Reklama

Który to już raz „dziennikarze”, „eksperci” i „autorytety” mnożą przymiotniki, dorzucając wielkie kwantyfikatory i biją na alarm, nie zaglądając do treści wniosków i przepisów prawa. Założę się o gruba kasę, że jeszcze do wczoraj 99% nie miało pojęcia czego tak naprawdę dotyczy skarga Komisji Europejskiej do TSUE, a i dzisiaj ten odsetek niewiele lepiej wygląda, chociaż można w Internecie znaleźć kwestionowane przepisy: art. 3 pkt. 5, art. 27 i art. 73 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym. Wszystko podane na tacy, jednak szczerze wątpię w to, że tłumy ruszą do ustawy i zawieszą serwery. Przytoczę tylko jeden artykuł, bo jest krótki, zrozumiały i w zupełności wystarczy, aby pokazać mechanizm obronny, którym Polska powinna się posługiwać:

Art. 3. Sąd Najwyższy

Reklama

Sąd Najwyższy dzieli się na Izby:
1) Cywilną;
2)Karną;
3)Pracy i Ubezpieczeń Społecznych;
4)Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych;
5)Dyscyplinarną.

Nie robię sobie żartów, naprawdę powyższy artykuł w ocenie Komisji Europejskiej narusza „wspólne wartości” i traktaty. Dokładnie chodzi o art. 3 pkt. 5., czyli jedno słowo „Dyscyplinarną”. Reakcje w takich sytuacjach są bardzo przewidywalne, cześć rzuci przekleństwami i rozpali się do czerwoności, druga część powie: „to są jaja”. Jestem w tej drugiej części, mnie takie akcje Komisji Europejskiej dawno przestały bulwersować i w tym samym momencie zaczęły śmieszyć. Z jednej strony są to ewidentne jaja, tak duże, że nawet nie będę tłumaczył o co chodzi, z drugiej jest to pokaz siły i lekceważenie przeciwnika. Dotąd polskie władze zachowywały się rzeczowo i podgrzewały patriotyczne nastroje, czemu towarzyszyła szeroka interpretacja prawna. Efekt? Umówmy się, że mizerny i inny nie będzie jeśli nie zmienimy taktyki. Wielu narzędzi do walki z siłami europejskimi nie mamy, ale Polska może robić dokładnie to co UE i w robieniu sobie jaj mamy sporą przewagę.

Dotąd brukselscy i luksemburscy biurokraci mogą nam zarzucać cuda na kiju i tylko w jednym przypadku są bezradni. Wykonujemy wszystkie wyroki TSUE, te najdurniejsze też, co oznacza, że „szanujemy europejskie wartości”. Wiem, że wielu oczekuje postawienia kosy na sztorc i walenia w klatkę z małpami, ale my na takich szarżach niczego nie wygramy. Nie musimy wykonywać wyroków i w taki sposób pokażemy swoją suwerenność, tylko róbmy to z głową. Gdy pojawia się kolejne zwarcie z KE i TSUE wystarczy dobitnie i śmiesznie unieważnić przedmiot sporu. Przy najnowszej skardze do ośmieszenia KE potrzeba nam prostej nowelizacji i zamiany punktów art. 3. Na przykład zamienić pkt. 2 z pkt. 5 i wtedy „wartości” europejskie narusza Izba Karna, a jej funkcjonowanie na mocy zabezpieczenia TSUE zostaje zamrożone. Gdyby polskie władze uznały, że to nazbyt śmieszny żart, to w każdej chwili można usunąć pkt. 5 art. 3 i zbudować Izbę Karno-Dyscyplinarną, zachowując suwerenność „podizby” Dyscyplinarnej.

Takich możliwości jest bez końca. Mają jakieś bezczelne uwagi do naszych przepisów, no to odpowiadamy ich bronią – robimy sobie jaja i zachowujemy dotychczasowy stan prawny, o co przecież w tej „zabawie” chodzi. W międzyczasie umacniamy pozycję Trybunału Konstytucyjnego i konsekwentnie zamęczamy opinię publiczną serialem „kasta”. Gwarantuję że lepszej metody nie ma, no i przede wszystkim przy takiej taktyce zawsze jesteśmy parę kilometrów do przodu. Po zawirowaniach w senacie ustawę da się przepchnąć w 31 dni. Komisja Europejska od momentu uruchomiania procedury do wydania zabezpieczenia potrzebuje sześć razy więcej czasu. Proste, skuteczne, upokarzające dla przeciwnika i pozostawiające Polsce pełną swobodę w decydowaniu o własnym ustroju. W folię zawinąć, nie gnieść, na lata posłuży.

Reklama

14 KOMENTARZE

  1. Zobaczymy, co TSUE zrobi, ale

    Zobaczymy, co TSUE zrobi, ale być może teraz zaczyna się walka o naszą niepodległość. Im nie chodzi o obronę zbuntowanych sędziów, ale o to, czy nasza władza sądownicza będzie w Warszawie czy w Berlinie. Celem jest całkowite podporządkowanie sobie Polski przez biurokratyczny twór pod zarządem niemieckim. Nie wolno ustępować, bo nie o osiągnięcie kompromisu tu chodzi, ale o całkowite zgnojenie kraju, który ośmielił się postawić niemieckiej dominacji. Każdy, nawet najbardziej idiotyczny pretekst będzie dobry, by gnoić Polskę i Polaków.

    Unijni biurokraci nie zdają sobie sprawy, że próbując sobie przyporządkować Polskę naruszają bezpieczeństwo państwowe USA. W ten sposób może się rozpocząć hybrydowa wojna amerykańsko – niemiecka.

    • pomysł na “zamęczenie

      pomysł na "zamęczenie króliczka" jest dobry.

      Jeżeli nie zmieniając stanu faktycznego, w tym funkcjonowania reformy wymiaru sprawiedliwości oraz działalności Izby Dyscyplinarnej, można podrzucać KE i TSUE kolejne paszteciki do uważnego obwąchiwania, to należałoby to robić. Niech zabezpieczają do us…..j śmierci. Aż dojdą do wniosku, że zabezpieczenie powinno polegać na sparaliżowaniu działania polskiego Sejmu. Czyli na wstrzymaniu wszelkiej działalności ustawodawczej w Polsce, dopóki KE i TSUE wszystkiego, co im Berlin i "opozycja" podsuwa, nie rozpatrzy. 

      Zakaz działalności ustawodawczej polskiego Sejmu – demokratycznego parlamentu niepodległego państwa – wydany w formie zabezpieczenia przez TSUE, to będzie hit światowy.

    • “Zamęczanie króliczka” –

      "Zamęczanie króliczka" – czyli prowokowanie TSUE do zwiększonego wysiłku prowadzącego do samośmieszenia tej instytucji, to mimo wszystko wersja B.

      Na razie sygnały są takie, że PiS zdecydował się wreszcie na wersję A rozegrania całej sprawy. Wersja A, (tu zgadzam się z Panem) to ani kroku wstecz. To próba zmuszenia TSUE do refleksji prowadzącej do odrzucenia skargi na Polskę. Jest wyjątkowa okazja, w kontekście wyborów prezydenckich, skłaniająca PiS do zmiany paradygmatu prowadzącego do nieustannego cofania się i nieustannego kluczenia. Oby ta zmiana była trwała.

  2. Zobaczymy, co TSUE zrobi, ale

    Zobaczymy, co TSUE zrobi, ale być może teraz zaczyna się walka o naszą niepodległość. Im nie chodzi o obronę zbuntowanych sędziów, ale o to, czy nasza władza sądownicza będzie w Warszawie czy w Berlinie. Celem jest całkowite podporządkowanie sobie Polski przez biurokratyczny twór pod zarządem niemieckim. Nie wolno ustępować, bo nie o osiągnięcie kompromisu tu chodzi, ale o całkowite zgnojenie kraju, który ośmielił się postawić niemieckiej dominacji. Każdy, nawet najbardziej idiotyczny pretekst będzie dobry, by gnoić Polskę i Polaków.

    Unijni biurokraci nie zdają sobie sprawy, że próbując sobie przyporządkować Polskę naruszają bezpieczeństwo państwowe USA. W ten sposób może się rozpocząć hybrydowa wojna amerykańsko – niemiecka.

    • pomysł na “zamęczenie

      pomysł na "zamęczenie króliczka" jest dobry.

