Reklama

Pewnie ktoś się puknie w głowę, ktoś inny machnie ręką na głupi tekst podsumowujący coś, co się na dobre nie zaczęło, ale proszę dać mi szansę, może się obronię. Mamy prawie połowę lipca, a to miesiąc w polityce i mediach dość monotonny. Jeśli ktoś nie wyskoczy z okna albo gdzieś nie wybuchnie gaz, to zewsząd wieje nudą. W takim czasie „opozycja” ruszyła w Polskę i wyjątkowo nie muszę się tłumaczyć dlaczego nie nazywam po imieniu konkretnej formacji politycznej, bo takowej po prostu nie ma. Pierwsze podsumowanie małej kampanii wyborczej pokazuje jak na dłoni, że „opozycja” na trzy miesiące przed wyborami nie wie kim jest.

W drugim, nieśmiertelnym, punkcie podsumowania zwracam uwagę, że nie tylko o programie nikt nie wspomina, ale nie wiadomo w jakim kierunku „opozycja” chce iść. Znając realia i PSL, nie odważę się powiedzieć, że ta partia już zdecydowała o samotnym starcie i zerwaniu sztamy z PO. Problem w tym, że od tego, co zrobi PSL zależy to, czy PO będzie bredzić o „prawicowej kotwicy”, czy o „otwartym społeczeństwie tęczowym”. Im jest w zasadzie wszystko jedno, jaką przyjmą „narrację”, niemniej skład koalicji determinuje dobór „narracji”. W końcu aż tak nieudolni i śmieszni nie są, żeby z Biedroniem pod pachą mówić o konserwatyzmie albo z PSL o zwrocie na lewo. Gdy połączymy te dwa punkty to się dowiemy, że „opozycja” nie ma pojęcia kim jest i co będzie robić. Wystarczające symptomy klęski, w końcu trudno o większe błędy w polityce, ale jedziemy dalej.

Reklama

Na szczęście dla Polski i na nieszczęście dla „opozycji” symptomów jest znacznie więcej i w punkcie trzecim omówimy sobie sztab PO. Zabijcie mnie, ale nie przypomnę sobie kto był w sztabie Koalicji Europejskiej, chyba Kierwiński i Mucha. Fakt, że takich „nie pamiętających” są miliony już świadczy, że dawne czasy poszły w dal i tam „nie ma komu robić”. Co by nie mówić o propagandyście Sławku Nowaku, Ostachowiczu, czy nawet Miśku Kamińskim, to oni wszyscy byli rozpoznawalni i mieli swój pomysł na kampanię, czyli posiadali podstawowe kompetencje sztabowców. Takim kimś po anonimowym Kierwińskim miał być Arłukowicz i Brejza. Celowo odwróciłem kolejność i hierarchię, rzeczywistym szefem jest Brejza, nie Arłukowicz, ale to gwiazdor ze Szczecina w ułamku sekundy został uznany za cudotwórcę. Wynik Arłukowicza w Szczecinie wystarczył, aby PO wpadła na „genialny” pomysł i zrobiła z „Bartka” twarz kampanii.

Jakie tutaj mamy podsumowanie? Jeśli chodzi o Arłukowicza, to po tygodniu chamskich wygłupów na Mazowszu jest tak skompromitowany, że od wczoraj PO eksponuje innych „gigantów”, wspomnianego Brejzę i Budkę. Nie trzeba było długo czekać, aby Brejza zaliczył podobną katastrofę wizerunkową. Tym razem PO wyszła do ludzi niezbyt daleko, zaledwie na warszawski chodnik, gdzie zaczęli opowiadać idiotyzmy o masowym umieraniu pacjentów, dla których brakuje leków. Zupełnie przypadkiem chodnikiem przechodziła wkurzona starsza obywatelka i jeszcze gorzej dla PO, że wkurzona obywatelka była w trakcie przyjmowania „chemii”. Nie da się powtórzyć jakimi słowami poczęstowała sztab PO, ale złodzieje i bandyci padali często. Najpierw próbowano obywatelkę uciszyć potem TVN przerwał konferencję, ale rzecz jasna Internet wszytko nagrał i podaje dalej. I tak dochodzimy do punktu czwartego podsumowania.

