Reklama

Dwie skrajności śmieszą mnie najbardziej i obie są związane z głupotą. Po jednej stronie permanentny faszyzm bez względu na to, co PiS wymyśli i jak bardzo jest to dobry projekt. Po drugiej stronie permanentny zachwyt bez względu na to, jaką głupotę PiS palnie. Kultowe zawołanie „za moje pieniądze” odnosi się do wszystkich projektów, które są mądre i głupie. Nie powiem, że od zawsze, ale od wielu lat uważam to za coś wyjątkowo małostkowego. Nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz w bibliotece, operze i w teatrze, ale jakoś nie mam problemów z tym, że „za moje pieniądze” finansowane są te kulturalne obiekty, które decydują o cywilizacji. Moje, Wasze, Nasze pieniądze powinny służyć Nam wszystkim.

Wszystko się opiera na rozumie, jeśli coś jest proste, zrozumiałe i sprawiedliwe, to ludzie nie mają problemu z akceptacją pomysłu. Dla zilustrowania teorii podam dwa praktyczne przykłady. Sławetny program 500+ w założeniach miał być obarczony skomplikowanym algorytmem, który oddzielał dzieci biedne od bogatych, Na szczęście inteligentna kobieta, minister Rafalska, policzyła na szybko, że wdrożenie skomplikowanego programu kosztowałby więcej niż „selekcja” biedy i bogactwa. W takich okolicznościach przyrody narodził się prosty jak drut program socjalny, z którego nie mam absolutnie nic, ale chętnie dołożę więcej niż 20 groszy do paliwa, jeśli ma się to przełożyć na zlikwidowanie obszarów nędzy. Drugi przykład to najnowszy i głośny już projekt ustawy paliwowej.

Reklama

Za długo siedzę w Internecie, aby się czemukolwiek dziwić, dlatego też nie dziwię się odruchowemu podziałowi na dobre, bo PiS i głupie, bo inne. Spora część wyborców PiS gotowa płacić za paliwo więcej, żeby leminga szlag trafił. Równie liczna grupa uzasadnia podwyżkę opłaty paliwowej budową dróg i oczywiście 99% nie ma pojęcia o jakim projekcie ustawy mówi. Pogrzebałem w Internecie i kto nie wierzy może sobie sprawdzić, że tego tekstu nie da się znaleźć na pierwszych stronach Google. http://samorzad.pap.pl/palio/html.run?_Instance=samorzad_nowy.pap.pl&_PageID=6&_media_id=125189&_filename=FunduszDr%C3%B3gSamorz%C4%85dowych-projekt.pdf&_mimetype=application/pdf&_CheckSum=-1228291830 Może i dobrze, bo większego gniota dawno nie czytałem. Krytycy często zarzucają PiS realny socjalizm i PRL, niemal zawsze są to idiotyczne zarzuty, ale treść tego projektu stanowi wyjątek.

Zdaję sobie sprawę, że na link kliknie 2 na 1000, a tekst do końca przeczyta pół promila, w związku z czym nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zrobić ściągę. Projekt nazywa się dziwnie: „o Funduszu Dróg Samorządowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw”. W treści czytamy, że od tysiąca litrów ON i benzyny będzie pobierana NOWA opłata paliwowa w wysokości 200 zł, a od gazu 369,69 zł. Obie stawki podane są w kwocie netto, czyli trzeba doliczyć 23% Vat i wyjdzie nam te głośne 25 gr. do litra. Dochód z nowego podatku szacuje się na 4-5 miliardów – też grosze. I co dalej z tą potencjalną kasą ma się dziać? Czysty socjalizm i PRL połączone z taką procedurą, że żadnej drogi za to nikt nie wybuduje! Teoretycznie połowa środków ma iść na drogi krajowe, druga na samorządowe. Słowem na starcie tytuł nie zgadza się z zawartością, ale to dopiero początek.

Nie będzie tak prosto, jak z 500+, masz dziecko to dostajesz pieniądze. Będzie zapętlona gospodarka planowana. Kasa jak to w przypadku każdego podatku od paliwa wpływa do sejfu centralnego, potem ma być w połowie przekazana do województw, gdzie wojewodowie będą organizować konkursy i wyłaniać zwycięzców spośród jednostek samorządowych, które zgłosiły wnioski na budowę i modernizację dróg. O tym, który samorząd dostanie kasę zdecyduje nie wojewoda, ale… komisja powołana przez wojewodę. Gdyby się zdarzyło, że komisja wybierze samorząd X, to minister infrastruktury w każdej chwili może komisję „poprawić” i oddać dotację samorządowi Y.

