Reklama

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym i być może tym samym czasie, w dwóch europejskich krajach odbędzie się referendum, jedno śmieszniejsze od drugiego. Patriotycznie zacznę od polskiej demokracji bezpośredniej i dopiero później napiszę parę słów o Grecji. Jak wiadomo sam pomysł na referendum, które ma dotyczyć między innymi JOW, pojawił się po I turze wyborów prezydenckich. Bronisław Komorowski w panice sięgnął po konstytucję położył ją na kalanie i dopisał projekt nowelizacji. Czysty przypadek determinowany strachem przegranego polityka zdecydował o tym, że w Polsce złą ordynację może zastąpić najgorsza z dostępnych ordynacji. Nie będą się szarpał z argumentowaniem krytycznej oceny JOW-ów, bo to nie ma najmniejszego sensu, ale jedną okoliczność przytoczę. Wczoraj Leszek Miller powiedział w TVN24 bardzo ciekawą rzecz, otóż opisywana przeze mnie patologia samorządowa w Lubinie wcale nie posiada takiej przewagi, jak się z wyników wyborów wydaje. Przypomnę, że Raczyński wprowadził do rady miasta 22 na 23 radnych, ale jego komitet nie zdobył 95% głosów, tylko 55%. Ciekawe są JOW-y prawda? 45% mieszkańców Lubina nie ma swojej reprezentacji, a 55% głosujących zmonopolizowało radę miasta. Trudno się dziwić, że w tej sytuacji PiS robi wszystko, aby ośmieszyć i tak śmieszne referendum, będące wstępem do oligarchizacji Polski na wzór Ukrainy. Do takiego stanu mają doprowadzić JOW-y połączone z likwidacją subwencji partyjnych.

Mało kto dziś pamięta, kiedy i dlaczego subwencje dla partii zostały w sejmie przegłosowane. Było to w 2001 roku i wówczas bez najmniejszego wysiłku powstała większość sejmowa, która ustawę o subwencjach przegłosowała. Co więcej zabrakło odważnych, aby głośno i stanowczo się sprzeciwiać, bo wprowadzone zmiany były wynikiem afer związanych z kupowaniem sobie posłów przez rozmaite Pruszkowy i Wołominy. Minęło 14 lat i znów te same cwaniaki, siedzące w portfelach szemranych biznesmenów, w „trosce” o grosz publicznych usiłują wrócić do dawnej patologii. JOW-y plus likwidacja subwencji przyniosłoby Polsce tyle ośmiorniczek i kupy kamieni, jakich dotąd nie widzieliśmy. Trzeba zrobić wszystko, aby z tych pomysłów została beczka śmiechu i dywersja PiS polegająca na dorzuceniu kolejnych pytań jest dobrą strategią. PO rzecz jasna programowo odrzuci wszelkie postulaty politycznego wroga, ale przy okazji ludzie zaczną rozmawiać o kilku ważniejszych tematach, choćby lasach państwowych. Ukróci to też demagogię Kukiza, któremu trafiło się referendum jak ślepej kurze ziarnko.

Reklama

Drugie referendum obiecał Grekom premier Cipras, dogadany z Putinem i też jest śmiesznie, co najmniej z kilku powodów. Niemcy i Francja, główni, jeśli nie jedyni beneficjenci europejskiego kołchozu, no może jeszcze Anglię wypada dorzucić, zostały ośmieszone przez bankrutującą Grecję. Cipras odrzucił propozycję Unii, czytaj Niemiec i zarządził referendum, w którym zamierza pytać Greków, czy godzą się na zaproponowane przez bankierów europejskich „porozumienie”. Takie są ogólne założenia, ale niemal wprost się mówi, że Grecja tak naprawdę chcę wrócić do drachmy i przy okazji wyjść z kołchozu euro. Coś podobnego jeszcze 6 lat temu nikomu by się w głowie nie zmieściło. Owszem czasami „eksperci” teoretycznie rozważali, jakie byłyby konsekwencje wyjścia jakiegokolwiek kraju z Unii i zawsze im wychodziło, że taką tragedię da się porównać tylko z II Wojną Światową. Dziś, gdy ewakuacja Grecji staje się prawie faktem, ci sami eksperci uspakajają, że cała operacja potrwa góra trzy dni i w ogóle nie ma żadnego problemu, bo „rynki się zaraz uspokoją”.

Grecy pokazali jaja i przecierają szlaki dla pozostałych krajów golonych przez bankierów i ideologów do gołej skóry. Trudno sobie wyobrazić jakie jęki i lamenty usłyszelibyśmy w Polsce, gdyby ktoś chciał się postawić Unii na podobnym poziomie. Straszne jęki, ale to też się zacznie zmieniać, a dla nas najważniejsze jest trzeźwe podejście. Kołchozu nie możemy opuścić z wielu powodów, najważniejszym jest nasz sąsiad ze wschodu, jednak twardo grać o swoje musimy i obyśmy w końcu zaczęli. Greckie referendum przypomniało jeszcze jedną skandaliczną rzecz, o której bardzo szybko w Polsce zapomniano. W 2011 roku zaprzaniec Donald Tusk odpalił 5,4 miliarda euro, na ratowanie strefy, do której Polska nie należała. Po dzisiejszym kursie jest to ponad 24 miliardy złotych. Takie biznesy się robi na „liberalnej demokracji”, dlatego polskie referendum trzeba ośmieszyć, a greckie już ośmieszyło kołchoz niemiecki.

Reklama

90 KOMENTARZE

  1. Ja bym tylko dopowiedział, że
    Ja bym tylko dopowiedział, że banki z Londynu są co najmniej tak samo zmoczone w ten Grecki burdel, jak banki z Berlina i Paryża.
    Mechanizm był prosty, "pożyczamy" wam miliard, ale z tego 500 milionów to jest na specjalistów, którzy przyjezdżają od nas – takie to i te "pożyczki".
    Londyn już się przejechał na takiej akcji – Islandia, ale siedzą cicho, zeby się nie rozlazło dalej.
    Jeśli Grecy to pociągną, to może banki się opamiętają.
    Skądinąd to kto i w jakim trybie opiniował te kolejne "pożyczki", skoro już wcześniej były problemy ze spłatą poprzednich. Te wszystkie agencje ratingowe – to kto w nich pracuje – to oni to opiniowali.

  2. Ja bym tylko dopowiedział, że
    Ja bym tylko dopowiedział, że banki z Londynu są co najmniej tak samo zmoczone w ten Grecki burdel, jak banki z Berlina i Paryża.
    Mechanizm był prosty, "pożyczamy" wam miliard, ale z tego 500 milionów to jest na specjalistów, którzy przyjezdżają od nas – takie to i te "pożyczki".
    Londyn już się przejechał na takiej akcji – Islandia, ale siedzą cicho, zeby się nie rozlazło dalej.
    Jeśli Grecy to pociągną, to może banki się opamiętają.
    Skądinąd to kto i w jakim trybie opiniował te kolejne "pożyczki", skoro już wcześniej były problemy ze spłatą poprzednich. Te wszystkie agencje ratingowe – to kto w nich pracuje – to oni to opiniowali.

  3. ISLANDIA GÓRĄ!!
    GRECY!! IDŹCIE DROGĄ , KTÓRĄ WYBRAŁA ISLANDIA!!  UE NIE CHCE RATOWAĆ GRECJI TYLKO SWOJE BANKI!!   KUPIŁEM BUTELKĘ GRECKIEGO WINA I WYPIJĘ WASZE ZDROWIE.BANGSTERZY MAJĄ PROBLEM I BARDZO DOBRZE . A  JA Z BUTELKĄ WINA SŁUCHAM MUZYKI Z FILMU "GREG ZORBA"   JAKA   PIĘKNA KATASTROFA!!

    • No … raczej …
      Samo słowo katastrofa pochodzi od greckiego "katastropfe" –    punkt zwrotny .
      Słowo kryzys także od greckiego "krisis–  w sensie ogólnym : ,, wybór, decydowanie, zmaganie się, walkę, w której konieczne jest działanie pod presją czasu." – wikipedia

      1. Także : gdzie jak nie tam ? kto jak nie Oni ? kiedy jeśli nie teraz ? .
  4. ISLANDIA GÓRĄ!!
    GRECY!! IDŹCIE DROGĄ , KTÓRĄ WYBRAŁA ISLANDIA!!  UE NIE CHCE RATOWAĆ GRECJI TYLKO SWOJE BANKI!!   KUPIŁEM BUTELKĘ GRECKIEGO WINA I WYPIJĘ WASZE ZDROWIE.BANGSTERZY MAJĄ PROBLEM I BARDZO DOBRZE . A  JA Z BUTELKĄ WINA SŁUCHAM MUZYKI Z FILMU "GREG ZORBA"   JAKA   PIĘKNA KATASTROFA!!

    • No … raczej …
      Samo słowo katastrofa pochodzi od greckiego "katastropfe" –    punkt zwrotny .
      Słowo kryzys także od greckiego "krisis–  w sensie ogólnym : ,, wybór, decydowanie, zmaganie się, walkę, w której konieczne jest działanie pod presją czasu." – wikipedia

      1. Także : gdzie jak nie tam ? kto jak nie Oni ? kiedy jeśli nie teraz ? .
      • JKMa bym inaczej potraktował.
        JKMa bym inaczej potraktował… posłuchaj proszę Grzegorza Brauna, on w swoich wypowiedziach wyjaśnia co to jest wolność gospodarcza itd… Oczywiście wypowiedzi Grzegorza Brauna należy traktować całościowo, wtedy widać spójną wizję państwa prawdziwie polskiego.

        • Słuchałem Brauna i generalnie
          Słuchałem Brauna i generalnie wolność gospodarcza jest mi wiadoma…:) Ale jest ona czymś zgoła innym niż jaskiniowy libertarianizm JKM-a który w swym prymitywizmie niczym nie różni się od liberlizmu marksistowskiego a'la Balcerowicz czy eurosocjalizmu… z ta tylko róznicą że, ten 2-gi nam aplikowano 20 lat temu a ten ostatni aktualnie kona…

          • Podsumujmy…
            Warte podkreślenia jest to, że zawsze jest jakieś wyjście z trudnej sytuacji, oraz że można zbudować (nawet dziś) takie państwo w naszym kraju, że inni by nam zazdrościli – jak za czasów I RP…

      • do poziomu pracujacego Polaka nigdy nie spadną
        Tak, ale mogą zdecydować że pozostanie w strefie euro jedną nogą, opłaci im się najbardziej. Plus ciągłe szantażowanie wyjściem. Ich nie obchodzi, i słusznie, jakaś tam “gospodarka państwa”, tylko osobisty interes każdego Greka. Ubogie państwo z dobrze wypasionymi obywatelami.
        W Grecji komornik nie może np zająć głównego domu czy mieszkania rodziny, może zabrać najwyżej dodatkowy domek na wsi, o ile jest. I tak powinno być.

      • JKMa bym inaczej potraktował.
        JKMa bym inaczej potraktował… posłuchaj proszę Grzegorza Brauna, on w swoich wypowiedziach wyjaśnia co to jest wolność gospodarcza itd… Oczywiście wypowiedzi Grzegorza Brauna należy traktować całościowo, wtedy widać spójną wizję państwa prawdziwie polskiego.

        • Słuchałem Brauna i generalnie
          Słuchałem Brauna i generalnie wolność gospodarcza jest mi wiadoma…:) Ale jest ona czymś zgoła innym niż jaskiniowy libertarianizm JKM-a który w swym prymitywizmie niczym nie różni się od liberlizmu marksistowskiego a'la Balcerowicz czy eurosocjalizmu… z ta tylko róznicą że, ten 2-gi nam aplikowano 20 lat temu a ten ostatni aktualnie kona…

          • Podsumujmy…
            Warte podkreślenia jest to, że zawsze jest jakieś wyjście z trudnej sytuacji, oraz że można zbudować (nawet dziś) takie państwo w naszym kraju, że inni by nam zazdrościli – jak za czasów I RP…

      • do poziomu pracujacego Polaka nigdy nie spadną
        Tak, ale mogą zdecydować że pozostanie w strefie euro jedną nogą, opłaci im się najbardziej. Plus ciągłe szantażowanie wyjściem. Ich nie obchodzi, i słusznie, jakaś tam “gospodarka państwa”, tylko osobisty interes każdego Greka. Ubogie państwo z dobrze wypasionymi obywatelami.
        W Grecji komornik nie może np zająć głównego domu czy mieszkania rodziny, może zabrać najwyżej dodatkowy domek na wsi, o ile jest. I tak powinno być.

