Reklama

Znów piszę tekst dla wybranych, bo być może ktoś jeszcze ma ochotę poważnie porozmawiać o polityce i wyłowić z podchmielonych rozmów przy grillu istotę tej poważnej dyscypliny, która nie ma litości dla amatorów, dlatego przerasta zdecydowaną większość uczestników i komentatorów życia politycznego. Polityka odkąd powstała opierała się na spisku i intrydze, jeśli ktoś nie przyjmuje do wiadomości tego podstawowego faktu, to niech przełączy kanał i poczyta w jaki krawat był ubrany kandydat X i dlaczego zdominował mową ciała kandydata Z. Kiedy pojawiają się naprawdę istotne informacje, w kakofonii bełkotliwych spostrzeżeń, trudno doczekać się poważnego rozłożenia politycznych strategii na czynniki pierwsze. Dotąd nie było ważniejszej informacji z kuchni politycznej, niż ta, którą przekazał Paweł Kukiz. Dwaj panowie w knajpie „Lotos” wstępnie dogadali się co do taktyki na pierwszą turę wyborów. W marcu polityczny wyżeracz Korwin-Mikke zaproponował spotkanie politycznemu amatorowi Pawłowi Kukizowi. Janusz z Pawłem, przy śledziu i wódeczce, ustalili prostą rzecz, jak na “antysystemowców” przystało. Kto będzie miał mniej głosów w I turze, ten przekaże swój urobek na rzecz kandydata zajmującego wyższe miejsce. Takie rozgrywki na drugoligowym boisku natychmiast są przejmowane przez głównych graczy. Pomijając wszelkie misterne techniki operacyjne, utrzymanie w tajemnicy porozumienia dwóch rozemocjonowanych showmanów jest po prostu niemożliwe. W efekcie wiedza o ich planach w sekund pięć dociera do Komorowskiego i Schetyny. Komu zagrażało łączenie głosów na tyłach kampanii wyborczej? No przecież nie liderowi Komorowskiemu, tylko wiceliderowi Dudzie. Mając do dyspozycji wiedzę z knajpy „Lotos” Komorowski i Schetyna musieliby się nazywać „politolog” albo „redaktor ekspert”, żeby nie wykonać banalnej operacji.

Badania wewnętrzne to najcenniejszy skarb władzy, mają pieniądze i nieograniczone możliwości, aby przetestować każdy wariant. Wychodzi z badań, że JKM się zużył, ale Paweł Kukiz podoba się sporej grupie niewyrobionych wyborców. W kolejnych ruchach dzieją się cuda, celebryci i media pompują naturszczyka Kukiza, któremu sondażowy wynik urasta do 11%. Analitycy prześcigają się w coraz głupszych opiniach, że pupile władzy pokochali „antysystemowego” przeciwnika Bronisława Komorowskiego, a największy sprzymierzeniec obecnego prezydenta, Grzegorz Schetyna, spokojnie mówi, że Kukiz to fajny gość i trzeba go szanować. Ostatnie sondaże wskazują, że Andrzej Duda ma 26%, Kukiz 11%, JKM 5%, co razem daje 16%. Wystarczy jednak w środę odpalić CBOS i pokazać 23% dla Dudy, 15% dla Kukiza i 6% dla JKM, notowania Komorowskiego nie mają znaczenia. W czwartek JKM przekazuje głosy Kukizowi i robi się „błąd statystyczny”. 23% dla Dudy, 21% dla Pawła Kukiza. Sensacja wisi w powietrzu, ale nie w miejscu, które podniecało komentatorów rzeczy ulotnych, czyli odbieranie głosów Komorowskiemu, tylko w bitwie o wicelidera II tury. Czy kandydat PiS utrzyma pozycję wicelidera, czy wyrosła nam nowa polityczna siła znosząca klincz POPiS? – to planowana „narracja” finałowa. Proste intrygi, wręcz prostackie, ośmieszające każde wielopiętrowe wierszówki panów redaktorów i politologów. Co się wywaliło? Tego nie wiem, ale wiem jedno, że znów w roli głównej wystąpił rusko-peerelowski agent JKM, rozgrywając końcówkę kampanii. W precyzyjnie wyreżyserowanym cyrku, nastawionym na ośmieszanie uczestników „debaty”, Korwin-Mikke atakuje Pawła Kukiza i to się staje tematem dnia.

