Reklama

Uzbrajam się w cierpliwość, bo doskonale rozumiem cały ten rytuał i kontr-rytuał. Człowiek w czerwonych portkach otwiera szopkę na kilka tygodni przed żniwami, a krytycy w tym samym czasie piszą, że nie wszystko lub bardzo mało jest w porządku. Do tego momentu zgoda, pewnych mechanizmów nie przeskoczysz. Oni swoje, my swoje, taka karma, ale coś mi się wydaje, że znów parę gwiazd II Obiegu zrobi sobie tanim kosztem, tak tanim jak Owsiak, trochę szumu wokół siebie i tyle pożytku zostanie ze wszystkich artykułów, że ktoś tam komuś coś. Na stronie WOŚP od dobrych kilku miesięcy dostępne jest sprawozdanie finansowe z 2012 roku i takich kwiatków Owsiak nie zasadził nigdy dotąd. Trzy pierwsze rzuty oka i widzimy, że dzieją się cuda na kiju, czy jak to mawia sam król żebraków „przewala się kasa”, ale zamiast solidnej analizy, która wymaga więcej niż godziny schematycznego stukania w klawisze, widzę ideowe uniesienie. My jesteśmy tu gdzie zawsze, Owsiak stoi tam gdzie ZOMO. Panowie leniwi i przyrośnięci do redakcyjnych foteli II Obiegu, od kilkunastu lat klepiecie w klawiatury te same zaklęcia i w najmniejszym stopniu nie zmieniacie rzeczywistości. Dostarczacie sobie i frajerom, którzy skupują nakład, drobnomieszczańskiej podniety: „zwyciężamy moralnie”. Poczekam jeszcze kilka dni, w końcu dokładnie tyle zostało do XXII Podlewania Złotego Melona, ale też nie mam wielkich złudzeń, bo do rzetelnej analizy potrzeba wielu tygodni ciężkiej pracy, czym żaden gwiazdor i co gorsze redakcja nie jest zainteresowana. Tradycja uczy, że wszystko co nowe zostało wykonane przez zapaleńców. Zbieram rozmaite materiały i okazuje się, że twarde dane, zestawienia, zapisy prawne i wykresy analityczne dostępne są na stronach, które ciężko wyłowić z Google, jeśli się nie wie, czego szukać. Potrzeba innych przykładów na jałowość krytyki?

Reklama

Przeciętna „niepokorna” redakcja dysponuje kilkoma działami, od sportu przez kulturę, aż po biznes, prawo i politykę. Stado koni temu, kto mi pokaże w redakcjach nie jakieś tanie „pitu pitu”, które jest wszystkim znane od syna milicjanta po rzucanie mięsem w Macierewicza, tyko analizę, jaką powinien przeprowadzić Urząd Skarbowy albo redakcyjny księgowy. Nie ma i nie będzie do 12 stycznia 2013 roku włącznie, co już dziś uważam za pewnik. Przed 12 stycznia zrobię sobie kolejny rekonesans po niszowych stronach, żeby wydobyć informacje, których nie uświadczysz nigdzie indziej. Na kolanie wyklepać sobie deklarację lojalności, przy okazji okładania Owsiaka maczugą, potrafi każdy… dupek, bo trzeba zjawiska i osobników nazywać po imieniu. Jeden Warzecha zrobił coś więcej niż cała reszta, zadał sobie dziennikarski trud, wysłał kilka konkretnych pytań do skompromitowanych instytucji, ale nawet ten wysiłek jest jałowy, ponieważ cały brudny biznes Owsiaka wcale nie polega na tym, że mu TVP, czy polityczni mecenasi odpalają F16, tudzież wynajmą limuzynę palącą 16 litrów na 100 km. Irytują podobne idiotyzmy i bezczelności, ale to nie są zyski Owsiaka tylko koszty, Szanowni Frajerzy, koszty, które ponoszą podatnicy. Dojenie ministerstw, telewizji i innych państwowych przybytków to zaledwie jeden z wielu patologicznych puzzli, po ułożeniu, których pokazuje się postać świętej krowy. Jeszcze raz ponowię swój apel.

Panowie „niepokorni” chcecie pomóc? Wróć! Chcecie zrobić coś pożytecznego dla siebie, chcecie przejść do historii? Chcecie wyprzedzić nakładem Michnika? Zaproście księgowego na kawę albo wódkę i znajdźcie odpowiedzi na bardzo trudne pytania. Co się dzieje z finansami fundacji, która na koniec roku wykazuje takie zyski, które dla innych fundacji są obrotami z kilkunastu lat? Zapytajcie księgowego, czym to pachnie, gdy fundacja wydziela nieruchomość spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, której udziały ma w 100%? Po co taki zabieg. Dowiedzcie się, gdzie tkwi słodka tajemnica w statutowym zapisie, że na wypadek upadłości rada zdecyduje, jakiej instytucji o podobnym profilu przekazać majątek, obecnie szacowany na ponad 16 milionów, ale buduje się kolejny pałac nie wiadomo za czyją kasę, wiadomo jedynie tyle, że WOŚP oddała grunt. Czy nie czas na zdrową konkurencję? Jak długo Państwo Niepokorni zmierzacie przerzucać się sensacjami? Zacznijcie pisać do rzeczy, o sieci, niezależnie, wszytko pod jedną domeną PL. Takie popierdywanie, że Owsiak to, Owsiak tamto skończy się corocznym warczeniem przez monitory, bez żadnego pożytku. Owsiak leży na tacy, wyłożony jak długi, wystarczy dokonać sekcji, zamiast kręcić nosem, że coś tu brzydko pachnie. Został tydzień, czekam na przebudzenie i jeśli się nie doczekam na rzetelną księgową analizę, to SIEMA i „róbta co chceta”, beze mnie.

Reklama

104 KOMENTARZE

  1. Nawalanka
    W calej tej nawalance chodzi o to, aby gonic kroliczka, a nie go zlapac. Mam dostep do TV Republika i poza kilkoma audycjami poziom pozostalych zaczyna przypominac mainstrem. To mi pokazuje, ze jak daleko, to niezalezni, a jak sie wejdzie w buty, to sie robi tak samo. 

    • Myślę że trochę w tym racji..
      Myślę że trochę w tym racji…….Niby lubię czytać wiele rzeczy po stronie prawicowej. Ale widać że wszystko jest pozbierane i poukładane tylko w jednym miejscu, opatrzone własną interpretacją, w konserwatywnym opakowaniu. 
      Co to za sztuka ściągnąć z MK wieści jak sprawa się toczy. I ją nagłośnić. Możnaby powiedzieć że jak ktoś zrobi brudną robotę, to oni ładnie tylko się pochwalą tym w tv. Ale boją się to ruszyć. może to z powodu tego że wśród czytelników jest spora większość co uważa że Owsiak jest cool, i z tego wniosek taki że nie ma co się narażać. Owszem, można napisać że to Owsiak wytoczył sprawę MK, i to wszystko. 
      Podobnie jest z Marszem Niepodległości. Kiedy Ruch Narodowy organizuje Marsz to jest cool, kiedy Ruch Narodowy chce startować do PE to już be, bo odbiera głosy PiS. Tutaj tylko chodzi o interes. Nie wiem, może nie wiem o co im chodzi do końca. Może się mylę. 

  2. Nawalanka
    W calej tej nawalance chodzi o to, aby gonic kroliczka, a nie go zlapac. Mam dostep do TV Republika i poza kilkoma audycjami poziom pozostalych zaczyna przypominac mainstrem. To mi pokazuje, ze jak daleko, to niezalezni, a jak sie wejdzie w buty, to sie robi tak samo. 