Nic głupszego PO do łba przyjść nie mogło niż skopiowanie pomysłu PiS, w którym PiS czuje się, jak ryba w wodzie i przede wszystkim jest autentyczne. Warszawscy „postępowcy”, szczecińscy gwiazdorzy i bydgoscy synalkowie lokalnych baronów, są tak wiarygodnymi przyjaciółmi ludu, jak piszący te słowa fanem „Jurka” Owsiaka. Gdzie nie spojrzysz tam tragifarsa i brak jakiegokolwiek wizji tego z kim i z czym do ludzi ma wyjść największa partia opozycyjna. Takie to podsumowanie czegoś, co istnieje tu i teraz, a czasu zostało zbyt mało, aby urodziło się coś innego i choć odrobinę mądrego. Przeciwnie będzie jeszcze gorzej i jeszcze śmieszniej, gdy brak koncepcji zastąpi panika. Dlaczego w podsumowaniu małej kampanii skupiłem się wyłącznie na „opozycji”? Odpowiedź nie zaskoczy, żaden z wymienionych problemów nie dotyczy PiS, które konsekwentnie z tymi samymi ludźmi robi swoje.

Reklama

18 KOMENTARZE

  1. PSLe chcą oszukać swoich

    PSLe chcą oszukać swoich wyborców… bardziej…

    jak to bardziej?

    "Nasi wyborcy mogli poszuc sie oszukani" tak mówił PSL bo eu-wyborach… dlaczego? dlatego ze psl wystartowali w koalicji która była mocno lewicowa, co tam sie działo wszyscy wiemy,

    a teraz Psl chce byc w koalicji centrowo, konserwatywnej bo "nie po drodze mu z Lewicą i z tym o co zabiega lewica" [lewactwo],

    nie ważne czy to bedzie koalicja w ramach PO+PSL, czy K.Polska – jeśli PSL jest partią konserwatywną -" z wartościami chrześcijańskimi i rodziną na czele"(?) – czyli  nie chce miec nic wspólnego z lewicowym szaleństwem – oznacza ze po wyborach –  jesli pis ewentualie nie uzyskał by samodzielnej większości – że  PSL -NIE- podejmie sie współpracy z Lewicą,

    a jeśli PSL sie Podejmie rządzenia z Lewicom -> oznacza to ze oszuka swoich wyborców jeszcze bardziej niz w eu-wyborach, że psl bedzie okłamywał wyborców przez całą kampanie,

    psl Oszuka Ludzi Totalnie!

  2. PSLe chcą oszukać swoich

    PSLe chcą oszukać swoich wyborców… bardziej…

    jak to bardziej?

    "Nasi wyborcy mogli poszuc sie oszukani" tak mówił PSL bo eu-wyborach… dlaczego? dlatego ze psl wystartowali w koalicji która była mocno lewicowa, co tam sie działo wszyscy wiemy,

    a teraz Psl chce byc w koalicji centrowo, konserwatywnej bo "nie po drodze mu z Lewicą i z tym o co zabiega lewica" [lewactwo],

    nie ważne czy to bedzie koalicja w ramach PO+PSL, czy K.Polska – jeśli PSL jest partią konserwatywną -" z wartościami chrześcijańskimi i rodziną na czele"(?) – czyli  nie chce miec nic wspólnego z lewicowym szaleństwem – oznacza ze po wyborach –  jesli pis ewentualie nie uzyskał by samodzielnej większości – że  PSL -NIE- podejmie sie współpracy z Lewicą,

    a jeśli PSL sie Podejmie rządzenia z Lewicom -> oznacza to ze oszuka swoich wyborców jeszcze bardziej niz w eu-wyborach, że psl bedzie okłamywał wyborców przez całą kampanie,

    psl Oszuka Ludzi Totalnie!

  3. PiS musi być czujnym do

    PiS musi być czujnym do samych wyborów. Scenariuszy kampanii PO na pewno nie będzie pisał jakiś Brejza, Arłukowicz czy Kierwiński. Dostaną gotowce napisane przez promotorów – poza Polską. W normalny sposób opozycja nie jest w stanie wygrać, więc będzie szykowana jakaś bardzo poważna afera. Taka, jaką załatwili Kurza. Posuną się do wszystkiego, gdyż to jest ich ostatnia szansa. Gdy jej nie wykorzystają, to czekają nas dekady rządów PiSu.

  4. PiS musi być czujnym do

    PiS musi być czujnym do samych wyborów. Scenariuszy kampanii PO na pewno nie będzie pisał jakiś Brejza, Arłukowicz czy Kierwiński. Dostaną gotowce napisane przez promotorów – poza Polską. W normalny sposób opozycja nie jest w stanie wygrać, więc będzie szykowana jakaś bardzo poważna afera. Taka, jaką załatwili Kurza. Posuną się do wszystkiego, gdyż to jest ich ostatnia szansa. Gdy jej nie wykorzystają, to czekają nas dekady rządów PiSu.