Reklama

Pojawiło się kilka faktów pozornie ze sobą nie związanych, ale cóż przeszkadza je połączyć. Zaczęło się jakiś czas temu, od upokarzania Komorowskiego. Tej akcji poświęcono wiele materiału analitycznego, nie ma zatem większego sensu się powtarzać, wystarczy potwierdzić, że grillowanie Bronka miało miejsce. Przyczyny takiego stanu rzeczy, przykrego dla pana Bronisława, były podawane dość zgodnie: wojna w PO i prawdopodobnie naciski ze strony rozmaitych smutnych panów, którzy z taśmami w rękach oczekiwali podpisów pod stosownymi kontraktami. Z hipotezami jest tak, że nie wszystkie wytrzymują próbę czasu, ale ta hipoteza chyba znajduje potwierdzenie, w trzech innych faktach. W USA dyrektor FBI przypomniał o polskiej odpowiedzialności za niemieckie mordowanie Żydów. Początkowo też się zastanawiałem, czy to nie wynika z czystej głupoty i nieuctwa, czego w USA nie brakuje, ale jeszcze przed ujawnieniem kluczowych informacji porzuciłem tę naiwną myśl. Można się zgodzić, że niejeden ociężały sprawował najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych, dość wspomnieć Busha Juniora, czy Johna Kerry, ale właśnie dlatego amerykańscy decydenci wybierają takich ćwierćinteligentów, aby swobodnie nimi kierować. Dyrektor FBI powiedział to co mu kazano, a nie to, co sobie wymyślił, gdyby było odwrotnie za godzinę ze strachem w oczach przepraszałby uroczyście. Jeśli miałbym zgadywać po co ta ordynarna propaganda została wprowadzona w obieg, to przyczyny widzę dwojakie. Przede wszystkim nigdy nie wolno zapomnieć, co mówili amerykańscy rabini: „Będziemy dotąd gnoić Polskę, póki nie wyrwiemy naszych kamienic i miliardów odszkodowań”. Gdzieś jest w sieci kilka oryginalnych cytatów, bo te słowa to uogólniona parafraza wyrażająca rabiniczny cel nadrzędny. Z drugiej strony został rozstrzygnięty przewał na wojskowy helikopter, którym ma być francuski Airbus, ale inne poważne przewały ciągle wiszą w powietrzu.

Zauważyłem, że po forach natychmiast ruszyła kampania „techniczna” i jeszcze parę godzin lektury, a sam mógłbym wyprodukować idealną maszynę. Istotą rzeczy jest jednak to, że wybrany helikopter nie zostanie wyprodukowany w USA przez żadną żydowską fabrykę, zatem odpowiedzialność za „holocaust” zdaje się idealnie wpisywać we wcześniejsze deklaracje rabinów i przyszłe kontrakty na tarczę z „Patriotami”. Nie sprzedaliśmy polskim frajerom helikoptera, to sprzedamy ludobójstwo i przyciśniemy kontrakt na rakiety. Poważam się na podobną ocenę, ponieważ szanujące się państwa dokładnie takimi metodami dyscyplinują niepokorne państewka albo lokalnych kacyków, którzy dogadują się z konkurencją. Trzeci fakt odnosi się do nowej wojny na górze z udziałem tych samych armii. Poszły plotki po mediach, że Kopacz ma ostatecznie rozwiązać kwestię Schetyny, czyli i tutaj żadnych niespodzianek. Jednak pan Tusk, nie żadna Kopacz, ma jeszcze jakieś możliwości, w sensie dawni opiekunowie Donalda walczą z obecnymi opiekunami Komorowskiego. Tyle dobrych wiadomości, gorzej, ale również zgodnie z przewidywaniami, że wszystko na parę tygodni przed wyborami zaczyna się klarować. To oznacza, że ostatnie dni intensywnie eksplodują falą gnojowicy skierowaną na opozycję przez połączone frakcje PO. Towarzystwo się wycina i walczy o łapówki za miliardowe kontrakty, ale dobrze wie, że za daleko posunąć się nie może i przy cienkiej czerwonej linii znów sobie podadzą ręce, żeby nie wypaść z gry. Wypowiedź dyrektora FBI, wybór helikoptera i nowa wojna Tuska ze Schetyną to trzy fakty, które nie tyle w mojej ocenie, co domniemaniu, złożyły się na medialne poniewieranie Bronka Komorowskiego.

Reklama

W tę triadę wpisują się pomniejsze incydenty: podsłuch Siemoniaka i aresztowanie ABW przez CBA. Trwały ostre negocjacje, jak się podzielić łupami, ale na trzy tygodnie przed wyborami atmosfera musi się uspokoić. Partia matka w całości poprze Komorowskiego, bo wyłożyła na niego kasę i po prostu żaden inny kandydat, z różnych powodów, nie wchodzi w grę. Wojna i bitwy o szmal zaczną się na nowo tuż po wyborach, wszak największe możliwości dają posady rządowe i parlamentarne, nie pilnowanie żyrandola. Brakuje tylko odpowiedzi, jakim helikopterem chciał latać Bronek, a jakim Donald. Ludzie szumią, że za francuskim wyborem stoi Tusk, który płaci za stanowisko „prezydenta Europy”. Jest to dość mocny argument, w końcu Bronek ma przyjaciół w zupełnie innych narodowościach. Jeśli to prawda, co mówią ludzie, to znaczy, że Bronek i jego ludzie nie mogą być zachwyceni, bo frukta połknęła frakcja Tuska. Coś jednak nagle złagodziło napięte relacje i po wizycie w pałacu delegacji rządowej, to Komorowski zdaje się udawać szefa biznesu wojennych zabawek. Helikoptery francuskie, rakiety amerykańskie, dla Świdnika modele latające. Wygląda na optymalny podział i zawieszenie broni? Nie wiem, ale widzę po medialnej serii „faszystowskich” i smoleńskich wrzutek, że po pierwsze PO nie ma innego wyjścia, po drugie komenda: „ratować Bronka” poszła we wszystkich kierunkach od TVN, przez GW, aż po TVP. Oni są skazani na porozumienie, inaczej wypadną ze złodziejskiego interesu.

Reklama

50 KOMENTARZE

  1. a’propos
    nie wiem…ale wydaje mi sie ze tym kontraktem na smiglowce bojowe dla cichociemnych pan bredzislaw gajowicz zaklepal sobie za jednym "zamachem"..bankową reelekcje i nietykalnosc od ANTONIEGO i jego zespolowych ustalen..to tylko..albo i AŻ 5 nastepnych lat ktore uplyna w zgodzie i bezpieczenstwie…a ze POLSKA RACJA STANU poszla psu w d…e..przez straznika konstytucji i straznikow straznika to juz inna sprawa…donuś nie wroci..bo nie ma po co..dla gajowego zacznie złota era…a nam wszystki zewsząd nedza..jak to poeta powiedzial

    • w swoim przemówieniu szef FBI powiedział jedną bardzo ważną
      rzecz:

      To co się stało stało się dlatego, że funkcjonariuszom państwowym zabrano sumienie, żadając żeby realizowali posłusznie polecenia władzy.

      Jednocześnie Bronisław Komorowski oświadczył, że urzędnicy państwowi nie mogą kierować się sumieniem, tylko i wyłącznie poleceniami władzy. nic dziwnego że stworzyli takie państwo, jakie stworzyli.

      • a’propos
        dlatego tez zadnego sprostowania ani przeprosin nie bedzie…tego rodzaju wysocy urzednicy nigdy nie puszczaja nieswiadomych "bąków" do mikrofonu..zwlaszcza ze to sa kukielki..wychodza do dziennikarzy;maja miec ladne ubranka i fryzurki;usmiechniete gębulki…wychodza tylko by przeczytac jakies tam OŚWIADCZONKO z karteluszków przygotowanych przez doradców..
        za cholere nie kumam o co chodzilo z tym idiotycznym oswiadczeniem smutnego pana…
        ale za to jednego jestem pewien..jak wiekszosc tutaj..to drugi etap operacji smolenskiej…jesli pis  nie odpali niczego mocniejszego w mediach poza aferami z podsluchami i przekretami w armii i w systemie bankowym to mozemy sie pakowac..sorry za nieskladnosc..ale kociokwik mam

  2. a’propos
    nie wiem…ale wydaje mi sie ze tym kontraktem na smiglowce bojowe dla cichociemnych pan bredzislaw gajowicz zaklepal sobie za jednym "zamachem"..bankową reelekcje i nietykalnosc od ANTONIEGO i jego zespolowych ustalen..to tylko..albo i AŻ 5 nastepnych lat ktore uplyna w zgodzie i bezpieczenstwie…a ze POLSKA RACJA STANU poszla psu w d…e..przez straznika konstytucji i straznikow straznika to juz inna sprawa…donuś nie wroci..bo nie ma po co..dla gajowego zacznie złota era…a nam wszystki zewsząd nedza..jak to poeta powiedzial

    • w swoim przemówieniu szef FBI powiedział jedną bardzo ważną
      rzecz:

      To co się stało stało się dlatego, że funkcjonariuszom państwowym zabrano sumienie, żadając żeby realizowali posłusznie polecenia władzy.

      Jednocześnie Bronisław Komorowski oświadczył, że urzędnicy państwowi nie mogą kierować się sumieniem, tylko i wyłącznie poleceniami władzy. nic dziwnego że stworzyli takie państwo, jakie stworzyli.

      • a’propos
        dlatego tez zadnego sprostowania ani przeprosin nie bedzie…tego rodzaju wysocy urzednicy nigdy nie puszczaja nieswiadomych "bąków" do mikrofonu..zwlaszcza ze to sa kukielki..wychodza do dziennikarzy;maja miec ladne ubranka i fryzurki;usmiechniete gębulki…wychodza tylko by przeczytac jakies tam OŚWIADCZONKO z karteluszków przygotowanych przez doradców..
        za cholere nie kumam o co chodzilo z tym idiotycznym oswiadczeniem smutnego pana…
        ale za to jednego jestem pewien..jak wiekszosc tutaj..to drugi etap operacji smolenskiej…jesli pis  nie odpali niczego mocniejszego w mediach poza aferami z podsluchami i przekretami w armii i w systemie bankowym to mozemy sie pakowac..sorry za nieskladnosc..ale kociokwik mam

  3. Więcej niż 3 mln Żydów
    Więcej niż 3 mln Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich Żydów. Nigdy na to nie zezwolimy. Będziemy nękać ich tak długo, dopóki Polska się znów nie pokryje lodem. Jeżeli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie poniżana i atakowana na forum międzynarodowym.https://pl.wikipedia.org/wiki/Izrael_Singer

    Stanisław Michalkiewicz: Tekst, który potrząsnął „elitką”

  4. Więcej niż 3 mln Żydów
    Więcej niż 3 mln Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich Żydów. Nigdy na to nie zezwolimy. Będziemy nękać ich tak długo, dopóki Polska się znów nie pokryje lodem. Jeżeli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie poniżana i atakowana na forum międzynarodowym.https://pl.wikipedia.org/wiki/Izrael_Singer

    Stanisław Michalkiewicz: Tekst, który potrząsnął „elitką”

  5. Cudzysłowy:
    Scysje w rodzinie "Ojców chrzestnych".
    "Ekipa" warrczy pod dywanem, ale "Układ (jest) zamknięty".
    "Udziały polskie" w "holokauście" wynoszą miliony polskich ofiar, za co rabini żądają miliardów złotych polskich "odszkodowań".
    Tymczasem Andrzej Duda zaliczył kolejną "wpadkę" – rozmawiał w kościele przez telefon!!!! To "Fakt". A na "Onetowisku" wbił on niejednemu polityczny nóż w plecy.
    "A poza tym, nic na działkach się nie dzieje".

  6. Cudzysłowy:
    Scysje w rodzinie "Ojców chrzestnych".
    "Ekipa" warrczy pod dywanem, ale "Układ (jest) zamknięty".
    "Udziały polskie" w "holokauście" wynoszą miliony polskich ofiar, za co rabini żądają miliardów złotych polskich "odszkodowań".
    Tymczasem Andrzej Duda zaliczył kolejną "wpadkę" – rozmawiał w kościele przez telefon!!!! To "Fakt". A na "Onetowisku" wbił on niejednemu polityczny nóż w plecy.
    "A poza tym, nic na działkach się nie dzieje".