  5. Czy mnie się wydaje, czy na scenie dzieją się trochę dziwne
    Czy mnie się wydaje, czy na scenie dzieją się trochę dziwne rzeczy…? Przed chwilą mieliśmy mocne pompowanie nowoczesnego petru, który teraz dostał ostrą zgłuchę nawet od swoich. Kukizomania też jakby przygasła, coraz więcej wątpliwości, coraz więcej rzeczowych pytań o program, coraz mniej entuzjazmu. Ratowanie platformy też już wygląda na totalny samopas, vide ostatni przebłysk z "braniem ewki w kolejarza" pokazuje jacy na prawdę intelygenci zasilają peowskie szergi i nikt jakby nad tą gówniarzerią lachy nie trzymał – jak tak dalej pójdzie to Grzesiu nie będzie miał co zbierać po jesiennych wykopkach. Do tego Grecy wychodzą – krach w jewropie. Coś tu śmierdzi coraz mocniej… Szykuje się koordynowana akcja?

  6. Czy mnie się wydaje, czy na scenie dzieją się trochę dziwne
    Czy mnie się wydaje, czy na scenie dzieją się trochę dziwne rzeczy…? Przed chwilą mieliśmy mocne pompowanie nowoczesnego petru, który teraz dostał ostrą zgłuchę nawet od swoich. Kukizomania też jakby przygasła, coraz więcej wątpliwości, coraz więcej rzeczowych pytań o program, coraz mniej entuzjazmu. Ratowanie platformy też już wygląda na totalny samopas, vide ostatni przebłysk z "braniem ewki w kolejarza" pokazuje jacy na prawdę intelygenci zasilają peowskie szergi i nikt jakby nad tą gówniarzerią lachy nie trzymał – jak tak dalej pójdzie to Grzesiu nie będzie miał co zbierać po jesiennych wykopkach. Do tego Grecy wychodzą – krach w jewropie. Coś tu śmierdzi coraz mocniej… Szykuje się koordynowana akcja?

  7. W krajowych studiach telewizyjnych
    od rana trwał rajd pana Tomczyka (nowej twarzy PO), który z troską w głosie mówił, że populistyczne obietnice PiS doprowadzą nas do sytuacji w Grecji. Temu debilowi nadal wydaje się, że Polacy siedzą przed ekranem telewizora i jak karpie łykają te kulki z ryżem. Zanim doszło do kryzysu w Grecji najpierw było przyjęcie tego kraju do strefy euro, nie na zasadzie, że spełniala wymogi, ale ze względów politycznych. Zadłużenie Grecji również nie wzięło się z "populistycznych" obietnic, ale było realizacją polityki takich partii jak PO, zadłużających kraj i kupujących sobie za to głosy obywateli. Teraz jest to problem banków niemieckich i w mniejszej skali francuskich. Premier Grecji, który wygląda jak chłopiec do bicia, wydawał się zawodnikiem wagi piórkowej, który w obliczu możnych tego świata, zachowa się jak Tusk, poklepany po plecach popłacze się ze szczęścia. A tu zonk:-) A takiego wała jak Grecja cała:-) On dobrze wie, że Niemcy nie mogą sobie pozwolić na krach Grecji.
    Co do referendum krajowego powtórzę raz jeszcze: byle do 6 września.

    • Co do propagandy PO… Ona
      Co do propagandy PO… Ona nadal jest skuteczna… oczywiście działa na takich ludzi, którzy mimowoli kilka razy w tygodniu obejrzą Wiadomości czy jakiś inny serwis informacyjny, bo z reguły wolą taniec na lodzie z gwiazdami (czy coś takiego)…

      Ten kto się interesuje stanem Polski, wie jak jest. Natomiast jest wielu takich, którzy czują przeciąg, widzą że okno ktoś ukradł, ale wmawiają sobie że mamy jeszcze lato i jakoś to będzie – byle ten Kaczor do władzy nie doszedł bo spali wszystko 😀 Taka jest smutna rzeczywistość…

  8. W krajowych studiach telewizyjnych
    od rana trwał rajd pana Tomczyka (nowej twarzy PO), który z troską w głosie mówił, że populistyczne obietnice PiS doprowadzą nas do sytuacji w Grecji. Temu debilowi nadal wydaje się, że Polacy siedzą przed ekranem telewizora i jak karpie łykają te kulki z ryżem. Zanim doszło do kryzysu w Grecji najpierw było przyjęcie tego kraju do strefy euro, nie na zasadzie, że spełniala wymogi, ale ze względów politycznych. Zadłużenie Grecji również nie wzięło się z "populistycznych" obietnic, ale było realizacją polityki takich partii jak PO, zadłużających kraj i kupujących sobie za to głosy obywateli. Teraz jest to problem banków niemieckich i w mniejszej skali francuskich. Premier Grecji, który wygląda jak chłopiec do bicia, wydawał się zawodnikiem wagi piórkowej, który w obliczu możnych tego świata, zachowa się jak Tusk, poklepany po plecach popłacze się ze szczęścia. A tu zonk:-) A takiego wała jak Grecja cała:-) On dobrze wie, że Niemcy nie mogą sobie pozwolić na krach Grecji.
    Co do referendum krajowego powtórzę raz jeszcze: byle do 6 września.

    • Co do propagandy PO… Ona
      Co do propagandy PO… Ona nadal jest skuteczna… oczywiście działa na takich ludzi, którzy mimowoli kilka razy w tygodniu obejrzą Wiadomości czy jakiś inny serwis informacyjny, bo z reguły wolą taniec na lodzie z gwiazdami (czy coś takiego)…

      Ten kto się interesuje stanem Polski, wie jak jest. Natomiast jest wielu takich, którzy czują przeciąg, widzą że okno ktoś ukradł, ale wmawiają sobie że mamy jeszcze lato i jakoś to będzie – byle ten Kaczor do władzy nie doszedł bo spali wszystko 😀 Taka jest smutna rzeczywistość…

      • Tuskowi się zaciska z wielu powodów. Nawet niezależnie od
        wyników greckiego referendum sam fakt, że można sie odwołać do vox populi – u nas w ciągu 8 lat rządów POpaprańców wnioski (formalne i nieformalne) o przeprowadzenie referendów były mielone. Mam nadzieję graniczącą z pewnością, że gilotyna wyborcza tnie równie dobrze, jak jej metalowy pierwowzór.

        • Całe to referendum jest tylko po to
          żeby naród Grecki miał wrażenie,ze jeszcze cokolwiek od niego zależy, tudzież po to, że Cipras mając świadomość wyboru miedzy dżumą a cholerą próbuje przerzucić odpowiedzialność na społeczeństwo. Żeby takie referendum w Grecji miało sens powinno zostać rozpisane 5 lat temu albo i wcześniej. Teraz to można jedynie zadecydować czy na stypie ma być barszczyk czy rosołek. Oni niestety też mieli swoich POpaprańców, którzy zatańczyli jak im Merkelowa zagrała, a teraz zamiast POpaprańców mają swojego Kukiza, który obiecał rozwalić stary porządek, ale oczywiście nie ma żadnego pomysłu w jaki sposób zbudować nowy. Dlatego właśnie obrażony na Merkel poszedł się poklepać po plecach z Putinem. Inna sprawa,ze wielkeigo wyboru już i tak nie miał, no, ale mógł przynajmniej próbować zachować się godnie i nie dać się przecwelić Carowi Władymirowi. Zatem mozna rzec, że ze wszystkich cienkich opcji jakie mu zostały wybrał tę najgorszą. Chudych lat , i to znacznie więcej niż tylko siedmiu Grecja w żaden sposób już nie uniknie, głosowanie teraz nad czymkolwiek nie ma żadnego sensu.

          • Tu się zgadzam, nawet Pekin i
            Tu się zgadzam, nawet Pekin i Moskwa poczekają aż Grecja sięgnie dna żeby Ateny kupić/przejąć jeszcze taniej bo stąd zapewne przyjdzie dla nich "ratunek"…
            Rzeczywiście sa w głębokiej i bardzo czarnej dupie… bo i czy brukselski czy moskiewski bat – zawsze będzie bolesny.

      • Tuskowi się zaciska z wielu powodów. Nawet niezależnie od
        wyników greckiego referendum sam fakt, że można sie odwołać do vox populi – u nas w ciągu 8 lat rządów POpaprańców wnioski (formalne i nieformalne) o przeprowadzenie referendów były mielone. Mam nadzieję graniczącą z pewnością, że gilotyna wyborcza tnie równie dobrze, jak jej metalowy pierwowzór.

        • Całe to referendum jest tylko po to
          żeby naród Grecki miał wrażenie,ze jeszcze cokolwiek od niego zależy, tudzież po to, że Cipras mając świadomość wyboru miedzy dżumą a cholerą próbuje przerzucić odpowiedzialność na społeczeństwo. Żeby takie referendum w Grecji miało sens powinno zostać rozpisane 5 lat temu albo i wcześniej. Teraz to można jedynie zadecydować czy na stypie ma być barszczyk czy rosołek. Oni niestety też mieli swoich POpaprańców, którzy zatańczyli jak im Merkelowa zagrała, a teraz zamiast POpaprańców mają swojego Kukiza, który obiecał rozwalić stary porządek, ale oczywiście nie ma żadnego pomysłu w jaki sposób zbudować nowy. Dlatego właśnie obrażony na Merkel poszedł się poklepać po plecach z Putinem. Inna sprawa,ze wielkeigo wyboru już i tak nie miał, no, ale mógł przynajmniej próbować zachować się godnie i nie dać się przecwelić Carowi Władymirowi. Zatem mozna rzec, że ze wszystkich cienkich opcji jakie mu zostały wybrał tę najgorszą. Chudych lat , i to znacznie więcej niż tylko siedmiu Grecja w żaden sposób już nie uniknie, głosowanie teraz nad czymkolwiek nie ma żadnego sensu.

          • Tu się zgadzam, nawet Pekin i
            Tu się zgadzam, nawet Pekin i Moskwa poczekają aż Grecja sięgnie dna żeby Ateny kupić/przejąć jeszcze taniej bo stąd zapewne przyjdzie dla nich "ratunek"…
            Rzeczywiście sa w głębokiej i bardzo czarnej dupie… bo i czy brukselski czy moskiewski bat – zawsze będzie bolesny.

  9. Ludzie, Grecja nie pokazuje UE żadnego faka.
    Grecja rękoma premiera – lewaka wypełnia scenariusz jaki zaplanował Berlin już dawno. Faka to by pokazali gdyby zdecydowali się na bankructwo od razu, kiedy nikt nie był na to gotowy, ale teraz, kiedy sytuacja jest w zasadzie w pełni opanowana to do wyboru pozostało podjęcie decyzji złych lub gorszych. Po przejściu na Drachmę będą mieli taie same kuku jak my w roku 1980 tym, za to Niemcy będą mieli poważny problem z głowy, kłopoty Grecji przestaną w nich uderzać w jakikolwiek, nawet pośredni sposób. W dodatku jest presja społeczna na Merkel, ponieważ większość Niemców chce się pozbyć Grecji z Euro.

