Reklama

Jęczałem, marudziłem, momentami może nawet kwiliłem, ale w końcu Bozia zauważyła prośby grzesznika i zesłała nam Michała Kamińskiego, który pozamiatał Władimira Władimirowicza Putina. Robiło się co raz groźniej, z dnia na dzień niegdysiejszy partner w najlepszych stosunkach zmieniał oblicze z przewidywalnego na psychopatycznego. W mediach pojawiały się zdjęcia Władimira stylizowane na Macierewicza. Justyna Pochanke i Monika Olejnik przy pomocy Tomasza Lisa przypomniały sobie, że mamy do czynienia z kagiebistą nie z wiarygodnym przewodniczącym zespołu śledczego do spraw wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Psychoza wojny podkręcana wypowiedziami Radka Sikorskiego, ostrzegającego Polaków przed wyjazdem na Ukrainę, narastała i puchła tak, że zacząłem się zastanawiać, czy nie czas w ramach własnych możliwości pokusić się o zmontowanie samopała. Bałem się o nasze losy, prosiłem opatrzność o zmianę trendu i w końcu się doczekałem, w dodatku forma daru przerosła moje marzenia. Sądziłem, że życie pokrzyżuje plany Tuskowi, tymczasem to sam Donald postanowił zmienić „narrację”, za co pierwszy raz od niepamiętnych czasów dziękuję przewodniczącemu PO. Michał Kamiński startujący z ramienia PO w okręgu lubelskim wystarczy na dwie Ukrainy i trzy kraje nadbałtyckie. Wszystkie sprzyjające Tuskowi okoliczności zagłuszył ten jeden strzał w… no tak prawdę mówiąc nie wiem w co, bo chyba mamy do czynienia z cudownym rykoszetem, który wystartował w okolicach okrężnicy, przeszył kolano i utkwił w stopie. Pielęgnuję z całą czułością swoją teorię, że elektorat żyje duperelami nie sprawami, które rzeczywiście powinny przerażać, bulwersować, powodować ogólny sprzeciw. Kamiński przebija Ukrainę i to o parę długości. Donald Tusk jechał na kobyle ukraińskiej w takim tempie, że reszta stawki zaczynała gnać na ostatnich nogach, a część traciła kontakt wzrokowy z ogonem kobyły, mam na myśli towarzysza Leszka Millera. Zamiast trzymać tempo i pewnie zmierzać do mety Donald postanowił wrócić i wsadzić na grzbiet kobyły słusznej masy pasażera na gapę.

Reklama

Dziękuję ci raz jeszcze Donald, za tę woltyżerkę, masz u mnie duże piwo z Lidla o smaku malinowym. Prasa i media od lewa do prawa piszą tylko o jednym „Miśku” Kamińskim i wszyscy piszą, mówią, pokazują to samo tak samo. Misiek Kamiński prezentuje się w pełnej politycznej krasie, którą swego czasu promował błazen z Biłgoraja, ale nie o pracownicę pewnego przybytku chodzi, tylko szefową całego interesu. Polityczna mama w charakterystycznej, niemal sztampowej postaci. Wypasiona baba, która za kontuarem rzuca ciężkim słowem na lewo i prawo, ustawiając personel i klientów, ale regularnie chodzi do kościoła i śpiewa najgłośniej w pierwszym rzędzie głównej nawy. Nie ma szans nikt nie zniesie tego widoku, wierzący i niewierzący, rozluźnieni obyczajowo i powściągliwy. Donald wykombinował takie pomieszanie porządków, czasu i osób, że w najmniej właściwym czasie na czele szeregu partyjnego stanął ni ksiądz, nie panienka, ni wydra na kształt świdra. Z drugiej strony trzeba przyznać, że Tusk ma poczucie humoru, co prawda makabryczne, ale jednak. Co mam na myśli? Dość oczywistą rzecz, mianowicie takie rewiry jak lubelskie, podkarpackie, podlaskie i całe „wschodnie skrzydło”, PO uważa za wiochę, w której młody, piękny z dobrą pracą nie ma żadnych szans. W tamte rojony zdaniem PO trzeba pchać kandydatów, którym słoma z buciorów układa się w dożynkowe wieńce. No i dokładnie te kryteria zadecydowały, że „Misiek” trafił do Lublina na jedynkę, bo trudno o bardziej doskonałego kandydata wypełniającego pożądane cechy.