      Jeżeli nie zmieniając stanu faktycznego, w tym funkcjonowania reformy wymiaru sprawiedliwości oraz działalności Izby Dyscyplinarnej, można podrzucać KE i TSUE kolejne paszteciki do uważnego obwąchiwania, to należałoby to robić. Niech zabezpieczają do us…..j śmierci. Aż dojdą do wniosku, że zabezpieczenie powinno polegać na sparaliżowaniu działania polskiego Sejmu. Czyli na wstrzymaniu wszelkiej działalności ustawodawczej w Polsce, dopóki KE i TSUE wszystkiego, co im Berlin i "opozycja" podsuwa, nie rozpatrzy. 

      Zakaz działalności ustawodawczej polskiego Sejmu – demokratycznego parlamentu niepodległego państwa – wydany w formie zabezpieczenia przez TSUE, to będzie hit światowy.

    • “Zamęczanie króliczka” –

      "Zamęczanie króliczka" – czyli prowokowanie TSUE do zwiększonego wysiłku prowadzącego do samośmieszenia tej instytucji, to mimo wszystko wersja B.

      Na razie sygnały są takie, że PiS zdecydował się wreszcie na wersję A rozegrania całej sprawy. Wersja A, (tu zgadzam się z Panem) to ani kroku wstecz. To próba zmuszenia TSUE do refleksji prowadzącej do odrzucenia skargi na Polskę. Jest wyjątkowa okazja, w kontekście wyborów prezydenckich, skłaniająca PiS do zmiany paradygmatu prowadzącego do nieustannego cofania się i nieustannego kluczenia. Oby ta zmiana była trwała.

  3. Skoro tak, to dlaczego PiS

    Skoro tak, to dlaczego PiS przegrał senat? https://twitter.com/WrzosekW/status/1226230579898863616

    Mam swoją teorię. Znakomity strateg Pan dr Kaczyński CELOWO odpuścił Senat…

    Po pierwsze żeby trwale zachwiać poczuciem chwały i zwycięstwa w swoich lordach, hrabiach itd

    Po drugie primo, żeby nie czytać za chwilę tytułów pohitlerowskich gazet zjednoczonych POd hasłem: CAR, jedynowładca, hitler zbrodniczy czyn na demokracji, Utin, Y, z de, coś GWno itd

    Po trzecie primo, On wie, jaka jatka odbędzie się gdy Go zabraknie……….

     

  4. Skoro tak, to dlaczego PiS

    Skoro tak, to dlaczego PiS przegrał senat? https://twitter.com/WrzosekW/status/1226230579898863616

    Mam swoją teorię. Znakomity strateg Pan dr Kaczyński CELOWO odpuścił Senat…

    Po pierwsze żeby trwale zachwiać poczuciem chwały i zwycięstwa w swoich lordach, hrabiach itd

    Po drugie primo, żeby nie czytać za chwilę tytułów pohitlerowskich gazet zjednoczonych POd hasłem: CAR, jedynowładca, hitler zbrodniczy czyn na demokracji, Utin, Y, z de, coś GWno itd

    Po trzecie primo, On wie, jaka jatka odbędzie się gdy Go zabraknie……….

     

  5. SLUB. okej 

    SLUB. okej 

    https://twitter.com/Matka_Kurka/status/1226238138756030464/photo/1

     

    ale jako pośłubiony mam skandaliczne uwagi do pana? aa i z tym mam problem. aaaa Pana Bosaka

    czy ten Bosak pożyczył mantel w sensie ubranie od jakiegoś powstańca listopadowego????????????

    oczko temu misiu na brzuchu odpada a innych brak. o co chodzi? badziew czy prowokacja?

    okropne, kto za ten skandal odpowiada? to ma być kandydat na kandydata. o MatkoCurko 😉

  6. SLUB. okej 

    SLUB. okej 

    https://twitter.com/Matka_Kurka/status/1226238138756030464/photo/1

     

    ale jako pośłubiony mam skandaliczne uwagi do pana? aa i z tym mam problem. aaaa Pana Bosaka

    czy ten Bosak pożyczył mantel w sensie ubranie od jakiegoś powstańca listopadowego????????????

    oczko temu misiu na brzuchu odpada a innych brak. o co chodzi? badziew czy prowokacja?

    okropne, kto za ten skandal odpowiada? to ma być kandydat na kandydata. o MatkoCurko 😉