Cała ta zabawa kosztująca Polaka 25 gr. na litrze paliwa dotyczy 2 miliardów przeznaczonych na drogi krajowe, za które można zbudować 50 km autostrady, jeśli nie liczyć kosztów komisji i 2 miliardy na 500 km dróg samorządowych. Śmiech na sali! Idiotyczny, realnie socjalistyczny projekt ustawy dotyczy śmiesznych pieniędzy w skali budżetu i obarczony jest jeszcze głupszą, uznaniową, procedurą. Jest jednak w tym szaleństwie jedna prosta metoda – krojenie Polaków na wypłaty dla komisji i szwagrów wojewodów, którzy wygrają konkursy. Nie mogę uwierzyć, że pod tym podpisał się PiS, a nie PO-PSL.

„Za moje pieniądze” jest gotów płacić i 50 gr. za litr, ale przy jasnych i prostych zasadach. Zostawiam pieniądze na stacji benzynowej i co miesiąc kasa trafia do mojego samorządu, a cała kwota jest przeznaczona wyłącznie na lokalne drogi. Wtedy Polak widzi, za co płaci i po czym jeździ. Nic takiego w tej beznadziejnej ustawie nie ma, wręcz przeciwnie jest tam taki mechanizm, który przypomina wnioskowanie o paszport w czasach PRL-u. Nie wierzę w to, że PiS wprowadzi ten projekt, no chyba, że sztab dostał na głowę. W polityce to normalka, że na 10 mądrych pomysłów pojawia się pomysł skrajnie głupi, rozumiem to i wielkiego problemu nie robię, ale ilu takich cierpliwych i wyrozumiałych PiS znajdzie, to nie wiem.

Reklama

34 KOMENTARZE

  1. Jak tak dalej pójdzie to
    Jak tak dalej pójdzie to następny “nawiedzony” dołoży do paliwa abonament TV, z 5gr na drogi leśne ,5 gr na barierki przy drogach ,itd . Kurwa jak te 20gr nie uwalą, to chce znać nazwisko tego ciula co to wymyślił .
    “Folwark zwierzęcy ” powinien przeczytać z 5 razy każdy poseł z PISu .,A ci ,co wpadają na tak durne pomysły powinni przepisać książkę a na każdej stronie malować szlaczki.

    • Nazwisko tego ciula i jego

      "Nazwisko tego ciula" (i jego podciuli) jest w linkowanym przez Autora materiale, na samej górze. NIe zawadzi jednak zrobić nieco reklamy tym ciulom i podciulom, żeby wiedzieć, na kogo nie głosować:

      Druk nr 1712
      Warszawa, 6 lipca 2017 r.
      SEJM
      RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
      VIII kadencja
      Pan
      Marek Kuchciński
      Marszałek Sejmu
      Rzeczypospolitej Polskiej
      Na podstawie art. 118 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia
      2 kwietnia 1997 r. i na podstawie art. 32 ust. 2 regulaminu Sejmu niżej podpisani
      posłowie wnoszą projekt ustawy:
      – o Funduszu Dróg Samorządowych oraz
      o zmianie niektórych innych ustaw.
      Do reprezentowania wnioskodawców w pracach nad projektem ustawy
      upoważniamy pana posła

      Zbigniewa Dolatę.