    Rozleci się strefa Euro? Myślę że właśnie nie. Kilka małych państewek ucieknie, ale jak Grecja poleci na łeb na szyję to wybije to ze łbów Włochom powrót do Lira czy Hiszpanom do Pesety. Wyjście Grecji z Jewro mogło zaszkodzić Niemcom tylko w momencie kiedy rynki były spanikowane i mogło to się skończyć załamaniem waluty. W tej chwili giełdy w ogóle nie zareagowały na to co się stało panicznie. We wiadomościach klepią coś o załamaniu, ale to niestety kompletna nieprawda. Przecena jest spora, ale nawet się nie ociera o wartości o jakie gierłdy potrafiły się przecenić kilka lat temu na samą myśl o możliwości opuszczenia przez Grecję strefy Euro. Na Euro-Dolarze i Euro-Franku też nie ma jakichś dramatycznych ruchów. O co więc chodzi? O to, że grexit jest już od strony finansowej dawno przygotowany. Co trzeba zabezpieczone, teraz jak w przedszkolu za komuny Grecja może sobie wybrać kolor skakanki którą za chwilę dostanie na dupę. Oni przespali swoją szanse na pozytywne wyjście. Cipras teraz tak naprawdę nie walczy o nic poza własnym utrzymaniem się przy korycie. Po to właśnie jest to całe referendum, nie po to, żeby uzyskać mandat społeczny do podjęcia decyzji o wyjściu z Euro tylko po to samo po co była Piłatowi miska z wodą. Po to, żeby powiedzieć później "to wyście podjęli taką a nie inną decyzję".

    Kto wie czy zresztą czy Cipras nie modli się o to, żeby wynik referendum był za pozostaniem w Euro, bo w ten sposób jeszcze może wyciągnie jakąś kase z EBC. Cipras jak dla mnie niewiele różni się od Kukiza właśnie. Wygrał wybory tylko dlatego, że obiecał coś w stylu rozwalenia dotychczasowego systemu, ale tak naprawdę jak już się dopchał do koryta to myślę, że już mu na tym nie zależy. Zresztą nie musi się nawet modlić, ponieważ najnowsze sondaże mówią, że 57% Greków chce pozostania w strefie Euro, więc prawdopodobnie za kilka dni będzie po temacie. Od razu mówię, że to nie oznacza moim zdaniem, że Grecy są rozsądni, poszli po rozum do głowy. To oznacza, że jedyne co ich motywowało do wyboru tej śmiesznej Syrizy to było niezadowolenie z poprzednich rządów. Cipras i jego banda uderzyła w dokładnie te same struny, w które teraz uderza Kukiz, z tym że w rubryce "myśl przewodnia" zamiast JOW wpisali sobie "Grexit". 

    Najgorsze jest to, że w konsekwencji Putin zwiększy swqoje wpływe w UE. Ba, już zwiększył. Porzuconą przez Niemców Grecję już sobie zdązył tanio kupić. Sama Grecja to niewiele, ale chwilę wcześniej kupił Węgry. Za chwilę cała południowo-wschodnia ściana UE będzie jego. Ale niestety na chwilę obecną komsomołka Merkel o tym nie myśli. A nawet jak myśli to i tak niewiele z tego wynika, bo w pierwszej kolejności musi myśleć o tym jak zrobić dobrze swoim sponsorom i swoim wyborcom. Jest zatem 1:0 dla Rosji Sowieckiej, choć Niemcom wydaje się, że to oni wygrali.

    Jedno tylko czytelne aż do bólu – Grecja swoją szansę przespała. Był taki momencie, że rynki były spanikowane i Niemcy byli w stanie zapłacić naprawdę dużo, byle tylko Grecja nie wychodziła z Eurozony. To że 5,4 miliarda dorzucił Tusk  – to dlatego że dostał taki prikaz z Berlina. Cała Europa się zrzucała na Grecję, bo tak chciała Merkel. I zrzuciłaby się bardziej, gdyby Grecja pogroziła bankructwem jeszcze bardziej. Wtedy za bankructwo Grecji zapłaciłaby cała UE (choć najwięcej oczywiście Niemcy), ale teraz zapłaci już tylko Grecja, dlatego pozostawienie Grecji w strefie Euro ma już w zasadzie jedynie wymiar wizerunkowy i to też nie za specjalny. Kiedy naprawdę można było sporo wygrać to nikt się nie odważył zagrać tak jak w tej chwili. W tej chwili to niestety Cipras jedynie wywija szabelką, co zresztą i tak wydaje się być ustawką. Juncker udaje zbulwersowanego, ale zapowiedział, że powrót do negocjacji jest ciągle możliwy. Możliwe,że nie było zadnej ostrej dyskusji. Napili się wina, przegryźli ośmiorniczki, Cipras dzięki temu czas na poczekanie na wynik referendum ( i obawiam się,że w takim państwie jak Grecja jeszcze bardziej niż u nas nie jest istotne kto jak głosuje tylko kto te głosy liczy) i uwiarygodnienie się przed własnym społeczeństwem no i tyle w temacie. Gdyby nie to, że Niemcom tak naprawdę mało co zależy na pozostaniu Grecji w strefie Euro to bym nawet powiedział, że prawie na pewno tak jest.

    • Ma to sens jednak chyba aż
      Ma to sens jednak chyba aż tak kolorowo dla Eurostrefy moze nie być… Banki utopiły tam spore pieniądze w ostatnich chocby tylko 5-6 latach i one muszą się odzyskać…
      Bo jak nie od Greków to od reszty UE… dlatego zgadzająs]c się co do zasady z tym, że antysystemowość Ciprasa to blaga tak jak i to referendum to jednak lichwa nie odpuści kasy którą w Grecje wpompowała (kredyty, pożyczki, obligacje itp)…
      I dlatego należy się cieszyć, że nie tylko Grecy mogą z tego tytułu po łbach dostać…

      • Sęk w tym, że współczesna bankowość niewiele się różni
        od WOŚP. Chociaż nie, w sumie rózni się. Owsiak przy banksterach to mały miki, który nie dorasta im do pięt. Banki już dawno sobie odbiły całą Grecję z nawiązką, po to właśnie były dotychczasowe plany pomocowe dla Grecji. Momentalnie cała pomoc wracała do banków. Kolejna sprawa – cichy dodruk Euro wzorowany na amerykańskim Quantitative Easing ma miejsce już od dłuższego czasu. Oczywiście Eurozona jest za cienka, żeby dodtrukować sobie 5 bilionów i nie ponieść z tego tytułu kompletnie żadnych konsekwesncji typu inflacja, ale kilka miliardów – toć to są grosze.

        Trzecia sprawa jest najlepsza, absolutny majstersztyk finansowego przekręciarstwa. Jeśli się komuś wydawało,że tzw. "krótka sprzedaż" to jest przekręciarstwo w czystej postaci to ja powiem,ze to jeszcze jest jeden z najbardziej przejrzystych mechanizmów finansowych. Tak naprawdę całej masie banksterów jak najbardziej zależy na tym,żeby Grecja zdechła. W inny sposób niż mówią w TV, ale kto zna dokładny mechanizm upadku Grecji ten tylko się zastanawia kto teraz śpi na tej kasie. Grecja nie była aż taka głupia ,żeby się zadłużyć na jakąś niewiarygodną kasę i całą przejeść. Grecja owszem, zadłużyła się mocno, ale to co tak naprawdę wykończyło ten kraj to mega spekulacja na CDSach. CDS to jest ubezpieczenie na wypadek bankructwa. Żeby wyemitować obligacje trzeba mieć określoną ilość CDSów (Credit Default Swap). Ale – CDSy mozna było kupować NIE BĘDĄC emitentem obligacji. To jest mniej więcej tak, jak ja bym wykupił ubezpieczenie na Twój samochód. Rozsądnym krokiem numer dwa byłoby na przykłąd poprzecinanie w nim przewodów hamulcowych,żebyś go skasował. W przypadku ubezpieczenie obligacji nawet nie trzeba było robić nic specjalnego bo rosnący popyt na CDSy spowodował wzrost ich ceny, a co za tym idzie wzrost obsługi zadlużenia Grecji. To właśnie dlatego dług Grecji wymknął się spod kontroli, wcale nie dlatego jak się nam wmawia, że Grecy nie umieją liczyć a tym bardziej nie umieją pracować. Owszem, byli mocno zadłużeni, ale nie jakoś mega mocno. Merkelowa, jak do niej dotarło że w ten sposób można wykończyć prawie każde państwo które ma spory dług zewnętrzny wymogła kilka lat temu zakaz sprzedaży tzw. "nagich" CDSów (czyli takich, które nie mają pokrycia w obligacjach), ale Grecja już na tym popłynęła i nikt głośno nie mówi o  tym,że to w dużej mierze przez CDSy, bo wtedy należałoby Grecję ratować, a tego tak naprawdę nikt nie chce. Ale do puenty – puenta jest taka, że jakkolwiek nowych "nagich" CDSów nie mozna już emitować tak te wystawione na Grecję nie wygasły, a przynajmniej nie wszystkie, więc w razie plajty Grecji spora część bansterów skosi taki hajs, o jakim nam się nie śniło.

        Wygląda to wiec dla Grecji paskudnie. To co pokazują w telewizorze to jest jedna wielka ściema i plastic-fantastic. W rzeczywistosci to nie Grecja jest cwaniakiem tylko właśnie Grecja jest dymana z każdej strony i pewnie nawet sama dokładnie nie orientuje się z której najbardziej. Przykro na to wszystko patrzeć, tym bardziej, ze Polska to nie jest wiele silniejsze od Grecji państwo, szczególnie po 8 latach tzw. "rządów" PO. Droga do wykończenia kraju CDSami jest zamknięta, ale bankowa mafia na pewno jeszcze niejedno wymyśli. To, że Grecja jeszcze nie została "odpuszczona" to jest wyłącznie kwestia wizerunku, wszystko wynika z potrzeb sprzedania eleganckiej bajeczki w mediach, bo jednak ktoś raz na jakiś czas głosuje i od tego coś tam jednak zależy. Stan faktyczny jest taki, że upadek Grecji w zasadzie już nikomu istotnemu nie zagraża na tę chwilę, a jeszcze paru mega złodziejom zapewni sowity hajs.

        Tak jak pisałem wcześniej – Grecja źle temat rozegrała. Trzeba było od razu wyskoczyć z większymi żądaniami i zapewne UE by na to przystała. Im później tym gorzej dla Grecji, ponieważ po pierwsze banki są pompowane kasą której dodruk zarządził Mario Draghi jak został prezesem EBC i ten proces cały czas trwa i tak naprawdę coraz bardziej bankom wisi czy Grecja padnie czy nie. Lichwa już jest tak naprawdę zaspokojona, dlatego właśnie kuknij sobie na futuresy: http://stooq.pl/t/?i=527 jutro giełdy już nie będą spadać. Reakcja jest naprawdę niewielka. DAC i CAC40 przecenione dzisiaj o niecałe 4 % – niby sporo, ale już WIG20 przecenił się o mniej niż 2% i wygląda na to,że jutro już przecena nie będzie kontynuowana. Tyle potrafią się czasem ruszyć te indeksy w ogóle bez żadnego powodu, jak dla mnie taki ruch to dowód na to, że poważna lichwa się tym w ogóle nie przejęła. Skoro się nie przejęła to oznacza, że po plecach nie dostanie. Cholerna szkoda, ale od tego że ja bym sobie życzył, aby lichwa oberwała solidnym kijem, ale nie posiadam odpowiedniej mocy sprawczej, a wszystkie wiadomości które posiadam i które składam sobie w całość świadczą o tym,że plajtę Grecji przeciągano tylko po to,zeby nie skrzywdzić banków. Na dzień dzisiejszy banki są już bezpieczne, więc przyszłosć Grecji maluje się w ponurych barwach.

  10. Ludzie, Grecja nie pokazuje UE żadnego faka.
    Grecja rękoma premiera – lewaka wypełnia scenariusz jaki zaplanował Berlin już dawno. Faka to by pokazali gdyby zdecydowali się na bankructwo od razu, kiedy nikt nie był na to gotowy, ale teraz, kiedy sytuacja jest w zasadzie w pełni opanowana to do wyboru pozostało podjęcie decyzji złych lub gorszych. Po przejściu na Drachmę będą mieli taie same kuku jak my w roku 1980 tym, za to Niemcy będą mieli poważny problem z głowy, kłopoty Grecji przestaną w nich uderzać w jakikolwiek, nawet pośredni sposób. W dodatku jest presja społeczna na Merkel, ponieważ większość Niemców chce się pozbyć Grecji z Euro.

