Reklama

Niestety tak to zaczęło wyglądać, zresztą nie pierwszy raz. Ludziom odbiera rozum, tracą trzeźwe spojrzenie i nawet poczucie estetyki, gdy zasiądą na trybunie „patriotycznej żylety”. Do wyczynów Jacka Kurskiego zdążyłem się przyzwyczaić, choć ubolewam nad tym bardzo, bo na to, co Kurski wyczynia z polską kulturą trzeba być uczulonym dzień i noc, ale masowe zachowania Polaków z wolna zaczynają mnie smucić i przerażać. Z drugiej strony czego oczekiwać po Polakach, gdy „góra” narzuca „gust” i sposób myślenia. Rzecz sprowadza się do jednego, skoro coś jest nasze, to Bóg nad tym czuwa i honor prowadzi ku chwale Ojczyzny.

I tak pół Polski dostało bzika po „gigantycznym sukcesie” młodych artystek: Roxi Węgiel i Viki Gabor. Gdyby to był zachwyt tej części społeczeństwa, która chce „edukacji seksualnej” w przedszkolach, zakazu spożywania kotleta schabowego i „małżeństw” homoseksualnych”, nie czułbym się zdziwiony, tym bardziej przerażony, Problem jednak polega na tym, że oczadzieli konserwatywni Polacy i powtarzają za topornym propagandystą Kurskim, wszystkie brednie o polskich sukcesach i kompleksach. Może dlatego, że jestem prosty kiep z Biskupina o czymś takim jak „Eurowizja Junior” usłyszałem pierwszy raz dopiero dwa lata temu, przy okazji promocji i sukcesu Roxi Węgiel. Po tym wydarzeniu natychmiast ogłoszono, że jest to zdobycie Mont Everestu i w ogóle nie ma ważniejszych imprez na świecie, to i nasza Roxi wypromowała Polskę jak nikt inny.

Reklama

Bardzo proszę mnie dobrze zrozumieć, nie chcę zrobić najmniejszej krzywdy żadnej dziewczynce, ale poczynając od Roxi Wegiel i Viki Gabor, czyli od tego jak się nazywają, idąc przez to jak wyglądają i kończąc na tym, co śpiewają, to z promocją Polski ma to tyle wspólnego, co „Gazeta Wyborcza”. Zanim jakiś idiota zarzuci mi nacjonalizm i rasizm, chciałbym doprecyzować, że nie oczekuję, aby Polskę w podobnych imprezach reprezentowała z krwi i kości Marysia Kowalska albo Krysia Nowak, które odśpiewają „Pierwszą brygadę” lub „Rotę”, chciałbym tylko zwrócić uwagę z czym mamy do czynienia i jak bardzo jest to dalekie od „patriotycznych” oparów absurdu.

Mówimy nie o światowej, ale o prowincjonalnej, kiczowatej, imprezie, gdzie na scenę wybiegają „młode stare”, dzieci ucharakteryzowane na dorosłe artystki i to takie z najbardziej „ekscentrycznej” półki. Same „utwory” to kalka wszystkiego, co słychać na całym świecie i co nie przekracza poziomu dwa akordy na dziesięć „baby”. Roxi Węgiel i Viki Gabor tak się przeciętnemu Holendrowi, Bułgarowi, czy Hiszpanowi, kojarzą z Polską, jak Polakowi boysband O-Zone kojarzy się z Mołdawią. Jeden wielki makaronizm i najgorzej pojęty snobizm, wszystko sprowadzone do przebierania się w „światowe” ciuszki, „gusta” i nawet imiona. A w finale wychodzi Kurski cały na biało i urządza taką „patriotyczną” fanfaronadę, że tylko założyć na głowę kapturek i pociągnąć za sznureczki. Nic, kompletnie nic nie ma to wspólnego z „naszą polską dumą”, wręcz przeciwnie, żal patrzeć i słuchać zachwytów nad powielaniem pseudo światowej tandety.

Dałoby się jeszcze przeżyć komplementy pod adresem kiczu, który bywa urokliwy, dałoby się jakoś przymknąć ucho na 1234 „utwór słowno-muzyczny” podobny do pozostałych 1233, ale gdy do tego dochodzi „patriotyczna” groteska, to chce się śmiać przez łzy. Pierwsza z brzegu głupota promowana przez Kurskiego, którą powtarza lud. Co to znaczy: „Polska pokazała, że potrafi zorganizować światową imprezę”? Ktoś kiedyś słyszał takie słowa z ust amerykańskich, francuskich, czy niemieckich organizatorów? Jaki to „wielki sukces”, postawić scenę, światła i mikrofony ze scenografią? Czym się tu chwalimy, że w Polsce jest prąd elektryczny, nie lampy naftowe?