    • Myślę że trochę w tym racji..
      Myślę że trochę w tym racji…….Niby lubię czytać wiele rzeczy po stronie prawicowej. Ale widać że wszystko jest pozbierane i poukładane tylko w jednym miejscu, opatrzone własną interpretacją, w konserwatywnym opakowaniu. 
      Co to za sztuka ściągnąć z MK wieści jak sprawa się toczy. I ją nagłośnić. Możnaby powiedzieć że jak ktoś zrobi brudną robotę, to oni ładnie tylko się pochwalą tym w tv. Ale boją się to ruszyć. może to z powodu tego że wśród czytelników jest spora większość co uważa że Owsiak jest cool, i z tego wniosek taki że nie ma co się narażać. Owszem, można napisać że to Owsiak wytoczył sprawę MK, i to wszystko. 
      Podobnie jest z Marszem Niepodległości. Kiedy Ruch Narodowy organizuje Marsz to jest cool, kiedy Ruch Narodowy chce startować do PE to już be, bo odbiera głosy PiS. Tutaj tylko chodzi o interes. Nie wiem, może nie wiem o co im chodzi do końca. Może się mylę. 

  3. Nie oczekuj wodotrysków na pustyni
    Najwygodniej i najbezpieczniej jest usadowić dupę w fotelu przed kamerą i powtórzyć po raz kolejny, że PiS nie ma pomysłu na promującą go kampanię w mediach. Ale… ale ani razu nie usłyszałem jak taka kampania wg nich ma wyglądać. Co zrobić? Wziąć gumowego penisa na konferencję prasową czy zapalić znicz w Kamieniu Pomorskim. Nic kompletnie, zero, null…
    Oni ci kibicują, oczywiście, że tak. Trzymają za ciebie kciuki, jak najbardziej. A potem po raz enty posadzą dupy przed kamerą i zaczną omawiać gender.
    Ty masz jaja, a oni mają posady.

    • ONI – niezależne media duże i małe – to gdzieś trzecia
      linia natarcia. Pierwsza linia – to partie (w naszych realich jedna partia), którą stać na ataki frontalne, systemowe. Druga linia to mniejsze związki taktyczne – vide komisja Macierewicza (inne komisje), związki zawodowe, pospolite ruszenie (podniesienie wieku emerytalnego, TV Trwam, sześciolatki do szkół). Są jeszcze komandosi – małe i bardzo małe niezalezne od nikogo związki taktyczne wrzucające wiazki granatów w "bagnisko" (w oryginale chciałem napisać inaczej – zgadnijcie jak). Ta trzecia linia i owszem, wszystko przeważnie opisze co i jak, ale po fakcie – coś jak korespondenci wojenni.

  4. Nie oczekuj wodotrysków na pustyni
    Najwygodniej i najbezpieczniej jest usadowić dupę w fotelu przed kamerą i powtórzyć po raz kolejny, że PiS nie ma pomysłu na promującą go kampanię w mediach. Ale… ale ani razu nie usłyszałem jak taka kampania wg nich ma wyglądać. Co zrobić? Wziąć gumowego penisa na konferencję prasową czy zapalić znicz w Kamieniu Pomorskim. Nic kompletnie, zero, null…
    Oni ci kibicują, oczywiście, że tak. Trzymają za ciebie kciuki, jak najbardziej. A potem po raz enty posadzą dupy przed kamerą i zaczną omawiać gender.
    Ty masz jaja, a oni mają posady.

    • ONI – niezależne media duże i małe – to gdzieś trzecia
      linia natarcia. Pierwsza linia – to partie (w naszych realich jedna partia), którą stać na ataki frontalne, systemowe. Druga linia to mniejsze związki taktyczne – vide komisja Macierewicza (inne komisje), związki zawodowe, pospolite ruszenie (podniesienie wieku emerytalnego, TV Trwam, sześciolatki do szkół). Są jeszcze komandosi – małe i bardzo małe niezalezne od nikogo związki taktyczne wrzucające wiazki granatów w "bagnisko" (w oryginale chciałem napisać inaczej – zgadnijcie jak). Ta trzecia linia i owszem, wszystko przeważnie opisze co i jak, ale po fakcie – coś jak korespondenci wojenni.

  5. witam…
    witam…
    spokojnie  M.K….temat też obserwuję…-  zmniejszyła  się  "pompa"  owsika…;-)
    zmniejszają  się  nawet  "obiekty"/czytaj  placowki  gry  wośp…;-)…-  wprawdzie spowodowanymi  dyskretną  dyplomacją…-  bo  wośp  tak  się  zakorzenił,  że  trudno,  bojącym  się  o  stanowiska  pracy  zdecydowanie  powiedzieć  "nie"  dla  wośp…-  "nie"  jest   coraz  większe/szersze    dla  owsika…-  wszak  fałszywie  grała  AŻ    21  lat…-  takie  "oczko"…;-),  ktore  i  ja  puszczam…;-)
    pozdrówka  M.K.  i  udziałowcy   "kontrowersji"…- robisz  dobrą  robotę…i  tak  nadal  czyń…-  owocom  pracy … ,  wszak  trochę  czasu  wegetacji   dać…;-)
    oddolnie   i  w  różnych  środowiskach   czuć   i   widać  różnicę…;-)
    bebe

  6. witam…
    witam…
    spokojnie  M.K….temat też obserwuję…-  zmniejszyła  się  "pompa"  owsika…;-)
    zmniejszają  się  nawet  "obiekty"/czytaj  placowki  gry  wośp…;-)…-  wprawdzie spowodowanymi  dyskretną  dyplomacją…-  bo  wośp  tak  się  zakorzenił,  że  trudno,  bojącym  się  o  stanowiska  pracy  zdecydowanie  powiedzieć  "nie"  dla  wośp…-  "nie"  jest   coraz  większe/szersze    dla  owsika…-  wszak  fałszywie  grała  AŻ    21  lat…-  takie  "oczko"…;-),  ktore  i  ja  puszczam…;-)
    pozdrówka  M.K.  i  udziałowcy   "kontrowersji"…- robisz  dobrą  robotę…i  tak  nadal  czyń…-  owocom  pracy … ,  wszak  trochę  czasu  wegetacji   dać…;-)
    oddolnie   i  w  różnych  środowiskach   czuć   i   widać  różnicę…;-)
    bebe

  7. kończy się jak Tusk
    Wielki filantrop ciągnie coraz słabiej, co może zachęcać do biernego oczekiwania na upadek, zamiast męczącej aktywności. Co gorsza aktywne gmeranie w jego papierach wymaga wiedzy księgowej i nudnej roboty. Łatwiej ogólnie jechać po całokształcie ideologicznym.
    Kończenie się biznesu wynika z paru przyczyn. Owsiak nie zauważył, że przemysł zdrowotny wygląda w Polsce całkiem inaczej niż 20 lat temu.
    Szpitale mają sprzętu po sufit, wąskim gardłem jest limit chorych dopuszczanych do leczenia.
    Jest też coraz wiecej wypasionych klinik które mają swoje dziwne układy z dostawcami i jakiś trzeci dawca tylko im psuje interesy.
    No i Owsiak jednak przesadził z "zewnetrznymi znamionami luksusu", jak to się nazywało za Gierka, mógł trochę bardzie polecieć wizerunkowo Matką Teresą czy Gandhim (choć i o tych ludziach różnie się mówi).

  8. kończy się jak Tusk
    Wielki filantrop ciągnie coraz słabiej, co może zachęcać do biernego oczekiwania na upadek, zamiast męczącej aktywności. Co gorsza aktywne gmeranie w jego papierach wymaga wiedzy księgowej i nudnej roboty. Łatwiej ogólnie jechać po całokształcie ideologicznym.
    Kończenie się biznesu wynika z paru przyczyn. Owsiak nie zauważył, że przemysł zdrowotny wygląda w Polsce całkiem inaczej niż 20 lat temu.
    Szpitale mają sprzętu po sufit, wąskim gardłem jest limit chorych dopuszczanych do leczenia.
    Jest też coraz wiecej wypasionych klinik które mają swoje dziwne układy z dostawcami i jakiś trzeci dawca tylko im psuje interesy.
    No i Owsiak jednak przesadził z "zewnetrznymi znamionami luksusu", jak to się nazywało za Gierka, mógł trochę bardzie polecieć wizerunkowo Matką Teresą czy Gandhim (choć i o tych ludziach różnie się mówi).

