Reklama

Sezon ogórkowy w pełni, czego możemy doświadczyć czytając choćby Kontrowersje, które zaczynają przypominać Der Fakt.


Sezon ogórkowy w pełni, czego możemy doświadczyć czytając choćby Kontrowersje, które zaczynają przypominać Der Fakt.

Reklama

Do gorącego lata dołącza się PiS podkręcając temperaturkę polityczną w Polsce. To samo robi Palikot, zachowując się jak pijany Pan Zenek spod spożywczaka, który nie mogąc już w siebie więcej wlać co pół minuty budząc się w alkoholowym amoku wykrzykiwał zjadając zgłoski: „ – kkkuura, tyyyy fffchju”. Wtórują mu kumple z PO dozujący w odpowiedzi na bełkot Kaczyńskiego nagrania z czarnych skrzynek. Tak pewnie potrwa do jesieni
Jak widać tu i ówdzie należy w upalnie dni nie tylko pić dużo bezalkoholowych płynów, ale także nosić czapeczkę na główce.

Jarosław powrócił do formy i zdaje się, że to już stała tendencja. Retoryka sprzedsmoleńskowa rozkwita na ustach prezesa. Przypadek, wbrew temu co sobie wyobrażali niektórzy, jest nieuleczalny. Polska jest najważniejsza – ale Polska to Ja, pokazuje nam właśnie Kaczyński.
Przerażenie samą tragedią smoleńską, jej rozmiarami i empatia wobec prezesa PiS minęły mi jeszcze przed wyborami. Obecnie znów jestem na etapie przedsmoleńskim, kiedy patrzenie na Kaczyńskiego wzbudza we mnie wyłącznie negatywne emocje z odpowiednimi życzeniami na czele. Dziś czytam bowiem to co już słyszałem przy okazji tego gdzie stało ZOMO: „Jeżeli prezydent Komorowski usunie krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego, to można powiedzieć, że będzie zupełnie jasne, po której, w różnego rodzaju sporach polskiej historii, stoi stronie.”

Codziennie w Polsce umierają setki (tysiące?) ludzi. Różnie. W wypadkach, ze starości, jako ofiary zabójstw. Dla każdej rodziny śmierć to tragedia. Różnie też ludzie reagują na tę śmierć. Godzą się z losem, poszukują prawdy, oskarżają innych, oskarżają siebie, zmieniają się pod wpływem dramatu. Można powiedzieć małe dramaty dla otoczenia, wielkie dramaty dla nimi dotkniętych.
I oto mamy Prezesa Kaczyńskiego, z jego dramatem, który w skali jego samego, jako brata Lecha, jest dramatem tych samych rozmiarów, jak dramat Kowalskiego, któremu żona umarła w szpitalu, jak Nowaka, któremu syn zginął pod kołami pijanego kierowcy. Pierwszy pochowa żonę w milczeniu, drugi będzie dochodzić latami prawdy przed sądem cierpliwie czekając, aż wyrok zapadnie w III instancji.

Dramat Prezesa Kaczyńskiego urasta tymczasem do rozmiarów najważniejszej sprawy państwowej, nie dlatego że Lech Kaczyński był Prezydentem RP, tylko dlatego że Jarosław Kaczyński jest prezesem PiS – partii, która zamierza ponownie sięgnąć po władzę. Smoleńsk staje się kolejną linią podziału na Polaków i niepolaków. Linią, którą właśnie wytycza prezes PiS. Kaczyński gotowy jest sprawę smoleńską przedstawić w dowolnej konfiguracji, poczynając od krwi na rękach Tuska na zamachu Rosjan kończąc. Będzie więc drogę do władzy torował sobie „po trupach” nie tylko nieżyjącego już brata, ale także polskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej.

Nie to mnie martwi, że Kaczyński okazuje się być człowiekiem pozbawionym elementarnych zasad przyzwoitości i honoru, ale to, że PO będzie miało kolejny pretekst to lawiranctwa i nicnieróbstwa. Po gorącym lecie czeka nas chujowa jesień i zima.

Reklama

24 KOMENTARZE

  1. Nie rozumiem czemu tę
    Nie rozumiem czemu tę katastrofę nazywasz “dramatem Kaczyńskiego”. To, co się wydarzyło w Smoleńsku to jest dramat naszego państwa i nad tym nie można przejść do porządku dziennego. To JEST najważniejsza sprawa państwowa do wyjaśnienia. Takie coś nie wydarzyło się nigdzie na świecie i prawdopodobnie nie wydarzy się nigdy. Jeśli chodzi o poszczególnych obywateli to niektórych dotknęło to mniej lub bardziej, ale akurat Kaczyńskiego dotknęło na poważnie. Do tej pory o katastrofie gówno wiemy, i pomijając fakt, że naszemu państwu powinno zależeć na jak najszybszym jej wyjaśnieniu, to i osobom szczególnie dotkniętym też może zależeć. Nie rozumiem twojego oburzenia.

