Reklama

Motto: „Przemoc to domena prymitywów, ale w pysk wyrżnąć to kanon rycerski”. Grzegorz Miecugow jeden z czołowych demiurgów TVN i PRLII przyjechał ze „Szkłem kontaktowym” do otwartej młodzieży i wziął w pysk od młodocianego uczestnika „Łudstok”. Co w takich razach dzieje się w ramach reakcji zbiorowej? Przede wszystkich zaludniają się ambony, a z nich płynie dość jednostajny przekaz: „możemy się różnić, ale przemoc jest niedopuszczalna, ktokolwiek nie potępi tego aktu agresji dołączy do agresora!” Klasyka, dwa, może nawet i trzy w jednym: potępiające, dyscyplinujące, ochraniające nietykalnych. Parę tygodni temu zrobiłem coś podobnego, wszedłem na ambonę i potępiłem osiemnastolatków z Kielc za włamanie do bilbordu i mniej za rzucenie celnym bluzgiem. Wydaje się, że powinienem milczeć, niestety mordę mam niewyparzoną i uwielbiam wyławiać subtelności, które giną w sztampowej nagonce. Pierwsze z brzegu różnice dodają mi odwagi. Bilbord nie był Tuska, tylko jakiejś firmy, zamach na cudzą własność zawsze jest przestępstwem, finezji w zamachu też mi zabrakło. Konkluzja z Kielc jest taka, że doszło do akcji prymitywnej, przy tym łamiącej prawo, stąd moja dezaprobata, chociaż tych chłopaków mi żal, bo słusznie ktoś zauważył, że mogli napisać „Kaśka się puszcza”, a wyrazili swój sprzeciw w poważniejszej sprawie. Miecugow dostał w pysk w zupełnie innych okolicznościach.

Reklama

Przede wszystkim to Miecugow włamał się na festiwal, co prawda oficjalnymi drzwiami, bo to i taki festiwal „buntu” obsługiwany przez „Play”, księży celebrytów i politykierów dających wykłady. Swoją drogą, jak słyszę idiotów, którzy porównują „Łudstok” do Jarocina to też nie mam ochoty na nic innego, tylko wyrżnąć w pysk. Po wtóre niejaki Axelio, którego usiłowano tradycyjnie sprzedać PiS, tymczasem „napastnik” należy do zwolenników JKM, nie popełnił przestępstwa, ponieważ każdy każdemu może dać w pysk, nie pobić, ale dać w pysk i dopóki ten, który w pysk wziął nie pójdzie do sądu z prywatnym aktem oskarżenia, przestępstwa nie ma. Po trzecie, cały ten lament nad agresją jest oczywiście histerią, ponieważ Axelio, jak na konserwatystę przystało zastosował kodeks rycerski, a gdyby ktoś wyczuł w tym przesadę, to kodeks Boziewicza bez dwóch zdań ma zastosowanie. Za co się brało w pysk według przedwojennego kodeksu? Za wiele rzeczy, ale bez wątpienia najczęściej w pysk dostawał potwarca. Miecugow po stokroć obrzucił potwarzą ludzi, którzy mają takie poglądy jak Axelio i poniósł konsekwencje swoich niecnych czynów. Ile Axelio mógł znosić inwektyw: „faszysta”, „nacjonalista”, „kibol” „podobieństwo do Niemiec z lat 30”? Nie zdzierżył chłop i wyrżnął w pysk. Niestety nie trafił na rycerza, ale prostaczka schowanego za kordonem ideologicznych i fizycznych rzezimieszków, co skończyło się dla niego końcem „róbta co chceta”.

