Reklama

Od 2010-07-11
Od 2010-07-11
Od 2010-07-11
Reklama

32 KOMENTARZE

      • Ostatnio różnie bywa z uwagą.
        Powiedziałbym, że dużo się dzieje w realu i wirtualnie też, więc uwagę muszę mieć podzielną, a efekty widać, tzn. właśnie często nie widać. Mnie.

        W Kłodzku i okolicach (Góry Stołowe, Fort Srebrna Góra, podziemne miasto… gdzieś tam, kopalnia złota w Złotym Stoku, Kłodzko właśnie.. coś tam jeszcze było w okolicy) byliśmy we dwie rodziny w 2008 roku, w sierpniu.

        Film? Wiem, że kręcono jeden z odcinków “Czterech Pancernych”, zdaje się ten, w którym zabito radzieckiego sapera, majora Iwanowa.

        • Ale zdjęcie byłoby dokładnie z tego miejsca gdzie
          teatralnie upadł, a dzielni czołgiści pogrozili tylko paluchem niedobremu Niemcowi.Zamiast zabić.
          Jest tam jeszcze gigantyczny kanion pod Bystrzycą Kłodzką, masyw Śnieżnika i bajeczna Polanica Zdrój. Ale najciekawszy jest masyw Sowich Gór i gigantyczne podziemne miasto z największym Riese (Olbrzym) , oraz pięknie odnowiona (po 50 latach) wieża widokowa na Sowiej Górze. No i przesławny Zieleniec ze śniegiem do połowy maja.

          • O to to
            To zdaje się był właśnie kompleks Riese. Ale może ten drugi? W Zieleńcu bywała swego czasu Pani Quackie, zanim jeszcze stała się Panią Q. A Góry Sowie to już chyba na następny raz zostały, widziane z Twierdzy i zdaje się ze Srebrnej Góry też.

          • Jak chcecie, to Wam zaoszczędzę kosztów i mitręgi
            (tam praktycznie nie ma dróg,kończą się za Kłodzkiem) i wrzucę tutaj ze sto fotek:-)
            A tajemne szczegóły opisuje Joanna Lamparska w swoich niezrównanych książkach.

          • Tu to lepiej nie, ale link do Picasy
            byłby miły. Co do mitręgi, to cały urok przecież, znaleźć bazę z dojazdem plus minus wygodnym, zostawić tam samochód i dalej np. PKSem i na piechotę. Albo kajakiem, jak w tym roku koło Krutynia. Co prawda Juniorzy kręcą nosem im mniej cywilizacji, dostępu do netu etc., ale za chwilę będą sobie sami wybierać, a wtedy (nam się już nie będzie chciało : )

            Zawsze przed wyjazdem staramy się czegoś dowiedzieć, więc dzięki i za namiary na autorkę – gdybyśmy ruszali w tamte rejony, będę wiedział : D

      • Ostatnio różnie bywa z uwagą.
        Powiedziałbym, że dużo się dzieje w realu i wirtualnie też, więc uwagę muszę mieć podzielną, a efekty widać, tzn. właśnie często nie widać. Mnie.

        W Kłodzku i okolicach (Góry Stołowe, Fort Srebrna Góra, podziemne miasto… gdzieś tam, kopalnia złota w Złotym Stoku, Kłodzko właśnie.. coś tam jeszcze było w okolicy) byliśmy we dwie rodziny w 2008 roku, w sierpniu.

        Film? Wiem, że kręcono jeden z odcinków “Czterech Pancernych”, zdaje się ten, w którym zabito radzieckiego sapera, majora Iwanowa.

        • Ale zdjęcie byłoby dokładnie z tego miejsca gdzie
          teatralnie upadł, a dzielni czołgiści pogrozili tylko paluchem niedobremu Niemcowi.Zamiast zabić.
          Jest tam jeszcze gigantyczny kanion pod Bystrzycą Kłodzką, masyw Śnieżnika i bajeczna Polanica Zdrój. Ale najciekawszy jest masyw Sowich Gór i gigantyczne podziemne miasto z największym Riese (Olbrzym) , oraz pięknie odnowiona (po 50 latach) wieża widokowa na Sowiej Górze. No i przesławny Zieleniec ze śniegiem do połowy maja.

          • O to to
            To zdaje się był właśnie kompleks Riese. Ale może ten drugi? W Zieleńcu bywała swego czasu Pani Quackie, zanim jeszcze stała się Panią Q. A Góry Sowie to już chyba na następny raz zostały, widziane z Twierdzy i zdaje się ze Srebrnej Góry też.

          • Jak chcecie, to Wam zaoszczędzę kosztów i mitręgi
            (tam praktycznie nie ma dróg,kończą się za Kłodzkiem) i wrzucę tutaj ze sto fotek:-)
            A tajemne szczegóły opisuje Joanna Lamparska w swoich niezrównanych książkach.

          • Tu to lepiej nie, ale link do Picasy
            byłby miły. Co do mitręgi, to cały urok przecież, znaleźć bazę z dojazdem plus minus wygodnym, zostawić tam samochód i dalej np. PKSem i na piechotę. Albo kajakiem, jak w tym roku koło Krutynia. Co prawda Juniorzy kręcą nosem im mniej cywilizacji, dostępu do netu etc., ale za chwilę będą sobie sami wybierać, a wtedy (nam się już nie będzie chciało : )

            Zawsze przed wyjazdem staramy się czegoś dowiedzieć, więc dzięki i za namiary na autorkę – gdybyśmy ruszali w tamte rejony, będę wiedział : D

  1. Miesiąc tam to za mało . A droga jest piękna od Wrocławia
    do Kudowy. No i do Wambierzyc prawie pociągnęli, z tym, że bazylika w remoncie – ściany pękają. No i te wszystkie miejsca, za wyjątkiem Polanicy – zaniedbane. Lądek Zdrój wraca pomału do stanu sprzed wojny, ale tylko mały fragment. Pomijając już naszą krajową specjalność – brak jakiejkolwiek informacji.Nawigacja prowadzi dróżkami na szerokośc jednego samochodu. Generalnie – zanim się wyruszy, solidne rozpoznanie.

  2. Miesiąc tam to za mało . A droga jest piękna od Wrocławia
    do Kudowy. No i do Wambierzyc prawie pociągnęli, z tym, że bazylika w remoncie – ściany pękają. No i te wszystkie miejsca, za wyjątkiem Polanicy – zaniedbane. Lądek Zdrój wraca pomału do stanu sprzed wojny, ale tylko mały fragment. Pomijając już naszą krajową specjalność – brak jakiejkolwiek informacji.Nawigacja prowadzi dróżkami na szerokośc jednego samochodu. Generalnie – zanim się wyruszy, solidne rozpoznanie.