Reklama

W wojnie plemiennej jeńców się nie bierze, a prawda jest tyle warta ile niegdysiejsze śniegi. Dodatkowo w politycznej nawalance chodzi o to, aby przekazywać szereg mylących informacji i grać niby w wielu kierunkach. Wypuszczaniem tak zwanych „szczurów” da się sprawdzić reakcję przeciwnika, można też przeciwnika wyprowadzić w pole. Wczoraj nie doszło do żadnej manipulacji TVN, czy „totalnej opozycji”, ale za całe żenujące przedstawienie odpowiadają wyłącznie frakcje wewnątrz „Zjednoczonej Prawicy” i dziennikarze „niepokorni”, do których frakcje wysyłały swoje przekazy dnia.

Kto chce zrozumieć o co tu w ogóle chodzi musi zacząć od pięciu głównych grup walczących o swoje frukta: stara kadra PiS, grupa Ziobry, grupa Gowina, grupa Morawieckiego i grupa Andrzeja Dudy. Jak widać na starcie łatwo się pogubić, bo jest tego znacznie więcej niż się przeciętnemu obserwatorowi polityki wydaje, ale sprawy się dopiero wówczas komplikują, gdy zaczniemy ustalać kto jest z kim i przeciw komu. Najkrótsza odpowiedź na to pytanie jest taka, że w tej chwili to już wszyscy są przeciw wszystkim i nikt nikomu nie ufa, co doskonale było widać we wczorajszej zadymie. Dzieciom można sprzedawać takie teksty, że to TVN i inne lewicowo-liberalne media rozkręciły spisek, żeby ośmieszyć „Zjednoczoną Prawicę”, było dokładnie odwrotnie. Do Kaczyńskiego dotarły kolejne sygnały, że poszczególne frakcje zaczęły się brać za łby. Poszła plotka, że Ziobro upomniał się o swoje i chce przy pomocy swoich ludzi zablokować wyrok SN w sprawie unieważnienia wyborów, co więcej dogadał się też z Andrzejem Dudą, któremu zależy na majowym terminie.

Reklama

Nieważne ile w tym było prawdy, ważne, że wszyscy wpadli w panikę, gdy Kaczyński zwoływał po kolei poszczególnych przedstawicieli frakcji. Jednym z ostatnich wezwanych był Gowin i to właśnie on do dziennikarzy „niepokornych” i pokornych rozesłał wieść, że Kaczyński chce złamać umowę i zrobić wybory 23 maja. Wcześniej na Nowogrodzkiej pojawił się Morawiecki z Emilewicz, którzy w związku z umową Ziobry i Dudy mieli się podać do dymisji, ale ta ponoć została odrzucona. Umowa Ziobro z Andrzejem Dudą, w sprawie terminu 23 maja, miała polegać na tym, że SN nie uzna wyborów za nieważne. O tyle ma to ręce i nogi, że ci dwaj politycy dysponują odpowiednimi wpływami w SN. Zaradkiewicz, p.o. prezesa SN, jest człowiekiem Ziobry, który z Andrzejem Dudą od lat żył w konflikcie, jednak mimo wszystkim Duda nominował człowieka Ziobry. Jeszcze ważniejsza w tej układance jest prezes Izby Nadzwyczajnej, sędzia Joanna Lemańska, stara koleżanka szkolna Andrzeja Dudy i to właśnie ona zorganizowała konferencję, na której powiedziała, że politycy się zagalopowali ze swoimi przedwczesnymi wyrokami wydanymi w imieniu Izby Nadzwyczajnej.