Reklama

Naiwnemu muzykowi doświadczony towarzysz zdjął spodnie na wizji. Reszta wypadła w ustawionej kompromitacji równie żałośnie. Reakcja mediów i Komorowskiego to odtworzenie wcześniej przygotowanej taśmy – 10 dziwolągów, jeden poważny pan prezydent i o „antysystemie” już nikt poważnie nie mówi. Kukizem podciera sobie tyłek nie tylko JKM, ale dużo ważniejsi, chwilowi, „sprzymierzeńcy” (media, władza). Muzyk nie jest w stanie zrozumieć, co się stało, a on po prostu przestał się opłacać. Teraz wystarczy pokazać parę zdjęć z wykrzywioną twarzą, kilka wyrwanych z kontekstu zdań i ze zbuntowanego elektoratu schodzi sztucznie wtłoczone powietrze. Ostatnim gwoździem do trumny „antysystemowców” jak zwykle będzie pełen zgorszenia spektakl kto z kim zerwał umowę. Dzięki temu za jednym zamachem zatrzymuje się w domach gimnazjalistów i bezrobotną młodzież, która zamiast zwalczyć system wyborem JOW lub „krula” przejdzie na wyższy poziom w grze komputerowej. Zwroty akcji są nieuniknione w polityce, bo wszystkiego w grze na wyborczych emocjach zaplanować się nie da, ale na wszystko trzeba być przygotowanym. Pompowanie Kukiza rzeczywiście mogło pójść bokiem i zbyt mocno zaszkodziło Komorowskiemu lub/i nieobliczalny JKM nie pogodził się z przegraną i sam przygotował intrygę aby osłabić Kukiza. Rzecz w tym, że to nie ma żadnego znaczenia dla władzy, która w każdej chwili może odpalić nową petardę.

Ludziom, którzy widzieli i słyszeli, jak się robi politykę w knajpach, jak się latami trzyma haki na ministrów, ta wiedza jest zupełnie nieprzydatna. Lawina informacji wyczyści do zera percepcję przeciętnego oglądacza newsów, ale te skarby nie giną w sejfach fachowców. Zadam jeszcze jedno proste pytanie. Kto uwierzy, że takiego gościa jak Kukiz, dysponującego potencjałem głosów od 5% do 15%, bezpieka władzy nie nagrała, nie podsłuchała, nie zrobiła kompromitujących fotek? Facet od 30 lat jest alkoholikiem i rockendrolowcem, pół życia, pił, jarał i pieprzył wszystko, co się rusza. Jednym sznureczkiem da się Kukiza pociągnąć i rzucić na glebę. Prócz kija władza dysponuje marchewką. Kukizowi wystarczy obiecać wydanie i promocje płyty na jesieni, Korwinowi-Mikke sprzedaż napoju energetycznego i wizyty w „reżimowych mediach”. Wezmą polityczni „szołmeni” wróble do garści i szybko zapomną o „antystemowych” gołębiach na dachu, bo alternatywą jest suchy chleb i woda plus kompromitujące materiały opublikowane przez zawsze chętne media. Mają Komorowski ze Schetyną znaczone karty, dzięki temu mogą grać politycznymi waletami, jak im się podoba i podrzucać blotki do redaktorów z politologami, żeby ci podkarmili swoje eksperckie ego. Próby samowolki, nieprzewidziane sytuacje, to kwestia korekty, nie katastrofy. Patrząc na to z zewnątrz i dysponując szczątkowymi informacjami nie sposób postawić precyzyjną diagnozę. Ale jak można pisać brednie o przełomach w systemie partyjnym, widząc gołym okiem kto zaciera ręce, kto pociąga sznureczki, kto podrzuca tematy i podsyca emocje.

Najbardziej śmieszne jest to, że nie ma żadnych misternych i koronkowych planów A, B, C, są tylko reakcje na bieżące potrzeby. Nie ma najmniejszych problemów z kontrolowaniem działań, ponieważ wszystko rozgrywa się w zamkniętym kręgu towarzyskim. Jednego Józka trzyma się za pysk, drugiego Stefana napuszcza na Zygmunta. Pierwszego z brzegu Mietka wysyła się na imprezę do Jurka i ustalają, że wykończą Mariana. Na każdego uczestnika popijawy są kwity i teczki, a ploty, co kto komu palnął po pijaku wysyła się sms-em do „dziennikarzy”. W związku z tym odnalezienie sensu i celu każdej gry jest niezmiernie proste i nie wymaga żadnych kombinacji skupiających się na detalach. Zwykłe polityczne „cui bono” ujawnia szulerów. Jakim trzeba być idiotą, żeby wsparcie celebrytów i Schetyny dla Kukiza traktować jako osłabienie Komorowskiego? Ciężkim i pożytecznym idiotą, do pełnej dyspozycji politycznych graczy. I chociaż coraz częściej gracze panikują i się pocą, to grają w durnia ciętymi tępą żyletką kartami, bo mechanizm oszustwa działa i działać będzie. Jak ma nie działać skoro 80 na 100 „niepokornych” redaktorów uważa, że nawinięci na palec władzy „antysystemowcy” to wsparcie dla kandydata największej opozycji. Jak ma nie działać, kiedy 80 na 100 „niezależnych” politologów rysuje tabelki z wykresami, aby udowodnić, że Schetyna z Wojewódzkim wspierają polityka, który szkodzi Komorowskiemu.

