Reklama

Przez całą Polskę przeleciała przedziwna informacja, której treść brzmi mniej więcej tak: „Trzech senatorów z USA, zatroskanych stanem demokracji w Polsce, pisze list do premier Beaty Szydło”. Co ambitniejsze przekaźniki dodawały, że chodzi o senatora Johna Mccaina i dwóch innych. Treść i forma przekazania wieści zza oceanu mówią właściwie wszystko o poziomie kompleksów i skali wpajania kompleksów. Proszę zwrócić uwagę, że kompletnie nieistotne jest, jacy to senatorowie z USA napisali z troską do Beaty Szydło, wystarczy, że oni są z USA. Johna Mccaina wyróżniono tylko dlatego, że jest w Polsce jako tako kojarzony i co więcej, kojarzony z poglądami PiS. Idealna konfiguracja, żeby kolonialnemu ludowi przetrzepać portki. Matko Boska! Z Hameryki do nas napisali! No i co, że z Ameryki? Jakie to w ogóle ma znaczenie? Senator do premiera poważnego kraju może się zwrócić z bardzo uprzejmą prośbą, a nie arogancką dydaktyką, jak to się dzieje w przypadku dzikich ludów. Nie raz i nie dwa zdarzało się, że czarnoskóra piosenkarka wyeksploatowała marketing wokół pompowania cycków sylikonem i wówczas bierze się za obronę słonia indyjskiego, głodnych dzieci z Afryki albo demokracji w Burundi. Najlepiej takie akcje wychodzą szerokim frontem, czyli senator z piosenkarką, futbolista z koszykarzem, dziennikarz z pisarką i kupą komedianci załapują się na czołówki. Rzecz jasna nigdy żadnemu celebrycie, czy politykowi, nie przyszłoby do głowy pisać listów do Francji, Niemiec, Szwecji, a i do Rosji rzadko kiedy ktoś się odważy. Polskę amerykański senator ciągle traktuje jak Burundi lub Kubę, w najlepszym razie Białoruś. Wspólnym mianownikiem dla takiej arogancji jest fakt, że za cholerę nie wiadomo, gdzie te dzikie lądy leżą. Przykre, prawda? Owszem, ale na własne życzenie i według własnej głupoty realizowane.

Zacznijmy od początku, jeszcze raz. Kto, skąd i do kogo napisał? Senatorowie z USA do polskiej premier, taki był początek, który nigdy by nie zaistniał w innej konfiguracji. Amerykański senator to jest taki cwaniak, że Portorykańczyka uzna za Boga, jeśli mu to pomoże w wyborach i interesach. Do amerykańskiego senatora przychodzą rozmaici interesanci, proponując rozmaite biznesy. Jeśli ktoś myśli, że John Mccain siedział sobie w McDonaldzie i nagle poczuł wielką troskę o stan polskiej demokracji, czyli kraju, który ledwie kojarzy, to można się z tej naiwności jedynie pośmiać. Do Johna Mccaina przyszedł interesant, żeby zrobić biznes. Jaki to poważny człowiek namówił senatora, żeby potraktował Polskę jak Burundi? Powoli zbliżamy się do sedna sprawy. Otóż na pewno nie był to Polak. Johnowi Mccainowi biznes musiał zaproponować przedstawiciel takiej mniejszości, która dla senatora ma po stokroć większe znaczenie, niż głosy Polaków. Najprościej powiedzieć, że był to biznesmen pochodzenia żydowskiego i chyba pomyłki w tej hipotezie nie ma, ale to nie takie proste i jeszcze bardziej smutne. Identyczny interes zrobiłby Niemiec, Irlandczyk, Włoch. Ba! Meksykanin, Chińczyk i Portorykańczyk, też nie mieliby problemu. Wszyscy, tylko nie Polak, który co najwyżej uprosiłby parę zdań do przesłania na Litwę albo Estonię. W USA Polonia jest skrajnie prawicowa i stoi za PiS murem, to akurat wiedzą senatorowie, bo analizują głosy każdej mniejszości narodowej. Jednak John Mccain wiedząc, co jest grane nie przejął się ewentualną reakcją i stratą ze strony polskiego elektoratu.