Wbrew wszystkim usłużnym artykułom i wypowiedziom ze strony „niepokornych”, Kaczyński nie ma pełnej kontroli nad frakcjami i nie ufa żadnej z nich, oczywiście poza starą kadrą PiS. Poziom wzajemnego braku zaufania jest tak duży, że żadna frakcja do końca nie wie, co robi druga i z kim się układa. Jeszcze parę miesięcy temu nie do pomyślenia było, aby Zbigniew Ziobro, wróg Andrzeja Dudy, dogadywał się z prezydentem i to przeciw Gowinowi, przez długi czas uznawanego za największego sojusznika „pałacu”. Teraz wszystko jest możliwe, nawet to, że ulubieniec Kaczyńskiego, Mateusz Morawiecki odwieczny i największy przeciwnik Ziobry, staje bliżej Gowina i nie chce wyborów w maju, co ze swoim nowym kolegą Szumowskim realizował z nadgorliwością. Ponieważ do różnych „niepokornych” docierały różne „szczury” od różnych frakcji, to do końca nie wiadomo, jaka jest prawda, ale w dymisję Morawieckiego, po plotce, że Ziobro ustawił się z Dudą na 23 maja, akurat wierzę.

Żenujący spektakl w wykonaniu „Zjednoczonej Prawicy” jest „dziełem” autorskim, cała reszta to rozpaczliwa próba odwrócenie uwagi od kryzysu koalicyjnego. Wczoraj Kaczyński kolejny raz te wszystkie gierki pogasił i jakoś całe towarzystwo sprowadził do pionu, ale to już nie jest wpływ autorytetu Kaczyńskiego, tylko kalkulacja i walka o doraźne cele. Po rozpadzie „Zjednoczonej Prawicy” wszyscy tracą olbrzymie wpływy w rozmaitych instytucjach. Stara kadra PiS i grupa Morawieckiego traci spółki skarbu państwa, Ziobro i Duda bez władzy nie będą mieli mogli decydować o tym, co się dzieje w sądownictwie, z kolei najbiedniejszy Gowin wylatuje z rządu i zostaje z 5 posłami, bo resztę PiS z łatwością kupi. Jednym zdaniem, w „Zjednoczonej Prawicy” trawa wojna, jakiej jeszcze nie było, powszechny brak zaufania wywołuje nerwowe reakcje, które są przekazywane zaprzyjaźnionym mediom i to jest główna przyczyna, dla której Kaczyński chce wyborów jak najszybciej.

Nie chodzi o żaden ogólnoświatowy kryzys, ale o kryzys w ramach koalicji, który w każdej chwili grozi rozpadem „Zjednoczonej Prawicy”. Po wyborze prezydenta przynajmniej z Andrzejem Dudą będzie spokój. Poza tym PiS bez „swojego” prezydenta i z koalicją w takim stanie praktycznie traci jakiekolwiek możliwości politycznego działania. Wreszcie prezydent jest niezbędny w procedurze wcześniejszych wyborów, czego co raz bardziej nie można wykluczyć, a takie wybory możliwe są tylko w jednym wariancie, przyjęcie dymisji rządu i niepowołanie innego rządu. Tak to z grubsza wygląda i nie wygląda to dobrze. Cała reszta „prawych” bredni o spiskach TVN i „Gazety Wyborczej”, czy jeszcze głupsze teorie, że Piotr Wielgucki przeszedł na drugą stronę i jątrzy, to pasza dla „ciemnego ludu”. PiS i koalicjanci przechodzą największy kryzys od 2007 roku, to i tylko to jest prawdą.

Reklama

34 KOMENTARZE

  1. PiS doczekało się swojej

    PiS doczekało się swojej zakonnicy na pasach – to rudy diabeł Szumowski załatwił tą partię. On na swoich czarnych mszach celebrowanych z innym durniem – Morawieckim – pogrążał systematycznie partię nie reagującego kompletnie Prezesa. PO zaczęło się kończyć 14 czerwca 2014 (początki prezentacji taśm u Sowy), w PiS tą czarną datą będzie 11 marca 2020 i pierwsza czarna msza (zamknięcie szkół), a potem poszło to dalej i trwa. 

    Sposób w jaki PiS się zakiwało (i w sprawie wyborów i w sprawie wprowadzenia w Polsce pierdolnika) powinien być przewodnim tematem w kabaretach przez najbliższe kilka lat.