Nadałby się jeszcze Kazik Marcinkiewicz albo Romek Giertych, ale coś poszło nie tak, tudzież umowa była inna. Zatrzymam się na chwilę przy umowie, ponieważ nie chce mi się wierzyć, że Tuska aż tak bardzo stracił polityczny instynkt. Wydaje się, że kolega Donald znalazł się w potrzasku. Z „Miśkiem” umowa musiała być zawarta dawno, dawno temu, gdzieś tak od czasu gdy pojawiły się pierwsze wypowiedzi „Miśka” na temat „obłędu smoleńskiego”. Zasadne wydaje się pytanie: „I co z tego, przecież Tusk mógł kopnąć w zadek Michała, nie takich kopał na oczach publiki”. Prawda, ale trzeba pamiętać o tym słynnym sikaniu do namiotu. Gdyby Tusk zerwał umowę, pomimo gorliwie wykonanej roboty, straty mogły się okazać dużo większe. Znając mentalność „Miśka” na 1000% podkuł cztery kopyta i zebrał kwity na stronę umowy, które w trakcie kampanii pełniłby rolę „dziadka z Wehrmachtu”. Przyszło zapłacić stare rachunki w najgorszym momencie, co cieszy, bo to czas najwyższy na najgorszy moment dla Tuska i całej PO.

Reklama

32 KOMENTARZE

  1. Tak, 90% plityczków w Polsce to własnie takie Kamińskie.
    I nie można mieć do nich żalu, że robią to co potrafią najlepiej, strzygą wyborców aż miło.
    Pretensje trzeba skierować do mas do ich lenistwa, nieróbstwa byle jakości, byle było, byle od do.
    Widocznie takie mamy "elyty" na jakie nas stać.

  2. Tak, 90% plityczków w Polsce to własnie takie Kamińskie.
    I nie można mieć do nich żalu, że robią to co potrafią najlepiej, strzygą wyborców aż miło.
    Pretensje trzeba skierować do mas do ich lenistwa, nieróbstwa byle jakości, byle było, byle od do.
    Widocznie takie mamy "elyty" na jakie nas stać.

  3. Tagi:Biłgoraj, łajza, kit, wciskanie, Kamiński.
    W związku z pojawiającymi się od pewnego czasu pod naszym adresem insynuacjami i jednoznacznymi oswiadczeniami, że zbieranina wszelkich mętów naszej ziemi to Twój Ruch, nie mniej jednoznacznie oświadczamy: to nie jest nasz ruch.
    Ponieważ zbieraninę tę firmuje znany powszechnie szmaciarz z Biłgoraja, zauważamy, że jest to Jego Ruch i tak powinien być określany w przypadku, gdy nie chcemy używać wulgaryzmów.
    Obecnie o palmę rywalizuje z Jego Ruchem Donkey Tusk – król łgarzy i zbieracz odpadów typu Kamiński, czy Kluzik albo Rabek. Odróżnienie jego ruchu od jego platformy bedzie coraz trudniejsze. Do wymienionej dwójki dołączy "chyba prezes".

