Reklama

Zauważyłem taką dziwną prawidłowość, im lepiej wokół polskiej gospodarki, tym ciszej. Dotyczy to także wskaźników ekonomicznych „rejtingów”, a nawet targów w Hanowerze, które w wielu mediach w ogóle się nie odbyły. Wbrew faktom, rozumowi, logice i doświadczeniu życiowemu, przez lata wbijano Polakom do głowy, że na gospodarce to zna się KLD, Unia Wolności i potem PO. Wszyscy pozostali mieli doprowadzić Polskę do ruiny. W 2001 roku Miller przejął zgliszcza po Balcerowiczu i gratis otrzymał miliardową dziurę Bauca. Przez cztery lata osiągnął nieporównywalnie wyższe wskaźniki ekonomiczne, ograniczył deficyt i jeszcze na koniec postkomuniści wprowadzili legendarny podatek liniowy, o którym liberały-aferały jakoś zapomniały, chociaż potrafili o tym gadać całymi dekadami.

Ciężko odgadnąć, czy to pech, czy dramatycznie niski poziom wiedzy połączony z gigantycznym apetytem na złodziejstwo, w każdym razie, wszystkie rządy z udziałem tych, co to się na gospodarce znają, kończyły się dla Polski katastrofą. Z chwilą gdy do władzy dochodziła konkurencja polityczna i niechby to byli realni socjaliści, Polska łapała oddech, pomimo wszechobecnego złodziejstwa, afer i grabieży zwanej prywatyzacją. Wyjątkowo szczęście do gospodarki ma PiS, tak było w latach 2005-2007 i tak jest teraz, o czym można się dowiedzieć z pism branżowych, bo w mediach coś się informacje nie mogą przebić. Śp. Zyta Gilowska odsądzana od czci i wiary, wyzwana od socjalistów, pozostawiła po sobie 6,7% wzrostu PKB, obniżoną składkę rentową, najniższy w historii 20 miliardowy deficyt budżetowy i 9 miliardów nadwyżki budżetowej. Od 2007 roku, na wielkie nieszczęście Polski rządy przejęła koalicja POPSL.

Reklama

PO do wyborów szła z „wielkimi” pakietami gospodarczymi. Po pierwsze podatki w zestawieniu 3×15. Pewnie mało kto dziś pamięta o co chodziło, to przypomnę, że Tusk obiecał Polakom 15% VAT, 15% PIT i 15% CIT. Po drugie PO miała otworzyć autostradę dla przedsiębiorców i od początku swoich rządów sprawić, że każdy Polak będzie mógł założyć firmę w jednym okienku, w ciągu 15 minut. Po trzecie stocznie w Gdyni i w Szczecinie zobowiązał się uratować i dofinansować „katarski inwestor”, a działo się to w samym szczycie kampanii wyborczej, tuż przed głosowaniem na deputowanych Parlamentu Europejskiego. Pomimo przedłużenia terminu na przelew, katarski inwestor nie wysłał do Polski obiecanych 400 milionów i do dziś nie wiadomo, czy ktokolwiek w rzędzie Tuska kiedykolwiek na oczy Katarczyka widział. Po czwarte emerytury z łupków gazowych. A tak! Był taki projekt, ogłoszony w 2013 roku i jak się łatwo domyślić w kampanii przed wyborami samorządowymi.

Jak to się wszystko skończyło. Katarski inwestor został podsumowany, więc do niego nie wracam,, ale trzeba przyznać, że jedna obietnica została spełniona i od tego zacznę. Rzeczywiście można założyć firmę w jednym okienku i da się to zrobić w 15 minut, problem jednak w tym, że potem trzeba czekać dwa tygodnie, aż się wszystkie urzędy ze sobą dogadają i wydadzą stosowne dokumenty. Naturalnie sam pomysł, że największym problemem gospodarczym jest rejestracja firmy w trzech okienkach, to doskonała ilustracja stanu umysłu „liberałów”. Głupi wie, że firmę zakłada się raz, góra kilka razy w życiu, a prawdziwe problemy zaczynają się nie przy zakładaniu, tylko przy próbie utrzymania się na rynku. Z 3×15 wyszło… pocałujcie nas gdzieś frajerzy, mówiliśmy, że obniżymy, ale podnieśliśmy VAT do 23% i co nam zrobicie. Wreszcie emerytury z łupek, zakończyły się podniesieniem wieku emerytalnego i skasowaniem OFE wraz ze 150 miliardami złotych z kont Polaków.

Dziś rządzi PiS i po dwóch latach spełnił swoje dwie najważniejsze obietnice, które natychmiast miały Polskę doprowadzić do ruiny. Wdrożono program 500+, na co w żaden sposób żaden ekspert nie umiał znaleźć pieniędzy. Obniżono wiek emerytalny, co również miało wysadzić w powietrze fundamenty gospodarcze. Polska gospodarka ma się znów tak dobrze, jak dawno nie było i cała tajemnica w tym, że nie rządzi Tusk, ani nikt inny z „fachowców”. Ciemnemu ludowi wciskało się przed 27 lat rozmaite frazesy, na przykład takie, że efekty w gospodarce widać dopiero po roku, dwóch latach. Jednocześnie zaraz po objęciu rządów przez PiS obcięto Polsce „rajtingi” tylko dlatego, że przestała rządzić PO, o czym zresztą oficjalnie i bez żenady „agencje” poinformowały. Cóż wszystko wskazuje na to, że Tusk ze swoją wiedzą i szczęściem ekonomicznym wygląda nie jak milion dolarów, ale jak miliardy deficytu i jedyne jego umiejętności sprowadzają się do wymyślania durnych hasełek, które kończą się dokładnie odwrotnymi działaniami i skutkami.

Reklama

10 KOMENTARZE

  1. jakie są rzeczywiste

    jakie są rzeczywiste przyczyny tej nagłej a niespodziewanej prosperity? Coś jest na rzeczy o czym jeszcze nie wiemy. Sa tacy (starsi i madrzejszy) co wiedzą. Może sie podzielą wiedzą co nas czeka i jak będziemy musieli za to zapłacić. Nie ma nic za darmo, zwłaszcza w geopolityce. 

  2. jakie są rzeczywiste

    jakie są rzeczywiste przyczyny tej nagłej a niespodziewanej prosperity? Coś jest na rzeczy o czym jeszcze nie wiemy. Sa tacy (starsi i madrzejszy) co wiedzą. Może sie podzielą wiedzą co nas czeka i jak będziemy musieli za to zapłacić. Nie ma nic za darmo, zwłaszcza w geopolityce.