Reklama

Bo JOW wymaga starania ze strony każdego z nas, a my nie umiemy tego robić.

Nie dlatego, że jesteśmy „polactwem”. Jako populacja nie różnimy się zbytnio od innych. Część naszych elit naukowych czy artystycznych nie przewyższa idiotyzmem swoim takich samych elit USA, Francji czy Włoch. Teraz i zawsze. Wystarczy przypomnieć francuskich czy włoskich filozofów , pisarzy , aktorów i ich miłość do ZSRR i Stalina. Piosenkarza Gilbert Becaud z jego „Natalie”. , Dzisiejszych intelektualistów wielbiących nadal Marksa, z MIT czy innych uczelni. Podobnie nasze buractwo jest porównywalne z buractwem innych krajów, nasi złodzieje i reszta półświatka nie jest ani lepsza ani gorsza od innych.  

Reklama

 

Kiedyś pisałam tu tekst o obrocie wekslowym, wyszło, że nie da się weksli zastosować z powodu braku wiedzy. Bo przerwano ciąg nauczania z ojca na syna. To samo z samorządnością i obywatelskim organizowaniem się. Poprzednie pokolenia nie przekazywały tego, bo wydawało się niepotrzebne. Więc nie umiemy posłużyć się takim narzędziem jak JOW. Wiem, bo to, co czytam chociażby na Kontrowersjach świadczy o tym.   Taki przykład :

Ok, z tym, że w JOW kiedy na przeciwko siebie staną do wyborów Gulczas z BigBrothera i prof. dr hab. Iksiński z 60-letnim doświadczeniem w prawie karnym, medycynie i chemii, to zgadnij który wygra?

Obaj panowie przeciwko sobie staną do wyborów w JEDNYM okręgu. Tam właśnie będą do siebie przekonywać wyborców. Może ten Gulczas (kimkolwiek jest) okazać się sprawniejszym organizatorem od profesora, a może będzie odwrotnie. RYZYKO  PONOSZĄ WYBORCY. Jak wybiorą durnia, to muszą poczekać do następnych wyborów. Włosi wybrali raz sobie (dla jaj, czy dla biustu) Ciociolinę

 

JOW ma być na lata i wiele kadencji sejmu. A politycy różnych partii będą doskakiwać z boku, wytykać błędy w wyborze, obiecywać, że uwolnią od kłopotu, że są lepsi i z nimi będzie łatwiej. Bo pamiętać trzeba, że władza jest rozumiana nie jako odpowiedzialność i obowiązek, a jako konfitury i Bizancjum. JOW by to przerwało, no  to kto jest zainteresowany?

Wytrzymamy tę presję te 30 czy 50 lat? Wątpię. Mało  kto dał radę. Niemcy nie dali rady, Włosi też. Pozostanie świadomość porażki, żeby nie powiedzieć kompromitacja JOW.

Drugą sprawą jest, jak przeforsować taką zmianę. Jak nawet nie ma możliwości przeprowadzenia referendum na życzenie obywateli, a zmieniona w 2006 roku ordynacja w wyborach samorządowych rozciągnęła  na większą część gmin (powyżej 20 tys. mieszkańców) zasadę proporcjonalną, premiującą wielkie partie. Przedtem było 40 tys.

PO obiecała JOW. I nie dotrzymała obietnicy. Trudno się dziwić. Żadna partia nie wprowadzi JOW, bo nie jest to w jej interesie. Chyba, że na koniec, jak im się ziemia spod nóg zacznie usuwać i będzie chciała zrobić prezent następcom. W tym nadzieja. Potem pozostanie nam spieprzyć ideę.

Reklama

32 KOMENTARZE

  1. w pokojowych warunkach to nie przejdzie
    Ci którzy mogliby przegłosować wprowadzenie JOW na pewno tego nie zrobią bo nie widzą w tym żadnego własnego interesu.
    Nacisk społeczeństwa mógłby być teoretycznie skuteczny, ale to jest temat zbyt mało rozpalający wyobraźnię aby można było liczyć na gromadny odzew.
    Pozostaje czekać na moment gdy od nowa zacznie się budowa państwa. W szale rewolucyjnym nie takie numery przechodzą, a tu już od 30 lat nie było porządnej rewolucji, może już niedługo?