    • Nie, no który to już raz jest

      Nie, no który to już raz jest koniec świata? Popyskują frakcje trochę we własnym gronie. Oślizgły puści parę przecieków do mediów. Może nawet ktoś dostanie wirtualnie po mordzie, a później przyjdzie gajowy Marucha i jakoś to będzie. To "jakoś to będzie" najbardziej mnie martwi, ale trzeba na emeryturze się chyba przystosować.

    • PiS się zakiwało, ponieważ do

      PiS się zakiwało, ponieważ do ich mózgów nie docierają podstawowe parametry pandemii:

      https://niss.org.pl/analityczne-uzasadnienie-dla-strategicznych-dzialan-w-dobie-kryzysu/

      Nad parametrami i startegiami nie zastanaowiają się zresztą również pojeby negujące samo istnienie wirusa. Mamy do czynienia z debilami z dwóch stron – z tymi od Szumowskiego oraz z tymi od strony Konfederacji, którzy pieprzą jak potłuczeni, ale niestety nie myślą. Jak dwie grupy nacierających na siebie debili zmusić do myślenia, to będzie prawdziwe wyzwanie.

    • Dokładnie tak! To Szumowski

      Dokładnie tak! To Szumowski wykańcza PiS i już w tej chwili jest dla niego olbrzymim obciążeniem. Jarosław zlekceważył to zagrożenie, bo poza wyborami przestał dostrzegać to, co się dzieje w kraju. Kroją go żywcem, a on tego nie zauważa.

  2. PiS doczekało się swojej

    PiS doczekało się swojej zakonnicy na pasach – to rudy diabeł Szumowski załatwił tą partię. On na swoich czarnych mszach celebrowanych z innym durniem – Morawieckim – pogrążał systematycznie partię nie reagującego kompletnie Prezesa. PO zaczęło się kończyć 14 czerwca 2014 (początki prezentacji taśm u Sowy), w PiS tą czarną datą będzie 11 marca 2020 i pierwsza czarna msza (zamknięcie szkół), a potem poszło to dalej i trwa. 

    Sposób w jaki PiS się zakiwało (i w sprawie wyborów i w sprawie wprowadzenia w Polsce pierdolnika) powinien być przewodnim tematem w kabaretach przez najbliższe kilka lat.

    • Nie, no który to już raz jest

      Nie, no który to już raz jest koniec świata? Popyskują frakcje trochę we własnym gronie. Oślizgły puści parę przecieków do mediów. Może nawet ktoś dostanie wirtualnie po mordzie, a później przyjdzie gajowy Marucha i jakoś to będzie. To "jakoś to będzie" najbardziej mnie martwi, ale trzeba na emeryturze się chyba przystosować.

    • PiS się zakiwało, ponieważ do

      PiS się zakiwało, ponieważ do ich mózgów nie docierają podstawowe parametry pandemii:

      https://niss.org.pl/analityczne-uzasadnienie-dla-strategicznych-dzialan-w-dobie-kryzysu/

      Nad parametrami i startegiami nie zastanaowiają się zresztą również pojeby negujące samo istnienie wirusa. Mamy do czynienia z debilami z dwóch stron – z tymi od Szumowskiego oraz z tymi od strony Konfederacji, którzy pieprzą jak potłuczeni, ale niestety nie myślą. Jak dwie grupy nacierających na siebie debili zmusić do myślenia, to będzie prawdziwe wyzwanie.

    • Dokładnie tak! To Szumowski

      Dokładnie tak! To Szumowski wykańcza PiS i już w tej chwili jest dla niego olbrzymim obciążeniem. Jarosław zlekceważył to zagrożenie, bo poza wyborami przestał dostrzegać to, co się dzieje w kraju. Kroją go żywcem, a on tego nie zauważa.

  3. Tekst jak zawsze mądy i który

    Tekst jak zawsze mądy i który przyjemnie się czyta. Tylko – nieprzypadkowo – nie ma tutaj najwiekszej persony dramatu. To 38 mln Polaków. PIS nie jest pierwszy który "niezauważył" tak ważnego "drobiazgu" jak społeczeństwo.  Po tych wszystkich politycznych obłędach PIS powinien tracić. Nie stanie się tylko tak dlatego ponieważ Polacy mają świadomość że na ich miejsce przyjdą złodzieje i zdrajcy z PO i PSL-LGBT. Wybory prezydenckie mogły się odbyć dzisiaj i… byłoby po kłopocie.