Axelio zostanie z festiwalu wolności wykopany, ponieważ nie rozumie w jakim kierunku przenieść już nie agresję, ale „happening”. Gdyby Axelio sprzedał laczka staruszce przed pałacem, ażby nosem w znicz zaryła albo rzucił gównem w opozycję, byłby Axelio co najmniej Hubertem z dworca. Axelio wystrzelił w pysk Miecugowa, permanentnego potwarcę, który w swoim durnowatym programie dla jeszcze głupszych od niego, lży i poniewiera ludzi chcących żyć po swojemu. Znaczące, jeśli nie kluczowe jest to, że TVN wraz z całą resztą ambon siedzieli cicho i wręcz zamiatali sprawę po kątach, dopóki nie ustalono sprzyjających okoliczności. Łatwo sobie wyobrazić co by się stało, gdyby Axelio należał do klasyki gatunku „róbta co chceta”, słowem był produktem Owsiaka i Miecugowa. Skandal i mezalians w rodzinie jak w mordę strzelił! Dlatego należało z pasztetem poczekać, żeby się przeżarł i przede wszystkim zdradził składniki. Pełnego sukcesu nie ma, ponieważ Axelio nienawidzi Macierewicza i socjalisty Kaczyńskiego niemniej niż Miecugowa, ale na faszystę i tak się kwalifikuje, bo jego idol „gardzi kalekami i kobietami”. Wpadł Axelio w niewłaściwe towarzystwo i władza mu tę policzkującą rękę odrąbie. Koniec rycerstwa. Rabuś dostał w pysk, napastnik o ile jeszcze nie siedzi w areszcie, co byłoby niezgodne z prawem, to premier z telewizji zapowiedział, że karę poniesie na pewno. Spytałbym z jakiego paragrafu, ale nie będę się wygłupiał, skoro człowiek został dany premierowi obywatelskiemu. Publiczne spoliczkowanie kogokolwiek nie jest ścigane z urzędu, ale z oskarżenia prywatnego lub w procesie cywilnym. Możliwe są do zastosowania dwa paragrafy, pierwszy z kodeksu cywilnego:

Art. 24.
§ 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

§ 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.

Drugi paragraf, z kodeksu karnego:

Art. 217.
§ 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

§ 3. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Jeśli zatem Axelio pójdzie pod sąd, to zgodnie z prawem może pójść tylko za zgodą Miecugowa, nie po groźbach Tuska w ramach kampanii wyborczej i walki z ośmieszającym Tuska Gowinem. Interesujący będzie rozwój wypadków. Czy Miecugow odwoła swoje „nie ma sprawy”, a palnął tę bzdurę gdy jeszcze nie wiedział, że to nie dziecko Owsiaka dało mu w pysk. Czy będzie ścigał „brunatnego” Axelio w procesie cywilnym lub z prywatnego aktu oskarżenia? Czy rdzawy populista tradycyjnie nie dotrzyma obietnicy i Axelio nie zostanie ukarany. Czy w każdym przypadku paragraf się znajdzie, ot choćby naruszenie ciszy nocnej, tudzież obraza moralności publicznej? Pozostaje jeszcze dopełnić jednej formalności – odpowiedzieć na głupie pytanie. A co gdyby ciebie strzelili w pysk albo Kaczyńskiego? Jeśli chodzi o Kaczyńskiego, to problem Kaczyńskiego, ale taki sam jak mój i pozostałych, bo powyżej spisałem instrukcję postępowania w podobnych przypadkach, którą nieco uzupełnię. Wszystko zależy od kogo i za co. O ile dostałbym w pysk od lepszej połowy za klepnięcie po tyłku obcej baby, to pokornie przyjmuję wymiar kary i proszę Boga, żeby się na tym skończyło. Jeśli dostaję po twarzy od prymitywa, powiedzmy Tuska, to odwijam się dwa razy mocniej i uważam nokaut za satysfakcjonujące rozwiązanie. Do sądu idę wówczas gdy nie wypada oddać z liścia, a jest trochę takich przypadków, na przykład upierdliwe, zniesławiające ataki ze strony dewotki bez matury i prawa jazdy, mieszkającej z kotem. Zdarzają się takie przypadki, proszę mi wierzyć, ale do każdego przypadku trzeba podchodzić tak, jak sobie przypadek zasługuje. Ach! Byłbym zapomniał, naturalnie winę za ten podział Polaków i organizowanie corocznych spektakli nienawiści ponosi Owsiak.