    • Złoty Chlorze (AuCl)
      ady ja o tym piszę. Tylko jeszcze przed rewolucją czekam, może PO tracące na rzecz PiS wprowadzi zmianę ordynacji, żeby zrobić na złość.
      Lepiej powiedz, jak nauczyć dzieci tego, czego się samemu nie umie, nawet pomysłu nie ma.

      • Oni mają za łatwo
        Po samym JOW trudno spodziewać się cudów, ale powoduje zamieszanie w polityce, a to samo w sobie jest jakaś wartością w sytuacji braku szans na istotne zmiany. Im trudniej rządzić Polską tym dla Polaków lepiej, tak se myślę.

  2. w pokojowych warunkach to nie przejdzie
    Ci którzy mogliby przegłosować wprowadzenie JOW na pewno tego nie zrobią bo nie widzą w tym żadnego własnego interesu.
    Nacisk społeczeństwa mógłby być teoretycznie skuteczny, ale to jest temat zbyt mało rozpalający wyobraźnię aby można było liczyć na gromadny odzew.
    Pozostaje czekać na moment gdy od nowa zacznie się budowa państwa. W szale rewolucyjnym nie takie numery przechodzą, a tu już od 30 lat nie było porządnej rewolucji, może już niedługo?

    • Złoty Chlorze (AuCl)
      ady ja o tym piszę. Tylko jeszcze przed rewolucją czekam, może PO tracące na rzecz PiS wprowadzi zmianę ordynacji, żeby zrobić na złość.
      Lepiej powiedz, jak nauczyć dzieci tego, czego się samemu nie umie, nawet pomysłu nie ma.

      • Oni mają za łatwo
        Po samym JOW trudno spodziewać się cudów, ale powoduje zamieszanie w polityce, a to samo w sobie jest jakaś wartością w sytuacji braku szans na istotne zmiany. Im trudniej rządzić Polską tym dla Polaków lepiej, tak se myślę.

  3. Wyznawcom JOW proponuję przeczytać:
    http://www.wiadomosci24.pl/artykul/okregi_jednomandatowe_lekarstwo_gorsze_od_choroby_47479.html

    Wniosek.

    Zarówno PiS jak i PO dawno by JOW wprowadziły, problemem są koalicjanci, którzy nigdy się na to nie zgodzą, bo to gwóźdż do ich trumny.

    Wniosek nr 2.

    Wszelkii kult prowadzi do zaprzestania myślenia.

    Wniosek nr 3.

    Nie zawsze kurczowe trzymanie się obietnic wyborczych jest najlepsze dla polityka, co można zrobić. Warto przyswoić sobie zarządzanie zmianami. Reszta to odpowiedni PR.

    Myśl generalna treścią wniosku nr 3

    Memento dla wieszających psy na PO.

  4. Wyznawcom JOW proponuję przeczytać:
    http://www.wiadomosci24.pl/artykul/okregi_jednomandatowe_lekarstwo_gorsze_od_choroby_47479.html

    Wniosek.

    Zarówno PiS jak i PO dawno by JOW wprowadziły, problemem są koalicjanci, którzy nigdy się na to nie zgodzą, bo to gwóźdż do ich trumny.

    Wniosek nr 2.

    Wszelkii kult prowadzi do zaprzestania myślenia.

    Wniosek nr 3.

    Nie zawsze kurczowe trzymanie się obietnic wyborczych jest najlepsze dla polityka, co można zrobić. Warto przyswoić sobie zarządzanie zmianami. Reszta to odpowiedni PR.

    Myśl generalna treścią wniosku nr 3

    Memento dla wieszających psy na PO.

  5. Nie sposób się z Tobą nie
    Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Ciąg przekazu norm i zasad został boleśnie przewany i troszkę czasu potrwa, zanim się znowu odrodzi. To, jak z powiedzeniem, że frak leży dobrze dopiero w 3 pokoleniu. Pierwsze pokolenie, tzw. białych skarpetek (niektórzy pewnie pamiętają biznesy w białych skarpetkach i mokasynach) powoli oddaje pałeczkę następnemu pokoleniu, które już widzi, że trzeba się uczyć języków obcych, bywać i jeździć po świecie. Nadal jednak jego celem jest dorabianie się. Czasami za wszelką cenę i kosztem innych. Następne pokolenie, mające już trooooszkę na koncie, zauważy, że trzeba zadbać o tych, którzy to konto zasilają, w sumie to też ludzie, mają potrzeby, a jak się ich doceni, to i tak będzie z tego korzyść, itd…:) Pytanie jest jedno, czy starczy nam na tę ewolucję czasu.