    PS. To co wyrabia Szumowski to się w pale nie mieści. Tak jak Jaruzelski 13.XII.1981 zamienił Polskę w wielkie koszary, tak Szumowski zamienił Polskę w wielki szpital.

  4. Tekst jak zawsze mądy i który

    Tekst jak zawsze mądy i który przyjemnie się czyta. Tylko – nieprzypadkowo – nie ma tutaj najwiekszej persony dramatu. To 38 mln Polaków. PIS nie jest pierwszy który "niezauważył" tak ważnego "drobiazgu" jak społeczeństwo.  Po tych wszystkich politycznych obłędach PIS powinien tracić. Nie stanie się tylko tak dlatego ponieważ Polacy mają świadomość że na ich miejsce przyjdą złodzieje i zdrajcy z PO i PSL-LGBT. Wybory prezydenckie mogły się odbyć dzisiaj i… byłoby po kłopocie.

    PS. To co wyrabia Szumowski to się w pale nie mieści. Tak jak Jaruzelski 13.XII.1981 zamienił Polskę w wielkie koszary, tak Szumowski zamienił Polskę w wielki szpital.

  5. “PiS i koalicjanci przechodzą
    “PiS i koalicjanci przechodzą największy kryzys od 2007 roku, to i tylko to jest prawdą.”

    Jak śpiewają Elektryczne Gitary – “To widać, słychać i czuć”!

    Pytanie jest o to, kiedy “scenarzyści” kompletujący kolejne ekipy trzymające nie władzę, ale zewnętrzne znamiona władzy w IIIRP, to ziarno obecnego konfliktu w ramach ZP “zasiali, kiedy ono kiełkowało, wzrastało, by teraz przeistaczać się wydawać owoce/ziarna?

    Otóż było to wtedy, gdy załamała się ich polityka resetu z Rosją, czyli gdy z początkiem 2013 roku W.Putin odrzucił ofertę B.Obamy na II-gi etap polityki resetu USA-Rosja, co zapowiedział prezydentowi Miedwiediewowi w marcu 2012 roku podczas szczytu nuklearnego w Seulu, obiecując, że w swojej spodziewanej II-giej kadencji zaczynającej się 20.01.2013 roku, “będzie bardziej elastyczny” czyli będzie mógł Rosji zaoferować więcej ustępstw(chodziło o obietnicę powrotu krajów bałtyckich do rosyjskiej strefy wpływów, po utworzeniu rosyjsko niemieckiej EURAZJI, co było głównym celem polityki resetu z Rosją(za który polska zapłaciła nie tylko w wymiarze materialnym w postaci corocznego wycieku kilkudziesięciu mld. PLN z polskiego budżetu ale śmiercią śp. Prezydenta i 95 towarzyszących mu członków Oficjalnej delegacji udającej się do Katynia i kilkadziesiąt ofiar tzw. “seryjnego samobójcy”.
    Likwidacja “świadków” trwa, pomimo upływu 10 lat od tych wydarzeń.
    7 kwietnia 2020 roku zmarł w tajemniczych okolicznościach, słynny autor najważniejszego “newsa” z tego dnia czyli śp. W.Bater(wcześniej zginął w wypadku szef firmy ATM, producenta eksploatacyjnej czarnej skrzynki QAR i która odczytywała jej zapisy i sporządzała raport z odczytu.
    W tym raporcie podano:
    (…)
    Z ekspertyzy wynika, że o bloku ITV-4, który służy do odmierzania czasu lotu, wprowadzono:
    „Czas Warszawski” = „Czas FDR” = „Czas CVR” = „Czas Astronomiczny”
    (…)

    Uściślijmy terminologię „Czasu Warszawskiego”:
    Czas Warszawski – to czas lokalny urzędowy strefy czasowej środkowoeuropejskiej(to czas strefy między 7*30’ długości geograficznej wschodniej ,a 22*30’ długości geograficznej wschodniej.)
    Czas Uniwersalny Koordynowany(UTC) to czas strefy położonej między 7*30’W i 7*30’E.
    W Polsce, tak jak w UE(dyrektywa UE 2000/84/EC) obowiązuje czas urzędowy strefy środkowoeuropejskiej CET (UTC+1) (ang. Central European Time) tzw. zimowy i czas letni CEST(UTC+2) (ang. Central European Summer Time).
    Terminy zmiany czasu strefowego CET czyli zimowego na czas letni CEST ustala rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów, ostatnio z dnia 3 listopada 2016 r.

