego "polityka imperialna". Pojawiła się też zbitka "rząd warszawski" (chodzi o ten nowy). Piękne, prawda? Cierpliwie obejrzałam do końca, z ciekawości.
        Przewidywałam jego zradykalizowanie się po ostatnich wyborach, ale nie aż takie odkrycie się. Co nie przeszkodzi, że będzie linkowany, pewnie także tutaj. Takie wypowiedzi są pompowane linkowaniem.
        Mniejsza o nazwisko, czwarty do brydża tych, o których już tutaj krytycznie wspominałam. Pojawi się więcej, bo duzo rąk jest potrzebnych na pokładzie.

        Zaraz potem obejrzałam spotkanie z prof. Andrzejem Nowakiem w klubie "Szewska Pasja". Spokojne, wyważone prawdziwe zatroskanie o miejsce Polski w Europie i świecie. Koncentrował się na "pedagogice wstydu" i szkalowaniu Polski za granicą, które silnie przekłada sie na skutki polityczne. Wykład pomaga się wyprostować i dostarcza argumentów w dyskusjach z tymi pedagogami wstydu. Oparty na argumentach rzetelnych, a nie naciąganych, demagogicznych.

          • Nie chodzi o Stankiewicza,
            Nie chodzi o Stankiewicza, nawet go nie znam, bo nie mam Republiki.
            Chodzi mi o jednego z kilku guru prawicy. Jego wykład o sytuacji m-narodowej jest własnie dostępny w necie na stronie oczywiście prawicowej.
            Jego prelekcje mają wielu zwolenników. Ja początkowo też chętnie ich słuchałam i byłam bardzo za, ale mi przeszło. Temat jest – ale to tylko moje zdanie – jedynie pretekstem do straszenia nas USA. Ale już gdzieś napisano, ze to świetna analiza obecnej geopolityki. Pewnie puszczą w Niepoprawnym Radiu, a jakże, i to nie raz.

    • Tych gówniarzy 18-30 lat jest
      Tych gówniarzy 18-30 lat jest w Polsce 11 milionów obywateli. Trochę szacunku. A propos- starsi oczekują szacunku, a ja młody zawsze mówię, że na szacunek to trzeba zasłużyć. Ty nie zasłużyłeś. A oczekiwanie szacunku tylko z racji wieku uważam za śmieszne i obrażające moją inteligencję.

    • Tych gówniarzy 18-30 lat jest
      Tych gówniarzy 18-30 lat jest w Polsce 11 milionów obywateli. Trochę szacunku. A propos- starsi oczekują szacunku, a ja młody zawsze mówię, że na szacunek to trzeba zasłużyć. Ty nie zasłużyłeś. A oczekiwanie szacunku tylko z racji wieku uważam za śmieszne i obrażające moją inteligencję.

  11. RESTRUKTURYZACJA
    Jak ja nie nawidzę tego wyrazu .Modne bo takie "mondre ,amerykańskie " Lubią go używać politycy i dziennikarze. A to restrukturyzacja  GÓRNICTWA ,SZKOLNICTWA ,ROLNICTWA  itd ale kurwa dziennikarstwa ni chuja bo to zamach na wolność słowa !!Ostatnie 8lat mamy zamiast dziennikarzy dupowłazy  (dupoWŁADZY) albo lokowanie produktu !Bo jak to było za komuny ?LEPIEJ SIEDZIEĆ POD LIPĄ I TWORZYĆ , NIŻ TWORZYĆ LIPĘ I SIEDZIEĆ !!
    Oczywiście są " rodzynki "w tym zakalcu ale   niestety  coraz wiekszą rolę grają €€€€€€  &  $$$$$.
    MK masz rację  trzeba patrzeć na ręce politykom żeby wiedzieć którą ręke  odrąbać (jak kradnie ) a jak pieprzy głupoty no to łeb chyba ?