  7. Właśnie dlatego
    Prezydent Lech Kaczyński musiał zginąć.
    Z innej beczki. Moja krewna jakieś cztery, pięć lat temu weszła w wiek emerytalny i zaczęła pobierać emeryturę jednocześnie pracując na uczelni. Nie trwało to długo, bo PO z podpisem od ręki gajowego dała jej smutny wybór: albo praca albo emerytura. W takiej sytiacji znalazło się ca 50 tys. osób. Krewna i jej znajomi wybrali pracę tracąc prawo do emerytury. Dzięki senatorom z PiS w poprzedniej kadencji sprawa trafiła do Trybunału Konst., ale skończyła sie kadencja i chooj bombki szczelił. Mimo to w nowej kadencji senatorowie z PiS-u ponownie wnieśli skargę do TK i w końcu tenże trybunał uznał ją za niezgodną z Konstytucją nakazując zwrot emerytur. Mimo tego krewna głosowała na biłgorajskie ścierwo (!!!). Taka pier**** baba. W przypływie szczerości wyznała mi, że kiedyś z koleżanką rozmawiały o tej sprawie i ta jej rzekła: wiesz, Prezydent Lech Kaczyński tego by nie podpisał. Teraz, ile razy ją widze i zaczyna coś popierdywać na PiS, to jej mówię: dzięki Lechowi Kaczyńskiemu masz emeryturę i to ci będę przypominał za każdym razem. I dodaję: w sumie to szkoda, że PiS ci te emeryturę przywrócił, bo i tak nic do ciebie nie dotarło. A twój biłgorajski śmieć wypiął się na ciebie i twoją emeryturkę. Mieć w przeciągu roku kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej, a nie mieć, to dla tej baby jakby nic nie znaczyło. Tacy są właśnie Polacy – zaprogramowani na grabienie i golenie do gołej skóry. 

    • Bardzo celne spostrzeżenie. :
      Bardzo celne spostrzeżenie. 🙂
      Ludzie nijak nie łączą Bronka czy Donka z kradzieżami, ustawami uderzającymi ICH BEZPOŚREDNIO po kieszeni, nie widzą działań które niszczą Polskę i przyszłość ich dzieci.
      Ten kto odpowie dlaczego i znajdzie na to receptę umożliwi dojście PiS do władzy pomimo całej machiny służb i "szefów z drugiego fotela".
      Oczywiście najprostsze wyjaśnienie to skrajna głupota, ludzie nie potrafią połączyć faktów. Ale to tylko pozory, problem jest głębszy i trzeba go rozpatrywać na poziomie poszczególnych jednostek.
      Po pierwsze dwa z trzech pokoleń (najstarsze i średnie) jest nauczone za komuny, że władza jest sprawowana całkowicie niezależnie o nich i nie mają na nich wpływu, do tego dziś mówi im się że "to ich przedstwiciele wybierani przez nich".
      Najmłodsze pokolenie zaś chce zmian i "europejskich standardów" (wolności słowa, działania, braku kumoterstwa itd.) Dlatego tworzy się dla nich figutantów jak Palikot, JKM itd. Oni obiecują tak naprawdę obalenie systemu, wprowadzenie jewropy, nowocześności (narkotyki w każdym kiosku itd.), jednocześnie przedstawiają inne partie jako "niebezpieczne i wrogie" (zapyziałe, zabetonowane, systemowe, katolickie itd). Więc młodzi idą za nimi sądząc, że po ich wyborze zmienią kraj, a ci kanalizują ich i wypuszczają powietrze z balonu dzięki czemu nikt sensowny i z możliwością zmiany w końcu nie dostaje ich głosów.
      Świetnie to działa, bo młodzi nadal nie rozumieją, że w ten sposób nic nie zmienią i zadowalają się przeświadczeniem, że uczciwie i od serca "pokazali" głosami co naprawdę myślą. Brak im doświadczenia i umiejętności oceny, że tak rozbici i poprowadzeni w tym systemi równie dobrze mogliby wcale nie głosować, a ich głosy zostały wykorzystane do utrwalanie porządku który chcą tak bardzo zmienić.

      Dla całości jednak demokracji w Polsce brakuje mechanizmu reakcji dla aktualnej sytuacji w polityce. Dla przykładu: jeżeli ktoś da nam w mordę mechanizm rekcji jest prosty: oddajemy lub zgłaszemy do instytucji która odda za nas.

      Tutaj brak możliwości dla Kowalskiego reakcji: komu ma oddać i komu zgłosić?.
      Że np. Komor to złodziej i bandyta i niszczy kraj w którym żyję? Przecież on siedzi na górze daleko poza naszym zasięgiem (nawet do niego nie podejdę na ulicy, bo mnie BOR pobije). Jest nietykalny, inni są od oceniania czy to co robi jest legalne itd.
      A nawet jak chce zaprotestować to jak mam to zrobić, komu zgłosić?
      Sądy i prawnicy bardzo drodzy i skomplikowani. Skoro jest nas np. 50 tysięcy w danej sprawie to dlaczego akurat ja mam się wychylać skoro nikt tego nie robi? Może ja się po prostu mylę i tyle.
      Do tego instynkt stadny: media głównego ścieku właściwie nie podają innej wersji niż, że Bronek czy Donek  jest ok. Więc skoro "cały świat" tak uważa to ja mam się wychylać i ośmieszyć?
      Pójdę za resztą, pod warunkiem że będzie to większość.

      I najważniesza sprawa której tutaj, wśród osób które potrafią się wysłowić, mają wyrobione zdanie i choć minimalną świadomość mechanizmów które nas otaczają, wydaje się uciekać. Otóż nie bez powodu badania pokazują, że 70% społeczeństwa nie rozumie min. Wiadomości.
      I nie chodzi tu o głupotę, ale ogromny problem z dokonaniem…jakiejkolwiek oceny rzeczywistości politycznej w Polsce. Ludzie po prostu nie potrafią i nie chcą sami przemyśleć informacji.
      Często trzeba setek różnych strzępów informacji z dziesiątek miejsc połączyć w jedną całość, odsiewając dezinformację i propagandę, aby wyrobić sobie w miarę prawdziwy i rzeczywisty obraz danego polityka. W dodatku oni przecież specjalizują się w budowaniu swojego wizerunku całkowicie oderwanego od rzeczywistości i zakłamanego, ukrywają wszystkie świństwa i przestępstwa. To tytaniczna praca w kraju w którym główne media zajmują się głównie mataczeniem, kłamstwem i propagandą z której pózniej czerpią przecież zyski. Trzeba patrzeć na to w ten właśnie sposób, bo przy okazji który leming przyzna się nie tylko przed nami, ale przed sobą, że czegoś nie rozumie i jest po prostu za głupi i leniwy aby to zmienić?

