Rosja
Niemoc kagiebowskiego bandziora – Putin pomaga Polsce
Muszę się zgodzić z krytykami rządu, że prymitywna prowokacja Putina obciążająca Polskę współpracą z Hitlerem i wywołaniem II Wojny Świtowej, nie spotkała się z ostrą reakcją naszej strony. Rzeczywiście z tym faktem się zgadzam, ale kompletnie się nie zgadzam, że reakcja powinna być inna. Powiem więcej, wezwanie ambasadora Rosji też jest tylko pewnym rytuałem, co trzeba było odbębnić, jednak gdyby się dało i to bym sobie darował. Powód? Mam bardzo odważną odpowiedź na to pytanie. Polska stała się krajem którego już się nie da podobnymi prowokacjami rozbijać wewnętrznie i kompromitować na zewnątrz.
Z dwojga złego lepszy radziecki bajzel na Ukrainie, niż „europejskie wartości”
Po pierwsze na głowę nie upadłem, po drugie mam co robić, po trzecie nie interesuje mnie bicie piany. Wszystkie trzy powody są wystarczające, a prawdę mówiąc jeden z nich by wystarczył, aby nie szukać odpowiedzi na pytanie, czy nowy prezydent Ukrainy jest człowiekiem Putina? A gdy przyjmiemy do wiadomości najbardziej oczywistą i generalną prawdę, że cała Ukraina należy do Putina, to dalsze dywagacje stają się konkurencją dla komika Wołodymira Zełenskiego, który został prezydentem Ukrainy. Zamiast zajmowania się głupotami, warto zapytać co dla Polski z tego wszystkiego wynika.
Trump na klęczkach zrobił łaskę bandycie z KGB, a Polska nie ma sojuszników
Wyznawca to jest szczególny gatunek ślepca, który pójdzie wszędzie tam, gdzie wskaże bożyszcze i nawet jak zaryje łbem w ścianę, to będzie udawał, że żadnej ściany nie ma i łeb nie boli. W Polsce Donald Trump ma wielu wyznawców i stąd ta cała masa żałosnych komentarzy po spotkaniu z Putinem i bojowe zawołania, jak to „lewacka propaganda” rozsiewa „fejknewsy”. No nie, w tym przypadku lewacka propaganda w ogóle nie musiała się wysilać, wystarczyło obejrzeć wspólną konferencję przywódców USA i Rosji Radzieckiej, aby co najmniej kilkanaście razy złapać się za głowę.
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »