Reklama

Jeszcze przed wywiadem Jarosław Kaczyńskiego z Krzysztofem Ziemcem, pozwoliłem sobie na spisanie „spiskowej teorii dziejów” i poinformowałem świat, że lider PiS ostentacyjne pokazuje, co myśli o „pandemii”. Cały „spisek” oparłem na wyjściu do kościoła, co normalnie nie byłoby niczym nadzwyczajnym, ale tym czynem Jarosław Kaczyński wzbudził ożywione reakcje komentatorów. Wszyscy siedzieli w domach, Kościół udzielił dyspensy, w związku z szalejącą „pandemią”, a blisko siedemdziesięcioletni polityk z grupy największego ryzyka naraża siebie i innych na śmiertelne niebezpieczeństwa. Ten jeden incydent dla wielu był słabą podstawą do budowania tak dalekosiężnych wniosków, ale po wywiadzie mamy całą serię przesłanek, wręcz potwierdzeń „spiskowej teorii”.

Uważne wysłuchanie słów Kaczyńskiego z umiejętnością czytania między wierszami, nie pozostawia żadnych wątpliwości, co Kaczyński myśli o globalnym teatrze, który ma przykryć „kryzys”. Zdaniem polityka znienawidzonego przez jednych i kochanego przez drugich, bezwzględnie muszą odbyć się wybory prezydenckie i to nawet w warunkach kwarantanny. Osoby objęte kwarantanną będą miały możliwość oddania głosu w domu, urna przyjdzie do nich, co może i brzmi dwuznacznie, ale pokazuje determinację polityczną. Argumenty przemawiające za przeprowadzeniem wyborów, Kaczyński podzielił na prawne i tu się odzywa sławna konstytucja oraz polityczne. W czasie kryzysu, i dokładnie takiego słowa szef PiS użył, Polska musi mieć stabilność polityczną, co zapewnić może wyłącznie taki układ, w którym rząd i Prezydent RP będą z jednego obozu. Nic nowego pod słońcem, ale w kontekście obecnej paranoi te słowa nabierają nowego znaczenia i potwierdzają, że Kaczyński w ogóle nie przejmuje się jakąś tam „pandemią”, tylko myśli z wyprzedzeniem, jak się uchronić przez prawdziwym zagrożeniem.

Reklama

O ile przyjmiemy powyższe tezy za prawdziwe, to powstaje szereg pytań o sens, no i niestety wyjątkowy cynizm polityków PiS. Skoro Kaczyński wie, że nie ma żadnej pandemii, to dlaczego straszy Polaków i zapędza do domów, podczas gdy sam chodzi do kościoła. Skoro nie ma żadnej pandemii, to dlaczego zamykane są szkoły i przede wszystkich tysiące małych firm, które w tej chwili walczą o życie? Wszystko to obóz rządzący robi dla utrzymania władzy? Jak najbardziej, ale to jest jedna z wielu przyczyn i wyjątkowo poboczna, główna przyczyna wygląda zupełnie inaczej. Polska nie może sobie pozwolić na wyjście z globalnego teatru, taka postawa zakończyłaby się międzynarodowym linczem, wystarczy popatrzeć jak skończył Boris Johnson, gdy próbował grać w otwarte karty. Skończył tak, że pod presją międzynarodową i krajową musiał zamknąć szkoły i wygłosić parę zaleceń, póki co nie popartych zarządzeniami. Opozycja i media, w polskich realiach, zjadłby PiS. Taka sytuacja, w której na całym świecie liczy się zakażonych i ofiary, a w Polsce nie ma żadnych obostrzeń i reakcji na „pandemię”, jest nie do wyobrażenia.

Kaczyński nie miał wyjścia, musiał zagrać w tej komedii, ale na szczęście dla Polaków gra poważnie i dla Polski. Pozorowane działania, mają uspokoić opinię publiczną i zagonić w kozi róg opozycję i to generuje koszty, ale scenariusz suflowany przez wielu „odważnych”, aby ostro stawiać na swoim i otwierać biznesy, jest zwyczajną i szkodliwą abstrakcją. Nie ma innej strategii na ten paranoiczny czas, Polska nie ma wyjścia, musi zachowywać pozory „pandemiczne” i jeszcze bardziej PiS nie ma wyjścia. Proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby nie „kwarantanna”? Wszystkie zachorowania i przede wszystkim zgony, byłyby natychmiast zawożone przez TVN i POKO na Nowogrodzką. Dodatkową korzyścią z „epidemii” jest to, że opozycja ma siedzieć w domach i nosa nie wystawiać, praktycznie nic sensownego nie są w stanie zrobić w tych warunkach. Kaczyński jest politykiem do bólu pragmatycznym i wyciąga z „wirusa” wszystko, co się da, jednocześnie rozpisuje scenariusz pod najważniejszy cel, czyli wybory,

Wiemy już, że aż do Świąt Wielkanocnych będziemy mieli „kwarantannę” o czym poinformował premier Morawiecki. W mojej ocenie to mało ambitny plan, jednak politycznie chyba jedyny realny. Trzeba kupić trochę czasu, żeby utrzymać społeczne nastroje – władza i nasza obywatelska odpowiedzialność uratowała Polskę. Na tym paliwie Andrzej Duda pojedzie na drugą kadencję i to być może już w pierwszej turze. Po Świętach zostanie niecały miesiąc do wyborów, ludzie na 100% będą zmęczeni „pandemią” i prawdopodobnie pójdą komunikaty ze świata, że czas zamykać teatrzyk. Z grubsza tak wygląda plan polityczny Kaczyńskiego i wyprzedzając ewentualne dowcipy, nie uważam tego za „genialną strategię”, ale za oczywistą i jedyną właściwą strategię dla PiS i Polski.