Jak ma nie działać, skoro słowo Żyd wypowiedziane w TVP wypełnia gacie rzadką treścią żołądka 95% „niezależnych”, „niepokornych” i „antysystemowych”. Intryga i spisek rządziły polityką od zawsze, dziś wystarczy zadzwonić do Kuby, żeby do TV zaprosił Pawła, a za chwilę mamy rewolucję, która w odpowiednim czasie poustawia pionki i figury z powrotem na te same pola szachownicy. Wybór polityczny, jak prawie każdy inny wybór, oddaje stan umysłu i emocji wybierającego. Nie jestem ani tak durny, ani tak zdesperowany, żeby 10 maja na chłodno nie postawić jedynego rozsądnego krzyżyka. Powtórzę! Nadal będzie Komorowski i trzecia kadencja dla PO albo będzie Duda i REALNA szansa na odsuniecie PO od władzy czego może dokonać tylko i wyłącznie PiS. Tyle jeśli chodzi o perspektywę dla Polski na najbliższe 5 lat. Czy to się komuś podoba, czy nie, czy się buntuje, czy zgadza, czy studiuje Joyca, czy kartkuje Rodziewiczównę, to wybór polityczny ma tylko wówczas sens, gdy wpływa na politykę. 10 maja i potem na jesieni, polityczne decyzje podejmą jedynie ci wyborcy, którzy będą stawiać krzyżyk przy PiS lub PO, cała reszta wyśle sms w konkursie audiotele.

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. Kukiza mogą chcieć jeszcze użyć
    Podpompowali go trochę zbyt mocno, to mu JKM trochę nakuł balon i zeszło.
    Potem mogą go znowu podpompowywać – jeśli zajdzie potrzeba, tak jak pompowano w swoim czasie Leppera i Giertycha – przed 2005.

    To trywialne jak konstrukcja futerału na dzidę.
    Kukiz bedzie miał swoje 5-10 procent w tych wyborach i bedzie miał podkładkę, żeby "stworzyć ruch obywatelski" – o czym sam mówił.
    Tyle tylko, że wystarczy spojrzeć na 2,3 szereg stojący za Kukizem, żeby zobaczyć te same bezpieczniackie gęby co stały za Lepperem.

    Jest tylko i wyłącznie kwestią tego, że ludzie mają pamięć jętki jednodniówki, że takie płaskie numery przechodzą po raz kolejny.

    Dopisek 1.
    http://pulldragontail.blogspot.com/2008/04/mediokracja-w-usa.html
    podlinkowany tam film polecam uwadze WSZYSTKICH

  2. Kukiza mogą chcieć jeszcze użyć
    Podpompowali go trochę zbyt mocno, to mu JKM trochę nakuł balon i zeszło.
    Potem mogą go znowu podpompowywać – jeśli zajdzie potrzeba, tak jak pompowano w swoim czasie Leppera i Giertycha – przed 2005.

    To trywialne jak konstrukcja futerału na dzidę.
    Kukiz bedzie miał swoje 5-10 procent w tych wyborach i bedzie miał podkładkę, żeby "stworzyć ruch obywatelski" – o czym sam mówił.
    Tyle tylko, że wystarczy spojrzeć na 2,3 szereg stojący za Kukizem, żeby zobaczyć te same bezpieczniackie gęby co stały za Lepperem.

    Jest tylko i wyłącznie kwestią tego, że ludzie mają pamięć jętki jednodniówki, że takie płaskie numery przechodzą po raz kolejny.

    Dopisek 1.
    http://pulldragontail.blogspot.com/2008/04/mediokracja-w-usa.html
    podlinkowany tam film polecam uwadze WSZYSTKICH

