Reklama

Bardzo nie lubię takiej polskiej dziennikarskiej maniery polegającej na rozpaczliwym komponowaniu analogii, aby udowodnić, że wszystko jest marne.

Bardzo nie lubię takiej polskiej dziennikarskiej maniery polegającej na rozpaczliwym komponowaniu analogii, aby udowodnić, że wszystko jest marne. Nie lubię i sam unikam i tym razem też będę unikał, chociaż wrażenie można będzie odnieść zupełnie inne. Co różni rewolucję moralną IVRP od polityki miłości II Irlandii? Parę różnic by się znalazło, różnice kiedyś były zasadnicze i teraz jeszcze zostały szczegółowe, natomiast gdy porzucić sympatie polityczne, a zwłaszcza słuszne reakcje obronne na samą myśl o poprzedniej ekipie, pojawi nam się obraz dość analogicznie smutny.

Wezmę tym razem pod lupę nie to co ważne, choćby to, czy mamy drogi – ponoć mamy, tylko rząd ma kiepską politykę informacyjną i nie potrafi społeczeństwu wytłumaczyć, że już nie umiera na drogach tylu kierowców i pasażerów ilu umierało przez PiS. Nie potrafi rząd wytłumaczyć społeczeństwu, że te radary co chciał postawić PiS na podziurawionych drogach, PO postawiła zupełnie inaczej, lepiej, w bardziej cywilizowany i nie tak bigoteryjny sposób, jak chciało postawić PiS. Wezmę pod lupę to, co przyprawiało za poprzedniej ekipy o odruchy gastryczne, czyli rozdźwięk między rewolucją moralną i koalicją z SO i LPR, wezmę pod lupę styl rządzenia. Styl rządzenia rzecz poboczna, niemniej wydaje się, że to ostatnia poważnie różniąca PiS i PO rzecz. Na pewno?

Reklama

PO zamiast rewolucji moralnej IVRP, którą zresztą razem z PiS głosiła i o czym wielu Polaków już zapomniało, rzuciła hasło miłości w polityce, do tego wymieniano IVRP na II Irlandię i SO na PSL. Zaczęło się jak zwykle całkiem nieźle, no i trzeba przyznać, że zdecydowanie lepiej, niż za poprzedników. Koalicja powstała w ułamku sekundy, nie jak parę lat temu w kolejnych tasiemcowych seriach żenujących spektakli mydlanych. Po błyskotliwym i błyskawicznym zawarciu koalicji, z ekranu przez trzy godziny przemówił premier i zapewnił, że takiej Polski jaką nam zbuduje, to jeszcze świat nie widział. Nauczyciele dostali historyczną podwyżkę, lekarze niekontrolowane kontrakty, obywatele zapewnienia, że można swobodnie dzwonić, jeździć windą, zdejmować krawaty, kręcić lody i nie przejmować się znajomymi od odkręcania śrub w samochodzie.

Kiedy minister Ćwiąkalski zamiast niszczarki i gwoździ przeniósł na konferencję dwa otwierane łomem laptopy, łezka się w oko zakręciła, ale oczywiście nikt nie porywał się na analogie, bo wszyscy jeszcze pamiętali co robił i mówił Ziobro i jak bardzo znów nie chcą tego słuchać. Rozeszła się również po kościach już bardziej akuratna analogia, mianowicie powołana jako odpowiedź dla pisowskiego CBA, minister Pitera, która łączyła w sobie cechy politycznej policji i raportującej gwiazdy PiS, towarzysza Macierewicza. Dziś trudno orzec co bardziej śmieszne, dorsz za 7,2 PLN jako symbol skorumpowanego układu, czy słynny ananas mordy ty mojej za 4,5 PLN.

Pierwsze drobne sygnały i wpadki były kroplą w morzu kompromitacji poprzedniej ekipy, dlatego też, nikt nie wyrzucił Tuskowi, że naśladuje Kaczyńskiego, w dniu kiedy podpisuje jedną ręką pakt, drugą daje znak, aby puścić za Lepperem CBA. Pitera dopiero po chwili puściła się za Kłopotkiem, Kalinowskim i paroma innymi ludowcami. Jeszcze bardzo wstępny efekt działań większego koalicjanta, już jako żywo przypominał żucie przystawek z poprzednich beznadziejnych czasów, brakowało tylko przecieków kontrolowanych do prasy, ale w kulminacyjnym, czy jak kto woli w przełomowym, momencie koalicyjnej współpracy znalazł się przeciek i wybuchła afera strażacka. W tej aferze mamy już same analogie i te analogie są tak uderzające, że przynajmniej mnie skóra cierpnie.

Mówiło się, że Kaczyński wprowadził do polityki atmosferę podejrzliwości i szczucia, że takie nastawienie wyklucza jakiekolwiek zawieranie koalicji, że w takich warunkach kompletnego braku zaufania nie da się pracować dla Polski. W PiS za takie sprawy jak wykańczanie niewygodnych, a czasami tylko wyrażających swoje zdanie ludzi, odpowiadał oczywiście pupil słuchaczek RM, zniewieściały Ziobro od brudnej wody. Ziobro robił to fatalnie, zwłaszcza dlatego, że tym co robił chwalił się średnio 3 razy dziennie. W PO jest fachura na miarę Hoover?a, sam Grzegorz Schetyna, co potrafi żywemu łeb ukręcić i przyszyć na nowo do politycznego trupa nie pozostawiając śladu.

