Reklama

Pierwsza Dama, jak w każdym narodzie wzbudza naturalne i zazwyczaj skrajne emocje. Pierwsze oceny, bez względu na stopień inteligencji i wrażliwości oceniającego, zawsze odnoszą się do cech zewnętrznych. Ładna, czy nie ładna, powabna, czy ociężała, szykowna, czy pospolita. Chciałbym też zająć jakieś stanowisko, ale jak nigdy boję się, że dostanę w mordę od wszystkich. Trudno. Przystojną mamy Pierwszą Damę, inteligentną, szykowną i postawną, ale mnie te wszystkie cechy niespecjalnie imponują, bo mam zupełnie inne kryteria kobiecości. Kobieta moich marzeń przede wszystkim musi być ulepiona z tej samej gliny. Nie będę się męczył przy homarze z boginią, gdy sam wciskam schabowego, jak każda rumiana dziewucha z jędrnym cycem. Innymi słowy, przy całym szacunku i klasy samej w sobie, nie wyobrażam sobie wspólnego życia na dobre i na złe, z Agatą Dudą – kobietą arystokratką. Naturalnie przytulam się do zupełnie innego typu kobiet, który nazywa się „równa babka” albo „baba z jajami”. Przy takiej to sobie można pożyć i dać żyć. Z powyższych przyczyn pozostaję całkowicie obojętny na fascynacje prawej strony, która rozpływa się nad doborem garsonek, stylem, aparycją i reprezentatywnością Pierwszej Damy. Jednocześnie cieszę się, że akurat tak się złożyło, bo to jest, za przeproszeniem, argument polityczny, gdy Pierwsza Dama prezentuje się na światowych salonach jak ryba w wodzie. Nie ma żadnego wstydu, same żurnalowe zdjęcia i dlatego pojąć nie potrafię skąd te lamenty z lewej strony. Przez całe lata słyszałem, że my Polacy tacy zaściankowi, nie potrafimy się ubrać, śmierdzi nam spod pach i obżeramy się kiszoną kapustą. W końcu doczekaliśmy się Pierwszej Damy na obraz i podobieństwo księżnej Yorku, a członkinie i członkowie honorowego komitetu Anny Komorowskiej i Bronisława Bigosa zamiast zachwytów puszczają parę uszami.

Drogi „Salonie” wszystko można powiedzieć o Agacie Dudzie, ale nie to, że ma cokolwiek wspólnego z Ann Komorowską, która niesłusznie jest poniewierana i za wygląd i za sposób bycia. Annę Komorowską nie dyskwalifikuje uroda, tusza, garsonki, ale związek z mężem i polityczna proweniencja. Komorowska była więcej niż piękną kobietą, polecam fotografie z czasów studenckich, potem urodziła piątkę dzieci, które trzeba było przewijać, karmić, chodzić na wywiadówki i za to się płaci organizmem. Komorowska to typ „baby z jajami”, jeśli chodzi o zwykłe życie, nie polityczne analizy. Paradoksalnie znacznie lepiej czułbym się w towarzystwie Anny Komorowskiej przy browarze, niż w towarzystwie Agaty Dudy przy stuletnim winie. A pisze te wszystkie słowa, żeby zrozumieć ile trzeba mieć w sobie prymitywizmu, nienawiści i głupoty, aby szukać kija, którym się okłada Bogu ducha winną kobietę? Przy całej politycznej awersji do Anny Komorowskiej, do głowy mi nie przychodzi, by widzieć w niej zaprzeczenie kobiecości. Przeciwnie, w Komorowskiej jest sama kobiecość i to taka, którą uwielbiam, taki mam gust. Byłem święcie przekonany, że choćby ze względu na rzeczony gust, a raczej snobizm, wszystkie bywalczynie i bywalcy salonów będą w takim samym stopniu zauroczeni stylem Agaty Dudy. Nic z tego, Agata Duda jest emanacją marzeń „salonu”, modelową postacią i pewnie dlatego tak jej nienawidzą baby, które przypominają zwykle Pauliny, Doroty, Karoliny. Zwykła babska zawiść byłaby doskonałym wyjaśnieniem masowej nagonki, z udziałem Welmann, Olejnik, Korwin-Piotrowskiej i innej Młynarskiej, ale tutaj jest coś więcej.