Reklama

40 KOMENTARZE

  1. ” bezwzględnie muszą odbyć

    " bezwzględnie muszą odbyć się wybory prezydenckie i to nawet w warunkach kwarantanny. "

    absolutnie zgadzam się z J. Kaczyńskim, a wniosek taki wynika z przewidywań co do dynamiki sytuacji w Polsce.

     "Kaczyński w ogóle nie przejmuje się jakąś tam „pandemią” …"

    Byłby idiotą, gdyby się nie przejmował, a przecież nie jest. Polska gospodarka już ponosi ogromne koszty działań i decyzji, jakie podjął polski rząd – koszty niewyobrażalne i być może katastrofalne, tego w tej chwili jeszcze nie wiemy. Możliwe są bowiem różne scenariusze. Trzeba być szaleńcem, żeby nie brać poważnie wirusa SARS-CoV-2 i podejmować takie decyzje, jakie podjął rząd Morawieckiego.

    Nie sądzę, żeby rząd Morawieckiego oraz cały PiS to była jedna wielka banda skończonych durniów, co stara się Autor bloga udowodnić.

     

  2. ” bezwzględnie muszą odbyć

    " bezwzględnie muszą odbyć się wybory prezydenckie i to nawet w warunkach kwarantanny. "

    absolutnie zgadzam się z J. Kaczyńskim, a wniosek taki wynika z przewidywań co do dynamiki sytuacji w Polsce.

     "Kaczyński w ogóle nie przejmuje się jakąś tam „pandemią” …"

    Byłby idiotą, gdyby się nie przejmował, a przecież nie jest. Polska gospodarka już ponosi ogromne koszty działań i decyzji, jakie podjął polski rząd – koszty niewyobrażalne i być może katastrofalne, tego w tej chwili jeszcze nie wiemy. Możliwe są bowiem różne scenariusze. Trzeba być szaleńcem, żeby nie brać poważnie wirusa SARS-CoV-2 i podejmować takie decyzje, jakie podjął rząd Morawieckiego.

    Nie sądzę, żeby rząd Morawieckiego oraz cały PiS to była jedna wielka banda skończonych durniów, co stara się Autor bloga udowodnić.

     

  3. “wystarczy popatrzeć jak

    "wystarczy popatrzeć jak skończył Boris Johnson, gdy próbował grać w otwarte karty."

    Wlk.Brytania przyjęła inną niż Polska strategię walki z SARS-CoV-2. Rezultaty tej strategii widać w statystykach, na dzisiaj mają tam 72% śmiertelność i liczba ta stale rośnie. Ale – z drugiej strony – nie mają jeszcze przeciążonych szpitali – 4685 pacjentów brytyjski system był w stanie przyjąć.

    Jak brytyjska strategia się zakończy, tego jeszcze nie wiemy ale oby jak najlepiej. Wszyscy mamy tam rodziny.

     

  4. “wystarczy popatrzeć jak

    "wystarczy popatrzeć jak skończył Boris Johnson, gdy próbował grać w otwarte karty."

    Wlk.Brytania przyjęła inną niż Polska strategię walki z SARS-CoV-2. Rezultaty tej strategii widać w statystykach, na dzisiaj mają tam 72% śmiertelność i liczba ta stale rośnie. Ale – z drugiej strony – nie mają jeszcze przeciążonych szpitali – 4685 pacjentów brytyjski system był w stanie przyjąć.

    Jak brytyjska strategia się zakończy, tego jeszcze nie wiemy ale oby jak najlepiej. Wszyscy mamy tam rodziny.

     

  5.  “Po Świętach zostanie

     "Po Świętach zostanie niecały miesiąc do wyborów, ludzie na 100% będą zmęczeni „pandemią” i prawdopodobnie pójdą komunikaty ze świata, że czas zamykać teatrzyk."

    Za chwilę będzie Pan miał mega poważne tąpnięcia na rynkach finansowych, w bankach, zaczną się upadłości największych. Za chwilę, czyli być może już w przyszłym tygodniu. Świat, który pamięta Pan ze swojego dzieciństwa, młodości i wieku dojrzałego właśnie na Pańskich oczach topnieje, za chwilę zacznie znikać. Takich rzeczy nie robi się dla zabawy, dla jakichś krótkoterminowych kalkulacji związanych z wyborami, to wszystko jest o wiele poważniejsze, tylko że Pan jeszcze o tym nie wie, ponieważ Pan – Szanowny Autorze Bloga –  zagrożeń nie widzi.