  4. Tagi:Biłgoraj, łajza, kit, wciskanie, Kamiński.
    W związku z pojawiającymi się od pewnego czasu pod naszym adresem insynuacjami i jednoznacznymi oswiadczeniami, że zbieranina wszelkich mętów naszej ziemi to Twój Ruch, nie mniej jednoznacznie oświadczamy: to nie jest nasz ruch.
    Ponieważ zbieraninę tę firmuje znany powszechnie szmaciarz z Biłgoraja, zauważamy, że jest to Jego Ruch i tak powinien być określany w przypadku, gdy nie chcemy używać wulgaryzmów.
    Obecnie o palmę rywalizuje z Jego Ruchem Donkey Tusk – król łgarzy i zbieracz odpadów typu Kamiński, czy Kluzik albo Rabek. Odróżnienie jego ruchu od jego platformy bedzie coraz trudniejsze. Do wymienionej dwójki dołączy "chyba prezes".

  5. No to czuję, że lubelska PO
    wzniesie rokosz:-) Oto informacja z 11 marca br. o posiedzeniu lubelskiego zarządu PO:

    "Rada Regionu podjęła również uchwałę w sprawie propozycji listy kandydatów na posłów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Prezentujemy listę w kolejności alfabetycznej:
    Izabela Bielecka, Bogusław Broniewicz, Krzysztof Grabczuk, Mariusz Grad, Monika Lipińska, Janusz Pożak, Agnieszka Smreczyńska – Gąbka, Mirosław Taras, Beata Trzcińska – Staszczyk, Zbigniew Zaleski.
    Do 22 marca 2014 r. Rada Krajowa PO RP zatwierdzi listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego."

    Żeby to jeszcze był spadochroniarz, za którym idą dywizje lub choćby bataliony elektoratu. Ale to przecież taki ciul, że wstyd sie będzie przyznać do oddania na niego swojego głosu. Wyborcy PO będą woleli zostać w domach, niż głosować na taką kanalię. Im więcej Miśka, tym lepiej dla PiS-u.

  6. No to czuję, że lubelska PO
    wzniesie rokosz:-) Oto informacja z 11 marca br. o posiedzeniu lubelskiego zarządu PO:

    "Rada Regionu podjęła również uchwałę w sprawie propozycji listy kandydatów na posłów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Prezentujemy listę w kolejności alfabetycznej:
    Izabela Bielecka, Bogusław Broniewicz, Krzysztof Grabczuk, Mariusz Grad, Monika Lipińska, Janusz Pożak, Agnieszka Smreczyńska – Gąbka, Mirosław Taras, Beata Trzcińska – Staszczyk, Zbigniew Zaleski.
    Do 22 marca 2014 r. Rada Krajowa PO RP zatwierdzi listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego."

    Żeby to jeszcze był spadochroniarz, za którym idą dywizje lub choćby bataliony elektoratu. Ale to przecież taki ciul, że wstyd sie będzie przyznać do oddania na niego swojego głosu. Wyborcy PO będą woleli zostać w domach, niż głosować na taką kanalię. Im więcej Miśka, tym lepiej dla PiS-u.

  7. mamy elity jak sto c…..w
    Możliwe że ten przypadek to głupota wynikająca z realizacji porzekadła głoszącego iż lepszy jeden nawrócony PiSowiec niż stu gorliwych POwców. Jeśli taki był zamysł, to głupota koncepcji bije po oczach.
    Bije z uwagi na szczególny przypadek Kamińskiego. Ten osobnik to żaden kwiat z hodowli Kaczyńskiego.
    On był beznadziejny od zawsze, od czasów gdy pełnił jeszcze funkcję naczelnego antysemity,  i glownego faszysty kraju.
    Zasadniczo wysłanie na wakacje do PE jest nagrodą przewidzianą dla najwierniejszych towarzyszy, rzadziej formą zsyłki dla niebezpiecznego konkurenta.
    Kamiński jakoś za cholerę tu nie pasuje, bo ani wierny, ani nie pcha się na stołek Tuska.
    Może Tusk tak zdurnial że porwanie choćby najgorszego odpadu popisowskiego daje mu jakieś poczucie zemsty?
    Chyba, że powstał jakiś chytry plan. Np lud zajęty skreśllaniem Kamińskiego przepuści niechcący drugiego  POwca w kolejce.
    Ale tutaj trzaby znać kruczki systemu wyborczego.