Reklama

Prócz zazdrości, że ja niższa, okrąglejsza, starsza, decyduje utrzymanie się na fali, co umożliwia tylko i wyłącznie podążanie za modą. Powstała zupełnie nowa, parszywa, moda – szczujemy Agatę Dudę, za PiS, za Kaczyńskiego, za Prezydenta Dudę, za Golfa zaparkowanego na krawężniku, za idealnie dobraną torebkę, za znajomość języków i za… nienawistne milczenie. Na tej modzie znów mogą wypłynąć zapomniane i podstarzałe gwiazdeczki, które młodsze przebiły pokazywaniem lub ściąganiem majtek. Poszukiwanie kija na Pierwszą Damę przybierało tak dziwaczne i desperackie formy, że wszystko można sprowadzić do poziomu kolokwialnego „obrabiania dupy”, aż w końcu pojawił się kij „merytoryczny”. Na tapetę publiczną znów wrzucono samograja aborcyjnego, a to niepowtarzalna okazja, żeby przyłapać Agatę Dudę. No powiedz coś, tylko coś powiedz, czekamy. Na co? Nie na to co powiesz, ale na adrenalinę, która da siłę, żeby okładać na dowolny sposób. Gdyby Agata Duda powiedziała, że projekt zaostrzenia ustawy jest nieludzki, „salonowe” pindy krzyczałyby o politycznym cynizmie. Gdyby oświadczyła, że zaostrzyć należy, to nie ma sensu pisać o konsekwencjach. Stało się inaczej, Agata Duda nienawistnie milczy i to jest dopiero powód do wściekłości, bo nic tak nie wk…a „elit”, jak brak możliwości zgnojenia ulubionego wroga, bo tym się wydeptuje udział w następnej reklamie niemieckiego dyskontu. Zdaje się, że właśnie zrozumiałem o co chodzi i mam nadzieję, że innym pomogłem zrozumieć.

Reklama

54 KOMENTARZE

  1. nieźle, tylko wniosek końcowy wadliwy
    "Salon" vel "system władzy" jest wściekły z innego powodu.
    Otóż Agata Duda prezentując się w towarzystwie koronowanych głów jak równa z równym wzbudza wściekłość dlatego, że po tamtej stronie nie ma adekwatnej przeciwniczki.
    Mówiąc wprost Agata Duda załatwia swojemu mężowi co najmniej 3-5 % głosów w wyborach za 5 lat.
    I to jest główny problem "salonu".
    Mało kto zwrócił na to uwagę, ale również Jolka załatwiła swojemu mężowi też około 3-5 % i Oluś "drobna pijaczyna" Kwaśniewski wygrał drugą kadencję w cuglach.
    Dlatego jest hejt na Agatę Dudę.
    Wystarczy sobie przypomnieć ile kobiet, w czasach gdy Kwaśniewscy byli pierwszą parą w Polsce, ubierało się, stylizowało na Kwaśniewską. Takie same okulary, te same fryzury, takie same lub podobne garsonki – to było widać wszędzie na ulicach.
    Obecny hejt ma temu przeciwdziałać.

    Dopisek 1.
    Jeszcze drobiazg.
    Przez cały czas trwania prezydentury Kwaśniewskiego media pokazywały ich jako rodzinę będącą ostoją spokoju, zrównoważenia, taktu i osoby dystynmgowane.
    Teraz odwrotnie – pojawiają się ewidentne próby wzbudzenia niesnasek pomiędzy parą prezydencką – ewidentnie o podłożu erotycznym.

  2. nieźle, tylko wniosek końcowy wadliwy
    "Salon" vel "system władzy" jest wściekły z innego powodu.
    Otóż Agata Duda prezentując się w towarzystwie koronowanych głów jak równa z równym wzbudza wściekłość dlatego, że po tamtej stronie nie ma adekwatnej przeciwniczki.
    Mówiąc wprost Agata Duda załatwia swojemu mężowi co najmniej 3-5 % głosów w wyborach za 5 lat.
    I to jest główny problem "salonu".
    Mało kto zwrócił na to uwagę, ale również Jolka załatwiła swojemu mężowi też około 3-5 % i Oluś "drobna pijaczyna" Kwaśniewski wygrał drugą kadencję w cuglach.
    Dlatego jest hejt na Agatę Dudę.
    Wystarczy sobie przypomnieć ile kobiet, w czasach gdy Kwaśniewscy byli pierwszą parą w Polsce, ubierało się, stylizowało na Kwaśniewską. Takie same okulary, te same fryzury, takie same lub podobne garsonki – to było widać wszędzie na ulicach.
    Obecny hejt ma temu przeciwdziałać.

    Dopisek 1.
    Jeszcze drobiazg.
    Przez cały czas trwania prezydentury Kwaśniewskiego media pokazywały ich jako rodzinę będącą ostoją spokoju, zrównoważenia, taktu i osoby dystynmgowane.
    Teraz odwrotnie – pojawiają się ewidentne próby wzbudzenia niesnasek pomiędzy parą prezydencką – ewidentnie o podłożu erotycznym.