    Dlaczego? Ano dlatego, że zagrożenia widać wyłącznie na radarach, a te trzeba umieć czytać i analizować. Pan obserwuje względnie spokojny ocean i przygotowania do burzy, gdy tymczasem żadnej burzy jeszcze nie ma. Zachorowania w najbardziej "zadżumionych krajach" nie przekraczają 0,5% populacji, ale w większości krajów nie przekraczają 0,0001%. Dlatego Pan jeszcze niczego nie widzi. Tymczasem pierwsze grzmoty pojawią się przed Wielkanocą, być może już w przyszłym tygodniu.

     

     

     

    • Koronawirus to buła.

      Koronawirus to buła. Smiertelnosc jest w malych ulamkach jednego procenta i potwierdzaja to dane z Niemiec i Korei, gdzie masowo wykonuje sie testy. Z drugiej strony, jezeli wykonuje sie testy tylko u ludzi z wystepujacymi objawami, czesto juz wymagajacymi hospitalizacji,  a wykluczy jednostki bezobjawowe, to statystyka smiertelnosci kompletnie sie wykrzywi. 

      Osobiscie uwazam, ze o ile wybuch tej epidemi byl spontaniczny, o tyle reakcja jest obecnie ukierunkowana na uruchomienie gigantycznych interwencji w gospodarke i programow "naprawczych", ktorych zachodnie gospodarki potrzebuja z zupelnie innych powodow. Stad grzanie tematu i jestem pewien, ze ludzie z gigantyczna kasa i wtykami w odpowiednich resortach juz ustawiaja sie pod ten wiatr.

      • Do tej pory nie istniała

        Do tej pory nie istniała możliwość masowego wykonania testów.

        Strategia alternatywna, to kwarantanna dla wszystkich oraz testy dla wykazujących poważniejsze objawy. Czyli strategia polska.

        Strategia brytyjska, to do tej pory było nic nie robienie plus testy dla wykazujących poważniejsze objawy.

        Chińczycy w dniu 22.01.2020 zaatakowali Pańskim zdaniem "bułę"? Przy pomocy całej chińskiej armii i całej chińskiej potęgi? A wywiad chiński co na to?

        "Z drugiej strony, jezeli wykonuje sie testy tylko u ludzi z wystepujacymi objawami, czesto juz wymagajacymi hospitalizacji,  a wykluczy jednostki bezobjawowe, to statystyka smiertelnosci kompletnie sie wykrzywi."

        Miesza Pan podstawowe pojęciam do tego zmyśla jak najęty. Śmiertelność oblicza się wyłącznie dla "closed cases". Czyli dla zmarłych i wyleczonych. Inne liczby, zawierające w sobie chorych objawowych i chorych bezobjawowych, nie prowadzą do żadnych wniosków, ponieważ sytuacja jest dynamiczna, a liczby chorych bezobjawowych nie znamy w zasadzie w żadnym kraju.

        "wybuch tej epidemi byl spontaniczny"

        Reakcja rządu chińskiego, armii chińskiej oraz setek rządów całkowicie takiemu poglądowi przeczą. Można tak sobie myśleć, podobnie jak można myśleć, że ziemia jest plaska. Bo niby dlaczego nie? Ludzie wymyślają sobie rozmaite bzdury, żeby siebie pocieszyć. Jak Pan uzasadni swój pogląd o "spontaniczności epidemii"?

        "reakcja jest obecnie ukierunkowana na uruchomienie gigantycznych interwencji w gospodarke i programow "naprawczych" …"

        Najpierw była przyczyna – czyli zatrzymanie gospodarki polskiej i setek innych – obecnie jest skutek. Czyli namysł nad tym, jak to wszystko w sensie gospodarczym odkręcić. Gdy będzie Pan zawsze mylił skutek z przyczyną, to dojdzie Pan do wniosków szokujących. Na przykład, że ktoś zaplanował wysadzenie Zachodu w powietrze i zrealizował taki plan przy pomocy całej potęgi Chin oraz USA. Tymczasem reszta przywódców świata biernie się temu poddała.

         

         

         

        • “Do tej pory nie istniała

          "Do tej pory nie istniała możliwość masowego wykonania testów."

          Istniala, W Korei wykonywano do 20tys testow dziennie, w Niemczech wykonuje sie jeszcze wiecej. Mija sie Pan z faktami.

          "Chińczycy w dniu 22.01.2020 zaatakowali Pańskim zdaniem "bułę"? Przy pomocy całej chińskiej armii i całej chińskiej potęgi? A wywiad chiński co na to?"

          Chinczycy mieli multum powodow zeby zrobic cale to przedstawienie z odkazaniem ulic i zaspawywaniem ludzi w ich domach, przy czym w mojej opinii realna walka z epidemia nie zalapuje sie w tej konkurencji na pudlo… przede wszystkim chodzilo o efekt propagandowy.

