Reklama

Takiego dna w polskiej polityc

Takiego dna w polskiej polityce nie było jeszcze nigdy. Mamy u władzy dyletantów i złodziei, a nawet można się zgodzić z opinią, że to zwykli bandyci, przynajmniej kilku z nich i absolutnie nie wyłączając Tuska, koniecznie wspominając Klicha. Najgorszy rząd jaki w Polsce istniał od lat, od strony gospodarczej, traktowania przedsiębiorców rząd Leppera i Giertycha bije tę załganą ekipę nierobów o dwie długości. Przy takiej nędzy u władzy wydawać by się mogło, że opozycja powinna nie tylko wskoczyć na miejsca ministerialne, ale zdobyć poparcie na poziomie 60%, gdyby się niezbyt starała, to 50% z hakiem. Tymczasem mamy kolejną odpowiedź, kolejny kadr do obrazu nędzy i rozpaczy. Była szansa, że PSYCHICZNY prezes mógł trafić na terapię do właściwych ludzi. Nie wiem gdzie trzeba mieć oczy, żeby nie widzieć jak na tle polskiej nędzy tacy politycy jak Rostkowska, Migalski, Hofman, Poncyliusz, Ołdakowski wyglądają jak mesjasze z Mojżeszem pod pachą. Człowiek logicznie analizujący estradę polityczną, nie ma wyjścia, musiał ryzykować, że terapia PSYCHICZNEGO prezesa się powiedzie, a terapeuci doprowadzą do takiego stanu pacjenta, że zostanie honorowym prezesem i będzie sobie na marginesie walczył o kolejny cokół w Szlichtyngowej dla ŚP brata, albo bratowej.

Przyznam, że takie niewielkie marzenie miałem i nie wiem, który to już raz sobie obiecuję, ale tym razem wiem na pewno – DOŚĆ. Ręki nie przyłożę do tego, żeby PSYCHICZNEGO prezesa utrzymywać przy politycznym życiu. Niech go obsrywa kto chce i jak chce, niech nie schodzi ze szkła, niech się podpisują autorytety pod petycją zamykającą prezesa w kaftan. Utrzymywanie przy życiu PSYCHICZNEGO prezesa, to jest dożywotni rząd złodziei i bandytów. Nic nowego niestety nie mówię, kogoś w tym klinczu Tusk-Kaczyński trzeba dobić, a ponieważ nie ma czasu trzeba dobić tego co już ledwie zipie. Zdrajcą może zostać, każdy, jeśli zdradziła Rostkowska i JAKUBIAK (!!!!), to za chwilę zdradzi Marta Kaczyńska, bo zdaje się, że jej mąż już jest ZNOWU zdrajcą. Widzę porządnych, przyzwoitych ludzi, nie pytam jakie mają wykształcenie, bo widzę, że inteligentni, nie pytam w jakiej wielkości mieście mieszkają, bo widzę, że im słoma z butów nie wystaje, ale zweryfikuję te opinie, jeśli Ci ludzie, inteligentni i wykształceni nadal będą pompować tlen w PSYCHICZNEGO politycznego trupa. Zmienię zdanie, ponieważ nie wiecie co czynicie i to Wy, którzy jesteście najzacieklejszymi wrogami tej złodziejskiej i bandyckiej ekipy, jesteście jednocześnie polisą dla bandziorów. Nie ma w tej chwili dla Tuska większego błogosławieństwa, większej nagrody, niż szpicel Zbyszek Ziobro, PSYCHICZNY prezes i najwierniejszy elektorat. To będzie trwało.

