Reklama

Bóg mi świadkiem, że zamierzałem odpocząć od wokandy, tym bardziej, że cały czas sporządzam jakieś pisma i patrzeć na paragrafy nie mogę, ale nie dadzą odpocząć. „Faktowi” przydarzyło się dokładnie to samo, co mnie, czyli Wysoki Sąd uznał, że autor artykułu pisząc o bulwersujących faktach z życia „elit” napisał o jedno słowo za dużo. Cała publikacja poświęcona skompromitowanemu ministrowi i marszałkowi RPIII zawierała prawdziwe treści dotyczące jego bizantyjskiego życia na koszt podatnika. Okazało się, że raz Sikorski nie zapłacił „cudzesami” za swoje przyjemności i tak najbardziej europejski wszpechpolak Giertych odtrąbił sukces – proces wygrany. Owszem, wygrany, ale zapomniał Giertych dodać, że Sikorski procesował się o kota, bo nie miał żadnych szans w procesie o „kilometrówki”, żarcie, chlanie i pełen wyszynk na koszt podatnika. „A to znów zapłacił służbową kartą za prywatną, urodzinową kolację” – to zdanie zdecydowało o wygranym procesie Sikorskiego, który wytoczył „Faktowi”. Popłynęły wielokrotnie tysiące publicznych złotych na imprezy z kumplami, tutaj się wyjątkowo udało i aroganckich triumfów nie ma końca. Żadnych hamulców, dla czystej przyzwoitości, a nawet ze strachu przed ludzkim śmiechem, Sikorski nie powinien dotykać tematu: win, policzków, ośmiorniczek i kamieni kupy. Dzieje się inaczej, bo tak sobie wychowaliśmy „nietykalnych”. Za każdym razem, gdy widzę tych bezczelnych typów, którzy mają odwagę po swoich wybrykach nie tylko się odzywać, ale straszyć sądami i moralizować, puszczam strzelistego pawia. Nie da się na to patrzeć, nie da się tego słuchać, nie da się tego oglądać.

Jeden olewa sobie zarządzenia sądu i szasta publicznym groszem jak mu się podoba, by w uzasadnieniu wyroku wyjść na ofiarę „hejtera”. Drugi rzuca „kurwami” ze sceny i każe katolikom „żreć to gówno”, po czym Sąd Najwyższy uznaje, że to chamskie i wulgarne, ale zgodne z prawem. Co innego wulgarny, chamski i przestępczy „król żebraków”, tutaj nie ma litości. W majestacie prawa darmozjady, pasożyty społeczne, które 100 razy publicznie gnoiły nie pojedynczych ludzi, ale całe miliony, pozostają nadal pod pancernym kloszem wymiaru sprawiedliwości. Zwykły obywatel, czytaj frajer, który powie do darmozjada „motyla noga” dostaje po dupie w imię „dbałości o jakość debaty publicznej”. Nauczyłem się w ostatnim czasie jednego. Otaczająca nas patologia to nie jest stan wywołany jakąś nieodgadnioną tajemnicą, to są po prostu ludzie. Nie istnieje coś takiego jak Sądy, istnieją tylko sędziowie. Nie ma czegoś takiego jak prawo, obowiązuje tylko i wyłącznie wykładnia prawników. Moja lepsza połowa, która ma odporność psychiczną na poziomie motylka, nieustannie zadaje mi najprostsze pytanie: „Po co ci to, po co się znów w to pakujesz?”. Odpowiedź jest równie prosta i nie ma nic wspólnego ze szlachetnością, czy wzniosłymi porywami. Zwyczajnie rzygać mi się chce, gdybym patrzył na spokojnie na tych wszystkich błaznów żyjących w poczuciu bezkarności, nie wychodziłbym z kibla. Muszę, bo się uduszę, bo się porzygam. Nie ma sposobu na cudowną odmianę patologii w bodaj pół-normlaność, ale jest inny środek, który działa cudownie. Starotestamentowy baton za baton, przecinek za przecinek, strach za strach! O czym mówię? Babcia za skrojone z „Biedronki” Prince Polo dostaje 30 dni aresztu i w tym samym czasie cała Polska deliberuje o filantropie, który „może i kradnie, ale pomaga”.

Reklama

90 gorszy, czyli poziom babci i jej smakołyku, to jest miejsce, od którego „filantrop” z głośnym nazwiskiem ma się zgłaszać na komendę i kiblować po wyroku. Wydrukowany po terminie paragon? Kara od US na poziomie kilku tysięcy dla hydraulika, który tyle w dwa miesiące nie zarobi. W tym samym czasie cała Polska deliberuje nad zegarkiem sekretarza stanu spóźnionym o 4 lata w deklaracji majątkowej. Błąd! Grzech naiwności, karygodne zaniedbanie! Do prokuratury za przecinek, za spóźnienie, za żywota, jak z hydraulikiem. Spróbuj Nowaku 25 dni po terminie złożyć PIT z dochodem 12 tysięcy na rok, a powąchasz sprawiedliwości, że popamiętasz. W tym samym czasie cała Polska deliberuje, czy prezes mógł olać złożenie w ustawowym czasie dokumentu dotyczącego wpływów na poziomie 40 milionów. Dopóki zwykli obywatele będą się z rozdziawionymi dzióbkami przyglądać bezczelnym przedstawicielom ogólnej patologii z całą pewnością nie zmieni się nic. Patologia musi czuć ten sam oddech na plecach, który czuje normalny człowiek. Takiemu Sikorskiemu, Owsiakowi, Darskiemu, Olejnik, Durczokowi mają się uginać nogi po odbiorze poczty, gdy widzą pieczątkę za jakiegokolwiek urzędu, że o sądzie i prokuraturze nie wspomnę. Musi wejść im w nawyk zwykły strach obywatelski, który towarzyszy szarakom. Muszą wiedzieć, że obywatele na każdym kroku patrzą nietykalnym na ręce i powiadamiają urzędy o każdym groszu, każdym przecinku, każdym zegarku, każdej pizzy, każdym „królu żebraków” rzuconym za publiczną kasę. Przetestowałem już wszystko, żeby się nie porzygać i wiem, że tylko to jedno lekarstwo działa. Strach za strach, paragon za koncesję, baton za zegarek – Stary Testament!