          "Miesza Pan podstawowe pojęciam do tego zmyśla jak najęty. Śmiertelność oblicza się wyłącznie dla "closed cases". Czyli dla zmarłych i wyleczonych. Inne liczby, zawierające w sobie chorych objawowych i chorych bezobjawowych, nie prowadzą do żadnych wniosków, ponieważ sytuacja jest dynamiczna, a liczby chorych bezobjawowych nie znamy w zasadzie w żadnym kraju"

          https://www.worldometers.info/coronavirus/country/south-korea/, z ktorej jak sie zdaje rowniez Pan korzystal, wynika, ze z blisko 9tys osob zarazonych korona zmarlo 111, wyzdrowialo do dzisiaj co prawda tylko 3166, ale u 99% z pozostalych 5684 pacjentow przebieg choroby jest lagodny i pozwolilem sobie uznac, ze ich zyciu nie zagraza juz niebezpieczenstwo… Ta druga grupa wydala mi sie kluczowa dla calej statystycznej zagadki, bo z blisko 7 tys osob 99% ma objawy lagodne lub nie ma ich wcale i w realiach wloskich lub polskich ci ludzie najprawdopodobniej nie zostaliby przebadani na obecnosc wirusa przez co proba statystyczna po prostu nie jest reprezentatywna. W Niemczech, gdzie masowo testuje sie obywateli, dane statystyczne sa podobne do Korei.

          "Reakcja rządu chińskiego, armii chińskiej oraz setek rządów całkowicie takiemu poglądowi przeczą. Można tak sobie myśleć, podobnie jak można myśleć, że ziemia jest plaska. Bo niby dlaczego nie? Ludzie wymyślają sobie rozmaite bzdury, żeby siebie pocieszyć. Jak Pan uzasadni swój pogląd o "spontaniczności epidemii"?"

          Nie wiem za bardzo o co Panu chodzi, chyba sie nie zrozumielismy. Przez spontaniczny mialem na mysli przypadkowy, nie zaplanowany. Jezeli ma Pan dane sprzeczne z moimi to prosze o zacytowanie. Oczywiscie zdaje sie na Panski rozsadek i zakladam, ze argument o plaskiej Ziemii nie obroci sie przeciwko Panu.

          "Gdy będzie Pan zawsze mylił skutek z przyczyną, to dojdzie Pan do wniosków szokujących. Na przykład, że ktoś zaplanował wysadzenie Zachodu w powietrze i zrealizował taki plan przy pomocy całej potęgi Chin oraz USA. Tymczasem reszta przywódców świata biernie się temu poddała."

          Znowu sie nie zrozumielismy, nie twierdze, ze caly kryzys zostal sfabrykowany przez politykow i lobbystow na tajnych obradach w dymie z drogich cygar, jak juz napisalem, wybuch epidemii byl najprawdopodobniej przypadkowy, ale uwazam ze reakcja rzadow zachodnich panstw jest dalece niewspolmierna do skali problemu i na obecnym etapie zarzadzanie tym kryzysem jest ukierunkowane na systemowe rozwiazania problemow ktore narastaly w zachodnich gospodarkach od dluzszego czasu i wynikaly z przyczyn duzo glebszych, powazniejszych i trudniejszych do usuniecia niz coronavirus i nagla niewydolnosc systemu opieki zdrowotnej. Pandemia bedzie barszo dobrym pretekstem do wprowadzenia rozwiazan, ktore w normalnych okolicznosciach i do niedawna obowiazujacej doktrynie eknomicznej bylyby nie do przyjecia.

  6.  “Po Świętach zostanie

     "Po Świętach zostanie niecały miesiąc do wyborów, ludzie na 100% będą zmęczeni „pandemią” i prawdopodobnie pójdą komunikaty ze świata, że czas zamykać teatrzyk."

    Za chwilę będzie Pan miał mega poważne tąpnięcia na rynkach finansowych, w bankach, zaczną się upadłości największych. Za chwilę, czyli być może już w przyszłym tygodniu. Świat, który pamięta Pan ze swojego dzieciństwa, młodości i wieku dojrzałego właśnie na Pańskich oczach topnieje, za chwilę zacznie znikać. Takich rzeczy nie robi się dla zabawy, dla jakichś krótkoterminowych kalkulacji związanych z wyborami, to wszystko jest o wiele poważniejsze, tylko że Pan jeszcze o tym nie wie, ponieważ Pan – Szanowny Autorze Bloga –  zagrożeń nie widzi.

    Dlaczego? Ano dlatego, że zagrożenia widać wyłącznie na radarach, a te trzeba umieć czytać i analizować. Pan obserwuje względnie spokojny ocean i przygotowania do burzy, gdy tymczasem żadnej burzy jeszcze nie ma. Zachorowania w najbardziej "zadżumionych krajach" nie przekraczają 0,5% populacji, ale w większości krajów nie przekraczają 0,0001%. Dlatego Pan jeszcze niczego nie widzi. Tymczasem pierwsze grzmoty pojawią się przed Wielkanocą, być może już w przyszłym tygodniu.

     

     

     

    • Koronawirus to buła.

      Koronawirus to buła. Smiertelnosc jest w malych ulamkach jednego procenta i potwierdzaja to dane z Niemiec i Korei, gdzie masowo wykonuje sie testy. Z drugiej strony, jezeli wykonuje sie testy tylko u ludzi z wystepujacymi objawami, czesto juz wymagajacymi hospitalizacji,  a wykluczy jednostki bezobjawowe, to statystyka smiertelnosci kompletnie sie wykrzywi. 