  3. Takie milczenie to jest cecha
    osób wybitnych. Agata Duda doskonale rozumie tę grę, w którą chcą ją wciągnąć dworskie gnidy. Jej milczenie można odczytać jako: walcie się. Oczywiście jest to wyłącznie moja nadinterpretacja, takich słów u Pani Prezydeentowej nie znajdziemy i próżno ich szukać. Ale przekaz jest jasny: Karolina zrób sobie lewatywę, to ci zejdzie ciśnienie.

  4. Takie milczenie to jest cecha
    osób wybitnych. Agata Duda doskonale rozumie tę grę, w którą chcą ją wciągnąć dworskie gnidy. Jej milczenie można odczytać jako: walcie się. Oczywiście jest to wyłącznie moja nadinterpretacja, takich słów u Pani Prezydeentowej nie znajdziemy i próżno ich szukać. Ale przekaz jest jasny: Karolina zrób sobie lewatywę, to ci zejdzie ciśnienie.

  5. Kobieta inteligentna, delikatna i subtelna.
    Twarz wskazuje wrażliwość i serce.
    Ktoś kto nie widzi oczu nie widzi człowieka. Wszystko inne jest radosnym dopełnieniem przynależnym szacunkowi do osoby partnera. Cóż zrobić, że nieskomplikowana większość woli równie nieskomplikowane dopełnienie z mniejszym zasobem sklepienia. Jakoś tak się w narodzie składa, że intelekt nie szczególnie jest ceniony, liczy się to cuś co sprawia, że siedmioklasowi prym wiodą. Tak wiodą jak ostatnie osiem lat. Prezydent Kaczyński również wzięcia nie miał u tzw. przebojowych, zbyt naukowo gadał mało okazały w klacie i karku, nie to co Bronuś. Propaganda dość szybko wychwyciła kompleksy przebojowych nieuków i zaczęła im schlebiać umacniając w przekonaniu iż są trendy, że bycie chamem do zaleta światowca. I ów trynd dominuje, chamy górą, inteligencja się wstydzi, krępuje cokolwiek powiedzieć, milczy znacząco. Jak się okazuje dla chamów nie dość znacząco im trzeba łopatą i przerywnikiem wzmacniającym imperatyw. Nie wszyscy potrafią i pierwsza dama do nich należy. Pytanie otwarte kto kogo ma naśladować chamy kulturę, czy kultura chamów ??? Na koniec, o damach dżentelmeni nie dyskutują tak jak forsie, o gustach i toalecie pań. Jeżeli już to zawsze z szarmą i przedwojenną atencją. Miejmy nadzieję, że dorobimy się w końcu elit i głos gminu będzie głosem tęsknym za wielkim światem.

    • Olej
      “Propaganda dość szybko wychwyciła kompleksy przebojowych nieuków i zaczęła im schlebiać umacniając w przekonaniu iż są trendy, że bycie chamem do zaleta światowca. I ów trynd dominuje, chamy górą, inteligencja się wstydzi, krępuje cokolwiek powiedzieć, milczy znacząco. Jak się okazuje dla chamów nie dość znacząco im trzeba łopatą i przerywnikiem wzmacniającym imperatyw”

      ——————————————

      Stara prawda,
      do chama mówi się przyhamuj,
      a do pana opanuj.

      pzdr

      • Cd. o ”kwiatach na łące”
        Idąc w temat tak miły jak pełna kwiecia łąka dla przystojnego trzmiela. Piątek, obiecująca perspektywa soboty a jakoś brakuje piękniejszej części, chłopa dużo, dziewczyn jak na lekarstwo. Gdzie Evy, modrzewianki, takie jedne ??? Cóż Boguś wie o pywie, co ja wiem o szczegółach żakietu, i co my sierściuchy wiemy o babkach w salonie mody ? Evo ! oooooooo ! Odezwij się !