  3. a’propos
    naiwnemu muzykowi doswiadczony towarzysz zdjął spodnie na wizji..
    cudowne zdanko…musialem sie wyrechotac dobry kwadrans zanim napisalem komentarz..
    z felietonu wynika oczywistosc ze JKM sie zużyl..tyle tylko ze on byl;jest;bedzie uzyteczny chyba bardziej niz byl profesor bydloszewski.moze nawet do i po smierci…tak samo bezlitosnie wykorzystuja niesiola i paru innych ideowych starcow..piszesz ze kukiz od 30 lat pije;pali…pie..i ze ktos gdzies ma to wszytsko nagrane..a mnie zastanawia dlaczego facet z muszka co kilka lat ciagle powstaje jak feniks z popiolow..a ja przypomne tylko ze on byl;baa!!!jest w polskim zyciu politycznym od zawsze..od obalenia rzadu premiera olszewskiego tez…ktos kiedys na pisal gdzies ze na 2 miesiace przed 13.12.1981 zamontowano mu w mieszkaniu….3 oddzielne linie telefoniczne!!!!!!a mnie to ciagle zastanawia..czy nikt z pollitykow nie wyciagnal lekcji z przeszlosci??przypomnijmy sobie co mowil i robil JKM..przy okazji wyborow 5-10-15 i wiecej lat temu..nikt sie na to nie zlapal ze kukiz ma nr telefonu do grzesia z wroclawia???moze teraz przy wyborach samorzadowych ktos mu przypomni skad mu nogi wyrastają??czy zas wszystcy beda niesli ryzyko na nastepne 5 lat??nie prosciej go zwyczajnie spuscic??tylkoKTO MA TO ZRBIC I KIEDY????
    p.s.
    korzystajac z okazji zachecam do ogladania samej koncowki w wiadomosciach tvp1 i pozniej na tvp info..moze byc ciekawie..bedzie wywiad z jednym z kandydatow..(nr 1)..a poprowadzic go ma jeden pan dziennikarz co to kiedys powiedzial Antoniemu ze w calym budynku tvp nie ma mozliwosci odtworzenia na wizji dla widzow kilku plikow ze zwyklego pendrajwa(  !!!???!!@#$%&*)*… z konferencji smolenskiej..moze byc wesolo..polecam..

  4. a’propos
    naiwnemu muzykowi doswiadczony towarzysz zdjął spodnie na wizji..
    cudowne zdanko…musialem sie wyrechotac dobry kwadrans zanim napisalem komentarz..
    z felietonu wynika oczywistosc ze JKM sie zużyl..tyle tylko ze on byl;jest;bedzie uzyteczny chyba bardziej niz byl profesor bydloszewski.moze nawet do i po smierci…tak samo bezlitosnie wykorzystuja niesiola i paru innych ideowych starcow..piszesz ze kukiz od 30 lat pije;pali…pie..i ze ktos gdzies ma to wszytsko nagrane..a mnie zastanawia dlaczego facet z muszka co kilka lat ciagle powstaje jak feniks z popiolow..a ja przypomne tylko ze on byl;baa!!!jest w polskim zyciu politycznym od zawsze..od obalenia rzadu premiera olszewskiego tez…ktos kiedys na pisal gdzies ze na 2 miesiace przed 13.12.1981 zamontowano mu w mieszkaniu….3 oddzielne linie telefoniczne!!!!!!a mnie to ciagle zastanawia..czy nikt z pollitykow nie wyciagnal lekcji z przeszlosci??przypomnijmy sobie co mowil i robil JKM..przy okazji wyborow 5-10-15 i wiecej lat temu..nikt sie na to nie zlapal ze kukiz ma nr telefonu do grzesia z wroclawia???moze teraz przy wyborach samorzadowych ktos mu przypomni skad mu nogi wyrastają??czy zas wszystcy beda niesli ryzyko na nastepne 5 lat??nie prosciej go zwyczajnie spuscic??tylkoKTO MA TO ZRBIC I KIEDY????
    p.s.
    korzystajac z okazji zachecam do ogladania samej koncowki w wiadomosciach tvp1 i pozniej na tvp info..moze byc ciekawie..bedzie wywiad z jednym z kandydatow..(nr 1)..a poprowadzic go ma jeden pan dziennikarz co to kiedys powiedzial Antoniemu ze w calym budynku tvp nie ma mozliwosci odtworzenia na wizji dla widzow kilku plikow ze zwyklego pendrajwa(  !!!???!!@#$%&*)*… z konferencji smolenskiej..moze byc wesolo..polecam..

  5. Tylko Andrzej Duda
    na szczęście mamy przed sobą dwa dni, czwartek i piątek. Póki co tematem co kto komu obiecał i w jakim esemesie przykryto spot o in vitro. Dziś, nie przypomnę sobie gdzie, ale na własne uszy i oczy słyszałem i widziałem wypowiedź Kukiza odnośnie umów z JKM, że to zwykła socjotechnika. Szczerość do bólu. 
    A teraz coś co pewnie sporo osób już widziało:

  6. Tylko Andrzej Duda
    na szczęście mamy przed sobą dwa dni, czwartek i piątek. Póki co tematem co kto komu obiecał i w jakim esemesie przykryto spot o in vitro. Dziś, nie przypomnę sobie gdzie, ale na własne uszy i oczy słyszałem i widziałem wypowiedź Kukiza odnośnie umów z JKM, że to zwykła socjotechnika. Szczerość do bólu. 
    A teraz coś co pewnie sporo osób już widziało:

  7. “Jakim trzeba być idiotą,
    "Jakim trzeba być idiotą, żeby wsparcie celebrytów i Schetyny dla Kukiza traktować jako osłabienie Komorowskiego?" To retoryczne pytanie dedykuję paru publicystom, którzy za wierszówkę napiszą każdą bzdurę…

    Jest inna kwestia, o której mamy blade pojęcie i możemy tylko zgadywać: dlaczego ten balon został pęknięty?

