Reklama

Zasługi prof. Wolszczana dla nauki , szczególnie polskiej astronomii są bezcenne i znane w całym naukowym świecie. Nie mnie jest oceniać pobudki , dla jakich podjął współpracę z SB, jedno jest pewne nic nigdy nie jest albo białe, albo czarne, życie jest dość skomplikowane i pod tym kontem należy postrzegać wiele spraw. Gdyby nie podjął współpracy z SB, jego kariera i geniusz prawdopodobnie utknęłyby w martwym punkcie , podobnie jak cała astronomia. To co miało miejsce 30 lat temu nie powinno być roztrząsane na atomy , szczególnie przez media i tzw. “autorytety IV RP”. Ale , gdyby nie te teczki, ten brud, ten smród i to babranie się w tym szambie , wielu polityków, tzw. dziennikarzy i “ekspertów” nie miałoby racji bytu w tym społeczeństwie. Tylko to utrzymuje ich na powierzchni, bo znajdują w społeczeństwie takie kłębowiska zła, które też żyją wyłącznie po to aby sycić się wybroczynami.

Dla tych nieszczęśników słowo, przepraszam nic nie znaczy, nie znaczy też dla nich to co dana osoba ( konfident, zdrajca) uczyniła dla kraju. Oni są żądni krwi. Taki np. Wildstein, kompletne zero, grafoman, którego stać na paszkwile w Rzepie , sączące nienawiścią programy w TVPiS i napisanie dzieła swego życia ” dolina nicości”, które notabene powinno zostać ogłoszone chałą ostatniego 20lecia, domaga się wręcz pokory od Wolszczana. W latach 50tych , składało się samokrytykę na forum Romanum, teraz piewcą tych praktyk jest budowniczy IV RP Bronek. Podobne zdanie ma inny oszołom IV RP, papież katolickiej myśli filozoficznej Terlikowski.
Dla Terlikowskiego nie ma znaczenia , że zatrudnia się w tygodniku stworzonym przez byłego SBeka i PZPRowca, to jak widać jest zgodne z moralną postawą katolika. Dla Terlikowskiego , podobnie jak dla Wildsteina problemem jest to , że Wolszczan się nie upokorzył , nie poddał samokrytyce i nie bił w pierś wołając mea culpa. Takie właśnie stanowisko reprezentują wszyscy ultra konserwatyści i populiści związani z IV RP, Radiem Maryja, PiSem i kościołem .

Reklama

Na całe szczęście dla nas, ten trend powoli zaczyna zanikać. Ludzie , powoli dostrzegają te błędy i wypaczenia i zaczynają sprzeciwiać się tej nagonce. Coraz mniej ludzi interesują “zamierzchłe” czasy , które nic nie wnoszą do obecnej sytuacji w kraju. Ludzi zaczynają postrzegać prawdziwe oblicze dzikiej lustracji , ktorej celem jest nie poznanie prawdy, ale niszczenie kolejnych osób.

Religia przestaje być najważniejsza , księża tracą autorytet, “wierni” mają dosyć zagrabiania przez kościół dóbr i handlowania nimi . Tylko 35% rodziców opowiedziało się za religią w szkołach, ponad 50% jest przeciwna tym praktykom i woli posyłać dzieci na lekcje etyki niż na lekcje z wiary.
Kościół sam sobie naważył to piwo, które teraz musi pić. Nikt nie jest w stanie zapanować już nad rządami dusz. Kończy się złoty okres dla “świętych krów”. Nadchodzi czas , aby to co boskie oddać Bogu, a to co ludzkie państwu. Nadchodzi czas prawdziwego i rzetelnego rozdziału kościoła od państwa.

Reklama

7 KOMENTARZE

  1. Za długo w smrodzie!
    Atkabe
    Balast-problem ,który jeszcze długo będzie miał wpływ na nasze życie. Cykliczne podnoszenie tematu słuszne i pożądane. Spotykamy się z rzeczywistością , która przygniata swoim smrodem i jak już kiedyś tu napisałem tego typu smród nie zna granic, właściwie dotyka nas wszystkich .Nie ma w tej chwili w Polsce ludzi którzy powiedzieli by KONIEC , musimy radykalnie ten problem rozwiązać. Znając realia to szambo może przejść na następne pokolenia. Przykłady ataków na ludzi nie żyjących i ich żyjących potomków jest mnóstwo.
    Problemem uporały się inne państwa, dlaczego nie skorzystać z doświadczeń państw w których po ustrojach totalitarnych pozostawały archiwalia o wiele większe.
    Wykorzystywanie zasobów do walki politycznej nie skończy się w Polsce szybko bez naturalnej wymiany pokoleń i obym się mylił.