Co to znaczy, że Polska pozbyła się kompleksów i pokazała światową klasę? Jakich kompleksów, jaką klasę? Kurski zorganizował trochę większy festyn na „Dni Gliwic” i tyle „pokazał” światu. Fakt, że z taką pompą mówi się o polskiej „Eurowizji Junior”, to najdobitniejszy dowód na kompleksy, ale nie Polski, tylko prowincjonalnego bezguścia propagandowego, jakim Kurski był zawsze i takim pozostanie. Krótko pisząc, „wiocha”, nie żadna światowość, „multikulturowy” chłam, nie żadna polskość, „Kurski śpiewa i tańczy”.

Reklama

40 KOMENTARZE

  1. Panie Piotrze

    Panie Piotrze

    Nikt tak jak Pan nie potrafi wyłożyć "kawy na ławę".

    Ten poniższy cytat z Pańskiego felietonu jest samą esencją do tych "zachwytów" o sukcesie Polski.

    " Mówimy nie o światowej, ale o prowincjonalnej, kiczowatej, imprezie, gdzie na scenę wybiegają „młode stare”, dzieci ucharakteryzowane na dorosłe artystki i to takie z najbardziej „ekscentrycznej” półki. Same „utwory” to kalka wszystkiego, co słychać na całym świecie i co nie przekracza poziomu dwa akordy na dziesięć „baby”. Roxi Węgiel i Viki Gabor tak się przeciętnemu Holendrowi, Bułgarowi, czy Hiszpanowi, kojarzą z Polską, jak Polakowi boysband O-Zone kojarzy się z Mołdawią. ".

    Serdecznie Pozdrawiam

  2. Panie Piotrze

    Panie Piotrze

    Nikt tak jak Pan nie potrafi wyłożyć "kawy na ławę".

    Ten poniższy cytat z Pańskiego felietonu jest samą esencją do tych "zachwytów" o sukcesie Polski.

    " Mówimy nie o światowej, ale o prowincjonalnej, kiczowatej, imprezie, gdzie na scenę wybiegają „młode stare”, dzieci ucharakteryzowane na dorosłe artystki i to takie z najbardziej „ekscentrycznej” półki. Same „utwory” to kalka wszystkiego, co słychać na całym świecie i co nie przekracza poziomu dwa akordy na dziesięć „baby”. Roxi Węgiel i Viki Gabor tak się przeciętnemu Holendrowi, Bułgarowi, czy Hiszpanowi, kojarzą z Polską, jak Polakowi boysband O-Zone kojarzy się z Mołdawią. ".

    Serdecznie Pozdrawiam

  3. A moim zdaniem Polska pokaże

    A moim zdaniem Polska pokaże światową klasę dopiero w momencie kiedy ostentacyjnie oleje takie festiwale kaszany i pasztetu jak jewrowizja. Bardzo bym chciał, żeby zwycieżyła narracja,że nic nie musimy nikomu udowadniać, zwłaszcza na takim polu jak konkurs na najbardziej chwytliwą szmirę.

  4. A moim zdaniem Polska pokaże

    A moim zdaniem Polska pokaże światową klasę dopiero w momencie kiedy ostentacyjnie oleje takie festiwale kaszany i pasztetu jak jewrowizja. Bardzo bym chciał, żeby zwycieżyła narracja,że nic nie musimy nikomu udowadniać, zwłaszcza na takim polu jak konkurs na najbardziej chwytliwą szmirę.

    • Tematem dnia powinna być

      Tematem dnia powinna być dymisja Zielińskiego z MSWiA. Może wreszcie skończy się pałowanie ludzi protestujących przeciwko ekscesom sodomitów i poniżanie uczestników wrocławskiego marszu w dniu odzyskania niepodległości. Morawiecki w swoim exposé dużo mówił o normalności. Teraz jest szansa że w MSWiA ona powróci.

      Sorry Viki że nie skomentuję Twojego sukcesu. Ważniejsze rzeczy się dzieją…

    • Tematem dnia powinna być

      Tematem dnia powinna być dymisja Zielińskiego z MSWiA. Może wreszcie skończy się pałowanie ludzi protestujących przeciwko ekscesom sodomitów i poniżanie uczestników wrocławskiego marszu w dniu odzyskania niepodległości. Morawiecki w swoim exposé dużo mówił o normalności. Teraz jest szansa że w MSWiA ona powróci.