Kiedy znikają w politycznym niebycie niedawni premierzy z Krakowa, można być pewnym, że bilet w jedną stronę sponsorował Grzegorz Schetyna. Gdy znika jakaś niewygodna informacja i pojawia się informacja na rękę, nakład i druk zapewnia Grzegorz Schetyna. Jeśli nagle ?okazuje? się, że PSL dba o rodzinę, co było jasne jak słońce, albo i jeszcze bardziej, jasne jak to, że koalicjant Lepper będzie miał problemy z ewolucją moralną, trzeba pytać gdzie jest Schetyna. Ostatnia akcja z Waldemarem Pawlakiem, którego od Leppera odróżnia to co PO od PiS, a mianowicie styl i profesjonalizm robienia tego samego, styl miły dla niewprawnego oka, jest klasyką gatunku.

Przeciekiem medialnym atakuje się koalicjanta, ale nie jakiegoś tam podrzędnego Kłopotka, ale szefa partii. Co do niedawna nikomu, a już najmniej Schetynie i Tuskowi, w Pawlaku nie przeszkadzało, nagle staje się zagrożeniem dla polityki miłości (rewolucji moralnej). Tusk niczym Kaczyński wychodzi na konferencję i odpowiada, że co on może, wszyscy widzą jak jest, mamy do czynienia z ludźmi marnej reputacji, ale trzeba ugasić żelazo i budować zaciśniętymi zębami II Irlandię (IVRP).

Pawlak ze łzami w oczach i szlakiem przetartym przez Leppera, łka, żeby do woli go kopać za opcje, ale zostawić jego rodzinę i siedemdziesięcioletnią mamusię co się nie zna na prowadzeniu fundacji. Dalej tłumaczy, analogicznie jak Lepper, że on ma dobre kadry i po prostu jego znajomi i rodzina są najlepsi, predysponowani do wygrywania przetargów. Wspomina również, że tak się polityki robić nie da, to inwigilacja i śledzenie, brak zaufania do partnera politycznego. Jako żywo i aż boleśnie analogicznie do czasów dobrze znanych. Pawlak podpowiada też, kto za tym stoi i po rozmowie z Tuskiem dochodzi do wniosku, że to raczej nie Schetyna. Ciąg dalszy analogii układa się w powtórkę z rozrywki. Leppera zaczęła wykańczać GW i co drugi dzień mieliśmy kolejną sensację. Co Lepper miał robić? W rozpaczy atakował media, co Pawlak na ostatniej konferencji uczynił bez zahamowań.

Kula została uruchomiona, teraz ?śnieg? sam się dolepia. Dziś już mamy kolejne doniesienie, że PSL kręcił lekami, obrażony przez Pawlaka Dziennik już nie potrzebuje inspiracji od Schetyny, aby dokopać leżącemu. Tusk, podobnie jak Kaczyński przed taśmami Elgenkinga, odmawia komentarza, czeka jak się sprawa rozwinie. Milczenie jest pretekstem dla mediów, a te powielają komentarze sprzed dwóch lat. O co chodzi? Na co gra PO? Na same analogie. Gra na wielu frontach, grillowanie przystawki, czyli uspokójcie się, bo my tu rządzimy. Rozłam w PSL, wykoszenie stawiającego się ?opcjami? Pawlaka (Leppera) i umieszczenie w partii swojego człowieka.

W końcu nowe wybory, a raczej straszak nowych wyborów, chociaż kto wie? Jest kryzys, podsyłanie coraz to nowych sensacji, gry w piłkę, ERM2, strasznie Kaczyńskim co po uczesaniu i treningu już nie jest taki jak dawniej, zaczyna się robić bezskutecznym detalem. W tle (o zgrozo) sypie się budżet i chyba już tylko Grabarczyk wierzy, że powstanie autostrada łącząca Niemcy z piłkarską Warszawą. Nowe wybory? Warto mieć taką akcję w zanadrzu i jak już nie będzie wiadomo co robić, nowe wybory praktycznie załatwiają cały rok, potrzebny aby przetrwać do kolejnych i tych najważniejszych wyborów.

Na to wszystko nakłada się wręcz niesamowite zachowanie PiS, zachowanie analogiczne do niegdysiejszej opozycyjnej PO. Partia PiS w sprawie Pawlaka nienaturalnie milczy. Jeśli się odzywa to paradoksalnym głosem Ziobro (Schetyny), który jak nikt inny wie jak to się robi i twierdzi, że to Schetyna szczuje, a nie Pawlak jest z układu. Tylko patrzeć jak będą chcieli komisji do spraw nacisków, ale przed tym Nowak musiałbym podesłać jakieś taśmy do Dziennika. Również SLD milczy jak grób, nie rusza jedynego dyżurnego koalicjanta.

Tak oto wyłania nam się szeroka antypeowska koalicja, tak w II pełnej miłości Irlandii, buduje się rewolucja moralna IVRP. Być może to wszystko naciągnięte jak guma od majtek, ale kiedy to wszystko puści, będzie bolało i to w bardzo wrażliwym miejscu. Teatr polityczny, wieczny polityczny teatr, role te same, akcja ta sama, zmienia się tylko scenograf i kostiumy, zmieniają się tylko aktorzy. Od początku nie wierzyłem w cuda, to ponoć śmieszne, chociaż za PiS wszyscy krytycy przez dwa lata biegali z 3 milionami mieszkań. Od początku nie wierzyłem w miłość uprawianą przez polityków, chociaż PiS do dziś się pamięta rewolucję moralną.