Reklama

76 KOMENTARZE

  1. Panie Piotrze
      Niech Pan się trzyma.
    Wyraża Pan to co czuje wielu ludzi w Naszym Kraju,
    tylko że oni nie potrafią lub wręcz się boją powiedzieć głośno swoje zdanie.
     Pan potrafi i się nie boi, dlatego jest Pan i Pana walka, bardzo potrzebna.
      Serdecznie Pozdrawiam

  2. Panie Piotrze
      Niech Pan się trzyma.
    Wyraża Pan to co czuje wielu ludzi w Naszym Kraju,
    tylko że oni nie potrafią lub wręcz się boją powiedzieć głośno swoje zdanie.
     Pan potrafi i się nie boi, dlatego jest Pan i Pana walka, bardzo potrzebna.
      Serdecznie Pozdrawiam

  3. prawdziwe
    Smutne to…
    Trochę ujdzie ciśnienie ,jak sobie człowiek poczyta takiego bloga jak ten
    .Lecimy  w jakiś absurdalny krąg diabelski  i nawet za ręce się już nie umiemy trzymać.
    .Każdy walczy o swoje, o przeżycie do pierwszego, o resztkę takiej malutkiej swobody w czterech ścianach.Strach coraz częściej i śmielej włazi do wnętrza  ludzi.
    Nikogo już nie wzrusza starsza osoba wysupłująca grosiczki z takiego staromodnego porfelika i licząca, licząca ,licząca kilka złotych na luksus z biedronki w postaci pomarańczki dla wnuka.I za co to wszystko?W czym jesteśmy gorsi,głupsi , bardziej leniwi od takiego Niemca czy Włocha ? 

  4. prawdziwe
    Smutne to…
    Trochę ujdzie ciśnienie ,jak sobie człowiek poczyta takiego bloga jak ten
    .Lecimy  w jakiś absurdalny krąg diabelski  i nawet za ręce się już nie umiemy trzymać.
    .Każdy walczy o swoje, o przeżycie do pierwszego, o resztkę takiej malutkiej swobody w czterech ścianach.Strach coraz częściej i śmielej włazi do wnętrza  ludzi.
    Nikogo już nie wzrusza starsza osoba wysupłująca grosiczki z takiego staromodnego porfelika i licząca, licząca ,licząca kilka złotych na luksus z biedronki w postaci pomarańczki dla wnuka.I za co to wszystko?W czym jesteśmy gorsi,głupsi , bardziej leniwi od takiego Niemca czy Włocha ? 

  5. a’propos
    panie piotrze..
    dzis rozpadla sie najnowoczesniejsza lewicowa partia w europie..intryguje mnie kilka postaci z tamtej zbieraniny..nie wiem jak pan ale ja sobie nie wyobrazam tego jak to posel ryfinski co to skopal i malo nie zatlukt wlasnego ojca bedzie pierwszy do zdjecia z regionalnych dozynek jak w nowej odslonie -chcby i z psl-u bedzie calowal dozynkowy bochenek chleba 3 metry od diecezjalnego biskupa..dzis grupinski przytoczyl ustep z programu pisu o 6 latkach…jedyne co mi zostaje to poleciec gerzegorzem braunem…ze glosowac na pis i po jest tak jak isc do ruskiej knajpy..mozna jesc…albo nie jesc..glosowac zle..nier glosowac..jeszcze gorzej…zwariowac mozna
    a media robia z nas ciagle cwierckretynow…za 2-3 lata nikt nie bedzie pamietal o dozynaniu watachy..o smolensku..o przekretach autostradowych;ambergoldach;o podsluchach…ma pan racje…

  6. a’propos
    panie piotrze..
    dzis rozpadla sie najnowoczesniejsza lewicowa partia w europie..intryguje mnie kilka postaci z tamtej zbieraniny..nie wiem jak pan ale ja sobie nie wyobrazam tego jak to posel ryfinski co to skopal i malo nie zatlukt wlasnego ojca bedzie pierwszy do zdjecia z regionalnych dozynek jak w nowej odslonie -chcby i z psl-u bedzie calowal dozynkowy bochenek chleba 3 metry od diecezjalnego biskupa..dzis grupinski przytoczyl ustep z programu pisu o 6 latkach…jedyne co mi zostaje to poleciec gerzegorzem braunem…ze glosowac na pis i po jest tak jak isc do ruskiej knajpy..mozna jesc…albo nie jesc..glosowac zle..nier glosowac..jeszcze gorzej…zwariowac mozna
    a media robia z nas ciagle cwierckretynow…za 2-3 lata nikt nie bedzie pamietal o dozynaniu watachy..o smolensku..o przekretach autostradowych;ambergoldach;o podsluchach…ma pan racje…

  7. respekt
    Panie Piotrze to co pan robi buduje lepszą Polske, bo nie ma zgody na te łachudry które mysla że wszystko im wolno!
    Nie mam wiedzy i czasu by się z nimi w sadach spotykac ,ale za to wysyłalem panu wsparcie finansowe, myslę że to nie bez znaczenia by pana podpierać kasą.
    Polecam innym czytelnikom bloga wspomózmy chłopaka w koncu walczy także dla nas i za nas.

  8. respekt
    Panie Piotrze to co pan robi buduje lepszą Polske, bo nie ma zgody na te łachudry które mysla że wszystko im wolno!
    Nie mam wiedzy i czasu by się z nimi w sadach spotykac ,ale za to wysyłalem panu wsparcie finansowe, myslę że to nie bez znaczenia by pana podpierać kasą.
    Polecam innym czytelnikom bloga wspomózmy chłopaka w koncu walczy także dla nas i za nas.