      (-) Waldemar Andzel; (-) Ryszard Bartosik; (-) Dariusz Bąk; (-) Joanna
      Borowiak; (-) Bożena Borys-Szopa; (-) Wojciech Buczak; (-) Zbigniew
      Chmielowiec; (-) Anna Cicholska; (-) Przemysław Czarnecki; (-) Witold
      Czarnecki; (-) Zbigniew Dolata; (-) Elżbieta Duda; (-) Jan Duda; (-) Barbara
      Dziuk; (-) Jacek Falfus; (-) Leszek Galemba; (-) Andrzej Gawron; (-) Jerzy
      Gosiewski;
      (-) Michał
      Jach;
      (-) Grzegorz
      Janik;
      (-) Robert
      Kołakowski; (-) Wojciech Kossakowski; (-) Ewa Kozanecka; (-) Leonard
      Krasulski; (-) Bernadeta Krynicka; (-) Marta Kubiak; (-) Krzysztof
      Kubów;
      (-) Jacek
      Kurzępa;
      (-) Marek
      Kwitek;
      (-) Krzysztof
      Lipiec; (-) Tomasz Ławniczak; (-) Jerzy Materna; (-) Beata Mateusiak-
      Pielucha; (-) Grzegorz Matusiak; (-) Andrzej Matusiewicz; (-) Kazimierz
      Matuszny;
      (-) Beata Mazurek;
      (-) Mieczysław Miazga;
      (-) JanMosiński; (-) Kazimierz Moskal; (-) Arkadiusz Mularczyk; (-) Piotr
      Olszówka;
      (-) Krzysztof Ostrowski;
      (-) Jacek Osuch;
      (-) Anna
      Paluch;
      (-) Stanisław Pięta;
      (-) Dariusz Piontkowski;
      (-) Marek
      Polak;
      (-) Piotr
      Polak;
      (-) Urszula
      Rusecka;
      (-) Bogdan
      Rzońca; (-) Wojciech Skurkiewicz; (-) Kazimierz Smoliński; (-) Józefa
      Szczurek-Żelazko; (-) Andrzej Szlachta; (-) Krzysztof Szulowski; (-) Jacek
      Świat;
      (-) Ryszard Terlecki;
      (-) Ewa Tomaszewska;
      (-) Teresa
      Wargocka; (-) Robert Warwas; (-) Jan Warzecha; (-) Rafał Weber; (-) Jerzy
      Wilk; (-) Maria Zuba.

  2. Jak tak dalej pójdzie to
    Jak tak dalej pójdzie to następny “nawiedzony” dołoży do paliwa abonament TV, z 5gr na drogi leśne ,5 gr na barierki przy drogach ,itd . Kurwa jak te 20gr nie uwalą, to chce znać nazwisko tego ciula co to wymyślił .
    “Folwark zwierzęcy ” powinien przeczytać z 5 razy każdy poseł z PISu .,A ci ,co wpadają na tak durne pomysły powinni przepisać książkę a na każdej stronie malować szlaczki.

    • Nazwisko tego ciula i jego

      "Nazwisko tego ciula" (i jego podciuli) jest w linkowanym przez Autora materiale, na samej górze. NIe zawadzi jednak zrobić nieco reklamy tym ciulom i podciulom, żeby wiedzieć, na kogo nie głosować:

      Druk nr 1712
      Warszawa, 6 lipca 2017 r.
      SEJM
      RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
      VIII kadencja
      Pan
      Marek Kuchciński
      Marszałek Sejmu
      Rzeczypospolitej Polskiej
      Na podstawie art. 118 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia
      2 kwietnia 1997 r. i na podstawie art. 32 ust. 2 regulaminu Sejmu niżej podpisani
      posłowie wnoszą projekt ustawy:
      – o Funduszu Dróg Samorządowych oraz
      o zmianie niektórych innych ustaw.
      Do reprezentowania wnioskodawców w pracach nad projektem ustawy
      upoważniamy pana posła

      Zbigniewa Dolatę.