Potem przestałem wierzyć, że jakikolwiek polityk jest w stanie wybudować drogę, albo wyleczyć pacjenta. Równie szybko pozbyłem się złudzeń, że świeckie będzie znaczyć świeckie, a łagiewnickie niech każdy, kto wierzy sobie buduje. Pozostał mi styl i atmosfera rządzenia, która właśnie spektakularnie zdycha w klimacie boleśnie analogicznym. Gdyby nie analogie, Pawlak już powinien nie tylko lecieć z gabinetu, ale tłumaczyć się przed prokuraturą. Gdyby nie analogie, nie media, ale procedury i organa państwa prawa decydowałby o losach ?układu?. Gdyby nie analogie, Tusk nie unikałby dziś komentarzy.

I gdyby nie analogie ta koalicja miałaby szansę na pracę w atmosferze minimalnego zaufania. Bez względu na to jak się dalej potoczą losy tego rządu, jedno jest już pewne, oni razem nie zrobią niczego, zanim jeden drugiego 10 razy nie poczęstuje gwoździem i niszczarką. Po półtora roku znów mamy pakt stabilizacyjny i znów pewnemu liderowi się wydaje, że pożeranie elektoratu, w aurze odkładających się kolejno przykro i brzydko pachnących spraw, pozwolą mu wygrać wszystko. Gdyby to nie była rewolucja moralna II Irlandii, to albo sprawy Pawlaka nie powinno być, albo nie powinno być Pawlaka. Stawiam odważną kabałę, Tusk pójdzie do wyborów prezydenckich jako faworyt i przegra te wybory, zbyt ciężko na to pracuje, abym mógł się mylić.

Reklama

72 KOMENTARZE

  1. Pożarcie elektoratu
    PSL przez PO? Na to IMHO są 2 szanse: marna i kiepska. Przez 20 lat III (i IV?) RP w każdych wyborach PSL zdobywało swoje stałe procenty (7-8%, wyjątkowo 15 z groszami w 1993), jedyną partią, która obcięła wynik PSL poniżej 7% (ale i tak nieznacznie) była Samoobrona w 2005.

    Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby [po tej akcji jakiś procent, niekoniecznie znaczący, wyborców PiS odpłynął do PO. "Patrzcie, oni robią to zupełnie tak jak >>nasi<<!".

  2. Pożarcie elektoratu
    PSL przez PO? Na to IMHO są 2 szanse: marna i kiepska. Przez 20 lat III (i IV?) RP w każdych wyborach PSL zdobywało swoje stałe procenty (7-8%, wyjątkowo 15 z groszami w 1993), jedyną partią, która obcięła wynik PSL poniżej 7% (ale i tak nieznacznie) była Samoobrona w 2005.

    Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby [po tej akcji jakiś procent, niekoniecznie znaczący, wyborców PiS odpłynął do PO. "Patrzcie, oni robią to zupełnie tak jak >>nasi<<!".

  3. Pożarcie elektoratu
    PSL przez PO? Na to IMHO są 2 szanse: marna i kiepska. Przez 20 lat III (i IV?) RP w każdych wyborach PSL zdobywało swoje stałe procenty (7-8%, wyjątkowo 15 z groszami w 1993), jedyną partią, która obcięła wynik PSL poniżej 7% (ale i tak nieznacznie) była Samoobrona w 2005.

    Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby [po tej akcji jakiś procent, niekoniecznie znaczący, wyborców PiS odpłynął do PO. "Patrzcie, oni robią to zupełnie tak jak >>nasi<<!".

  4. Pożarcie elektoratu
    PSL przez PO? Na to IMHO są 2 szanse: marna i kiepska. Przez 20 lat III (i IV?) RP w każdych wyborach PSL zdobywało swoje stałe procenty (7-8%, wyjątkowo 15 z groszami w 1993), jedyną partią, która obcięła wynik PSL poniżej 7% (ale i tak nieznacznie) była Samoobrona w 2005.

    Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby [po tej akcji jakiś procent, niekoniecznie znaczący, wyborców PiS odpłynął do PO. "Patrzcie, oni robią to zupełnie tak jak >>nasi<<!".

  5. Pożarcie elektoratu
    PSL przez PO? Na to IMHO są 2 szanse: marna i kiepska. Przez 20 lat III (i IV?) RP w każdych wyborach PSL zdobywało swoje stałe procenty (7-8%, wyjątkowo 15 z groszami w 1993), jedyną partią, która obcięła wynik PSL poniżej 7% (ale i tak nieznacznie) była Samoobrona w 2005.

    Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby [po tej akcji jakiś procent, niekoniecznie znaczący, wyborców PiS odpłynął do PO. "Patrzcie, oni robią to zupełnie tak jak >>nasi<<!".

  6. Pożarcie elektoratu
    PSL przez PO? Na to IMHO są 2 szanse: marna i kiepska. Przez 20 lat III (i IV?) RP w każdych wyborach PSL zdobywało swoje stałe procenty (7-8%, wyjątkowo 15 z groszami w 1993), jedyną partią, która obcięła wynik PSL poniżej 7% (ale i tak nieznacznie) była Samoobrona w 2005.

    Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby [po tej akcji jakiś procent, niekoniecznie znaczący, wyborców PiS odpłynął do PO. "Patrzcie, oni robią to zupełnie tak jak >>nasi<<!".

