Reklama

Od sześciu lat słyszałem, że trzeba zrobić dużą akcję społeczną i do tego zrzutkę, bo z taką potęgą jak WOŚP i Owsiak samotnie wygrać się nie da. Konsekwentnie odrzucałem ten pomysł, wiedząc jak liczne zagrożenia ze sobą niesie. Byłem przekonany, że zebrać pieniądze to żaden problem, ale później zaczynają się bardzo strome schody. Wczoraj zmieniłem zdanie, impulsem były fałszywe zeznania, jakie złożył Owsiak na policji i obciążył moją Żonę, chociaż doskonale wiedział, a wiedzę ma procesową, że moja Żona nie ma nic wspólnego z publikacjami na portalu kontrowersje.net i na koncie @Matka_Kurka.

Jest to już trzecia próba zastraszania mojej Żony przez Owsiaka, o próbach zastraszania przez wyznawców nie wspomnę. Bardzo długo publicznie o tym nie pisałem, ale sprawy dawno przestały być zabawne. Od sześciu lat regularnie dostajemy pogróżki, wszystkie z „serduszkiem” WOŚP na czole. Do szkoły gdzie pracuje moja Żona przychodziły maile z żądaniem, aby dyrekcja zrobiła porządek z „Żoną hejtera”. Na policję wysyłano zgłoszenia, że nie opróżniamy nieczystości, wyrzucamy śmieci do lasu, a dom został zbudowany z naruszeniem prawa budowlanego. Urząd miasta i szkoła, w której moja Żona wynajmowała gabinet logopedyczny, dostały zgłoszenie o zaleganiu z opłatami i nielegalnym świadczeniu usług, chociaż od 5 lat gabinet był zamknięty.

Reklama

W sumie na procesy z Owsiakiem i wyznawcami WOŚP oraz walkę o informację publiczną, wydaliśmy z domowego budżetu około 60 000 zł i to bardzo lekko licząc, w tym na procesy wygrane. Administrator Owsiaka, niejaki Radosław I. vel rineo, opłacany przez WOŚP, co najmniej od strony opieki prawnej, anonimowo zniesławiał i naruszał dobra osobiste mojej Żony i moje . Wytoczyliśmy dwa procesy, karny zakończył się prawomocnym uznaniem winy oskarżonego, ale zapłaciliśmy koszty procesowe w kwocie 2400 zł, dojazdów do sądu nie licząc. W procesie cywilnym pozew został uznany, kosztowało nas to 1150 zł, kosztów dojazdu nie licząc, a przyznano nam 1500 zł zadośćuczynienia w I instancji. Za proces karny z Owsiakiem, gdzie został uznany winnym znieważenia i zniesławienia, zapłaciłem 1800 zł. W procesie cywilnym sąd uznał mój pozew, bez przyznania zadośćuczynienia i mam ponieść 80% kosztów, to będzie jakieś 3000-5000 zł, w zależności od tego jak się potoczy apelacja. Sam proces kosztował mnie około 3650 zł i koszty dojazdu do Warszawy, 500 km w jedną stronę.

Trzy ataki na nasz dom: zakopanie rozkładającej się głowy dzika (warchlaka) przed oknami ściany frontowej, oblanie domu i samochodu cuchnącą substancją, oblanie elewacji i tarasu farbą. Wszystkie sprawy bez wykrycia sprawcy. Z mojej wsi i okolic ludzie jeździli na procesy Owsiaka i kibicowali… Owsiakowi. „Koledzy” z podstawówki i LO napuszczali na mnie bandziora i publikowali „informacje” z mojego życia intymnego, w takiej formie, że poznawałem jedynie kto mógł te brednie wyprodukować. A przy tym wszystkim, jak to w życiu bywa, obaj chrześniacy, mój i mojej Żony, byli wolontariuszami WOŚP i to w czasie największej wojny.