  12. RESTRUKTURYZACJA
    Jak ja nie nawidzę tego wyrazu .Modne bo takie "mondre ,amerykańskie " Lubią go używać politycy i dziennikarze. A to restrukturyzacja  GÓRNICTWA ,SZKOLNICTWA ,ROLNICTWA  itd ale kurwa dziennikarstwa ni chuja bo to zamach na wolność słowa !!Ostatnie 8lat mamy zamiast dziennikarzy dupowłazy  (dupoWŁADZY) albo lokowanie produktu !Bo jak to było za komuny ?LEPIEJ SIEDZIEĆ POD LIPĄ I TWORZYĆ , NIŻ TWORZYĆ LIPĘ I SIEDZIEĆ !!
    Oczywiście są " rodzynki "w tym zakalcu ale   niestety  coraz wiekszą rolę grają €€€€€€  &  $$$$$.
    MK masz rację  trzeba patrzeć na ręce politykom żeby wiedzieć którą ręke  odrąbać (jak kradnie ) a jak pieprzy głupoty no to łeb chyba ?

    • To ty
      mało oczytany jesteś:-P Swego czasu kupowałem "Uważam Rze", potem "wSieci", gdzieś od półtora roku dałem sobie spokój. Nie żebym czuł się lepszy, ale na pewno mam lepszy warsztat, niż większość z nich. Te 24 zety miesięcznie na ich pisemko wolę wydać na Arduino. Dziś, w wieku 63 lat, nauczyłem się liczb binarnych, a nawet stworzyłem wyświetlacz liczb binarnych zbudowany na rejestrze przesuwnym. Teraz będę męczył wnuka żeby mi liczbę binarną 11111111 zamienił na liczbę dziesiętną. Za młodu podrywałem dziewczyny na gitarę i "Białego misia" dziś mógłbym im imponować Arduino. Urodziłem się za wcześnie o jakieś 45 lat:-(

      PS Wiem, że MK z Toyahem nie zabardzo za sobą przepadają, ale ten drugi od dłuższego czasu sekuje "niezależnych" ile się da. Coś musi być na rzeczy…

      • nie nadążam
        Do licha, kiedyś normalnie pisałem z głowy programy w kodzie szesnastkowym, a dziś nie rozumiem własnych ówczesnych ciągów tajemniczych znaków. Ta wiedza przestała być po prostu użyteczna. Organ nie używany zanika. Od dawna szukam jakiegoś fajnego jezyka programowania mikroprocesorów. Takiego który nie przestanie być modny za rok.

        • Zależy do czego chcesz używać tego języka?
          Dla mnie to była rzecz, którą chciałem zaszczepić wnukowi, skończyło się na tym, że mnie wciągnęło, zassało i tak trzyma. Zajrzyj do mnie http://www.arduino-ok.pl. AVR ATmega328 i język oparty o c#, bardziej przystępny, cała masa darmowych kodów, bibliotek, podzespołów. Trafiłem nawet na quadrocoptera zbudowanego na Arduino.

    • To ty
      mało oczytany jesteś:-P Swego czasu kupowałem "Uważam Rze", potem "wSieci", gdzieś od półtora roku dałem sobie spokój. Nie żebym czuł się lepszy, ale na pewno mam lepszy warsztat, niż większość z nich. Te 24 zety miesięcznie na ich pisemko wolę wydać na Arduino. Dziś, w wieku 63 lat, nauczyłem się liczb binarnych, a nawet stworzyłem wyświetlacz liczb binarnych zbudowany na rejestrze przesuwnym. Teraz będę męczył wnuka żeby mi liczbę binarną 11111111 zamienił na liczbę dziesiętną. Za młodu podrywałem dziewczyny na gitarę i "Białego misia" dziś mógłbym im imponować Arduino. Urodziłem się za wcześnie o jakieś 45 lat:-(

      PS Wiem, że MK z Toyahem nie zabardzo za sobą przepadają, ale ten drugi od dłuższego czasu sekuje "niezależnych" ile się da. Coś musi być na rzeczy…

      • nie nadążam
        Do licha, kiedyś normalnie pisałem z głowy programy w kodzie szesnastkowym, a dziś nie rozumiem własnych ówczesnych ciągów tajemniczych znaków. Ta wiedza przestała być po prostu użyteczna. Organ nie używany zanika. Od dawna szukam jakiegoś fajnego jezyka programowania mikroprocesorów. Takiego który nie przestanie być modny za rok.