  6. Kobieta inteligentna, delikatna i subtelna.
    Twarz wskazuje wrażliwość i serce.
    Ktoś kto nie widzi oczu nie widzi człowieka. Wszystko inne jest radosnym dopełnieniem przynależnym szacunkowi do osoby partnera. Cóż zrobić, że nieskomplikowana większość woli równie nieskomplikowane dopełnienie z mniejszym zasobem sklepienia. Jakoś tak się w narodzie składa, że intelekt nie szczególnie jest ceniony, liczy się to cuś co sprawia, że siedmioklasowi prym wiodą. Tak wiodą jak ostatnie osiem lat. Prezydent Kaczyński również wzięcia nie miał u tzw. przebojowych, zbyt naukowo gadał mało okazały w klacie i karku, nie to co Bronuś. Propaganda dość szybko wychwyciła kompleksy przebojowych nieuków i zaczęła im schlebiać umacniając w przekonaniu iż są trendy, że bycie chamem do zaleta światowca. I ów trynd dominuje, chamy górą, inteligencja się wstydzi, krępuje cokolwiek powiedzieć, milczy znacząco. Jak się okazuje dla chamów nie dość znacząco im trzeba łopatą i przerywnikiem wzmacniającym imperatyw. Nie wszyscy potrafią i pierwsza dama do nich należy. Pytanie otwarte kto kogo ma naśladować chamy kulturę, czy kultura chamów ??? Na koniec, o damach dżentelmeni nie dyskutują tak jak forsie, o gustach i toalecie pań. Jeżeli już to zawsze z szarmą i przedwojenną atencją. Miejmy nadzieję, że dorobimy się w końcu elit i głos gminu będzie głosem tęsknym za wielkim światem.

    • Olej
      “Propaganda dość szybko wychwyciła kompleksy przebojowych nieuków i zaczęła im schlebiać umacniając w przekonaniu iż są trendy, że bycie chamem do zaleta światowca. I ów trynd dominuje, chamy górą, inteligencja się wstydzi, krępuje cokolwiek powiedzieć, milczy znacząco. Jak się okazuje dla chamów nie dość znacząco im trzeba łopatą i przerywnikiem wzmacniającym imperatyw”

      ——————————————

      Stara prawda,
      do chama mówi się przyhamuj,
      a do pana opanuj.

      pzdr

      • Cd. o ”kwiatach na łące”
        Idąc w temat tak miły jak pełna kwiecia łąka dla przystojnego trzmiela. Piątek, obiecująca perspektywa soboty a jakoś brakuje piękniejszej części, chłopa dużo, dziewczyn jak na lekarstwo. Gdzie Evy, modrzewianki, takie jedne ??? Cóż Boguś wie o pywie, co ja wiem o szczegółach żakietu, i co my sierściuchy wiemy o babkach w salonie mody ? Evo ! oooooooo ! Odezwij się !

  7. Te wszystkie gnidy i mendy
    Te wszystkie gnidy i mendy nie czekają wcale na to CO powie Agata Duda tylko CZY opowie się przeciwko zaostrzeniu ustawy o aborcji. Wtedy piałyby z zachwytu. Ale nie daj Boże opowiedziałaby się za zaostrzeniem! O, wtedy oplułyby ją od stóp do głowy.
    Wszyscy pamiętamy co się działo kiedy śp. Maria Kaczyńska wypowiedziała się szczerze na temat aborcji. Podobnie kiedy Agnieszka Radwańska powiedziała szczerze co myśli o odpadnięciu z turnieju olimpijskiego. Gdyby teraz Agata Duda powiedziała cokolwiek na temat aborcji zostałaby opluta jak nie przez jedną to przez drugą stronę. Zresztą obojętnie kto by się wypowiedział co szczerze myśli o aborcji czy eutanazji naraziłby się na takie oplucie. Na takie tematy nie da się powiedzieć tak, aby nie zostać oplutym. Dlatego Agata Duda robi to co jest jedynym rozsądnym wyjściem: milczy i nie daje się sprowokować do zabierania głosu. Wypowiedź Agaty Dudy nie przyniosłaby żadnego pożytku, bo niczego ona nie zmieni w kwestii aborcji, a jedynie zaszkodziłaby Jej. A przy okazji i prezydentowi, i PISowi. A o to przecież tylko chodzi wszelkiego rodzaju lesbom, sufrażystkom, emancypantkom, feministkom i innym skrobaczkom. Nie chcecie rodzić? To nie puszczajcie się na lewo i prawo z kim popadnie.