      Osobiscie uwazam, ze o ile wybuch tej epidemi byl spontaniczny, o tyle reakcja jest obecnie ukierunkowana na uruchomienie gigantycznych interwencji w gospodarke i programow "naprawczych", ktorych zachodnie gospodarki potrzebuja z zupelnie innych powodow. Stad grzanie tematu i jestem pewien, ze ludzie z gigantyczna kasa i wtykami w odpowiednich resortach juz ustawiaja sie pod ten wiatr.

      • Do tej pory nie istniała

        Do tej pory nie istniała możliwość masowego wykonania testów.

        Strategia alternatywna, to kwarantanna dla wszystkich oraz testy dla wykazujących poważniejsze objawy. Czyli strategia polska.

        Strategia brytyjska, to do tej pory było nic nie robienie plus testy dla wykazujących poważniejsze objawy.

        Chińczycy w dniu 22.01.2020 zaatakowali Pańskim zdaniem "bułę"? Przy pomocy całej chińskiej armii i całej chińskiej potęgi? A wywiad chiński co na to?

        "Z drugiej strony, jezeli wykonuje sie testy tylko u ludzi z wystepujacymi objawami, czesto juz wymagajacymi hospitalizacji,  a wykluczy jednostki bezobjawowe, to statystyka smiertelnosci kompletnie sie wykrzywi."

        Miesza Pan podstawowe pojęciam do tego zmyśla jak najęty. Śmiertelność oblicza się wyłącznie dla "closed cases". Czyli dla zmarłych i wyleczonych. Inne liczby, zawierające w sobie chorych objawowych i chorych bezobjawowych, nie prowadzą do żadnych wniosków, ponieważ sytuacja jest dynamiczna, a liczby chorych bezobjawowych nie znamy w zasadzie w żadnym kraju.

        "wybuch tej epidemi byl spontaniczny"

        Reakcja rządu chińskiego, armii chińskiej oraz setek rządów całkowicie takiemu poglądowi przeczą. Można tak sobie myśleć, podobnie jak można myśleć, że ziemia jest plaska. Bo niby dlaczego nie? Ludzie wymyślają sobie rozmaite bzdury, żeby siebie pocieszyć. Jak Pan uzasadni swój pogląd o "spontaniczności epidemii"?

        "reakcja jest obecnie ukierunkowana na uruchomienie gigantycznych interwencji w gospodarke i programow "naprawczych" …"

        Najpierw była przyczyna – czyli zatrzymanie gospodarki polskiej i setek innych – obecnie jest skutek. Czyli namysł nad tym, jak to wszystko w sensie gospodarczym odkręcić. Gdy będzie Pan zawsze mylił skutek z przyczyną, to dojdzie Pan do wniosków szokujących. Na przykład, że ktoś zaplanował wysadzenie Zachodu w powietrze i zrealizował taki plan przy pomocy całej potęgi Chin oraz USA. Tymczasem reszta przywódców świata biernie się temu poddała.

         

         

         

        • “Do tej pory nie istniała

          "Do tej pory nie istniała możliwość masowego wykonania testów."

          Istniala, W Korei wykonywano do 20tys testow dziennie, w Niemczech wykonuje sie jeszcze wiecej. Mija sie Pan z faktami.

          "Chińczycy w dniu 22.01.2020 zaatakowali Pańskim zdaniem "bułę"? Przy pomocy całej chińskiej armii i całej chińskiej potęgi? A wywiad chiński co na to?"

          Chinczycy mieli multum powodow zeby zrobic cale to przedstawienie z odkazaniem ulic i zaspawywaniem ludzi w ich domach, przy czym w mojej opinii realna walka z epidemia nie zalapuje sie w tej konkurencji na pudlo… przede wszystkim chodzilo o efekt propagandowy.

          "Miesza Pan podstawowe pojęciam do tego zmyśla jak najęty. Śmiertelność oblicza się wyłącznie dla "closed cases". Czyli dla zmarłych i wyleczonych. Inne liczby, zawierające w sobie chorych objawowych i chorych bezobjawowych, nie prowadzą do żadnych wniosków, ponieważ sytuacja jest dynamiczna, a liczby chorych bezobjawowych nie znamy w zasadzie w żadnym kraju"

          https://www.worldometers.info/coronavirus/country/south-korea/, z ktorej jak sie zdaje rowniez Pan korzystal, wynika, ze z blisko 9tys osob zarazonych korona zmarlo 111, wyzdrowialo do dzisiaj co prawda tylko 3166, ale u 99% z pozostalych 5684 pacjentow przebieg choroby jest lagodny i pozwolilem sobie uznac, ze ich zyciu nie zagraza juz niebezpieczenstwo… Ta druga grupa wydala mi sie kluczowa dla calej statystycznej zagadki, bo z blisko 7 tys osob 99% ma objawy lagodne lub nie ma ich wcale i w realiach wloskich lub polskich ci ludzie najprawdopodobniej nie zostaliby przebadani na obecnosc wirusa przez co proba statystyczna po prostu nie jest reprezentatywna. W Niemczech, gdzie masowo testuje sie obywateli, dane statystyczne sa podobne do Korei.