      • BEREK przejdzie do historii literatury.
        Dziękuję Panu za niego:) Czekam na następną książkę.
        Właśnie kończy mi się abonament na TR, mocno zastanawiam się nad dalszym wykupywaniem. TR jest miałka. Myślałam, że ostro , własnymi siłami,będą walić po łbach a oni tylko komentują obce "wynalazki".,
        TZW niezależne dziennikarstwo jest wielkim tchórzem, najpewniej boją się sądów i odszkodowań.
        Życzę Panu powodzenia i mam nadzieję, że znajdzie Pan jakąś fachową pomoc  w starciu, które Pana czeka.

        • Ja TR mam w pakiecie UPC
          i przyznam sie szczerze, jako stary zatwardziały pisdzielec, że gdyby przyszło mi płacić coś extra, to wolałbym te parę groszy wysłać jakiejś fundacji (co i tak robię) np. na ratowanie starych koni przed rzeźnią. Zarzut podstawowy: nie trzymają się ramówki, nie wiadomo kto i co będzie, przeważnie trafiam na Terlikowskiego, który jest zwyczajnie nudny i monotematyczny. Ostatnio jakoś przed północą trafiłem przypadkiem na bardzo ciekawy wywiad z ks. Małkowskim, co z tego skoro początek straciłem. Nie da się siedzieć cały dzień na nasłuchu. To samo było z filmem o Lechu Kaczyńskim, puścili go bez zapowiedzi. Nie wszystko można zwalać na trudne początki, ci ludzie w mediach są od wielu lat…
          Wydaje mi się, że im nie bardzo po drodze z PiS-em, nie oczekuję, że pisowcy nie będą wychodzili ze studia, ale za mało w tym wszystkim pieprzu. To, że Ziemkiewicz otwierał zjazd gowinowców, to też nie był przypadek.

          • …Ziemkiewicz otwierał zjazd gowinowców…
            Taki jest Ziemkiewicz, klei się do wszystkiego, jak goowno do koszulki niemowlęcia.
            Żeby było widać, żeby nie zapomnieli, żeby wiadomo było czyja to cegła zimuje w księgarni.
            Kiedyś lubiłem oglądać ten Jego Antysalon ale z czasem stawał się coraz bardziej miałki.
            Nomen omen wiem z księgarni, że się już "plebsowi" przejadł jak kromka chlebo-podobna z mixem masłowym.
            I taka jest również TeleVizja Rozrywkowa.
            Dyskusje prowadzone aż do szczytowania intelektualnego, prawie jak na spotkaniu autorskim z "pisarzem Antonim Maciejewskim" w "Berku".
            A tu trzeba cepa czy sierpa i machać na prawo i lewo i jeszcze raz na prawo aż głupie łby POspadają ze stołków.
            A co jest, trzeci obieg, delikatne i mdłe towarzycho robione miękkim rycerzykiem może i z otwartą przyłbicą.
            Oj, nie ma u nas ani Politkowskich ani Chołodowów ani Listjewów.
            Są redaktorzy.

          • NIEPOKORNI
            Ano z coraz większym zażenowaniem obserwuje to "niepokorne dziennikarstwo", walke o wolne media… I polega ono na tym, że Karnowscy robią z siebie kombatantów walki z Lisem, który ma ich pozwać a TV Republika próbuje robić za takie prawicowe TVN24 (na zasadzie rezonatora rządowej propagandy) ino piniendzy brak na rozmach…
            Mam ich w UPC to korzystam ale generalnie z pudła coraz rzadziej korzystam bo już wiem, że niczego nowego się stamtąd nie dowiem…
            Pamiętam jak Gmyz po odejściu z Rz i URze deklarował, że gdziekolwiek nie będzie to kwestii Smoleńska będzie się przyglądał tak jak do tej pory…
            I co ? W TV Republika wymachuje nożem i gotuje z Wiplerem, na spotkaniach po Polsce robi za autorytet czasów minionych…
            Wiadomo, że jest ciężko bo rządowa propaganda, bo coraz szczelniej zamykają dostęp do informacji o Smoleńsku, wiadomo że jak pensja regularnie co miesiąc przychodzi to to rozleniwia…
            Ale jesli to ma tak wyglądać to ja dziękuję… 🙂

    • Taki wpis nie pomaga.
      Matka Kurka ma odwagę, dotknął karkołomnego tematu i czekają go chwile cięzkie. w sądzie. bo nie jest fachowcem od księgowości.W tej chwili, z własnej woli, powinien stać przy nim sztab  dobrych księgowych, prawników  i dziennikarzy , również blogerów biegłych  w tych specjalnościach,a wyczuwam, że jest sam jak palec  – mogą przychodzić chwile  nie tyle zwątpienia co zdenerwowania.
      Wplałabym, żeby fachowcy położyli mu na tacy to czym może z Owsiakiem wygrać, a on niech dla nas pisze.

      • Nie wiem, czy wśród zwolenników kontrowersji jest ktoś z
        zawodową wiedzą księgową. A nawet jeśli jest, to czy szczątkowe (może lepiej: enigmatyczne) dane ze strony WOŚP wystarczą do wyciągnięcia całościowych wniosków na temat prawidłowości w księgowości WOŚP. Ale chyba można wynająć fachowca do pomocy w sprawie analizy księgowości WOŚP (a dane Owsik ma przywieżć nagrane na gwizdku). Albo, w trakcie postępowania sądowego, po udanym wykonaniu przez MK jakiegokolwiek wyłomu w prawidłowości księgowości, chyba można wnioskować o adyt firmy specjalistycznej – tylko kto za to płaci?

      • BEREK przejdzie do historii literatury.
        Dziękuję Panu za niego:) Czekam na następną książkę.
        Właśnie kończy mi się abonament na TR, mocno zastanawiam się nad dalszym wykupywaniem. TR jest miałka. Myślałam, że ostro , własnymi siłami,będą walić po łbach a oni tylko komentują obce "wynalazki".,
        TZW niezależne dziennikarstwo jest wielkim tchórzem, najpewniej boją się sądów i odszkodowań.
        Życzę Panu powodzenia i mam nadzieję, że znajdzie Pan jakąś fachową pomoc  w starciu, które Pana czeka.

        • Ja TR mam w pakiecie UPC
          i przyznam sie szczerze, jako stary zatwardziały pisdzielec, że gdyby przyszło mi płacić coś extra, to wolałbym te parę groszy wysłać jakiejś fundacji (co i tak robię) np. na ratowanie starych koni przed rzeźnią. Zarzut podstawowy: nie trzymają się ramówki, nie wiadomo kto i co będzie, przeważnie trafiam na Terlikowskiego, który jest zwyczajnie nudny i monotematyczny. Ostatnio jakoś przed północą trafiłem przypadkiem na bardzo ciekawy wywiad z ks. Małkowskim, co z tego skoro początek straciłem. Nie da się siedzieć cały dzień na nasłuchu. To samo było z filmem o Lechu Kaczyńskim, puścili go bez zapowiedzi. Nie wszystko można zwalać na trudne początki, ci ludzie w mediach są od wielu lat…
          Wydaje mi się, że im nie bardzo po drodze z PiS-em, nie oczekuję, że pisowcy nie będą wychodzili ze studia, ale za mało w tym wszystkim pieprzu. To, że Ziemkiewicz otwierał zjazd gowinowców, to też nie był przypadek.