  8. Te wszystkie gnidy i mendy
    Te wszystkie gnidy i mendy nie czekają wcale na to CO powie Agata Duda tylko CZY opowie się przeciwko zaostrzeniu ustawy o aborcji. Wtedy piałyby z zachwytu. Ale nie daj Boże opowiedziałaby się za zaostrzeniem! O, wtedy oplułyby ją od stóp do głowy.
    Wszyscy pamiętamy co się działo kiedy śp. Maria Kaczyńska wypowiedziała się szczerze na temat aborcji. Podobnie kiedy Agnieszka Radwańska powiedziała szczerze co myśli o odpadnięciu z turnieju olimpijskiego. Gdyby teraz Agata Duda powiedziała cokolwiek na temat aborcji zostałaby opluta jak nie przez jedną to przez drugą stronę. Zresztą obojętnie kto by się wypowiedział co szczerze myśli o aborcji czy eutanazji naraziłby się na takie oplucie. Na takie tematy nie da się powiedzieć tak, aby nie zostać oplutym. Dlatego Agata Duda robi to co jest jedynym rozsądnym wyjściem: milczy i nie daje się sprowokować do zabierania głosu. Wypowiedź Agaty Dudy nie przyniosłaby żadnego pożytku, bo niczego ona nie zmieni w kwestii aborcji, a jedynie zaszkodziłaby Jej. A przy okazji i prezydentowi, i PISowi. A o to przecież tylko chodzi wszelkiego rodzaju lesbom, sufrażystkom, emancypantkom, feministkom i innym skrobaczkom. Nie chcecie rodzić? To nie puszczajcie się na lewo i prawo z kim popadnie.

    • Pewnie coś jest pomiędzy uroczym dziubkiem a pancerzem
      Bywa, że w skórze niewieściej mocno chrzęści gąsienicami czołg, jest wtedy problem doboru środków. Wyraźnie wielu rozmówców w portkach w konfrontacji z Moniką T-34 staje się bezbronnych, pomimo zasobu możliwości z w/w przykładem nie radzi sobie kodeks męskości. I wtedy pozostaje wiać lub w ogóle nie wchodzić w kontakt.

    • Pewnie coś jest pomiędzy uroczym dziubkiem a pancerzem
      Bywa, że w skórze niewieściej mocno chrzęści gąsienicami czołg, jest wtedy problem doboru środków. Wyraźnie wielu rozmówców w portkach w konfrontacji z Moniką T-34 staje się bezbronnych, pomimo zasobu możliwości z w/w przykładem nie radzi sobie kodeks męskości. I wtedy pozostaje wiać lub w ogóle nie wchodzić w kontakt.

  9. Poslanki Nowoczesnej
    protestuja przeciwko zaostrzaniu ustawy aborcyjnej pod haslem  "Nie ma zgody na milczenie" i apeluja do Pierwszej Damy o zajecie stanowiska.

    Wsrod nich jest pani posel Joanna Scheuring-Wielgus ktora w swojej fundacji Win Win wspolpracuje z dziecmi (aktorami) z zespolem Downa!!!!

    Pani posel prosze pomyslec co stanie sie z pani fundacja jesli "zabraknie" aktorow?

    http://winwin.org.pl/?p=1968

    http://winwin.org.pl/?p=1995

  10. Poslanki Nowoczesnej
    protestuja przeciwko zaostrzaniu ustawy aborcyjnej pod haslem  "Nie ma zgody na milczenie" i apeluja do Pierwszej Damy o zajecie stanowiska.

    Wsrod nich jest pani posel Joanna Scheuring-Wielgus ktora w swojej fundacji Win Win wspolpracuje z dziecmi (aktorami) z zespolem Downa!!!!

    Pani posel prosze pomyslec co stanie sie z pani fundacja jesli "zabraknie" aktorow?

    http://winwin.org.pl/?p=1968

    http://winwin.org.pl/?p=1995

  11. Pierwsza Dama
    Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Przeczytałem z zainteresowaniem do końca. Wydaje się, iż mamy z Autorem podobne odniesienia w temacie "Kobieta". Być kobietą. To nie lada sztuka. Prościej, być mężczyzną. Tak jak nie istnieje w sztuce definicja kiczu, tak i też mozna interpretować kobiecość. Nie to ładne co ładne, ale to co się komuś podoba.
    Dla mnie "Szał Podkowińskiego" to wybitne dzieło sztuki, dla mojego syna (lekarza i konesera sztuk wszelkich) to wyuzdane malowidło. I bądź tu mądry i pisz wiersze.
    Dla Paulin, Karolin, Agat, milczenie Pierwszej Damy to skandal. Dlaczego? Wyjaśnił to Autor.
                                  Dziękuję za ciekawe spostrzeżenia.
                                                                Aleksander

  12. Pierwsza Dama
    Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Przeczytałem z zainteresowaniem do końca. Wydaje się, iż mamy z Autorem podobne odniesienia w temacie "Kobieta". Być kobietą. To nie lada sztuka. Prościej, być mężczyzną. Tak jak nie istnieje w sztuce definicja kiczu, tak i też mozna interpretować kobiecość. Nie to ładne co ładne, ale to co się komuś podoba.
    Dla mnie "Szał Podkowińskiego" to wybitne dzieło sztuki, dla mojego syna (lekarza i konesera sztuk wszelkich) to wyuzdane malowidło. I bądź tu mądry i pisz wiersze.
    Dla Paulin, Karolin, Agat, milczenie Pierwszej Damy to skandal. Dlaczego? Wyjaśnił to Autor.
                                  Dziękuję za ciekawe spostrzeżenia.
                                                                Aleksander