  9. Bo najgorsze jest to, że
    Bo najgorsze jest to, że przyzwyczailiśmy się mówić: "sąd uniewinnił", "sąd skazał", "urząd skarbowy za dużo policzył", "urząd skarbowy zniszczył człowieka", "komornik pomylił się", "szpital popełnił błąd" itd itd….A powinniśmy mówić: Kowalski pracujący w tym urzędzie za dużo policzył i przez niego człowiek zbankrutował. Ten Kowalski powinien odpowiedzieć za to co zrobił", "Lekarz XZ popełnił błąd", "Sędzia XY skazał niewinnego człowieka"…itd itd…To nie urzędy popełniają wykroczenie, to nie szpitale błędnie wykonują pracę tylko konkretni ludzie. Tylko żeby tak myśleć- samemu trzeba brać odpowiedzialność za wykonywaną pracę. A w Polsce coraz rzadziej bierzemy odpowiedzialność za to co robimy-do tego służą właśnie korporacje-żeby w razie błędu konkretnej osoby-nikt nie wytykał mnie palcami. Za błąd odpowiada korporacja-czyli nikt konkretny!
    Dopóki nie zmienimy myślenia, dopóty nic się nie zmieni a oglądanie błaznów u władzy wywoływać będzie odruch wymiotny. Bo te błazny to my sami, tylko w skali makro.

    • ..
      tak- ale nie- że sparafrazuję naszego Bolka. 
      W firmie należy pracować na takich obrotach jakich sobie zyczy naczialstwo. 
      Wiem co mowię bom sama doświadczyła "ubocznych skutków" tzw normalności. Czyli- mniej więcej uczciwego traktowania drugiego człowieka (pacjenta, klienta, petenta…)
      Dobre wrażenie robi spychogia z elementami uwielbienia dla tych, co nad nami. 

    • Święte słowa Waćpani!
      Anonimowość zawsze gwarantuje pewnien stopień bezkarności. Zaczyna się zawsze od debilnego: z wyrokami sądu się nie dyskutuje. A niby dlaczego, co to jest bladź, prawo objawione, boskie?

      Do anonimowych tandeciarzy dorzucę posłanki i posłów odpowiedzialnych za kształt ustaw, występujących zawsze pod szyldem: sejm uchwalił, sejm popełnił błąd, sejm nie zdążył uchwalić. Nad każdą ustawą pracują w komisjach znani z nazwisk posłowie, znani z nazwisk lobbyści nadają im taki a nie inni kształt, więc ja …mać chcę mieć wykaz nazwisk: kto, gdzie, kiedy i w jaki sposób wpłynął na kształt obowiązującego prawa. Ale chcieć to ja sobie mogę.

  10. Bo najgorsze jest to, że
    Bo najgorsze jest to, że przyzwyczailiśmy się mówić: "sąd uniewinnił", "sąd skazał", "urząd skarbowy za dużo policzył", "urząd skarbowy zniszczył człowieka", "komornik pomylił się", "szpital popełnił błąd" itd itd….A powinniśmy mówić: Kowalski pracujący w tym urzędzie za dużo policzył i przez niego człowiek zbankrutował. Ten Kowalski powinien odpowiedzieć za to co zrobił", "Lekarz XZ popełnił błąd", "Sędzia XY skazał niewinnego człowieka"…itd itd…To nie urzędy popełniają wykroczenie, to nie szpitale błędnie wykonują pracę tylko konkretni ludzie. Tylko żeby tak myśleć- samemu trzeba brać odpowiedzialność za wykonywaną pracę. A w Polsce coraz rzadziej bierzemy odpowiedzialność za to co robimy-do tego służą właśnie korporacje-żeby w razie błędu konkretnej osoby-nikt nie wytykał mnie palcami. Za błąd odpowiada korporacja-czyli nikt konkretny!
    Dopóki nie zmienimy myślenia, dopóty nic się nie zmieni a oglądanie błaznów u władzy wywoływać będzie odruch wymiotny. Bo te błazny to my sami, tylko w skali makro.

    • ..
      tak- ale nie- że sparafrazuję naszego Bolka. 
      W firmie należy pracować na takich obrotach jakich sobie zyczy naczialstwo. 
      Wiem co mowię bom sama doświadczyła "ubocznych skutków" tzw normalności. Czyli- mniej więcej uczciwego traktowania drugiego człowieka (pacjenta, klienta, petenta…)
      Dobre wrażenie robi spychogia z elementami uwielbienia dla tych, co nad nami. 

    • Święte słowa Waćpani!
      Anonimowość zawsze gwarantuje pewnien stopień bezkarności. Zaczyna się zawsze od debilnego: z wyrokami sądu się nie dyskutuje. A niby dlaczego, co to jest bladź, prawo objawione, boskie?

      Do anonimowych tandeciarzy dorzucę posłanki i posłów odpowiedzialnych za kształt ustaw, występujących zawsze pod szyldem: sejm uchwalił, sejm popełnił błąd, sejm nie zdążył uchwalić. Nad każdą ustawą pracują w komisjach znani z nazwisk posłowie, znani z nazwisk lobbyści nadają im taki a nie inni kształt, więc ja …mać chcę mieć wykaz nazwisk: kto, gdzie, kiedy i w jaki sposób wpłynął na kształt obowiązującego prawa. Ale chcieć to ja sobie mogę.

  11. Ad. tematu i taśm Wprost i
    Ad. tematu i taśm Wprost i następnych znalazłem coś takiego:
    Poland asks US for IT data vital in eavesdropping probe
    Some of the compromising conversations were published last year by the Wprost magazine, leading to some lower-ranking officials being fired,

    Cóż, gazeta, w której pracuje/pracowała(?) Anne Applebaum, żona jednego z "bohaterów" afery, napisała, że jej konsekwencją było ponoć zwolnienie niektórych niższych rangą urzędników – nie pamiętam jakich, ale pamiętam, że "zwolniony" został premier, wicepremier i minister spraw zagranicznych.

    Ad. niektórych, pełnych oburzenia, komentarzy – dołożę jeszcze jedną sprawę, o której nie wiem, czy ktoś w ogóle słyszał – Likwidacja spółki Eurolot

  12. Ad. tematu i taśm Wprost i
    Ad. tematu i taśm Wprost i następnych znalazłem coś takiego:
    Poland asks US for IT data vital in eavesdropping probe
    Some of the compromising conversations were published last year by the Wprost magazine, leading to some lower-ranking officials being fired,

    Cóż, gazeta, w której pracuje/pracowała(?) Anne Applebaum, żona jednego z "bohaterów" afery, napisała, że jej konsekwencją było ponoć zwolnienie niektórych niższych rangą urzędników – nie pamiętam jakich, ale pamiętam, że "zwolniony" został premier, wicepremier i minister spraw zagranicznych.