      Sorry Viki że nie skomentuję Twojego sukcesu. Ważniejsze rzeczy się dzieją…

  5. Cały felieton jest w 100%

    Cały felieton jest w 100% trafny, zwłaszcza to zdanie "Nic, kompletnie nic nie ma to wspólnego z „naszą polską dumą”, wręcz przeciwnie, żal patrzeć i słuchać zachwytów nad powielaniem pseudo światowej tandety"

    Dawno już nie czytałem  o takim odkryciu Ameryki, jakie prezentuje "pernille2   " Wszak tvp to w większości domena ludzi starszych, mniej wymagających, ale też deczko wykluczonych, żądnych widowisk także kiczowatych i małych zwycięstw ku pokrzepieniu serc"  Nie powiem ci,że jesteś mądry,  bo się na mnie pogniewasz, ale chyba coś mocnego  wali ci w dekiel, że takie głupoty bredzisz. A tak przy okazji, to nie "dezawulować" tylko dezawuować'

     

    • Hausmeister napisał: ” Nie

      Hausmeister napisał: " Nie powiem ci,że jesteś mądry, bo się na mnie pogniewasz, ale chyba coś mocnego  wali ci w dekiel, że takie głupoty bredzisz"

      Co do moich wcześniejszych słów: mam w otoczeniu ludzi starszych, którzy nie załapali sie do internetu, więc to telewizja jest dla nich oknem na świat. Komentarz ich właśnie dotyczył, ale także ludzi, których cieszy sukces Polski, choćby na polu mniej wymagajacym. Brak internetu w jakimś sensie wyklucza. Takie są fakty i nie ma co się obrażać. Szkoda, że brak argumentów przekłada pan na wycieczki personalne.

      Ps. Pernille to skandynawskie imię żeńskie, mój błąd poprawiony.

  6. Cały felieton jest w 100%

    Cały felieton jest w 100% trafny, zwłaszcza to zdanie "Nic, kompletnie nic nie ma to wspólnego z „naszą polską dumą”, wręcz przeciwnie, żal patrzeć i słuchać zachwytów nad powielaniem pseudo światowej tandety"

    Dawno już nie czytałem  o takim odkryciu Ameryki, jakie prezentuje "pernille2   " Wszak tvp to w większości domena ludzi starszych, mniej wymagających, ale też deczko wykluczonych, żądnych widowisk także kiczowatych i małych zwycięstw ku pokrzepieniu serc"  Nie powiem ci,że jesteś mądry,  bo się na mnie pogniewasz, ale chyba coś mocnego  wali ci w dekiel, że takie głupoty bredzisz. A tak przy okazji, to nie "dezawulować" tylko dezawuować'

     

    • Hausmeister napisał: ” Nie

      Hausmeister napisał: " Nie powiem ci,że jesteś mądry, bo się na mnie pogniewasz, ale chyba coś mocnego  wali ci w dekiel, że takie głupoty bredzisz"

      Co do moich wcześniejszych słów: mam w otoczeniu ludzi starszych, którzy nie załapali sie do internetu, więc to telewizja jest dla nich oknem na świat. Komentarz ich właśnie dotyczył, ale także ludzi, których cieszy sukces Polski, choćby na polu mniej wymagajacym. Brak internetu w jakimś sensie wyklucza. Takie są fakty i nie ma co się obrażać. Szkoda, że brak argumentów przekłada pan na wycieczki personalne.

      Ps. Pernille to skandynawskie imię żeńskie, mój błąd poprawiony.

  7. Odnośnie starych,

    Odnośnie starych, niewymagających, deczko wykluczonych

    Zdumiewa mnie zawsze ta oprawa, stroje, makijaże, balety, migajace swiatła (od których dostaję migreny), fajerwerki.

    Ale zaraz przypominam sobie dialog między dwójką bohaterów Rio Bravo:

    Ona, szulerka, która zagieła parol na niego, szeryfa jest ubrana do występu w gorset i siatkowe pończochy.

    On jest zgorszony tym strojem, w którym widzi nieobojętną mu kobietę

    On – Po co to włożyłaś?

    Ona – Consuela stwierdziła, że powinnam zaśpiewać

    On – w innym stroju się nie da?

    Ona – Nie słyszałeś, jak spiewam. Consuela mówi, że kostium pomoże.