      Zaś ostatni element tej układanki to właśnie czysta psychologia. Pan Zdzich z Pcimia i Mietka z Konina mają własne, ciężkie problemy. Jak każdy mają swoje maski i jak większość idealizują swój obraz jako osoby i co za tym idzie swoje życie (uważają się za piękniejszych i mądrzejszych niż są, a życie za ciekawsze i bogatsze niż jest). To normalny mechanizm obronny, nic w nim dziwnego, pozwala nam strawić nieciekawą rzeczywistość.
      Ale uznanie teraz Burka z Ruskiej Budy za agenturę i człowieka który sprzedaje własny kraj za srebrniki to inna bajka. Musieliby nagle uznać, że wszystko co uważają za pewnik ( struktury państwa na które codziennie płacą podatki) to fikacja. Że najwieksze śmieci piastują swobodnie najwyższe funkcje i wydają im rozkazy co mają robić, decydując o losach ich dzieci.
      Pogodzić się z myślą, że ten mechanizm jest stricte przestępczy i jak matrix utrzymuje ich w niestniejącej rzeczywistości, dzięki czemu można swobodnienimi sterować.
      Pan Zdzich i Mietka nie zrobią tego dobrowolnie, zburzenie wszystkiego co uważają za podstawy rzeczywistości jest ponad ich siły, nawet nie ma mowy też aby zrobić to słowani i argumentami. Pokazał to Wałęsa którego nawet publikacje historyczne nie zniszczyły. Musiałby w TV powiedzieć jak kasował SB na "kupony totka" i opisać kilka spotkań i chlańsk z tymi śmieciami np w Arłamowie. Wtedy w/w w wielkim bólem uznaliby to za fakt i przyznali, że "kiedyś w dalekiej przeszłości" pomylili się przez kilka lat i przy urnie prezydenckiej.
      Dzisiaj informacja słowna i medialna nie ma mocy sprawczej: zbyt często okazywała się nieprawdziwa i fałszywa, więc nie można na jej podstawie przyjmować ostatecznych rozwiązań i uznać za fakt.
      To właśnie wykorzystał Tusk przy aferach: media podają? A, tammm….nic się nie stało. I lemingi odetchnęły, że nie muszą się zastanawiać, zmieniać wizji świata i wogóle będzie spokój…była afera, ale teraz nie ma i spokój. LUdzie chcą wierzyć, że wywalczyli wolność w 89r., będą się oszukiwać i udawać, że aktualne bieda wynika z ich braku zaradności jako biznesmenów, a nie ze świadomego niszczenie gospodarki. Łatwiej nazwać każdą niebezpiecznie bliską prawdy teorię "oszołomstwem" i " teorią spiskową" niż przyznać, że to prawda. Spokój w Polsce ma ogromną cenę i bardzo tridno go zburzyć. Tusk dodał nową jakość: ludzie wolą wierzyć, że polityka dzieje się w telewizorze i nie ma nic wspólnego z realiami, że to taki następny Klan. A dla złodziei nie ma nic lepszego niż ofiara która nawet nie chce uwierzyć w ich istnienie.

      Pytanie jednak pozostaje: jak to zmienić?

  8. Właśnie dlatego
    Prezydent Lech Kaczyński musiał zginąć.
    Z innej beczki. Moja krewna jakieś cztery, pięć lat temu weszła w wiek emerytalny i zaczęła pobierać emeryturę jednocześnie pracując na uczelni. Nie trwało to długo, bo PO z podpisem od ręki gajowego dała jej smutny wybór: albo praca albo emerytura. W takiej sytiacji znalazło się ca 50 tys. osób. Krewna i jej znajomi wybrali pracę tracąc prawo do emerytury. Dzięki senatorom z PiS w poprzedniej kadencji sprawa trafiła do Trybunału Konst., ale skończyła sie kadencja i chooj bombki szczelił. Mimo to w nowej kadencji senatorowie z PiS-u ponownie wnieśli skargę do TK i w końcu tenże trybunał uznał ją za niezgodną z Konstytucją nakazując zwrot emerytur. Mimo tego krewna głosowała na biłgorajskie ścierwo (!!!). Taka pier**** baba. W przypływie szczerości wyznała mi, że kiedyś z koleżanką rozmawiały o tej sprawie i ta jej rzekła: wiesz, Prezydent Lech Kaczyński tego by nie podpisał. Teraz, ile razy ją widze i zaczyna coś popierdywać na PiS, to jej mówię: dzięki Lechowi Kaczyńskiemu masz emeryturę i to ci będę przypominał za każdym razem. I dodaję: w sumie to szkoda, że PiS ci te emeryturę przywrócił, bo i tak nic do ciebie nie dotarło. A twój biłgorajski śmieć wypiął się na ciebie i twoją emeryturkę. Mieć w przeciągu roku kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej, a nie mieć, to dla tej baby jakby nic nie znaczyło. Tacy są właśnie Polacy – zaprogramowani na grabienie i golenie do gołej skóry. 

    • Bardzo celne spostrzeżenie. :
      Bardzo celne spostrzeżenie. 🙂
      Ludzie nijak nie łączą Bronka czy Donka z kradzieżami, ustawami uderzającymi ICH BEZPOŚREDNIO po kieszeni, nie widzą działań które niszczą Polskę i przyszłość ich dzieci.
      Ten kto odpowie dlaczego i znajdzie na to receptę umożliwi dojście PiS do władzy pomimo całej machiny służb i "szefów z drugiego fotela".
      Oczywiście najprostsze wyjaśnienie to skrajna głupota, ludzie nie potrafią połączyć faktów. Ale to tylko pozory, problem jest głębszy i trzeba go rozpatrywać na poziomie poszczególnych jednostek.
      Po pierwsze dwa z trzech pokoleń (najstarsze i średnie) jest nauczone za komuny, że władza jest sprawowana całkowicie niezależnie o nich i nie mają na nich wpływu, do tego dziś mówi im się że "to ich przedstwiciele wybierani przez nich".
      Najmłodsze pokolenie zaś chce zmian i "europejskich standardów" (wolności słowa, działania, braku kumoterstwa itd.) Dlatego tworzy się dla nich figutantów jak Palikot, JKM itd. Oni obiecują tak naprawdę obalenie systemu, wprowadzenie jewropy, nowocześności (narkotyki w każdym kiosku itd.), jednocześnie przedstawiają inne partie jako "niebezpieczne i wrogie" (zapyziałe, zabetonowane, systemowe, katolickie itd). Więc młodzi idą za nimi sądząc, że po ich wyborze zmienią kraj, a ci kanalizują ich i wypuszczają powietrze z balonu dzięki czemu nikt sensowny i z możliwością zmiany w końcu nie dostaje ich głosów.
      Świetnie to działa, bo młodzi nadal nie rozumieją, że w ten sposób nic nie zmienią i zadowalają się przeświadczeniem, że uczciwie i od serca "pokazali" głosami co naprawdę myślą. Brak im doświadczenia i umiejętności oceny, że tak rozbici i poprowadzeni w tym systemi równie dobrze mogliby wcale nie głosować, a ich głosy zostały wykorzystane do utrwalanie porządku który chcą tak bardzo zmienić.

      Dla całości jednak demokracji w Polsce brakuje mechanizmu reakcji dla aktualnej sytuacji w polityce. Dla przykładu: jeżeli ktoś da nam w mordę mechanizm rekcji jest prosty: oddajemy lub zgłaszemy do instytucji która odda za nas.