  13. Świetny tekst
    Zgadzam się z Panem zarówno jeśli chodzi o Annę Komorowskią, jak Agatę Dudę.
    Natomiast w jednym się Pan pomylił – księżna Yorku, czyli "Fergie" mogłaby u Agatki pobierać lekcje manier i dobrego gustu 😉 Jeśli chcemy Agatę Dudę porównywać do żony któregoś z brytyjskich książąt krwi, to niech to będzie dyskretna i elegancka hrabina Wessexu 🙂

  14. Świetny tekst
    Zgadzam się z Panem zarówno jeśli chodzi o Annę Komorowskią, jak Agatę Dudę.
    Natomiast w jednym się Pan pomylił – księżna Yorku, czyli "Fergie" mogłaby u Agatki pobierać lekcje manier i dobrego gustu 😉 Jeśli chcemy Agatę Dudę porównywać do żony któregoś z brytyjskich książąt krwi, to niech to będzie dyskretna i elegancka hrabina Wessexu 🙂

  15. Życzę Pierwszej Damie
    żelaznego pancerza i odporności na te plwociny wyrzucane przez motłoch, co to tylko czeka na amunicję do jeszcze większego ataku.
      Żal mi jej.

    Na marginesie: atakowania Komorowskiej (za wygląd) też nie popierałam ( o czym pisze Piotr).
     

  16. Życzę Pierwszej Damie
    żelaznego pancerza i odporności na te plwociny wyrzucane przez motłoch, co to tylko czeka na amunicję do jeszcze większego ataku.
      Żal mi jej.

    Na marginesie: atakowania Komorowskiej (za wygląd) też nie popierałam ( o czym pisze Piotr).
     

  17. Nie znam tej pani,
    ale wydaje się, że przyjęła najlepszą strategię, z chamstwem się nie rozmawia. 

    Anna Komorowska faktycznie wyglądała wcześniej dużo lepiej. Ale szczerze mówiąc Bronek też wyglądał inaczej. Mieli też realne zasługi przed 90tym rokiem. A co się stalo w ciągu 10 lat, no coś się chyba stało. Kiedyś, coż, nawet Donek nie miał psychopatycznego grymasu na gębie.  

  18. Nie znam tej pani,
    ale wydaje się, że przyjęła najlepszą strategię, z chamstwem się nie rozmawia. 

    Anna Komorowska faktycznie wyglądała wcześniej dużo lepiej. Ale szczerze mówiąc Bronek też wyglądał inaczej. Mieli też realne zasługi przed 90tym rokiem. A co się stalo w ciągu 10 lat, no coś się chyba stało. Kiedyś, coż, nawet Donek nie miał psychopatycznego grymasu na gębie.  

  19. Matka kurka woli zydowke z ubeckiego domu ?
    ……….niż żydówkę z normalnego domu . "Paradoksalnie znacznie lepiej czułbym się w towarzystwie Anny Komorowskiej przy browarze, niż w towarzystwie Agaty Dudy przy stuletnim winie. A pisze te wszystkie słowa, żeby zrozumieć ile trzeba mieć w sobie prymitywizmu, nienawiści i głupoty, aby szukać kija, którym się okłada Bogu ducha winną kobietę?" …"ile trzeba mieć w sobie prymitywizmu, nienawiści i głupoty…" aby nie wiedziec ze gdyby nie gruba gejsza to komoruski byłby cienki bolek . Uczył by moRże w szkole a i niejeden wagarowicz zawiesił by kosz na śmieci na pustej pale zarozumiałego belfra. ….to dzięki rodzinnej szafie z trupami po ubeckich wapniakach- świekrach , mógł na/po  trupach smolenskich zostać prezydentem jakże pokręconego narodu nad Wisłą.

  20. Matka kurka woli zydowke z ubeckiego domu ?
    ……….niż żydówkę z normalnego domu . "Paradoksalnie znacznie lepiej czułbym się w towarzystwie Anny Komorowskiej przy browarze, niż w towarzystwie Agaty Dudy przy stuletnim winie. A pisze te wszystkie słowa, żeby zrozumieć ile trzeba mieć w sobie prymitywizmu, nienawiści i głupoty, aby szukać kija, którym się okłada Bogu ducha winną kobietę?" …"ile trzeba mieć w sobie prymitywizmu, nienawiści i głupoty…" aby nie wiedziec ze gdyby nie gruba gejsza to komoruski byłby cienki bolek . Uczył by moRże w szkole a i niejeden wagarowicz zawiesił by kosz na śmieci na pustej pale zarozumiałego belfra. ….to dzięki rodzinnej szafie z trupami po ubeckich wapniakach- świekrach , mógł na/po  trupach smolenskich zostać prezydentem jakże pokręconego narodu nad Wisłą.