    Rozleci się strefa Euro? Myślę że właśnie nie. Kilka małych państewek ucieknie, ale jak Grecja poleci na łeb na szyję to wybije to ze łbów Włochom powrót do Lira czy Hiszpanom do Pesety. Wyjście Grecji z Jewro mogło zaszkodzić Niemcom tylko w momencie kiedy rynki były spanikowane i mogło to się skończyć załamaniem waluty. W tej chwili giełdy w ogóle nie zareagowały na to co się stało panicznie. We wiadomościach klepią coś o załamaniu, ale to niestety kompletna nieprawda. Przecena jest spora, ale nawet się nie ociera o wartości o jakie gierłdy potrafiły się przecenić kilka lat temu na samą myśl o możliwości opuszczenia przez Grecję strefy Euro. Na Euro-Dolarze i Euro-Franku też nie ma jakichś dramatycznych ruchów. O co więc chodzi? O to, że grexit jest już od strony finansowej dawno przygotowany. Co trzeba zabezpieczone, teraz jak w przedszkolu za komuny Grecja może sobie wybrać kolor skakanki którą za chwilę dostanie na dupę. Oni przespali swoją szanse na pozytywne wyjście. Cipras teraz tak naprawdę nie walczy o nic poza własnym utrzymaniem się przy korycie. Po to właśnie jest to całe referendum, nie po to, żeby uzyskać mandat społeczny do podjęcia decyzji o wyjściu z Euro tylko po to samo po co była Piłatowi miska z wodą. Po to, żeby powiedzieć później "to wyście podjęli taką a nie inną decyzję".

    Kto wie czy zresztą czy Cipras nie modli się o to, żeby wynik referendum był za pozostaniem w Euro, bo w ten sposób jeszcze może wyciągnie jakąś kase z EBC. Cipras jak dla mnie niewiele różni się od Kukiza właśnie. Wygrał wybory tylko dlatego, że obiecał coś w stylu rozwalenia dotychczasowego systemu, ale tak naprawdę jak już się dopchał do koryta to myślę, że już mu na tym nie zależy. Zresztą nie musi się nawet modlić, ponieważ najnowsze sondaże mówią, że 57% Greków chce pozostania w strefie Euro, więc prawdopodobnie za kilka dni będzie po temacie. Od razu mówię, że to nie oznacza moim zdaniem, że Grecy są rozsądni, poszli po rozum do głowy. To oznacza, że jedyne co ich motywowało do wyboru tej śmiesznej Syrizy to było niezadowolenie z poprzednich rządów. Cipras i jego banda uderzyła w dokładnie te same struny, w które teraz uderza Kukiz, z tym że w rubryce "myśl przewodnia" zamiast JOW wpisali sobie "Grexit". 

    Najgorsze jest to, że w konsekwencji Putin zwiększy swqoje wpływe w UE. Ba, już zwiększył. Porzuconą przez Niemców Grecję już sobie zdązył tanio kupić. Sama Grecja to niewiele, ale chwilę wcześniej kupił Węgry. Za chwilę cała południowo-wschodnia ściana UE będzie jego. Ale niestety na chwilę obecną komsomołka Merkel o tym nie myśli. A nawet jak myśli to i tak niewiele z tego wynika, bo w pierwszej kolejności musi myśleć o tym jak zrobić dobrze swoim sponsorom i swoim wyborcom. Jest zatem 1:0 dla Rosji Sowieckiej, choć Niemcom wydaje się, że to oni wygrali.

    Jedno tylko czytelne aż do bólu – Grecja swoją szansę przespała. Był taki momencie, że rynki były spanikowane i Niemcy byli w stanie zapłacić naprawdę dużo, byle tylko Grecja nie wychodziła z Eurozony. To że 5,4 miliarda dorzucił Tusk  – to dlatego że dostał taki prikaz z Berlina. Cała Europa się zrzucała na Grecję, bo tak chciała Merkel. I zrzuciłaby się bardziej, gdyby Grecja pogroziła bankructwem jeszcze bardziej. Wtedy za bankructwo Grecji zapłaciłaby cała UE (choć najwięcej oczywiście Niemcy), ale teraz zapłaci już tylko Grecja, dlatego pozostawienie Grecji w strefie Euro ma już w zasadzie jedynie wymiar wizerunkowy i to też nie za specjalny. Kiedy naprawdę można było sporo wygrać to nikt się nie odważył zagrać tak jak w tej chwili. W tej chwili to niestety Cipras jedynie wywija szabelką, co zresztą i tak wydaje się być ustawką. Juncker udaje zbulwersowanego, ale zapowiedział, że powrót do negocjacji jest ciągle możliwy. Możliwe,że nie było zadnej ostrej dyskusji. Napili się wina, przegryźli ośmiorniczki, Cipras dzięki temu czas na poczekanie na wynik referendum ( i obawiam się,że w takim państwie jak Grecja jeszcze bardziej niż u nas nie jest istotne kto jak głosuje tylko kto te głosy liczy) i uwiarygodnienie się przed własnym społeczeństwem no i tyle w temacie. Gdyby nie to, że Niemcom tak naprawdę mało co zależy na pozostaniu Grecji w strefie Euro to bym nawet powiedział, że prawie na pewno tak jest.

    • Ma to sens jednak chyba aż
      Ma to sens jednak chyba aż tak kolorowo dla Eurostrefy moze nie być… Banki utopiły tam spore pieniądze w ostatnich chocby tylko 5-6 latach i one muszą się odzyskać…
      Bo jak nie od Greków to od reszty UE… dlatego zgadzająs]c się co do zasady z tym, że antysystemowość Ciprasa to blaga tak jak i to referendum to jednak lichwa nie odpuści kasy którą w Grecje wpompowała (kredyty, pożyczki, obligacje itp)…
      I dlatego należy się cieszyć, że nie tylko Grecy mogą z tego tytułu po łbach dostać…

      • Sęk w tym, że współczesna bankowość niewiele się różni
        od WOŚP. Chociaż nie, w sumie rózni się. Owsiak przy banksterach to mały miki, który nie dorasta im do pięt. Banki już dawno sobie odbiły całą Grecję z nawiązką, po to właśnie były dotychczasowe plany pomocowe dla Grecji. Momentalnie cała pomoc wracała do banków. Kolejna sprawa – cichy dodruk Euro wzorowany na amerykańskim Quantitative Easing ma miejsce już od dłuższego czasu. Oczywiście Eurozona jest za cienka, żeby dodtrukować sobie 5 bilionów i nie ponieść z tego tytułu kompletnie żadnych konsekwesncji typu inflacja, ale kilka miliardów – toć to są grosze.

        Trzecia sprawa jest najlepsza, absolutny majstersztyk finansowego przekręciarstwa. Jeśli się komuś wydawało,że tzw. "krótka sprzedaż" to jest przekręciarstwo w czystej postaci to ja powiem,ze to jeszcze jest jeden z najbardziej przejrzystych mechanizmów finansowych. Tak naprawdę całej masie banksterów jak najbardziej zależy na tym,żeby Grecja zdechła. W inny sposób niż mówią w TV, ale kto zna dokładny mechanizm upadku Grecji ten tylko się zastanawia kto teraz śpi na tej kasie. Grecja nie była aż taka głupia ,żeby się zadłużyć na jakąś niewiarygodną kasę i całą przejeść. Grecja owszem, zadłużyła się mocno, ale to co tak naprawdę wykończyło ten kraj to mega spekulacja na CDSach. CDS to jest ubezpieczenie na wypadek bankructwa. Żeby wyemitować obligacje trzeba mieć określoną ilość CDSów (Credit Default Swap). Ale – CDSy mozna było kupować NIE BĘDĄC emitentem obligacji. To jest mniej więcej tak, jak ja bym wykupił ubezpieczenie na Twój samochód. Rozsądnym krokiem numer dwa byłoby na przykłąd poprzecinanie w nim przewodów hamulcowych,żebyś go skasował. W przypadku ubezpieczenie obligacji nawet nie trzeba było robić nic specjalnego bo rosnący popyt na CDSy spowodował wzrost ich ceny, a co za tym idzie wzrost obsługi zadlużenia Grecji. To właśnie dlatego dług Grecji wymknął się spod kontroli, wcale nie dlatego jak się nam wmawia, że Grecy nie umieją liczyć a tym bardziej nie umieją pracować. Owszem, byli mocno zadłużeni, ale nie jakoś mega mocno. Merkelowa, jak do niej dotarło że w ten sposób można wykończyć prawie każde państwo które ma spory dług zewnętrzny wymogła kilka lat temu zakaz sprzedaży tzw. "nagich" CDSów (czyli takich, które nie mają pokrycia w obligacjach), ale Grecja już na tym popłynęła i nikt głośno nie mówi o  tym,że to w dużej mierze przez CDSy, bo wtedy należałoby Grecję ratować, a tego tak naprawdę nikt nie chce. Ale do puenty – puenta jest taka, że jakkolwiek nowych "nagich" CDSów nie mozna już emitować tak te wystawione na Grecję nie wygasły, a przynajmniej nie wszystkie, więc w razie plajty Grecji spora część bansterów skosi taki hajs, o jakim nam się nie śniło.

        Wygląda to wiec dla Grecji paskudnie. To co pokazują w telewizorze to jest jedna wielka ściema i plastic-fantastic. W rzeczywistosci to nie Grecja jest cwaniakiem tylko właśnie Grecja jest dymana z każdej strony i pewnie nawet sama dokładnie nie orientuje się z której najbardziej. Przykro na to wszystko patrzeć, tym bardziej, ze Polska to nie jest wiele silniejsze od Grecji państwo, szczególnie po 8 latach tzw. "rządów" PO. Droga do wykończenia kraju CDSami jest zamknięta, ale bankowa mafia na pewno jeszcze niejedno wymyśli. To, że Grecja jeszcze nie została "odpuszczona" to jest wyłącznie kwestia wizerunku, wszystko wynika z potrzeb sprzedania eleganckiej bajeczki w mediach, bo jednak ktoś raz na jakiś czas głosuje i od tego coś tam jednak zależy. Stan faktyczny jest taki, że upadek Grecji w zasadzie już nikomu istotnemu nie zagraża na tę chwilę, a jeszcze paru mega złodziejom zapewni sowity hajs.

        Tak jak pisałem wcześniej – Grecja źle temat rozegrała. Trzeba było od razu wyskoczyć z większymi żądaniami i zapewne UE by na to przystała. Im później tym gorzej dla Grecji, ponieważ po pierwsze banki są pompowane kasą której dodruk zarządził Mario Draghi jak został prezesem EBC i ten proces cały czas trwa i tak naprawdę coraz bardziej bankom wisi czy Grecja padnie czy nie. Lichwa już jest tak naprawdę zaspokojona, dlatego właśnie kuknij sobie na futuresy: http://stooq.pl/t/?i=527 jutro giełdy już nie będą spadać. Reakcja jest naprawdę niewielka. DAC i CAC40 przecenione dzisiaj o niecałe 4 % – niby sporo, ale już WIG20 przecenił się o mniej niż 2% i wygląda na to,że jutro już przecena nie będzie kontynuowana. Tyle potrafią się czasem ruszyć te indeksy w ogóle bez żadnego powodu, jak dla mnie taki ruch to dowód na to, że poważna lichwa się tym w ogóle nie przejęła. Skoro się nie przejęła to oznacza, że po plecach nie dostanie. Cholerna szkoda, ale od tego że ja bym sobie życzył, aby lichwa oberwała solidnym kijem, ale nie posiadam odpowiedniej mocy sprawczej, a wszystkie wiadomości które posiadam i które składam sobie w całość świadczą o tym,że plajtę Grecji przeciągano tylko po to,zeby nie skrzywdzić banków. Na dzień dzisiejszy banki są już bezpieczne, więc przyszłosć Grecji maluje się w ponurych barwach.