    Ad. niektórych, pełnych oburzenia, komentarzy – dołożę jeszcze jedną sprawę, o której nie wiem, czy ktoś w ogóle słyszał – Likwidacja spółki Eurolot

  13. K…a k…ie łba nie urwie
    Wszystko co napisał Szanowny Pan Piotr w dzisiejszym felietonie to jest prawda niezaprzeczalna. Jednakże w tej totalnie nierównej walce przeciw tym kanaliom, ktore opnanowały wszystko co tylko jest możliwe, tworząc system powiązań, który może być unicestwiony tylko przy pomocy sił zewnętrznych. Jedynym skutecznym rozwiązaniem tej ultradestrukcyjnej patalogii jest rewolucja.
    Dziwię się trochę Panie Piotrze, że wierzy Pan jeszcze w niezawisłość sądow i tam stara się Pan szukać sprawiedliwości. Degeneracja wszystkich organów naszego państwa jest tak olbrzymia, powiązania między nimi tak ogromne i nie ma nikogo kto mógłby ich kontolować. Wszystko jest w ich rękach i stąd wynika ich rozuchwalenie. Poczucie całkowitej bezkarności tej złodziejskiej, chamskiej kasty posuwa ich do coraz bezzczelniejszego zachowania. Każdy bardziej rozgarnięty mieszkaniec naszego kraju doskonale to rozumie. Oni też to wiedzą i pozwalja jeszcze na takie blogi, jak Pana. W ich rozumieniu nie stanowi Pan w ich mniemaniu zagrożenia, co najwyżej jest Pan swego rodzaju zaworem bezpieczeństwa. Dzieki Pana tekstom ludzie mniej uświadomieni dowiadują się jak parszywa sytuacja jest w naszym kraju. Podenerwują się, poklną pod nosem i rozłożą bezradnie ręcę, czując totalną niemoc i zniechęcenie.
    Muszę jednak przyznać, że odwalił Pan kawał porządnej roboty w ukazaniu tego czym jest wośp i jego żenujący patron. Boli mnie jednak to, że ta wiedza poparta faktami i tak nie przekonuje wyznawcow wośp, a wręcz przeciwnie. Nawet moi znajomi są uodpornieni i całkowicie zamknięci na informacje spoza mediów głownego nurtu, które dodatkowo stają się własnoscią zagranicznych koncernów. One dopiero zaczynają swą ekspansję i dokonają takiej "rzezi" na umysłach naszych zmanipulowanych i zagubionych rodaków, ze Pana dokonania być może nie będą nawet poruszane, nie będą  byc może nawet pokazywane z perpsektywy krzywego zwierciadła (jak Pana sprawa z owsiakiem).
    Osobiście uważam, że Pana Blog jest pisany ku pokrzepieniu serc. Dzięki Panu, myślący jak ja  (a jest nas naprawdę garstka) nie czują się calkowicie wyalienowani. Cieszy mnie fakt, że nie tylko ja i mi podobni odbierają rzeczywistość w bardzo podbny sposób.
    Nie wiem naprawdę co począć z tym wszystkim, czy poddać się, czy też wlaczyć, czy jest jakikolwiek jeszcze sens? Tym chyba retorycznym pytaniem chciałbym zakończyć mój pierwszy i mam nadzieję nieostatni wpis na Pańskim blogu. Był to dla mnie swego rodzaju zaszczyt.

  14. K…a k…ie łba nie urwie
    Wszystko co napisał Szanowny Pan Piotr w dzisiejszym felietonie to jest prawda niezaprzeczalna. Jednakże w tej totalnie nierównej walce przeciw tym kanaliom, ktore opnanowały wszystko co tylko jest możliwe, tworząc system powiązań, który może być unicestwiony tylko przy pomocy sił zewnętrznych. Jedynym skutecznym rozwiązaniem tej ultradestrukcyjnej patalogii jest rewolucja.
    Dziwię się trochę Panie Piotrze, że wierzy Pan jeszcze w niezawisłość sądow i tam stara się Pan szukać sprawiedliwości. Degeneracja wszystkich organów naszego państwa jest tak olbrzymia, powiązania między nimi tak ogromne i nie ma nikogo kto mógłby ich kontolować. Wszystko jest w ich rękach i stąd wynika ich rozuchwalenie. Poczucie całkowitej bezkarności tej złodziejskiej, chamskiej kasty posuwa ich do coraz bezzczelniejszego zachowania. Każdy bardziej rozgarnięty mieszkaniec naszego kraju doskonale to rozumie. Oni też to wiedzą i pozwalja jeszcze na takie blogi, jak Pana. W ich rozumieniu nie stanowi Pan w ich mniemaniu zagrożenia, co najwyżej jest Pan swego rodzaju zaworem bezpieczeństwa. Dzieki Pana tekstom ludzie mniej uświadomieni dowiadują się jak parszywa sytuacja jest w naszym kraju. Podenerwują się, poklną pod nosem i rozłożą bezradnie ręcę, czując totalną niemoc i zniechęcenie.
    Muszę jednak przyznać, że odwalił Pan kawał porządnej roboty w ukazaniu tego czym jest wośp i jego żenujący patron. Boli mnie jednak to, że ta wiedza poparta faktami i tak nie przekonuje wyznawcow wośp, a wręcz przeciwnie. Nawet moi znajomi są uodpornieni i całkowicie zamknięci na informacje spoza mediów głownego nurtu, które dodatkowo stają się własnoscią zagranicznych koncernów. One dopiero zaczynają swą ekspansję i dokonają takiej "rzezi" na umysłach naszych zmanipulowanych i zagubionych rodaków, ze Pana dokonania być może nie będą nawet poruszane, nie będą  byc może nawet pokazywane z perpsektywy krzywego zwierciadła (jak Pana sprawa z owsiakiem).
    Osobiście uważam, że Pana Blog jest pisany ku pokrzepieniu serc. Dzięki Panu, myślący jak ja  (a jest nas naprawdę garstka) nie czują się calkowicie wyalienowani. Cieszy mnie fakt, że nie tylko ja i mi podobni odbierają rzeczywistość w bardzo podbny sposób.
    Nie wiem naprawdę co począć z tym wszystkim, czy poddać się, czy też wlaczyć, czy jest jakikolwiek jeszcze sens? Tym chyba retorycznym pytaniem chciałbym zakończyć mój pierwszy i mam nadzieję nieostatni wpis na Pańskim blogu. Był to dla mnie swego rodzaju zaszczyt.