        • Zależy do czego chcesz używać tego języka?
          Dla mnie to była rzecz, którą chciałem zaszczepić wnukowi, skończyło się na tym, że mnie wciągnęło, zassało i tak trzyma. Zajrzyj do mnie http://www.arduino-ok.pl. AVR ATmega328 i język oparty o c#, bardziej przystępny, cała masa darmowych kodów, bibliotek, podzespołów. Trafiłem nawet na quadrocoptera zbudowanego na Arduino.

  13. Pamiętajmy, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
    Donoszą z Malty, donoszą z Berlina, donoszą z Moskwy. Wiedzą, że tu się zaczyna dziać.
    Wywiad polski był podsłuchiwany, donoszą z Niemiec, na ministra finansów szykuje się były doradca rudego, dobry fachman od europejskiej finansjery. Trze się towarzystwo, ociera i wykluwa. Pewnie tak ma być. Zagranica najbliższa również się trze I co tam nasze grajdolenie gdy coś wisi w powietrzu, daje się wyczuwać napięcie przed czymś niespodziewanym, jakimś kontrapunktem. Kto wie może grecki scenariusz ? Docisną aby uniemożliwić nam oddech ? Anodyna wieje od Putina, doradca Lesin sztywnieje z wrażenia daleko od mateńki rodiny, jak wielu innych przed nim i tych po nim, którzy są aktualni, nie wiedząc, że są już dawno byłymi. Tam niemożliwe się niesie i zawsze jest możliwe jak w teatrze wariete, w którym mistrz daje przedstawienie, a Annuszka wylewa olej i ktoś na nim nieustanie traci łeb. Nie tylko u nich. Gość w nienagannym czarnym fraku, który panuje nad zmarzniętym lodowym miastem, rozpostartym pod stalowo ołowianymi chmurami, gdzie w półsłówkach, w półrozmówkach zyją nie dotykając ziemi, rozdziela role. On wie jak wiedział 10 kwietnia. Mróz idzie i zima ze wschodu a my wiatrem podszyci i boso, i w ostrogach ze skrzydłami u ramion, rozanieleni, huzarscy. Ileż razy były początki. Tak kochani skrzydła mamy u ramion a na plecach ‘’dorobek’’ biliona, gołe dupy i oprychów za drzwiami z sekatorem. Nie lubię malkontenctwa jak nie toleruję durnego optymizmu i polskiej szkoły jazdy. A jazda polska póki co ma miejsce, mordy jak wyzierały, wyzierają . Na karku żylastego robola siedzą wszyscy i walą go ostrogami do galopu. Nie sądzę by nadszedł czas spokojnego snu, pewnego jutra. Mam niewiarę w zbiorowość u władzy. Ja nie mam wygurowanych oczekiwań. Z prezydenta jestem zadowolony, na niego głosowałem. Boję się nowej zmiany, boję się rozczarowania, zwłaszcza gdy widzę niezbyt obiecujące figury na początek. Mniemam, że idą na pierwszy przemiał, rozpoznanie bojem, po nich przyjdą ci właściwi i konkretniejsi, którzy zreformują cały system prawa w Polsce, odinstalują nawyki urzędniczego państwa w państwie, zlikwidują układy zamknięte, a zamkną ich twórców. Czy tak się stanie ? Czy zagranica pozwoli, czy potężna i upasiona czerwona konserwa rozparta dupskiem na nas pozwoli się zrzucić. Wreszcie czy ci co przychodzą będą chcieli pozbyć się zastanych i jakże dogodnych sobie przywilejów władzy ? Pamiętajmy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a ten się zmienia.