  7. wybaczenie to fundamentalna
    wybaczenie to fundamentalna cnota, ale ja już słyszałem takie opinie, że PiS jest wielkie, bo wyeliminowało LPR i SO, wtedy ostro protestowałem, przeciw cenie, którą po części do dziś płacimy. Dorzucasz jeszcze jedną analogię i jednocześnie upierasz się przy różnicach. A ja to bym chciał, żeby drogę zbudować, wiem że upierdliwe, ale naprawdę bym chciał, tylko tyle i nic więcej.

    • No patrz, ja też nie chcę
      No patrz, ja też nie chcę wiele, chcę tylko mniejszej biurokracji, centralizacji, partiokracji i całego tego postpeerelowskiego syfu. Mimo to zostałem ochrzczony "roszczeniowcem". Dlaczego? Dlatego, że stawiam partii rządzącej jakiekolwiek wymagania. Wprawdzie niewielkie, ale jednak. Widocznie nieroszczeniowcem byłbym tylko wtedy, gdybym pomaszerował za wodzem ku prawdzie, miłości i dobrobytowi, czy jak tam to szło.

  8. wybaczenie to fundamentalna
    wybaczenie to fundamentalna cnota, ale ja już słyszałem takie opinie, że PiS jest wielkie, bo wyeliminowało LPR i SO, wtedy ostro protestowałem, przeciw cenie, którą po części do dziś płacimy. Dorzucasz jeszcze jedną analogię i jednocześnie upierasz się przy różnicach. A ja to bym chciał, żeby drogę zbudować, wiem że upierdliwe, ale naprawdę bym chciał, tylko tyle i nic więcej.

    • No patrz, ja też nie chcę
      No patrz, ja też nie chcę wiele, chcę tylko mniejszej biurokracji, centralizacji, partiokracji i całego tego postpeerelowskiego syfu. Mimo to zostałem ochrzczony "roszczeniowcem". Dlaczego? Dlatego, że stawiam partii rządzącej jakiekolwiek wymagania. Wprawdzie niewielkie, ale jednak. Widocznie nieroszczeniowcem byłbym tylko wtedy, gdybym pomaszerował za wodzem ku prawdzie, miłości i dobrobytowi, czy jak tam to szło.

  9. wybaczenie to fundamentalna
    wybaczenie to fundamentalna cnota, ale ja już słyszałem takie opinie, że PiS jest wielkie, bo wyeliminowało LPR i SO, wtedy ostro protestowałem, przeciw cenie, którą po części do dziś płacimy. Dorzucasz jeszcze jedną analogię i jednocześnie upierasz się przy różnicach. A ja to bym chciał, żeby drogę zbudować, wiem że upierdliwe, ale naprawdę bym chciał, tylko tyle i nic więcej.

    • No patrz, ja też nie chcę
      No patrz, ja też nie chcę wiele, chcę tylko mniejszej biurokracji, centralizacji, partiokracji i całego tego postpeerelowskiego syfu. Mimo to zostałem ochrzczony "roszczeniowcem". Dlaczego? Dlatego, że stawiam partii rządzącej jakiekolwiek wymagania. Wprawdzie niewielkie, ale jednak. Widocznie nieroszczeniowcem byłbym tylko wtedy, gdybym pomaszerował za wodzem ku prawdzie, miłości i dobrobytowi, czy jak tam to szło.

  10. wybaczenie to fundamentalna
    wybaczenie to fundamentalna cnota, ale ja już słyszałem takie opinie, że PiS jest wielkie, bo wyeliminowało LPR i SO, wtedy ostro protestowałem, przeciw cenie, którą po części do dziś płacimy. Dorzucasz jeszcze jedną analogię i jednocześnie upierasz się przy różnicach. A ja to bym chciał, żeby drogę zbudować, wiem że upierdliwe, ale naprawdę bym chciał, tylko tyle i nic więcej.

    • No patrz, ja też nie chcę
      No patrz, ja też nie chcę wiele, chcę tylko mniejszej biurokracji, centralizacji, partiokracji i całego tego postpeerelowskiego syfu. Mimo to zostałem ochrzczony "roszczeniowcem". Dlaczego? Dlatego, że stawiam partii rządzącej jakiekolwiek wymagania. Wprawdzie niewielkie, ale jednak. Widocznie nieroszczeniowcem byłbym tylko wtedy, gdybym pomaszerował za wodzem ku prawdzie, miłości i dobrobytowi, czy jak tam to szło.

  11. wybaczenie to fundamentalna
    wybaczenie to fundamentalna cnota, ale ja już słyszałem takie opinie, że PiS jest wielkie, bo wyeliminowało LPR i SO, wtedy ostro protestowałem, przeciw cenie, którą po części do dziś płacimy. Dorzucasz jeszcze jedną analogię i jednocześnie upierasz się przy różnicach. A ja to bym chciał, żeby drogę zbudować, wiem że upierdliwe, ale naprawdę bym chciał, tylko tyle i nic więcej.

    • No patrz, ja też nie chcę
      No patrz, ja też nie chcę wiele, chcę tylko mniejszej biurokracji, centralizacji, partiokracji i całego tego postpeerelowskiego syfu. Mimo to zostałem ochrzczony "roszczeniowcem". Dlaczego? Dlatego, że stawiam partii rządzącej jakiekolwiek wymagania. Wprawdzie niewielkie, ale jednak. Widocznie nieroszczeniowcem byłbym tylko wtedy, gdybym pomaszerował za wodzem ku prawdzie, miłości i dobrobytowi, czy jak tam to szło.