  15. Od jakiegoś czasu
    zastanawiam się co będzie, gdy wróci IV RP? Bo, że wróci, tego jestem pewien. Jak  technicznie rozwiązać problem całych grup żerujących bezkarnie na nas? Przecież ci ewidentni przestępcy znajdą ochronę i obronę w Unii, a konkretnie w Niemczech. To nie sztuka ścignąć babinę czy hudraulika, sztuka to wsadzić Gajowego i Mecenasa. 
    Ma ktoś jakiś pomysł, bo mimo znanej wszystkim mojej fantazji, jakoś brakuje mi pomysłu.
    Najprościej byłoby zdelegalizować PO, a wszystkich jej funkcjonariuszy od powiatowego bossa z gminnej spółki, aż po ministra prewencyjnie wsadzić do ciupy, dać mu brulion 64 kartki w linie i nie sam napisze co i z kim. Dla tych pierwszych ogłosić amnestię, a resztę na minimum 10 lat do kamieniołomów. Ja nie żartuję. Żadne komisje śledcze nie wydobęda nas z tego bagna, jakie nam zafundowali towarzysze z UW i KLD, tudzież PZPR.

    • wróci
      sekretarką pana prezesa będzie ta sama pani Basia- która wie, jakie dokumenty w pierwszej kolejności podsunąć ,które spławić .Będzie ten sam pan menager, który wypromował swoją siostrzenicę na głowną księgową po kursach trzydniowych  z umową na etat (dożywotnią).W malutkich miasteczkach kliki są nie do rozwalenia, Niby nic złego nie robią (w sensie kradzieży milionów dla siebie) ale tego sabotażu się obawiam. Przecież połowa lemingów i naszych chłopów nie umie nawet udawać ,że im zależy na czymkolwiek poza pensją i układami .
       

      • Świadomość narodu:
        Pani z wykształceniem wyższym medycznym, lat 40+, mówi dziś, że jej mąż wyczytał w internecie, że Grodzka to podobno była żonatym facetem i miała dzieci. Ale to na pewno bzdury w tym internecie ludzie wypisują.
        Ja jej na to, że nie tylko żonaty i miał dzieci ale jeszcze był regularnym komuszym agentem i mieszka sobie teraz w najlepsze z babą, toteż jaj pozbawion nie jest.
        I na koniec podsumowałam, że takiego Gorga Juniora w życiu publicznym żadnego kraju nie ma!!!
        Tylko tutaj takie panie są dymane bez najmniejszych przeszkód.
        Taka świadomość narodu jest.

  16. Od jakiegoś czasu
    zastanawiam się co będzie, gdy wróci IV RP? Bo, że wróci, tego jestem pewien. Jak  technicznie rozwiązać problem całych grup żerujących bezkarnie na nas? Przecież ci ewidentni przestępcy znajdą ochronę i obronę w Unii, a konkretnie w Niemczech. To nie sztuka ścignąć babinę czy hudraulika, sztuka to wsadzić Gajowego i Mecenasa. 
    Ma ktoś jakiś pomysł, bo mimo znanej wszystkim mojej fantazji, jakoś brakuje mi pomysłu.
    Najprościej byłoby zdelegalizować PO, a wszystkich jej funkcjonariuszy od powiatowego bossa z gminnej spółki, aż po ministra prewencyjnie wsadzić do ciupy, dać mu brulion 64 kartki w linie i nie sam napisze co i z kim. Dla tych pierwszych ogłosić amnestię, a resztę na minimum 10 lat do kamieniołomów. Ja nie żartuję. Żadne komisje śledcze nie wydobęda nas z tego bagna, jakie nam zafundowali towarzysze z UW i KLD, tudzież PZPR.

    • wróci
      sekretarką pana prezesa będzie ta sama pani Basia- która wie, jakie dokumenty w pierwszej kolejności podsunąć ,które spławić .Będzie ten sam pan menager, który wypromował swoją siostrzenicę na głowną księgową po kursach trzydniowych  z umową na etat (dożywotnią).W malutkich miasteczkach kliki są nie do rozwalenia, Niby nic złego nie robią (w sensie kradzieży milionów dla siebie) ale tego sabotażu się obawiam. Przecież połowa lemingów i naszych chłopów nie umie nawet udawać ,że im zależy na czymkolwiek poza pensją i układami .
       

      • Świadomość narodu:
        Pani z wykształceniem wyższym medycznym, lat 40+, mówi dziś, że jej mąż wyczytał w internecie, że Grodzka to podobno była żonatym facetem i miała dzieci. Ale to na pewno bzdury w tym internecie ludzie wypisują.
        Ja jej na to, że nie tylko żonaty i miał dzieci ale jeszcze był regularnym komuszym agentem i mieszka sobie teraz w najlepsze z babą, toteż jaj pozbawion nie jest.
        I na koniec podsumowałam, że takiego Gorga Juniora w życiu publicznym żadnego kraju nie ma!!!
        Tylko tutaj takie panie są dymane bez najmniejszych przeszkód.
        Taka świadomość narodu jest.

  17. Dlaczego na Kubie pomimo wielu dekad komunizmu panuje
    względny spokój. Odpowiedź prosta. Ilekroć ferment społeczny osiąga pewien poziom, władze poinformowane przez sieć agentury pozwalają wszystkim tym, którzy mają dość życia w najdoskonalszym z ustrojów wleźć na kilka powiązanych ze sobą dętek i powiosłować ku plażom Florydy. W ten sposób jednostki najbardziej buntownicze i przedsiębiorcze opuszczają kraj, w którym pozostaje szara, bezwolna masa. Gdyby z Polski nie wyjachało za chlebem miliony naszych najbardziej odważnych i niepokornych rodaków, to dawno już Warszawa miałaby za sobą noc rozświetkoną łunami znad Czerskiej i Wiertniczej, a pewnie i drzewa uginałyby się pod takim samym brzemieniem jak te w Budapeszcie w 1956 roku.