     

  8. Odnośnie starych,

    Odnośnie starych, niewymagających, deczko wykluczonych

    Zdumiewa mnie zawsze ta oprawa, stroje, makijaże, balety, migajace swiatła (od których dostaję migreny), fajerwerki.

    Ale zaraz przypominam sobie dialog między dwójką bohaterów Rio Bravo:

    Ona, szulerka, która zagieła parol na niego, szeryfa jest ubrana do występu w gorset i siatkowe pończochy.

    On jest zgorszony tym strojem, w którym widzi nieobojętną mu kobietę

    On – Po co to włożyłaś?

    Ona – Consuela stwierdziła, że powinnam zaśpiewać

    On – w innym stroju się nie da?

    Ona – Nie słyszałeś, jak spiewam. Consuela mówi, że kostium pomoże.

     

  9. Sorry Gospodarzu, ale mnie
    Sorry Gospodarzu, ale mnie osobiście Gabor się podobała pod względem ubioru i piosenki też. Nie była malowaną lalą a paznokcie dzisiaj dzieci w przedszkolach maja malowane:) Zazdrość innych Narodów przeogromna . Nawet wpisy z Hiszpanii były nas obrażające . Z sukcesów, nawet takich cieszmy się…

  10. Sorry Gospodarzu, ale mnie
    Sorry Gospodarzu, ale mnie osobiście Gabor się podobała pod względem ubioru i piosenki też. Nie była malowaną lalą a paznokcie dzisiaj dzieci w przedszkolach maja malowane:) Zazdrość innych Narodów przeogromna . Nawet wpisy z Hiszpanii były nas obrażające . Z sukcesów, nawet takich cieszmy się…

  11. Osobiście bardzo się dziwię

    Osobiście bardzo się dziwię Panu Jarkowi że dał tak ważne stanowisko temu gdańskiemu hohsztaplerowi, krętaczowi i kombinatorowi, którego brat jest naczelnym bydlakiem w "gównie wybiórczym". Kurski ciągnie medialnie cały PiS w stronę szamba – nie rozumiem dlaczego naczalstwo PiSiorków tego nie widzi. Boję się że PiSiory obudzą się w tym szambie za kilka miesięcy i nadal nie bedą rozumieli że to Kurski ich tam wpuścił.

    +++

    A co do Gabor, to każdy widział gaborowego tatę w tvp: nie potrafił jednego zdania poprawnie po polsku sklecić. Przyczyna jest oczywista: cyganie rzadko znają poprawny język polski.

  12. Osobiście bardzo się dziwię

    Osobiście bardzo się dziwię Panu Jarkowi że dał tak ważne stanowisko temu gdańskiemu hohsztaplerowi, krętaczowi i kombinatorowi, którego brat jest naczelnym bydlakiem w "gównie wybiórczym". Kurski ciągnie medialnie cały PiS w stronę szamba – nie rozumiem dlaczego naczalstwo PiSiorków tego nie widzi. Boję się że PiSiory obudzą się w tym szambie za kilka miesięcy i nadal nie bedą rozumieli że to Kurski ich tam wpuścił.

    +++

    A co do Gabor, to każdy widział gaborowego tatę w tvp: nie potrafił jednego zdania poprawnie po polsku sklecić. Przyczyna jest oczywista: cyganie rzadko znają poprawny język polski.

  13. Nie sposób sie z Tobą nie

    Nie sposób sie z Tobą nie zgodzić, bo faktycznie: konkurs ogłupiający, popowa papka, promocja żadna, Kurski żenujący. Ale czy musimy każdy polski sukces dezawuować? Choćby maluczki? Wszak tvp to w większości domena ludzi starszych, mniej wymagających, ale też deczko wykluczonych, żądnych widowisk także kiczowatych i małych zwycięstw ku pokrzepieniu serc.

    Ps. Nie przesadzaj, obydwie dziewczyny i ich piosenki są całkiem ok. No chyba, że ktoś oczekiwał w Zabrzu na występ Deep Purple:)

     

     

  14. Nie sposób sie z Tobą nie

    Nie sposób sie z Tobą nie zgodzić, bo faktycznie: konkurs ogłupiający, popowa papka, promocja żadna, Kurski żenujący. Ale czy musimy każdy polski sukces dezawuować? Choćby maluczki? Wszak tvp to w większości domena ludzi starszych, mniej wymagających, ale też deczko wykluczonych, żądnych widowisk także kiczowatych i małych zwycięstw ku pokrzepieniu serc.