    Pzdr.

  8. “Jakim trzeba być idiotą,
    "Jakim trzeba być idiotą, żeby wsparcie celebrytów i Schetyny dla Kukiza traktować jako osłabienie Komorowskiego?" To retoryczne pytanie dedykuję paru publicystom, którzy za wierszówkę napiszą każdą bzdurę…

    Jest inna kwestia, o której mamy blade pojęcie i możemy tylko zgadywać: dlaczego ten balon został pęknięty?

    Pzdr.

  9. Do czego to doszło, że CBOS
    Do czego to doszło, że CBOS pokazuje dla władzy gorsze rokowania na drugą turę niż np. Ibris (Homo Homini). Po pierwsze: rządowy CBOS "w żywe" podaje typy na drugą turę (a niby powazni eksperci nadal dywagują czy druga tura w ogóle będzie), po drugie przyjrzyjmy się dacie tego sondażu (16 – 22 kwietnia) – to był czas po totalnej nawałnicy smoleńskiej "prokuratorów" i "dziennikarzy", po trzecie: CBOS zaczynał od 68 dla Bronka w pierwszej turze, by w połowie kwietnia (data badania) pisnąć ciszej na 51 w turze drugiej…
    Inną niezwykle zastanawiającą sprawą jest to, że ostatnie sondaże to były 1 maja – w naszych warunkach mamy do czynienia z taką sytuacją po raz pierwszy, żeby w ciągu ostatnich 8 dni kampanii aż w 5 z nich nie było żadnego nowego sondażu. Po dwóch 39 dla mega propagatorni Bronka (czyli TVP i polskiego radia) raczej jutro i pojutrze nikt nie napisze "kwoty" wyższej niż 42.

    • 51 na Bredzisława w drugiej turze – też to dziś zauważyłem.
      ONI już nie grają na wygraną strażinka żyrandola w 1 turze – orkiestra gra, ale przygotowywana jest już druga sala taneczna, a tańce w drugiej sali oczywiście będą – w rytm ruskich serwerów, nieważnych głosów, petard obyczajowych, etc.

  10. Do czego to doszło, że CBOS
    Do czego to doszło, że CBOS pokazuje dla władzy gorsze rokowania na drugą turę niż np. Ibris (Homo Homini). Po pierwsze: rządowy CBOS "w żywe" podaje typy na drugą turę (a niby powazni eksperci nadal dywagują czy druga tura w ogóle będzie), po drugie przyjrzyjmy się dacie tego sondażu (16 – 22 kwietnia) – to był czas po totalnej nawałnicy smoleńskiej "prokuratorów" i "dziennikarzy", po trzecie: CBOS zaczynał od 68 dla Bronka w pierwszej turze, by w połowie kwietnia (data badania) pisnąć ciszej na 51 w turze drugiej…
    Inną niezwykle zastanawiającą sprawą jest to, że ostatnie sondaże to były 1 maja – w naszych warunkach mamy do czynienia z taką sytuacją po raz pierwszy, żeby w ciągu ostatnich 8 dni kampanii aż w 5 z nich nie było żadnego nowego sondażu. Po dwóch 39 dla mega propagatorni Bronka (czyli TVP i polskiego radia) raczej jutro i pojutrze nikt nie napisze "kwoty" wyższej niż 42.

    • 51 na Bredzisława w drugiej turze – też to dziś zauważyłem.
      ONI już nie grają na wygraną strażinka żyrandola w 1 turze – orkiestra gra, ale przygotowywana jest już druga sala taneczna, a tańce w drugiej sali oczywiście będą – w rytm ruskich serwerów, nieważnych głosów, petard obyczajowych, etc.

  11. Debata
    Wczorajsza debata pokazała ze PiS i Duda kompletnie nie wiedza o co ludziom chodzi. 
    Skoro Magdalena Ogórek prezentuje sie bardziej ''prawicowo'' od bezbarwego Dudy to znaczy ze PiS kompletnie nie czai bazy. I nawet nie wie ze program jego koalicjanta Gowina to w 90 % ta sama ''utopia'' co Korwina. W ten sposób Kaczyński zniszczył do reszty mało charyzmatycznego Gowina i pokazał  ze nie traktuje jego programu powaznie , bo ''na swiecie nigdzie tego nie ma '' .Na swiecie nie było wielu rzeczy które jakos przez 300 lat sie nieźle sprawdząly w polskich warunkach. 

