Reklama

Środek zimy, a tu raptem w Polsce robi się przeraźliwie gorąco synoptycy zapowiadają , że z Bliskiego Wschodu nadciąga niebezpieczna anomalia zmieniająca klimat w stosunkach polsko-żydowskich, zapowiadają opady oszczerstw i pomówień.  Wnuczek i syn polskiego Żyda, premier Izraela w towarzystwie innych polityków w ramach wewnętrznych walk o władzę otworzył pełną niespodzianek puszkę Pandory.  Zakomunikowano nam, że Polacy i Polska nie mają prawa dbać o swoje dobre imię, uprzednio nie zwracając się o pozwolenie i akceptację do Żydów i państwa Izrael. Dlaczego? Ponieważ Polacy są współwinni zagłady Żydów. Przypomnijmy, że polska ustawa, którą oprotestowali Żydzi przez 2 lata była konsultowana z rządem Izraela.

                      Nie wystarczy już Polakom, że w nasze sprawy wtrąca się Unia Europejska. Teraz dowiadujemy się, że podobne ambicje ma Izrael. Przez jakiś czas wydawało się, że pielęgnowane ognisko w relacjach polsko-żydowskich da obydwu stronom wiele ciepła i zachęci do dalszej bliskości. Kiedy jednak dym zaczął nas dusić z niepokojem ożywieni samozachowawczym instynktem powstajemy szukając konturów realnego świata, który nas otacza. Niestety Netanyahu mając do wyboru sojusznika, albo szansę na forsę: wybrał forsę!  Nasi “starsi bracia” w wierze  niespodziewanie się zbiesili!

Reklama

Zawsze trzeba pamiętać prawdy pierwsze, narody nie mają wiecznych przyjaciół, jedynie mają wieczne interesy. Druga prawda mówi: jeżeli powstaje zamieszanie, w którym trudno powiedzieć o co tak naprawdę chodzi, to z pewnością chodzi o pieniądze (o całe $65 mld)… Można odnieść wrażenie, że tak jak dla Hitlera i jego Niemiec nie było miejsca na Ziemi na dwa narody wybrane, tak teraz dla pewnego kręgu Żydów nie może być miejsca na dwa narody ofiar, które nie w równym stopniu, ale poniosły straszliwe straty z rąk niemieckich oprawców w II w.ś.  

Niestety, trzeba zacząć od tego, że III RP jest spadkobierczynią założonego przez Stalina PRL-u, a nie II RP. Więc kto przez ostatnie pół wieku miał dbać o polską politykę historyczną? Ideowi gołodupce szli do państwowej biurokracji, aby się dobrze przykleić i utuczyć. Cwańsi i resortowi wspinali się na klamki oddziału zakaźnego Geremka i ich droga nie prowadziła do honorowej służby niepodległej Polsce.

Dziś w takiej absurdalnej  sytuacji zagrożenia Polacy  reagują z niedowierzaniem i odrazą. Nie jest tajemnicą, że w porównaniu do krajów zachodnich w okupowanej przez Niemcy  Polsce za wspomaganie, dożywianie, przechowywanie, czy jakąkolwiek pomoc Żydom groziła śmierć całej polskiej rodziny, a mimo to Polacy z narażeniem swojego życia i swoich najbliższych w tysiącach przypadków pomagali prześladowanym przez Niemców Żydom. Gdzie jest wdzięczność uratowanych?

Wydaje się, że to obelżywe i poniżające traktowanie próby obrony dobrego imienia Polski i Polaków może być odpowiedzią na podniesienie sprawy niemieckich odszkodowań za bestialskie zniszczenia Warszawy i ogólnie Polski przez Państwo Niemieckie zwane III Rzeszą.  W USA lobby żydowskiego przemysłu Holocaust szybko napisało na kolanie (senator Marco Rubio, Kubańczyk z pochodzenia) i przepycha ustawę 447 odnośnie zobowiązania rządu USA do wymuszania w krajach, które podpisały konferencję praską- teresińską (2009 r., 46 krajów) spłacenia roszczeń żydowskich organizacji nawet za mienie (tzw. plemienne) ludzi, którzy nie pozostawili spadkobierców. W podobnych sytuacjach w cywilizowanych krajach majątek takiej osoby przechodzi na skarb państwa.

Nadciągają ciemne chmury w stosunkach polsko-żydowskich, co być może inspirowane jest przez walki przedwyborcze między partiami w Izraelu, ale ten powstający bałagan najbardziej cieszy naszych tradycyjnych przyjaciół cara Putina i Angelę Merkel.  Spiera się dwójka sojuszników USA, które są bardzo silnie powiązane (przez lobbystów, biznes i sympatie religijne) z interesami państwa Izrael. Tak się składa, że Bibi  złożył właśnie wizytę w Moskwie, więc może się pochwalić Wołodi z blokowania Polski.  Z drugiej strony szef  niemieckiego MSZ,  Gabriel udał się z wizytą do Izraela…

Znaczenie Polski w wachlarzu amerykańskich światowych interesów jest dużo mniejsze, ale istotne w konsekwencji rysującego się rosyjsko-niemieckiego zbliżenia, a co za tym idzie próbą wypchnięcia USA z Europy. W tej sytuacji Polska, obok Rumunii nabiera istotnego znaczenia dla POTUS-a Trumpa jako nie tylko klin między Niemcami i Rosją, ale także ze względu na znaczenie ekonomiczne dla intensywnego rozwoju amerykańskiej energetyki.

Zwykle Polacy uważali, że złą krew powodują Niemcy chcący przenieść część oskarżeń o zagładzie Żydów na Polaków i dlatego rocznie w mediach całego świata pojawia się tysiące określeń  typu  “polskie obozy śmierci”.  Podejrzewano też, że chciwi cwaniacy z Ameryki, żydowscy prawnicy i pracownicy przedsiębiorstwa Holocaust drenujący forsę z każdego możliwego źródła w imię ocalenia pamięci i zadośćuczynienia ofiarom  zagłady napierają i oczerniają skrwawione cierpieniem dobre imię Polski.  A tu masz babo placek: to premier rządu izraelskiego przyznał, że Żydzi właśnie tak myślą.

Wieczory z menorą, przy szabasowych świecach i kolacjach w komnatach prezydenckich powoli gubią swój blask. To ma być ten strategiczny sojusznik. Żydzi nienawidzą i gardzą Polakami, którzy w historii dali im schronienie, autonomię i prawa do godnego życia.  Mam wrażenie, że oczerniając miłosiernych i życzliwych Polaków przy następnym zagrożeniu nie będą mogli liczyć na nasza pomoc. W kręgu polskiej polityki z powodzeniem porusza się były sierżant armii izraelskiej urodzony w Anglii PR-owiec i izraelski lobbysta Jonny Daniels. Dziś gra on w znanym skeczu “good cop, bad cop” rolę dobrego przyjemnego oficera prowadzącego. Polscy politycy garną się do niego zapominając, że jest on izraelskim lobbystą i do jego zadań nie należy wspomaganie polskich interesów…

Żydzi na obronę swoich tez o polskich zbrodniach powołują się na jednostkowe historie Polaków, którzy zabijali, bądź wydawali ukrywających się Żydów w niemieckie ręce i winą tych szmalcowników obarczają cały Naród Polski.  Oburzeni Polacy przypominają im, że getta żydowskie miały własną okrutną czarną policję i administrację, które gorliwie współpracowały z Niemcami.  Przykładem może być tu bezwzględny i obleśny żydowski “król” w łódzkim getcie Rumkowski, który wykorzystywał swoją władzę w getcie w drakoński sposób z całym oddaniem służąc Niemcom.  Kierując swoich rodaków do pociągów (i do gazu w Auschwitz) z minimalnym nadzorem niemieckim, aż do ostatniego transportu w którym znalazł się sam!  Po wojnie historię czasów zagłady pisali ci co przeżyli, również żydowscy policjanci z judenratów.  W powstałym państwie Izrael w 1950 r.  Kneset przyjął ustawę, którą  zapewniła im bezkarność, gdyż oni pomagając Niemcom w zagładzie innych Żydów ratowali swoje żydowskie życie…

Na zdziwienie Polaków: jak to, wy współpracowaliście w zagładzie swoich braci z Niemcami, a zarzucacie Polakom, że pozwolili na zagładę Żydów wiedząc, że za pomoc Żydowi w Polsce niemieckie prawo karało śmiercią?  Tak, odpowiadają, ale Żydzi pomagając Niemcom  (judenrat, policja żydowska, obozowi kapos) ratowali swoje życie.  Hmm… A co z życiem Polaków, czy było mniej warte, dlaczego je mieli narażać?  Więc według jakiej miary ich życie było mniej warte? A jednak uratowali tysiące Żydów, czasem tracąc własne życie… Dobrze, ale co z oddziałami żydowskiego gestapo, które pracując dla Niemców tropiło i dekonspirowało ukrywających się Żydów po aryjskiej stronie?

Jeszcze jedno, niemiecka Żydówka, filozof Hannach Arendt wyznała:

"Kolaboranci wśród Polaków rekrutowali się z marginesu społecznego, mętów, natomiast wśród Żydów na kolaborację poszły żydowskie elity".

Są zdjęcia z terenów wschodnich II RP środowisk żydowskich budujących bramy triumfalne ozdobione godłami komunistycznego Związku Sowieckiego i nazistowskich Niemiec witające armie najeźdźców i wiwatujące tłumy.  Na polskich ziemiach zagarniętych przez Sowiety dość powszechnie Żydzi denuncjowali polską inteligencję, były aparat państwowy i kler siepaczom z NKWD, w ten sposób skazując  ich na śmierć, bądź deportację całych polskich rodzin w głąb czerwonego imperium. O tym Żydzi dziś milcza i nie chcą słyszeć.

Wiadomo, że dla Żydów gehenna zakończyła się z końcem wojny, ale nie dla Polaków. Również po zajęciu ziem polskich zwycięski nie ufający nawet polskim komunistom Stalin polegał w znacznej części na Żydach, aby trzymać za twarz Polaków ciągle marzących o wolnej Polsce.  Polskie elity państwowo twórcze zostały zamordowane przez Niemców  i Sowietów, bądź odsunięte od życia publicznego. Już po wojnie zginęło wielu wspaniałych i posiadających bohaterską kartę walki Polaków jak rtm. Witold Pilecki, czy gen. Fieldorf “Nil”. Polacy pamiętają, że często na śmierć skazywali ich staliniści będący Żydami.  Część z nich umierało na “zasłużonej” emeryturze w Izraelu, którą płacił im polski podatnik.

Dziś przyjeżdżają do Auschwitz wycieczki z młodzieżą z Izraela,  z dostępnych filmów widać, że ich opiekunowie utrzymują ich w atmosferze ciągłego zagrożenia metodycznie “osłaniając” ich od Polaków.  Już wcześniej wychowują ich w przekonaniu, że  Polacy są im wrodzy i dziś grozi im niebezpieczeństwo, tak jak groziło ich przodkom z czasów zagłady. Promują przekazy w których ich przodków zabijali naziści na ziemiach polskich, więc pewnie Polacy. Jeśli ta sytuacja nie ulegnie zmianie, to rząd polski winien zażądać zaprzestania wychowywania młodzieży Izraela  w bezzasadnej nienawiści do Polaków przez wstrzymanie, bądź zmian w informowaniu żydowskiej młodzieży zgodnie z historyczną prawdą.

Jakoś w TV nie widzę dr Ewy Kurek, która napisała wiele książek na ten temat, które Polacy (i Żydzi też) powinni przeczytać aby zrozumieć istotę dyskutowanego tu zagadnienia. Dobrze, że od czasu do czasu pokażą wywiad z dr Markiem Janem Chodakiewiczem, który również nie ma problemu z wyjaśnieniem odbiorcy zawiłości i złożoności tamtych lat.

To dobrze, że w tej nieprzyjemnej atmosferze wychodzi na jaw agenda wielu kłamliwych i antypolskich ośrodków. Trzeba skorzystać z okazji aby się z nią zapoznać, zmierzyć i przypomnieć tym niedouczonym krzykaczom, że pobici przez Niemców  Polacy byli tak naprawdę jedynymi współczującymi  okrutnemu losowi Żydów zgotowanym im przez niemieckie bestialstwo.