    A zamach? Nie było pewnie żadnego zamachu, wbrew temu co masowo piszą Rosjanie na swoich portalach internetowych. Ale na 100% był nieziemski wręcz burdel po stronie rosyjskiej i na to dowodów jest wiele, podobnie jak na na chęć jego tuszowania (tajna wymiana żaróweczek na płycie na drugi dzień, dziwne zeznania wieży o 50 metrach, itp. itd.). Oni chcą i tuszują wszystko co może wpłynąć negatywnie na obraz Wielkiej Rosji, i robią to bezwzględnie. Przypomnij sobie co mówili po informacji, że ich żołnierze podpierdolili karty kredytowe. “Polska rzuca faszystowskie, cyniczne oskarżenia” słyszałem. Przypomnij sobie co Rosjanie zrobili z Kurskiem – odmówili nawet Norwegom dostępu z batyskafem ratunkowym, woleli żeby wszyscy marynarze zdechli w mękach. A żona jednego z marynarzy podczas wiecu, gdy zaczęła krzyczeć i rozpaczać dostała od agentki FSB zastrzyk usypiający od tylca, co sfilmowali dziennikarze bodaj BBC. Nie będę przypominał już herbatki z Polonem dla Litwinienki i innych akcji bo nie w tym rzecz. Do instytucji naszego wschodniego sąsiada należy podchodzić z dużą dozą nieufności.

    • A to ciekawe – jak mawiał pewien ksiądz
      W katastrofie zginęlo prawie 100 osób, ale tylko Kaczyński robi z tego aferę polityczną na skalę międzynarodową. Plus część rodzin posłów PiS,którzy zawiązali stowarzyszenie. Jakoś nikt z rodzin,kolegów i koleżanek ofiar – posłanek i posłów z SLD (zostawmy z oczywistych względów posłów PO) nie robią ze sprawy smoleńskiej afery politycznej na skalę krajową i międzynarodową.

      Skoro o historii mowa, to jakoś nie przypominam sobie, żeby potomkowie J.F. Kennedy’ego odsądzali amerykańskie państwo od czci i wiary po zamordowaniu prezydenta USA, chociaż wnioskami komisji Warenna można było sobie podetrzeć dupę. Dzieci JFK zostały Kongresmenami, ale żadnemu z nich nie przyszło do pały, żeby podważać oficjalną – póki co – wersję i bawić się w Oliviera Stone’a. Nikt z nich nie podważał faktu,że USA są krajem wolnym i demokratycznym, chociaż zapach CIA rozchodził się po całym Teksasie. To co wolno starej babie pod pałacem prezydenckim, Tobie i dziennikarzom Rzepy, nie wolno potencjalnemu kandydatowi na premiera czy prezydenta. Albo ma się klasę albo zostaje się związkowcem.

  2. Nie rozumiem czemu tę
    Nie rozumiem czemu tę katastrofę nazywasz “dramatem Kaczyńskiego”. To, co się wydarzyło w Smoleńsku to jest dramat naszego państwa i nad tym nie można przejść do porządku dziennego. To JEST najważniejsza sprawa państwowa do wyjaśnienia. Takie coś nie wydarzyło się nigdzie na świecie i prawdopodobnie nie wydarzy się nigdy. Jeśli chodzi o poszczególnych obywateli to niektórych dotknęło to mniej lub bardziej, ale akurat Kaczyńskiego dotknęło na poważnie. Do tej pory o katastrofie gówno wiemy, i pomijając fakt, że naszemu państwu powinno zależeć na jak najszybszym jej wyjaśnieniu, to i osobom szczególnie dotkniętym też może zależeć. Nie rozumiem twojego oburzenia.