    Definicja Czasu Astronomicznego:
    „Czas, który wyznacza nam Słońce swoim pozornym ruchem po sklepieniu niebieskim, nazywany jest czasem słonecznym miejscowym lub czasem astronomicznym. Moment górowania Słońca wyznacza godzinę 12:00. Istnienie czasu to skutek ruchu obrotowego Ziemi. We wszystkich miejscach położonych na tym samym południku występuje taki sam czas!”
    Co to oznacza?
    To oznacza, że Czas Astronomiczny w każdej strefie czasowej, zawsze jest czasem lokalnego południka w tej strefie. W Polsce czas standardowy to jest to czas strefy środkowoeuropejskiej CET, czyli czas słoneczny południka 15°E, czas różniący się o 1 godzinę od czasu południka „O” przebiegającego przez Londyn(Greenwich) czyli dla Polski jest to UTC+1.
    Od 1988 roku UTC utrzymywane jest przez Sekcję Czasu BIPM w Paryżu. Lokalne realizacje UTC prowadzone są przez narodowe laboratoria czasu. W Polsce realizuje to Główny Urząd Miar, Laboratorium Czasu i Częstotliwości.

    Główny Urząd Miar udostępnia poprzez Internet usługę umożliwiającą synchronizację czasu w systemach komputerowych z czasem urzędowym obowiązującym w Polsce. Usługa jest realizowana poprzez dwa serwery czasu o nazwach:
    tempus1.gum.gov.pl
    tempus2.gum.gov.pl

    Jeśli potraktować ekspertyzę ATM poważnie(a tak traktowała ją Prokuratura Wojskowa, co budzi poważne wątpliwości ), to należałoby założyć, że eksperci tej firmy użyli świadomie terminu „Czasu Astronomicznego” i dane czasowe podane w ekspertyzie a dotyczące czasu lotu samolotu TU154M nr 101 w dniu 10.04.2010 roku, dotyczą czasu strefowego UTC+1 a nie czasu urzędowego letniego UTC+2.
    Skoro tak, to oś czasowa lotu i wydarzeń podawana w Raportach MAK i KBWLLP jest osią wyrażoną czasem zimowym CET(UTC/GMT+1) w Polsce i MSK(UTC/GMT+3) w Smoleńsku będącym w moskiewskiej strefie czasowej.

  6. “PiS i koalicjanci przechodzą
    “PiS i koalicjanci przechodzą największy kryzys od 2007 roku, to i tylko to jest prawdą.”

    Jak śpiewają Elektryczne Gitary – “To widać, słychać i czuć”!

    Pytanie jest o to, kiedy “scenarzyści” kompletujący kolejne ekipy trzymające nie władzę, ale zewnętrzne znamiona władzy w IIIRP, to ziarno obecnego konfliktu w ramach ZP “zasiali, kiedy ono kiełkowało, wzrastało, by teraz przeistaczać się wydawać owoce/ziarna?