Reklama

Dokąd? Ano dotąd dopóki przerażeni posłowie z zaciągniętymi kredytami, którzy w życiu poza podnoszeniem łapek na komendę nic nie potrafią, nie zobaczą, że było 150, a zostało 40 mandatów. Dotąd będzie trwało i żeby ustrzec się CUDEM takiej tragedii jak druga kadencja bandyckiej ekipy jest tylko jedna metoda. NIE GŁOSOWAĆ NA PIS W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH. Aby wykończyć Tuska, trzeba dobić Kaczyńskiego i jakkolwiek dla wielu zabrzmi to jak kampania PO, każdy kto ma głowę, a nie mniej lub bardziej udane zakończenie szyi, nie będzie się wygłupiał tylko zrobi co oczywiste. Z definicji nie głosować na PiS, bo ta beznadzieja będzie trwała i żadna alternatywa się nie pojawi, dopóki Kaczyński będzie gwarantował 25% stołków, nie zmieni się nic. Za parę dni pójdzie jakaś wrzutka i o tym, że przyzwoici ludzie zostali odstrzeleni, a w orszaku zostały takie męty jak Błaszczak, Kurski i Ziobro, Brudziński, które będą biegać i podmieniać listy, nikt nie będzie pamiętał. Dziś aby „zrobić” partię trzeba mieć pieniądze i TV, Ci co zostali sponiewierani nie mają ani jednego, ani drugiego i skończą jak Dorn, jedyny pracowity i kompetentny parlamentarzysta-hobbysta. Dobić PSYCHICZNEGO prezesa, nie ma innej drogi i naprawdę nie ma tu czego szczegółowo wyjaśniać. Dopóki w PiS byli ludzie dający nadzieję, można było nadzieją żyć, ci co zostali, albo są intelektualnym dowcipem matki natury, albo nie mają nic do powiedzenia. Dziś określenie, że PiS jest partią dla moherów i oszołomów niestety nabiera pełnych uprawnień, tak jest i nic się nie zmieni. PiS w tym składzie nie nadaje się nawet na opozycję, strach myśleć o władzy.

PS W przeciwieństwie do „europejskich intelektualistów”, nie czerpię żadnej satysfakcji z tego stanu rzeczy, po prostu nie godzę się na trwanie.

Reklama

40 KOMENTARZE

  1. Jest jeszcze inna możliwość
    Jarosław Kaczyński jest bardzo nie na rękę Rosji, więc gdyby sypnęła kasą dla kilku osób z jego otoczenia i odpowiednio ich przeszkoliła i przekazywała istotne informacje, te kilka osób mogłoby do tego stopnia wciągnąć jarka w walkę z Rosją i całym światem, że w krótkim czasie sam by się wykończył. Znając historię Polski, nie jest niemożliwe że kilka osób robi powtórkę z Karzaja.
    W końcu od dawna uchodzimy w oczach sąsiadów za bantustan…

  2. Jest jeszcze inna możliwość
    Jarosław Kaczyński jest bardzo nie na rękę Rosji, więc gdyby sypnęła kasą dla kilku osób z jego otoczenia i odpowiednio ich przeszkoliła i przekazywała istotne informacje, te kilka osób mogłoby do tego stopnia wciągnąć jarka w walkę z Rosją i całym światem, że w krótkim czasie sam by się wykończył. Znając historię Polski, nie jest niemożliwe że kilka osób robi powtórkę z Karzaja.
    W końcu od dawna uchodzimy w oczach sąsiadów za bantustan…

  3. Widzę, że wracasz do jedynej, realnej strategii
    Kiedyś już takie podejście proponowałeś, jako najbardziej skuteczne – aby realnie dobrać się do dupy PO i zmusić do jakiegokolwiek skutecznego działania na rzecz kraju, trzeba pozbawić go “alibi”, a zarazem cichego sojusznika, w postaci Pana Prezesa i jego kamandy. Wtedy podzielałem to podejście i podzielam dzisiaj. Dlatego dziwiły mnie Twoje próby pompowania trupa i robienia z niego na siłę przeciwwagi dla PO. Wydawały mi się one naiwne i emocjonalne (silne negatywne emocje do Tuska i PO ?), a na pewno mało skuteczne.

    Tym razem życzę Ci większej konsekwencji.
    Pozdrawiam

    Ps
    Oczywiście nie muszę dodawać, że mam w dupie zarówno PIS jak i PO. Szukam rozwiązania jak wyjść z tego bajzlu, jaki nam “wybrańcy narodu” fundują.