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. Wydaje mi się, że oni, ci z TVN
    nie byli na coś takiego przygotowani. Wszyscy skupili się na "zabezpieczaniu" rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, a tu wchodzi sobie jakiś gostek z kartonem w ręku "TVN kłamie" i trzepie z liścia guru "Szkła kontaktowego", tudzież poprawia mu wiatrakiem w ucho. Wydawało się, że występują w terenie całkowicie opanowanym, a tu taki zonk:-) Trzask, prask, poprawka i po sprawie. Wydaje mi się również, że gdyby to nie zostało zarejestrowane i publikowane od rana w sieci, to oni udawaliby, że nie ma sprawy.
    Zaczynało się jak zwykle, jakiś Nycz, jakiś zlot, a tu…
    http://www.youtube.com/watch?v=Zo_rcnAFixE&feature=player_embedded#at=26

  2. Wydaje mi się, że oni, ci z TVN
    nie byli na coś takiego przygotowani. Wszyscy skupili się na "zabezpieczaniu" rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, a tu wchodzi sobie jakiś gostek z kartonem w ręku "TVN kłamie" i trzepie z liścia guru "Szkła kontaktowego", tudzież poprawia mu wiatrakiem w ucho. Wydawało się, że występują w terenie całkowicie opanowanym, a tu taki zonk:-) Trzask, prask, poprawka i po sprawie. Wydaje mi się również, że gdyby to nie zostało zarejestrowane i publikowane od rana w sieci, to oni udawaliby, że nie ma sprawy.
    Zaczynało się jak zwykle, jakiś Nycz, jakiś zlot, a tu…
    http://www.youtube.com/watch?v=Zo_rcnAFixE&feature=player_embedded#at=26

  3. Owsiak autorytetem w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego
    "Prezydent zwracając się do obecnego na Sali Jerzego Owsiaka powiedział, że właśnie na Przystanku Woodstock zobaczył, że można skutecznie uwrażliwiać młodych ludzi na sprawy państwa, sprawy innych ludzi, a także szeroko rozumianego bezpieczeństwa. -Na Przystanku Woodstock jest wyraźna dyscyplina i to jest dowód na to, że młodzi ludzie akceptują myślenie o potrzebie porządku, ładu, ograniczeń przy jednoczesnym umiłowaniu wolności – mówił Bronisław Komorowski."

    To przy okazji "Białej Księgi Bezpieczeństwa Narodowego RP" z maja tego roku:
    http://www.bbn.gov.pl/portal/pl/2/4636/Biala_Ksiega_Bezpieczenstwa_Narodowego_RP.html

  4. Owsiak autorytetem w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego
    "Prezydent zwracając się do obecnego na Sali Jerzego Owsiaka powiedział, że właśnie na Przystanku Woodstock zobaczył, że można skutecznie uwrażliwiać młodych ludzi na sprawy państwa, sprawy innych ludzi, a także szeroko rozumianego bezpieczeństwa. -Na Przystanku Woodstock jest wyraźna dyscyplina i to jest dowód na to, że młodzi ludzie akceptują myślenie o potrzebie porządku, ładu, ograniczeń przy jednoczesnym umiłowaniu wolności – mówił Bronisław Komorowski."

    To przy okazji "Białej Księgi Bezpieczeństwa Narodowego RP" z maja tego roku:
    http://www.bbn.gov.pl/portal/pl/2/4636/Biala_Ksiega_Bezpieczenstwa_Narodowego_RP.html

  5. Jeśli już mamy oceniać
    Jeśli już mamy oceniać zachowanie Axelio, choć nie rozumiem po co, to trzeba dodać, że facet prawdopodobnie złamał regulamin imprezy. Wtargnięcie na scenę nie jest niczym nadzwyczajnym, ale daje kapitalny pretekst to "wymierzenia sprawiedliwości". Jakbym był funkcjonariuszem reżimu, to uderzyłbym właśnie w te tony… 

  6. Jeśli już mamy oceniać
    Jeśli już mamy oceniać zachowanie Axelio, choć nie rozumiem po co, to trzeba dodać, że facet prawdopodobnie złamał regulamin imprezy. Wtargnięcie na scenę nie jest niczym nadzwyczajnym, ale daje kapitalny pretekst to "wymierzenia sprawiedliwości". Jakbym był funkcjonariuszem reżimu, to uderzyłbym właśnie w te tony… 