Zacznijmy od tego, że przegraliśmy wojnę i pewne obszary ziem polskich zostały wcielone do III Rzeszy, z części Niemcy utworzyli Generalną Gubernię. Resztę podbitego Państwa Polskiego połknął Związek Sowiecki, natomiast ustawicznie tropione i prześladowane siły patriotyczne stworzyły podziemne siły zbrojne i zręby administracji podlegające rządowi na wychodźstwie w Londynie. Rząd ten za pomocą swoich organów w okupowanym Kraju zbierał i przekazywał rządom sprzymierzonych informacje o nasilającej się akcji zagłady Żydów apelując (emisariusz Jan Karski) do prezydenta Roosevelta i premiera Churchilla o jakąkolwiek formę pomocy. Spotkało się to z głuchą ciszą, choć alianci bombardowali fabryki niemieckie dosłownie kilka kilometrów od obozu koncentracyjnego w  Auschwitz.

Zdającemu raport i apel o pomoc od podziemnych przywódców polskich Żydów (Leon Feiner-Bund, Adolf Berman- syjonista) na ręce Felixa Frankfurtera (sędzia Sądu Najwyższego USA) Janowi Karskiemu lider amerykańskich Żydów szczerze powiedział, że mu nie wierzy. Niemcy nie mogą popełniać takich przestępstw wobec Żydów i cały ten raport pachnie mu polską propagandą… Prezydent Roosevelt cierpliwie wysłuchał raportu i na koniec zadał interesujące pytanie: A jaka jest sytuacja koni w okupowanej przez Niemcy Europie?

Nawet Żydzi reprezentujący interesy swoich pobratymców przy polskim rządzie w Londynie zrozumieli, że tak cały świat jak i wpływowi amerykańscy Żydzi mają gdzieś umęczonych przez Niemców  Żydów i nie chcą im pomóc.  W tej sytuacji przywódca żydowskiego Bundu Szmul Zygelbojm po upadku powstania w warszawskim getcie popełnił samobójstwo, zostawiając list do prezydenta II RP Wł. Raczkiewicza i premiera gen. Wł. Sikorskiego:

“Nie mogę pozostać w spokoju. Nie mogę żyć, gdy resztki narodu żydowskiego w Polsce, którego jestem przedstawicielem, są likwidowane. Moi towarzysze w getcie warszawskim polegli z bronią w ręku w ostatnim bohaterskim boju. Nie było mi sądzonym zginąć tak jak oni, razem z nimi. Ale należę do nich i do ich grobów masowych. Śmiercią swoją pragnę wyrazić najsilniejszy protest przeciw bierności, z którą świat przygląda się i dopuszcza zagłady ludu żydowskiego”

Polski rząd na wychodźstwie powołał w okupowanym Kraju organizację pomocy Żydom “Żegota”. Ścigani byli ludzie, którzy szkodzili Żydom, niejednokrotnie podziemie wykonywało wyroki śmierci w takich przypadkach. W Europie zachodniej, czy w Izraelu ludzie przeważnie nie wiedzą, że w okupowanej Polsce za jakąkolwiek pomoc Żydom groziła Polakom i ich rodzinom kara śmierci. A mimo to Polacy uratowali z narażeniem swojego życia i swoich najbliższych ok. 100,000 Żydów!  Dla porównania w takiej Francji trwały łapanki na Żydów i przekazywanie ich Niemcom, a ci z kolei pakowali ich w pociągi kierowane do Auschwitz!

Stosunki polsko-żydowskie to temat ogromny.  Wiadomo, że ongiś wojownicze plemię żydowskie po przegraniu kolejnego powstania w I-szej połowie II wieku AD, straciło szansę  na swoją polityczną podmiotowość na korzyść Imperium Rzymskiego. Jednak Żydzi dostosowali się do swojej nowej sytuacji osiągając w świecie ogromne wpływy w ówczesnym handlu i bankowości, a przez to i w polityce. Wielokrotnie jednak wpadali w wielu państwach w tarapaty będąc nawet niejednokrotnie z nich wypędzeni. Polska była tym krajem w Europie, który często otwierał szeroko ramiona również dla wypędzanych Żydów, ofiarując im prawa i autonomię niedostępne dla nich w innych krajach, dzięki czemu mogli prosperować. Po rozbiorach w wyniku powstań narodowych uczestnicząca w nich  polska szlachta traciła swoje majątki, które czasem zaborca przekazywał w ręce polskich Żydów. Trzeba przyznać, że w polskich powstaniach brał też pewien (co prawda mały) procent polskich Żydów.