  11. Wszystko fajnie ale…
    To że w Grecji rządzi poza systemowa lewica w koalicji z poza systemową prawicą czyli nazywaną skrajną .Znaczy że naród jest wk…..
    Ale socjalizm pan europejski i światowy nie po to jest budowany by
    jakaś tam Grecja podskakiwała banksterom którzy całą elitę mają w kieszeni .Nawet jak zrezygnują z euro i oleją spłatę długów to za jakiś czas będą mieli sponsorowaną rewolucję na wzór tej w Libii ,Tunisie, Egipcie. Na której czele oczywiście ludu stanie obrońca demokracji i wartości
    europejskich jakiś tam Europs Kukizos z znacznym zapleczem finansowym
    i poparciem nie ciekawych tamtejszych typów skompromitowanych wcześniej
    ,pewnie poprze rewolucje cała rodzina Papandreu. Na pewno cała UE z zrozumieniem poprze rewolucje w Grecji nawet Jurek Owsiak u nas zorganizuje jakiś koncert wsparcia rewolucji w Grecji .Już teraz udaje Greka z fakturami z melona i z mrówki. Tak skończy się tragedia grecka .Grekom zostanie zatańczyć goło i wesoło Zorbę na własnej ruinie .
    https://www.youtube.com/watch?v=gFpwA33JylE

    • Moim zdaniem Cipras to jest Europs Kukizos.
      On nie jest po to, żeby cokolwiek obalić, on jest po to, żeby wygasić bunt społeczny. Papandreu to by powiesili za jaja na Akropolu gdyby ogłosił bankructwo, a ten załatwi to tak, ze Grecy sami tego będą chcieli i sami sobie zawiążą pętlę na szyi jak w Polsce usiłuje się to zrobić z JOWami właśnie. Potem nikt nie będzie winien, tylko przeciętny obywatel będzie miał w dupę. Gdyby Cipras nie był licencjonowaną opozycją to by w życiu takiego poparcia nie zdobył. Przecież nawet wykorzystując niezadowolenie społeczne nic się nie dzieje bez udziału mediów. Tych "antysystemowców" którzy nie siedzą odpowiednim ludziom w kieszeni zwyczajnie się nie dopuszcza do mediów, mogą sobie gadać co chcą i nie mają szans się przebić ze swoimi racjami.

      • barth — Trochę tam byłem .

        Cipras  raczej nie jest czarną owcą podstawioną .Jeżeli prześledzi się jego dzialaność wstecz
        ( oczywiście nigdy nic nie wiadomo i może się okazać królikiem z kapelusza) .Druga sprawa koalicjant by mu na takie numery nie pozwolił. Wyjście z strefy euro było by dobre dla samego euro
        i Grecji ale osłabiło by to mocno banki Francuskie ,Niemieckie (obligatariusze).Te pewnie poprosiły odrazu o pomoc EBC poraz enty.Co z kolei skonczyło by sie kolejntm dodrukiem pustego euro.
        Najważniejsza sprawa to stwożyło by niebezpieczny precedens za Grecją później mogą iść Cypr ,Hiszpania, Portugalia itp.Bez euro nie da się drobnymi kroczkami zniewalać narodów.
        Niemcy nie będą mogli narzucać swojej polityki słabym państwom przy budowie IV rzeszy pan europejskiej.Tu właśnie jest pies pogrzebany !!!.
        Nadmieniam bo nie każdy wie że z całej pomocy dla Grecji tylko nie całe 10% to realna pomoc dla greków .Reszta idzie na spłatę odsetek długów ( czyli banków zachodznich ) .Oraz na dziwne instytucje które objeżdzają i opływają całą Grecję z ołowkiem w ręku i prowadza inwentaryzacje –
        co tu moga jeszcze Grecy sprzedać co jescze jest ich. To całe reformy Merkelowe.
        Na końcu wyjdzie że nawet Akropol już bedzie sprywatyzowany czyli bankowy .
        Tyle ze na ile znam osobiście greków chwycą w ostatecznym rachunku za broń .Wiec lepiej im wcześniej rewolucję wewnetrzną zrobić. Oczywiście to moje zdanie tylko .
        Miłego dnia lecę do pracy

        • Jak się prześledzi działalność wstecz Kukiza
          Tak z grubsza, a nie ze szczegółami to też można wywnioskować, że to zatwardziały antykomunista i narodowiec. Z katolstwem tylko bywało różnie, ale tak poza tym to zawsze deklarował się jako prawicowiec. Lepper, Giertych -tak samo. Jeden to rolas z krwi i kości, prawdziwy rewolucjonista a drugi to przecież radykalna prawica z dziada pradziada. Dla mnie istotne jest,że Cipras to jest populista, który łatwo spiknął się z innymi populistami (coś jak Kukiz, antykomuch, ale poparciem OPZZ nie pogardził a teraz deklaruje,ze zawrze koalicję z każdym kto da mu JOWy). Dlatego własnie podejrzewam, że w Syrizie też jest drugie dno. Dobrze ukryte, ale jest. Wszystkie te antysystemowe partyjki łączyło zawsze jedno – brak jakiegokolwiek programu poza rozwaleniem tego co jest. Zawsze. Samoobrona, LPR – jeśli istniał jakiś program to szczątkowy. To samo jest z Syrizą, tam nie było nic poza obietnicą, że wyrzuci do śmietnika Euro. Problem w tym, że w sytuacji Grecji to nie jest żadne rozwiązanie.

          Co do niebezpiecznego precedensu jakim byłoby wyjście kraju ze strefy Euro – ja myślę,że właśnie cała akcja jest po to, żeby nikt jż nigdy nawet o tym nie pomyślał. A nawet jeśli nie jest i rzeczywiście Grecja może na czymkolwiek zaważyć to tak ich urządzą, że nikomu przez najbliższe 20 lat nie przyjdzie do głowy,żeby opuszczać eurozonę. Jeśli zostaną przy Euro to jest jakiś cień szansy, że ze względów wizerunkowych Merkelowa podrzuci im drochę farby i papieru, w końcu to i tak nic nie kosztuje… Ale jak się wyłamią wbrew przyzwoleniu komsomołki Angeli to nie bedzie żadnej litości. Gospodarka Grecji jest kompletnie słaba i w ogóle nie konkurencyjna. Wszystko co mają to turystykę, ale to jest bardzo łatwo "załatwić" na amen. Wystarczy taka akcja jak jest teraz, że w każdej stacji klepią na okrągło,że nie działają karty płatnicze i że turyści znaleźli się w pułapce.

          Poza tym tak naprawdę dla euro ako takiego ważne jest utrzymanie Hiszpanii i Włoch, cała reszta moze sobie ze strefy wychodzić. Co innego gdyby za jednym zamachem wtyszła Grecja, Portugalia, Irlandia i moze ktoś jeszcze – wtedy byłaby katastrofa. Ale teraz takiego zagrożenia nie ma. Nikt już poważnie o tym nie myśli, przynajmniej na tę chwilę.

          Czy bez Euro nie da się zniewalać narodów? Ależ da się. Spójrz na Polskę. Wystarczy kontrolować media. Tusk się skończył no to wyciągnęło się królika z kapelusza pt. Kukiz. Razem z PO ciągle mają większość w sondażach, więc na razie scenariuszem bazowym jest pozostanie PO przy korycie. Obym się mylił, oby coś jeszcze tąpnęło do jesieni, ale na razie to wygląda źle. Nawet zresztą jak Kukiz wejdzie w koalicję z PIS no to wszystkie te cwaniaki których opisał MK zaczną kręcić takie lody,że cała koalicja skończy jak poprzednia koalicja PISu. Kontrolować jest łatwo BIEDNE państwa, bez względu na to jaką maja walutę. Głodnemu wystarczy dac dwie marchewki i już go "kupiłeś". Przypomnij sobie jak się Polaczki cieszyły jak otwierały się Geanty i Auchany – normalnie co drugi był osikany z wrażenia. Dopiero po czasie dotarło, że molochy sprzedają taką samą tandetę jak wszyscy, tylko że zabierają przy tym znacznie więcej czasu.

          Inna sprawa, że masz całkowitą rację, że Niemcy odpuściły kontrolę nad Grecja. Nie wiem dlaczego, czy dlatego że przestało im zależeć, czy dlatego,że bajzel jaki tam powstał faktycznie ich przerósł. Pewnie po części jedno i drugie. Tak czy inaczej Rosja zyskała w UE kolejnego poplecznika.

          Co do tego że 10% idzie na realną pomoc dla Greków – otóż to. To jest własnie klucz do zrozumienia całej syttuacji. Cała reszta (pomiając oczywiscie tą część, którą muszą się nachapać urzędasy) idzie prosto do banksterów. Samo stwierdzenie "pomoc dla Grecji" jest komiczne i fałszywe. Jest pomoc dla banków, które tam wtopiły, a Grecja ma z tego okruchy. Dlatego własnie tak istotny jest tutaj upływający czas. Im więcej owej "pomocy" trafi do banksterów tym mniejsza będzie motywacja, żeby dalej wspierać Grecję no i tym mniejsza szansa, że skapnie im te 10%. Dupy dały tak naprawdę poprzednie rządy, Cipras nawet zakładając, że faktycznie coś chce zdziałać to już niewiele może. Nawet jeśli to nie jest grecki Kukiz i faktycznie ma jakieś ambitne plany to i tak przypadła mu rola Europosa Kukizosa. Nie ma żadnego wyboru, w najlepszym razie mogą co najwyżej napisać o nim nową sztukę, którą będą za 2000 lat wystawiać w teatrach zamiast Antygony. Niezależnie od tego czy siedzi w kieszeni banksterów czy nie, jego rolą jest przeprowadzić Grecję przez bankructwo lub przez kolejny etap zniewolenia i "sprzedać" to jako "mniejsze zło". Na rozegranie czegokolwiek pozytywnego jest już zwyczajnie za późno.

          pozdrawiam

  12. Wszystko fajnie ale…
    To że w Grecji rządzi poza systemowa lewica w koalicji z poza systemową prawicą czyli nazywaną skrajną .Znaczy że naród jest wk…..
    Ale socjalizm pan europejski i światowy nie po to jest budowany by
    jakaś tam Grecja podskakiwała banksterom którzy całą elitę mają w kieszeni .Nawet jak zrezygnują z euro i oleją spłatę długów to za jakiś czas będą mieli sponsorowaną rewolucję na wzór tej w Libii ,Tunisie, Egipcie. Na której czele oczywiście ludu stanie obrońca demokracji i wartości
    europejskich jakiś tam Europs Kukizos z znacznym zapleczem finansowym
    i poparciem nie ciekawych tamtejszych typów skompromitowanych wcześniej
    ,pewnie poprze rewolucje cała rodzina Papandreu. Na pewno cała UE z zrozumieniem poprze rewolucje w Grecji nawet Jurek Owsiak u nas zorganizuje jakiś koncert wsparcia rewolucji w Grecji .Już teraz udaje Greka z fakturami z melona i z mrówki. Tak skończy się tragedia grecka .Grekom zostanie zatańczyć goło i wesoło Zorbę na własnej ruinie .
    https://www.youtube.com/watch?v=gFpwA33JylE

    • Moim zdaniem Cipras to jest Europs Kukizos.
      On nie jest po to, żeby cokolwiek obalić, on jest po to, żeby wygasić bunt społeczny. Papandreu to by powiesili za jaja na Akropolu gdyby ogłosił bankructwo, a ten załatwi to tak, ze Grecy sami tego będą chcieli i sami sobie zawiążą pętlę na szyi jak w Polsce usiłuje się to zrobić z JOWami właśnie. Potem nikt nie będzie winien, tylko przeciętny obywatel będzie miał w dupę. Gdyby Cipras nie był licencjonowaną opozycją to by w życiu takiego poparcia nie zdobył. Przecież nawet wykorzystując niezadowolenie społeczne nic się nie dzieje bez udziału mediów. Tych "antysystemowców" którzy nie siedzą odpowiednim ludziom w kieszeni zwyczajnie się nie dopuszcza do mediów, mogą sobie gadać co chcą i nie mają szans się przebić ze swoimi racjami.

      • barth — Trochę tam byłem .