  21. Mnie osobiście bawi jazgot lemingów,
    szczególnie na Twitterze Prezydenta, gdzie rzeczone lemingi najwyraźniej ledwo utrzymują mocz z ekscytacji i projektują sobie, z braku upragnionej odpowiedzi, własne teorie o milczeniu Agaty Dudy. Na jej miejscu milczałabym konsekwentnie dalej, bo zabawa jest przednia.

    Co do Anny zwanej Komorowską – nie, zdecydowanie nie poszłabym z tą osobniczką ani na wino, ani na "browara", ani nawet na wspólny make-up uwieńczony sweet-focią w toalecie restauracji. Bynajmniej nie ze względu na opcję polityczną, gdyż nie wykluczam, że mogłabym nawiązać serdeczną przyjaźń nawet z Myszką od Ryśka z Rumunii, gdyby mimo osłabiającej głupoty bijącej z niektórych wypowiedzi, okazała się przynajmniej osobą sympatyczną. Nie chodzi też o proweniencję, ostatecznie nie Dziadzi to wina, taka kolej rzeczy, skoro się już stalinowiec rozmnożył, to ktoś musiał mieć pecha i być jego potomstwem. I nie chodzi tu o wygląd Jabby Hutta z pięcioma podbródkami. Mogłaby sobie Anna zwana Komorowską dysponować urodą Agaty Dudy, ale problem tkwi w odstręczającym wyrazie jej twarzoczaszki, w jej bijącej po oczach antypatii, arogancji i bucie, do której jako żywo nie ma nawet powodu, bo ta kobieta nic godnego uwagi nie osiągnęła samodzielnie w życiu. Do tego dochodzi tępota kafara i kompletny brak wrażliwości. Czy ktoś z tutaj obecnych widział któryś z Koncertów Kolęd w Pałacu Łazienkowskim z lat 2010-2014, albo inne podobnie odświętne wydarzenie? Czy też zwróciło Waszą uwagę niestosowne, chamskie i prostackie zachowanie tzw. Pary Prezydenckiej? Pomijam już nawet Szczynukowycza, który przy tej okazji zasypiał kamiennym snem po 20 minutach, ale sam grymas nadętej pani, która koło "damy" nawet nie stała (no, nie licząc zdjęcia na górze, gdzie jednak między nią a Damą znaleźli się jeszcze jej małżonek król Ubu oraz Prezydent), niczym u żony rybaka w bajce Puszkina o rybce, którą magicznym sposobem w sekundę z lepianki przeniesiono na włościa i choć żadna w tym jej zasługa, to jednak zadzieraniu nosa i chamstwu końca nie było – już to wystarczy, żebym ze wszystkich sił unikała towarzystwa jej i jej podobnych. I powtarzam – odstręczający wygląd czy jeszcze badziej odstręczające powiązania nie miałyby tu nic do rzeczy. Zaś Agata Duda, poza tym że w przeciwieństwie do Anny zwanej Komorowską rzeczywiście jest damą, sprawia przede wszystkim wrażenie serdecznej i wrażliwej kobiety. Na ile faktycznie tak jest, nie wiem, ale zakładam, że tak sympatyczny człowiek jak Prezydent nie wybiera żony "z innej gliny", jak to ujął Autor.  

        

  22. Mnie osobiście bawi jazgot lemingów,
    szczególnie na Twitterze Prezydenta, gdzie rzeczone lemingi najwyraźniej ledwo utrzymują mocz z ekscytacji i projektują sobie, z braku upragnionej odpowiedzi, własne teorie o milczeniu Agaty Dudy. Na jej miejscu milczałabym konsekwentnie dalej, bo zabawa jest przednia.