Tuż przed I wojną światową część Żydów biorąc przykład z parcia w kierunku tworzenia państw narodowych połknęła bakcyla syjonizmu, inni zauroczyli się ideą socjalizmu, komunizmu i rewolucji, niejako na boku swoje życie wiedli religijni Żydzi. W rewolucyjnym ferworze lat 1904/05 pod rosyjskim zaborem dochodziło do spięć między polskimi narodowcami niosącymi w pochodach wizerunki Orła Białego, a żydowskimi socjalistami szydzącymi: “Precz z Białą Gęsią!”.

Powiedzmy, że Żydzi nie byli entuzjastami odbudowy Państwa Polskiego. Jeszcze w czasie I wojny światowej wpływowi Żydzi wystąpili wobec jeszcze zwycięskich na wschodzie Niemiec o utworzeniu administrowanego przez nich państwa “Judeopolonii”.  Podobne konsultacje prowadzili z Imperium Brytyjskim domagając się utworzenia państwa żydowskiego w Palestynie.  Państwo Polskie po zwycięskiej wojnie obronnej z  bolszewikami przyjęło ok. 800,000 Żydów  (Piłsudski) uciekających z kraju powszechnej szczęśliwości. Również przed II wojną światową Polska przyjęła kilkadziesiąt tysięcy Żydów  (z polskim obywatelstwem ok. 40,000) wydalonych przez Hitlera.

Liczba Żydów w II RP dochodziła do 3,5 mln (10% mieszkańców) i była największym ich skupiskiem poza USA.  I tak w Warszawie mieszkało ok. 355,000 Żydów (ponad 30% mieszkańców), czyli więcej niz mieszkało w całej Palestynie.  W Łodzi  Żydzi stanowili 33% mieszkańców (ok. 205,000), więcej niż w całej Francji. W Krakowie stanowili 26% mieszkańców (ok. 60,000) więcej niż w całych Włoszech.  Polski rząd przed wojną wspierał wyjazdy Żydów do Palestyny i pomagał w szkoleniu syjonistycznych bojówek, walczących następnie z Arabami i brytyjskim mandatem w Palestynie. Polacy sprzyjali syjonistycznej koncepcji żydowskiego państwa w Palestynie.

Po pokonaniu przez Niemcy Polski w 1939 r. elity żydowskie  odrzuciły propozycje wspólnej konspiracyjnej walki z najeźdźcą i podjęły osobne rokowania z Niemcami (Warszawa) w sprawie autonomii i  żydowskiego samorządu w powstających gettach.  Pierwszymi ofiarami tworzonych obozów koncentracyjnych w podbitej Polsce byli Polacy, a konkretnie polska inteligencja państwowo twórcza i kler.  Zaprzyjaźniony z Hitlerem drugi totalitarysta Stalin podobnie eliminował polską inteligencję na zagrabionym przez siebie obszarze II RP.  

Hitler zamierzał wydalić Żydów z Europy przy współpracy z Mussolinim. Jednak przeszkadzała temu blokada morska aliantów i fakt, że żadne państwo nie chciało przyjąć Żydów. Po ataku na Sowiety Hitler wydał rozkaz rozstrzeliwania Żydów, gdyż wiedział, że byli oni często oficerami politycznymi w armii Stalina. Następnie dopiero 20 stycznia 1942 r. Niemcy przyjęły koncept ostatecznego rozwiązania problemu żydowskiego, co oznaczało ich zagładę. Teraz dochodzimy do sytuacji w której autonomiczne władze gett ze swoją administracją i policją na wniosek niemieckich władz okupacyjnych  zmuszone były dostarczać swoich współziomków do kolejowych transportów kierowanych do obozów koncentracyjnych i obozów zagłady. Przypomnijmy też, że w armii niemieckiej Hitlera służyło ok. 150,000 Żydów (historyk  Bryan Mark Rigg), w tym ok. 20 generałów!