    • Mój problem wyglądał tak:

      Mój problem wyglądał tak:
      – SLD 10% poparcia
      – LPR 1%
      – UPR 1%
      – Palikot 1%
      – SO 0-1%
      (PSL nie bierzemy pod uwagę, bo to koalicjant).
      Z wyżej wymienionych wskazać bat na tyłek D. Tuska. Pomożesz mi? Tylko proszę bez słodkich opowieści o tym, jak głęboko ma się PiS i PO. Do wyboru nie ma nic innego. Tzn. zawsze można pomarzyć o nowej jakości, ale mówimy o konkretnym czasie i miejscu, a sprawy się miały jak powyżej. Więc jak to miało być z tą REALNĄ strategią?

      • Mylisz przyczyny z konsekwencjami
        PO (obecnie) ma jeszcze mniej zdeklarowanych zwolenników niż PIS. Większość głosuje na nią z jednego powodu – jest największym gwarantem, że PIS nie wróci do władzy. Nie dlatego, że PO im odpowiada.
        Całkowite zmarginalizowanie TAKIEGO PISu jak obecnie, może mieć 2 konsekwencje:
        1. zniknie problem mniejszego zła i wyborcy zaczną od PO realnie czegoś wymagać, zanim zdecydują się na oddanie na nich swojego głosu
        2. zrobi się miejsce na jakąś sensowną alternatywę.
        Oczywiście to jest proces, lecz prawdopodobnie najkrótsza droga do jakichkolwiek zmian.

        To tak najprościej. Jak chcesz więcej, to przeczytaj dokładnie tekst Kuraka, bo zdaje się, że był dla Ciebie za długi. On pisze dokładnie o tym samym co ja. Może poza tym, że ma w dupie zarówno PO i PIS 🙂

        Pozdrawiam

  4. Widzę, że wracasz do jedynej, realnej strategii
    Kiedyś już takie podejście proponowałeś, jako najbardziej skuteczne – aby realnie dobrać się do dupy PO i zmusić do jakiegokolwiek skutecznego działania na rzecz kraju, trzeba pozbawić go “alibi”, a zarazem cichego sojusznika, w postaci Pana Prezesa i jego kamandy. Wtedy podzielałem to podejście i podzielam dzisiaj. Dlatego dziwiły mnie Twoje próby pompowania trupa i robienia z niego na siłę przeciwwagi dla PO. Wydawały mi się one naiwne i emocjonalne (silne negatywne emocje do Tuska i PO ?), a na pewno mało skuteczne.

    Tym razem życzę Ci większej konsekwencji.
    Pozdrawiam

    Ps
    Oczywiście nie muszę dodawać, że mam w dupie zarówno PIS jak i PO. Szukam rozwiązania jak wyjść z tego bajzlu, jaki nam “wybrańcy narodu” fundują.

    • Mój problem wyglądał tak:

      Mój problem wyglądał tak:
      – SLD 10% poparcia
      – LPR 1%
      – UPR 1%
      – Palikot 1%
      – SO 0-1%
      (PSL nie bierzemy pod uwagę, bo to koalicjant).
      Z wyżej wymienionych wskazać bat na tyłek D. Tuska. Pomożesz mi? Tylko proszę bez słodkich opowieści o tym, jak głęboko ma się PiS i PO. Do wyboru nie ma nic innego. Tzn. zawsze można pomarzyć o nowej jakości, ale mówimy o konkretnym czasie i miejscu, a sprawy się miały jak powyżej. Więc jak to miało być z tą REALNĄ strategią?

      • Mylisz przyczyny z konsekwencjami
        PO (obecnie) ma jeszcze mniej zdeklarowanych zwolenników niż PIS. Większość głosuje na nią z jednego powodu – jest największym gwarantem, że PIS nie wróci do władzy. Nie dlatego, że PO im odpowiada.
        Całkowite zmarginalizowanie TAKIEGO PISu jak obecnie, może mieć 2 konsekwencje:
        1. zniknie problem mniejszego zła i wyborcy zaczną od PO realnie czegoś wymagać, zanim zdecydują się na oddanie na nich swojego głosu
        2. zrobi się miejsce na jakąś sensowną alternatywę.
        Oczywiście to jest proces, lecz prawdopodobnie najkrótsza droga do jakichkolwiek zmian.