    A zamach? Nie było pewnie żadnego zamachu, wbrew temu co masowo piszą Rosjanie na swoich portalach internetowych. Ale na 100% był nieziemski wręcz burdel po stronie rosyjskiej i na to dowodów jest wiele, podobnie jak na na chęć jego tuszowania (tajna wymiana żaróweczek na płycie na drugi dzień, dziwne zeznania wieży o 50 metrach, itp. itd.). Oni chcą i tuszują wszystko co może wpłynąć negatywnie na obraz Wielkiej Rosji, i robią to bezwzględnie. Przypomnij sobie co mówili po informacji, że ich żołnierze podpierdolili karty kredytowe. “Polska rzuca faszystowskie, cyniczne oskarżenia” słyszałem. Przypomnij sobie co Rosjanie zrobili z Kurskiem – odmówili nawet Norwegom dostępu z batyskafem ratunkowym, woleli żeby wszyscy marynarze zdechli w mękach. A żona jednego z marynarzy podczas wiecu, gdy zaczęła krzyczeć i rozpaczać dostała od agentki FSB zastrzyk usypiający od tylca, co sfilmowali dziennikarze bodaj BBC. Nie będę przypominał już herbatki z Polonem dla Litwinienki i innych akcji bo nie w tym rzecz. Do instytucji naszego wschodniego sąsiada należy podchodzić z dużą dozą nieufności.

    • A to ciekawe – jak mawiał pewien ksiądz
      W katastrofie zginęlo prawie 100 osób, ale tylko Kaczyński robi z tego aferę polityczną na skalę międzynarodową. Plus część rodzin posłów PiS,którzy zawiązali stowarzyszenie. Jakoś nikt z rodzin,kolegów i koleżanek ofiar – posłanek i posłów z SLD (zostawmy z oczywistych względów posłów PO) nie robią ze sprawy smoleńskiej afery politycznej na skalę krajową i międzynarodową.

      Skoro o historii mowa, to jakoś nie przypominam sobie, żeby potomkowie J.F. Kennedy’ego odsądzali amerykańskie państwo od czci i wiary po zamordowaniu prezydenta USA, chociaż wnioskami komisji Warenna można było sobie podetrzeć dupę. Dzieci JFK zostały Kongresmenami, ale żadnemu z nich nie przyszło do pały, żeby podważać oficjalną – póki co – wersję i bawić się w Oliviera Stone’a. Nikt z nich nie podważał faktu,że USA są krajem wolnym i demokratycznym, chociaż zapach CIA rozchodził się po całym Teksasie. To co wolno starej babie pod pałacem prezydenckim, Tobie i dziennikarzom Rzepy, nie wolno potencjalnemu kandydatowi na premiera czy prezydenta. Albo ma się klasę albo zostaje się związkowcem.

  3. Z Twojego tekstu wynika jasno,że zapomniałeś czapeczki
    włożyć. Pomijając duperele ,krzyże itp. Wolisz żeby jakaś AMERYKAŃSKA komisja wyjaśniała okoliczności śmierci POLSKIEGO prezydenta – zamiast polskich prokuratorów i polskiej komisji badania wypadków lotniczych? Bo jesteśmy kupą chujów ,sprzedajnych do tego? Znanych w świecie z wlewania wódy w przepite ryje i ze złodziejskich skłonności? Bo kupa chujów zwana rządem jest żywym dowodem tezy Bismarcka , że zamiast zabijać Polaków – wystarczy pozwolić im się rządzić…
    Czy Ty nie widzisz,że kremlowscy kagiebiści spełniają tylko życzenia polskiej ,,władzy”? Dostarczą tylko takich dowodów ,zeznań i ekspertyz które potwierdzą tezę założoną trzy minuty po katastrofie : Kaczor krzyczał ,,ląduj dziadu” i napierdalał Protasiuka butem po głowie. Dobrze się czujesz w takim kraju , z taką ,,waadzą”? Już za chwilę ,,pijany jak Polak” ,,polski złodziej” zastąpi : durny jak Polak.

  4. Z Twojego tekstu wynika jasno,że zapomniałeś czapeczki
    włożyć. Pomijając duperele ,krzyże itp. Wolisz żeby jakaś AMERYKAŃSKA komisja wyjaśniała okoliczności śmierci POLSKIEGO prezydenta – zamiast polskich prokuratorów i polskiej komisji badania wypadków lotniczych? Bo jesteśmy kupą chujów ,sprzedajnych do tego? Znanych w świecie z wlewania wódy w przepite ryje i ze złodziejskich skłonności? Bo kupa chujów zwana rządem jest żywym dowodem tezy Bismarcka , że zamiast zabijać Polaków – wystarczy pozwolić im się rządzić…
    Czy Ty nie widzisz,że kremlowscy kagiebiści spełniają tylko życzenia polskiej ,,władzy”? Dostarczą tylko takich dowodów ,zeznań i ekspertyz które potwierdzą tezę założoną trzy minuty po katastrofie : Kaczor krzyczał ,,ląduj dziadu” i napierdalał Protasiuka butem po głowie. Dobrze się czujesz w takim kraju , z taką ,,waadzą”? Już za chwilę ,,pijany jak Polak” ,,polski złodziej” zastąpi : durny jak Polak.