  6. Nie sposób się z Tobą nie
    Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Ciąg przekazu norm i zasad został boleśnie przewany i troszkę czasu potrwa, zanim się znowu odrodzi. To, jak z powiedzeniem, że frak leży dobrze dopiero w 3 pokoleniu. Pierwsze pokolenie, tzw. białych skarpetek (niektórzy pewnie pamiętają biznesy w białych skarpetkach i mokasynach) powoli oddaje pałeczkę następnemu pokoleniu, które już widzi, że trzeba się uczyć języków obcych, bywać i jeździć po świecie. Nadal jednak jego celem jest dorabianie się. Czasami za wszelką cenę i kosztem innych. Następne pokolenie, mające już trooooszkę na koncie, zauważy, że trzeba zadbać o tych, którzy to konto zasilają, w sumie to też ludzie, mają potrzeby, a jak się ich doceni, to i tak będzie z tego korzyść, itd…:) Pytanie jest jedno, czy starczy nam na tę ewolucję czasu.

  7. Pytając o czas, miałem na
    Pytając o czas, miałem na myśli wydarzenia u naszych sąsiadów, np. na granicy polsko-chińskiej cisza, niepokoje w islamskiej republice niemiec 🙂 Kto wie:), to jak w dowcipie. Koło Berlina patrol policji zatrzymuje kierowcę do kontroli. Policjant długo wertuje dokumenty, po czym woła do kolegi – Ahmed, zobacz, co za dziwne nazwisko, Muller:)

  8. Pytając o czas, miałem na
    Pytając o czas, miałem na myśli wydarzenia u naszych sąsiadów, np. na granicy polsko-chińskiej cisza, niepokoje w islamskiej republice niemiec 🙂 Kto wie:), to jak w dowcipie. Koło Berlina patrol policji zatrzymuje kierowcę do kontroli. Policjant długo wertuje dokumenty, po czym woła do kolegi – Ahmed, zobacz, co za dziwne nazwisko, Muller:)

  9. Autor(ka)
    Nie zgadzam się z tezą postawioną w tytule.
    Uważam, że dążenie do wprowadzenia JOW jest priorytetem dla Suwerena, właśnie po to, aby móc patrzyć na łapy rządzicielom. W obecnym systemie praktycznie wybieramy partię a nie konkretnego posła.

    A potem się dziwimy, że do Sejmu wchodzą miernoty, złodzieje, idioci itd. Na ten przykład Nelli Rokita dostała w swoim okręgu W-wa i zagranica 6397 głosów czyli 0,6% ogółu głosów w tym okręgu i stanowi to 2% głosów oddanych w tym okręgu na jej partię PiS. Inni posłowie z tego okręgu – Michał Szczebra (PO) 2372 , Artur Górski (PiS) 3070 , Alicja Dąbrowska (PO) 2885 itd.

    Na jedenastu kandydatów PO, którzy „zdobyli „ mandaty poselskie w tym okręgu, głosowało 546 539 wyborców. Na Donalda Tuska ( warszawiak…?) głosowało 534 241 wyborców, na pozostałych 10 kandydatów, którzy są teraz przedstawicielami warszawiaków i zagranicznych wyborców w Sejmie, aż 12 298 (sic!) wyborców, czyli 1.19% ogółu oddanych głosów! Czyli tych 10 posłów PO z okręgu nr.19 dostało razem mniej głosów, niż na przykład taka Liga Polskich Rodzin w tym okręgu – 12880 , a jak wiadomo zgodnie „proporcjonalnością” ta partia nie ma nawet jednego posła w Sejmie!