      (-) Waldemar Andzel; (-) Ryszard Bartosik; (-) Dariusz Bąk; (-) Joanna
      Borowiak; (-) Bożena Borys-Szopa; (-) Wojciech Buczak; (-) Zbigniew
      Chmielowiec; (-) Anna Cicholska; (-) Przemysław Czarnecki; (-) Witold
      Czarnecki; (-) Zbigniew Dolata; (-) Elżbieta Duda; (-) Jan Duda; (-) Barbara
      Dziuk; (-) Jacek Falfus; (-) Leszek Galemba; (-) Andrzej Gawron; (-) Jerzy
      Gosiewski;
      (-) Michał
      Jach;
      (-) Grzegorz
      Janik;
      (-) Robert
      Kołakowski; (-) Wojciech Kossakowski; (-) Ewa Kozanecka; (-) Leonard
      Krasulski; (-) Bernadeta Krynicka; (-) Marta Kubiak; (-) Krzysztof
      Kubów;
      (-) Jacek
      Kurzępa;
      (-) Marek
      Kwitek;
      (-) Krzysztof
      Lipiec; (-) Tomasz Ławniczak; (-) Jerzy Materna; (-) Beata Mateusiak-
      Pielucha; (-) Grzegorz Matusiak; (-) Andrzej Matusiewicz; (-) Kazimierz
      Matuszny;
      (-) Beata Mazurek;
      (-) Mieczysław Miazga;
      (-) JanMosiński; (-) Kazimierz Moskal; (-) Arkadiusz Mularczyk; (-) Piotr
      Olszówka;
      (-) Krzysztof Ostrowski;
      (-) Jacek Osuch;
      (-) Anna
      Paluch;
      (-) Stanisław Pięta;
      (-) Dariusz Piontkowski;
      (-) Marek
      Polak;
      (-) Piotr
      Polak;
      (-) Urszula
      Rusecka;
      (-) Bogdan
      Rzońca; (-) Wojciech Skurkiewicz; (-) Kazimierz Smoliński; (-) Józefa
      Szczurek-Żelazko; (-) Andrzej Szlachta; (-) Krzysztof Szulowski; (-) Jacek
      Świat;
      (-) Ryszard Terlecki;
      (-) Ewa Tomaszewska;
      (-) Teresa
      Wargocka; (-) Robert Warwas; (-) Jan Warzecha; (-) Rafał Weber; (-) Jerzy
      Wilk; (-) Maria Zuba.

  3. No i zaczęło się narodowe

    No i zaczęło się narodowe sadzenie lip chlebowych, mających na celu dokarmianie wszelkiej maści władz i ciał z nimi współpracujących, tak by rozmydlić odpowiedzialność za dysponowanie naszymi środkami pieniężnymi… nic nowego.

  4. No i zaczęło się narodowe

    No i zaczęło się narodowe sadzenie lip chlebowych, mających na celu dokarmianie wszelkiej maści władz i ciał z nimi współpracujących, tak by rozmydlić odpowiedzialność za dysponowanie naszymi środkami pieniężnymi… nic nowego.

  5. Kaczyński [1] coś tam

    Kaczyński [1] coś tam niedawno marudził, że do pokonanaia postkomunizmu potrzebne są dwie, trzy kadencje (rządów PiS w domyśle). Ja myślę, że po takim czasie rządów PiS, przynajmniej w sferze gospodarki będziemy mieli pełny komunizm jak w Korei Płn.. Lepiej chyba pokonać PiS w pół kadencji, w drugie pół postkomunizm, niż dać im rządzić zapowiedziane 2-3, bo wzrost ceny paliw (materiałów pędnych) przekłada się na wzrost cen wszystkiego. I potwierdza się stara maksyma JKM, że jak rząd da 500zł, to 1000 zabierze.

    Jak się ten projekt i kolejne procedury biurokratyczne przezeń wdrażane mają do słów @realDonaldTrump :

    "I w końcu, po obu stronach Atlantyku, nasi obywatele mierzę się z jeszcze jednym niebezpieczeństwem – z którym możemy sobie w pełni poradzić. To zagrożenie jest dla niektórych niewidoczne, ale dla Polaków – znajome. Stały rozrost rządowej biurokracji, która pozbawia ludzi woli działania i bogactwa. Zachód osiągnął wielki sukces nie dzięki biurokracji i regulacjom, ale dlatego, że ludzie mieli możliwość podążania za swoimi marzeniami i realizowania swoich dążeń."

    [1] Gdzieś mignął mi tweet @AndrzejTurczyn, że Kaczyński to ekonomiczny Kubuś Puchatek (czyt.: o bardzo małym rozumku).

    PS Marian Kowalski bardzo mocno akcentuje swój sprzeciw wobec akcyzy nakładanej na energię – ma rację, ale chyba, jako "nietechniczny" a humanista, nie zdaje sobie sprawy, jak ważna jest tania energia, zwłaszcza dla przemysłu, zwłaszcza elektryczna z powodów technologicznych.

    PS1: przeczytałem pobieżnie pierwszą połowę – te pieniądze mają 100% szansę zginąć w machinacjach finansowych. To jest na pierwszy rzut oka tak zagmatwane, jakby było właśnie specjalnie szykowane pod finansowy przewał – chodzi o zagmatwanie rozliczeń, ilość możliwych do użycia "instrumentów finansowych".