      • Przygotowanie demokracji wymaga wyrwania chwastów
        Demokrację trzeba przygotować jak skopanie ogródka przed zasiewem, wyrwać chwasty, przepielić i wygrabić. Nie sądzę by demokracja mogła tego dokonać. Zdaję sobie sprawę, że trudno by było przeprowadzić operację opcja zero, zwłaszcza w tej części Europy i w tej konstelacji gwiazd sąsiednich. Niemniej jakaś forma dyktatury fachmanów, rząd bardzo techniczny z systemem prezydenckim lub kanclerskim, by nie było dwuwładzy. Układ obecny się nie sprawdził co mieliśmy możliwość obserwować przez ostatnich 8 lat, opozycja była trwale wykluczona z gry. Łatwo sobie wyobrazić gdyby zechcieli przeprowadzić scenariusz podobny temu z 1772 roku. Poszłoby im jak z płatka. Istnieje realne zagrożenie unicestwienia państwa rękoma samych Polaków stworzone przez system władzy w Polsce. Ow system jest fatalny, nie ma mechanizmu blokującego władzę zmierzającą do destrukcji. Nawet Konstytucja jest w tym względzie dziurawa. Jestem chory na bezprawie i polskie piekło, którego efekt był w Smoleńsku. Jestem chory na pospolite szubrawstwo powodujące, że giną wartościowi i szlachetni ludzie. I daję słowo podpisałbym obydwoma rękami poparcie pod silną osobowość sterującą państwem, która odpowiedzialność za Smoleńsk wytłukłaby z podejrzanych pałami. Tak by inni którym by przyszła podobna chwila słabości mocno się zastanowili, mając na uwadze los podobny jaki spotkał Olega Pieńkowskiego. Mówi się o Niemcach, oni mają prawo we krwi, mają bo im je wtłuczono pruską pałką. Dlatego ich organizacja czegokolwiek zadziwia świat. Brytyjska demokracja nim się zaczęła miała Cromwella.

  14. Pamiętajmy, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
    Donoszą z Malty, donoszą z Berlina, donoszą z Moskwy. Wiedzą, że tu się zaczyna dziać.
    Wywiad polski był podsłuchiwany, donoszą z Niemiec, na ministra finansów szykuje się były doradca rudego, dobry fachman od europejskiej finansjery. Trze się towarzystwo, ociera i wykluwa. Pewnie tak ma być. Zagranica najbliższa również się trze I co tam nasze grajdolenie gdy coś wisi w powietrzu, daje się wyczuwać napięcie przed czymś niespodziewanym, jakimś kontrapunktem. Kto wie może grecki scenariusz ? Docisną aby uniemożliwić nam oddech ? Anodyna wieje od Putina, doradca Lesin sztywnieje z wrażenia daleko od mateńki rodiny, jak wielu innych przed nim i tych po nim, którzy są aktualni, nie wiedząc, że są już dawno byłymi. Tam niemożliwe się niesie i zawsze jest możliwe jak w teatrze wariete, w którym mistrz daje przedstawienie, a Annuszka wylewa olej i ktoś na nim nieustanie traci łeb. Nie tylko u nich. Gość w nienagannym czarnym fraku, który panuje nad zmarzniętym lodowym miastem, rozpostartym pod stalowo ołowianymi chmurami, gdzie w półsłówkach, w półrozmówkach zyją nie dotykając ziemi, rozdziela role. On wie jak wiedział 10 kwietnia. Mróz idzie i zima ze wschodu a my wiatrem podszyci i boso, i w ostrogach ze skrzydłami u ramion, rozanieleni, huzarscy. Ileż razy były początki. Tak kochani skrzydła mamy u ramion a na plecach ‘’dorobek’’ biliona, gołe dupy i oprychów za drzwiami z sekatorem. Nie lubię malkontenctwa jak nie toleruję durnego optymizmu i polskiej szkoły jazdy. A jazda polska póki co ma miejsce, mordy jak wyzierały, wyzierają . Na karku żylastego robola siedzą wszyscy i walą go ostrogami do galopu. Nie sądzę by nadszedł czas spokojnego snu, pewnego jutra. Mam niewiarę w zbiorowość u władzy. Ja nie mam wygurowanych oczekiwań. Z prezydenta jestem zadowolony, na niego głosowałem. Boję się nowej zmiany, boję się rozczarowania, zwłaszcza gdy widzę niezbyt obiecujące figury na początek. Mniemam, że idą na pierwszy przemiał, rozpoznanie bojem, po nich przyjdą ci właściwi i konkretniejsi, którzy zreformują cały system prawa w Polsce, odinstalują nawyki urzędniczego państwa w państwie, zlikwidują układy zamknięte, a zamkną ich twórców. Czy tak się stanie ? Czy zagranica pozwoli, czy potężna i upasiona czerwona konserwa rozparta dupskiem na nas pozwoli się zrzucić. Wreszcie czy ci co przychodzą będą chcieli pozbyć się zastanych i jakże dogodnych sobie przywilejów władzy ? Pamiętajmy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a ten się zmienia.