          • …Ziemkiewicz otwierał zjazd gowinowców…
            Taki jest Ziemkiewicz, klei się do wszystkiego, jak goowno do koszulki niemowlęcia.
            Żeby było widać, żeby nie zapomnieli, żeby wiadomo było czyja to cegła zimuje w księgarni.
            Kiedyś lubiłem oglądać ten Jego Antysalon ale z czasem stawał się coraz bardziej miałki.
            Nomen omen wiem z księgarni, że się już "plebsowi" przejadł jak kromka chlebo-podobna z mixem masłowym.
            I taka jest również TeleVizja Rozrywkowa.
            Dyskusje prowadzone aż do szczytowania intelektualnego, prawie jak na spotkaniu autorskim z "pisarzem Antonim Maciejewskim" w "Berku".
            A tu trzeba cepa czy sierpa i machać na prawo i lewo i jeszcze raz na prawo aż głupie łby POspadają ze stołków.
            A co jest, trzeci obieg, delikatne i mdłe towarzycho robione miękkim rycerzykiem może i z otwartą przyłbicą.
            Oj, nie ma u nas ani Politkowskich ani Chołodowów ani Listjewów.
            Są redaktorzy.

          • NIEPOKORNI
            Ano z coraz większym zażenowaniem obserwuje to "niepokorne dziennikarstwo", walke o wolne media… I polega ono na tym, że Karnowscy robią z siebie kombatantów walki z Lisem, który ma ich pozwać a TV Republika próbuje robić za takie prawicowe TVN24 (na zasadzie rezonatora rządowej propagandy) ino piniendzy brak na rozmach…
            Mam ich w UPC to korzystam ale generalnie z pudła coraz rzadziej korzystam bo już wiem, że niczego nowego się stamtąd nie dowiem…
            Pamiętam jak Gmyz po odejściu z Rz i URze deklarował, że gdziekolwiek nie będzie to kwestii Smoleńska będzie się przyglądał tak jak do tej pory…
            I co ? W TV Republika wymachuje nożem i gotuje z Wiplerem, na spotkaniach po Polsce robi za autorytet czasów minionych…
            Wiadomo, że jest ciężko bo rządowa propaganda, bo coraz szczelniej zamykają dostęp do informacji o Smoleńsku, wiadomo że jak pensja regularnie co miesiąc przychodzi to to rozleniwia…
            Ale jesli to ma tak wyglądać to ja dziękuję… 🙂

    • Taki wpis nie pomaga.
      Matka Kurka ma odwagę, dotknął karkołomnego tematu i czekają go chwile cięzkie. w sądzie. bo nie jest fachowcem od księgowości.W tej chwili, z własnej woli, powinien stać przy nim sztab  dobrych księgowych, prawników  i dziennikarzy , również blogerów biegłych  w tych specjalnościach,a wyczuwam, że jest sam jak palec  – mogą przychodzić chwile  nie tyle zwątpienia co zdenerwowania.
      Wplałabym, żeby fachowcy położyli mu na tacy to czym może z Owsiakiem wygrać, a on niech dla nas pisze.

      • Nie wiem, czy wśród zwolenników kontrowersji jest ktoś z
        zawodową wiedzą księgową. A nawet jeśli jest, to czy szczątkowe (może lepiej: enigmatyczne) dane ze strony WOŚP wystarczą do wyciągnięcia całościowych wniosków na temat prawidłowości w księgowości WOŚP. Ale chyba można wynająć fachowca do pomocy w sprawie analizy księgowości WOŚP (a dane Owsik ma przywieżć nagrane na gwizdku). Albo, w trakcie postępowania sądowego, po udanym wykonaniu przez MK jakiegokolwiek wyłomu w prawidłowości księgowości, chyba można wnioskować o adyt firmy specjalistycznej – tylko kto za to płaci?

  9. POMOC MK
    Jako prawnik na ile będę mógł na tyle mogę MK pomóc więc żaden problem…
    Mam też znajomego księgowego ale tu za nikogo ręczyć nie mogę, że znajdzie czas aby przeglądać takie księgi bo to wymaga czasu…
    Poza tym – tak naprawdę w razie czego trzeba powołać biegłego księgowego z listy biegłych sądowych o czym zdecyduje sąd bo to opinia biegłeg będzie się kierował.

    W razie pytań proceduralno prawnych czy gdyby potrzeba było złozyć jakieś wnioski dowodowe to jestem do dyspozycji..

    • Wielki szacunek….tak
      Wielki szacunek….tak własnie powinno być. W dzisiejszych czasach bardzo tego brakuje. Dodać trzeba że z tamtej strony będzie frontalny atak, więc każda pomoc fachowca się przyda. Nie jestem w tej dziedzinie znawcą więc moja pomoc na nic. Żeby nie byc gołosłownym, sam często pomagałem innym, mimo że w większości życia klepałem biedę. 

    • Z biegłym księgowym jest taki
      Z biegłym księgowym jest taki ból, że nie spodziewam się odważnego, który zechciałby skruszyć pomnikową postać. Do ksiąg rachunkowych Owsiaka trzeba się dobrać z zupełnie innej strony, przede wszystkich trzeba je ujawnić i mam parę pomysłów, których oczywiście nie mogę zdradzić. To jest dziwny proces, w którym oskarżyciel robi wszystko aby dowody bezpośrednie nie zostały ujawnione. Jeśli uda mi się doprowadzić do ujawnienia ksiąg rachunkowych Złotego Melona i WOŚP reszta mnie nie interesuje. Być może źle rozłożyłem akcenty, ale mnie nie chodzi o pomoc prawną, za co oczywiście dziękuję, mnie chodzi o to, żeby wesprzeć przekaz dotyczący ujawnienia ksiąg rachunkowych. Proces nie jest dla mnie żadnym stresem, ani też kłopotem, tutaj nie ma mowy o jakichś represjach, w najgorszym razie będą to przeprosiny wymuszone decyzją sądu. Znacznie ważniejsze jest to, żeby wykorzystać sytuację, bo Owsiak się wyłożył tym procesem na tacy, ale jak widzę chętnych nie ma, bo dym wokół sprawy, nie mnie, czego nawet sobie nie życzę, może zrobić tylko kilka redakcji.

      • Nie wiem jakie masz pomysły
        Nie wiem jakie masz pomysły ale to co proponuję to:
        – wnioskowanie o mozliwość wglądu do tzw. polityki rachunkowaści fundacji: Ustawa o rachunkowości narzuca m.in. na stowarzyszenia i fundacje obowiązek opracowania „polityki rachunkowości”, czyli zasad finansowych, według których prowadzone są księgi rachunkowe. Może ją sporządzić np. księgowy, a zaakceptować zarząd.
        – Zasady opisane w polityce rachunkowości określają m.in. plan kont, przechowywania i archiwizacji dokumentacji finansowej, sposób amortyzowania środków trwałych, informacje o sposobie księgowania kosztów przynależących do roku poprzedniego, a realizowanych w roku następnym itd. Elementem polityki rachunkowości jest też obieg dokumentów – czyli opis m.in. tego, kto jest uprawniony do wystawiania rachunków, podpisywania umów, stwierdzania prawidłowości poniesionych kosztów, dekretowania. I TU MOŻE BYĆ JEDNO Z CLOU PROBLEMU

        Trzeba pamiętać o obowiązkowej – dla podmiotów prowadzących pełną księgowość – tzw. „ewidencji środków trwałych” – czyli spisie przedmiotów (ruchomości i nieruchomości), które organizacja nabywa i używa. Jeśli wpisze się do polityki rachunkowości, że w spisie umieszczane są tylko przedmioty (środki trwałe) o wartości powyżej 3500 złotych, oszczędza się sobie i księgowemu trudu ewidencjonowania przedmiotów o niskiej wartości. Więc i tu warto zajrzeć.

        CO DO AUDYTU
        Obowiązek taki dotyczyorganizacji prowadzących działalność gospodarczą i spełniających przynajmniej DWA Z TRZECH warunków: 1. zatrudnienie w organizacji (w przeliczeniu na pełne etaty) co najmniej 50 osób; 2. suma aktywów w bilansie na koniec roku wynosi co najmniej 2,5 mln euro; 3. przychody netto ze sprzedaży towarów i produktów oraz operacji finansowych w roku wynosiły o najmniej 5 mln euro.
        Opinię z badania należy dołączyć do sprawozdań, składanych do  urzędu skarbowego czy KRS.