    Wyglada na to ze potraktowany przedmiotowo Gowin został przygarniety do PiS  by sie pochwalic ''zjednoczeniem ''prawicy. I bardziej serio traktowany jest zwiazkowy baron A. Duda niz szef partii wolnorynkowej.

    Kaczyńskiemu sie wydaje ze można mlodych ludzi zatrzymac w kraju obiecujac kazdej grupie grupie zawodowej dosypanie pieniędzy. W tej konkurencji na bank przegraja z partią władzy która w zadłuzaniu Polski bije rekordy …

  12. Debata
    Wczorajsza debata pokazała ze PiS i Duda kompletnie nie wiedza o co ludziom chodzi. 
    Skoro Magdalena Ogórek prezentuje sie bardziej ''prawicowo'' od bezbarwego Dudy to znaczy ze PiS kompletnie nie czai bazy. I nawet nie wie ze program jego koalicjanta Gowina to w 90 % ta sama ''utopia'' co Korwina. W ten sposób Kaczyński zniszczył do reszty mało charyzmatycznego Gowina i pokazał  ze nie traktuje jego programu powaznie , bo ''na swiecie nigdzie tego nie ma '' .Na swiecie nie było wielu rzeczy które jakos przez 300 lat sie nieźle sprawdząly w polskich warunkach. 

    Wyglada na to ze potraktowany przedmiotowo Gowin został przygarniety do PiS  by sie pochwalic ''zjednoczeniem ''prawicy. I bardziej serio traktowany jest zwiazkowy baron A. Duda niz szef partii wolnorynkowej.

    Kaczyńskiemu sie wydaje ze można mlodych ludzi zatrzymac w kraju obiecujac kazdej grupie grupie zawodowej dosypanie pieniędzy. W tej konkurencji na bank przegraja z partią władzy która w zadłuzaniu Polski bije rekordy …

  13. Bloki startowe
    Dziwi mnie troche ,ze nikt z obserwatorow nie zwraca uwagi na opcje(ukladu) C.
    Otoz nastepca (zuzytego) Bronka jest wszystkim znany,zostal namaszczony oficjalnie juz w 2009 jako kandydat na prezydenta(jeden z dwoch-drugim byl oczywiscie komoruski) -wtedy wygral Bronek(bo wiesz Radek,ty jestes mlody masz jeszcze czas-poczekaj…;-))
    Mysle ze ten "wlasciwy" czas wlasnie nadchodzi-wiec prawie zupelnie obojetne jest, kto aktualny "wyscig dla gawiedzi" wygra zawsze mozna ,zreszta zgodnie z "procedurami demokratycznymi" zastapic zwyciezce -"wybranym"…(czyli 2-ga osoba w panstwie-marszalkiem sejmu ..a propos moze stanie sie to w Polsce nowa swiecka tradycja…).
    W razie potrzeby ,przy skroceniu 5-letnie kadencji (czy to z powodu wieku/np.JKM/, zdrowotnych/np.Kukiz/ czy tez afery rozporkowej /nieslubne dziecko BK/) zastapienie nastepuje "z automatu".
    Jak bardzo "wlasciwym" bedzie na tym stanowisku/zyrandolowego/ wlasnie zdRadek niech potwierdzi jego wspaniale,"zagraniczne" wyksztalcenie,praktyka w reprezentowaniu kraju na "arenie"(byly minister spraw zagranicznych),w ciezkich,niepewnych pokoju i niebezpiecznych czasach napewno rowniez sie potwierdzi(jako byly minister obrony) no i nie do pominiecia koneksje rodzinne(zona zydowka i do tego "amerykanka" i do tego"wybitna dziennikarka" i do tego tesc "naczelny czosnek Nowego Yorku")

  14. Bloki startowe
    Dziwi mnie troche ,ze nikt z obserwatorow nie zwraca uwagi na opcje(ukladu) C.
    Otoz nastepca (zuzytego) Bronka jest wszystkim znany,zostal namaszczony oficjalnie juz w 2009 jako kandydat na prezydenta(jeden z dwoch-drugim byl oczywiscie komoruski) -wtedy wygral Bronek(bo wiesz Radek,ty jestes mlody masz jeszcze czas-poczekaj…;-))
    Mysle ze ten "wlasciwy" czas wlasnie nadchodzi-wiec prawie zupelnie obojetne jest, kto aktualny "wyscig dla gawiedzi" wygra zawsze mozna ,zreszta zgodnie z "procedurami demokratycznymi" zastapic zwyciezce -"wybranym"…(czyli 2-ga osoba w panstwie-marszalkiem sejmu ..a propos moze stanie sie to w Polsce nowa swiecka tradycja…).
    W razie potrzeby ,przy skroceniu 5-letnie kadencji (czy to z powodu wieku/np.JKM/, zdrowotnych/np.Kukiz/ czy tez afery rozporkowej /nieslubne dziecko BK/) zastapienie nastepuje "z automatu".
    Jak bardzo "wlasciwym" bedzie na tym stanowisku/zyrandolowego/ wlasnie zdRadek niech potwierdzi jego wspaniale,"zagraniczne" wyksztalcenie,praktyka w reprezentowaniu kraju na "arenie"(byly minister spraw zagranicznych),w ciezkich,niepewnych pokoju i niebezpiecznych czasach napewno rowniez sie potwierdzi(jako byly minister obrony) no i nie do pominiecia koneksje rodzinne(zona zydowka i do tego "amerykanka" i do tego"wybitna dziennikarka" i do tego tesc "naczelny czosnek Nowego Yorku")

