Reklama

Istnieje takie słowo jak „totem”, polecam definicję totemu albo wystarczy sobie przypomnieć czasy szkolne, kiedy to w każdej szkole były zastępy zuchów i harcerzy. Totem jest czymś w rodzaju godła dla ubogich, tudzież symbolem respektu dla świata przyrody. Indianie w centralnym miejscu swojej wioski na wysokim słupie zatykali nawinie rzeźbionego orła lub inną groźnie wyglądającą głowę niedźwiedzia, która miała pokazywać siłę plemienia i odstraszać wrogów wraz ze złymi duchami. Tęcza na Placu Zbawiciela jest totemem według definicji i zwykłego pomyślunku, który jest wynikiem obserwacji zachowań plemiennych. Czyim totemem jest tęcza? Tutaj chyba nie ma wątpliwości, bo plemiona bardzo wyraźnie podzieliły się zadaniami. Zboczeńcy zrzeszeni pod szyldem LGBT bronią totemu i kultywują niczym fanatyczni wyznawcy potęgi skrzydeł kondora, tudzież jurności anakondy. Katolicy, narodowcy i po prostu normalni ludzie domagają się usunięcia cielca. Cały proces plemienny, czy jak kto woli społeczny, jest rzeczą jak najbardziej normalną i niezbędną dla integracji każdej wspólnoty. Nie ma powodu się dziwić atakom na obcy totem i trudno też się dziwić zachowaniom po tragedii, którą niewątpliwie jest zniszczenie przedmiotu kultu. Niczym nie różni się oburzenie katolików na profanację krzyża, złość i lament muzułmanów po zniszczeniu elewacji meczetu, od pielgrzymek i kwiatów składanych przed świętą tęczą LGBT. Czy to pani Górniak, czy pan Blumsztajn, czy też zwykły kolorowy lewicowiec, oni wszyscy przychodząc na miejsce profanacji, oddają hołd świętości. Totem według ich wierzeń zapewnia poczucie siły, jedności i bezpieczeństwa, gwarantuje przetrwanie i odstrasza wrogów. Spalona tęcza wywołuje histeryczne reakcje na obraz i podobieństwo każdej innej grupy wyznaniowej. Co mówią nieutuleni w żalu zboczeńcy z LGBT i nowocześni pielgrzymi? Ani mniej, ani więcej tylko dokładnie tyle, że spłonął totem i wraz z tym świętokradztwem na ziemię zstąpi gniew bogów.

Reklama

Tęcza chroni wyznawców od zła wszelkiego, od siedmiu plag nazizmu i faszyzmu, od holokaustu homoseksualistów o państwa katolickiego. Póki tęcza stoi i kwitnie, bogowie nie pozwolą wyznawcom zrobić krzywdy, wraz z ogniem szatana podpalającego totem kończy się świat, nie ma po co żyć, bo za chwilę i tak będzie Armagedon – koniec świata. Resztką sił, wierny lewicowy lud decyduje się na obrzęd żałobny, na lament, który ma ubłagać bogów, nawrócić niewiernych i stać się początkiem odbudowy świątyni. I tak rodzi się klasyczny odruch związany z plemiennym instynktem samozachowawczym, pada hasło ratujmy się, a zaraz po nim „podaj cegłę”. Pani Górniak przyniosła gerbera, pan Blumsztajn tulipana, za chwilę prosty lud przyniesie stokrotki i znów wyjdzie słońce. Tęcza i związana z nią walka plemienna jest niczym inny, jak zwykła zabawą w Indian, zuchów lub harcerzy, z tym, że zabawą podniesioną do rangi sakralnej, co w jakimś sensie wyznacza poziom dojrzałości wyznawców tęczy. Zewsząd padają pytania jak powstrzymać to „szaleństwo” i chyba źle słyszę, bo jedynej poprawnej odpowiedzi dotąd nie usłyszałem. Sprawy mają się tak. Totem wbrew głupocie rozpowszechnianej w mediach z natury rzeczy nie jest i nie może być żadnym symbolem pojednania. To godło dla ubogich spełnia dokładnie odwrotną funkcję, jest znakiem firmowym plemienia, który ma plemię wyróżniać, pokazywać odmienność i suwerenność na tle innych plemion. Inną bzdurą kompletnie sprzeczną z ideą totemu jest obszar zwany przestrzenią publiczną. Każdy Indianin i harcerz wie, że totem zatyka się na terenie wioski lub obozu, natomiast próba zatknięcia totemu na terenie obcej wioski, obcego obozu, jest jawnym wypowiedzeniem wojny.