      Tutaj brak możliwości dla Kowalskiego reakcji: komu ma oddać i komu zgłosić?.
      Że np. Komor to złodziej i bandyta i niszczy kraj w którym żyję? Przecież on siedzi na górze daleko poza naszym zasięgiem (nawet do niego nie podejdę na ulicy, bo mnie BOR pobije). Jest nietykalny, inni są od oceniania czy to co robi jest legalne itd.
      A nawet jak chce zaprotestować to jak mam to zrobić, komu zgłosić?
      Sądy i prawnicy bardzo drodzy i skomplikowani. Skoro jest nas np. 50 tysięcy w danej sprawie to dlaczego akurat ja mam się wychylać skoro nikt tego nie robi? Może ja się po prostu mylę i tyle.
      Do tego instynkt stadny: media głównego ścieku właściwie nie podają innej wersji niż, że Bronek czy Donek  jest ok. Więc skoro "cały świat" tak uważa to ja mam się wychylać i ośmieszyć?
      Pójdę za resztą, pod warunkiem że będzie to większość.

      I najważniesza sprawa której tutaj, wśród osób które potrafią się wysłowić, mają wyrobione zdanie i choć minimalną świadomość mechanizmów które nas otaczają, wydaje się uciekać. Otóż nie bez powodu badania pokazują, że 70% społeczeństwa nie rozumie min. Wiadomości.
      I nie chodzi tu o głupotę, ale ogromny problem z dokonaniem…jakiejkolwiek oceny rzeczywistości politycznej w Polsce. Ludzie po prostu nie potrafią i nie chcą sami przemyśleć informacji.
      Często trzeba setek różnych strzępów informacji z dziesiątek miejsc połączyć w jedną całość, odsiewając dezinformację i propagandę, aby wyrobić sobie w miarę prawdziwy i rzeczywisty obraz danego polityka. W dodatku oni przecież specjalizują się w budowaniu swojego wizerunku całkowicie oderwanego od rzeczywistości i zakłamanego, ukrywają wszystkie świństwa i przestępstwa. To tytaniczna praca w kraju w którym główne media zajmują się głównie mataczeniem, kłamstwem i propagandą z której pózniej czerpią przecież zyski. Trzeba patrzeć na to w ten właśnie sposób, bo przy okazji który leming przyzna się nie tylko przed nami, ale przed sobą, że czegoś nie rozumie i jest po prostu za głupi i leniwy aby to zmienić?

      Zaś ostatni element tej układanki to właśnie czysta psychologia. Pan Zdzich z Pcimia i Mietka z Konina mają własne, ciężkie problemy. Jak każdy mają swoje maski i jak większość idealizują swój obraz jako osoby i co za tym idzie swoje życie (uważają się za piękniejszych i mądrzejszych niż są, a życie za ciekawsze i bogatsze niż jest). To normalny mechanizm obronny, nic w nim dziwnego, pozwala nam strawić nieciekawą rzeczywistość.
      Ale uznanie teraz Burka z Ruskiej Budy za agenturę i człowieka który sprzedaje własny kraj za srebrniki to inna bajka. Musieliby nagle uznać, że wszystko co uważają za pewnik ( struktury państwa na które codziennie płacą podatki) to fikacja. Że najwieksze śmieci piastują swobodnie najwyższe funkcje i wydają im rozkazy co mają robić, decydując o losach ich dzieci.
      Pogodzić się z myślą, że ten mechanizm jest stricte przestępczy i jak matrix utrzymuje ich w niestniejącej rzeczywistości, dzięki czemu można swobodnienimi sterować.
      Pan Zdzich i Mietka nie zrobią tego dobrowolnie, zburzenie wszystkiego co uważają za podstawy rzeczywistości jest ponad ich siły, nawet nie ma mowy też aby zrobić to słowani i argumentami. Pokazał to Wałęsa którego nawet publikacje historyczne nie zniszczyły. Musiałby w TV powiedzieć jak kasował SB na "kupony totka" i opisać kilka spotkań i chlańsk z tymi śmieciami np w Arłamowie. Wtedy w/w w wielkim bólem uznaliby to za fakt i przyznali, że "kiedyś w dalekiej przeszłości" pomylili się przez kilka lat i przy urnie prezydenckiej.
      Dzisiaj informacja słowna i medialna nie ma mocy sprawczej: zbyt często okazywała się nieprawdziwa i fałszywa, więc nie można na jej podstawie przyjmować ostatecznych rozwiązań i uznać za fakt.
      To właśnie wykorzystał Tusk przy aferach: media podają? A, tammm….nic się nie stało. I lemingi odetchnęły, że nie muszą się zastanawiać, zmieniać wizji świata i wogóle będzie spokój…była afera, ale teraz nie ma i spokój. LUdzie chcą wierzyć, że wywalczyli wolność w 89r., będą się oszukiwać i udawać, że aktualne bieda wynika z ich braku zaradności jako biznesmenów, a nie ze świadomego niszczenie gospodarki. Łatwiej nazwać każdą niebezpiecznie bliską prawdy teorię "oszołomstwem" i " teorią spiskową" niż przyznać, że to prawda. Spokój w Polsce ma ogromną cenę i bardzo tridno go zburzyć. Tusk dodał nową jakość: ludzie wolą wierzyć, że polityka dzieje się w telewizorze i nie ma nic wspólnego z realiami, że to taki następny Klan. A dla złodziei nie ma nic lepszego niż ofiara która nawet nie chce uwierzyć w ich istnienie.

      Pytanie jednak pozostaje: jak to zmienić?

  9. To się trochę podłożyli.
    Wybór francuskiego helikoptera to kompletne zaprzeczenie "gadania" o zatrzymaniu w kraju młodych, o sprzyjaniu rozwoju nowych miejsc pracy dla nich, no i tej niemalże mitycznej innowacyjności, którą to rezydent szumnie ogłasza i wprowadzi nam dekretem, a ona oczywiście stanie się faktem 🙂 (swoją drogą, czy on wie co to znaczy). I gdzie ten prezydent wszystkich Polaków, bo na pewno nie tych ze Świdnika i Mielca. Zresztą to świetna broń dla Dudy, oby potrafił ją wykorzystać. Wybrać drogą zabawkę (podobno już mocno przestarzałą) mając dwie fabryki helikopterów w Polsce to idiotyzm. Nie będę wymieniał korzyści wynikających z wyboru jednego z krajowych producentów, bo to oczywiste. Jakim trzeba być cymbałem by tak wybrać. Dlatego Duda i PIS powinni walić jak w bęben tym tematem w układ PO-PSL, dzień w dzień. Może ten przykład totalnej arogancji+ignorancji a może czegoś więcej choć trochę co niektórych wyrwie z zachwytu nad Kopaczami Bronkami i resztą.