  6. Kaczyński [1] coś tam

    Kaczyński [1] coś tam niedawno marudził, że do pokonanaia postkomunizmu potrzebne są dwie, trzy kadencje (rządów PiS w domyśle). Ja myślę, że po takim czasie rządów PiS, przynajmniej w sferze gospodarki będziemy mieli pełny komunizm jak w Korei Płn.. Lepiej chyba pokonać PiS w pół kadencji, w drugie pół postkomunizm, niż dać im rządzić zapowiedziane 2-3, bo wzrost ceny paliw (materiałów pędnych) przekłada się na wzrost cen wszystkiego. I potwierdza się stara maksyma JKM, że jak rząd da 500zł, to 1000 zabierze.

    Jak się ten projekt i kolejne procedury biurokratyczne przezeń wdrażane mają do słów @realDonaldTrump :

    "I w końcu, po obu stronach Atlantyku, nasi obywatele mierzę się z jeszcze jednym niebezpieczeństwem – z którym możemy sobie w pełni poradzić. To zagrożenie jest dla niektórych niewidoczne, ale dla Polaków – znajome. Stały rozrost rządowej biurokracji, która pozbawia ludzi woli działania i bogactwa. Zachód osiągnął wielki sukces nie dzięki biurokracji i regulacjom, ale dlatego, że ludzie mieli możliwość podążania za swoimi marzeniami i realizowania swoich dążeń."

    [1] Gdzieś mignął mi tweet @AndrzejTurczyn, że Kaczyński to ekonomiczny Kubuś Puchatek (czyt.: o bardzo małym rozumku).

    PS Marian Kowalski bardzo mocno akcentuje swój sprzeciw wobec akcyzy nakładanej na energię – ma rację, ale chyba, jako "nietechniczny" a humanista, nie zdaje sobie sprawy, jak ważna jest tania energia, zwłaszcza dla przemysłu, zwłaszcza elektryczna z powodów technologicznych.

    PS1: przeczytałem pobieżnie pierwszą połowę – te pieniądze mają 100% szansę zginąć w machinacjach finansowych. To jest na pierwszy rzut oka tak zagmatwane, jakby było właśnie specjalnie szykowane pod finansowy przewał – chodzi o zagmatwanie rozliczeń, ilość możliwych do użycia "instrumentów finansowych".

  7. W poważnych krajach typu
    W poważnych krajach typu Islandii, Norwegii, czy Irlandii, rząd ma swoje państwowe dochodowe firmy które finansują cały wypas społecznie użyteczny, typu np dróg. Nasza władza ma tylko dochody z akcyzy, rabowania szczątkowej krajowej inicjatywy prywatnej, i parę groszy które da się ściągnąć z zagranicznego przemysłu i handlu które tu sobie żerują.
    Czyli bez nowego podatku dróg nie będzie. Jasne że lepiej jeśli system finansowania będzie prostszy, nie mniej ktoś zabuli zawsze. Czy w paliwie, czy w wódce.Na tym przykładzie widać tylko dylemat władzy: czy mają zarobić głównie szwagrowie gminni, czy raczej warszawscy.

  8. W poważnych krajach typu
    W poważnych krajach typu Islandii, Norwegii, czy Irlandii, rząd ma swoje państwowe dochodowe firmy które finansują cały wypas społecznie użyteczny, typu np dróg. Nasza władza ma tylko dochody z akcyzy, rabowania szczątkowej krajowej inicjatywy prywatnej, i parę groszy które da się ściągnąć z zagranicznego przemysłu i handlu które tu sobie żerują.
    Czyli bez nowego podatku dróg nie będzie. Jasne że lepiej jeśli system finansowania będzie prostszy, nie mniej ktoś zabuli zawsze. Czy w paliwie, czy w wódce.Na tym przykładzie widać tylko dylemat władzy: czy mają zarobić głównie szwagrowie gminni, czy raczej warszawscy.

  9. Przepraszam, ale są także

    Przepraszam, ale są także takie "kwiatki" przy 500 plus. Pragnę także przypomnieć, że są pierwsze szacunki, że przy 500 plus od października system obejmie ok. 3,7 mln dzieci (obecnie 250 tysięcy więcej). 500 plus będzie ograniczony od października i jest to jeden z kilku samobójów PiS (inne to abonament RTV i nowa opłata paliwowa).

