Reklama

Kto się przełamie i przeczyta kolejny tekst o głupocie najgłupszej na świecie opozycji? Ręka w górę! Nie widzę, nie słyszę, nie czuję, głosów wstrzymujących się też nie dostrzegam. Trudno się dziwić takiej reakcji sam bym się za czytanie podobnego tekstu nie brał, a co dopiero za pisanie. Pomińmy sferę najbardziej oczywistych faktów, które wszyscy znają i przejdźmy od razu do tego, co się może w kampanii samorządowej wydarzyć, a to akurat jest jednym z prostszych zadań dla proroka we własnym kraju.

Pierwsze dni kampanii pokazują, że wszystko odbywa się według planu po stronie PiS i bez najmniejszego pomysłu ze strony „opozycji”. PO wywiesiła kilka tysięcy bilbordów z podobizną złowrogiego „Kaczora”, który jest wystylizowany na ‘Wielkiego Brata” i dołożyła serię głupkowatych napisów: „PiS wziął miliony i chce być bezkarny”, „PiS wziął miliony, a ludzi nie stać na leki”, „PiS wziął miliony, a tanich mieszkań nie ma”, „PiS wziął miliony, a prąd drogi jak nigdy”. Wraca jak refren upierdliwej piosenki kompletna niemoc i pakowanie się w śmieszność. Naprawdę ciężko zrozumieć dlaczego, aż tak nędznie to wygląda i przede wszystkim komicznie. PO kreująca się na liberałów i dzieci Balcerowicza wypisuje jakieś brednie o tym, że za PiS masło zdrożało i jeszcze przy tym ilustruje swoje populistyczne suchary portretami Kaczyńskiego jak z horrorów. O ile ta zdarta płyta miałby jeszcze jakieś uzasadnienie w kampanii parlamentarnej, to chyba nikt nie jest w stanie zrozumieć, co ceny parówek, śmietany i prądu mają wspólnego z burmistrzami i wójtami?

Reklama

Tysiące apeli ze strony zwolenników PO niczego nie zmieniły, programu i pomysłu prócz straszenia PiS-em, nie ma i nie będzie. Nic się w tej kwestii nie zmieni, dziś mogę postawić wszystkie pieniądze, że dokładnie w taki sposób będzie przebiegać kampania PO i pewnie wygrałbym miliardy, ale wątpię, aby ktokolwiek chciał przyjąć zakład. Wygląda to na pogodzenie się z porażką i próbę utrzymania najtwardszego elektoratu, który pozwoli PO przetrwać. Schetyna wie, że PiS wybory wygra, a PO w wielu samorządach, nie wyłączając kilku dużych miast, straci władzę. Z takim bagażem będzie musiał startować do wyborów znacznie ważniejszych i od skali porażki zależy, czy PO w ogóle przeżyje. Nie ma nic lepszego na czas kryzysu niż grupa fanatyków dostarczających głosów, bez wzglądu na jakiekolwiek okoliczności i tych fanatyków trzeba karmić portretami z wykrzywioną twarzą Kaczyńskiego. Na moje oko, o to w tym wszystkim chodzi, ale nie będę specjalnie protestował jeśli ktoś postawi prostą tezę, że PO i Schetyna po prostu kompletnie się wyjałowili i na nic więcej ich nie stać.

Kampania PiS jest równie, jeśli nie jeszcze bardziej przewidywalna. Stary model wypracowany przez Kaczyńskiego będzie kontynuowany. Przede wszystkim kontakt z żywym człowiekiem, objeżdżanie Polski wzdłuż i wszerz i spotkania w każdej mieścinie. Równolegle cała seria konkretów zawarta w „piątce Morawieckiego” połączona z ostatnim elementem, który jest przywilejem władzy. Nie czarujmy się, 300 złotych wrzuconych do tornistra na początek września to jest kiełbasa wyborcza, w mojej ocenie pożyteczna, ale samego faktu podważyć się nie da. Jestem więcej niż pewien, że to nie wszystko i za chwilę pojawi się następny kluczowy punkt programu, na przykład w postaci programowej obietnicy na poziomie 500+ i tu stawiałbym na drogi lokalne. Cały czas warto też pamiętać o kalendarzu politycznym i wokandzie.

Przed samymi wyborami w komisji Amber Godl będzie przesłuchany Tusk, a wobec kilku prezydentów lub współpracowników toczą się postępowania karne. Dziwnie jestem przekonany, że do 4 listopada, czyli terminu drugiej tury wyborów, czeka nas niejedna akcja ze strony CBA, prokuratury i być może jakiś wyrok sądu, przynajmniej pierwszej instancji. Taki widzę obraz politycznej przyszłości i nie jest to obraz ze szklanej kuli, ani cień rzucony na ścianę z woskowej figurki andrzejkowej. Jestem po prostu pewien, że w tej kampanii nie będzie rewolucji i sensacji, rzecz jasna nie liczę tak zwanej „bieżączki”, ale i to zostanie rozegrane według opisanego schematu.

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. Trzaskowski podsumował swoją

    Trzaskowski podsumował swoją kampanię apelem – pozostali kandydaci mają się przyłączyć do jego kampanii. Schetyna czyta i płacze.

    podziękowania dla @Macierewicz_A i @RadekFogiel 

    czy 1 września na Westerplatte nie można zrobić uroczystości państwowej i zaprosić Adamowicza i dzieci?

  2. Trzaskowski podsumował swoją

    Trzaskowski podsumował swoją kampanię apelem – pozostali kandydaci mają się przyłączyć do jego kampanii. Schetyna czyta i płacze.

    podziękowania dla @Macierewicz_A i @RadekFogiel 

    czy 1 września na Westerplatte nie można zrobić uroczystości państwowej i zaprosić Adamowicza i dzieci?

  3. To są po prostu ich metody,

    To są po prostu ich metody, tak pieli sie po szczeblach kariery. Donosy, szczucie, jedzenie, opluwanie, pomawianie, to ich chleb powszedni. To czym teraz zaskoczą, jeśli nie tym czym nasiąkli za młodu? Oni po prostu inaczej nie potrafią. To jest właśnie ten gorszy sort. Hieny, kanalie i zgnilizna moralna. 

  4. To są po prostu ich metody,

    To są po prostu ich metody, tak pieli sie po szczeblach kariery. Donosy, szczucie, jedzenie, opluwanie, pomawianie, to ich chleb powszedni. To czym teraz zaskoczą, jeśli nie tym czym nasiąkli za młodu? Oni po prostu inaczej nie potrafią. To jest właśnie ten gorszy sort. Hieny, kanalie i zgnilizna moralna.