Zatem postawienie tęczy będącej znakiem firmowym zboczeńców, tuż przed świątynią na terenie wioski katolików, nie jest aktem pokojowym, ale aktem agresji, aktem napaści. Odpowiedź na pytanie kiedy „faszyści” przestaną podpalać tęczę jest bardzo prosta, chociaż dwuczłonowa. Totem nie ulegnie zniszczeniu jeśli tylko zamiennie zostaną spełnione dwa warunki: tęcza trafi do właściwej wioski albo wioska, której tęczę podrzucono przerobi ją na swój znak firmowy. Pierwszy warunek jest prosty do wypełnienia, trzeba wziąć nadpalone rusztowanie i postawić na terenie dowolnego „skłotu”, na dziedzińcu dowolnej lewicowej redakcji, przed siedzibą dowolnego lewicowego stowarzyszenia. Drugi warunek też nie jest wielce skomplikowany, tym bardziej, że sami wyznawcy obecnej tęczy podpowiadają rozwiązanie konkurencji plemiennej. Zboczeńcy z LGBT twierdzą, że tęcza równie dobrze może być symbolem przymierza Boga z ludem bożym, co jest zawarte w Biblii i dlatego, niedouczeni katolicy niepotrzebnie się ciskają. Może i racja, ale wymaga drobnego oszlifowania. Katolicy, którym podrzucono zboczonego konia trojańskiego powinni zrobić to, co zawsze się w podobnych wypadkach w katolickich wioskach robi.

Na początek tęczę należy poświecić, a że lud jest mocno wzburzony tego aktu winien dokonać wysoki hierarcha kościelny, przynajmniej Ojciec Rydzyk lub arcybiskup Michalik. Po wtóre i zgodnie z teologicznie poprawną interpretacją plemienia zboczeńców, tęcza powinna być opisana wersami z Biblii, które mówią o przymierzu Boga z człowiekiem. W drugim kroku wykuć tablicę w marmurze wkopać obok tęczy, rzecz jasna poświęcić. I wreszcie obok musi stanąć symbol katolików, bo to w końcu ich wioska. Niczego nie chcę sugerować, ale podejrzewam, że kolorowy krzyż, najlepiej biało-czerwony, ale może też być żółto-biały doskonale komponowałby się z tęczą. Krzyż oczywiście poświęcony. Ostatnim ruchem jest podsumowanie w postaci zaproszenia: „Radujcie się zboczeńcy z LGBT oto przygotowaliśmy totem pojednania, totem przymierza, totem ponad podziałami, instalację tolerancji”. Teologiem i psychologiem społecznym nie jestem, ale gwarantuję, że przy wypełnieniu powyższych warunków „katoliccy faszyści” przestaną podpalać tęczę, co więcej własną piersią będą jej bronić. Niestety nie mogę zagwarantować, że zboczeńcy z LGBT będą symbol według własnej interpretacji podziwiać, składać przed nią kwiaty i dalej się modlić. Podejrzewam raczej, że wrzucą na rusztowanie tęczy stojące przed nią znicze, a następnie, gdy przyjedzie TVN zaczną symbol przymierza gasić moczem.

Reklama

22 KOMENTARZE

  1. O ten totem …
    Nikomu nie zależy na tym, żeby ona se tak o stała nieruszana.
    Albowiem jest to interes rodem z "Misia". Misia się spali, szkody zaksięguje …
    "To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!" 
    Pragnęłabym, och jakze mocno poznac całosciowy kosztorys tego czegoś. 
    Wczoraj spotkałam leminga, któremu imponuje pani HGW z deklaracją o zamiarze wiekuistej restauracji łuku. Uświadomiłam onemu, że ostatnia renowacja dzieła kosztowała prawie 70 tysięcy. 3-cia czy czwarta z kolei … patrzyłam z satysfakcją jak z osobnika schodzi powietrze.

    • Czytając o “Misiu” wpadłem,
      Czytając o “Misiu” wpadłem, że może teraz, kratownicę po “Tęczy” zamiast znowu okładać plastikowymi kwiatkami, obłożyć snopkami słomy – powstałby Łuk Triumfalny, łuk na miarę naszych możliwości … . Poza tym słoma jest produktem krajowym w przeciwieństwie do importowanych chińskich kwiatków, materiałem odnawialnym naturalnego pochodzenia i biodegradowalnym przez co ekologicznym, a to jest trendy, dużo mniej toksycznym podczas palenia się, doskonale symbolizującym mentalność tzw celebrytów i lemingów.
      PS dzięki “patriotom” mam wreszcie fajną tapetę https://tinyurl.com/kukkh5k

    • WOW Trafiłaś w samo “sedno
      WOW Trafiłaś w samo "sedno tarczy" 🙂
      Ja jeszcze chciałbym wiedzieć, jaka firma zajmuje się odnową. Może za każdym razem inna. I tu powstaje pytanie ile jeszcze HGW ma zaprzyjaźnionych firm tego typu i od razu moglibyśmy poznać liczbę następnych podpaleń.