      • Przygotowanie demokracji wymaga wyrwania chwastów
        Demokrację trzeba przygotować jak skopanie ogródka przed zasiewem, wyrwać chwasty, przepielić i wygrabić. Nie sądzę by demokracja mogła tego dokonać. Zdaję sobie sprawę, że trudno by było przeprowadzić operację opcja zero, zwłaszcza w tej części Europy i w tej konstelacji gwiazd sąsiednich. Niemniej jakaś forma dyktatury fachmanów, rząd bardzo techniczny z systemem prezydenckim lub kanclerskim, by nie było dwuwładzy. Układ obecny się nie sprawdził co mieliśmy możliwość obserwować przez ostatnich 8 lat, opozycja była trwale wykluczona z gry. Łatwo sobie wyobrazić gdyby zechcieli przeprowadzić scenariusz podobny temu z 1772 roku. Poszłoby im jak z płatka. Istnieje realne zagrożenie unicestwienia państwa rękoma samych Polaków stworzone przez system władzy w Polsce. Ow system jest fatalny, nie ma mechanizmu blokującego władzę zmierzającą do destrukcji. Nawet Konstytucja jest w tym względzie dziurawa. Jestem chory na bezprawie i polskie piekło, którego efekt był w Smoleńsku. Jestem chory na pospolite szubrawstwo powodujące, że giną wartościowi i szlachetni ludzie. I daję słowo podpisałbym obydwoma rękami poparcie pod silną osobowość sterującą państwem, która odpowiedzialność za Smoleńsk wytłukłaby z podejrzanych pałami. Tak by inni którym by przyszła podobna chwila słabości mocno się zastanowili, mając na uwadze los podobny jaki spotkał Olega Pieńkowskiego. Mówi się o Niemcach, oni mają prawo we krwi, mają bo im je wtłuczono pruską pałką. Dlatego ich organizacja czegokolwiek zadziwia świat. Brytyjska demokracja nim się zaczęła miała Cromwella.

  15. Ludzie na trudne czasy
    Witam po raz pierwszy. Jestem stałym czytelnikiem od wielu lat, ale obejrzenie poniższego filmu zmusiło mnie do rejestracji by się z Wami nim podzielić.

    Zamieszczam link do przedwczorajszej wypowiedzi Antoniego Macierewicza. Wypowiedzi jak najbardziej w temacie. Tzw. nasze media często nie widzą momentum, tego że nastały Wielkie Nadzieje ale i trudne nadzieje. Wielu dziennikarzy tzw. prawicowych w moich oczach skompromitowała się po Smoleńsku. Pamiętam dyskusję na UW dwa miesiące po tragedii – prowadzonej przez pana Lisickiego – stał po stronie MAKu. Przedwczoraj Ziemkiewicz w Radio Plus – czasem mówi z sensem – przestrzegał "jak wielkim błędem będzie Macierewicz  w rządzie". Powód: niespełnienie obietnic wyborczych i urażenie "elektoratu centrowego". Ten nagle elektoratem centrowym się przejmuje, no komedia normalnie!
    Wielu tzw. prawicowychdziennikarzy jest głupich, wielu oportunistów ale też wielu po prostu czerpie korzyści z bycia śliskim, mniej lub bardziej świadomie.
    Proszę obejrzeć wypowiedź wielkiego polityka: http://www.radiomaryja.pl/multimedia/glos-polski-pos-antoni-macierewicz-33/

    Pana Antoniego miałem przyjemność spotkać na osiedlu. Jeździł (to było kilka lat temu) samochodem myślę że porównywalnym klasą z Laguną Gospodarza (którą mogę sobie tylko wybrazić) ale z pewnością starszym na oko – rocznik 95 lub wcześniej. Ukłonił mi się, nieznajomemu przechodniowi, z ciepłym uśmiechem.

    Ten skrajny indywidualista, członek kilkunastu ruchów i partii umiał sie podporządkować J Kaczyńskiemu (po 10.4.10) i zrobił to z klasą – jest moim politykiem nr 1, choć kiedyś zmanipulowany przez media odsądzałem go od czci i wiary. Wszyscy się nawracamy na Polskę 🙂

    Kłaniam się wszystkim czytelnikom i Gospodarzowi
    Uzależniony od Kontrowersji
    Dzisiaj

    • Dzisiaj!
      Ja od zawsze bylem zwolennikiem braci Kaczynskich i Antoniego Macierewicza,
      (mialem jakies dziwne uprzedzenie co do L.Dorna) a po ostatniej Jego wizycie w Toronto
      (2014r) moja sympatia do tego, wspanialego, polityka utwierdzila sie bardzo.