        Cipras  raczej nie jest czarną owcą podstawioną .Jeżeli prześledzi się jego dzialaność wstecz
        ( oczywiście nigdy nic nie wiadomo i może się okazać królikiem z kapelusza) .Druga sprawa koalicjant by mu na takie numery nie pozwolił. Wyjście z strefy euro było by dobre dla samego euro
        i Grecji ale osłabiło by to mocno banki Francuskie ,Niemieckie (obligatariusze).Te pewnie poprosiły odrazu o pomoc EBC poraz enty.Co z kolei skonczyło by sie kolejntm dodrukiem pustego euro.
        Najważniejsza sprawa to stwożyło by niebezpieczny precedens za Grecją później mogą iść Cypr ,Hiszpania, Portugalia itp.Bez euro nie da się drobnymi kroczkami zniewalać narodów.
        Niemcy nie będą mogli narzucać swojej polityki słabym państwom przy budowie IV rzeszy pan europejskiej.Tu właśnie jest pies pogrzebany !!!.
        Nadmieniam bo nie każdy wie że z całej pomocy dla Grecji tylko nie całe 10% to realna pomoc dla greków .Reszta idzie na spłatę odsetek długów ( czyli banków zachodznich ) .Oraz na dziwne instytucje które objeżdzają i opływają całą Grecję z ołowkiem w ręku i prowadza inwentaryzacje –
        co tu moga jeszcze Grecy sprzedać co jescze jest ich. To całe reformy Merkelowe.
        Na końcu wyjdzie że nawet Akropol już bedzie sprywatyzowany czyli bankowy .
        Tyle ze na ile znam osobiście greków chwycą w ostatecznym rachunku za broń .Wiec lepiej im wcześniej rewolucję wewnetrzną zrobić. Oczywiście to moje zdanie tylko .
        Miłego dnia lecę do pracy

        • Jak się prześledzi działalność wstecz Kukiza
          Tak z grubsza, a nie ze szczegółami to też można wywnioskować, że to zatwardziały antykomunista i narodowiec. Z katolstwem tylko bywało różnie, ale tak poza tym to zawsze deklarował się jako prawicowiec. Lepper, Giertych -tak samo. Jeden to rolas z krwi i kości, prawdziwy rewolucjonista a drugi to przecież radykalna prawica z dziada pradziada. Dla mnie istotne jest,że Cipras to jest populista, który łatwo spiknął się z innymi populistami (coś jak Kukiz, antykomuch, ale poparciem OPZZ nie pogardził a teraz deklaruje,ze zawrze koalicję z każdym kto da mu JOWy). Dlatego własnie podejrzewam, że w Syrizie też jest drugie dno. Dobrze ukryte, ale jest. Wszystkie te antysystemowe partyjki łączyło zawsze jedno – brak jakiegokolwiek programu poza rozwaleniem tego co jest. Zawsze. Samoobrona, LPR – jeśli istniał jakiś program to szczątkowy. To samo jest z Syrizą, tam nie było nic poza obietnicą, że wyrzuci do śmietnika Euro. Problem w tym, że w sytuacji Grecji to nie jest żadne rozwiązanie.

          Co do niebezpiecznego precedensu jakim byłoby wyjście kraju ze strefy Euro – ja myślę,że właśnie cała akcja jest po to, żeby nikt jż nigdy nawet o tym nie pomyślał. A nawet jeśli nie jest i rzeczywiście Grecja może na czymkolwiek zaważyć to tak ich urządzą, że nikomu przez najbliższe 20 lat nie przyjdzie do głowy,żeby opuszczać eurozonę. Jeśli zostaną przy Euro to jest jakiś cień szansy, że ze względów wizerunkowych Merkelowa podrzuci im drochę farby i papieru, w końcu to i tak nic nie kosztuje… Ale jak się wyłamią wbrew przyzwoleniu komsomołki Angeli to nie bedzie żadnej litości. Gospodarka Grecji jest kompletnie słaba i w ogóle nie konkurencyjna. Wszystko co mają to turystykę, ale to jest bardzo łatwo "załatwić" na amen. Wystarczy taka akcja jak jest teraz, że w każdej stacji klepią na okrągło,że nie działają karty płatnicze i że turyści znaleźli się w pułapce.

          Poza tym tak naprawdę dla euro ako takiego ważne jest utrzymanie Hiszpanii i Włoch, cała reszta moze sobie ze strefy wychodzić. Co innego gdyby za jednym zamachem wtyszła Grecja, Portugalia, Irlandia i moze ktoś jeszcze – wtedy byłaby katastrofa. Ale teraz takiego zagrożenia nie ma. Nikt już poważnie o tym nie myśli, przynajmniej na tę chwilę.

          Czy bez Euro nie da się zniewalać narodów? Ależ da się. Spójrz na Polskę. Wystarczy kontrolować media. Tusk się skończył no to wyciągnęło się królika z kapelusza pt. Kukiz. Razem z PO ciągle mają większość w sondażach, więc na razie scenariuszem bazowym jest pozostanie PO przy korycie. Obym się mylił, oby coś jeszcze tąpnęło do jesieni, ale na razie to wygląda źle. Nawet zresztą jak Kukiz wejdzie w koalicję z PIS no to wszystkie te cwaniaki których opisał MK zaczną kręcić takie lody,że cała koalicja skończy jak poprzednia koalicja PISu. Kontrolować jest łatwo BIEDNE państwa, bez względu na to jaką maja walutę. Głodnemu wystarczy dac dwie marchewki i już go "kupiłeś". Przypomnij sobie jak się Polaczki cieszyły jak otwierały się Geanty i Auchany – normalnie co drugi był osikany z wrażenia. Dopiero po czasie dotarło, że molochy sprzedają taką samą tandetę jak wszyscy, tylko że zabierają przy tym znacznie więcej czasu.

          Inna sprawa, że masz całkowitą rację, że Niemcy odpuściły kontrolę nad Grecja. Nie wiem dlaczego, czy dlatego że przestało im zależeć, czy dlatego,że bajzel jaki tam powstał faktycznie ich przerósł. Pewnie po części jedno i drugie. Tak czy inaczej Rosja zyskała w UE kolejnego poplecznika.

          Co do tego że 10% idzie na realną pomoc dla Greków – otóż to. To jest własnie klucz do zrozumienia całej syttuacji. Cała reszta (pomiając oczywiscie tą część, którą muszą się nachapać urzędasy) idzie prosto do banksterów. Samo stwierdzenie "pomoc dla Grecji" jest komiczne i fałszywe. Jest pomoc dla banków, które tam wtopiły, a Grecja ma z tego okruchy. Dlatego własnie tak istotny jest tutaj upływający czas. Im więcej owej "pomocy" trafi do banksterów tym mniejsza będzie motywacja, żeby dalej wspierać Grecję no i tym mniejsza szansa, że skapnie im te 10%. Dupy dały tak naprawdę poprzednie rządy, Cipras nawet zakładając, że faktycznie coś chce zdziałać to już niewiele może. Nawet jeśli to nie jest grecki Kukiz i faktycznie ma jakieś ambitne plany to i tak przypadła mu rola Europosa Kukizosa. Nie ma żadnego wyboru, w najlepszym razie mogą co najwyżej napisać o nim nową sztukę, którą będą za 2000 lat wystawiać w teatrach zamiast Antygony. Niezależnie od tego czy siedzi w kieszeni banksterów czy nie, jego rolą jest przeprowadzić Grecję przez bankructwo lub przez kolejny etap zniewolenia i "sprzedać" to jako "mniejsze zło". Na rozegranie czegokolwiek pozytywnego jest już zwyczajnie za późno.

          pozdrawiam

  13. Drachma i lepta były używane
    Drachma i lepta były używane w Grecji już w starożytności. Dziwię się, że nie było im żal zrezygnować z nich dla nuworysza euro.
    I tak dobrze, że nie nazwali jeszcze Akropolu np. Wzgórzem Jedności Europejskiej. Co prawda, że względu na stan tych budowli, może nie byłby to pomysł najgorszy, bo taki trochę profetyczny 😉

  14. Drachma i lepta były używane
    Drachma i lepta były używane w Grecji już w starożytności. Dziwię się, że nie było im żal zrezygnować z nich dla nuworysza euro.
    I tak dobrze, że nie nazwali jeszcze Akropolu np. Wzgórzem Jedności Europejskiej. Co prawda, że względu na stan tych budowli, może nie byłby to pomysł najgorszy, bo taki trochę profetyczny 😉

  15. demaskaTHOR (już Cie widzę nie ma)
    Ale to nie ma nic do rzeczy o tyle, że kiedy przyjmowano Grecję do strefy Euro wiedziano jaka jest jej sytuacja… Niemcy i reszta obecnej Eurogrupy wiedziały, że Grecja fałszuje wszystkie dane które miały uprawniać Ateny do przystąpienia do strefy Euro…
    To nie Grecy zasługują na solidnego kopiora ale IV Rzesza, która faktycznie doprowadziła do tej sytuacji…
    Nie wiem czy z bartha rozłamowiec bo on tylko pisze, że obecne wyjście Grecji z Eurozony zaszkodzi bardziej Grecji niż Berlinowi i reszcie Eurolandu, który na grexit zdążył się już przygotować…:)
    A co do tej Twojej radości z bartha rozłamowca… To jak go tak czytam to mi się wydaje, że napisał wyrażnie: "Cipras jak dla mnie niewiele różni się od Kukiza właśnie. Wygrał wybory tylko dlatego, że obiecał coś w stylu rozwalenia dotychczasowego systemu, ale tak naprawdę jak już się dopchał do koryta to myślę, że już mu na tym nie zależy."

    I to jest trafne spostrzeżenie… Wasz Jan Chrzciciel vel P. Kukiz ma prostować drogi działaczom PO, którzy mogą jesienią już nie załapać się na listy…;)

  16. demaskaTHOR (już Cie widzę nie ma)
    Ale to nie ma nic do rzeczy o tyle, że kiedy przyjmowano Grecję do strefy Euro wiedziano jaka jest jej sytuacja… Niemcy i reszta obecnej Eurogrupy wiedziały, że Grecja fałszuje wszystkie dane które miały uprawniać Ateny do przystąpienia do strefy Euro…
    To nie Grecy zasługują na solidnego kopiora ale IV Rzesza, która faktycznie doprowadziła do tej sytuacji…
    Nie wiem czy z bartha rozłamowiec bo on tylko pisze, że obecne wyjście Grecji z Eurozony zaszkodzi bardziej Grecji niż Berlinowi i reszcie Eurolandu, który na grexit zdążył się już przygotować…:)
    A co do tej Twojej radości z bartha rozłamowca… To jak go tak czytam to mi się wydaje, że napisał wyrażnie: "Cipras jak dla mnie niewiele różni się od Kukiza właśnie. Wygrał wybory tylko dlatego, że obiecał coś w stylu rozwalenia dotychczasowego systemu, ale tak naprawdę jak już się dopchał do koryta to myślę, że już mu na tym nie zależy."