  10. To się trochę podłożyli.
    Wybór francuskiego helikoptera to kompletne zaprzeczenie "gadania" o zatrzymaniu w kraju młodych, o sprzyjaniu rozwoju nowych miejsc pracy dla nich, no i tej niemalże mitycznej innowacyjności, którą to rezydent szumnie ogłasza i wprowadzi nam dekretem, a ona oczywiście stanie się faktem 🙂 (swoją drogą, czy on wie co to znaczy). I gdzie ten prezydent wszystkich Polaków, bo na pewno nie tych ze Świdnika i Mielca. Zresztą to świetna broń dla Dudy, oby potrafił ją wykorzystać. Wybrać drogą zabawkę (podobno już mocno przestarzałą) mając dwie fabryki helikopterów w Polsce to idiotyzm. Nie będę wymieniał korzyści wynikających z wyboru jednego z krajowych producentów, bo to oczywiste. Jakim trzeba być cymbałem by tak wybrać. Dlatego Duda i PIS powinni walić jak w bęben tym tematem w układ PO-PSL, dzień w dzień. Może ten przykład totalnej arogancji+ignorancji a może czegoś więcej choć trochę co niektórych wyrwie z zachwytu nad Kopaczami Bronkami i resztą.

  11. “antysystemowcy” = uzasadnienie dla 10% głosów nieważnych w II
    Janusz Korwin – Żirinowski i kumpel Scheta od JOW domykają układ 

    już widze te mądre głowy jak mówią, że elektorat antysystemowy zamiast walnąć kilka browców przy niedzieli poszedł do urny żeby oddac głos nieważny  

  12. “antysystemowcy” = uzasadnienie dla 10% głosów nieważnych w II
    Janusz Korwin – Żirinowski i kumpel Scheta od JOW domykają układ 

    już widze te mądre głowy jak mówią, że elektorat antysystemowy zamiast walnąć kilka browców przy niedzieli poszedł do urny żeby oddac głos nieważny  

  13. Helikoptery to cholera wie kto załatwił.
    Dzisiaj widziałem Kuźniara (tego siwego) jak zachwalał pod niebiosy Airbusa. Może dobra mina do łej gry, ale miłośnikom żabiego mięsa raczej bliżej do Sowietów niż do Niemiec. Z Niemcami współpracują bo muszą i ich preziem jest aktualnie straszna pierdoła, ale gospodarczo to raczej ze sobą rywalizują. 

    Ale ogólnie to mi się w tym niewiele klei. Przede wszystkim decyzja o zakupie jest idiotyczna i szkodliwa. To nie jest zdalnie sterowana wyścigówka, to jest maszyna która ma sużyć do zabijania, więc nie stać nas na testowanie prototypów. Black Hawk jest może i stary, ale sprawdzony na polu niejednego konfliktu i kompatybilny z wieloma systemami. O Airbusie nie wiem wiele, ale coś mi mowi, że to taka sama  zabaweczka jak Eurofighter. A nawet jeśli nie jest no to i tak nierozsądne jest kupowanie czegoś co zostało wyprodukowane w niewielkiej ilości. To nie przypadek, ze 60 ze 100 niemieckich Eurofighterów nawet nie lata – mała popularność, opóźnienia w dostawie części – co z tego że nowoczesne (pomijam, że niekompatybilne z Avacsem) skoro nie lata. Kompletna głupota która będzie się odbijać czkawką naszej słabej armii. 

    Co do wymiaru politycznego – też myślę, że postąpili nierozsądnie. Spadnie na nich taka sama krytyka jak spadła na Millera za F16 (choć to akurat była dobra decyzja). Może jeszcze nie przed wyborami, ale niedługo są kolejne wybory. Tym bardziej myślę, że to była koncepcja obozu Bredzisława. Problem w tym, że nawet gdyby podjęli dobrą decyzję to zawsze by się podniosły głosy krytyki. Moim zdaniem to jest akurat wygrana WSI z Tuskowcami. 

  14. Helikoptery to cholera wie kto załatwił.
    Dzisiaj widziałem Kuźniara (tego siwego) jak zachwalał pod niebiosy Airbusa. Może dobra mina do łej gry, ale miłośnikom żabiego mięsa raczej bliżej do Sowietów niż do Niemiec. Z Niemcami współpracują bo muszą i ich preziem jest aktualnie straszna pierdoła, ale gospodarczo to raczej ze sobą rywalizują. 

    Ale ogólnie to mi się w tym niewiele klei. Przede wszystkim decyzja o zakupie jest idiotyczna i szkodliwa. To nie jest zdalnie sterowana wyścigówka, to jest maszyna która ma sużyć do zabijania, więc nie stać nas na testowanie prototypów. Black Hawk jest może i stary, ale sprawdzony na polu niejednego konfliktu i kompatybilny z wieloma systemami. O Airbusie nie wiem wiele, ale coś mi mowi, że to taka sama  zabaweczka jak Eurofighter. A nawet jeśli nie jest no to i tak nierozsądne jest kupowanie czegoś co zostało wyprodukowane w niewielkiej ilości. To nie przypadek, ze 60 ze 100 niemieckich Eurofighterów nawet nie lata – mała popularność, opóźnienia w dostawie części – co z tego że nowoczesne (pomijam, że niekompatybilne z Avacsem) skoro nie lata. Kompletna głupota która będzie się odbijać czkawką naszej słabej armii. 

    Co do wymiaru politycznego – też myślę, że postąpili nierozsądnie. Spadnie na nich taka sama krytyka jak spadła na Millera za F16 (choć to akurat była dobra decyzja). Może jeszcze nie przed wyborami, ale niedługo są kolejne wybory. Tym bardziej myślę, że to była koncepcja obozu Bredzisława. Problem w tym, że nawet gdyby podjęli dobrą decyzję to zawsze by się podniosły głosy krytyki. Moim zdaniem to jest akurat wygrana WSI z Tuskowcami. 

  15. Jedyny możliwy konflikt,
    jaki przychodzi mi do głowy to z Kacapią, a wtedy czy to będzie BH czy inne cudo na kiju, to i tak niewiele nam pomoże. Od podpisania kontraktu, do w pełni gotowego do boju dywizjonu opartego o wyszkoloną na tym cudzie kadrę, wspartego wyposażeniem zaplecza itd. itp. droga jest tak daleka, że tylko ludzie o potężnej fantazji mogą to sobie wyobrazić. Pozostaje mieć nadzieję w kryzysie na rynku paliw oraz dalsze obniżanie cen ropy i gazu na rynkach światowych. Inaczej jesteśmy w czarnej dupie.