    • No tak, ale jedno trzeba
      No tak, ale jedno trzeba podkreślić, Kaczyński jako kadrowa powinien siedzieć. Tylu miernot nikomu nie udało się wypromować. I dałoby się to zakwalifikować jako sabotaż, gdyby nie to, że za każdą miernotę Kaczor zapłacił absurdalną cenę. Kompletne beztalencie kadrowe i to jedno mnie martwi. Wiem, że Ciebie martwi gospodarka, ale tutaj Jarosław ma rację i genialną taktykę. On znalazł ten legendarny środek, mówi do ludzi, że będzie socjalistycznie, ale uruchamia normalność gospodarczą, którą teoretycy nazywają liberalizmem. 2 lata rządów PiS to był najlepszy wynik finansowy w dziejach PRL bis i to się da udowodnić konkretami nie kreatywna statystyką. Jestem przekonany, że Kaczor na ministra powoła drugą Gilowską, czyli liberała z ludzką twarzą.

      • Myślisz, że Kaczor kiedykolwiek będzie szefem rządu?
        Bo ja nie sądzę, żeby towarzysze popełnili błąd po raz trzeci. Musiałby się u nas powtórzyć Majdan, lub Solidarność z roku 80-tego, by zaistniał powyższy scenariusz, a chyba sam wiesz, że z tym zidiociałym społeczeństwem, to się już nie uda! Jednym slowem, głupole znów zagłosują na PO wbrew wszelkim prawidłom logiki, sowieckie serwery wynik policzą i podrasują, no i będziemy mieli Donalda, lub rząd donaldopodobny raz trzeci!
        Mnie tylko zastanawia czy Donald, czy może ktoś inny? Ale jeśli ktoś inny, to był najwyższy czas robić kampanię. Tak więc, po samowyeliminowaniu się sorry – Bieńkowskiej, która okazała się równie bystra, co strażnik żyrandola, mamy taki klimat, że jednak Donald…

      • zobaczymy
        Owszem, na całe szczęście Kaczyńskiemu dobór ludzi do spraw gospodarczych czy prawnych udaje się lepiej niż tych od "roboty partyjnej".
        Ciekaw jestem co będzie z J. Wojciechowskim. Facet gada i pisze jak normalny człowiek, ewenement wśród polityków.
        Jeszcze z paru niezłych siedzi z tyłu.

  8. mamy elity jak sto c…..w
    Możliwe że ten przypadek to głupota wynikająca z realizacji porzekadła głoszącego iż lepszy jeden nawrócony PiSowiec niż stu gorliwych POwców. Jeśli taki był zamysł, to głupota koncepcji bije po oczach.
    Bije z uwagi na szczególny przypadek Kamińskiego. Ten osobnik to żaden kwiat z hodowli Kaczyńskiego.
    On był beznadziejny od zawsze, od czasów gdy pełnił jeszcze funkcję naczelnego antysemity,  i glownego faszysty kraju.
    Zasadniczo wysłanie na wakacje do PE jest nagrodą przewidzianą dla najwierniejszych towarzyszy, rzadziej formą zsyłki dla niebezpiecznego konkurenta.
    Kamiński jakoś za cholerę tu nie pasuje, bo ani wierny, ani nie pcha się na stołek Tuska.
    Może Tusk tak zdurnial że porwanie choćby najgorszego odpadu popisowskiego daje mu jakieś poczucie zemsty?
    Chyba, że powstał jakiś chytry plan. Np lud zajęty skreśllaniem Kamińskiego przepuści niechcący drugiego  POwca w kolejce.
    Ale tutaj trzaby znać kruczki systemu wyborczego.