    Oto NOWE przepisy przy 500 plus: Sytuacja taka: kobieta (ma jedno dziecko) od męża ma zasądzone alimenty, ma zasądzone też, że dziecko mieszka z nią. Ojciec ma przyznane 2 godziny w tygodniu dla dzieciaka (nie wywiązuje się z tego, bo ma dzieciaka w dupie, ale to akurat szczegół). Kobieta nie zarabia (nie ważne  – może jest mniej zaradna, niestety zdarza się). Miejscowy MOPS ma dokumenty z sądów (o alimentach i mieszkaniu i zameldowaniu osobno, MOPS ma też dokumenty z apelacji od sprawy alimentacyjnej – ojciec dziecka chciał z 450 zasądzonych zł obniżyć alimenty na …300). MOPS to wszystko ma w papierach, ale ma to gdzieś. Dla MOPS zarobki męża liczą się do wspólnej "rodziny", mimo, że rodziny nie stanowią – jest przekroczony próg 800 zł dochodu na głowę, a więc dziecko nie otrzyma 500 plus i jak biedowało tak bieduje. Podkreślam – MOPS ma także całą korespondencję sądową i odwołania apelacyjne gościa, który chce obniżyć sobie alimenty do 3 stów, ale wg organu wydającego decyzję o 500 plus dziecko i matka mają po ponad 900 zł na głowę. Kobieta w sekretariacie mówi: "Wie pani, ja widzę tą sytuację, widzę, że to absurd i że to pani i pani dziecko są okradane i nigdy nie widzieliście na oczy pensji ojca dziecka, ale wg przepisów ma pani i dziecko po 900 zł na głowę. Jedynym wyjściem dla pani jest rozwód (lub separacja)". Konserwatywny polski rząd stanowi prawo zachęcające Polaków będących w trudnej sytuacji życiowej do rozwodów!!

    Opisany przykład to życie mojej kuzynki. Kobiety założyły nawet jakieś forum i wymieniały się uwagami, pisały do biur poselskich PiS – gówno z tego, zostały zlekceważone, a ich "mężowie" mają forsę m.in. na nowe lalunie, a dochód "na głowę" na ich dzieci to często powyzej 800 czyli jest się wykluczonym. Do tego chyba każdy orientuje się jak "łatwo" jest się rozwieść (nie tylko koszty), ale także jakie piekło można przejść rozwodząć się ze skurwielem. Przed nowelizacją (tą, którą przegłosowano parę dni temu) w biurach poselskich PiS miał wiedzę o takich przypadkach. Odpowiedź PiS :rozwiedź się. PiS to niech się cieszy, że mało rozgarnięty TVN problemu nie podjął.

  10. Przepraszam, ale są także

    Przepraszam, ale są także takie "kwiatki" przy 500 plus. Pragnę także przypomnieć, że są pierwsze szacunki, że przy 500 plus od października system obejmie ok. 3,7 mln dzieci (obecnie 250 tysięcy więcej). 500 plus będzie ograniczony od października i jest to jeden z kilku samobójów PiS (inne to abonament RTV i nowa opłata paliwowa).

    Oto NOWE przepisy przy 500 plus: Sytuacja taka: kobieta (ma jedno dziecko) od męża ma zasądzone alimenty, ma zasądzone też, że dziecko mieszka z nią. Ojciec ma przyznane 2 godziny w tygodniu dla dzieciaka (nie wywiązuje się z tego, bo ma dzieciaka w dupie, ale to akurat szczegół). Kobieta nie zarabia (nie ważne  – może jest mniej zaradna, niestety zdarza się). Miejscowy MOPS ma dokumenty z sądów (o alimentach i mieszkaniu i zameldowaniu osobno, MOPS ma też dokumenty z apelacji od sprawy alimentacyjnej – ojciec dziecka chciał z 450 zasądzonych zł obniżyć alimenty na …300). MOPS to wszystko ma w papierach, ale ma to gdzieś. Dla MOPS zarobki męża liczą się do wspólnej "rodziny", mimo, że rodziny nie stanowią – jest przekroczony próg 800 zł dochodu na głowę, a więc dziecko nie otrzyma 500 plus i jak biedowało tak bieduje. Podkreślam – MOPS ma także całą korespondencję sądową i odwołania apelacyjne gościa, który chce obniżyć sobie alimenty do 3 stów, ale wg organu wydającego decyzję o 500 plus dziecko i matka mają po ponad 900 zł na głowę. Kobieta w sekretariacie mówi: "Wie pani, ja widzę tą sytuację, widzę, że to absurd i że to pani i pani dziecko są okradane i nigdy nie widzieliście na oczy pensji ojca dziecka, ale wg przepisów ma pani i dziecko po 900 zł na głowę. Jedynym wyjściem dla pani jest rozwód (lub separacja)". Konserwatywny polski rząd stanowi prawo zachęcające Polaków będących w trudnej sytuacji życiowej do rozwodów!!