  15. @ Janusz 49
    zbyt serio traktujesz re wybory. Troche jak Cejrowski ktory woli by Korwin pokrzyczął  sobie obok pałacu niz w srodku, bo byłby tylko smieszna figurą bez uprawnień   . Co innego gdyby prezydent miał wieksza władze  i prawo do dekretów….
    Ale do czego zmierzam- te wybory to tylko rozgrzewka do wyborów jesiennych. Pozycjonowanie sceny. Zmuszenie uśpionych i sytych partii by choc trochę zmienili swoje programy. Na bardziej rynkowe. Bardziej normalne. ''Wolny rynek'' to pewne uogolnienie, idea  –  tak jak Dekalog. Sami ksieża łamia 10 przykazań ale to nie powód by kpic z Dekaolgu i go dezawuowac. 
    W sensie praktycznym wolny rynek to Ogórkowe ''napisanie od nowa ordynacji podatkowej'' , to wyczyszczenie sądownictwa i prokuratury z dyspozycyjnych i rozgrzanych Milewskich i tego dziada co skazał Kaminskiego itd. 

    Kilka tygodni temu byłem w biurze PiS namawiajac ich aby przestali grac na warunkach przeciwnika bo polegną sankcjonując niejako to ,ze to bandyckie państwo moze skazać szefa CBA na 3 lata pierdla  (nawet jakiś poseł mi sie przysluchiwal ale zniecierpliwiony bo spotkanie  mieli umówione) i moje wrażenie było takie : ''mamy swoje biura , jakos przetrwamy kolejną kadencje PO u władzy''
    Z tej opozycji nic juz nie bedzie. Smoleńsk złamał kregoslup Jarosławowi. Nawet mu sie nie dziwie. Ale PiS nie powinien tylko obiecywac ze w gruncie rzeczy zrobi to co PO tylko lepiej.
    PiS bardziej odwołuje sie mieszkańców postpegieerowskich stref biedy niz do ludzi aspirujacych bezskutecznie do klasy sredniej. Mimo ze golec jestem to chociaz mentalnie staram sie myslec o sobie jako o aspirancie do tej ''klasy'' i tak samo myślec o moim kraju , jakbym nie był wyrobnikiem z brudnymi paznokciami ale własnie ''middle class' nuworyszem 🙂
    PiS-u retoryka jest jednak bardziej pegieerowska. 
    Niewiele da sie z tym zdziałac. PiS musi sie kiedyś bolesnie obudzić ze snu jak obudzili sie ''frankowicze''…. Ale co go wybudzi ? Chyba tylko zaprzestanie finansowania partii z budzetu

  16. @ Janusz 49
    zbyt serio traktujesz re wybory. Troche jak Cejrowski ktory woli by Korwin pokrzyczął  sobie obok pałacu niz w srodku, bo byłby tylko smieszna figurą bez uprawnień   . Co innego gdyby prezydent miał wieksza władze  i prawo do dekretów….
    Ale do czego zmierzam- te wybory to tylko rozgrzewka do wyborów jesiennych. Pozycjonowanie sceny. Zmuszenie uśpionych i sytych partii by choc trochę zmienili swoje programy. Na bardziej rynkowe. Bardziej normalne. ''Wolny rynek'' to pewne uogolnienie, idea  –  tak jak Dekalog. Sami ksieża łamia 10 przykazań ale to nie powód by kpic z Dekaolgu i go dezawuowac. 
    W sensie praktycznym wolny rynek to Ogórkowe ''napisanie od nowa ordynacji podatkowej'' , to wyczyszczenie sądownictwa i prokuratury z dyspozycyjnych i rozgrzanych Milewskich i tego dziada co skazał Kaminskiego itd. 