      Pozdrawiam Pana i dziekuje za wspanialy komentarz.
      Janusz z Toronto. 

  16. Ludzie na trudne czasy
    Witam po raz pierwszy. Jestem stałym czytelnikiem od wielu lat, ale obejrzenie poniższego filmu zmusiło mnie do rejestracji by się z Wami nim podzielić.

    Zamieszczam link do przedwczorajszej wypowiedzi Antoniego Macierewicza. Wypowiedzi jak najbardziej w temacie. Tzw. nasze media często nie widzą momentum, tego że nastały Wielkie Nadzieje ale i trudne nadzieje. Wielu dziennikarzy tzw. prawicowych w moich oczach skompromitowała się po Smoleńsku. Pamiętam dyskusję na UW dwa miesiące po tragedii – prowadzonej przez pana Lisickiego – stał po stronie MAKu. Przedwczoraj Ziemkiewicz w Radio Plus – czasem mówi z sensem – przestrzegał "jak wielkim błędem będzie Macierewicz  w rządzie". Powód: niespełnienie obietnic wyborczych i urażenie "elektoratu centrowego". Ten nagle elektoratem centrowym się przejmuje, no komedia normalnie!
    Wielu tzw. prawicowychdziennikarzy jest głupich, wielu oportunistów ale też wielu po prostu czerpie korzyści z bycia śliskim, mniej lub bardziej świadomie.
    Proszę obejrzeć wypowiedź wielkiego polityka: http://www.radiomaryja.pl/multimedia/glos-polski-pos-antoni-macierewicz-33/

    Pana Antoniego miałem przyjemność spotkać na osiedlu. Jeździł (to było kilka lat temu) samochodem myślę że porównywalnym klasą z Laguną Gospodarza (którą mogę sobie tylko wybrazić) ale z pewnością starszym na oko – rocznik 95 lub wcześniej. Ukłonił mi się, nieznajomemu przechodniowi, z ciepłym uśmiechem.

    Ten skrajny indywidualista, członek kilkunastu ruchów i partii umiał sie podporządkować J Kaczyńskiemu (po 10.4.10) i zrobił to z klasą – jest moim politykiem nr 1, choć kiedyś zmanipulowany przez media odsądzałem go od czci i wiary. Wszyscy się nawracamy na Polskę 🙂

    Kłaniam się wszystkim czytelnikom i Gospodarzowi
    Uzależniony od Kontrowersji
    Dzisiaj

    • Dzisiaj!
      Ja od zawsze bylem zwolennikiem braci Kaczynskich i Antoniego Macierewicza,
      (mialem jakies dziwne uprzedzenie co do L.Dorna) a po ostatniej Jego wizycie w Toronto
      (2014r) moja sympatia do tego, wspanialego, polityka utwierdzila sie bardzo.

      Pozdrawiam Pana i dziekuje za wspanialy komentarz.
      Janusz z Toronto. 

  17. Piszesz, żeby ich nazywać po
    Piszesz, żeby ich nazywać po imieniu, a jednak tego nie czynisz. Wiem, że kierujesz słowa do ludzi, którzy potrafią ruszać głową, ale tekst zyskałby na wartości gdybyś podał konkrety: nazwiska i przykłady “niepokorności”.

    Druga sprawa: przy całym szacunku do Dudy, ja jednak dostrzegam ryski. Z prostej przyczyny: bez rys to występują postaci w peanach na cześć. Żeby nie być gołosłownym: Pawlicki pisze o pewnych kontrowersjach w kontekście frankowiczów – że niby jest nie tak jak było ugadane. Nie sprawdziłem, zgoda, więc nie traktuję tego jak rysy. Ale parę dni temu napisałem mejla do Ewy Czerniawskiej z zapytaniem o działalność Biura ds. Kontaktów z Polakami Za Granicą. Jego utworzenie zapowiedziane było zaraz po zaprzysiężeniu, a potwierdzone m. in. na spotkaniu z mediami polonijnymi w Londynie, w którym brałem udział. Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. To jest delikatnie mówiąc zgrzyt, bo nawet od kancelarii Komorowskiego dostawałem odpowiedź praktycznie natychmiast. Na koniec dodam, że nie jestem “niepokorny”, ani nie aspiruję:)

    Pzdr.