          "Reakcja rządu chińskiego, armii chińskiej oraz setek rządów całkowicie takiemu poglądowi przeczą. Można tak sobie myśleć, podobnie jak można myśleć, że ziemia jest plaska. Bo niby dlaczego nie? Ludzie wymyślają sobie rozmaite bzdury, żeby siebie pocieszyć. Jak Pan uzasadni swój pogląd o "spontaniczności epidemii"?"

          Nie wiem za bardzo o co Panu chodzi, chyba sie nie zrozumielismy. Przez spontaniczny mialem na mysli przypadkowy, nie zaplanowany. Jezeli ma Pan dane sprzeczne z moimi to prosze o zacytowanie. Oczywiscie zdaje sie na Panski rozsadek i zakladam, ze argument o plaskiej Ziemii nie obroci sie przeciwko Panu.

          "Gdy będzie Pan zawsze mylił skutek z przyczyną, to dojdzie Pan do wniosków szokujących. Na przykład, że ktoś zaplanował wysadzenie Zachodu w powietrze i zrealizował taki plan przy pomocy całej potęgi Chin oraz USA. Tymczasem reszta przywódców świata biernie się temu poddała."

          Znowu sie nie zrozumielismy, nie twierdze, ze caly kryzys zostal sfabrykowany przez politykow i lobbystow na tajnych obradach w dymie z drogich cygar, jak juz napisalem, wybuch epidemii byl najprawdopodobniej przypadkowy, ale uwazam ze reakcja rzadow zachodnich panstw jest dalece niewspolmierna do skali problemu i na obecnym etapie zarzadzanie tym kryzysem jest ukierunkowane na systemowe rozwiazania problemow ktore narastaly w zachodnich gospodarkach od dluzszego czasu i wynikaly z przyczyn duzo glebszych, powazniejszych i trudniejszych do usuniecia niz coronavirus i nagla niewydolnosc systemu opieki zdrowotnej. Pandemia bedzie barszo dobrym pretekstem do wprowadzenia rozwiazan, ktore w normalnych okolicznosciach i do niedawna obowiazujacej doktrynie eknomicznej bylyby nie do przyjecia.

  7. Na miejscu tych “drugich

    Na miejscu tych "drugich kochających" Kaczyńskiego powściągnąłbym entuzjam, bo jego rzekomy śmiech z globalnego teatru jest szeroko odbierany jako szyderstwo z całych grup społecznych w Polsce. Nie sądzę, żeby nawet najbardziej błyskotliwa egzegeza słów PJK zatarła fatalne wrażenie.

    Co do reakcji na światowy teatr, bo to jest przedstawienie, to chcę przyponieć taką samą sytuację z 2009 r. i jak ówczesny rząd zachował się podczas świńskiej grypy. Jak pamiętamy wypiął się dupą i jest jedyna dobra reakcja, na którą obecnych rządzących zwyczajnie nie stać. Tak, pamiętam, że to był Tusk i PO, ale bądźmy konsekwentni. Pomijając przekonania czy osobiste antypatie, od każdego polskiego rządu oczekuję zimnej głowy i samodzielności. Dla przypomnienia załączam na wypowiedź Ryżego i proszę ją porównać z mdłymi "orędziami" Dudy.

    Odpowiedź na pytanie, jak to było wtedy możliwe, a teraz nie jest, sprowadzę do kwetstii technicznej. Intelektualne zaplecze i organizacja. Tusk dysponował danymi dostarczonymi przez niedawno wtedy powołane Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Bardzo wtedy mocna i błyskotliwie zorganizowana agencja. W kilka miesięcy później, kiedy ówczesna rzekoma pandemia został odwołana w skali świata, RCB zostało medodycznie porozwalone. Nadepnęli na odcisk możnym tego świata. Dzisiaj RCB, które powinno dostarczyć konkretnych rozwiązń rządowi i koordynować jego działania, zajmuje się prognozami pogody. A i to chyba już nie, bo zdaje się, że IMMGW doszło do wniosku, że samo może rozsyłać SMS-y o wietrze i deszczu.

    Kolejną z licznych win PiS jest i ta, że przez 5 lat nie odbudował RCB, a jeśli nie ufa niezależnym ekspertom, to dlaczego nie zorganizował własnego zaplecza intelektualnego. Twardogłowego, ale przynajmniej kompetentnego. To co funkcjonuje przy Nowogrodzkiej, to jest charakterologiczna słabizna i umysłowa miałkość.

    Dlatego ogromne nadzieje budzi środowisko Konfederacji. Sam Krzysztof Bosak jest świetny merytorycznie, a przy nim jeszcze jest grupa dobrze przygotowanych propaństwowców, z gotowymi rozwiązaniami ustrojowymi i gospodarczymi. Oni muszą dostać teraz swoją szansę. I Polska też.

    • Dostaną, gdy przejdą pierwszy

      Dostaną, gdy przejdą pierwszy test intelelktualny. Na razie ci ludzie – z Konfederacji i okolic – dołączyli do klubu Monthy Pythona i twierdzą że zagrożenia nie ma i nie było (związanego z wirusem SARS-CoV-2), ale nie popierają tego poglądu ani jednym dowodem ani dokumentem. Dosłownie niczym.