    • Podobnie o tym myślałem.
      Teraz mam wątpliwości. Fakt: wyjeżdżają młodsi, zdrowsi, mogący sprostać nowym wyzwaniom, być może ambitniejsi, nie mający lęku przed podejmowaniem ryzyka -ale czy mający jednocześnie większą świadomość polityczną i ekonomiczną? Mniej podatni na propagandę, samodzielnie myślący,  poszukujący prawdy i potrafiący wyciągać logiczne wnioski na podstawie otrzymanych danych? Moje osobiste doświadczenia w tym względzie są… niezbyt optymistyczne, co może oczywiście  być spowodowane przypadkiem ale już statystyka wyborcza daje jakąś szerszą próbę i tu niestety mit trzymilionowej armii wyborców pryska…Po pierwsze frekwencja, po drugie wyniki…
      Proszę zwrócić uwagę, jak różnią się preferencje wyborcze wyborców z częsci płn.-wsch. USA i Kanady w stosunku do…reszty świata!
      http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/W/149901.htm

  18. Dlaczego na Kubie pomimo wielu dekad komunizmu panuje
    względny spokój. Odpowiedź prosta. Ilekroć ferment społeczny osiąga pewien poziom, władze poinformowane przez sieć agentury pozwalają wszystkim tym, którzy mają dość życia w najdoskonalszym z ustrojów wleźć na kilka powiązanych ze sobą dętek i powiosłować ku plażom Florydy. W ten sposób jednostki najbardziej buntownicze i przedsiębiorcze opuszczają kraj, w którym pozostaje szara, bezwolna masa. Gdyby z Polski nie wyjachało za chlebem miliony naszych najbardziej odważnych i niepokornych rodaków, to dawno już Warszawa miałaby za sobą noc rozświetkoną łunami znad Czerskiej i Wiertniczej, a pewnie i drzewa uginałyby się pod takim samym brzemieniem jak te w Budapeszcie w 1956 roku.

    • Podobnie o tym myślałem.
      Teraz mam wątpliwości. Fakt: wyjeżdżają młodsi, zdrowsi, mogący sprostać nowym wyzwaniom, być może ambitniejsi, nie mający lęku przed podejmowaniem ryzyka -ale czy mający jednocześnie większą świadomość polityczną i ekonomiczną? Mniej podatni na propagandę, samodzielnie myślący,  poszukujący prawdy i potrafiący wyciągać logiczne wnioski na podstawie otrzymanych danych? Moje osobiste doświadczenia w tym względzie są… niezbyt optymistyczne, co może oczywiście  być spowodowane przypadkiem ale już statystyka wyborcza daje jakąś szerszą próbę i tu niestety mit trzymilionowej armii wyborców pryska…Po pierwsze frekwencja, po drugie wyniki…
      Proszę zwrócić uwagę, jak różnią się preferencje wyborcze wyborców z częsci płn.-wsch. USA i Kanady w stosunku do…reszty świata!
      http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/W/149901.htm

  19. TO DZIEŃ ŚWISTAKA
    Który trwa od lat 300! 
    Przecież myśmy to już przerabiali i to po wielokroć!
    Sprzedajne, rozpasane "elity", wielki wpływ obcych mocarstw, brak armii, niewydolne państwo było już w XVIII w.
    Dlaczego nie wyciągamy zawczasu żadnych wniosków z popełnionych wcześniej błędów?
    Dlaczego zawsze się to musi skończyć, tak jak się kończy, a otrzeźwienie przychodzi wtedy, kiedy jest już za późno?

    • Jaka szkoda,
      ze tej rudej parszywej mordzie nie moge dac osobiscie z piesci miedzy oczy, bom za daleko. Jam czlek spolegliwy, ale nawet najwieksze skur…stwo ma swoje granice. Tak samo jak granice durnoty naszego narodu i nie moge sie nadziwic, ze nadal tkwimy w oparach absurdu. Czy narod naprawde tak zidiocial ???

  20. TO DZIEŃ ŚWISTAKA
    Który trwa od lat 300! 
    Przecież myśmy to już przerabiali i to po wielokroć!
    Sprzedajne, rozpasane "elity", wielki wpływ obcych mocarstw, brak armii, niewydolne państwo było już w XVIII w.
    Dlaczego nie wyciągamy zawczasu żadnych wniosków z popełnionych wcześniej błędów?
    Dlaczego zawsze się to musi skończyć, tak jak się kończy, a otrzeźwienie przychodzi wtedy, kiedy jest już za późno?

    • Jaka szkoda,
      ze tej rudej parszywej mordzie nie moge dac osobiscie z piesci miedzy oczy, bom za daleko. Jam czlek spolegliwy, ale nawet najwieksze skur…stwo ma swoje granice. Tak samo jak granice durnoty naszego narodu i nie moge sie nadziwic, ze nadal tkwimy w oparach absurdu. Czy narod naprawde tak zidiocial ???