  16. Jedyny możliwy konflikt,
    jaki przychodzi mi do głowy to z Kacapią, a wtedy czy to będzie BH czy inne cudo na kiju, to i tak niewiele nam pomoże. Od podpisania kontraktu, do w pełni gotowego do boju dywizjonu opartego o wyszkoloną na tym cudzie kadrę, wspartego wyposażeniem zaplecza itd. itp. droga jest tak daleka, że tylko ludzie o potężnej fantazji mogą to sobie wyobrazić. Pozostaje mieć nadzieję w kryzysie na rynku paliw oraz dalsze obniżanie cen ropy i gazu na rynkach światowych. Inaczej jesteśmy w czarnej dupie.

  17. No widać poszło… będzie tak jak mówisz.
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,TNS-Polska-wzrosly-notowania-Bronislawa-Komorowskiego-i-Ewy-Kopacz,wid,17471805,wiadomosc.html

    Ciekawa sprawa to promowane komentarze, których treść jeszcze jakiś czas temu wyglądała zupełnie inaczej.

    A tak swoją drogą  to manipulacje w ocenach i promowaniu komentarzy zwyczajnie plują w twarz logice.  I teraz  pytanie – czy ileś tyś. (zakładam fałszywych) głosów pod komentarzaem plującym jadem na daną osobę można by podciągnąć pod naruszenie dóbr osobistych lub zniesławienie ?

  18. No widać poszło… będzie tak jak mówisz.
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,TNS-Polska-wzrosly-notowania-Bronislawa-Komorowskiego-i-Ewy-Kopacz,wid,17471805,wiadomosc.html

    Ciekawa sprawa to promowane komentarze, których treść jeszcze jakiś czas temu wyglądała zupełnie inaczej.

    A tak swoją drogą  to manipulacje w ocenach i promowaniu komentarzy zwyczajnie plują w twarz logice.  I teraz  pytanie – czy ileś tyś. (zakładam fałszywych) głosów pod komentarzaem plującym jadem na daną osobę można by podciągnąć pod naruszenie dóbr osobistych lub zniesławienie ?

  19. nadzieja matką głupich
    nic się nie zmieni.Jawnych oszustów zastąpią w najlepszym razie kretyni w rodzaju Hofmanów itp.aroganckich bufonów.Na jedno wyjdzie. Moje marzenie to zobaczyć jak sejm,senat i reszta dziadostwa wylatuje w kosmos z wielkim hukiem.Może następni baliby się choć trochę.Na co mam czekać.Wszyscy mają za uszami i kończy się na grożeniu palcem albo wiem ale nie powiem.Wiadomo,że nie powie bo sobota jest co tydzień. Jeden Kaczyński zmieni coś? Duda zmieni?
    Wolne żarty. Tak go ustawią do pionu,że nie mrugnie okiem.Mrugnie jednym to drugim zobaczy treści
    pornograficzne na swoim własnym laptopie.W TVNie.

  20. nadzieja matką głupich
    nic się nie zmieni.Jawnych oszustów zastąpią w najlepszym razie kretyni w rodzaju Hofmanów itp.aroganckich bufonów.Na jedno wyjdzie. Moje marzenie to zobaczyć jak sejm,senat i reszta dziadostwa wylatuje w kosmos z wielkim hukiem.Może następni baliby się choć trochę.Na co mam czekać.Wszyscy mają za uszami i kończy się na grożeniu palcem albo wiem ale nie powiem.Wiadomo,że nie powie bo sobota jest co tydzień. Jeden Kaczyński zmieni coś? Duda zmieni?
    Wolne żarty. Tak go ustawią do pionu,że nie mrugnie okiem.Mrugnie jednym to drugim zobaczy treści
    pornograficzne na swoim własnym laptopie.W TVNie.

  21. Wiem, że nie na temat
    ale Gizbern musi się wyszczekać.
    Gizbern w Polsce ukończył szkołę ekonomiczną ze starą maturą , gdzie z polskiego pisemnego dostał 4, z ustnego 5, z geografi pisemnej 4, ustnej 4, z matmy pisemnej 4, ustnej 4. Obowiązywała skala 2-5, plus egzamin zawodowy- rachunkowość i finanse na 4. Gizbern uczył się od czwartej klasy podstawówki do ósmej rosyjskiego, opanował dobrze. Gizbern uczył się angielskiego korespondencyjnie i na własną rękę, opanował na poziomie komunikacyjnym. I nie na zasadzie, że wiedział co to znaczy ''haj'' i ''baj'', Gizbern mówił po angielsku i w Polsce nie miał problemów z wytłumaczeniem anglojęzycznemu turyście jak dojść do Pawiaka i prowadzić dyskusje przy piwie. Gizbern uczył się też niemieckiego, chyba dwa miesiące, ale go przerosło, więc po niemiecku duka jak kali, ale duka i rozumie. Gizbern miał niezłą pracę biurową w bardzo przyjaznej firmie, (inwestycja zagraniczna) umieszczona nie tylko w Polsce. Gizbern ukończył SKP (Stowarzyszenie Księgowych w Polsce). Było miło przez 5 lat, potem filia polska splajtowała (bo recesja) i zamknęła swój oddział. Gizbern zasilił sztab bezrobotnych. Gizbern bywał na dziesiątkach spotkan o pracę w wielu firmach, które zapraszały na pdst CV, ale okazało się, że Gizberna angielski nie jest zbyt dobry, bo Gizbern ma akcent. Gizbern miał kredyt i nóż na szyi, więc zgłosił się do bycia sprzątaczem. Gizberna odrzucili na przedzie, twierdząc cytuję- ''Nie potrzeba nam lidera, szef jest jeden a Ty Gizbern możesz stać się dla tych ludzi, którzy sprzątają kible, kimś więcej. Nam tu nie potrzeba rewolucji''
    Gizbern nigdy tego nie zrozumiał, ale odmowa była. Gizbern potrzebował pieniędzy, bo dzwonili z banku i zastraszali.
    Teraz się zastanawiam, jak takie parchy niewykształcone jak Tusk i Komorowski mogą zajmować lukratywne stanowiska, skoro nie tylko, że nie potrafią mówić po angielsku, to jeszcze mają problem z macierzystym językiem. Zastanawiam się nad upadkiem Narodu Polskiego, który popiera takich błaznów i analfabetów. A może Polacy tacy się stają? Ułomni mentalnie, analfabeci i bezmózgowi?
    Ostatecznie Gizbern wyjechał z wielkim bólem z Polski. Tam gdzie się znalazł jego angielski był dostatecznie dobry żeby dostać pracę( nie, nie w zawodzie wyuczonym, czyli ''rachunkowość i finanse'') i po czterech latach na obczyźnie kupić własny wymarzony domek z tzw ''waterfront''. I to bez wyrzeczeń. Gizbern jest załamany obserwując sytuacje w Polsce. Ryczeć się mu chce za każdym razem kiedy otwiera wiadomości w necie. Wiadomości, które chce otwierać, bo kiedy do Gizberna przyszli jacyś ludzie i zapukali, poczym pokazali ulotkę, że TVN będzie za darmo, to Gizberne porwał tą ulotkę na ich oczach i przepędził. I na koniec Gizbern usłyszał- ''taki młody gizbern a już moher'' 🙂