  12. wybaczenie to fundamentalna
    wybaczenie to fundamentalna cnota, ale ja już słyszałem takie opinie, że PiS jest wielkie, bo wyeliminowało LPR i SO, wtedy ostro protestowałem, przeciw cenie, którą po części do dziś płacimy. Dorzucasz jeszcze jedną analogię i jednocześnie upierasz się przy różnicach. A ja to bym chciał, żeby drogę zbudować, wiem że upierdliwe, ale naprawdę bym chciał, tylko tyle i nic więcej.

    • No patrz, ja też nie chcę
      No patrz, ja też nie chcę wiele, chcę tylko mniejszej biurokracji, centralizacji, partiokracji i całego tego postpeerelowskiego syfu. Mimo to zostałem ochrzczony "roszczeniowcem". Dlaczego? Dlatego, że stawiam partii rządzącej jakiekolwiek wymagania. Wprawdzie niewielkie, ale jednak. Widocznie nieroszczeniowcem byłbym tylko wtedy, gdybym pomaszerował za wodzem ku prawdzie, miłości i dobrobytowi, czy jak tam to szło.

  13. a nie bierzesz pod uwage, ze
    gdyby jakakolwiek partia zwyciezyla tak, by moz wziac odpowiedzialnosc i nikt nie moglby przeszkodzic, dopiero bysmy mieli bonanze nicnierobienia? Hulaj dusza, piekla nie ma! Dopiero pod pozorem “walki z korupcja” namnozyloby sie skorumpowanej biurokracji i czekalibysmy kolejnych wyborow jak kania dzdzu cala pelna kadencje. Niestety biurokracja jest bardzo wygodna- masa superstanowisk dla ludzi, ktorzy za nic nie odpowiadaja, za to moga zniszczyc jednym pociagnieciem piora. Sa jak kotara dla rzadzacych, ktorzy chowajac sie za nia robia sobie rozne bezecenstwa, ktorych w obliczu faktu, ze moga nam zlozyc jedna tylko zlamana noge, nie dwie, bo tak zdecydowal NFZ nawet nie zauwazymy! Jesli wpadnie do Ciebie skarbowka lapkami komornika wywalajac na ulice wraz z dziatwa niewinna, to ze zszarganym nazwiskiem zebrzac o kawalek chleba w roznych instytucjach nie bedziesz miala czasu za owa kotare zajrzec. Ja tam mam pelne przekonanie, ze jedynym naszym wrogiem jest biurokracja i zwartym szykiem powinnismy ja zwalczac, reszta furda, bzdury smalone.

  14. a nie bierzesz pod uwage, ze
    gdyby jakakolwiek partia zwyciezyla tak, by moz wziac odpowiedzialnosc i nikt nie moglby przeszkodzic, dopiero bysmy mieli bonanze nicnierobienia? Hulaj dusza, piekla nie ma! Dopiero pod pozorem “walki z korupcja” namnozyloby sie skorumpowanej biurokracji i czekalibysmy kolejnych wyborow jak kania dzdzu cala pelna kadencje. Niestety biurokracja jest bardzo wygodna- masa superstanowisk dla ludzi, ktorzy za nic nie odpowiadaja, za to moga zniszczyc jednym pociagnieciem piora. Sa jak kotara dla rzadzacych, ktorzy chowajac sie za nia robia sobie rozne bezecenstwa, ktorych w obliczu faktu, ze moga nam zlozyc jedna tylko zlamana noge, nie dwie, bo tak zdecydowal NFZ nawet nie zauwazymy! Jesli wpadnie do Ciebie skarbowka lapkami komornika wywalajac na ulice wraz z dziatwa niewinna, to ze zszarganym nazwiskiem zebrzac o kawalek chleba w roznych instytucjach nie bedziesz miala czasu za owa kotare zajrzec. Ja tam mam pelne przekonanie, ze jedynym naszym wrogiem jest biurokracja i zwartym szykiem powinnismy ja zwalczac, reszta furda, bzdury smalone.

  15. a nie bierzesz pod uwage, ze
    gdyby jakakolwiek partia zwyciezyla tak, by moz wziac odpowiedzialnosc i nikt nie moglby przeszkodzic, dopiero bysmy mieli bonanze nicnierobienia? Hulaj dusza, piekla nie ma! Dopiero pod pozorem “walki z korupcja” namnozyloby sie skorumpowanej biurokracji i czekalibysmy kolejnych wyborow jak kania dzdzu cala pelna kadencje. Niestety biurokracja jest bardzo wygodna- masa superstanowisk dla ludzi, ktorzy za nic nie odpowiadaja, za to moga zniszczyc jednym pociagnieciem piora. Sa jak kotara dla rzadzacych, ktorzy chowajac sie za nia robia sobie rozne bezecenstwa, ktorych w obliczu faktu, ze moga nam zlozyc jedna tylko zlamana noge, nie dwie, bo tak zdecydowal NFZ nawet nie zauwazymy! Jesli wpadnie do Ciebie skarbowka lapkami komornika wywalajac na ulice wraz z dziatwa niewinna, to ze zszarganym nazwiskiem zebrzac o kawalek chleba w roznych instytucjach nie bedziesz miala czasu za owa kotare zajrzec. Ja tam mam pelne przekonanie, ze jedynym naszym wrogiem jest biurokracja i zwartym szykiem powinnismy ja zwalczac, reszta furda, bzdury smalone.