    Ps. Nie przesadzaj, obydwie dziewczyny i ich piosenki są całkiem ok. No chyba, że ktoś oczekiwał w Zabrzu na występ Deep Purple:)

     

     

  15. Co do Kurskiego pełna zgoda

    Co do Kurskiego pełna zgoda.Co do reszty to przesada w każdym zdaniu.Dzieciaki w stosunku do tego co się widzi na dyskotece ubrane zwyczajnie j.. Chyba nikt z Was nie widział wyborów na dziecięcą miss. To jest prawdziwy horror.l. Piosenki  nie gorsze niż na dorosłej Eurowizji..Scenografia bajkowa .Wybrzydzanie to jest prawdziwa wiocha.Dlaczego nikt nie napisze tego o skokach narciarskich .Same ochy i achy choć przy podmuchach wiatru to jak oglądanie horroru klasy Z. z kiepską scenografią na dodatek.

    • Wydarzeniem dnia jest książka

      Wydarzeniem dnia jest książka pt. "Powrót do Jedwabnego" oraz szokujące wydarzenia towarzyszące promocji tej książki.

      Skoki narciarskie oraz występy dzieci, to wydarzenia marginalne z obszaru "kultury masowej". A zatem wydarzenia bez znaczenia. Charakterystyczne jest, że bracia Kurscy pomijają notorycznie wydarzenia istotne dla polskiej historii, natomiast próbują koncentrować uwagę opinii publicznej na Zenku Martyniuku oraz na Jacku Kurskim, czyli na postaciach tragicznie przeciętnych. Skąd to zamiłowanie braci Kurskich do najgroszej szmiry i do najbardziej odrażającej chałtury? Skąd wiemy, czy nie dlatego, że dzieje się obecnie w Polsce dużo spraw ważnych, a będzie się działo jeszcze więcej. Książka "Powrót do Jedwabnego" może się okazać punktem zwrotnym w historii Żydów współczesnych, punktem, w którym Żydzi proszeni są o opamiętanie oraz przciwstawienie się kłamcom i gangsterom w rodzaju Schudricha czy Foxmana.

      Nie zdziwię się, jeżeli ktoś kiedyś odkryje ścisłe powiązania największych żydowskich gangsterów i złoczyńcow, w tym i niektórych tzw. rabinów, z sowieckim KGB czy GRU.

  16. Co do Kurskiego pełna zgoda

    Co do Kurskiego pełna zgoda.Co do reszty to przesada w każdym zdaniu.Dzieciaki w stosunku do tego co się widzi na dyskotece ubrane zwyczajnie j.. Chyba nikt z Was nie widział wyborów na dziecięcą miss. To jest prawdziwy horror.l. Piosenki  nie gorsze niż na dorosłej Eurowizji..Scenografia bajkowa .Wybrzydzanie to jest prawdziwa wiocha.Dlaczego nikt nie napisze tego o skokach narciarskich .Same ochy i achy choć przy podmuchach wiatru to jak oglądanie horroru klasy Z. z kiepską scenografią na dodatek.

    • Wydarzeniem dnia jest książka

      Wydarzeniem dnia jest książka pt. "Powrót do Jedwabnego" oraz szokujące wydarzenia towarzyszące promocji tej książki.

      Skoki narciarskie oraz występy dzieci, to wydarzenia marginalne z obszaru "kultury masowej". A zatem wydarzenia bez znaczenia. Charakterystyczne jest, że bracia Kurscy pomijają notorycznie wydarzenia istotne dla polskiej historii, natomiast próbują koncentrować uwagę opinii publicznej na Zenku Martyniuku oraz na Jacku Kurskim, czyli na postaciach tragicznie przeciętnych. Skąd to zamiłowanie braci Kurskich do najgroszej szmiry i do najbardziej odrażającej chałtury? Skąd wiemy, czy nie dlatego, że dzieje się obecnie w Polsce dużo spraw ważnych, a będzie się działo jeszcze więcej. Książka "Powrót do Jedwabnego" może się okazać punktem zwrotnym w historii Żydów współczesnych, punktem, w którym Żydzi proszeni są o opamiętanie oraz przciwstawienie się kłamcom i gangsterom w rodzaju Schudricha czy Foxmana.

      Nie zdziwię się, jeżeli ktoś kiedyś odkryje ścisłe powiązania największych żydowskich gangsterów i złoczyńcow, w tym i niektórych tzw. rabinów, z sowieckim KGB czy GRU.