    Jako była warszawianka, obecnie mieszkająca za granicą stwierdzam , że nie był mi znany żaden z tych dziesięciu moich przedstawicieli. Co więcej nie mogłam się dowiedzieć niczego o tych kandydatach ( i wszystkich innych zresztą w tym okręgu) w moim punkcie wyborczym w konsulacie, ( podano datę urodzenia i wykształcenie). Czym zasłużyli się społeczeństwu ci kandydaci, że szefostwo PO podjęło decyzję wystawienia ich na swojej liście wyborczej?
    W obowiazującym dziś systemie proporcjonalnym mandaty poselskie dostają osoby praktycznie bez poparcia wyborców. Dla partii politycznej jako całości dolna granica, to 5% w skali kraju, ale dla indywidualnego posła?.

    Sejm składa się w 2/3 z posłów, którym nie udało się zdobyć więcej niż 1% głosów wyborców w ich okręgach wyborczych. Kogo zatem reprezentują ci posłowie? Chyba dlatego, iż nie reprezentują ani wyborców, ani głosujących, w Konstytucji wyjaśniono ciemnememu ludowi, że „posłowie są reprezentantami Narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborcze” (art.104).

    Oczywiście masz rację, że chłopaki przy żłobie nie mają żadnego interesu w zmianie ordynacji, bo kochają konfitury i Bizancjum.

    Zwróć uwagę, że w masmediach to temat tabu.
    Ja jednak uważam, że to jest up to us. W końcu to my jesteśmy Suwerenem.
    Pozdrawiam

    • Szanowna FAXE

      To wszystko, o czym piszesz, tzn. od słów „Uważam, że dążenie do wprowadzenia JOW jest priorytetem” do końca to jest dokładnie to, co i ja myślę. Dodam jeszcze, że dostaje wysypki, jak słyszę ONI o wybranych władzach, jednak, paradoksalnie, zdaję sobie sprawę, że to racja.

      Że należy to zmienić, jest jasne, tylko nie wiadomo jak. Nie masz pojęcia, co tutaj ludzie wiedzą na ty tematy. Pomieszanie bzdur, mitów wszystko, tylko nie próba zrozumienia, o co chodzi. A JOW wymaga świadomości. Są proste narzędzia, jak młotek czy szpadelek, dasz do ręki małemu dziecku, to w 9,75 przypadkach na dziesięć posłuży się tym zgodnie z przeznaczeniem. Są też narzędzia, których obsługi trzeba się uczyć. Instynkt to za mało. Ja się po prostu boję, że przy tym stanie świadomości ludzi rzecz nie wyjdzie i każdy pazerny na władzę palant będzie potem objaśniał, że JOW jest do niczego, ludzie mu uwierzą i sprawa zostanie pogrzebana.

      Lukrecja to autorka rzecz jasna.

      • Lukrecjo
        Nie wiem co odpowiedzieć na takie dictum. Walcząc o JOWy uświadamiać? Brać przykład z GW. Dzisiaj niejaki red Gadomski, tak z głupia frant w rocznicę Powstania zamieścił tekst ” Polska w sercu wandala”. Teza – patrioci polscy to wandale w glanach, katolicy, pracują na czarno, nie płacą podatków, nie działają społecznie, łamią prawo, są be ekologicznie, nie ufają obcym, państwu i samorządom. A ważna dla nich tylko rodzina (sic!) i brakuje im postawy prospołecznej.

        Czyli, krótko mówiąc ci patrioci obchodzący rocznicę tego zbrodniczego powstania, musowo należą do przynajmniej jednej, a najlepiej wszystkich z tych wymienionych przez red.Gadomskiego ohydnych kategorii.
        Nie dziwię się, że tak wielu młodych tak energicznie odcina się od etosu pokolenia 44.

