Reklama

Ostatni miesiąc był okresem niesamowitej rosyjskiej aktywności na arenie międzynarodowej.

Ostatni miesiąc był okresem niesamowitej rosyjskiej aktywności na arenie międzynarodowej. W pierwszych dniach kwietnia upadł kirgiski prezydent Bakijew, któremu niespieszno było do likwidacji amerykańskiej bazy wojskowej w swoim kraju. O inspirację rewolucji przeciwko niemu oskarżana jest Rosja. Mniej więcej w tym samym okresie pojawiła się szansa na nowe otwarcie i “politykę miłości” w stosunku do Polski, a dodatkowym “bonusem” katastrofy smoleńskiej była eliminacja grupy polityków o antyrosyjskim nastawieniu.
Rozpoczęła się budowa Gazociągu Północnego, co było symbolicznym przypieczętowaniem polskiej klęski w tej materii. W związku z tym, dalszej perspektywie, zmaleje znaczenie państw tranzytowych dla rosyjskich surowców i oczywiście uczyni je bardziej podatnymi na rosyjskie naciski.

Rosja w tempie ekspresowym odzyskuje utracone pozycje także na Ukrainie. Jeszcze nie umilkł szum w związku z przedłużeniem umowy na dzierżawę baz morskich na Krymie o 25 lat (do 2047 roku) a już pojawia się kolejna głośna akcja Putina – propozycja połączenia rosyjskiego Gazpromu z ukraińskim Naftogazem.

Reklama

Nagłośnienie tych akcji wskazuje na to, że Putin chyba próbuje wyczuć jak daleko może się posunąć bez protestów tzw. opinii. i tzw. mocarstw światowych. Kolejnym, być może ważniejszym, celem jest destabilizacja Ukrainy. Nagłaśnianie takich propozycji powoduje białą gorączkę u opozycji, która zapowiada opór przeciwko takiej polityce (ustami Julii Tymoszenko).

Oczywiście nie ma szans, w bliskiej perspektywie, na głęboką integrację obu państw, z tego choćby względu, że stojące za Janukowyczem siły gospodarcze zgrupowane w Klanie Donieckim (Achmetow i inni) zdają sobie sprawę, że sprowadzenie Ukrainy do roli bezwolnej szmacianki w rękach Moskwy jest dla nich niekorzystne. Ale na dalsze zbliżenie gospodarcze mogą sobie pozwolić.

Chapeau bas Panie Putin !

I wszystko to przy braku zauważalnej aktywności amerykańskiej, nie mówiąc już o innych państwach…

Reklama

4 KOMENTARZE