    I to jest trafne spostrzeżenie… Wasz Jan Chrzciciel vel P. Kukiz ma prostować drogi działaczom PO, którzy mogą jesienią już nie załapać się na listy…;)

  17. Wyjscie Grecji z euro teraz juz mozliwe..
    Ktos pisal ,ze banki zbyt wiele stracilyby na wyjsciu Grecji ze trefy euro-otoz teraz juz nie .
    W roku 2010 (poczatek "greckiej tragedii")dlug wynosil 293 mld Euro i  byl on w 100% tzn. w calosci wobec bankow, aktualnie wynosi on  322mld i jest w 80% wobec podatnika europejskiego (czesciowo rowniez kazdego Polaka)-wiec w przypadku "Grexitu" banki nie straca swoich pieniedzy,dla nich zmieni sie tylko dluznik….
    https://www.youtube.com/watch?v=FbRKcwhRKhc    
    (patrz tabela 25minuta16sekunda)
    A stalo sie to w ten sposob ,ze od tamtego czasu pieniadze przekazywane Grecji w 89% natychmiast wracaly do bankow jako splata dlugu(banki oczywiscie glownie niemieckie i fran.)
    (patrz tabela 24 minuta8sekunda)
    Dodatkowa korzyscia bylo to ,ze banki "zaoszczedzily" 80mld euro w zwiazku z nizszym oprocentowaniem niemieckich obligacji…
    Cala ta operacje mozna byloby nazwac wlasciwie programem ratowania bankow nie Grecji…

  18. Wyjscie Grecji z euro teraz juz mozliwe..
    Ktos pisal ,ze banki zbyt wiele stracilyby na wyjsciu Grecji ze trefy euro-otoz teraz juz nie .
    W roku 2010 (poczatek "greckiej tragedii")dlug wynosil 293 mld Euro i  byl on w 100% tzn. w calosci wobec bankow, aktualnie wynosi on  322mld i jest w 80% wobec podatnika europejskiego (czesciowo rowniez kazdego Polaka)-wiec w przypadku "Grexitu" banki nie straca swoich pieniedzy,dla nich zmieni sie tylko dluznik….
    https://www.youtube.com/watch?v=FbRKcwhRKhc    
    (patrz tabela 25minuta16sekunda)
    A stalo sie to w ten sposob ,ze od tamtego czasu pieniadze przekazywane Grecji w 89% natychmiast wracaly do bankow jako splata dlugu(banki oczywiscie glownie niemieckie i fran.)
    (patrz tabela 24 minuta8sekunda)
    Dodatkowa korzyscia bylo to ,ze banki "zaoszczedzily" 80mld euro w zwiazku z nizszym oprocentowaniem niemieckich obligacji…
    Cala ta operacje mozna byloby nazwac wlasciwie programem ratowania bankow nie Grecji…

  19. Buenos Aires nad Wisłą ?
    ‘’Grecy pokazali jaja’’ Putin z chęcią za te jaja chwyci, popieści pokazowo innym zbuntowanym, a za jakiś niecały moment idea zjednoczonej Europy pokaże du….ę – wszystkim jej wybrzydzaczom. Szybko odeszły z pamięci wizy, granice i nadmiar gęstości we własnym zaduchu. Kołchozu nie możemy opuścić ze względu na sąsiada ze wschodu – owszem ! Kołchoz również o tym wie, wie o tym zwłaszcza berliński kołchozowy dyrektor. Grecja może sobie pozwolić na Zorbę, inne państwa również. W przypadku Europy Środkowej sytuacja jest bardziej złożona i raczej bez alternatywna. Grecy zdążyli nabrać forsy i solidnie za tę forsę pobalować. Golenie na pałę i wyciskanie soków z ledwo człapiącej chabety dotyczy raczej nowo przyjętych do klubu frajerów, którzy po 25 letnim udoju dopiero się połapują, że są, byli robieni na szaro. Jak się połapią w pełni i zaczną podskakiwać, postraszy się ich Iwanem. Słowami Chiraca będą siedzieć cicho potulni jak barany. Smoleńsk i stypa po nim był najbardziej spektakularnym przedstawieniem w/w tezy. Nas opchnęli razem z czworakami różnym Morganom, i tęgim łbom od robienia forsy z forsy i z niewolników. Pozostała przestrzeń ziemi jako wartość dystansu dzielącego cywilizację od barbarii, którą to przestrzeń zasili się żelastwem dla tubylców, mogących nadstawić karku za waszą i naszą. Tyle pokrótce o nas, jako w tradycji, bez nas. Naród posadowiony na przeciągu geograficznym i politycznym, bez silnego przywództwa, solidnej organizacji państwa nie ma racji bytu. My możemy mieć niepokój greckiej powtórki nad Wisłą. Nie myśląc, że może nas spotkać Buenos Aires. A po nim RAŚ-owe dziedzictwo powrotu do źródeł.

  20. Buenos Aires nad Wisłą ?
    ‘’Grecy pokazali jaja’’ Putin z chęcią za te jaja chwyci, popieści pokazowo innym zbuntowanym, a za jakiś niecały moment idea zjednoczonej Europy pokaże du….ę – wszystkim jej wybrzydzaczom. Szybko odeszły z pamięci wizy, granice i nadmiar gęstości we własnym zaduchu. Kołchozu nie możemy opuścić ze względu na sąsiada ze wschodu – owszem ! Kołchoz również o tym wie, wie o tym zwłaszcza berliński kołchozowy dyrektor. Grecja może sobie pozwolić na Zorbę, inne państwa również. W przypadku Europy Środkowej sytuacja jest bardziej złożona i raczej bez alternatywna. Grecy zdążyli nabrać forsy i solidnie za tę forsę pobalować. Golenie na pałę i wyciskanie soków z ledwo człapiącej chabety dotyczy raczej nowo przyjętych do klubu frajerów, którzy po 25 letnim udoju dopiero się połapują, że są, byli robieni na szaro. Jak się połapią w pełni i zaczną podskakiwać, postraszy się ich Iwanem. Słowami Chiraca będą siedzieć cicho potulni jak barany. Smoleńsk i stypa po nim był najbardziej spektakularnym przedstawieniem w/w tezy. Nas opchnęli razem z czworakami różnym Morganom, i tęgim łbom od robienia forsy z forsy i z niewolników. Pozostała przestrzeń ziemi jako wartość dystansu dzielącego cywilizację od barbarii, którą to przestrzeń zasili się żelastwem dla tubylców, mogących nadstawić karku za waszą i naszą. Tyle pokrótce o nas, jako w tradycji, bez nas. Naród posadowiony na przeciągu geograficznym i politycznym, bez silnego przywództwa, solidnej organizacji państwa nie ma racji bytu. My możemy mieć niepokój greckiej powtórki nad Wisłą. Nie myśląc, że może nas spotkać Buenos Aires. A po nim RAŚ-owe dziedzictwo powrotu do źródeł.

  21. @ Thor – mała prośba – nie mieszaj mojej osoby w spór z MK.
    Widzę, że post już poleciał, ale  generalnie nie życzę sobie wplątywania mnie w jakieś dziwne akcje. To, ze się nie zgadzam tutaj z paroma osobami i parę rzeczy sprostowałem nie oznacza, że czuję jakąś misję do spełnienia i że mam zamiar rozwalić to forum od środka. Jestem w tych tematach po prostu troszkę lepiej zorientowany niż znakomita większośc społeczenstwa i to co robię tutaj to dzielę się moją wiedzą i wnioskami (choć moze nie koniecznie trafionymi, zmiennych jest dużo więcej niż opisałem), ale nie oznacza,że uważam się za najmądrzejszego ze wszystkich i nie oznacza, że mam zamiar teraz wszystkim tutaj udowadniać jacy są głupi. Mam po prostu coś do powiedzenia na temat i tyle. Jak nie mam to milczę i polecam to samo.

    Nie czuję się również dyskryminowany przez Gospodarza, jakkolwiek moje wnioski są zupełnie inne nie poleciał zaden z moich postów. Ciekawe, prawda?

  22. @ Thor – mała prośba – nie mieszaj mojej osoby w spór z MK.
    Widzę, że post już poleciał, ale  generalnie nie życzę sobie wplątywania mnie w jakieś dziwne akcje. To, ze się nie zgadzam tutaj z paroma osobami i parę rzeczy sprostowałem nie oznacza, że czuję jakąś misję do spełnienia i że mam zamiar rozwalić to forum od środka. Jestem w tych tematach po prostu troszkę lepiej zorientowany niż znakomita większośc społeczenstwa i to co robię tutaj to dzielę się moją wiedzą i wnioskami (choć moze nie koniecznie trafionymi, zmiennych jest dużo więcej niż opisałem), ale nie oznacza,że uważam się za najmądrzejszego ze wszystkich i nie oznacza, że mam zamiar teraz wszystkim tutaj udowadniać jacy są głupi. Mam po prostu coś do powiedzenia na temat i tyle. Jak nie mam to milczę i polecam to samo.

    Nie czuję się również dyskryminowany przez Gospodarza, jakkolwiek moje wnioski są zupełnie inne nie poleciał zaden z moich postów. Ciekawe, prawda?

  23. Nie podzielam optymizmu
    Grecy chcą zostać w strefie euro i utrzymać poziom konsumpcji. To nierealne ponieważ wydają więcej niż zarabiają. Pieniędzy im już nikt nie pożyczy. Zbilansowanie budżetu wywoła kolejne załamanie konsumpcji i lawinowy spadek PKB. Tymczasem Niemcy uratują swoje banki z pieniędzy EBC, który dodrukuje i "pożyczy". 

    Cipras "nie wyrzucicie nas z euro" jest grabarzem Grecji, po nim będą kolejne restrukturyzacje zadłużenia sprzedawane za rację stanu, kolejne bankructwa i coraz większa bieda. Pradziwa bieda, nie taka jaką Grecy mają teraz. Zachód wygrał już kilka lat temu, Grecja jest zrujnowana. To co widzimy to rozszarpywanie wierzgającej w agonii ofiary. Nie widzę powodu do radości, nawet jeśli w ostatnim odruchu padlina pokaże oprawcom środkowy palec. 

    • Tak naprawdę to każde jedno państwo wydaje więcej niż zarabia
      Szwajcaria jako ostatnia odeszła od modelu, w którym pieniędze mają pokrytcie w zasobach złota. W każdym innym przypadku pieniądz to tak naprawdę niemal wirtualny twór, kreowany na podstawie popytu. Dlatego właśnie duze państwa z poparciem banksterów mogą sobie dodrukować dowolną ilość kasy i nic z tego nie wynika, a małe państwa nie mogą nic i nawet jak prowadzą swoją politykę w miarę odpowiedzialnie to i tak czasem można ich udupić. https://www.youtube.com/watch?v=kgWsER4IpEw – proponuję obejrzeć sobie koniecznie.

      Konkluzja jest taka, że z wyjątkiem arabów, murzynów i sowietów cała reszta swiata zamieniła wojny militarne na finansowe. Teraz jak się chce kogoś zniewolić nie trzeba wysyłaś swojej armii i ryzykować, ze sporo matek będzie opłakiwać swoich synów, można zniewolić kraj finansowo. Efekt praktycznie ten sam, może nawet lepszy, bo jeśli chodzi o siłę roboczą kraju podbitego militarnie to nie jest ona zbyt wartościowa. A w przypadku takich zubożałych krajów jak Polska ludzie po studiach sami z uśmiechem na ustach walą na zmywak, jeśli tylko ktoś im da taką możliwość. Farage może i się zbuntuje, bo parę jego niewykwalifikowanych ziomków przejdzie przez to na zasiłek, ale Farage najwyraźniej też nie rozumie, że nawet jak Polacy wyślą kasę do swojego kraju to żona i tak pójdzie zrobić zakupy w Tesco, które bez problemu transferuje cały zysk z powrotem. Grecja właśnie dokumentnie przegrała wojnę i za późno już na akty finansowego terroru, bo banki zdążyły wzmocnić swoje słabe punkty. Dobrze to ująłeś – padlina w ostatnim odruchu pokazuje oprawcom środkowy palec – tyle właśnie na dzień dzisiejszy warte są posunięcia Greków. Dla przyszłosci tego kraju to już nie ma żadnego znaczenia, będą musieli odpracować wszystko to z czego zostali ograbieni.

      Tutaj jeszcze chcę nawiązać do bandy Petru i Balcerowicza. Właśnie dlatego, że trochę wiem jak działa bankowa mafia to wcale nie cieszę się że zakładają swoją partię polityczną i ze zabiorą kilka punktów PO. Na dzień dzisiejszy to może i korzyść, ale jeśli jakimś cudem uda im się zdobyć większą popularność to oni zdecydowanie mogą nam zafundować jakąć mega grabież. PO oddaje za bezcen fabryki i chciało oddać lasy, ale taki Petru moze znaleźć sposób jak oddać im nasze domy i nasze zarobki. Nierealne? A właśnie że realne. W Grecji ludzie zaczną niedługo wyprzedawać dorobek swojego zycia, o ile już tego nie robią. Przy takim bezrobociu jakie teraz mają całe rodziny utrzymują się z emerytur rodziców. Jak tak dalej pójdzie to zostaną bez niczego. Dlatego właśnie uważam, że Petru to jest zdecydowanie najgroźniejszy szkodnik jaki może się przytrafić. Nawet jeśli jako ekonomista jest cienki jak szczypiorek to swoją chałupę , swoje samochody, swoje plazmy i ośmiorniczki zawdzięcza banksterom i to ich interes będzie reprezentował. 