        To tak najprościej. Jak chcesz więcej, to przeczytaj dokładnie tekst Kuraka, bo zdaje się, że był dla Ciebie za długi. On pisze dokładnie o tym samym co ja. Może poza tym, że ma w dupie zarówno PO i PIS 🙂

        Pozdrawiam

  5. Idioci jak to idioci , nie potrzebują wroga , sami się
    pozabijają zaplątani we własne sznurówki

    Nieprzewidziany efekt wyrzucenia Rostkowskiej
    dzisiaj, 10:50

    Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak, fot. PAP/Grzegorz JakubowskiDecyzja PiS ws. wykluczenia z szeregów partii posłanki Joanny Kluzik-Rosktkowskiej jest kłopotliwa nie tylko dla samej zainteresowanej. Rostkowska poza partią to kłopot dla samorządowców PiS startujących w najbliższych wyborach, których popierała posłanka. W grę wchodzi ogromna ilość plakatów i ulotek, na których są zdjęcia kandydatów wraz z wyrzuconą wczoraj posłanką.

    – PiS wyrzucając mnie wczoraj zrobił im kłopot, bo 32 tys. kandydatom będzie jeszcze trudniej wygrać – komentowała była szefowa kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego. – Były wydrukowane ulotki, zdjęcia ze mną, z podpisami. Udzieliłam rozlicznych poparć – mówiła Kluzik-Rostkowska.

  6. Idioci jak to idioci , nie potrzebują wroga , sami się
    pozabijają zaplątani we własne sznurówki

    Nieprzewidziany efekt wyrzucenia Rostkowskiej
    dzisiaj, 10:50

    Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak, fot. PAP/Grzegorz JakubowskiDecyzja PiS ws. wykluczenia z szeregów partii posłanki Joanny Kluzik-Rosktkowskiej jest kłopotliwa nie tylko dla samej zainteresowanej. Rostkowska poza partią to kłopot dla samorządowców PiS startujących w najbliższych wyborach, których popierała posłanka. W grę wchodzi ogromna ilość plakatów i ulotek, na których są zdjęcia kandydatów wraz z wyrzuconą wczoraj posłanką.

    – PiS wyrzucając mnie wczoraj zrobił im kłopot, bo 32 tys. kandydatom będzie jeszcze trudniej wygrać – komentowała była szefowa kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego. – Były wydrukowane ulotki, zdjęcia ze mną, z podpisami. Udzieliłam rozlicznych poparć – mówiła Kluzik-Rostkowska.

  7. “I przed szkodą i po szkodzie głupi”
    Maleńki Polaczek bawi się kamieniem
    Roztrzaskaj mu główkę, zmniejszysz przeludnienie.
    Raz, dwa, trzy,
    Dziś orzełka dusisz ty.

    Żyjemy w ciekawym miejscu. Morze na północy a góry na południu, nie odwrotnie. Sąsiedzi też sympatycznie wzajemnie uzgadniają poglądy.

    Po Żydach została stanowczo za silna wiara w Mesjasza co to zjawi się i powiedzie do, ale egzemplifikacje tegoż, JS i AH znaczy się, co to były pojawiły się u sąsiadów, szczęśliwie służą już tylko do straszenia dzieci gdy niegrzeczne.

    Po 20 latach cyrku dorobiliśmy się 4 korporacji politycznych, z tego dwie PO i PiS solidnie "dzianych". Problemem jest zmuszenie partii do wprowadzenia JOW. To automatycznie rozwiązuje problem przywództwa w partiach, “korporacyjność” tychże daje solidną szansę stabilności politycznej. Na jakieś 5 kadencji. 🙂

    Albo uda się JOW osiągnąć, albo nie. Jeżeli nie to bardzo szybko ten komentarz będzie znowu aktualny. Wierszyk jako memento służy.

  8. “I przed szkodą i po szkodzie głupi”
    Maleńki Polaczek bawi się kamieniem
    Roztrzaskaj mu główkę, zmniejszysz przeludnienie.
    Raz, dwa, trzy,
    Dziś orzełka dusisz ty.