        Ponadto audyt MUSZĄ sporządzić organizacje mające status pożytku publicznego (OPP), które
        spełniają ŁĄCZNIE WSZYSTKIE trzy warunki: 1. realizują zadania publiczne zlecone (jako powierzone do wykonania lub do wspierania zadania publicznego); 2. otrzymały w roku łączną kwotę dotacji na realizację tych zadań określonych co najmniej 50 tys. zł; 3. osiągnęły w roku przychody w wysokości co najmniej 3 mln zł. Opinię z badania należy dołączyć do sprawozdań, składanych do urzędu skarbowego czy KRS oraz ministrowi pracy i polityki społecznej.

        Ale Złoty Melon czy WOŚP się tu nie kwalifikuja chyba…

         
          • To sa podstawowe informacje,
            To sa podstawowe informacje, które MK mógł już posiąść, jak zajdzie potrzeba to na pewno co do szczegółów nie będę się publicznie produkował .

        • To dobry trop, ale jeszcze
          To dobry trop, ale jeszcze ciekawszym byłby wgląd do… no i tu się ciągle Owsiak miga, chyba wykorzystując moje błędy, bo mam na myśli wyciąg z ksiąg rachunkowych. We wniosku napisałem, że wnoszę o ujawnienie ksiąg przychodów i rozchodów za lata 2010 2013 i tu dałem ciała, ponieważ zarówno WOŚP jak i Złoty Melon są na pełnej księgowości. I teraz pytanie, jakiego użyć precyzyjnego sformułowania dla tego rodzaju księgowości, żeby uzyskać taki sam efekt jak przy księdze przychodów i rozchodów. Czy to się fachowo nazywa okresowe sprawozdania z ksiąg rachunkowych? Czy jeszcze jakoś inaczej. Mówiąc po ludzku, muszę precyzyjnie sformułować wniosek dowodowy, żeby uzyskać rejestr dokumentów dotyczących: zakupów, sprzedaży, kosztów i dobrze by było uzyskać też dostęp do przelewów bankowych. Jak to fachowo sformułować?

          I druga rzecz. Owsiak i jego adwokat twierdzi, że WOŚP nie może prowadzić działalności gospodarczej, tymczasem statut mówi coś zupełnie innego albo ja czegoś tu nie rozumiem § 35:

          http://s.wosp.org.pl/Files/statut_fundacji_wosppdf.pdf

          • MASZ MAILA ODE MNIE ZARAZ
            A co do statutu – oczywiście, że tak i tu papugi nie trzeba żeby umieć po polsku czytać – Fundacja może prowadzić działalność w zakresie określonym w tych podpunktach – słowem jeśli mówią inaczej to kłamią albo statutu swojego nie znają.

          • § 36, 37 i 38 – fundacja może prowadzić działalność
            gospodarczą w określony statutem sposób – melony nie były potrzebne do tego. Albo mocniej (nie wiem czy prawidłowo): fundacja nie może prowadzić działalności gosp. przez melony, bo jest to niezgodne ze statutem.

  10. POMOC MK
    Jako prawnik na ile będę mógł na tyle mogę MK pomóc więc żaden problem…
    Mam też znajomego księgowego ale tu za nikogo ręczyć nie mogę, że znajdzie czas aby przeglądać takie księgi bo to wymaga czasu…
    Poza tym – tak naprawdę w razie czego trzeba powołać biegłego księgowego z listy biegłych sądowych o czym zdecyduje sąd bo to opinia biegłeg będzie się kierował.

    W razie pytań proceduralno prawnych czy gdyby potrzeba było złozyć jakieś wnioski dowodowe to jestem do dyspozycji..

    • Wielki szacunek….tak
      Wielki szacunek….tak własnie powinno być. W dzisiejszych czasach bardzo tego brakuje. Dodać trzeba że z tamtej strony będzie frontalny atak, więc każda pomoc fachowca się przyda. Nie jestem w tej dziedzinie znawcą więc moja pomoc na nic. Żeby nie byc gołosłownym, sam często pomagałem innym, mimo że w większości życia klepałem biedę. 

    • Z biegłym księgowym jest taki
      Z biegłym księgowym jest taki ból, że nie spodziewam się odważnego, który zechciałby skruszyć pomnikową postać. Do ksiąg rachunkowych Owsiaka trzeba się dobrać z zupełnie innej strony, przede wszystkich trzeba je ujawnić i mam parę pomysłów, których oczywiście nie mogę zdradzić. To jest dziwny proces, w którym oskarżyciel robi wszystko aby dowody bezpośrednie nie zostały ujawnione. Jeśli uda mi się doprowadzić do ujawnienia ksiąg rachunkowych Złotego Melona i WOŚP reszta mnie nie interesuje. Być może źle rozłożyłem akcenty, ale mnie nie chodzi o pomoc prawną, za co oczywiście dziękuję, mnie chodzi o to, żeby wesprzeć przekaz dotyczący ujawnienia ksiąg rachunkowych. Proces nie jest dla mnie żadnym stresem, ani też kłopotem, tutaj nie ma mowy o jakichś represjach, w najgorszym razie będą to przeprosiny wymuszone decyzją sądu. Znacznie ważniejsze jest to, żeby wykorzystać sytuację, bo Owsiak się wyłożył tym procesem na tacy, ale jak widzę chętnych nie ma, bo dym wokół sprawy, nie mnie, czego nawet sobie nie życzę, może zrobić tylko kilka redakcji.

      • Nie wiem jakie masz pomysły
        Nie wiem jakie masz pomysły ale to co proponuję to:
        – wnioskowanie o mozliwość wglądu do tzw. polityki rachunkowaści fundacji: Ustawa o rachunkowości narzuca m.in. na stowarzyszenia i fundacje obowiązek opracowania „polityki rachunkowości”, czyli zasad finansowych, według których prowadzone są księgi rachunkowe. Może ją sporządzić np. księgowy, a zaakceptować zarząd.
        – Zasady opisane w polityce rachunkowości określają m.in. plan kont, przechowywania i archiwizacji dokumentacji finansowej, sposób amortyzowania środków trwałych, informacje o sposobie księgowania kosztów przynależących do roku poprzedniego, a realizowanych w roku następnym itd. Elementem polityki rachunkowości jest też obieg dokumentów – czyli opis m.in. tego, kto jest uprawniony do wystawiania rachunków, podpisywania umów, stwierdzania prawidłowości poniesionych kosztów, dekretowania. I TU MOŻE BYĆ JEDNO Z CLOU PROBLEMU

        Trzeba pamiętać o obowiązkowej – dla podmiotów prowadzących pełną księgowość – tzw. „ewidencji środków trwałych” – czyli spisie przedmiotów (ruchomości i nieruchomości), które organizacja nabywa i używa. Jeśli wpisze się do polityki rachunkowości, że w spisie umieszczane są tylko przedmioty (środki trwałe) o wartości powyżej 3500 złotych, oszczędza się sobie i księgowemu trudu ewidencjonowania przedmiotów o niskiej wartości. Więc i tu warto zajrzeć.

        CO DO AUDYTU
        Obowiązek taki dotyczyorganizacji prowadzących działalność gospodarczą i spełniających przynajmniej DWA Z TRZECH warunków: 1. zatrudnienie w organizacji (w przeliczeniu na pełne etaty) co najmniej 50 osób; 2. suma aktywów w bilansie na koniec roku wynosi co najmniej 2,5 mln euro; 3. przychody netto ze sprzedaży towarów i produktów oraz operacji finansowych w roku wynosiły o najmniej 5 mln euro.
        Opinię z badania należy dołączyć do sprawozdań, składanych do  urzędu skarbowego czy KRS.