    Otóż było to wtedy, gdy załamała się ich polityka resetu z Rosją, czyli gdy z początkiem 2013 roku W.Putin odrzucił ofertę B.Obamy na II-gi etap polityki resetu USA-Rosja, co zapowiedział prezydentowi Miedwiediewowi w marcu 2012 roku podczas szczytu nuklearnego w Seulu, obiecując, że w swojej spodziewanej II-giej kadencji zaczynającej się 20.01.2013 roku, “będzie bardziej elastyczny” czyli będzie mógł Rosji zaoferować więcej ustępstw(chodziło o obietnicę powrotu krajów bałtyckich do rosyjskiej strefy wpływów, po utworzeniu rosyjsko niemieckiej EURAZJI, co było głównym celem polityki resetu z Rosją(za który polska zapłaciła nie tylko w wymiarze materialnym w postaci corocznego wycieku kilkudziesięciu mld. PLN z polskiego budżetu ale śmiercią śp. Prezydenta i 95 towarzyszących mu członków Oficjalnej delegacji udającej się do Katynia i kilkadziesiąt ofiar tzw. “seryjnego samobójcy”.
    Likwidacja “świadków” trwa, pomimo upływu 10 lat od tych wydarzeń.
    7 kwietnia 2020 roku zmarł w tajemniczych okolicznościach, słynny autor najważniejszego “newsa” z tego dnia czyli śp. W.Bater(wcześniej zginął w wypadku szef firmy ATM, producenta eksploatacyjnej czarnej skrzynki QAR i która odczytywała jej zapisy i sporządzała raport z odczytu.
    W tym raporcie podano:
    (…)
    Z ekspertyzy wynika, że o bloku ITV-4, który służy do odmierzania czasu lotu, wprowadzono:
    „Czas Warszawski” = „Czas FDR” = „Czas CVR” = „Czas Astronomiczny”
    (…)

    Uściślijmy terminologię „Czasu Warszawskiego”:
    Czas Warszawski – to czas lokalny urzędowy strefy czasowej środkowoeuropejskiej(to czas strefy między 7*30’ długości geograficznej wschodniej ,a 22*30’ długości geograficznej wschodniej.)
    Czas Uniwersalny Koordynowany(UTC) to czas strefy położonej między 7*30’W i 7*30’E.
    W Polsce, tak jak w UE(dyrektywa UE 2000/84/EC) obowiązuje czas urzędowy strefy środkowoeuropejskiej CET (UTC+1) (ang. Central European Time) tzw. zimowy i czas letni CEST(UTC+2) (ang. Central European Summer Time).
    Terminy zmiany czasu strefowego CET czyli zimowego na czas letni CEST ustala rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów, ostatnio z dnia 3 listopada 2016 r.

    Definicja Czasu Astronomicznego:
    „Czas, który wyznacza nam Słońce swoim pozornym ruchem po sklepieniu niebieskim, nazywany jest czasem słonecznym miejscowym lub czasem astronomicznym. Moment górowania Słońca wyznacza godzinę 12:00. Istnienie czasu to skutek ruchu obrotowego Ziemi. We wszystkich miejscach położonych na tym samym południku występuje taki sam czas!”
    Co to oznacza?
    To oznacza, że Czas Astronomiczny w każdej strefie czasowej, zawsze jest czasem lokalnego południka w tej strefie. W Polsce czas standardowy to jest to czas strefy środkowoeuropejskiej CET, czyli czas słoneczny południka 15°E, czas różniący się o 1 godzinę od czasu południka „O” przebiegającego przez Londyn(Greenwich) czyli dla Polski jest to UTC+1.
    Od 1988 roku UTC utrzymywane jest przez Sekcję Czasu BIPM w Paryżu. Lokalne realizacje UTC prowadzone są przez narodowe laboratoria czasu. W Polsce realizuje to Główny Urząd Miar, Laboratorium Czasu i Częstotliwości.

    Główny Urząd Miar udostępnia poprzez Internet usługę umożliwiającą synchronizację czasu w systemach komputerowych z czasem urzędowym obowiązującym w Polsce. Usługa jest realizowana poprzez dwa serwery czasu o nazwach:
    tempus1.gum.gov.pl
    tempus2.gum.gov.pl

    Jeśli potraktować ekspertyzę ATM poważnie(a tak traktowała ją Prokuratura Wojskowa, co budzi poważne wątpliwości ), to należałoby założyć, że eksperci tej firmy użyli świadomie terminu „Czasu Astronomicznego” i dane czasowe podane w ekspertyzie a dotyczące czasu lotu samolotu TU154M nr 101 w dniu 10.04.2010 roku, dotyczą czasu strefowego UTC+1 a nie czasu urzędowego letniego UTC+2.
    Skoro tak, to oś czasowa lotu i wydarzeń podawana w Raportach MAK i KBWLLP jest osią wyrażoną czasem zimowym CET(UTC/GMT+1) w Polsce i MSK(UTC/GMT+3) w Smoleńsku będącym w moskiewskiej strefie czasowej.