    • To bzdura, znam ludzi
      To bzdura, znam ludzi związanych z tą fundacją i wiem, że robią to charytatywnie i z troski o swoje maluchy. Zdyskredytować jest łatwo, tym bardziej akcję, która poprzez działanie oddolne zdołała zebrać tyle podpisów. To u nich budzi niepokój, że jednak są ludzie, którym się chce o coś walczyć i są skuteczni

    • To bzdura, znam ludzi
      To bzdura, znam ludzi związanych z tą fundacją i wiem, że robią to charytatywnie i z troski o swoje maluchy. Zdyskredytować jest łatwo, tym bardziej akcję, która poprzez działanie oddolne zdołała zebrać tyle podpisów. To u nich budzi niepokój, że jednak są ludzie, którym się chce o coś walczyć i są skuteczni

    • Sami ze siebie zrobiliśmy murzynów przehandlowując w 2007 r.
      swoją niepodległość za bezsensowne pierdzenie rudego o zielonej wyspie.
      Bo i gdzie on teraz?
      Narobił gnoju, zabrał sepleniące dupsko w troki i spierdolił w podskokach pod spódnicę swej niemieckiej pryncypałki. Z czasu tylko ten ryży łeb, ze śladami wodogłowia, gdzieś tam się pałęta w tłumie pomniejszych przydupasów nie mających nic do powiedzenia! :/
      A my tu sobie zostaliśmi i będziemy się teraz tarzać  w tym co nam w ciągu 8 lat zgotowali geniusze z PO, których to sami sobie wybraliśmy na dwie kadencje!
      Ale spoko, są jeszcze wybory prezydenckie i parlamentarne, a potem ostatni zgasi, a właściwie wygasi tu światło…
      I w zasadzie tylko i wyłącznie do siebie powinniśmy mieć pretensję za ten jakże brzemienny w skutkach akt narodowej głupoty, który nota bene trwa po dziś dzień!

    • Sami ze siebie zrobiliśmy murzynów przehandlowując w 2007 r.
      swoją niepodległość za bezsensowne pierdzenie rudego o zielonej wyspie.
      Bo i gdzie on teraz?
      Narobił gnoju, zabrał sepleniące dupsko w troki i spierdolił w podskokach pod spódnicę swej niemieckiej pryncypałki. Z czasu tylko ten ryży łeb, ze śladami wodogłowia, gdzieś tam się pałęta w tłumie pomniejszych przydupasów nie mających nic do powiedzenia! :/
      A my tu sobie zostaliśmi i będziemy się teraz tarzać  w tym co nam w ciągu 8 lat zgotowali geniusze z PO, których to sami sobie wybraliśmy na dwie kadencje!
      Ale spoko, są jeszcze wybory prezydenckie i parlamentarne, a potem ostatni zgasi, a właściwie wygasi tu światło…
      I w zasadzie tylko i wyłącznie do siebie powinniśmy mieć pretensję za ten jakże brzemienny w skutkach akt narodowej głupoty, który nota bene trwa po dziś dzień!

  21. Cięźko się żyje …
    W naszym społeczeństwie, od dołu do samej góry, są ludzie dwóch kategorii. Bardzo mnie to boli, że ostentacyjnie, nie wiedzieć, czemu, jedną grupę osób traktuje się zupełnie inaczej, jak drugą. Tak, jakby jedni mieli skórę białą, a inni byli jakimiś murzynami z buszu, niczego nie ujmując oczywiście czarnoskórym. Jakby ludzie mieli na czołach wypisane: „człowiek I kat.” albo „człowiek II kat.” Jest jakaś zmowa pewnej grupy, która bezczelnie i rezolutnie panoszy się i dominuje. Jest bardzo niebezpieczna, bo jest bezwzględna w swych działaniach i sieje postrach wśród pozostałych. Żywi się głównie KŁAMSTWEM. Dla nich białe jest białe wtedy, kiedy tak im pasuje, gdy jest tak wygodniej, jeśli nie jest – równie dobrze może być ustalone, że białe jest czarne. Pozostali – ci „gorsi” – uszy po sobie, wzruszają ramionami i mówią: – „w sumie to chyba wszystko jedno, czy białe, to czarne …” Każdy, który upomni się o prawdę, zostanie przez ten „kolektyw” zmielony i wypluty. Ciężko się żyje, oj ciężko.

  22. Cięźko się żyje …
    W naszym społeczeństwie, od dołu do samej góry, są ludzie dwóch kategorii. Bardzo mnie to boli, że ostentacyjnie, nie wiedzieć, czemu, jedną grupę osób traktuje się zupełnie inaczej, jak drugą. Tak, jakby jedni mieli skórę białą, a inni byli jakimiś murzynami z buszu, niczego nie ujmując oczywiście czarnoskórym. Jakby ludzie mieli na czołach wypisane: „człowiek I kat.” albo „człowiek II kat.” Jest jakaś zmowa pewnej grupy, która bezczelnie i rezolutnie panoszy się i dominuje. Jest bardzo niebezpieczna, bo jest bezwzględna w swych działaniach i sieje postrach wśród pozostałych. Żywi się głównie KŁAMSTWEM. Dla nich białe jest białe wtedy, kiedy tak im pasuje, gdy jest tak wygodniej, jeśli nie jest – równie dobrze może być ustalone, że białe jest czarne. Pozostali – ci „gorsi” – uszy po sobie, wzruszają ramionami i mówią: – „w sumie to chyba wszystko jedno, czy białe, to czarne …” Każdy, który upomni się o prawdę, zostanie przez ten „kolektyw” zmielony i wypluty. Ciężko się żyje, oj ciężko.

  23. Panie Piotrze… bynajmniej nie zapraszam do “marsza na…”
    Do zrozumienia cytatu, link ponizej
    "Zapraszam do Marsza…": https://www.youtube.com/watch?v=-ADsFWhDspo&index=1&list=RD-ADsFWhDspo