      I dwa – nie odpowiadają na żadne pytanie związane z takim, a nie innym, przebiegiem wydarzeń w Chinach i na świecie w związku z pojawieniem się rozmaitych mutacji tego wirusa. Dosłownie na żadne. Jakby ich umysłowo zabetonowało, jakby zbiorowo, razem z Januszem Korwinem Mikke skretynieli.

      Dlatego musimy najpierw rozstrzygnąć, czy oni zbiorowo skretynieli, stając się wtórnymi debilami, czy  – być może –  wiedzą coś więcej, a nie odpowiadają na żadne pytanie, bo są słabi retorycznie i nieśmiali. Pan wie, jak to z nimi jest? Ma Pan jakieś argumenty poza swoimi – dość niedorzecznymi – mniemaniami?

       

       

    •  “Krzysztof Bosak jest

       "Krzysztof Bosak jest świetny merytorycznie,"

      Ten człowiek nigdy nie skończył żadnej szkoły, nie zdawał regularnie egzaminów z rozmaitych działów matematyki czy fizyki, na dodatek bredzi na poziomie Korwina Mikkego w sprawie SARS-CoV-2. To go kompromituje. Jak Konfederacja wyplącze się ze swojego współuczestnictwa w Klubie Monthy Pythona – czyli wśród snujących kompletne, odrealnione od faktów brednie na temat modnego wirusa  – to jeszcze będziemy wszyscy obserwować.

      Jeżeli tego pierwszego egzaminu nie przejdą, nie mogą otrzymać władzy, bo okażą się …. niestety i z całym szacunkiem – dramatycznymi debilami.

       

  8. Na miejscu tych “drugich

    Na miejscu tych "drugich kochających" Kaczyńskiego powściągnąłbym entuzjam, bo jego rzekomy śmiech z globalnego teatru jest szeroko odbierany jako szyderstwo z całych grup społecznych w Polsce. Nie sądzę, żeby nawet najbardziej błyskotliwa egzegeza słów PJK zatarła fatalne wrażenie.

    Co do reakcji na światowy teatr, bo to jest przedstawienie, to chcę przyponieć taką samą sytuację z 2009 r. i jak ówczesny rząd zachował się podczas świńskiej grypy. Jak pamiętamy wypiął się dupą i jest jedyna dobra reakcja, na którą obecnych rządzących zwyczajnie nie stać. Tak, pamiętam, że to był Tusk i PO, ale bądźmy konsekwentni. Pomijając przekonania czy osobiste antypatie, od każdego polskiego rządu oczekuję zimnej głowy i samodzielności. Dla przypomnienia załączam na wypowiedź Ryżego i proszę ją porównać z mdłymi "orędziami" Dudy.

    Odpowiedź na pytanie, jak to było wtedy możliwe, a teraz nie jest, sprowadzę do kwetstii technicznej. Intelektualne zaplecze i organizacja. Tusk dysponował danymi dostarczonymi przez niedawno wtedy powołane Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Bardzo wtedy mocna i błyskotliwie zorganizowana agencja. W kilka miesięcy później, kiedy ówczesna rzekoma pandemia został odwołana w skali świata, RCB zostało medodycznie porozwalone. Nadepnęli na odcisk możnym tego świata. Dzisiaj RCB, które powinno dostarczyć konkretnych rozwiązń rządowi i koordynować jego działania, zajmuje się prognozami pogody. A i to chyba już nie, bo zdaje się, że IMMGW doszło do wniosku, że samo może rozsyłać SMS-y o wietrze i deszczu.

    Kolejną z licznych win PiS jest i ta, że przez 5 lat nie odbudował RCB, a jeśli nie ufa niezależnym ekspertom, to dlaczego nie zorganizował własnego zaplecza intelektualnego. Twardogłowego, ale przynajmniej kompetentnego. To co funkcjonuje przy Nowogrodzkiej, to jest charakterologiczna słabizna i umysłowa miałkość.

    Dlatego ogromne nadzieje budzi środowisko Konfederacji. Sam Krzysztof Bosak jest świetny merytorycznie, a przy nim jeszcze jest grupa dobrze przygotowanych propaństwowców, z gotowymi rozwiązaniami ustrojowymi i gospodarczymi. Oni muszą dostać teraz swoją szansę. I Polska też.

    • Dostaną, gdy przejdą pierwszy

      Dostaną, gdy przejdą pierwszy test intelelktualny. Na razie ci ludzie – z Konfederacji i okolic – dołączyli do klubu Monthy Pythona i twierdzą że zagrożenia nie ma i nie było (związanego z wirusem SARS-CoV-2), ale nie popierają tego poglądu ani jednym dowodem ani dokumentem. Dosłownie niczym.

      I dwa – nie odpowiadają na żadne pytanie związane z takim, a nie innym, przebiegiem wydarzeń w Chinach i na świecie w związku z pojawieniem się rozmaitych mutacji tego wirusa. Dosłownie na żadne. Jakby ich umysłowo zabetonowało, jakby zbiorowo, razem z Januszem Korwinem Mikke skretynieli.

