Reklama

Bez zbędnego komentarza wklejam poniżej korespondencję z rzecznikiem NPW Marcinem Maksjanem, która w kulminacyjnym momencie nagle się urwała. Nie żebym miał jakieś wątpliwości i naiwności, po prostu wklejam kolejny żywy i nie potraktowany żadną korektą dowód, w co się bawi NPW, GW i polityczne ciała przy kancelarii Tuska, między innymi tak zwany „Zespół Laska”. Korespondencja miała miejsce w dniach: 19-24 września 2013 roku.


Temat: Ujawnienie zeznań Pawła Artymowicza

Reklama

Portal niereglamentowany – www.kontrowersje.net

Dzień dobry,

Powołując się na ujawnienie przez NPW zeznań trzech świadków w sprawie prowadzonej przez NPW, w związku z badaniem okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu rządowego Tu-154 nr 101, wnoszę o udostępnienie zeznań Pawła Artymowicza, który został przesłuchany w roli świadka. Proszę o odpowiedź, kiedy i pod jakim adresem stenogram zeznań będzie udostępniony.

Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)


Szanowny Panie Redaktorze,

uprzejmie informuję, że postulat zawarty w Pana e-mailu z dnia 19 września 2013 r. przekazałem prokuratorowi referentowi śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, bowiem tylko ten prokurator jest uprawniony do podjęcia decyzji w tej sprawie.

Niezależnie od tego informuję, że prokurator – referent śledztwa w toku postępowania przygotowawczego – w trybie art. 156 § 5 kpk – może w wyjątkowych wypadkach wyrazić zgodę osobom innym niż strony tego postępowania na udostępnienie akt sprawy. W takiej sytuacji należy złożyć bezpośrednio do prowadzącej śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie na piśmie stosowny, odpowiednio umotywowany wniosek.

Z poważaniem

Rzecznik prasowy NPW

wz. kpt. Marcin Maksjan


Portal niereglamentowany – www.kontrowersje.net

Dzień dobry,

Dziękuję za odpowiedź i informację, jednocześnie proszę o jeszcze jedną informację. W jakim trybie zostały ujawnione zeznania świadków, które NPW umieściła na swoich stronach internetowych, w związku z publikacją Agnieszki Kublik w Gazecie Wyborczej? Z tego co mi wiadomo, przede wszystkim z Pana medialnych wypowiedzi, nie odbyło się to w trybie art. 156 § 5 kpk, tylko w ramach niespotykanego dotąd trybu, który w kpk nie występuje, a jeśli występuje to proszę o przytoczenie odpowiedniego artykułu. Wnoszę by NPW ujawniła zeznania Pawła Artymowicza w takim samym trybie, jak to miało miejsce w przypadku trzech świadków, których zeznania pojawiły się na stronach internetowych NPW.

Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)


Szanowny Panie Redaktorze,

w odpowiedzi na Pańskiego dzisiejszego e-maila, uprzejmie informuję, że organem prowadzącym postępowanie przygotowawcze w formie śledztwa jest prokurator (wynika to wprost z treści art. 311 § 1 kpk). Prokurator prowadzi śledztwo bez jakichkolwiek ograniczeń. Jest gospodarzem śledztwa, odpowiedzialnym za jego przebieg. To z kolei oznacza, że prokurator prowadzący śledztwo może zarówno ujawnić informację pochodzącą z tego śledztwa, jak i opublikować w całości dokument pochodzący z akt śledztwa. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w dniu 17 września br. Na decyzję prokuratora w tej konkretnej sprawie istotny wpływ miała publikacja w Gazecie Wyborczej oraz lawina pytań dziennikarskich związanych z treścią tej publikacji (np. czy informacje zawarte w tej publikacji polegają na prawdzie, jeżeli tak to w jakim zakresie itp.).

Na zakończenie, zupełnie na marginesie dodam, że osoba o którą Pan pyta w e-mailu nie była przesłuchana przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej.

Z poważaniem

Rzecznik prasowy NPW

wz. kpt. Marcin Maksjan


Portal niereglamentowany – www.kontrowersje.net

Dzień dobry,

Pana uwaga “przekazana na marginesie” wydaje się być sprzeczna z tym, na co Pan się wcześniej powołuje, mianowicie na doniesienia medialne. Proszę zauważyć, że sytuacja jest analogiczna do publikacji w Gazecie Wyborczej na temat ekspertów Zespołu Parlamentarnego. To właśnie media informowały, że Pan Artymowicz był przesłuchany przez wojskowych prokuratorów, poniżej wklejam tylko jedno doniesienie medialne, ale zapewniam Pana, że jest ich cała seria, tylko nie widzę sensu, aby poświęcać swój czas na tego typu archiwizację

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prokuratorzy-wojskowi-spotkali-sie-z-prof-Artymowiczem-z-Toronto,wid,14575000,wiadomosc.html?ticaid=111576&_ticrsn=5

Proszę zatem, aby zgodnie z przyjętą przez NPW procedurą, która miała wyjaśniać wątpliwości wokół publikacji medialnych Gazety Wyborczej, prokuratura zamieściła zeznania (wyjaśnienia) Pawła Artymowicza, które zdaniem niemal wszystkich największych portali internetowych Paweł Artymowicz złożył lub proszę o wydanie oficjalnego sprostowania zamieszczonego na stronach NPW, że Paweł Artymowicz nigdy nie spotkał się z prokuratorami i nie złożył żadnych wyjaśnień.

Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)


Szanowny Panie Redaktorze,

w odpowiedzi na Pańskiego kolejnego e-maila, informuję, że w tekście, do którego link był Pan uprzejmy zamieścić, nie ma ani słowa o przesłuchaniu Pana Pawła Artymowicza przez prokuraturę. Jest za to mowa o spotkaniu ww. z prokuratorami Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzącymi śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej, do którego rzeczywiście doszło w czerwca 2012 r. (zresztą z inicjatywy Pana Artymowicza). Spotkanie to miało na celu omówienie uwarunkowań formalnych i merytorycznych uzyskania od Pana Artymowicza materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych przez niego publicznie wniosków z przeprowadzonych badań dotyczących katastrofy smoleńskiej. Nie widzę zatem (w przeciwieństwie do Pana Redaktora) żadnych sprzeczności w przekazie Naczelnej Prokuratury Wojskowej, a co za tym idzie nie zamierzam niczego prostować.

Z poważaniem

Rzecznik prasowy NPW

wz. kpt. Marcin Maksjan


Portal niereglamentowany – www.kontrowersje.net

Dzień dobry,

Jak sądzę zbliżamy się do szczęśliwego finału. Skoro spotkanie, a nie przesłuchanie miało miejsce 12 czerwca 2012 i Pan sam definiuje cel owego spotkania:

“Spotkanie to miało na celu omówienie uwarunkowań formalnych i merytorycznych uzyskania od Pana Artymowicza materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych przez niego publicznie wniosków z przeprowadzonych badań dotyczących katastrofy smoleńskiej.”

to proszę raz jeszcze o upublicznienia materiałów, z tym większym naciskiem, że charakter spotkania zawiera identyczne elementy, które NPW upubliczniła po artykule w Gazecie Wyborczej. Zwracam uwagę, że dokładnie takie same pytania i odpowiedzi znajdują się w stenogramie, które NPW zamieściła na swoich stronach, dotyczące: “materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych przez niego publicznie wniosków z przeprowadzonych badań dotyczących katastrofy smoleńskiej”. Poza wszystkim nie rozumiem określenia i trybu “spotkanie z prokuraturą”??? Coś podobnego w prawie nie istnieje albo mamy do czynienia ze spotkaniem prywatnym Pana Artymowicza z prokuratorami NPW albo po prostu odbyła się czynność prawna, którą Pan nazywa “spotkaniem”. W pierwszym przypadku proszę o potwierdzenie, że Pan Artymowicz spotkał się z prokuratorami nieformalnie, poza procedurą prawną, w drugim przypadku proszę o upublicznienie protokołu “spotkania”.

Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)


Portal niereglamentowany – www.kontrowersje.net
Dzień dobry,

Proszę o ostateczną odpowiedź na moje pytania:

1) Czy NPW wykonała jakąkolwiek czynność prawną z udziałem Pawła Artymowicza, a jeśli tak, to w jakim trybie.
2) Czy NPW udostępni wyjaśnienia Pawła Artymowicza, na takich samych zasadach, jak udostępniła zeznania świadków po artykule w Gazecie Wyborczej “Trzej zamachowcy”.

Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)


Portal niereglamentowany – www.kontrowersje.net

Dzień dobry,

Szanowny Panie Rzeczniku, w związku z Pana wymownym milczeniem, informuję Pana, że treść naszej wymiany zdań zostanie opublikowana i przekazana mediom. Mam nadzieję, że przynajmniej część opinii publicznej, nie pierwszy raz, zobaczy podwójne standardy i polityczne zaangażowanie NPW.

Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)

Reklama

24 KOMENTARZE

    • W uzupełnieniu notki MK
      czyli publikacją korespondencji między nim, a rzecznikiem przytaczam wypowiedź samego Artymowicza:
      "nawiazalem kontakt z WPO i zostalem poproszony na pismie o zlozenie opinii prywatnej. nie wiem czy to formalna czy nieformalna nazwa, w kazdym razie nie jestem swiadkiem i moja rozmowa nie byla protokolowana.


      w tej chwili nie ma formalnej kategorii "ekspert Laska". jest 5-osobowy zespol Laska. jak bedzie, to zobaczymy czy jestem czy nie,
      pzdr

      YOU-KNOW-WHO21.09 23:58"

    • W uzupełnieniu notki MK
      czyli publikacją korespondencji między nim, a rzecznikiem przytaczam wypowiedź samego Artymowicza:
      "nawiazalem kontakt z WPO i zostalem poproszony na pismie o zlozenie opinii prywatnej. nie wiem czy to formalna czy nieformalna nazwa, w kazdym razie nie jestem swiadkiem i moja rozmowa nie byla protokolowana.


      w tej chwili nie ma formalnej kategorii "ekspert Laska". jest 5-osobowy zespol Laska. jak bedzie, to zobaczymy czy jestem czy nie,
      pzdr

      YOU-KNOW-WHO21.09 23:58"

  1. Na zakończenie, zupełnie na
    Na zakończenie, zupełnie na marginesie dodam, że osoba o którą Pan pyta w e-mailu nie była przesłuchana przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej.

    To zdanie jest najlepsze, na sam koniec nie odmówił sobie pokazania kto tu jest górą, i nieopatrznie dopisał jedno zdanie za dużo hehe

  2. Na zakończenie, zupełnie na
    Na zakończenie, zupełnie na marginesie dodam, że osoba o którą Pan pyta w e-mailu nie była przesłuchana przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej.

    To zdanie jest najlepsze, na sam koniec nie odmówił sobie pokazania kto tu jest górą, i nieopatrznie dopisał jedno zdanie za dużo hehe

  3. Wiem, że nie cierpisz
    Wiem, że nie cierpisz komplementów, ale chłopie chylę czoła. Rozwaliłeś Maksjana, a właściwie to on sam siebie rozwalił. Na konferencjach prasowych NPW (o ile takie jeszcze się będą odbywać), dziennikarze od Sakiewicza czy z Naszego Dziennika pytaliby non stop o kwestię, w której wysypał się Maksjan. 
    A czy ja coś mogę zrobić dla kraju? Ano tyle, że podlinkowuję to i owo i wklejam, aby internauci czegoś się dowiedzieli. Wysyłam maile do znajomych, aby poczytali sobie u Kurki czy gdzie indziej. Wiem, że to samo robi sporo osób i zachęcam wszytskich, aby wklejali, linkowali, mailowali – internet jest potęgą.
    Maksjan, Szeląg, Rzepa, Kopczyk – te nazwiska prok. wojskowych znają wszyscy. Chłopaki mają tak na oko między 35 a 50 lat – doprawdy zadziwiające jest, że liczą, że żyjąc po te 80 lat, przez tyle czasu unikną pierdla. Ale swoją drogą muszą być wyjątkowo odporni psychicznie.

  4. Wiem, że nie cierpisz
    Wiem, że nie cierpisz komplementów, ale chłopie chylę czoła. Rozwaliłeś Maksjana, a właściwie to on sam siebie rozwalił. Na konferencjach prasowych NPW (o ile takie jeszcze się będą odbywać), dziennikarze od Sakiewicza czy z Naszego Dziennika pytaliby non stop o kwestię, w której wysypał się Maksjan. 
    A czy ja coś mogę zrobić dla kraju? Ano tyle, że podlinkowuję to i owo i wklejam, aby internauci czegoś się dowiedzieli. Wysyłam maile do znajomych, aby poczytali sobie u Kurki czy gdzie indziej. Wiem, że to samo robi sporo osób i zachęcam wszytskich, aby wklejali, linkowali, mailowali – internet jest potęgą.
    Maksjan, Szeląg, Rzepa, Kopczyk – te nazwiska prok. wojskowych znają wszyscy. Chłopaki mają tak na oko między 35 a 50 lat – doprawdy zadziwiające jest, że liczą, że żyjąc po te 80 lat, przez tyle czasu unikną pierdla. Ale swoją drogą muszą być wyjątkowo odporni psychicznie.

  5. jesteś bracie zaje-wieeeeeelki
    od czasu kiedy pierwszy raz trafiłem na  kontrowersje.net, lektura Twoich artykułów stała się moim ulubionym,codziennym zajęciem i pierwsze co robię po uruchomieniu kompa to własnie "wejście" tutaj. A po tym co przeczytałem powyżej stwierdzam,że jesteś niekwestionowanym gigantem i moim guru.Od dziś mogę śmiało powiedzieć, że mam dwie matki a jedną z nich jest bezwzględnie Matka Kurka 🙂

  6. jesteś bracie zaje-wieeeeeelki
    od czasu kiedy pierwszy raz trafiłem na  kontrowersje.net, lektura Twoich artykułów stała się moim ulubionym,codziennym zajęciem i pierwsze co robię po uruchomieniu kompa to własnie "wejście" tutaj. A po tym co przeczytałem powyżej stwierdzam,że jesteś niekwestionowanym gigantem i moim guru.Od dziś mogę śmiało powiedzieć, że mam dwie matki a jedną z nich jest bezwzględnie Matka Kurka 🙂