    Wracajac do tematu, chcialbym tylko podzielic sie z Wami pewna mysla, wynikajaca z moich obserwacji(tj. ok 20-25 lat), a dotyczacych zagadnien opisanych przez Pana Piotra w powyzszym artykule. Postaram sie zobrazaowac dlaczego JA "nie zapraszam do marsza…" (nie ta pora, "Kur" nie zapiał bo oglupial-"medialnie"). Otoż, wyobrazcie sobie male miasteczko w "naszej" Ojczyznie, taka warszawka w pigulce. Obecnie zakladow ostalo sie kolo 10-ciu, reszta to sklepy z odzieza, spozywcze i szeroko rozumiane rolnictwo. Jednym slowem lipa dla mlodych startujacych w dorosle zycie. Jeszcze w latach 90-ch mialem przyjemnosc rozmawiac z bylym mieszkancem owego miasteczka, ktory powiedzial: "Jak wyjezdzalem na stale do innego miasta to moja rodzine prawie cale miasteczko zegnalo milym, dobrym slowem i nie tylko"(ta osoba wyjechala z miasteczka ok 1983-1985). Wyobrazcie sobie moje zdziwienie, bo jak mi Bog swiadkiem, nie odczuwalem takiej dobroci o jakiej ta osoba mowila. Ludzie wilkiem patrza(nie wszyscy), bo Ty chcesz sie czegos dorobic i cos masz, chcesz zyc w symbiozie spolecznej, a oni klody pod nogi, oszczerstwa rzucane na wiatr itp. Nie zrozumcie mnie zle, kocham swoje "zidiociale" miasteczko, nie wszyscy sa przeciez zli – ale nienawidze wszelkiego rodzaju buty, chamstwa i ukladow, ktore bylo/jest widac na kazdym kroku. Pamietam rowiesnikow i nie tylko(obecny wiek ok 30-45 lat), jak to w szkole brylowali i uczyli "swinie po schodach szkolnych chodzic", a teraz sa wielcy "urzednicy" z "przepchnieta matura". I jak myslicie na kogo oni zaglosuja, skoro w okresie tzw. poznawania, szukania wiedzy – oni sie bawili na dyskotekach, zabawach itp. Jaka jest mozliwosc ich uswiadamiania co do obecnej sytuacji w Kraju? Jaka oni moga znalezc prace poza "urzedem", poza przerzucaniem tzw. kwitow z jednej kupki na druga? Jak sie zachowaja jak Narod na ulicy powie: "max 100 poslow, Konstytucja RP na pierwszy plan po "rewitalizacji" i prawo w wiekszosci do kosza bo nie chroni tzw. jednego przeciw milionom? Odpowiedz brzmi: Nic nie zrobia, a na pewno pojda za "sciekiem medialnym". Dlatego uwazam, ze nie nalezy wkladac "obcym" oreza do raczek w postaci (rewolucji), a sumiennie punktowac ich poczynania i przedstawiac alternatywe, nasza – lepsza, bo gorszej na pewno nie mozemy napisac, jak widac na zalaczonym "obrazku" – linku. 

    PS. Panie Piotrze, dziekuje, ze jestes i wiedz, ze nie jestes sam. Ciesze sie, ze z racji tego iz lubie "grzebac w statystykach" znalazlem ten blog( Twoja Osobe) i ludzi, ktorym nie jest obojetny los naszego Kraju. Tak trzymaj!

    Pozdrawiam Autora i wszystkich Czytelnikow.

    Milego weekendu Wszystkim!

     

  24. Panie Piotrze… bynajmniej nie zapraszam do “marsza na…”
    Do zrozumienia cytatu, link ponizej
    "Zapraszam do Marsza…": https://www.youtube.com/watch?v=-ADsFWhDspo&index=1&list=RD-ADsFWhDspo

    Wracajac do tematu, chcialbym tylko podzielic sie z Wami pewna mysla, wynikajaca z moich obserwacji(tj. ok 20-25 lat), a dotyczacych zagadnien opisanych przez Pana Piotra w powyzszym artykule. Postaram sie zobrazaowac dlaczego JA "nie zapraszam do marsza…" (nie ta pora, "Kur" nie zapiał bo oglupial-"medialnie"). Otoż, wyobrazcie sobie male miasteczko w "naszej" Ojczyznie, taka warszawka w pigulce. Obecnie zakladow ostalo sie kolo 10-ciu, reszta to sklepy z odzieza, spozywcze i szeroko rozumiane rolnictwo. Jednym slowem lipa dla mlodych startujacych w dorosle zycie. Jeszcze w latach 90-ch mialem przyjemnosc rozmawiac z bylym mieszkancem owego miasteczka, ktory powiedzial: "Jak wyjezdzalem na stale do innego miasta to moja rodzine prawie cale miasteczko zegnalo milym, dobrym slowem i nie tylko"(ta osoba wyjechala z miasteczka ok 1983-1985). Wyobrazcie sobie moje zdziwienie, bo jak mi Bog swiadkiem, nie odczuwalem takiej dobroci o jakiej ta osoba mowila. Ludzie wilkiem patrza(nie wszyscy), bo Ty chcesz sie czegos dorobic i cos masz, chcesz zyc w symbiozie spolecznej, a oni klody pod nogi, oszczerstwa rzucane na wiatr itp. Nie zrozumcie mnie zle, kocham swoje "zidiociale" miasteczko, nie wszyscy sa przeciez zli – ale nienawidze wszelkiego rodzaju buty, chamstwa i ukladow, ktore bylo/jest widac na kazdym kroku. Pamietam rowiesnikow i nie tylko(obecny wiek ok 30-45 lat), jak to w szkole brylowali i uczyli "swinie po schodach szkolnych chodzic", a teraz sa wielcy "urzednicy" z "przepchnieta matura". I jak myslicie na kogo oni zaglosuja, skoro w okresie tzw. poznawania, szukania wiedzy – oni sie bawili na dyskotekach, zabawach itp. Jaka jest mozliwosc ich uswiadamiania co do obecnej sytuacji w Kraju? Jaka oni moga znalezc prace poza "urzedem", poza przerzucaniem tzw. kwitow z jednej kupki na druga? Jak sie zachowaja jak Narod na ulicy powie: "max 100 poslow, Konstytucja RP na pierwszy plan po "rewitalizacji" i prawo w wiekszosci do kosza bo nie chroni tzw. jednego przeciw milionom? Odpowiedz brzmi: Nic nie zrobia, a na pewno pojda za "sciekiem medialnym". Dlatego uwazam, ze nie nalezy wkladac "obcym" oreza do raczek w postaci (rewolucji), a sumiennie punktowac ich poczynania i przedstawiac alternatywe, nasza – lepsza, bo gorszej na pewno nie mozemy napisac, jak widac na zalaczonym "obrazku" – linku. 

    PS. Panie Piotrze, dziekuje, ze jestes i wiedz, ze nie jestes sam. Ciesze sie, ze z racji tego iz lubie "grzebac w statystykach" znalazlem ten blog( Twoja Osobe) i ludzi, ktorym nie jest obojetny los naszego Kraju. Tak trzymaj!

    Pozdrawiam Autora i wszystkich Czytelnikow.

    Milego weekendu Wszystkim!