        • Przed tym jeszcze możemy się obronić
          Ale to wymaga mądrej polityki pieniężnej, co najważniejsze nie przyjmowania Euro. Szwajcarzy co prawda jak ognia unikali za drogiego CHF, ale jeśli proces wzmacniania waluty jest łagodny, nie przebiega skokowo to nie jest on tak naprawdę groźny. Mieliśmy bardzo silną złotówkę przez spory czas no i jakoś nasza gospodarka miała się w tym okresie świetnie. Dlaczego tak? Ano dlatego, że wzocnienie złotówki nie przebiegło skokowo i gospodarka zdążyła się do tego przystosować. Powiedzmy,że waluta się wzmacnia no to wszystko to co do tej pory zostało wyprodukowane nie może być tańsze, bo zostało wyprodukowane po określonych kosztach. Za to importowane rzeczy stają się tańsze z dnia na dzień. Dlatego włąśnie Szwajcarzy bronili parytetu Franka do Euro. Ale – nie muszą owego parytetu bronic wiecznie. Podobnie zresztą jak Polska nie musi wiązać PLN z Euro.

          Tak naprawdę to co wczoraj powiedziała Szydło, żeby zlikwidować stanowisko pełnomocnika ds. Euro to jest bardzo ważne i madre posunięcie. Praczka albo jest za głupia żeby to zrozumieć, albo celowo działa na szkodę. A tak naprawdę pewnie jedno i drugie. Rynki finansowe działają w oparciu o sygnały, o czytanie intencji i to nie koniecznie między wierszami. Jest bardzo ważne, żeby dać rynkom sygnał, że my do Euro nie będziemy dążyć, że chcemy,żeby nasza waluta pozostała niezależna. Nie ma co się oszukiwać – jesteśmy za słabi, żeby móc wzmacniać naszą walutę wględem innych walut (na to się za słaba okazała także Rosja – rubel zdecydowanie nie przeżył ataku jaki zafundowała mu diaspora z Manhattanu, może nie trzeba płacić 70-80 rubli za dolara, ale 55 rubli to ciągle miazga i dowód na to, że się RUB sie nie podniósł po ataku)  ale takie oderwanie się od strefy Euro będzie oznaczało, że nie musimy już utrzymywać parytetu do Euro, w związku z czym uodporni to w pewnym stopniu naszą walutę na zawirowania wokół eurozony. Szwajcarzy będą jakiś czas trzymać sami parytet do Euro (odpowiedni osłabiając CHF – to akurat jest możliwe poprzez dodruk), ale na pewno sobie odpuszczą jeśli na Euro dojdzie do jakichś tąpnięć. W przypadku Grecji do tąpnięcia nie dojdzie, ale cholera wie co się wydarzy przez następne 20 – 25 lat, a tyle jeszcze ludzie będą spłacać swoje kredyty. Z punktu widzenia frankowiczów nie może być nic lepszego jak oderwanie polskiej waluty od Euro i nie ma lepszego momentu,zeby to zrobić jak teraz. Euro jeszcze przedstawia jakąś wartość, ale już nie jest na rynkach tak poważaną ewalutą, że oderwanie się od niej złotówki może złotówce jakoś zaszkodzić. Takie posunięcie może uchronić frankowiczów przed ostateczną katastrofą.

          Natomiast jeśli chodzi o Petru i jego bandę to oni przyjmą Euro jeszcze szybciej od PO, albo wymyślą coś jeszcze gorszego. Na przykład obligatoryjne przewalutowanie, po czym banki będą mogły sobie przypieprzyć jakieś kosmiczne prowizje. Nie wiem zresztą dokładnie co zrobią, bo możliwości mają wiele, ale nie ulega wątpliwości, że ta frakcja siedzi w kieszeni największych przekręciarzy na tej planecie i będzie działać na ich korzyść. To potencjalnie najbardziej niebezpieczna dla zwykłych obywateli frakcja, najlepiej byłoby gdyby skończyli tam gdzie są w tej chwili – na śmietniku historii, poza parlamentem.

  24. Nie podzielam optymizmu
    Grecy chcą zostać w strefie euro i utrzymać poziom konsumpcji. To nierealne ponieważ wydają więcej niż zarabiają. Pieniędzy im już nikt nie pożyczy. Zbilansowanie budżetu wywoła kolejne załamanie konsumpcji i lawinowy spadek PKB. Tymczasem Niemcy uratują swoje banki z pieniędzy EBC, który dodrukuje i "pożyczy". 

    Cipras "nie wyrzucicie nas z euro" jest grabarzem Grecji, po nim będą kolejne restrukturyzacje zadłużenia sprzedawane za rację stanu, kolejne bankructwa i coraz większa bieda. Pradziwa bieda, nie taka jaką Grecy mają teraz. Zachód wygrał już kilka lat temu, Grecja jest zrujnowana. To co widzimy to rozszarpywanie wierzgającej w agonii ofiary. Nie widzę powodu do radości, nawet jeśli w ostatnim odruchu padlina pokaże oprawcom środkowy palec. 

    • Tak naprawdę to każde jedno państwo wydaje więcej niż zarabia
      Szwajcaria jako ostatnia odeszła od modelu, w którym pieniędze mają pokrytcie w zasobach złota. W każdym innym przypadku pieniądz to tak naprawdę niemal wirtualny twór, kreowany na podstawie popytu. Dlatego właśnie duze państwa z poparciem banksterów mogą sobie dodrukować dowolną ilość kasy i nic z tego nie wynika, a małe państwa nie mogą nic i nawet jak prowadzą swoją politykę w miarę odpowiedzialnie to i tak czasem można ich udupić. https://www.youtube.com/watch?v=kgWsER4IpEw – proponuję obejrzeć sobie koniecznie.

      Konkluzja jest taka, że z wyjątkiem arabów, murzynów i sowietów cała reszta swiata zamieniła wojny militarne na finansowe. Teraz jak się chce kogoś zniewolić nie trzeba wysyłaś swojej armii i ryzykować, ze sporo matek będzie opłakiwać swoich synów, można zniewolić kraj finansowo. Efekt praktycznie ten sam, może nawet lepszy, bo jeśli chodzi o siłę roboczą kraju podbitego militarnie to nie jest ona zbyt wartościowa. A w przypadku takich zubożałych krajów jak Polska ludzie po studiach sami z uśmiechem na ustach walą na zmywak, jeśli tylko ktoś im da taką możliwość. Farage może i się zbuntuje, bo parę jego niewykwalifikowanych ziomków przejdzie przez to na zasiłek, ale Farage najwyraźniej też nie rozumie, że nawet jak Polacy wyślą kasę do swojego kraju to żona i tak pójdzie zrobić zakupy w Tesco, które bez problemu transferuje cały zysk z powrotem. Grecja właśnie dokumentnie przegrała wojnę i za późno już na akty finansowego terroru, bo banki zdążyły wzmocnić swoje słabe punkty. Dobrze to ująłeś – padlina w ostatnim odruchu pokazuje oprawcom środkowy palec – tyle właśnie na dzień dzisiejszy warte są posunięcia Greków. Dla przyszłosci tego kraju to już nie ma żadnego znaczenia, będą musieli odpracować wszystko to z czego zostali ograbieni.

      Tutaj jeszcze chcę nawiązać do bandy Petru i Balcerowicza. Właśnie dlatego, że trochę wiem jak działa bankowa mafia to wcale nie cieszę się że zakładają swoją partię polityczną i ze zabiorą kilka punktów PO. Na dzień dzisiejszy to może i korzyść, ale jeśli jakimś cudem uda im się zdobyć większą popularność to oni zdecydowanie mogą nam zafundować jakąć mega grabież. PO oddaje za bezcen fabryki i chciało oddać lasy, ale taki Petru moze znaleźć sposób jak oddać im nasze domy i nasze zarobki. Nierealne? A właśnie że realne. W Grecji ludzie zaczną niedługo wyprzedawać dorobek swojego zycia, o ile już tego nie robią. Przy takim bezrobociu jakie teraz mają całe rodziny utrzymują się z emerytur rodziców. Jak tak dalej pójdzie to zostaną bez niczego. Dlatego właśnie uważam, że Petru to jest zdecydowanie najgroźniejszy szkodnik jaki może się przytrafić. Nawet jeśli jako ekonomista jest cienki jak szczypiorek to swoją chałupę , swoje samochody, swoje plazmy i ośmiorniczki zawdzięcza banksterom i to ich interes będzie reprezentował. 

        • Przed tym jeszcze możemy się obronić
          Ale to wymaga mądrej polityki pieniężnej, co najważniejsze nie przyjmowania Euro. Szwajcarzy co prawda jak ognia unikali za drogiego CHF, ale jeśli proces wzmacniania waluty jest łagodny, nie przebiega skokowo to nie jest on tak naprawdę groźny. Mieliśmy bardzo silną złotówkę przez spory czas no i jakoś nasza gospodarka miała się w tym okresie świetnie. Dlaczego tak? Ano dlatego, że wzocnienie złotówki nie przebiegło skokowo i gospodarka zdążyła się do tego przystosować. Powiedzmy,że waluta się wzmacnia no to wszystko to co do tej pory zostało wyprodukowane nie może być tańsze, bo zostało wyprodukowane po określonych kosztach. Za to importowane rzeczy stają się tańsze z dnia na dzień. Dlatego włąśnie Szwajcarzy bronili parytetu Franka do Euro. Ale – nie muszą owego parytetu bronic wiecznie. Podobnie zresztą jak Polska nie musi wiązać PLN z Euro.

          Tak naprawdę to co wczoraj powiedziała Szydło, żeby zlikwidować stanowisko pełnomocnika ds. Euro to jest bardzo ważne i madre posunięcie. Praczka albo jest za głupia żeby to zrozumieć, albo celowo działa na szkodę. A tak naprawdę pewnie jedno i drugie. Rynki finansowe działają w oparciu o sygnały, o czytanie intencji i to nie koniecznie między wierszami. Jest bardzo ważne, żeby dać rynkom sygnał, że my do Euro nie będziemy dążyć, że chcemy,żeby nasza waluta pozostała niezależna. Nie ma co się oszukiwać – jesteśmy za słabi, żeby móc wzmacniać naszą walutę wględem innych walut (na to się za słaba okazała także Rosja – rubel zdecydowanie nie przeżył ataku jaki zafundowała mu diaspora z Manhattanu, może nie trzeba płacić 70-80 rubli za dolara, ale 55 rubli to ciągle miazga i dowód na to, że się RUB sie nie podniósł po ataku)  ale takie oderwanie się od strefy Euro będzie oznaczało, że nie musimy już utrzymywać parytetu do Euro, w związku z czym uodporni to w pewnym stopniu naszą walutę na zawirowania wokół eurozony. Szwajcarzy będą jakiś czas trzymać sami parytet do Euro (odpowiedni osłabiając CHF – to akurat jest możliwe poprzez dodruk), ale na pewno sobie odpuszczą jeśli na Euro dojdzie do jakichś tąpnięć. W przypadku Grecji do tąpnięcia nie dojdzie, ale cholera wie co się wydarzy przez następne 20 – 25 lat, a tyle jeszcze ludzie będą spłacać swoje kredyty. Z punktu widzenia frankowiczów nie może być nic lepszego jak oderwanie polskiej waluty od Euro i nie ma lepszego momentu,zeby to zrobić jak teraz. Euro jeszcze przedstawia jakąś wartość, ale już nie jest na rynkach tak poważaną ewalutą, że oderwanie się od niej złotówki może złotówce jakoś zaszkodzić. Takie posunięcie może uchronić frankowiczów przed ostateczną katastrofą.

          Natomiast jeśli chodzi o Petru i jego bandę to oni przyjmą Euro jeszcze szybciej od PO, albo wymyślą coś jeszcze gorszego. Na przykład obligatoryjne przewalutowanie, po czym banki będą mogły sobie przypieprzyć jakieś kosmiczne prowizje. Nie wiem zresztą dokładnie co zrobią, bo możliwości mają wiele, ale nie ulega wątpliwości, że ta frakcja siedzi w kieszeni największych przekręciarzy na tej planecie i będzie działać na ich korzyść. To potencjalnie najbardziej niebezpieczna dla zwykłych obywateli frakcja, najlepiej byłoby gdyby skończyli tam gdzie są w tej chwili – na śmietniku historii, poza parlamentem.