  7. (1/2) własnie obejrzałem

    (1/2) własnie obejrzałem materiał lokalnej tv który pokazał ze ludzie załozyli maseczki , rekawiczki i normalnie poszli zagłosowąć, (jeszcze nie ma tego w necie, jak dardzą materiał filmowy na internet to wrzuce link)
    https://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/mieszkancy-obrzycka-wybieraja-dzis-burmistrza "mieszkancy-obrzycka-wybieraja-dzis-burmistrza"
    Pisałem wcześniej ze wybory powinny sie normalnie odbyć,

  8. (1/2) własnie obejrzałem

    (1/2) własnie obejrzałem materiał lokalnej tv który pokazał ze ludzie załozyli maseczki , rekawiczki i normalnie poszli zagłosowąć, (jeszcze nie ma tego w necie, jak dardzą materiał filmowy na internet to wrzuce link)
    https://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/mieszkancy-obrzycka-wybieraja-dzis-burmistrza "mieszkancy-obrzycka-wybieraja-dzis-burmistrza"
    Pisałem wcześniej ze wybory powinny sie normalnie odbyć,

  9. Gdyby przyjąć tezę Gospodarza

    Gdyby przyjąć tezę Gospodarza, to nie jest za dobrze z PiSem. Walki frakcyjne są zawsze atrybutem organizacji znajdujących się w końcowej fazie rozkładu.

    Ale że jestem z natury optymistą to stawiam na próbę puczu, na razie zneutralizowanego przez Kaczyńskiego. Taki stan rzeczy nie potrwa długo, a puczyści znowu wezmą się do roboty. "Na stole" jest władza i spore pieniądze, także od podmiotów kontrolowanych przez Gatesa.

    Po sposobie poradzenia sobie z puczem i puczystami będziemy mogli się przekonać, czy Kaczyński to geniusz czy tylko przeciętny polityk.

  10. Gdyby przyjąć tezę Gospodarza

    Gdyby przyjąć tezę Gospodarza, to nie jest za dobrze z PiSem. Walki frakcyjne są zawsze atrybutem organizacji znajdujących się w końcowej fazie rozkładu.

    Ale że jestem z natury optymistą to stawiam na próbę puczu, na razie zneutralizowanego przez Kaczyńskiego. Taki stan rzeczy nie potrwa długo, a puczyści znowu wezmą się do roboty. "Na stole" jest władza i spore pieniądze, także od podmiotów kontrolowanych przez Gatesa.

    Po sposobie poradzenia sobie z puczem i puczystami będziemy mogli się przekonać, czy Kaczyński to geniusz czy tylko przeciętny polityk.

  11. PIS dostał opozycję na

    PIS dostał opozycję na talerzu. Wystarczyło konsekwentnie robić swoje, a na koniec dobić najgłupszą opozycję osikowym kołkiem. Cóż… my nie umiemy grać zespołowo, gdzie 2 Polaków tam 3 zdania. Sodówka uderzyła do głowy i za chwilkę bęzie płacz, żę znowu nie wyszło. A Polacy, jak zwykle, dupa z tyłu 🙂 Myślę, że jedyne wyjście, to wypowiedzieć USA wojnę i po jednym dniu się poddać. Będziemy kolejnym stanem.

    • Niestety – USA są obecnie we

      Niestety – USA są obecnie we władaniu skurwysynów (nie mówię o Trumpie). Poddając się USA włożylibyśmy rękę w imadło, zjedliby nas bez mrugnięcia powieką. Dzisiaj bardziej jesteśmy potrzebni Amerykanom – też trzymanym za mordy przez nowojorskich i waszyngtońskich skurwysynów – niż oni nam.