        Ponadto audyt MUSZĄ sporządzić organizacje mające status pożytku publicznego (OPP), które
        spełniają ŁĄCZNIE WSZYSTKIE trzy warunki: 1. realizują zadania publiczne zlecone (jako powierzone do wykonania lub do wspierania zadania publicznego); 2. otrzymały w roku łączną kwotę dotacji na realizację tych zadań określonych co najmniej 50 tys. zł; 3. osiągnęły w roku przychody w wysokości co najmniej 3 mln zł. Opinię z badania należy dołączyć do sprawozdań, składanych do urzędu skarbowego czy KRS oraz ministrowi pracy i polityki społecznej.

        Ale Złoty Melon czy WOŚP się tu nie kwalifikuja chyba…

         
          • To sa podstawowe informacje,
            To sa podstawowe informacje, które MK mógł już posiąść, jak zajdzie potrzeba to na pewno co do szczegółów nie będę się publicznie produkował .

        • To dobry trop, ale jeszcze
          To dobry trop, ale jeszcze ciekawszym byłby wgląd do… no i tu się ciągle Owsiak miga, chyba wykorzystując moje błędy, bo mam na myśli wyciąg z ksiąg rachunkowych. We wniosku napisałem, że wnoszę o ujawnienie ksiąg przychodów i rozchodów za lata 2010 2013 i tu dałem ciała, ponieważ zarówno WOŚP jak i Złoty Melon są na pełnej księgowości. I teraz pytanie, jakiego użyć precyzyjnego sformułowania dla tego rodzaju księgowości, żeby uzyskać taki sam efekt jak przy księdze przychodów i rozchodów. Czy to się fachowo nazywa okresowe sprawozdania z ksiąg rachunkowych? Czy jeszcze jakoś inaczej. Mówiąc po ludzku, muszę precyzyjnie sformułować wniosek dowodowy, żeby uzyskać rejestr dokumentów dotyczących: zakupów, sprzedaży, kosztów i dobrze by było uzyskać też dostęp do przelewów bankowych. Jak to fachowo sformułować?

          I druga rzecz. Owsiak i jego adwokat twierdzi, że WOŚP nie może prowadzić działalności gospodarczej, tymczasem statut mówi coś zupełnie innego albo ja czegoś tu nie rozumiem § 35:

          http://s.wosp.org.pl/Files/statut_fundacji_wosppdf.pdf

          • MASZ MAILA ODE MNIE ZARAZ
            A co do statutu – oczywiście, że tak i tu papugi nie trzeba żeby umieć po polsku czytać – Fundacja może prowadzić działalność w zakresie określonym w tych podpunktach – słowem jeśli mówią inaczej to kłamią albo statutu swojego nie znają.

          • § 36, 37 i 38 – fundacja może prowadzić działalność
            gospodarczą w określony statutem sposób – melony nie były potrzebne do tego. Albo mocniej (nie wiem czy prawidłowo): fundacja nie może prowadzić działalności gosp. przez melony, bo jest to niezgodne ze statutem.

  11. Czytuję tu i ówdzie, i widzę że jest jakiś problem z
    rozdmuchaniem sprawy. A można ją nagłośnić kompletnie nie wnikając w księgowość. Jeśli przy WOŚP powstaje spółka-córka pomocnicza, to musi rodzić się też pytanie – dlaczego powstaje? Co takiego może zrobić Złoty Melon, a nie może zrobić WOŚP, że Złoty Melon został powołany? Moim zdaniem, nie ma czegoś "takiego". Drążymy dalej – ale jednak Złoty Melon powstał. A może dlatego, żeby nikt na ręce nie patrzył przy obracaniu kasą? A może dodatkowo za Złotym Melonem jest Srebrny Melen, za nim Brązowy Melon, a gdzieś jeszcze dużo dalej Szmaciany Melon? Melony jako spólki prywatne teoretycznie nie powinny nikogo interesować… ale jeśli donatorem jest WOŚP? To już co innego. Obsługa WOŚP i wyżebranych (pardon – zebranych) pieniędzy kosztuje – różne koszty stałe i zmienne. Jeśli jakąś robotę dla WOŚP wykonuje jakiś Melon, to jego obsługa (koszty stałe i zmienne) też kosztuje i kto za to płaci? – zgadliście – donator! W efecie może być tak, że "na prezenty" dla szpitali trafia już mocno okrojona kwota, bo wcześniej trzeba było cały ten łańcuch pokarmowy nakarmić. I może być tak, że księgowość jest prowadzona poprawnie i prawidłowo, tylko efekt końcowy dużo słabszy, niż wynikałoby to z zebranych finansów.

  12. Czytuję tu i ówdzie, i widzę że jest jakiś problem z
    rozdmuchaniem sprawy. A można ją nagłośnić kompletnie nie wnikając w księgowość. Jeśli przy WOŚP powstaje spółka-córka pomocnicza, to musi rodzić się też pytanie – dlaczego powstaje? Co takiego może zrobić Złoty Melon, a nie może zrobić WOŚP, że Złoty Melon został powołany? Moim zdaniem, nie ma czegoś "takiego". Drążymy dalej – ale jednak Złoty Melon powstał. A może dlatego, żeby nikt na ręce nie patrzył przy obracaniu kasą? A może dodatkowo za Złotym Melonem jest Srebrny Melen, za nim Brązowy Melon, a gdzieś jeszcze dużo dalej Szmaciany Melon? Melony jako spólki prywatne teoretycznie nie powinny nikogo interesować… ale jeśli donatorem jest WOŚP? To już co innego. Obsługa WOŚP i wyżebranych (pardon – zebranych) pieniędzy kosztuje – różne koszty stałe i zmienne. Jeśli jakąś robotę dla WOŚP wykonuje jakiś Melon, to jego obsługa (koszty stałe i zmienne) też kosztuje i kto za to płaci? – zgadliście – donator! W efecie może być tak, że "na prezenty" dla szpitali trafia już mocno okrojona kwota, bo wcześniej trzeba było cały ten łańcuch pokarmowy nakarmić. I może być tak, że księgowość jest prowadzona poprawnie i prawidłowo, tylko efekt końcowy dużo słabszy, niż wynikałoby to z zebranych finansów.

      • Panie Piotrze, jestem tylko
        Panie Piotrze, jestem tylko małym żuczkiem i fachowo nie mogę pomóc.Może pomogę chociaż intuicją, a jest dobra, sprawdzona wiele razy.
        Jak Pan widzi już odezwali sie ludzie dobrzy, a myślę, że  będzie ich więcej jeśli sprawa odbywać się będzie anonimowo, poza blogiem.
        Proszę w razie czego rzucać tylko puste hasło na blogu, np. mam pytanie do księgowego itp. i prosić o kontakt. Niektórzy przychylni sprawie  mogą bać się   pomóc nawet pod nikiem, nietrudnym przecież do zidentyfikowania, a mają gdzieś pracę.Nie trzeba mieć  tu skrupułów – dla wszystkich niepokornych robi Pan tę robotę.
        Może zbierze się kilka osób, które przygotują Pana do rozprawy od a do zet., ustalą plan działania.Tu nie można iść na żywioł, bo prawdę Pan napisał – taka okazja się nie powtórzy.
        Niepokorni dziennikarze, włączcie się jak najprędzej. Na początek nagłaśniajcie –  przebogata WOSP, ustami przebogatego Owsiaka  z siedzenia lan rovera ,  pozywa zwykłego  blogera zamiast , bo itp, itd. 

        • Paradoksalnie ja nie
          Paradoksalnie ja nie potrzebuję pomocy, a już na pewno w zakresie dobierania się do kwitów, bo to prawdę mówiąc działa na moją niekorzyść. Między innymi z tego powodu, który padł w komentarzu wyżej, “na podstawie dostępnych danych nie widać ile wyjął Melon”. Mnie wygodnie jest powiedzieć, że WOŚP wykazuje tak zwane grube rozliczenia, w postaci “działania promocyjne i reklamowe”, w których są zawarte informacje o Woodstock, a ja tylko pytam czy Melon dostaje wyłącznie na Woodstock, czy wyrywa kasę garściami .