    Opisany przykład to życie mojej kuzynki. Kobiety założyły nawet jakieś forum i wymieniały się uwagami, pisały do biur poselskich PiS – gówno z tego, zostały zlekceważone, a ich "mężowie" mają forsę m.in. na nowe lalunie, a dochód "na głowę" na ich dzieci to często powyzej 800 czyli jest się wykluczonym. Do tego chyba każdy orientuje się jak "łatwo" jest się rozwieść (nie tylko koszty), ale także jakie piekło można przejść rozwodząć się ze skurwielem. Przed nowelizacją (tą, którą przegłosowano parę dni temu) w biurach poselskich PiS miał wiedzę o takich przypadkach. Odpowiedź PiS :rozwiedź się. PiS to niech się cieszy, że mało rozgarnięty TVN problemu nie podjął.

  11. Dobrze by było, aby ktoś  tam

    Dobrze by było, aby ktoś  tam w PiSie się ogarnął, przejrzał bubla, wycofał i przeprosił. Prezes mógłby zrobić chwilowo szlaban na te projekty poselskie, bo tu nawet internety nie pomogą przy następnych sondażach. Nawet tego bubla nie da się sprzedać racjonalnie przy tak imponujących wynikach gospodrczych.

  12. Dobrze by było, aby ktoś  tam

    Dobrze by było, aby ktoś  tam w PiSie się ogarnął, przejrzał bubla, wycofał i przeprosił. Prezes mógłby zrobić chwilowo szlaban na te projekty poselskie, bo tu nawet internety nie pomogą przy następnych sondażach. Nawet tego bubla nie da się sprzedać racjonalnie przy tak imponujących wynikach gospodrczych.

  13. Wyznawcy, tudzież

    Wyznawcy, tudzież funkcjonariusze PiS rozpływają się w tematach, ileż to nowych dróg powstanie za te nowe, genialne podatki. Skrzecząca rzeczywistość będzie taka, że skoro do tej pory budzet wydawał na drogi xxxxx mld zł, to skoro pojawiło się nowe 4 czy tam 5 mld, to w następnych budżetach na drogi przeznaczy się xxxxx minus 4 mld.

    Tradycyjna zwykła grabież.

  14. Wyznawcy, tudzież

    Wyznawcy, tudzież funkcjonariusze PiS rozpływają się w tematach, ileż to nowych dróg powstanie za te nowe, genialne podatki. Skrzecząca rzeczywistość będzie taka, że skoro do tej pory budzet wydawał na drogi xxxxx mld zł, to skoro pojawiło się nowe 4 czy tam 5 mld, to w następnych budżetach na drogi przeznaczy się xxxxx minus 4 mld.

    Tradycyjna zwykła grabież.

  15. Czyli jest tak jak obawiałem

    Czyli jest tak jak obawiałem się gdy Morawiecki zajął się finansami – ani o promil nie zwiększyła się ściągalnośc podatków od zagranicznych korporacji, za to łupienie miejscowego "głupiego luda" kwitnie jak przez ostatnie prawie trzydzieści lat. Korposzczur korposzczurowi oka nie wydziobie…

  16. Czyli jest tak jak obawiałem

    Czyli jest tak jak obawiałem się gdy Morawiecki zajął się finansami – ani o promil nie zwiększyła się ściągalnośc podatków od zagranicznych korporacji, za to łupienie miejscowego "głupiego luda" kwitnie jak przez ostatnie prawie trzydzieści lat. Korposzczur korposzczurowi oka nie wydziobie…