  2. Przedawnienie, ale czego???
    Współpraca z organami nie jest przestępstwem w rozumieniu kodeksowym. Może być moralnie naganna z punktu widzenia tego kto dokonuje oceny, jeśli czyniła szkodę wartościom jaki wydający osąd moralny ceni sobie nade wszystko. Niezależnie od tego czy miała miejsce wczoraj, 20 lat temu, sto lat temu, tysiac lat temu itd.

    Jeśli jutro Sejm uzna, że bezpieka była organiacją zbrodniczą (może sobie uchwalić też, że ziemia jest płaska), i prawidło to przejdzie wszelkie instancje mogące zaprzeczyć temu twierdzeniu, to służba w SB bedzie zbrodnią. Ale tylko ta, która trwała po roku 1983 (rok obecny minus 25 lat)? Bo przecież jest przedawnienie przestępstwa …? Ale wtedy będziemy mieli uroczą wybiórczość we wskazywaniu winnych (katów?). Co ze strasznym ZOMO? Oni zasługują na indywidualne procesy. Jeden się skończył wyrokami skazującymi. Ale co z mocodawcami? Co ze sprawstwem kierowniczym? Kiszczak jest pod ochroną, bo wojskowy. Ale kto na ulicach czołgami w stanie wojennym ganiał? Aktyw ZSMP? A sekretarze i członkowie Biura Politycznego? To dla nich te ZOMO pałowało, ta bezpieka werbowała, te wywiady szpiegowały, a kontrwywiady obcych lub własnych szpiegów wykrywały (wykryły np. Jurzaka, Pawłowskiego itp – patrz lista wymienianych za Zacharskiego). Bzdurnośc tego co się dzieje może byłaby godna politowania, ale stwarza niebezpieczny precedens. Daje wyraźny sygnał wszystkim. Strzeżcie się, albowiem i na was przyjdzie kolej. Nie, nie mam na myśli zapomnianych przez dekomunizatorów ZOMOwców, aparatczyków i aktywistów. Mam na myśli Ciebie szary Polaku. I nie myśl, że Cię ta szarośc ochroni. Daj mi człowieka a znajdę paragraf. A jak nie znajdę to uchwalę i będzie… Ot co.

    “Świat ma 1000 stron. Przekrój aby zrozumieć”. Więc kroję …

  3. Jeszcze, jeszcze

    "jedno jest pewne nic nigdy nie jest albo białe, albo czarne, życie jest dość skomplikowane i pod tym kontem należy postrzegać wiele spraw."

    Po tak obiecującym i odkrywczym początku to aż człowiekowi oczy jak u ślimaka wychodzą na słupki i piszczy jak mały Teletubiś: jeszcze, jeszcze. Szkoda tylko, że autor nie napisał, pod którym kontem należy postrzegać wiele spraw – tym, na które lewica przelewała kasę do Szwajcarii, czy tym, na które przyszła pożyczka z Moskwy. No bo niestety: w czasach kiedy SB płaciła za donosy, konta bankowe nie były jeszcze popularne, więc prof. Wolszczan i inni musieli brać "w naturze".

    Po uzyskaniu odpowiedzi przewidziana nagroda: słownik ortografii, a zwłaszcza interpunkcji.

    • nie odpowiada komus moja
      nie odpowiada komus moja interpunkcja to sie nie czyta wpisów , koniec kropka.
      Po drugie należy uważnie czytać wszelkiego rodzaju gazety nie jedynie te PiSowskie, aby przeczytać , że kont w Szwajcarii nie było. Gul ci lata , bo tobie SB nie płaciło?
      I co zrobisz z tą wiedzą , że Wolszczan donosił i miał za to płacone? Nic, pewnie się napawasz i konsumujesz tę wiedzę bo nic innego z nią zrobić nie możesz. A Wolszczan dalej prowadzi badania o których ty nie masz zielonego pojęcia i ani ty, ani tobie podobni nienawistnicy i genetyczni patrioci nie są w stanie odebrać mu sławy i honorów jakie spotykają go poza granicami tego Katolandu.