    • Dyktatura ciemniaków to wynik tzw. selekcji negatywnej
      Dyktatura ciemniaków to wynik tzw. selekcji negatywnej. Po rewolucji w 1917 w Rosji nastąpiło odwrócenie ról społecznych –  władzę przejęli batożeni przez setki lat ciemni chłopi i często element przestępczy. Z tych środowisk powstały elity społeczne. W Polsce po 1945 zastosowano tą samą matrycę.

        • To pewien skrót myślowy.
          Oczywiście, nie mam na myśli faktu, że chłopi ci zasiedli na Kremlu 😉 Ale szeregowa i na pewno wyższa również kadra NKWD to skąd była rekrutowana? Ze znienawidzonych przez komuchów ziemian? A ta kadra często decydowała o życiu i śmierci. A do WKP(b) ile tysięcy się zapisało i sięgnęło wyższych stanowisk? A ciemny chłop jak w łapy władzę dostanie to wiadomo co się dzieje. Ciemnota (zamierzona zresztą przez carat) najliczniejszej (ponad 80 mln w pewnym okresie) rosyjskiej warstwy społecznej wywarła ogromny wpływ na Rosję białą i czerwoną, a także oczywiście na kraje satelickie.

  22. Wiem, że nie na temat
    ale Gizbern musi się wyszczekać.
    Gizbern w Polsce ukończył szkołę ekonomiczną ze starą maturą , gdzie z polskiego pisemnego dostał 4, z ustnego 5, z geografi pisemnej 4, ustnej 4, z matmy pisemnej 4, ustnej 4. Obowiązywała skala 2-5, plus egzamin zawodowy- rachunkowość i finanse na 4. Gizbern uczył się od czwartej klasy podstawówki do ósmej rosyjskiego, opanował dobrze. Gizbern uczył się angielskiego korespondencyjnie i na własną rękę, opanował na poziomie komunikacyjnym. I nie na zasadzie, że wiedział co to znaczy ''haj'' i ''baj'', Gizbern mówił po angielsku i w Polsce nie miał problemów z wytłumaczeniem anglojęzycznemu turyście jak dojść do Pawiaka i prowadzić dyskusje przy piwie. Gizbern uczył się też niemieckiego, chyba dwa miesiące, ale go przerosło, więc po niemiecku duka jak kali, ale duka i rozumie. Gizbern miał niezłą pracę biurową w bardzo przyjaznej firmie, (inwestycja zagraniczna) umieszczona nie tylko w Polsce. Gizbern ukończył SKP (Stowarzyszenie Księgowych w Polsce). Było miło przez 5 lat, potem filia polska splajtowała (bo recesja) i zamknęła swój oddział. Gizbern zasilił sztab bezrobotnych. Gizbern bywał na dziesiątkach spotkan o pracę w wielu firmach, które zapraszały na pdst CV, ale okazało się, że Gizberna angielski nie jest zbyt dobry, bo Gizbern ma akcent. Gizbern miał kredyt i nóż na szyi, więc zgłosił się do bycia sprzątaczem. Gizberna odrzucili na przedzie, twierdząc cytuję- ''Nie potrzeba nam lidera, szef jest jeden a Ty Gizbern możesz stać się dla tych ludzi, którzy sprzątają kible, kimś więcej. Nam tu nie potrzeba rewolucji''
    Gizbern nigdy tego nie zrozumiał, ale odmowa była. Gizbern potrzebował pieniędzy, bo dzwonili z banku i zastraszali.
    Teraz się zastanawiam, jak takie parchy niewykształcone jak Tusk i Komorowski mogą zajmować lukratywne stanowiska, skoro nie tylko, że nie potrafią mówić po angielsku, to jeszcze mają problem z macierzystym językiem. Zastanawiam się nad upadkiem Narodu Polskiego, który popiera takich błaznów i analfabetów. A może Polacy tacy się stają? Ułomni mentalnie, analfabeci i bezmózgowi?
    Ostatecznie Gizbern wyjechał z wielkim bólem z Polski. Tam gdzie się znalazł jego angielski był dostatecznie dobry żeby dostać pracę( nie, nie w zawodzie wyuczonym, czyli ''rachunkowość i finanse'') i po czterech latach na obczyźnie kupić własny wymarzony domek z tzw ''waterfront''. I to bez wyrzeczeń. Gizbern jest załamany obserwując sytuacje w Polsce. Ryczeć się mu chce za każdym razem kiedy otwiera wiadomości w necie. Wiadomości, które chce otwierać, bo kiedy do Gizberna przyszli jacyś ludzie i zapukali, poczym pokazali ulotkę, że TVN będzie za darmo, to Gizberne porwał tą ulotkę na ich oczach i przepędził. I na koniec Gizbern usłyszał- ''taki młody gizbern a już moher'' 🙂

    • Dyktatura ciemniaków to wynik tzw. selekcji negatywnej
      Dyktatura ciemniaków to wynik tzw. selekcji negatywnej. Po rewolucji w 1917 w Rosji nastąpiło odwrócenie ról społecznych –  władzę przejęli batożeni przez setki lat ciemni chłopi i często element przestępczy. Z tych środowisk powstały elity społeczne. W Polsce po 1945 zastosowano tą samą matrycę.

        • To pewien skrót myślowy.
          Oczywiście, nie mam na myśli faktu, że chłopi ci zasiedli na Kremlu 😉 Ale szeregowa i na pewno wyższa również kadra NKWD to skąd była rekrutowana? Ze znienawidzonych przez komuchów ziemian? A ta kadra często decydowała o życiu i śmierci. A do WKP(b) ile tysięcy się zapisało i sięgnęło wyższych stanowisk? A ciemny chłop jak w łapy władzę dostanie to wiadomo co się dzieje. Ciemnota (zamierzona zresztą przez carat) najliczniejszej (ponad 80 mln w pewnym okresie) rosyjskiej warstwy społecznej wywarła ogromny wpływ na Rosję białą i czerwoną, a także oczywiście na kraje satelickie.