  16. a nie bierzesz pod uwage, ze
    gdyby jakakolwiek partia zwyciezyla tak, by moz wziac odpowiedzialnosc i nikt nie moglby przeszkodzic, dopiero bysmy mieli bonanze nicnierobienia? Hulaj dusza, piekla nie ma! Dopiero pod pozorem “walki z korupcja” namnozyloby sie skorumpowanej biurokracji i czekalibysmy kolejnych wyborow jak kania dzdzu cala pelna kadencje. Niestety biurokracja jest bardzo wygodna- masa superstanowisk dla ludzi, ktorzy za nic nie odpowiadaja, za to moga zniszczyc jednym pociagnieciem piora. Sa jak kotara dla rzadzacych, ktorzy chowajac sie za nia robia sobie rozne bezecenstwa, ktorych w obliczu faktu, ze moga nam zlozyc jedna tylko zlamana noge, nie dwie, bo tak zdecydowal NFZ nawet nie zauwazymy! Jesli wpadnie do Ciebie skarbowka lapkami komornika wywalajac na ulice wraz z dziatwa niewinna, to ze zszarganym nazwiskiem zebrzac o kawalek chleba w roznych instytucjach nie bedziesz miala czasu za owa kotare zajrzec. Ja tam mam pelne przekonanie, ze jedynym naszym wrogiem jest biurokracja i zwartym szykiem powinnismy ja zwalczac, reszta furda, bzdury smalone.

  17. a nie bierzesz pod uwage, ze
    gdyby jakakolwiek partia zwyciezyla tak, by moz wziac odpowiedzialnosc i nikt nie moglby przeszkodzic, dopiero bysmy mieli bonanze nicnierobienia? Hulaj dusza, piekla nie ma! Dopiero pod pozorem “walki z korupcja” namnozyloby sie skorumpowanej biurokracji i czekalibysmy kolejnych wyborow jak kania dzdzu cala pelna kadencje. Niestety biurokracja jest bardzo wygodna- masa superstanowisk dla ludzi, ktorzy za nic nie odpowiadaja, za to moga zniszczyc jednym pociagnieciem piora. Sa jak kotara dla rzadzacych, ktorzy chowajac sie za nia robia sobie rozne bezecenstwa, ktorych w obliczu faktu, ze moga nam zlozyc jedna tylko zlamana noge, nie dwie, bo tak zdecydowal NFZ nawet nie zauwazymy! Jesli wpadnie do Ciebie skarbowka lapkami komornika wywalajac na ulice wraz z dziatwa niewinna, to ze zszarganym nazwiskiem zebrzac o kawalek chleba w roznych instytucjach nie bedziesz miala czasu za owa kotare zajrzec. Ja tam mam pelne przekonanie, ze jedynym naszym wrogiem jest biurokracja i zwartym szykiem powinnismy ja zwalczac, reszta furda, bzdury smalone.

  18. a nie bierzesz pod uwage, ze
    gdyby jakakolwiek partia zwyciezyla tak, by moz wziac odpowiedzialnosc i nikt nie moglby przeszkodzic, dopiero bysmy mieli bonanze nicnierobienia? Hulaj dusza, piekla nie ma! Dopiero pod pozorem “walki z korupcja” namnozyloby sie skorumpowanej biurokracji i czekalibysmy kolejnych wyborow jak kania dzdzu cala pelna kadencje. Niestety biurokracja jest bardzo wygodna- masa superstanowisk dla ludzi, ktorzy za nic nie odpowiadaja, za to moga zniszczyc jednym pociagnieciem piora. Sa jak kotara dla rzadzacych, ktorzy chowajac sie za nia robia sobie rozne bezecenstwa, ktorych w obliczu faktu, ze moga nam zlozyc jedna tylko zlamana noge, nie dwie, bo tak zdecydowal NFZ nawet nie zauwazymy! Jesli wpadnie do Ciebie skarbowka lapkami komornika wywalajac na ulice wraz z dziatwa niewinna, to ze zszarganym nazwiskiem zebrzac o kawalek chleba w roznych instytucjach nie bedziesz miala czasu za owa kotare zajrzec. Ja tam mam pelne przekonanie, ze jedynym naszym wrogiem jest biurokracja i zwartym szykiem powinnismy ja zwalczac, reszta furda, bzdury smalone.

  19. Ja Hrabini
    O ! Co ja  widzę, jaśnie Pani ,Hipologią się podpiera ? Jakaż to przyczyna skłonila moją Dobrodziejkę do zajęcia się tymi silnymi i pięknymi ssakami .

    Bardzu długu Ty musiał tegu wstępniaka układać ,bo szczy dni ja Ciebi nie widziałła,  hahaha.

    Wyczytałła ja że nijaki Przewalski (Rusyk on był) ,dość dawnu temu wynajszyd był koniny nie za dużom zy sztorcowo grzywom,i nazwali byli jom Koń Przewalskiegu.

    Poza wczora czytam ja że nijaki Przewałka W .z podpłockij WSI, Lach z dziada pradziada
    wynajszyd,  Konia Kubina. Zachodzy w głowy ,po czemu  Końkubina, tak odwrotni narodowuściowo,byli nazwali ,a?

  20. Ja Hrabini
    O ! Co ja  widzę, jaśnie Pani ,Hipologią się podpiera ? Jakaż to przyczyna skłonila moją Dobrodziejkę do zajęcia się tymi silnymi i pięknymi ssakami .

    Bardzu długu Ty musiał tegu wstępniaka układać ,bo szczy dni ja Ciebi nie widziałła,  hahaha.