  18. Piszesz, żeby ich nazywać po
    Piszesz, żeby ich nazywać po imieniu, a jednak tego nie czynisz. Wiem, że kierujesz słowa do ludzi, którzy potrafią ruszać głową, ale tekst zyskałby na wartości gdybyś podał konkrety: nazwiska i przykłady “niepokorności”.

    Druga sprawa: przy całym szacunku do Dudy, ja jednak dostrzegam ryski. Z prostej przyczyny: bez rys to występują postaci w peanach na cześć. Żeby nie być gołosłownym: Pawlicki pisze o pewnych kontrowersjach w kontekście frankowiczów – że niby jest nie tak jak było ugadane. Nie sprawdziłem, zgoda, więc nie traktuję tego jak rysy. Ale parę dni temu napisałem mejla do Ewy Czerniawskiej z zapytaniem o działalność Biura ds. Kontaktów z Polakami Za Granicą. Jego utworzenie zapowiedziane było zaraz po zaprzysiężeniu, a potwierdzone m. in. na spotkaniu z mediami polonijnymi w Londynie, w którym brałem udział. Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. To jest delikatnie mówiąc zgrzyt, bo nawet od kancelarii Komorowskiego dostawałem odpowiedź praktycznie natychmiast. Na koniec dodam, że nie jestem “niepokorny”, ani nie aspiruję:)

    Pzdr.

  19. Serdeczne
    podziękowania dla Matki Kurki za tekst, na który bardzo czekałem. Starałem się "nadać" temat Autorowi, poruszałem samdzielnie ten problem, ponieważ jestem pikusiem w pisaniu i szczerze zazdroszczę tej
    prawdziwej wirtuozerii klawiatury.Ale wystarczy, bo będę posądzony o wazelinę, a nie o to mi chodzi.
    Przytoczeni "gówniarze" to moim zdaniem nie gówniarze. Oni nie podkładają min nieświadomie.W wojsku właśnie z tego byłem szkolony.To musi być wykonywane z pełną precyzją i w pełni świadomie.
    Wychodzą z podobnego założenia, że ludzie nie są tak głupi tylko jeszcze głupsi. Ich logika często, niestety, działa. Słuchając lub czytając"gówniarzy" przerabiamy magiel słowny typu " pani, a ten s cwartego pientra, to sie zescał na klatce" I ludziska czytają i "łykają" Odnośnie sceny politycznej ujadają, jak kundle zza parkanu – głośno, ale zupełnie nieszkodliwie. I tak niestety to trwa i dobrze się mają i ciągle ciepłe stołki we wszystkich ściekach i tv Republika. Tego ostatniego zrozumieć nie chcę, ale "dojrzewam"

  20. Serdeczne
    podziękowania dla Matki Kurki za tekst, na który bardzo czekałem. Starałem się "nadać" temat Autorowi, poruszałem samdzielnie ten problem, ponieważ jestem pikusiem w pisaniu i szczerze zazdroszczę tej
    prawdziwej wirtuozerii klawiatury.Ale wystarczy, bo będę posądzony o wazelinę, a nie o to mi chodzi.
    Przytoczeni "gówniarze" to moim zdaniem nie gówniarze. Oni nie podkładają min nieświadomie.W wojsku właśnie z tego byłem szkolony.To musi być wykonywane z pełną precyzją i w pełni świadomie.
    Wychodzą z podobnego założenia, że ludzie nie są tak głupi tylko jeszcze głupsi. Ich logika często, niestety, działa. Słuchając lub czytając"gówniarzy" przerabiamy magiel słowny typu " pani, a ten s cwartego pientra, to sie zescał na klatce" I ludziska czytają i "łykają" Odnośnie sceny politycznej ujadają, jak kundle zza parkanu – głośno, ale zupełnie nieszkodliwie. I tak niestety to trwa i dobrze się mają i ciągle ciepłe stołki we wszystkich ściekach i tv Republika. Tego ostatniego zrozumieć nie chcę, ale "dojrzewam"