    • No tak, ale jedno trzeba
      No tak, ale jedno trzeba podkreślić, Kaczyński jako kadrowa powinien siedzieć. Tylu miernot nikomu nie udało się wypromować. I dałoby się to zakwalifikować jako sabotaż, gdyby nie to, że za każdą miernotę Kaczor zapłacił absurdalną cenę. Kompletne beztalencie kadrowe i to jedno mnie martwi. Wiem, że Ciebie martwi gospodarka, ale tutaj Jarosław ma rację i genialną taktykę. On znalazł ten legendarny środek, mówi do ludzi, że będzie socjalistycznie, ale uruchamia normalność gospodarczą, którą teoretycy nazywają liberalizmem. 2 lata rządów PiS to był najlepszy wynik finansowy w dziejach PRL bis i to się da udowodnić konkretami nie kreatywna statystyką. Jestem przekonany, że Kaczor na ministra powoła drugą Gilowską, czyli liberała z ludzką twarzą.

      • Myślisz, że Kaczor kiedykolwiek będzie szefem rządu?
        Bo ja nie sądzę, żeby towarzysze popełnili błąd po raz trzeci. Musiałby się u nas powtórzyć Majdan, lub Solidarność z roku 80-tego, by zaistniał powyższy scenariusz, a chyba sam wiesz, że z tym zidiociałym społeczeństwem, to się już nie uda! Jednym slowem, głupole znów zagłosują na PO wbrew wszelkim prawidłom logiki, sowieckie serwery wynik policzą i podrasują, no i będziemy mieli Donalda, lub rząd donaldopodobny raz trzeci!
        Mnie tylko zastanawia czy Donald, czy może ktoś inny? Ale jeśli ktoś inny, to był najwyższy czas robić kampanię. Tak więc, po samowyeliminowaniu się sorry – Bieńkowskiej, która okazała się równie bystra, co strażnik żyrandola, mamy taki klimat, że jednak Donald…

      • zobaczymy
        Owszem, na całe szczęście Kaczyńskiemu dobór ludzi do spraw gospodarczych czy prawnych udaje się lepiej niż tych od "roboty partyjnej".
        Ciekaw jestem co będzie z J. Wojciechowskim. Facet gada i pisze jak normalny człowiek, ewenement wśród polityków.
        Jeszcze z paru niezłych siedzi z tyłu.

  9. to jest ogromna kasa, 60.000zl miesiecznie + dodatki
    pokazywano w tvn24 ze kilka miljonów mozna odlozyć podczas jednej kadencji, euro-poslowie wynajmują sobie jedno mieszkanie w kilka osób w Brukseli, i codziennie chlanie…, ciekawe z kim zamieszka Kaminski?

    ten prosiak pewnie wali olbrzymie kupy, smród nieludzki,  muszą mieć dwie toalety w mieszkaniu,

    Kaminski potrzebuje kasy, chce sie odkuć,

    a Gowin? wogóle sie nie pokazuje w TV, Gowin usmiecha sie dwuznacznie jak Mona Liza, i szepcze…
    jak jakis zakonnik,

    Kaminski za 60.000 chce bronić Ukraine przed Putinem w Brukseli

  10. to jest ogromna kasa, 60.000zl miesiecznie + dodatki
    pokazywano w tvn24 ze kilka miljonów mozna odlozyć podczas jednej kadencji, euro-poslowie wynajmują sobie jedno mieszkanie w kilka osób w Brukseli, i codziennie chlanie…, ciekawe z kim zamieszka Kaminski?

    ten prosiak pewnie wali olbrzymie kupy, smród nieludzki,  muszą mieć dwie toalety w mieszkaniu,

    Kaminski potrzebuje kasy, chce sie odkuć,

    a Gowin? wogóle sie nie pokazuje w TV, Gowin usmiecha sie dwuznacznie jak Mona Liza, i szepcze…
    jak jakis zakonnik,

    Kaminski za 60.000 chce bronić Ukraine przed Putinem w Brukseli