Teraz zajmijmy się opiniami panującymi w światowych mediach na temat sytuacji Żydów skazanych na zagładę przez Niemców okupujących zbrojnie podbite ziemie polskie. Polska zdradzona przez swoich sojuszników przegrała wojnę z Niemcami. Dodatkowo od wschodu uderzyła na nas stalinowska Rosja, aby zgodnie z porozumieniem z Niemcami pomóc Niemcom w dobiciu walczącej samotnie Polski. Przypomnijmy, że część polskich Żydów znalazła się pod władzą komunistów Stalina, również część Żydów przedostała się do tejże strefy.

Dziś nakarmieni tanią propagandą lewicowi dziennikarze z zachodu wychowani na sowieckiej propagandzie o polskich faszystach (Armia Krajowa) przy cichym poparciu niemieckiej polityki historycznej oskarżają Polaków o nazizm i rolę sprawczą w zagładzie Żydów. Na dalszym planie widać wyciągane ręce pracowników pogrzebowego przemysłu holocaust, domagających się od polskich ofiar II w. ś. dodatkowych odszkodowań.  Nie chodzi to o uregulowane już w latach 60-tych odszkodowania wypłacone przez polskiego podatnika  rządom państw, w tym USA zamykające tenże temat odszkodowań dla polskich obywateli i ich spadkobierców. Teraz chodzi o własność, która nie ma spadkobierców, która wszędzie tak w Polsce, jak i w USA zgodnie z prawem przechodzi na własność danego państwa.

Nie wiem, czy naprawdę Żydzi mają prawo moralne do szkalowania Polaków. Dziś państwo żydowskie postanowiło wydalić tysiące uchodźców gdyż naruszyli by oni charakter państwa narodowego. Podobnie chciał postąpić Hitler w stosunku do nich, w  przedwojennej Polsce Żydzi stanowili ok. 10% populacji i było OK. Więc Polacy nie mają się czego wstydzić, niech wstydzą się pouczający nas Żydzi.

Wiemy, że Żydzi i państwo żydowskie przez lata przyjmowało wysokie odszkodowania  (i słusznie) od rządu niemieckiego, który jakiś czas  temu ustami swojego kanclerza zapowiedział koniec tego procederu.  

Oficjalnie odszkodowania za mienie żydowskich ofiar obywateli polskich, którzy zmarli bez spadkobierców według ustawy przygotowanej w Kongresie USA # 447, jej autorzy chcą przeznaczyć na edukację o Holokauście. Aż strach bierze, kiedy sobie wyobrazimy jak środowiska żydowskie edukują swoją młodzież w temacie, tę przyszłość Izraela, która przyjeżdża rokrocznie do Polski!

Przypomnijmy, nie jest to tajemnicą,  że w całej Europie narasta dziś antysemityzm powodowany tak napływem antyżydowsko nastawionych muzułmanów, jak i izraelskim traktowaniu Palestyńczyków. Od dawna izraelskie media grzmiały o tym, że Polska jest najbardziej tolerancyjnym i bezpiecznym krajem europejskim dla Żydów.  A teraz co? Czy dla wyobrażonych finansowych korzyści (roszczenia) chcą zepchnąć Polaków w ramiona krajów o rosnącym antysemityzmie?

Polska młodzież odkrywa swój patriotyzm, czerpie z niego dumę i siłę, jeśli ktoś zaatakuje jej święte wartości zapewne stanie do walki w ich obronie.  Konsekwencją takich ataków będzie przesunięcie się centrum polskiej polityki na prawo. Jeśli koalicyjny rząd PiS-u wyraźnie nie stanie w obronie zagrożonego dobrego polskiego imienia i rozpocznie taniec wokół rozmydlenia zagrożeń, Polacy zrobią więcej miejsca na politycznej scenie dla narodowców.