      Dlatego musimy najpierw rozstrzygnąć, czy oni zbiorowo skretynieli, stając się wtórnymi debilami, czy  – być może –  wiedzą coś więcej, a nie odpowiadają na żadne pytanie, bo są słabi retorycznie i nieśmiali. Pan wie, jak to z nimi jest? Ma Pan jakieś argumenty poza swoimi – dość niedorzecznymi – mniemaniami?

       

       

    •  “Krzysztof Bosak jest

       "Krzysztof Bosak jest świetny merytorycznie,"

      Ten człowiek nigdy nie skończył żadnej szkoły, nie zdawał regularnie egzaminów z rozmaitych działów matematyki czy fizyki, na dodatek bredzi na poziomie Korwina Mikkego w sprawie SARS-CoV-2. To go kompromituje. Jak Konfederacja wyplącze się ze swojego współuczestnictwa w Klubie Monthy Pythona – czyli wśród snujących kompletne, odrealnione od faktów brednie na temat modnego wirusa  – to jeszcze będziemy wszyscy obserwować.

      Jeżeli tego pierwszego egzaminu nie przejdą, nie mogą otrzymać władzy, bo okażą się …. niestety i z całym szacunkiem – dramatycznymi debilami.

       

  9. Kaczyński chyba to dobrze

    Kaczyński chyba to dobrze wymyślił, ale czasami można się zakiwać. Istnieje taki mechanizm psychologicznego wyparcia powodujący że zaczynamy czuć odrazę do rzeczy lub osób, które kojarzą się nam z traumatycznym przeżyciem. Jego ofiarą padł Churchill podczas pierwszych powojennych wyborów – wprawdzie uratował Anglię, ale jego osoba zbytnio kojarzyła się z wojną i zniszczeniem kraju.

    PiS musi teraz uważać by nie zacząć kojarzyć się z "sanitarnym stanem wyjątkowym", brakiem towarów, uwięzieniem ludzi w domach czy bankructwami firm. To będzie prawdziwa sztuka i wielki egzamin. Zobaczymy czy PiS go zda.

    • Konfederaci już dzisiaj mówią

      Konfederaci już dzisiaj mówią, że SARS-CoV-2 to było hasło wywoławcze wielkiego, światowego oszustwa. Czyli to samo, co Pan i gospodarz bloga. Czy według Pana Konfederaci okazują się sprytniejsi od PiS-u?

      Przecież jeżeli PiS-owi uda się uniknąć większych skutków pandemii dla Polski (w sensie śmiertelności), to Konfederacja powie, że nie należało nic robić. 

      Bo gdyby PiS nic nie robił, to przynajmniej rząd nie załamałby gospodarki. Byłoby to ohydne kłamstwo ale jakże skuteczne. Czy na kłamstwie należy robić karierę? Tak Pan radzi?

       

       

       

      • Tak działa polityka. Umieć

        Tak działa polityka. Umieć uderzyć przeciwnika, niezależnie od tego, co zrobi to duża umiejętność. Z Pańskiego postu widać że Konfederaci uczą się tej sztuki i robią postępy.

        Myślę też że w PiSie są ludzie, którzy potrafią "przeczytać" tę grę.

  10. Kaczyński chyba to dobrze

    Kaczyński chyba to dobrze wymyślił, ale czasami można się zakiwać. Istnieje taki mechanizm psychologicznego wyparcia powodujący że zaczynamy czuć odrazę do rzeczy lub osób, które kojarzą się nam z traumatycznym przeżyciem. Jego ofiarą padł Churchill podczas pierwszych powojennych wyborów – wprawdzie uratował Anglię, ale jego osoba zbytnio kojarzyła się z wojną i zniszczeniem kraju.

    PiS musi teraz uważać by nie zacząć kojarzyć się z "sanitarnym stanem wyjątkowym", brakiem towarów, uwięzieniem ludzi w domach czy bankructwami firm. To będzie prawdziwa sztuka i wielki egzamin. Zobaczymy czy PiS go zda.

    • Konfederaci już dzisiaj mówią

      Konfederaci już dzisiaj mówią, że SARS-CoV-2 to było hasło wywoławcze wielkiego, światowego oszustwa. Czyli to samo, co Pan i gospodarz bloga. Czy według Pana Konfederaci okazują się sprytniejsi od PiS-u?

      Przecież jeżeli PiS-owi uda się uniknąć większych skutków pandemii dla Polski (w sensie śmiertelności), to Konfederacja powie, że nie należało nic robić. 

      Bo gdyby PiS nic nie robił, to przynajmniej rząd nie załamałby gospodarki. Byłoby to ohydne kłamstwo ale jakże skuteczne. Czy na kłamstwie należy robić karierę? Tak Pan radzi?

       

       

       

      • Tak działa polityka. Umieć

        Tak działa polityka. Umieć uderzyć przeciwnika, niezależnie od tego, co zrobi to duża umiejętność. Z Pańskiego postu widać że Konfederaci uczą się tej sztuki i robią postępy.

        Myślę też że w PiSie są ludzie, którzy potrafią "przeczytać" tę grę.