    Co do Anny zwanej Komorowską – nie, zdecydowanie nie poszłabym z tą osobniczką ani na wino, ani na "browara", ani nawet na wspólny make-up uwieńczony sweet-focią w toalecie restauracji. Bynajmniej nie ze względu na opcję polityczną, gdyż nie wykluczam, że mogłabym nawiązać serdeczną przyjaźń nawet z Myszką od Ryśka z Rumunii, gdyby mimo osłabiającej głupoty bijącej z niektórych wypowiedzi, okazała się przynajmniej osobą sympatyczną. Nie chodzi też o proweniencję, ostatecznie nie Dziadzi to wina, taka kolej rzeczy, skoro się już stalinowiec rozmnożył, to ktoś musiał mieć pecha i być jego potomstwem. I nie chodzi tu o wygląd Jabby Hutta z pięcioma podbródkami. Mogłaby sobie Anna zwana Komorowską dysponować urodą Agaty Dudy, ale problem tkwi w odstręczającym wyrazie jej twarzoczaszki, w jej bijącej po oczach antypatii, arogancji i bucie, do której jako żywo nie ma nawet powodu, bo ta kobieta nic godnego uwagi nie osiągnęła samodzielnie w życiu. Do tego dochodzi tępota kafara i kompletny brak wrażliwości. Czy ktoś z tutaj obecnych widział któryś z Koncertów Kolęd w Pałacu Łazienkowskim z lat 2010-2014, albo inne podobnie odświętne wydarzenie? Czy też zwróciło Waszą uwagę niestosowne, chamskie i prostackie zachowanie tzw. Pary Prezydenckiej? Pomijam już nawet Szczynukowycza, który przy tej okazji zasypiał kamiennym snem po 20 minutach, ale sam grymas nadętej pani, która koło "damy" nawet nie stała (no, nie licząc zdjęcia na górze, gdzie jednak między nią a Damą znaleźli się jeszcze jej małżonek król Ubu oraz Prezydent), niczym u żony rybaka w bajce Puszkina o rybce, którą magicznym sposobem w sekundę z lepianki przeniesiono na włościa i choć żadna w tym jej zasługa, to jednak zadzieraniu nosa i chamstwu końca nie było – już to wystarczy, żebym ze wszystkich sił unikała towarzystwa jej i jej podobnych. I powtarzam – odstręczający wygląd czy jeszcze badziej odstręczające powiązania nie miałyby tu nic do rzeczy. Zaś Agata Duda, poza tym że w przeciwieństwie do Anny zwanej Komorowską rzeczywiście jest damą, sprawia przede wszystkim wrażenie serdecznej i wrażliwej kobiety. Na ile faktycznie tak jest, nie wiem, ale zakładam, że tak sympatyczny człowiek jak Prezydent nie wybiera żony "z innej gliny", jak to ujął Autor.  

        

  23. jedyniesłuszny naród wybrany
    Muszę niestety przypomnieć Matce, lub poinformować jeśli o tym nie wie: z Komorowską łączy Kornhauser-Dudę pochodzenie z jedyniesłusznego narodu wybranego, na dowód zapraszam na żydowski cmentarz w Gliwicach (utrzymywany i ostatnio wyremontowany przez górnośląskich katolików), gdzie spoczywają prochy antenatów pani Kornhauser-Dudy.

    A swoją drogą to ciekawostka, że polskie "pierwsze damy" często z narodu wybranego pochodzą, ś.p. pani Kaczyńska także. Ciekawostka, bo podobno naród ten wyginął prawie całkowicie za sprawą niejakiego Hitlera Adolfa. A tu proszę, jaka nadreprezentacja tego narodu w najwyższych gremiach RP …

    No i wydaje mi się że zamiast stosować nijaki zwrot "pindy" warto użyć staropolskiego zwrotu "pizdy" w określaniu tłustych welmanów czy brzydkich olejników, tudzież innych feministycznych kaszalotów – znacznie bardziej soczysty i oddający istotę 🙂

  24. jedyniesłuszny naród wybrany
    Muszę niestety przypomnieć Matce, lub poinformować jeśli o tym nie wie: z Komorowską łączy Kornhauser-Dudę pochodzenie z jedyniesłusznego narodu wybranego, na dowód zapraszam na żydowski cmentarz w Gliwicach (utrzymywany i ostatnio wyremontowany przez górnośląskich katolików), gdzie spoczywają prochy antenatów pani Kornhauser-Dudy.

    A swoją drogą to ciekawostka, że polskie "pierwsze damy" często z narodu wybranego pochodzą, ś.p. pani Kaczyńska także. Ciekawostka, bo podobno naród ten wyginął prawie całkowicie za sprawą niejakiego Hitlera Adolfa. A tu proszę, jaka nadreprezentacja tego narodu w najwyższych gremiach RP …

    No i wydaje mi się że zamiast stosować nijaki zwrot "pindy" warto użyć staropolskiego zwrotu "pizdy" w określaniu tłustych welmanów czy brzydkich olejników, tudzież innych feministycznych kaszalotów – znacznie bardziej soczysty i oddający istotę 🙂