Reklama

A przecież mi żal. Bo lubię a nawet cenię red. Żakowskiego.

A przecież mi żal. Bo lubię a nawet cenię red. Żakowskiego. Dlatego zastanawiam się jak to się dzieje, że człowiek, który jawił się jako mądry i oświecony poprzez sądy i opinie jakie głosił, , nagle staje się kim innym. Redaktor jechał bez dokumentów i samochód został odwieziony na lawecie na policyjny parking. Redaktor miał kilka niezłych pomysłów jak np. przy pomocy faksu z redakcji do garwolińskiego komisariatu uwolnić go od policjanta. Dobre pomysły Redaktora nadają się niewątpliwie do publicznej dyskusji, ale nie dyskusji z policjantem, który ma ścisłe procedury.
Ale może Redaktor byłby zadowolony, gdyby ten sam jego samochód został odwieziony na policyjny parking w przypadku kradzieży? Naturalnie, policjant mógłby rozpoznać Redaktora, ale może, jak ja nie ma w domu telewizora? A jeśli jest młodszy ode mnie, to mógł Redaktora nie widzieć nigdy na oczy. A jeśli nawet rozpoznał, to w imię czego Redaktor oczekuje od tego policjanta, żeby odstąpił od ścisłych wytycznych w kraju, na całą Europę sławnym z kradzieży samochodów.
Gdyby: to następny argument. A gdybym jechał z dziećmi? Otóż informuję, że moi znajomi Australijczycy zostali zatrzymani w przypadkowej kontroli w okolicy Melbourne, z trojgiem dzieci za to, że jechali z nieważną rejestracją i dwa dni koczowali w najbliższym motelu, do czasu zakończenia procedury. No ale gdyby ten sam policjant zlitował się nad jakimiś dziećmi w przypadku prawdziwej kradzieży auta Redaktora, to też byłby przez niego usprawiedliwiony? ? Tyle na temat gdyby, bo gdyby jest zwykle trochę nie fair.
Ale dlaczego w tej sytuacji Redaktor nazywa OKUPANTEM to państwo, które postawiło na straży jego i mojego samochodu owego policjanta? Dlatego mi żal. Bo coś tracę, bo do tej pory ceniłem sobie teksty Redaktora i nie posądzałem go o skłonność do oglądania Świata z perspektywy Kalego. A tu nagle OKUPANT? I to odniesienie do eseju Boya to co najmniej nadużycie. Może, gdyby dzień zaczekał ?…

Reklama

18 KOMENTARZE

  1. Zdziwiłbym się i to tak, że
    Zdziwiłbym się i to tak, że szczeną rysowałbym parkiet, gdyby redaktor zachował się inaczej. Ale to nie tylko Żakowski, bo i 95 na 100 redaktorów. System rekrutacji redaktorów przebiega bardzo podobnie do politycznej rekrutacji, a najwierniejsi i najmierniejsi, tyle że najbardziej aktywni, nie bierni, robią za dyżurne moralne autorytety. Już widzę pana redaktora jak w tej samej sytuacji jedzie po polityku, ze swoim “prawda?”.

  2. Zdziwiłbym się i to tak, że
    Zdziwiłbym się i to tak, że szczeną rysowałbym parkiet, gdyby redaktor zachował się inaczej. Ale to nie tylko Żakowski, bo i 95 na 100 redaktorów. System rekrutacji redaktorów przebiega bardzo podobnie do politycznej rekrutacji, a najwierniejsi i najmierniejsi, tyle że najbardziej aktywni, nie bierni, robią za dyżurne moralne autorytety. Już widzę pana redaktora jak w tej samej sytuacji jedzie po polityku, ze swoim “prawda?”.

  3. zły policjant
    Policjant nie stoi na straży niczyjego samochodu, a na straży przepisów. I ta konstatacja mogła,może słusznie, zagniewać Redaktora. Z drugiej jednak strony gdyby zaproponować aby wolno było jeździć bez żadnych dokumentów (w wolnych krajach bywały takie przepisy), to Redaktor byłby przeciw. Chodzi mu niestety o to żeby z papierami jeździć musiała kryminogenna hołota łasa na jego pojazd, czyli reszta społeczeństwa, z wyłączeniem słynnych jednostek.