    Żyjemy w ciekawym miejscu. Morze na północy a góry na południu, nie odwrotnie. Sąsiedzi też sympatycznie wzajemnie uzgadniają poglądy.

    Po Żydach została stanowczo za silna wiara w Mesjasza co to zjawi się i powiedzie do, ale egzemplifikacje tegoż, JS i AH znaczy się, co to były pojawiły się u sąsiadów, szczęśliwie służą już tylko do straszenia dzieci gdy niegrzeczne.

    Po 20 latach cyrku dorobiliśmy się 4 korporacji politycznych, z tego dwie PO i PiS solidnie "dzianych". Problemem jest zmuszenie partii do wprowadzenia JOW. To automatycznie rozwiązuje problem przywództwa w partiach, “korporacyjność” tychże daje solidną szansę stabilności politycznej. Na jakieś 5 kadencji. 🙂

    Albo uda się JOW osiągnąć, albo nie. Jeżeli nie to bardzo szybko ten komentarz będzie znowu aktualny. Wierszyk jako memento służy.

  9. Dziś aby „zrobić” partię trzeba mieć pieniądze i TV i.. dobry PR
    “Dziś aby „zrobić” partię trzeba mieć pieniądze i TV, Ci co zostali sponiewierani nie mają ani jednego” – jak piszesz.
    Otóż jakimś cudem p.Rostkowska załapała się na TV i pozytywny PR. Pieniądze PIS-u nie dały rady wybielic wizerunku Kaczyńskiego. Więc nie jest to tylko sprawa kasy, ale także kodu dostępu do mediów.
    PIS może liczyc na RM i raczej niszową prasę (GP, NDz). To żadne w tej chwili walory, jesli chce się wygrywac wybory. Pieniądz wtopiony w Kaczyńskiego nie zwróci się. On i tak będzie miał swój elektorat, 20, może 25%. Bez nowej oferty, bez TV i bez wielkich nakładów.
    P.Rostkowska dostała na start dobry wizerunek. Jeśli złapie wolę bożą, jeśli nie będzie jedyną na poza PIS, jeśli będą pieniądze na “robienie” partii, to kto wie… W każdym razie, złotówka wydana na PIS, to pieniądz wyrzucony (w zasadzie niepotrzebnie wydatkowany). Złotówka na Rostkowską – to inwestycja; obarczona dużym ryzykiem – ale i z szansą na ponadprzeciętne zyski. Chyba PO trochę się obawia, że w narodzie mogą w dużej ilości pojawic się zdecydowani “inwestorzy”. I nie postawią na zgranego Tuska. A nie będą musieli tracic swojej złotówki, tylko przerzucą ją na wschodzący (może?) emerging market.
    PO już dostało po łapkach, próbując skaptowac JK-R. Ciekawe, czy ewentualna nowa partia skaptowac może kogoś z obozu Tuska?

  10. Dziś aby „zrobić” partię trzeba mieć pieniądze i TV i.. dobry PR
    “Dziś aby „zrobić” partię trzeba mieć pieniądze i TV, Ci co zostali sponiewierani nie mają ani jednego” – jak piszesz.
    Otóż jakimś cudem p.Rostkowska załapała się na TV i pozytywny PR. Pieniądze PIS-u nie dały rady wybielic wizerunku Kaczyńskiego. Więc nie jest to tylko sprawa kasy, ale także kodu dostępu do mediów.
    PIS może liczyc na RM i raczej niszową prasę (GP, NDz). To żadne w tej chwili walory, jesli chce się wygrywac wybory. Pieniądz wtopiony w Kaczyńskiego nie zwróci się. On i tak będzie miał swój elektorat, 20, może 25%. Bez nowej oferty, bez TV i bez wielkich nakładów.
    P.Rostkowska dostała na start dobry wizerunek. Jeśli złapie wolę bożą, jeśli nie będzie jedyną na poza PIS, jeśli będą pieniądze na “robienie” partii, to kto wie… W każdym razie, złotówka wydana na PIS, to pieniądz wyrzucony (w zasadzie niepotrzebnie wydatkowany). Złotówka na Rostkowską – to inwestycja; obarczona dużym ryzykiem – ale i z szansą na ponadprzeciętne zyski. Chyba PO trochę się obawia, że w narodzie mogą w dużej ilości pojawic się zdecydowani “inwestorzy”. I nie postawią na zgranego Tuska. A nie będą musieli tracic swojej złotówki, tylko przerzucą ją na wschodzący (może?) emerging market.
    PO już dostało po łapkach, próbując skaptowac JK-R. Ciekawe, czy ewentualna nowa partia skaptowac może kogoś z obozu Tuska?