  2. O ten totem …
    Nikomu nie zależy na tym, żeby ona se tak o stała nieruszana.
    Albowiem jest to interes rodem z "Misia". Misia się spali, szkody zaksięguje …
    "To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!" 
    Pragnęłabym, och jakze mocno poznac całosciowy kosztorys tego czegoś. 
    Wczoraj spotkałam leminga, któremu imponuje pani HGW z deklaracją o zamiarze wiekuistej restauracji łuku. Uświadomiłam onemu, że ostatnia renowacja dzieła kosztowała prawie 70 tysięcy. 3-cia czy czwarta z kolei … patrzyłam z satysfakcją jak z osobnika schodzi powietrze.

    • Czytając o “Misiu” wpadłem,
      Czytając o “Misiu” wpadłem, że może teraz, kratownicę po “Tęczy” zamiast znowu okładać plastikowymi kwiatkami, obłożyć snopkami słomy – powstałby Łuk Triumfalny, łuk na miarę naszych możliwości … . Poza tym słoma jest produktem krajowym w przeciwieństwie do importowanych chińskich kwiatków, materiałem odnawialnym naturalnego pochodzenia i biodegradowalnym przez co ekologicznym, a to jest trendy, dużo mniej toksycznym podczas palenia się, doskonale symbolizującym mentalność tzw celebrytów i lemingów.
      PS dzięki “patriotom” mam wreszcie fajną tapetę https://tinyurl.com/kukkh5k

    • WOW Trafiłaś w samo “sedno
      WOW Trafiłaś w samo "sedno tarczy" 🙂
      Ja jeszcze chciałbym wiedzieć, jaka firma zajmuje się odnową. Może za każdym razem inna. I tu powstaje pytanie ile jeszcze HGW ma zaprzyjaźnionych firm tego typu i od razu moglibyśmy poznać liczbę następnych podpaleń.

  3. Ciekawam, czy mówią w Polsce

    o tym, że Putin wprowadził niedawno bardzo restrykcyjne prawo dotyczące homo. Oni mają siedzieć w swoich miejscach i każda forma wyłażenia z dziury jest propagowaniem, a propagowanie jest karalne. Na tęczowe marsze też się nie zgadzał. Hm, należałoby nazwać go prawicowym konserwatystą…

    LGBT w Kalifornii zawrzało z oburzenia. Oni (one?) lubią popijać drinki z użyciem Stolychnaya, i postanowili zacząć ją bojkotować, żeby Putinowi przyłożyć. Na to krzyk się podniósł z… Luksemburga, bo tam jest dystrybutor, i z.. Litwy, bo tam jest producent tych partii, które są do USA sprowadzane.

  4. Ciekawam, czy mówią w Polsce

    o tym, że Putin wprowadził niedawno bardzo restrykcyjne prawo dotyczące homo. Oni mają siedzieć w swoich miejscach i każda forma wyłażenia z dziury jest propagowaniem, a propagowanie jest karalne. Na tęczowe marsze też się nie zgadzał. Hm, należałoby nazwać go prawicowym konserwatystą…

    LGBT w Kalifornii zawrzało z oburzenia. Oni (one?) lubią popijać drinki z użyciem Stolychnaya, i postanowili zacząć ją bojkotować, żeby Putinowi przyłożyć. Na to krzyk się podniósł z… Luksemburga, bo tam jest dystrybutor, i z.. Litwy, bo tam jest producent tych partii, które są do USA sprowadzane.

  5. LGBT , LGBT , LGBT i co?
    Homofobia i rasizm.
    Bo dlaczego tylko LGBT a co z P jak Pedophilia co z S jak Sodomy dlaczego nie LGBTPS.
    Przecież to też kochające istoty które też powinny mieć prawo do wyrażania swoich uczuć.
    One też kochają, jeszcze trochę inaczej niż LGBT, ale . . .
    Zaścianek, homofobia i rasizm.
    Zamykanie świata przed innym spojrzeniem . . . dławienie wolności

  6. LGBT , LGBT , LGBT i co?
    Homofobia i rasizm.
    Bo dlaczego tylko LGBT a co z P jak Pedophilia co z S jak Sodomy dlaczego nie LGBTPS.
    Przecież to też kochające istoty które też powinny mieć prawo do wyrażania swoich uczuć.
    One też kochają, jeszcze trochę inaczej niż LGBT, ale . . .
    Zaścianek, homofobia i rasizm.
    Zamykanie świata przed innym spojrzeniem . . . dławienie wolności