    Kilka tygodni temu byłem w biurze PiS namawiajac ich aby przestali grac na warunkach przeciwnika bo polegną sankcjonując niejako to ,ze to bandyckie państwo moze skazać szefa CBA na 3 lata pierdla  (nawet jakiś poseł mi sie przysluchiwal ale zniecierpliwiony bo spotkanie  mieli umówione) i moje wrażenie było takie : ''mamy swoje biura , jakos przetrwamy kolejną kadencje PO u władzy''
    Z tej opozycji nic juz nie bedzie. Smoleńsk złamał kregoslup Jarosławowi. Nawet mu sie nie dziwie. Ale PiS nie powinien tylko obiecywac ze w gruncie rzeczy zrobi to co PO tylko lepiej.
    PiS bardziej odwołuje sie mieszkańców postpegieerowskich stref biedy niz do ludzi aspirujacych bezskutecznie do klasy sredniej. Mimo ze golec jestem to chociaz mentalnie staram sie myslec o sobie jako o aspirancie do tej ''klasy'' i tak samo myślec o moim kraju , jakbym nie był wyrobnikiem z brudnymi paznokciami ale własnie ''middle class' nuworyszem 🙂
    PiS-u retoryka jest jednak bardziej pegieerowska. 
    Niewiele da sie z tym zdziałac. PiS musi sie kiedyś bolesnie obudzić ze snu jak obudzili sie ''frankowicze''…. Ale co go wybudzi ? Chyba tylko zaprzestanie finansowania partii z budzetu

  17. Wlasnie media podaly, ze Kukiz przerywa kampanie
    a juz mialem pisac, ze cos dziwnie mi tu za cicho jest na koncowce i za spokojnie.

    Juz jest jasne, ze teraz Kukiz poleci pare procent w dol na korzysc Komorowskiego, gdyz od paru tygodni sie juz urabia publike otwarcie, ze glosy Kukiza to kontestujacy elektorat Komorowskiego.

    Ci ludzie, gdy zostana zmuszeni do wyboru Duda vs. Komorowski – wybiora Komorowskiego (byle tylko nie PiSior, bo to przeciez ciemnogrod). Taki bedzie rowniez wynik "facebookowej deomokracji" na stronie Kukiza.

    Korwin sie wstrzyma i powie, zeby jego eletorat w II turze glosowal na kogo zechce, bo on nie widzi tu zadnego dobrego wyjscia.

    W wieczorze wyborczym bedzie prowadzil Duda roznica okolo 1%. Ale w nocy, gdzies o 3:48, nadejda wyniki wyborow z pozostalych 7% komisji wyborczych (zawsze tak jest!) i obudzimy sie rano z Komorowskim jako prezydentem, i z wynikiem: Komorowski 50,89%, Duda 48,31%, niewaznych glosow 0,8%.

    Dopoki ekonomia nie padnie, to nic sie nie zmieni.
    A ekonomia nie padnie, gdyz Polska zarowno Unii, jak i USA ale takze Rosji potrzebna jest jako ekonomiczna Zombie-Wydmuszka, ktora nie jest samodzielna! Dawac wiec beda tyle, zeby nie padla, ale nie za duzo, zeby sie nie stala samodzielna. I tego pilnuje Bronilslaw.

  18. Wlasnie media podaly, ze Kukiz przerywa kampanie
    a juz mialem pisac, ze cos dziwnie mi tu za cicho jest na koncowce i za spokojnie.

    Juz jest jasne, ze teraz Kukiz poleci pare procent w dol na korzysc Komorowskiego, gdyz od paru tygodni sie juz urabia publike otwarcie, ze glosy Kukiza to kontestujacy elektorat Komorowskiego.

    Ci ludzie, gdy zostana zmuszeni do wyboru Duda vs. Komorowski – wybiora Komorowskiego (byle tylko nie PiSior, bo to przeciez ciemnogrod). Taki bedzie rowniez wynik "facebookowej deomokracji" na stronie Kukiza.

    Korwin sie wstrzyma i powie, zeby jego eletorat w II turze glosowal na kogo zechce, bo on nie widzi tu zadnego dobrego wyjscia.

    W wieczorze wyborczym bedzie prowadzil Duda roznica okolo 1%. Ale w nocy, gdzies o 3:48, nadejda wyniki wyborow z pozostalych 7% komisji wyborczych (zawsze tak jest!) i obudzimy sie rano z Komorowskim jako prezydentem, i z wynikiem: Komorowski 50,89%, Duda 48,31%, niewaznych glosow 0,8%.

    Dopoki ekonomia nie padnie, to nic sie nie zmieni.
    A ekonomia nie padnie, gdyz Polska zarowno Unii, jak i USA ale takze Rosji potrzebna jest jako ekonomiczna Zombie-Wydmuszka, ktora nie jest samodzielna! Dawac wiec beda tyle, zeby nie padla, ale nie za duzo, zeby sie nie stala samodzielna. I tego pilnuje Bronilslaw.