 

Jacek K. Matysiak

Kalifornia, 2018/01/24

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. To prawda, to stare narzędzie

    To prawda, to stare narzędzie stosowane od powstania ich państwa . Przejawiało się to w "naganianiu" ich ziomków w kierunku Palestyny i posiłkowanie się rozmaitymi "pogromami" wypłaszającymi Żydów z ciepłych kryjówek jak Polska. Kierunek edukacji żydowskiej młodzieży potwierdza, ze chcą ich wychowywać w atmosferze pogotowia i zagrożenia, tylko teraz ządają abyśmy my za to świństwo płacili, a wtedy zapłacą Grossowi, Grabowskiemu i innym "polskim" historykom aby światu obwieścili prawdę o polskim naziźmie…

  2. To prawda, to stare narzędzie

    To prawda, to stare narzędzie stosowane od powstania ich państwa . Przejawiało się to w "naganianiu" ich ziomków w kierunku Palestyny i posiłkowanie się rozmaitymi "pogromami" wypłaszającymi Żydów z ciepłych kryjówek jak Polska. Kierunek edukacji żydowskiej młodzieży potwierdza, ze chcą ich wychowywać w atmosferze pogotowia i zagrożenia, tylko teraz ządają abyśmy my za to świństwo płacili, a wtedy zapłacą Grossowi, Grabowskiemu i innym "polskim" historykom aby światu obwieścili prawdę o polskim naziźmie…

  3. „Nie chcę zobaczyć realizacji

    „Nie chcę zobaczyć realizacji syjonizmu w postaci nowego państwa polskiego z Arabami w położeniu Żydów i Żydami w położeniu Polaków, jako ludzi rządzących. Dla mnie byłoby to całkowitym wypaczeniem idei syjonistycznych (…) Nasze pokolenie jest świadkiem tego, że narody aspirujące do wolności, które zrzuciły jarzmo niewoli, narzuciły jednocześnie to jarzmo na barki innych. Przez te wszystkie pokolenia, gdy byliśmy prześladowani, wygnani i poniżani, poznaliśmy nie tylko ból wygnania i zniewolenia, ale i pogardę dla tyranii. Czy jest to tylko przypadek kwaśnych winogron? Mamy pielęgnować marzenia niewolników, którzy chcą rządzić?”

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Berl_Katznelson#Dzieci%C5%84stwo_i_m%C5%82odo%C5%9B%C4%87

    Polacy po odzyskaniu niepodległości mieli masę kłopotów z mniejszością Żydowską. Roszczeniowa postawa wobec państwa, brak solidarności i poszanowania dla współmieszkańców innych wyznań w II RP. Ba często wręcz germanofilska postawa wyemancypowanych Żydów z zaborów Austriackiego i Pruskiego.  Do tego dodajmy wygórowane żądania finansowania edukacji przez państwo przy niechęci do płacenia podatków należnych temu państwu. W tej sytuacji nie jest niczym dziwnym, że Polacy przyzwyczajeni do wiązania przywilejów z zasługami dla ojczyzny zareagowali na te żądania żywiołową niechęcią do cwaniaków. Mówiąc wprost, nie mamy czego się wstydzić. Dziś niejako za karę Izrael ma mniejszość Palestyńską u siebie! I teraz niech krytykują Polaków za to jak się z nimi obchodzili! Ale prawo do tego może im dać tylko przykład lepszego zachowania wobec mniejszości arabskiej u siebie. Nie wątpię, że Palestyńczycy uznali by sposób w jaki Polacy traktowali Żydów u siebie za niezwykle humanitarny i pobłażliwy. Chętnie przeczytał bym porównanie sytuacji obu narodów. A potem mogę pogadać o antysemityzmie w II RP!

  4. „Nie chcę zobaczyć realizacji

    „Nie chcę zobaczyć realizacji syjonizmu w postaci nowego państwa polskiego z Arabami w położeniu Żydów i Żydami w położeniu Polaków, jako ludzi rządzących. Dla mnie byłoby to całkowitym wypaczeniem idei syjonistycznych (…) Nasze pokolenie jest świadkiem tego, że narody aspirujące do wolności, które zrzuciły jarzmo niewoli, narzuciły jednocześnie to jarzmo na barki innych. Przez te wszystkie pokolenia, gdy byliśmy prześladowani, wygnani i poniżani, poznaliśmy nie tylko ból wygnania i zniewolenia, ale i pogardę dla tyranii. Czy jest to tylko przypadek kwaśnych winogron? Mamy pielęgnować marzenia niewolników, którzy chcą rządzić?”