  11. Święte słowa, podpisuję się
    Święte słowa, podpisuję się wszystkimi czterema rękami. Jako że nowa, oczyszczona “Partia Smoleńska” Prezesa Kaczyńskiego stanowi gwarancję 20-letnich rządów ryżego indolenta, należy ją tępić wszelkimi siłami.

    Jedna uwaga – porażka w wyborach samorządowych będzie dla Prezesa świadczyła jedynie o tym, że zbyt późno podjął niezbędne kroki oczyszczające oraz zbyt późno i za słabo obrał kurs Smoleński.

  12. Święte słowa, podpisuję się
    Święte słowa, podpisuję się wszystkimi czterema rękami. Jako że nowa, oczyszczona “Partia Smoleńska” Prezesa Kaczyńskiego stanowi gwarancję 20-letnich rządów ryżego indolenta, należy ją tępić wszelkimi siłami.

    Jedna uwaga – porażka w wyborach samorządowych będzie dla Prezesa świadczyła jedynie o tym, że zbyt późno podjął niezbędne kroki oczyszczające oraz zbyt późno i za słabo obrał kurs Smoleński.

  13. Latwe wytlumaczenie, ale czy dobre?
    Inna wizja: moze Kaczynski widzi troche dalej niz najblizsze wybory, czy tez wybory do Parlamentu, moze nie chce przejac wladzy w sytuacji, gdy Platforma nawet po przegranej odnioslaby sukces (majac media, szybko ubija rzad PiSu) – moze strategia Kaczynskiego jest calkowite unicestwienie Platformy, a dokona tego ekonomia – PiS badz co badz bardzo socjalna partia, z elektoratem, ktory juz dzis trudno wiaze koniec z koncem (wkrotce moze to byc wiekszosciowy elektorat :).
    Zalozmy: podwyzki VAT (do 25%), spadek marzy producentow wywolany tymi podwyzkami, dalsze umacnianie sie zlotowki na skutek decyzji FED, a wkrotce RPP podniesie stopy bo inflacja mimo kreatywnej ksiegowosci Rostowskiego, jednak przyspieszyla (i to juz w listopadzie) – to bedzie impuls do ograniczenia eksportu, ograniczenie eksportu pociagnie za soba wzrost bezrobocia, etc. Jakby na to nie patrzec ida trudne czasy – czy to jest zagrozenie czy szansa dla opozycji, czy lepiej juz teraz walczyc przejecie wladzy czy poczekac do 2011-2012 i wziac wszystko?
    Oczywiscie moge sie mylic i Jaroslaw po prostu nie widzi oczywistych oczywistosci, albo po prostu zeswirowal – jednak mysle ze na tym szczeblu wladzy, nie ma latwych decyzji i rozwiazan. Jeszcze jedna kwestia Kaczynski postrzega PO jako wroga totalnego, co pokazuje nie idac na zadne kompromisy juz obecnie (np. RBN), dlatego zaostrzenie retoryki i przesuniecie sie na skrajne prawo ma sens jesli przewiduje wzrost niecheci (podwyzki) i nieufnosci (sledztwo smolenskie) do PO, jezeli dolozymy do tego poparcie zwiazkow zawodowych, rozbitych bo rozbitych ale jednak gotowych do manifestacji, to kto wie czy przesuniecie walki o wladze w czasie nie jest najlepszym obecnie wyjsciem.