  7. Indoktrynacja indoktrynacją,
    ale co tak naprawdę dzieje się na tym łudstoku i kto tam jest? Teraz tak sobie patrzę i widze mnóstwo bezrefleksyjnej młodzieży, to prawdopodobnie elektorat po i palikota. Prawdopodonie jest w tym Kostrzynie te kilkaset tysięcy ludzi i pytanie jest takie, czy pod tym namiotem jest przekrój tej grupy, czy schodzi się tam tylko fanklub tvnu.
    To oczywiście nie jest juz Jarocin (zresztą i na Jarocinie bywali wojewódzki i zapewne wiele innych resortowych "zbuntownych" dzieci), ale uwazałem że przeważaja tam mimo wszystko antyestablishmentowe grupym. Natomiast to co widzimy w tvnie to są lemingi i ich dzieci, platformerska "nomenklatura". Trochę smutny to widok i tłumiący jakąs satysfakcję z ostatnich sondazy. Okazuje się że wsród chyba najwazniejszej grupy społecznej z perspektywy przyszłych wyborów (ludzie nieukształtowani, nie interesujący się polityką) panuje głownie bezrefleksyjny stan nieświadomości tego co się wokól dzieje.
    Szkło pokazuje Putina i młodzych fanów pod identycznym namiotem, Miecugow: "nasza  publicznósc jest inna". Czy oby na pewno? To było zabawne, tvn świetnie zobrazował młodych ludzi w grupie, poddanych indotrynacji tam i tu w Polsce. Tutaj jeszcze zabrakło Putina w Kostrzynie, chyba tylko dlatego, że akurat się zuzywa, ale chwalił ich ostatnio polski "miedwiediew". Dośc, sobota wieczór.

    • obiach straszny
      Cała ta nieszczęsna impreza jest po prostu "spotkaniem integracyjnym"  firmy Owsiaka.
      O tyle nie typowym, że dopuszczono drobny element nie zrzeszony, stąd służba bezpieczeństwa rozdęta nieprawdopodobnie. Mysz się nie pześlizgnie.

  8. Indoktrynacja indoktrynacją,
    ale co tak naprawdę dzieje się na tym łudstoku i kto tam jest? Teraz tak sobie patrzę i widze mnóstwo bezrefleksyjnej młodzieży, to prawdopodobnie elektorat po i palikota. Prawdopodonie jest w tym Kostrzynie te kilkaset tysięcy ludzi i pytanie jest takie, czy pod tym namiotem jest przekrój tej grupy, czy schodzi się tam tylko fanklub tvnu.
    To oczywiście nie jest juz Jarocin (zresztą i na Jarocinie bywali wojewódzki i zapewne wiele innych resortowych "zbuntownych" dzieci), ale uwazałem że przeważaja tam mimo wszystko antyestablishmentowe grupym. Natomiast to co widzimy w tvnie to są lemingi i ich dzieci, platformerska "nomenklatura". Trochę smutny to widok i tłumiący jakąs satysfakcję z ostatnich sondazy. Okazuje się że wsród chyba najwazniejszej grupy społecznej z perspektywy przyszłych wyborów (ludzie nieukształtowani, nie interesujący się polityką) panuje głownie bezrefleksyjny stan nieświadomości tego co się wokól dzieje.
    Szkło pokazuje Putina i młodzych fanów pod identycznym namiotem, Miecugow: "nasza  publicznósc jest inna". Czy oby na pewno? To było zabawne, tvn świetnie zobrazował młodych ludzi w grupie, poddanych indotrynacji tam i tu w Polsce. Tutaj jeszcze zabrakło Putina w Kostrzynie, chyba tylko dlatego, że akurat się zuzywa, ale chwalił ich ostatnio polski "miedwiediew". Dośc, sobota wieczór.

    • obiach straszny
      Cała ta nieszczęsna impreza jest po prostu "spotkaniem integracyjnym"  firmy Owsiaka.
      O tyle nie typowym, że dopuszczono drobny element nie zrzeszony, stąd służba bezpieczeństwa rozdęta nieprawdopodobnie. Mysz się nie pześlizgnie.