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Berl_Katznelson#Dzieci%C5%84stwo_i_m%C5%82odo%C5%9B%C4%87

    Polacy po odzyskaniu niepodległości mieli masę kłopotów z mniejszością Żydowską. Roszczeniowa postawa wobec państwa, brak solidarności i poszanowania dla współmieszkańców innych wyznań w II RP. Ba często wręcz germanofilska postawa wyemancypowanych Żydów z zaborów Austriackiego i Pruskiego.  Do tego dodajmy wygórowane żądania finansowania edukacji przez państwo przy niechęci do płacenia podatków należnych temu państwu. W tej sytuacji nie jest niczym dziwnym, że Polacy przyzwyczajeni do wiązania przywilejów z zasługami dla ojczyzny zareagowali na te żądania żywiołową niechęcią do cwaniaków. Mówiąc wprost, nie mamy czego się wstydzić. Dziś niejako za karę Izrael ma mniejszość Palestyńską u siebie! I teraz niech krytykują Polaków za to jak się z nimi obchodzili! Ale prawo do tego może im dać tylko przykład lepszego zachowania wobec mniejszości arabskiej u siebie. Nie wątpię, że Palestyńczycy uznali by sposób w jaki Polacy traktowali Żydów u siebie za niezwykle humanitarny i pobłażliwy. Chętnie przeczytał bym porównanie sytuacji obu narodów. A potem mogę pogadać o antysemityzmie w II RP!

  5. W kwestii antysemityzmu co

    W kwestii antysemityzmu co tośmy z mlekiem matki  . . . itd. Za Ewą Kurek pozwolę sobie przytoczyć anegdotę zaczerpniętą przez nią z Ringelbluma która świetnie ukazuje meritum sprawy. W 41 kiedy zamiary Niemców wobec „Żydowskich autnomii” zaczęły być mocno jednoznaczne. W getcie zaczęła kursować taka to bardzo aktualna anegdota:

    „Żyd śmieje się i płacze przez sen wykrzykując coś mocno uradowany. Żona budzi go i zgorszona pyta no co ci tak wesoło. A na to on śniłem, że wychodzę na ulicę a tam na ścianie napis – „Precz z ubojem rytualnym”, idę a dalej –„Kupuj u Polaka”, jeszcze dalej – „Żydzi na Madagaskar”, a na końcu – „Bij Żyda”. No i czego się cieszysz, przecież to antysemityzm! Tak to antysemityzm, ale ten Polski! Mnie się śniło, że nasi wrócili!” Nie jesteśmy święci to prawda! Ale stawianie znaku równości pomiędzy  antysemityzmem Polskich narodowców a ludobójczym obłędem jaki zaprezentowali Niemcy jest podłe, niegodziwe i chore! Oj panowie starozakonni . . . . Bóg spalił Sodomę i Gomorę bo mu zbrakło tam sprawiedliwych! Raczcie o tym pamiętać!

  6. W kwestii antysemityzmu co

    W kwestii antysemityzmu co tośmy z mlekiem matki  . . . itd. Za Ewą Kurek pozwolę sobie przytoczyć anegdotę zaczerpniętą przez nią z Ringelbluma która świetnie ukazuje meritum sprawy. W 41 kiedy zamiary Niemców wobec „Żydowskich autnomii” zaczęły być mocno jednoznaczne. W getcie zaczęła kursować taka to bardzo aktualna anegdota:

    „Żyd śmieje się i płacze przez sen wykrzykując coś mocno uradowany. Żona budzi go i zgorszona pyta no co ci tak wesoło. A na to on śniłem, że wychodzę na ulicę a tam na ścianie napis – „Precz z ubojem rytualnym”, idę a dalej –„Kupuj u Polaka”, jeszcze dalej – „Żydzi na Madagaskar”, a na końcu – „Bij Żyda”. No i czego się cieszysz, przecież to antysemityzm! Tak to antysemityzm, ale ten Polski! Mnie się śniło, że nasi wrócili!” Nie jesteśmy święci to prawda! Ale stawianie znaku równości pomiędzy  antysemityzmem Polskich narodowców a ludobójczym obłędem jaki zaprezentowali Niemcy jest podłe, niegodziwe i chore! Oj panowie starozakonni . . . . Bóg spalił Sodomę i Gomorę bo mu zbrakło tam sprawiedliwych! Raczcie o tym pamiętać!