        To jest przykład jak się robi pranie mózgu. Nie rozumiem dlaczego takich metod nie stosuje Ruch JOW.
        Pozdrawiam autorkę

        • Ruch jest chyba nieruchawy
          tu cytat z Gadomskiego:
          “Patriotyczna Polska najchętniej pracuje na czarno, nie płacąc podatków. Łamie prawo, gdy uznaje je za niefunkcjonalne. Bardzo trudno skłonić patriotyczną Polskę do działań na rzecz wspólnoty – ot choćby wysprzątania lasu lub budowy kanalizacji, by nieszczelne zbiorniki na nieczystości nie zatruwały wód gruntowych. Patriotyczna Polska nie ufa obcym, nie ufa państwu i samorządom. Ważne jest, to co w rodzinie: dzieci, żona, szwagier. Brak zaufania uniemożliwia działania wspólne.” Jest coś w tym?? Raczej jest.
          ale to jeszcze nic. Przytaczam komentarz jakiegoś “rybaka” z Onetu:
          “Na górze są przewały na miliardy złotych ale ściga się biedaka co od rana do wieczora piecze frytki”
          Co można zrobić w tej sytuacji, jeśli się nie chce z jakichś wzgędów oblać się łatwopalnym płynem i podpalić w publicznym miejscu ?

          Zaproponować utopię ” nie oszukuję i innym nie pozwolę”? W zasadzie w JOW o to by chodziło.

    • Szanowna Faxe . To przecież PełO przywróciła cyrk w sejmie
      pakując na fotele poselskie : Zulu Gulę , ociężałego umysłowo zwycięzcę Big Brothera, przekwitłe ,,gwiazdy sportu”.
      Jako bonus mamy kolegę Ryśka /na 100%/ – w roli marszałka sejmu. I p.o. Prezydenta.
      Czy można śmieszniej?

  10. Autor(ka)
    Nie zgadzam się z tezą postawioną w tytule.
    Uważam, że dążenie do wprowadzenia JOW jest priorytetem dla Suwerena, właśnie po to, aby móc patrzyć na łapy rządzicielom. W obecnym systemie praktycznie wybieramy partię a nie konkretnego posła.

    A potem się dziwimy, że do Sejmu wchodzą miernoty, złodzieje, idioci itd. Na ten przykład Nelli Rokita dostała w swoim okręgu W-wa i zagranica 6397 głosów czyli 0,6% ogółu głosów w tym okręgu i stanowi to 2% głosów oddanych w tym okręgu na jej partię PiS. Inni posłowie z tego okręgu – Michał Szczebra (PO) 2372 , Artur Górski (PiS) 3070 , Alicja Dąbrowska (PO) 2885 itd.

    Na jedenastu kandydatów PO, którzy „zdobyli „ mandaty poselskie w tym okręgu, głosowało 546 539 wyborców. Na Donalda Tuska ( warszawiak…?) głosowało 534 241 wyborców, na pozostałych 10 kandydatów, którzy są teraz przedstawicielami warszawiaków i zagranicznych wyborców w Sejmie, aż 12 298 (sic!) wyborców, czyli 1.19% ogółu oddanych głosów! Czyli tych 10 posłów PO z okręgu nr.19 dostało razem mniej głosów, niż na przykład taka Liga Polskich Rodzin w tym okręgu – 12880 , a jak wiadomo zgodnie „proporcjonalnością” ta partia nie ma nawet jednego posła w Sejmie!

    Jako była warszawianka, obecnie mieszkająca za granicą stwierdzam , że nie był mi znany żaden z tych dziesięciu moich przedstawicieli. Co więcej nie mogłam się dowiedzieć niczego o tych kandydatach ( i wszystkich innych zresztą w tym okręgu) w moim punkcie wyborczym w konsulacie, ( podano datę urodzenia i wykształcenie). Czym zasłużyli się społeczeństwu ci kandydaci, że szefostwo PO podjęło decyzję wystawienia ich na swojej liście wyborczej?
    W obowiazującym dziś systemie proporcjonalnym mandaty poselskie dostają osoby praktycznie bez poparcia wyborców. Dla partii politycznej jako całości dolna granica, to 5% w skali kraju, ale dla indywidualnego posła?.

    Sejm składa się w 2/3 z posłów, którym nie udało się zdobyć więcej niż 1% głosów wyborców w ich okręgach wyborczych. Kogo zatem reprezentują ci posłowie? Chyba dlatego, iż nie reprezentują ani wyborców, ani głosujących, w Konstytucji wyjaśniono ciemnememu ludowi, że „posłowie są reprezentantami Narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborcze” (art.104).

    Oczywiście masz rację, że chłopaki przy żłobie nie mają żadnego interesu w zmianie ordynacji, bo kochają konfitury i Bizancjum.