          Proszę pamiętać, że to jest proces karny nie cywilny i tutaj nie ma tak, jak się zwykło potocznie mówić, że to “pomawiający” ma udowodnić, że pisał prawdę, jest dokładnie odwrotnie, to oskarżyciel musi udowodnić, że oskarżony pisał nieprawdę. Na podstawie informacji, które przekazałem oni nie są w stanie tego zrobić, bo musieliby podważyć sprawozdania WOŚP. Idealna sytuacja, wystarczy przed sądem powiedzieć, że pisałem na podstawie dostępnych źródeł, natomiast WOŚP ma dowody bezpośrednie w sprawie w postaci ksiąg rachunkowych i skoro ich nie chce ujawnić, to daje podstawy do snucia spekulacji. To jest najpoważniejszy argument obrony, powinienem się tego trzymać jak pijany płotu, ale mnie to nie interesuje.

          Mnie obchodzi tylko i wyłącznie wyrwanie kwitów od Owsiaka i na tym się skupiam, to jest mój cel procesowy, linię obrony odpuszczam, bo czego się może domagać Owsiak poza przeprosinami i ewentualnie symboliczną kasą na WOŚP? Oni zrobili proces prewencyjny, taką pokazówkę, żeby innym zamknąć gęby, ale fatalnie trafili, bo na wariata. Po sukcesie z Rybitzkim, który podkulił ogonek, chcieli mieć serię wyroków dających do myślenia i trafili… kasą na kamień. Temu błaznującemu manipulantowi nie odpuszczę na pewno. Pisałem felieton tylko w tym celu, żeby znaleźć optymalne narzędzia i maile Stacha uporządkowały taktykę. Natomiast do Państwa Niepokornych biegał nie będę, to w ich interesie, żeby zrobili w końcu coś konkretnego i wymagającego wysiłku, zamiast bić bogoojczyźnianą pianę.

          • MELON
            Jak Ci się chce tak wojować to poniuchaj czy Złoty Melon nie brał tez udziału w przetargach publicznych (MEN, zdrowie, sport, równość i temu podobne bzdury) albo czy nie korzystał z zamówień poniżej 14 tys Euro gdzie nie stosuje się Prawa Zamówień Publicznych… 😉
            Po prostu zapytaj te instysucje w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej 😉

            A niepokorni rzeczywiście okopali się na gender i na swoim kombatanctwie w procesach z Lisem albo codziennych prasówkach i tak ciągną… Szkoda słów.

          • …Natomiast do Państwa Niepokornych biegał nie będę…
            i słusznie.
            Za to my możemy ich przytemperować, nie kupując, nie czytając i nie oglądając, niech kisną w swoim własnym "intelektualnym" sosie.
            Tak jak to kiedyś było,
            "symbolicznie wyklaskać"

          • Nie wiem jak było w przypadku
            Nie wiem jak było w przypadku Rybitzkiego ale widocznie dał ciała w procesie albo napisał coś nie tak jak trzeba..;), ale nie chcę się wypowiadać bo nie mam pełnej wiedzy – a "niepokorni" nauczeni zapewne tym doświadczeniem i podjudzeni przez zaprzyjaźnionych uczonych w prawie doszli do wniosku, że lepiej tego nie ruszać… I nie ruszają, nie piszą poza rytualnym, bezproduktywnym zawodzeniem.
            Tyle w nich niepokorności co w TVN-owskich "Faktach" faktów a w radzieckiej "Prawdzie" prawdy.

      • Panie Piotrze, jestem tylko
        Panie Piotrze, jestem tylko małym żuczkiem i fachowo nie mogę pomóc.Może pomogę chociaż intuicją, a jest dobra, sprawdzona wiele razy.
        Jak Pan widzi już odezwali sie ludzie dobrzy, a myślę, że  będzie ich więcej jeśli sprawa odbywać się będzie anonimowo, poza blogiem.
        Proszę w razie czego rzucać tylko puste hasło na blogu, np. mam pytanie do księgowego itp. i prosić o kontakt. Niektórzy przychylni sprawie  mogą bać się   pomóc nawet pod nikiem, nietrudnym przecież do zidentyfikowania, a mają gdzieś pracę.Nie trzeba mieć  tu skrupułów – dla wszystkich niepokornych robi Pan tę robotę.
        Może zbierze się kilka osób, które przygotują Pana do rozprawy od a do zet., ustalą plan działania.Tu nie można iść na żywioł, bo prawdę Pan napisał – taka okazja się nie powtórzy.
        Niepokorni dziennikarze, włączcie się jak najprędzej. Na początek nagłaśniajcie –  przebogata WOSP, ustami przebogatego Owsiaka  z siedzenia lan rovera ,  pozywa zwykłego  blogera zamiast , bo itp, itd. 

        • Paradoksalnie ja nie
          Paradoksalnie ja nie potrzebuję pomocy, a już na pewno w zakresie dobierania się do kwitów, bo to prawdę mówiąc działa na moją niekorzyść. Między innymi z tego powodu, który padł w komentarzu wyżej, “na podstawie dostępnych danych nie widać ile wyjął Melon”. Mnie wygodnie jest powiedzieć, że WOŚP wykazuje tak zwane grube rozliczenia, w postaci “działania promocyjne i reklamowe”, w których są zawarte informacje o Woodstock, a ja tylko pytam czy Melon dostaje wyłącznie na Woodstock, czy wyrywa kasę garściami .

          Proszę pamiętać, że to jest proces karny nie cywilny i tutaj nie ma tak, jak się zwykło potocznie mówić, że to “pomawiający” ma udowodnić, że pisał prawdę, jest dokładnie odwrotnie, to oskarżyciel musi udowodnić, że oskarżony pisał nieprawdę. Na podstawie informacji, które przekazałem oni nie są w stanie tego zrobić, bo musieliby podważyć sprawozdania WOŚP. Idealna sytuacja, wystarczy przed sądem powiedzieć, że pisałem na podstawie dostępnych źródeł, natomiast WOŚP ma dowody bezpośrednie w sprawie w postaci ksiąg rachunkowych i skoro ich nie chce ujawnić, to daje podstawy do snucia spekulacji. To jest najpoważniejszy argument obrony, powinienem się tego trzymać jak pijany płotu, ale mnie to nie interesuje.

          Mnie obchodzi tylko i wyłącznie wyrwanie kwitów od Owsiaka i na tym się skupiam, to jest mój cel procesowy, linię obrony odpuszczam, bo czego się może domagać Owsiak poza przeprosinami i ewentualnie symboliczną kasą na WOŚP? Oni zrobili proces prewencyjny, taką pokazówkę, żeby innym zamknąć gęby, ale fatalnie trafili, bo na wariata. Po sukcesie z Rybitzkim, który podkulił ogonek, chcieli mieć serię wyroków dających do myślenia i trafili… kasą na kamień. Temu błaznującemu manipulantowi nie odpuszczę na pewno. Pisałem felieton tylko w tym celu, żeby znaleźć optymalne narzędzia i maile Stacha uporządkowały taktykę. Natomiast do Państwa Niepokornych biegał nie będę, to w ich interesie, żeby zrobili w końcu coś konkretnego i wymagającego wysiłku, zamiast bić bogoojczyźnianą pianę.

          • MELON
            Jak Ci się chce tak wojować to poniuchaj czy Złoty Melon nie brał tez udziału w przetargach publicznych (MEN, zdrowie, sport, równość i temu podobne bzdury) albo czy nie korzystał z zamówień poniżej 14 tys Euro gdzie nie stosuje się Prawa Zamówień Publicznych… 😉
            Po prostu zapytaj te instysucje w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej 😉

            A niepokorni rzeczywiście okopali się na gender i na swoim kombatanctwie w procesach z Lisem albo codziennych prasówkach i tak ciągną… Szkoda słów.