    • Myślę, że OM w kilku zdaniach
      Myślę, że OM w kilku zdaniach powiedział wszystko, dodam kilka od siebie o tym samym trochę inaczej. W takich warunkach “wadza” powinna zdychać i prosić o litość, tymczasem te gnoje po Smoleńsku i z bilionem długu dla naszych dzieci i wnuków, KWITNĄ. Tylko Kaczyńskiemu można za to podziękować, już nawet nie PiS, bo PiS nie ma jest PC, albo LPR, nie wiem ku..a co to jest, ale to jest oferta nawet nie na opozycję. Bóg mi świadkuje, że ja nie oczekuję cudów, ale z prezesa NIC NIE BĘDZIE. To nie jest tak, że trafne diagnozy i niezłe pomysły na Polskę można powierzać PSYCHICZNEMU, zwłaszcza, że te pomysły nie są jego, to są rzeczy oczywiste i potrzebują średnio zdolnego, aby je wprowadzić w życie. A najgorsze jest to, że tylko CUD może sprawić, aby złodzieje nie przejęli drugiej kadencji.

  14. Latwe wytlumaczenie, ale czy dobre?
    Inna wizja: moze Kaczynski widzi troche dalej niz najblizsze wybory, czy tez wybory do Parlamentu, moze nie chce przejac wladzy w sytuacji, gdy Platforma nawet po przegranej odnioslaby sukces (majac media, szybko ubija rzad PiSu) – moze strategia Kaczynskiego jest calkowite unicestwienie Platformy, a dokona tego ekonomia – PiS badz co badz bardzo socjalna partia, z elektoratem, ktory juz dzis trudno wiaze koniec z koncem (wkrotce moze to byc wiekszosciowy elektorat :).
    Zalozmy: podwyzki VAT (do 25%), spadek marzy producentow wywolany tymi podwyzkami, dalsze umacnianie sie zlotowki na skutek decyzji FED, a wkrotce RPP podniesie stopy bo inflacja mimo kreatywnej ksiegowosci Rostowskiego, jednak przyspieszyla (i to juz w listopadzie) – to bedzie impuls do ograniczenia eksportu, ograniczenie eksportu pociagnie za soba wzrost bezrobocia, etc. Jakby na to nie patrzec ida trudne czasy – czy to jest zagrozenie czy szansa dla opozycji, czy lepiej juz teraz walczyc przejecie wladzy czy poczekac do 2011-2012 i wziac wszystko?
    Oczywiscie moge sie mylic i Jaroslaw po prostu nie widzi oczywistych oczywistosci, albo po prostu zeswirowal – jednak mysle ze na tym szczeblu wladzy, nie ma latwych decyzji i rozwiazan. Jeszcze jedna kwestia Kaczynski postrzega PO jako wroga totalnego, co pokazuje nie idac na zadne kompromisy juz obecnie (np. RBN), dlatego zaostrzenie retoryki i przesuniecie sie na skrajne prawo ma sens jesli przewiduje wzrost niecheci (podwyzki) i nieufnosci (sledztwo smolenskie) do PO, jezeli dolozymy do tego poparcie zwiazkow zawodowych, rozbitych bo rozbitych ale jednak gotowych do manifestacji, to kto wie czy przesuniecie walki o wladze w czasie nie jest najlepszym obecnie wyjsciem.

    • Myślę, że OM w kilku zdaniach
      Myślę, że OM w kilku zdaniach powiedział wszystko, dodam kilka od siebie o tym samym trochę inaczej. W takich warunkach “wadza” powinna zdychać i prosić o litość, tymczasem te gnoje po Smoleńsku i z bilionem długu dla naszych dzieci i wnuków, KWITNĄ. Tylko Kaczyńskiemu można za to podziękować, już nawet nie PiS, bo PiS nie ma jest PC, albo LPR, nie wiem ku..a co to jest, ale to jest oferta nawet nie na opozycję. Bóg mi świadkuje, że ja nie oczekuję cudów, ale z prezesa NIC NIE BĘDZIE. To nie jest tak, że trafne diagnozy i niezłe pomysły na Polskę można powierzać PSYCHICZNEMU, zwłaszcza, że te pomysły nie są jego, to są rzeczy oczywiste i potrzebują średnio zdolnego, aby je wprowadzić w życie. A najgorsze jest to, że tylko CUD może sprawić, aby złodzieje nie przejęli drugiej kadencji.