Reklama

Produkcja przemysłowa w lutym znacznie spadła. W pierwszym kwartale tego roku odnotujemy zapewne stagnację.

Produkcja przemysłowa w lutym znacznie spadła. W pierwszym kwartale tego roku odnotujemy zapewne stagnację. Można by przypuszczać, że się polityka przynajmniej jakoś spręży aby nie przysparzać gospodarce kłopotu. I mamy.

Kancelaria Prezydenta zaprasza gejowskie małżeństwo, którego ślubne zdjęcia wykorzystano niegdyś – w orędziu prezydenta o Traktacie Lizbońskim – bez ich zgody, do odwiedzenia Polski w związku z mającym się u nas odbyć festiwalem muzyki Beethovena. Zaproszeni spodziewają się przeprosin i kroi się wspaniała farsa z wizerunkiem Polski w tle. W czasach kryzysu najmniej nam potrzebna.

Reklama

W sytuacji, kiedy nasza polityka wobec Białorusi zaczyna wykazywać jakieś efekty, odwołuje się Agnieszkę Romaszewską, szefową TV Biełsat. Objawił swoją potęgę nowy zarząd, powstały dzięki niegdysiejszej pisowskiej czystce w TVP i bardzo egzotyczny. Jedyna, rzeczywista praca na rzecz naszych rodaków na Białorusi a i na rzecz wolnej informacji w tamtym kraju, przepada.

Opozycja próbuje możliwie silnie rozdmuchać kryzys w koalicji rządowej, spowodowany zeszłotygodniowymi informacjami o nepotyzmie w PSLu. Wczorajsza wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, nawołująca zgodny rząd do tego aby się przestał kłócić, jest majstersztykiem hipokryzji. Pada z ust szefa partii, której eksponent – kiedy była u władzy – cynicznie twierdził, że się nie po to wygrywa wybory aby cierpieć nędzę. Kryzys rządowy teraz byłby dla nas nieszczęściem.

Nelly Rokita z właściwą sobie swadą opowiada o tym, że się premier Tusk w Europie w pas kłania, czego nie robił Jarosław Kaczyński. Będąc niskim, nie musiał według niej tego robić. To ma akurat niewielkie znaczenie ale poseł Cymański szarżuje z następną fanfaronadą. Opowiada oto, że dwudziestoprocentowe poparcie, jakiego PiS oczekuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to sukces znacznie przewyższający oczekiwania konkurentów jego partii. Czy jakoś tak. I pojawiają się już pierwsze wyborczo – kampanijne pomówienia. Groteska idąca w świat, utwierdzająca opinie o rzekomym infantylizmie Polaków.

Mamy kryzys walutowy, produkcji i załamanie jakości polityki. Poczynania jej przedstawicieli odbierają nam na międzynarodowej arenie powagę a ta jest niezbędna dla zachowania należytych relacji w gospodarce.

Zwyczajnie nas ?nie stać na to aby nas nie było stać?.

Reklama