    Wyczytałła ja że nijaki Przewalski (Rusyk on był) ,dość dawnu temu wynajszyd był koniny nie za dużom zy sztorcowo grzywom,i nazwali byli jom Koń Przewalskiegu.

    Poza wczora czytam ja że nijaki Przewałka W .z podpłockij WSI, Lach z dziada pradziada
    wynajszyd,  Konia Kubina. Zachodzy w głowy ,po czemu  Końkubina, tak odwrotni narodowuściowo,byli nazwali ,a?

  21. Ja Hrabini
    O ! Co ja  widzę, jaśnie Pani ,Hipologią się podpiera ? Jakaż to przyczyna skłonila moją Dobrodziejkę do zajęcia się tymi silnymi i pięknymi ssakami .

    Bardzu długu Ty musiał tegu wstępniaka układać ,bo szczy dni ja Ciebi nie widziałła,  hahaha.

    Wyczytałła ja że nijaki Przewalski (Rusyk on był) ,dość dawnu temu wynajszyd był koniny nie za dużom zy sztorcowo grzywom,i nazwali byli jom Koń Przewalskiegu.

    Poza wczora czytam ja że nijaki Przewałka W .z podpłockij WSI, Lach z dziada pradziada
    wynajszyd,  Konia Kubina. Zachodzy w głowy ,po czemu  Końkubina, tak odwrotni narodowuściowo,byli nazwali ,a?

  22. Ja Hrabini
    O ! Co ja  widzę, jaśnie Pani ,Hipologią się podpiera ? Jakaż to przyczyna skłonila moją Dobrodziejkę do zajęcia się tymi silnymi i pięknymi ssakami .

    Bardzu długu Ty musiał tegu wstępniaka układać ,bo szczy dni ja Ciebi nie widziałła,  hahaha.

    Wyczytałła ja że nijaki Przewalski (Rusyk on był) ,dość dawnu temu wynajszyd był koniny nie za dużom zy sztorcowo grzywom,i nazwali byli jom Koń Przewalskiegu.

    Poza wczora czytam ja że nijaki Przewałka W .z podpłockij WSI, Lach z dziada pradziada
    wynajszyd,  Konia Kubina. Zachodzy w głowy ,po czemu  Końkubina, tak odwrotni narodowuściowo,byli nazwali ,a?

  23. Ja Hrabini
    O ! Co ja  widzę, jaśnie Pani ,Hipologią się podpiera ? Jakaż to przyczyna skłonila moją Dobrodziejkę do zajęcia się tymi silnymi i pięknymi ssakami .

    Bardzu długu Ty musiał tegu wstępniaka układać ,bo szczy dni ja Ciebi nie widziałła,  hahaha.

    Wyczytałła ja że nijaki Przewalski (Rusyk on był) ,dość dawnu temu wynajszyd był koniny nie za dużom zy sztorcowo grzywom,i nazwali byli jom Koń Przewalskiegu.

    Poza wczora czytam ja że nijaki Przewałka W .z podpłockij WSI, Lach z dziada pradziada
    wynajszyd,  Konia Kubina. Zachodzy w głowy ,po czemu  Końkubina, tak odwrotni narodowuściowo,byli nazwali ,a?

  24. Ja Hrabini
    O ! Co ja  widzę, jaśnie Pani ,Hipologią się podpiera ? Jakaż to przyczyna skłonila moją Dobrodziejkę do zajęcia się tymi silnymi i pięknymi ssakami .

    Bardzu długu Ty musiał tegu wstępniaka układać ,bo szczy dni ja Ciebi nie widziałła,  hahaha.

    Wyczytałła ja że nijaki Przewalski (Rusyk on był) ,dość dawnu temu wynajszyd był koniny nie za dużom zy sztorcowo grzywom,i nazwali byli jom Koń Przewalskiegu.

    Poza wczora czytam ja że nijaki Przewałka W .z podpłockij WSI, Lach z dziada pradziada
    wynajszyd,  Konia Kubina. Zachodzy w głowy ,po czemu  Końkubina, tak odwrotni narodowuściowo,byli nazwali ,a?

  25. Kto tu pociąga za sznurki?
    PO z PSL rządzą dostatecznie długo, żeby dogadały się w sprawie podziału publicznych konfitur. Co chce osiągnąć PO przez dawanie po łapach ludowcom w świetle jupiterów? Czy przypadek PiS z przystawkami nie był aż nadto pouczający? Wyciąganie konkubiny z softem dla strażaków i matki w radzie nadzorczej? Każdy bez trudu może sprawdzić spędzając kilkanaście minut w sieci, że na Pawlaka to by można znacznie cięższe działa wytoczyć w postaci podejrzanych interesów i jeszcze bardziej podejrzanych (jak na wicepremiera) znajomości.
    Od momentu utworzenia rządu o PSL praktycznie cisza, tak jakby w ogóle nie istniało. W końcu jedną z pierwszych osób, z jaką spotkał się Pawlak po otrzymaniu nominacji był G. Czempiński. Wspominali studenckie czasy?
    Wydaje mi się, że to nie przeciek medialny. To raczej koniec sezonu ochronnego na PSL. A może i przy okazji przekaz dla PO? Albo tylko ze zmęczenia mi się wydaje.