    • No wcale nie przypomina. Tam
      No wcale nie przypomina. Tam sprawcy byli “nieznani”, a tu mamy znanego aktywistę JKM, który nie pierwszy raz zrobił zadymę, ale uchodziło mu, bo przecież na “Łudstok” nie może być jaj. O JKM się pewnie posprzeczamy, bo chociaż to trochę inny szajbus, to taki sam guru sekty jak Owsiak tyle, że bliższa koszula ciału. Parę rzeczy nie tyle JKM definiuje, co powtarza definicje z pożytkiem dla “świadomości zbiorowej”, ale w nim jest stanowczo za dużo ciągłości dziejowej, żeby traktować go inaczej niż pozostałych. Poszło spięcie po ideologicznych drutach, co mnie akurat cieszy, niech będzie jakaś równowaga i tylko dlatego TVN pociągnął wątek, że się nie dało skandalo na “Łudstok” ukryć – internet nie dał. ,Swoją drogą to prawdziwy dramat, bo ja akurat bronię prawa młodości do tak zwanego “wyszumieć się” i popełniania głupot. Ale gdyby mi ktoś zrobił sztuczne błoto i wykłady polityków na imprezie “rockandrollowej” wypaliłbym z laczka i poprawił z kopyta, a nie z liścia. Przecież to farsa buntu, niezależności, młodości i rock’n’rolla.

    • No wcale nie przypomina. Tam
      No wcale nie przypomina. Tam sprawcy byli “nieznani”, a tu mamy znanego aktywistę JKM, który nie pierwszy raz zrobił zadymę, ale uchodziło mu, bo przecież na “Łudstok” nie może być jaj. O JKM się pewnie posprzeczamy, bo chociaż to trochę inny szajbus, to taki sam guru sekty jak Owsiak tyle, że bliższa koszula ciału. Parę rzeczy nie tyle JKM definiuje, co powtarza definicje z pożytkiem dla “świadomości zbiorowej”, ale w nim jest stanowczo za dużo ciągłości dziejowej, żeby traktować go inaczej niż pozostałych. Poszło spięcie po ideologicznych drutach, co mnie akurat cieszy, niech będzie jakaś równowaga i tylko dlatego TVN pociągnął wątek, że się nie dało skandalo na “Łudstok” ukryć – internet nie dał. ,Swoją drogą to prawdziwy dramat, bo ja akurat bronię prawa młodości do tak zwanego “wyszumieć się” i popełniania głupot. Ale gdyby mi ktoś zrobił sztuczne błoto i wykłady polityków na imprezie “rockandrollowej” wypaliłbym z laczka i poprawił z kopyta, a nie z liścia. Przecież to farsa buntu, niezależności, młodości i rock’n’rolla.

      • Rzeczywiście to pobicie to bardziej jak poszturchanie 🙂
        A tymczasem:

        "Zarzuty zakłócenia imprezy masowej i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał Oskar W., który w piątek podczas Przystanku Woodstock zaatakował dziennikarza. Czyny te prokurator objął ściganiem z urzędu – poinformowała Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie."

    • Te ****** są jednak fascynujące
      W latach 30. XX wieku od małych incydentów zaczął się terror nazistowski. Porządni obywatele odwracali wzrok, kiedy widzieli rozbijane szyby żydowskich sklepów, a kilka lat później był Holocaust – powiedział w wywiadzie dla "Super Expressu" dziennikarz TVN Grzegorz Miecugow.

      • Rzeczywiście to pobicie to bardziej jak poszturchanie 🙂
        A tymczasem:

        "Zarzuty zakłócenia imprezy masowej i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał Oskar W., który w piątek podczas Przystanku Woodstock zaatakował dziennikarza. Czyny te prokurator objął ściganiem z urzędu – poinformowała Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie."

    • Te ****** są jednak fascynujące
      W latach 30. XX wieku od małych incydentów zaczął się terror nazistowski. Porządni obywatele odwracali wzrok, kiedy widzieli rozbijane szyby żydowskich sklepów, a kilka lat później był Holocaust – powiedział w wywiadzie dla "Super Expressu" dziennikarz TVN Grzegorz Miecugow.