Tak to z grubsza wygląda, jeśli chodzi o „dorabianie” się na Owsiaku. Dlatego zmieniłem zdanie i posłuchałem rad wielu ludzi, ale to nie znaczy, że co do zasady cokolwiek się zmieni. Jeden grosz ze zbiórki https://zrzutka.pl/zbiorka-na-procesy-z-owsiakiem-oraz-pozyskiwanie-informacji-publicznej-od-wosp nie pójdzie na inny cel, niż koszty procesowe w potyczkach sądowych z Owsiakiem. Z tym, że dotyczy to wyłącznie nowych procesów, te które się toczą zostaną do końca sfinansowane przeze mnie. Każdy wydatek będzie udokumentowany i opisany. Od teraz sprawy pójdą w dwóch kierunkach, po pierwsze nie dać się Owsiakowi zaszczuć i odpowiadać pozwami na pozwy, po drugie i najważniejsze dla mnie, to wyegzekwować dostęp do rozliczeń Fundacji WOŚP w ramach informacji publicznej, szczególnie pod kątem przelewów do firm związanych z rodziną Owsiaka.

Proszę o kontakt (kontrowersje@kontrowersje.net) kancelarie prawne i adwokatów, którzy są przekonani, co do słuszności działań wobec Fundacji WOŚP i nie boją się Owsiaka, a także własnego środowiska, bo wiem, że jest to bardzo duży i stały problem. Potrzebni są specjaliści od prawa administracyjnego i ochrony dóbr osobistych, z doświadczeniem w procesach karnych z 212 i 216 kk. Warunkiem współpracy jest też zgoda na publikację kosztów procesowych, oczywiście z anonimizacją wrażliwych danych. Współpraca miałby polegać głównie na pełnomocnictwie w postępowaniach sądowych i przegotowywaniu pism procesowych, gromadzenie materiału dowodowego w większości przypadków biorę na siebie. Bardzo dziękuje za wsparcie, wszystkim, nie tylko tym, którzy biorą udział w zbiórce, ale pomagają do sześciu lat.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. Panie Piotrze, podziwiam Pana

    Panie Piotrze, podziwiam Pana za determinację i dążenie do PRAWDY, oraz za upór i wytrzymałość psychiczną.

    Pana Żonie i Córce również należą się wyrazy uznania i poparcia.

    Po efektach zbiórki widać jakim "wrzodem" jest Owsiak. Tak jak Pan pisał, nie Owsiak zbiera na dzieci, ale dzieci zbierają na Owsiaka.

    Serdecznie Pana Pozdrawiam i obiecuję dalej  Pana wspierać !!!

  2. Panie Piotrze, podziwiam Pana

    Panie Piotrze, podziwiam Pana za determinację i dążenie do PRAWDY, oraz za upór i wytrzymałość psychiczną.

    Pana Żonie i Córce również należą się wyrazy uznania i poparcia.

    Po efektach zbiórki widać jakim "wrzodem" jest Owsiak. Tak jak Pan pisał, nie Owsiak zbiera na dzieci, ale dzieci zbierają na Owsiaka.

    Serdecznie Pana Pozdrawiam i obiecuję dalej  Pana wspierać !!!

  3. O zbióce pomyślałeś co

    O zbióce pomyślałeś co najmniej o rok za późno. Jednak lepiej późno niż wcale. Jeśli chodzi o zrzutka.pl to mają tylko 2 wyjścia: dać Ci te 30 tys. albo oddać każdą złotówkę ludziom, którzy się zrzucili. Żaden problem. Większość ludzi prześle te pieniądze jeszcze raz bezpośrednio na Twoje konto bankowe.

  4. O zbióce pomyślałeś co

    O zbióce pomyślałeś co najmniej o rok za późno. Jednak lepiej późno niż wcale. Jeśli chodzi o zrzutka.pl to mają tylko 2 wyjścia: dać Ci te 30 tys. albo oddać każdą złotówkę ludziom, którzy się zrzucili. Żaden problem. Większość ludzi prześle te pieniądze jeszcze raz bezpośrednio na Twoje konto bankowe.