  26. Kto tu pociąga za sznurki?
    PO z PSL rządzą dostatecznie długo, żeby dogadały się w sprawie podziału publicznych konfitur. Co chce osiągnąć PO przez dawanie po łapach ludowcom w świetle jupiterów? Czy przypadek PiS z przystawkami nie był aż nadto pouczający? Wyciąganie konkubiny z softem dla strażaków i matki w radzie nadzorczej? Każdy bez trudu może sprawdzić spędzając kilkanaście minut w sieci, że na Pawlaka to by można znacznie cięższe działa wytoczyć w postaci podejrzanych interesów i jeszcze bardziej podejrzanych (jak na wicepremiera) znajomości.
    Od momentu utworzenia rządu o PSL praktycznie cisza, tak jakby w ogóle nie istniało. W końcu jedną z pierwszych osób, z jaką spotkał się Pawlak po otrzymaniu nominacji był G. Czempiński. Wspominali studenckie czasy?
    Wydaje mi się, że to nie przeciek medialny. To raczej koniec sezonu ochronnego na PSL. A może i przy okazji przekaz dla PO? Albo tylko ze zmęczenia mi się wydaje.

  27. Kto tu pociąga za sznurki?
    PO z PSL rządzą dostatecznie długo, żeby dogadały się w sprawie podziału publicznych konfitur. Co chce osiągnąć PO przez dawanie po łapach ludowcom w świetle jupiterów? Czy przypadek PiS z przystawkami nie był aż nadto pouczający? Wyciąganie konkubiny z softem dla strażaków i matki w radzie nadzorczej? Każdy bez trudu może sprawdzić spędzając kilkanaście minut w sieci, że na Pawlaka to by można znacznie cięższe działa wytoczyć w postaci podejrzanych interesów i jeszcze bardziej podejrzanych (jak na wicepremiera) znajomości.
    Od momentu utworzenia rządu o PSL praktycznie cisza, tak jakby w ogóle nie istniało. W końcu jedną z pierwszych osób, z jaką spotkał się Pawlak po otrzymaniu nominacji był G. Czempiński. Wspominali studenckie czasy?
    Wydaje mi się, że to nie przeciek medialny. To raczej koniec sezonu ochronnego na PSL. A może i przy okazji przekaz dla PO? Albo tylko ze zmęczenia mi się wydaje.

  28. Kto tu pociąga za sznurki?
    PO z PSL rządzą dostatecznie długo, żeby dogadały się w sprawie podziału publicznych konfitur. Co chce osiągnąć PO przez dawanie po łapach ludowcom w świetle jupiterów? Czy przypadek PiS z przystawkami nie był aż nadto pouczający? Wyciąganie konkubiny z softem dla strażaków i matki w radzie nadzorczej? Każdy bez trudu może sprawdzić spędzając kilkanaście minut w sieci, że na Pawlaka to by można znacznie cięższe działa wytoczyć w postaci podejrzanych interesów i jeszcze bardziej podejrzanych (jak na wicepremiera) znajomości.
    Od momentu utworzenia rządu o PSL praktycznie cisza, tak jakby w ogóle nie istniało. W końcu jedną z pierwszych osób, z jaką spotkał się Pawlak po otrzymaniu nominacji był G. Czempiński. Wspominali studenckie czasy?
    Wydaje mi się, że to nie przeciek medialny. To raczej koniec sezonu ochronnego na PSL. A może i przy okazji przekaz dla PO? Albo tylko ze zmęczenia mi się wydaje.

  29. Kto tu pociąga za sznurki?
    PO z PSL rządzą dostatecznie długo, żeby dogadały się w sprawie podziału publicznych konfitur. Co chce osiągnąć PO przez dawanie po łapach ludowcom w świetle jupiterów? Czy przypadek PiS z przystawkami nie był aż nadto pouczający? Wyciąganie konkubiny z softem dla strażaków i matki w radzie nadzorczej? Każdy bez trudu może sprawdzić spędzając kilkanaście minut w sieci, że na Pawlaka to by można znacznie cięższe działa wytoczyć w postaci podejrzanych interesów i jeszcze bardziej podejrzanych (jak na wicepremiera) znajomości.
    Od momentu utworzenia rządu o PSL praktycznie cisza, tak jakby w ogóle nie istniało. W końcu jedną z pierwszych osób, z jaką spotkał się Pawlak po otrzymaniu nominacji był G. Czempiński. Wspominali studenckie czasy?
    Wydaje mi się, że to nie przeciek medialny. To raczej koniec sezonu ochronnego na PSL. A może i przy okazji przekaz dla PO? Albo tylko ze zmęczenia mi się wydaje.

  30. Kto tu pociąga za sznurki?
    PO z PSL rządzą dostatecznie długo, żeby dogadały się w sprawie podziału publicznych konfitur. Co chce osiągnąć PO przez dawanie po łapach ludowcom w świetle jupiterów? Czy przypadek PiS z przystawkami nie był aż nadto pouczający? Wyciąganie konkubiny z softem dla strażaków i matki w radzie nadzorczej? Każdy bez trudu może sprawdzić spędzając kilkanaście minut w sieci, że na Pawlaka to by można znacznie cięższe działa wytoczyć w postaci podejrzanych interesów i jeszcze bardziej podejrzanych (jak na wicepremiera) znajomości.
    Od momentu utworzenia rządu o PSL praktycznie cisza, tak jakby w ogóle nie istniało. W końcu jedną z pierwszych osób, z jaką spotkał się Pawlak po otrzymaniu nominacji był G. Czempiński. Wspominali studenckie czasy?
    Wydaje mi się, że to nie przeciek medialny. To raczej koniec sezonu ochronnego na PSL. A może i przy okazji przekaz dla PO? Albo tylko ze zmęczenia mi się wydaje.