      • “Dzisiaj bardziej jesteśmy

        "Dzisiaj bardziej jesteśmy potrzebni Amerykanom – też trzymanym za mordy przez nowojorskich i waszyngtońskich skurwysynów – niż oni nam."

        Słabszy gracz w geopolitycznej rozgrywce potęg, powinien umieć wykorzystywać swoje atuty(tymi atutami jest nasze położenie w miejscu geopolitycznego sworznia w Europie i potencjał obecny i przyszły), szczególnie wtedy, gdy te atuty potrzebuje potęga, która z polskiego interesu jest najmniej zagrażajaca Polsce(takimi potęgami nie są Niemcy i Rosja) a jest właśnie USA i przyszłościowo Chiny.

        Świat wielobiegunowy, który w kontrze do globalistów, chce budować administracja D.Trumpa, jest dla Polski, kolejną po 100 latach okazją dla wzmocnienia militarnego i gospodarczego, dla którego wzorcem powinna być droga Turcji po II WŚ, też leżąca w miejscu geopolitycznego sworznia na Bliskim Wschodzie, która potrafiła wykorzystać to położenie i interesy USA, budując drugą co do wielkości  i znaczenia armię NATO i teraz zaczęła grać swoje interesy w rejonie BW, Płd.Zach. Azji i basenu Morza Śródziemnego.

        Czy Polska wykorzysta tę obecną szansę(Turcja wykorzystała, bo nie krępowały ją więzy z globalistami z UE jak wiążą Polskę.

         

  12. PIS dostał opozycję na

    PIS dostał opozycję na talerzu. Wystarczyło konsekwentnie robić swoje, a na koniec dobić najgłupszą opozycję osikowym kołkiem. Cóż… my nie umiemy grać zespołowo, gdzie 2 Polaków tam 3 zdania. Sodówka uderzyła do głowy i za chwilkę bęzie płacz, żę znowu nie wyszło. A Polacy, jak zwykle, dupa z tyłu 🙂 Myślę, że jedyne wyjście, to wypowiedzieć USA wojnę i po jednym dniu się poddać. Będziemy kolejnym stanem.

    • Niestety – USA są obecnie we

      Niestety – USA są obecnie we władaniu skurwysynów (nie mówię o Trumpie). Poddając się USA włożylibyśmy rękę w imadło, zjedliby nas bez mrugnięcia powieką. Dzisiaj bardziej jesteśmy potrzebni Amerykanom – też trzymanym za mordy przez nowojorskich i waszyngtońskich skurwysynów – niż oni nam.

      • “Dzisiaj bardziej jesteśmy

        "Dzisiaj bardziej jesteśmy potrzebni Amerykanom – też trzymanym za mordy przez nowojorskich i waszyngtońskich skurwysynów – niż oni nam."

        Słabszy gracz w geopolitycznej rozgrywce potęg, powinien umieć wykorzystywać swoje atuty(tymi atutami jest nasze położenie w miejscu geopolitycznego sworznia w Europie i potencjał obecny i przyszły), szczególnie wtedy, gdy te atuty potrzebuje potęga, która z polskiego interesu jest najmniej zagrażajaca Polsce(takimi potęgami nie są Niemcy i Rosja) a jest właśnie USA i przyszłościowo Chiny.

        Świat wielobiegunowy, który w kontrze do globalistów, chce budować administracja D.Trumpa, jest dla Polski, kolejną po 100 latach okazją dla wzmocnienia militarnego i gospodarczego, dla którego wzorcem powinna być droga Turcji po II WŚ, też leżąca w miejscu geopolitycznego sworznia na Bliskim Wschodzie, która potrafiła wykorzystać to położenie i interesy USA, budując drugą co do wielkości  i znaczenia armię NATO i teraz zaczęła grać swoje interesy w rejonie BW, Płd.Zach. Azji i basenu Morza Śródziemnego.

        Czy Polska wykorzysta tę obecną szansę(Turcja wykorzystała, bo nie krępowały ją więzy z globalistami z UE jak wiążą Polskę.