          • …Natomiast do Państwa Niepokornych biegał nie będę…
            i słusznie.
            Za to my możemy ich przytemperować, nie kupując, nie czytając i nie oglądając, niech kisną w swoim własnym "intelektualnym" sosie.
            Tak jak to kiedyś było,
            "symbolicznie wyklaskać"

          • Nie wiem jak było w przypadku
            Nie wiem jak było w przypadku Rybitzkiego ale widocznie dał ciała w procesie albo napisał coś nie tak jak trzeba..;), ale nie chcę się wypowiadać bo nie mam pełnej wiedzy – a "niepokorni" nauczeni zapewne tym doświadczeniem i podjudzeni przez zaprzyjaźnionych uczonych w prawie doszli do wniosku, że lepiej tego nie ruszać… I nie ruszają, nie piszą poza rytualnym, bezproduktywnym zawodzeniem.
            Tyle w nich niepokorności co w TVN-owskich "Faktach" faktów a w radzieckiej "Prawdzie" prawdy.

  13. http://szadowomlyn.pl/
    http://szadowomlyn.pl/
     O miejsc szkoleń Melona: "To miejsce jest magiczne, na kilka dni można zapomnieć o wielu problemach dnia codziennego."
    Przemysław Szafrański
    Land-Rover Polska

    Owsiak chyba Land-Roverem jeździ – pewnie i tu można pogrzebać, jeśli chodzi o wzajemne rozliczenia miedzy Dystrybutorem tej marki na Polske a Melonem…
    Choć oczywiście Melon to spółka handlowa ale sprawozdania można pewnie przejrzeć w KRS-ie poza tym można wnioskować o takie sprawozdanie w toku procesu.

    • Zastanawiam się.
      Czy  może być tak, że prawnicy Owsiaka pojdą w kierunku : oczernił na podstawie dostępnych danych to i na podstawie takowych niech udowodni winę. Czy sąd może przyjąć taki sposób procedowania, bez zagłębiania się w księgi, rozliczenia itp.?

      • Prawnicy Owsiaka moga pójść w
        Prawnicy Owsiaka moga pójść w każdym kierunku, który umożliwi im nie tylko wygranie procesu ale i niewyciąganie na wierzch tychże dokumentów. Jeżeli zaś sąd dopuści z nich dowód to powienien sie w nie zagłębić a raczej powołać biegłego księgowego który się zagłębi.

      • Dokładnie w tym kierunku idą,
        Dokładnie w tym kierunku idą, ale nie mogą udowodnić, że “oczernił”, bo wszystkie informacje są ze strony WOŚP, a 90% z rozliczeń. Dlatego usiłują robić to co robiono z Cenckiewiczem “niewłaściwa metodologia” i wypadają przy tym jak pajace. Moment, w którym na sali mecenas szukał fragmentu, w którym rzekomo miałem napisać, że Owsiak kradnie i potem mina sędziego, po odczytaniu fragmentu, gdzie słowa o tym nie było – bezcenne. I takich wpadek mecenas zaliczył multum, z naczelną porażką, która dotyczyła przeniesienia rozprawy do Warszawy. Cały akt oskarżenia opiera się na użyciu niestosownych określeń, jakiejkolwiek fałszywej informacji mecenas nie wskazał i wskazać nie może. Oni zrobią wszystko, żeby nie ujawnić kwitów, łącznie z wycofaniem pozwu, a ja zrobię wszystko, żeby kwity ujawnić łącznie z poświęceniem linii obrony.

  14. http://szadowomlyn.pl/
    http://szadowomlyn.pl/
     O miejsc szkoleń Melona: "To miejsce jest magiczne, na kilka dni można zapomnieć o wielu problemach dnia codziennego."
    Przemysław Szafrański
    Land-Rover Polska

    Owsiak chyba Land-Roverem jeździ – pewnie i tu można pogrzebać, jeśli chodzi o wzajemne rozliczenia miedzy Dystrybutorem tej marki na Polske a Melonem…
    Choć oczywiście Melon to spółka handlowa ale sprawozdania można pewnie przejrzeć w KRS-ie poza tym można wnioskować o takie sprawozdanie w toku procesu.

    • Zastanawiam się.
      Czy  może być tak, że prawnicy Owsiaka pojdą w kierunku : oczernił na podstawie dostępnych danych to i na podstawie takowych niech udowodni winę. Czy sąd może przyjąć taki sposób procedowania, bez zagłębiania się w księgi, rozliczenia itp.?

      • Prawnicy Owsiaka moga pójść w
        Prawnicy Owsiaka moga pójść w każdym kierunku, który umożliwi im nie tylko wygranie procesu ale i niewyciąganie na wierzch tychże dokumentów. Jeżeli zaś sąd dopuści z nich dowód to powienien sie w nie zagłębić a raczej powołać biegłego księgowego który się zagłębi.

      • Dokładnie w tym kierunku idą,
        Dokładnie w tym kierunku idą, ale nie mogą udowodnić, że “oczernił”, bo wszystkie informacje są ze strony WOŚP, a 90% z rozliczeń. Dlatego usiłują robić to co robiono z Cenckiewiczem “niewłaściwa metodologia” i wypadają przy tym jak pajace. Moment, w którym na sali mecenas szukał fragmentu, w którym rzekomo miałem napisać, że Owsiak kradnie i potem mina sędziego, po odczytaniu fragmentu, gdzie słowa o tym nie było – bezcenne. I takich wpadek mecenas zaliczył multum, z naczelną porażką, która dotyczyła przeniesienia rozprawy do Warszawy. Cały akt oskarżenia opiera się na użyciu niestosownych określeń, jakiejkolwiek fałszywej informacji mecenas nie wskazał i wskazać nie może. Oni zrobią wszystko, żeby nie ujawnić kwitów, łącznie z wycofaniem pozwu, a ja zrobię wszystko, żeby kwity ujawnić łącznie z poświęceniem linii obrony.

  15. Cóż mogę zrobic dla sprawy będąc zwykłym
    zjadaczem chleba?

    Mogę rozpropagować tekst autora wszędzie gdzie się da. Nie ma bata, aby ktoś się nie zainteresował z tzw. "Palestry" i tak jak pan "Stach", poza dosępnymi kanałami pomógł.
    Myślę, że Pan Wielgucki wyraża zgodę na kopiowanie Jego materiału z podaniem źródła,pozdrawiam.

    P.S. Czekam na zgodę do ekspresji materiału w sieci.

    I na koniec dla otuchy, żartobliwie, cytat z "Pulp Fiction"-Tarantino:

    …"I'm gonna get medieval on yo' ass!

  16. Cóż mogę zrobic dla sprawy będąc zwykłym
    zjadaczem chleba?

    Mogę rozpropagować tekst autora wszędzie gdzie się da. Nie ma bata, aby ktoś się nie zainteresował z tzw. "Palestry" i tak jak pan "Stach", poza dosępnymi kanałami pomógł.
    Myślę, że Pan Wielgucki wyraża zgodę na kopiowanie Jego materiału z podaniem źródła,pozdrawiam.

    P.S. Czekam na zgodę do ekspresji materiału w sieci.

    I na koniec dla otuchy, żartobliwie, cytat z "Pulp Fiction"-Tarantino:

    …"I'm gonna get medieval on yo' ass!

  17. powództwo z art. 23 k.c.
    Co prawda jestem radcą prawnym, a nie adwokatem, więc aż tak dużego doświadczenia w sprawach karnych nie mam, ale jeśli mogę w czymś pomóc, to bardzo chętnie.
    Moim zdaniem, należałoby pozwać Jerzego O. o naruszenie dóbr osobistych w procesie cywilnym, ale później. Teraz póki co należy czekać na wynik sprawy karnej.

  18. powództwo z art. 23 k.c.
    Co prawda jestem radcą prawnym, a nie adwokatem, więc aż tak dużego doświadczenia w sprawach karnych nie mam, ale jeśli mogę w czymś pomóc, to bardzo chętnie.
    Moim zdaniem, należałoby pozwać Jerzego O. o naruszenie dóbr osobistych w procesie cywilnym, ale później. Teraz póki co należy czekać na wynik sprawy karnej.