    Zwróć uwagę, że w masmediach to temat tabu.
    Ja jednak uważam, że to jest up to us. W końcu to my jesteśmy Suwerenem.
    Pozdrawiam

    • Szanowna FAXE

      To wszystko, o czym piszesz, tzn. od słów „Uważam, że dążenie do wprowadzenia JOW jest priorytetem” do końca to jest dokładnie to, co i ja myślę. Dodam jeszcze, że dostaje wysypki, jak słyszę ONI o wybranych władzach, jednak, paradoksalnie, zdaję sobie sprawę, że to racja.

      Że należy to zmienić, jest jasne, tylko nie wiadomo jak. Nie masz pojęcia, co tutaj ludzie wiedzą na ty tematy. Pomieszanie bzdur, mitów wszystko, tylko nie próba zrozumienia, o co chodzi. A JOW wymaga świadomości. Są proste narzędzia, jak młotek czy szpadelek, dasz do ręki małemu dziecku, to w 9,75 przypadkach na dziesięć posłuży się tym zgodnie z przeznaczeniem. Są też narzędzia, których obsługi trzeba się uczyć. Instynkt to za mało. Ja się po prostu boję, że przy tym stanie świadomości ludzi rzecz nie wyjdzie i każdy pazerny na władzę palant będzie potem objaśniał, że JOW jest do niczego, ludzie mu uwierzą i sprawa zostanie pogrzebana.

      Lukrecja to autorka rzecz jasna.

      • Lukrecjo
        Nie wiem co odpowiedzieć na takie dictum. Walcząc o JOWy uświadamiać? Brać przykład z GW. Dzisiaj niejaki red Gadomski, tak z głupia frant w rocznicę Powstania zamieścił tekst ” Polska w sercu wandala”. Teza – patrioci polscy to wandale w glanach, katolicy, pracują na czarno, nie płacą podatków, nie działają społecznie, łamią prawo, są be ekologicznie, nie ufają obcym, państwu i samorządom. A ważna dla nich tylko rodzina (sic!) i brakuje im postawy prospołecznej.

        Czyli, krótko mówiąc ci patrioci obchodzący rocznicę tego zbrodniczego powstania, musowo należą do przynajmniej jednej, a najlepiej wszystkich z tych wymienionych przez red.Gadomskiego ohydnych kategorii.
        Nie dziwię się, że tak wielu młodych tak energicznie odcina się od etosu pokolenia 44.

        To jest przykład jak się robi pranie mózgu. Nie rozumiem dlaczego takich metod nie stosuje Ruch JOW.
        Pozdrawiam autorkę

        • Ruch jest chyba nieruchawy
          tu cytat z Gadomskiego:
          “Patriotyczna Polska najchętniej pracuje na czarno, nie płacąc podatków. Łamie prawo, gdy uznaje je za niefunkcjonalne. Bardzo trudno skłonić patriotyczną Polskę do działań na rzecz wspólnoty – ot choćby wysprzątania lasu lub budowy kanalizacji, by nieszczelne zbiorniki na nieczystości nie zatruwały wód gruntowych. Patriotyczna Polska nie ufa obcym, nie ufa państwu i samorządom. Ważne jest, to co w rodzinie: dzieci, żona, szwagier. Brak zaufania uniemożliwia działania wspólne.” Jest coś w tym?? Raczej jest.
          ale to jeszcze nic. Przytaczam komentarz jakiegoś “rybaka” z Onetu:
          “Na górze są przewały na miliardy złotych ale ściga się biedaka co od rana do wieczora piecze frytki”
          Co można zrobić w tej sytuacji, jeśli się nie chce z jakichś wzgędów oblać się łatwopalnym płynem i podpalić w publicznym miejscu ?

          Zaproponować utopię ” nie oszukuję i innym nie pozwolę”? W zasadzie w JOW o to by chodziło.

    • Szanowna Faxe . To przecież PełO przywróciła cyrk w sejmie
      pakując na fotele poselskie : Zulu Gulę , ociężałego umysłowo zwycięzcę Big Brothera, przekwitłe ,,gwiazdy sportu”.
      Jako bonus mamy kolegę Ryśka /na 100%/ – w roli marszałka sejmu. I p.o. Prezydenta.
      Czy można śmieszniej?