    • myślę, że to dobra pointa
      Myśle, że to dobra pointa. Ale chyba cóś jest na rzeczy, że swołocz (policyjna i inna) coraz mniej ma szacunku do różnych Rokitów i Żakowskich. Aż strach pomyśleć, co się może przytrafić biednemu Jarkowi niechronionemu przez borowików.

  4. zły policjant
    Policjant nie stoi na straży niczyjego samochodu, a na straży przepisów. I ta konstatacja mogła,może słusznie, zagniewać Redaktora. Z drugiej jednak strony gdyby zaproponować aby wolno było jeździć bez żadnych dokumentów (w wolnych krajach bywały takie przepisy), to Redaktor byłby przeciw. Chodzi mu niestety o to żeby z papierami jeździć musiała kryminogenna hołota łasa na jego pojazd, czyli reszta społeczeństwa, z wyłączeniem słynnych jednostek.

    • myślę, że to dobra pointa
      Myśle, że to dobra pointa. Ale chyba cóś jest na rzeczy, że swołocz (policyjna i inna) coraz mniej ma szacunku do różnych Rokitów i Żakowskich. Aż strach pomyśleć, co się może przytrafić biednemu Jarkowi niechronionemu przez borowików.

  5. Za panem redaktorem nie przepadam,

    ale teraz zabiera głos w słusznej sprawie. Pewnie, że się zainteresował, bo ze zdziwieniem stwierdził, że jego to tez dotyczy. Natomiast postępowanie policji drogowej przypomina niestety udział w polowaniu na jelenia, którym staje się każdy kto nie dostosuje się do idiotycznych przepisów. Jadąc po polskich drogach , zawsze się czuję jak łowna zwierzyna. Podobno chodzi o bezpieczeństwo. Ha,ha !!! Czysta kasa i poprawianie statystyk.

    • To są dwie różne rzeczy
      To są dwie różne rzeczy Ruumie. Wkurw..ą ci czający się w krzakach z radarami przed końcem miesiąca, te idiotycznie postawione znaki na drogach i kilkadziesiąt innych idiotyzmów, jak płacenie za autostradę w remoncie. Ale równie “fantastyczne” jest zachowania takich Żakowskich i innych “moralizatorów”, co to jadą jak najbardziej słusznie po Kurskim i immunitetach pijanych panów posłów, a pgdy sami przyłapani pytają policjantów: “Pan wie kto ja jestem?”. A jak się nie uda gliniarza zaszczuć, to piszą wylewne eseje “okupacyjne”.

      • M-K,pełna zgoda ! Mam w

        M-K,pełna zgoda ! Mam w głębokim poważaniu "cierpienia" redaktora Żakowskiego. Uważam jednak, że pisząc o "drogowych piratach" (bo dla mnie w większości, to drogówka zasługuje na to miano, a nie kierowcy !!), przyczynia się do nagłośnienia tej patologii. A na razie (jeszcze !!!), to tacy jak on mają większą siłę przebicia. 

        Pozdrawiam

  6. Za panem redaktorem nie przepadam,

    ale teraz zabiera głos w słusznej sprawie. Pewnie, że się zainteresował, bo ze zdziwieniem stwierdził, że jego to tez dotyczy. Natomiast postępowanie policji drogowej przypomina niestety udział w polowaniu na jelenia, którym staje się każdy kto nie dostosuje się do idiotycznych przepisów. Jadąc po polskich drogach , zawsze się czuję jak łowna zwierzyna. Podobno chodzi o bezpieczeństwo. Ha,ha !!! Czysta kasa i poprawianie statystyk.

    • To są dwie różne rzeczy
      To są dwie różne rzeczy Ruumie. Wkurw..ą ci czający się w krzakach z radarami przed końcem miesiąca, te idiotycznie postawione znaki na drogach i kilkadziesiąt innych idiotyzmów, jak płacenie za autostradę w remoncie. Ale równie “fantastyczne” jest zachowania takich Żakowskich i innych “moralizatorów”, co to jadą jak najbardziej słusznie po Kurskim i immunitetach pijanych panów posłów, a pgdy sami przyłapani pytają policjantów: “Pan wie kto ja jestem?”. A jak się nie uda gliniarza zaszczuć, to piszą wylewne eseje “okupacyjne”.

      • M-K,pełna zgoda ! Mam w

        M-K,pełna zgoda ! Mam w głębokim poważaniu "cierpienia" redaktora Żakowskiego. Uważam jednak, że pisząc o "drogowych piratach" (bo dla mnie w większości, to drogówka zasługuje na to miano, a nie kierowcy !!), przyczynia się do nagłośnienia tej patologii. A na razie (jeszcze !!!), to tacy jak on mają większą siłę przebicia. 

        Pozdrawiam

  7. Waaadza
    Czwarta władza, ta prominentna, już od dawna rości sobie prawo do przywilejów. Czy są one adekwatne do obowiązków to niech każdy oceni sobie sam. Prawa w to mieszał nie będę, bo prawo jest dla równych, a nie równiejszych.
    PS
    Taka to już natura władzy, że tych mierniejszych potrafi korumpować.

    • trza wpisać wipa do dokumentów
      Chyba najwyższa pora żeby przywrócić do dokumentów wpis o wykonywanym zawodzie. Dla uproszczenia mogą być dwie tylko kategorie: “vip”, i “nie vip”.
      Oczywiście obie grupy objęte byłyby innymi przepisami drogowymi, administracyjnymi i innymi. Tyle że wkrótce nauczyciele zaczęli by palić opony przed ministerstwem z prośbą o wpisanie na właściwą listę. Tak źle i tak niedobrze. Motłochowi nie dogodzisz niestety.

  8. Waaadza
    Czwarta władza, ta prominentna, już od dawna rości sobie prawo do przywilejów. Czy są one adekwatne do obowiązków to niech każdy oceni sobie sam. Prawa w to mieszał nie będę, bo prawo jest dla równych, a nie równiejszych.
    PS
    Taka to już natura władzy, że tych mierniejszych potrafi korumpować.

    • trza wpisać wipa do dokumentów
      Chyba najwyższa pora żeby przywrócić do dokumentów wpis o wykonywanym zawodzie. Dla uproszczenia mogą być dwie tylko kategorie: “vip”, i “nie vip”.
      Oczywiście obie grupy objęte byłyby innymi przepisami drogowymi, administracyjnymi i innymi. Tyle że wkrótce nauczyciele zaczęli by palić opony przed ministerstwem z prośbą o wpisanie na właściwą listę. Tak źle i tak niedobrze. Motłochowi nie dogodzisz niestety.

  9. To typowa reakcja dziennikarza…
    Od dawna twierdzę, że tym miernotom kompletnie odbiło. Uważają się za pępek świata i nieomylne wyrocznie. Niedługo ogłoszą jak KK dogmat o nieomylności pismaków.
    Tylko jak pogodzić ten dogmat z rozsmarowanymi jak g… po betonie poglądami…
    Mamy do prawie całkowitej wymiany co najmniej trzy środowiska: politykierów, pismaków i kauzyperdów. Niektórzy dodają jeszcze do kompletu katabasów…

  10. To typowa reakcja dziennikarza…
    Od dawna twierdzę, że tym miernotom kompletnie odbiło. Uważają się za pępek świata i nieomylne wyrocznie. Niedługo ogłoszą jak KK dogmat o nieomylności pismaków.
    Tylko jak pogodzić ten dogmat z rozsmarowanymi jak g… po betonie poglądami…
    Mamy do prawie całkowitej wymiany co najmniej trzy środowiska: politykierów, pismaków i kauzyperdów. Niektórzy dodają jeszcze do kompletu katabasów…