Reklama

Dlaczego tak? Ano dlatego, że w USA załatwia się interesy grupami i strefami wpływów. Polonia niestety jest jedną z najbardziej rozbitych i słabych grup wpływu. John Mccain pozwolił sobie na bezczelność, bo po prostu mu się to opłacało. Wykonał robotę dla potężnej strefy wpływów, kosztem Polaków, których i tak za chwilę republikanie kupią jakimiś błyskotkami. W Polsce nie demokracja, ale kasa bankierów i korporacji jest zagrożona, w tym amerykańska kasa, stąd ta żałosna akcja dyscyplinująca. Przykro pisać, ale to jeszcze nie koniec naszej słabości. Powtarzam jak obłąkany, że w polityce naczelną zasadą jest symetria i jak grochem o ścianę. Żal zadek ściska, gdy się patrzy, jak premier Polski odpowiada na paszkwil amerykańskich senatorów, prawdopodobnie podyktowany przez żydowską żonę polskiego skompromitowanego ministra. Trzeba było dać ten świstek praktykantce z zaleceniem, aby wysłała do USA prospekty z Polską „nie w ruinie” i prośbą o wsparcie renowacji „Pomnika Trzech Krzyży” – symbolu światowej demokracji. Premier Polski nie jest od tego, żeby wpisywać się w prostackie biznesy amerykańskich senatorów. Prócz krytyki próbuję też sprzedać recepty, ale jakoś nikt mnie nie słucha, mimo wszystko przypomnę. Polski MSZ musi w USA, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii zbudować INSTYTUCJONALNĄ POLONIĘ, z którą trzeba będzie się liczyć. Potrzeba kilkanaście, może kilkadziesiąt milionów rocznie, żeby to zorganizować. Po wtóre, wreszcie musimy się nauczyć szacunku dla siebie, zaczynając od symetrii i powagi. John Mccain może sobie pisać o demokracji na Berdyczów albo do kacyka Rwandy Dolnej, w Polsce podobne listy dać młodzieży do zabawy i nauki.

PS Poznajecie Polacy tych dwóch panów na zdjęciu? No, to chyba wszystko do spodu się wyjaśniło.

Reklama

110 KOMENTARZE

  1. a’propos
    co do p.s…jestem pewien ze to jego*najbardziej*bufoniastej oxfordzkiej ekscelencji nie w smak  jawi sie perspektywa zostania dozywotnim wykladowcą uniwersyteckim..pensja mu nie pasi??..czy tez to ze studenci beda zadawac "GŁUPIE" pytania??(z reszta z jego "dyplomem" ..jest podobno tak samo jak z wykształceniem jednego z naszych byłych prezydentów)
    p.s.
    parafrazujac niezrownanego B.Smolenia powiedziałbym ze "w gazecie napisali ze POdobno KIEROWNIK nie zamerza wracac do kraju.."POtwierdzi sie to??

  2. a’propos
    co do p.s…jestem pewien ze to jego*najbardziej*bufoniastej oxfordzkiej ekscelencji nie w smak  jawi sie perspektywa zostania dozywotnim wykladowcą uniwersyteckim..pensja mu nie pasi??..czy tez to ze studenci beda zadawac "GŁUPIE" pytania??(z reszta z jego "dyplomem" ..jest podobno tak samo jak z wykształceniem jednego z naszych byłych prezydentów)
    p.s.
    parafrazujac niezrownanego B.Smolenia powiedziałbym ze "w gazecie napisali ze POdobno KIEROWNIK nie zamerza wracac do kraju.."POtwierdzi sie to??

    • Pora odświeżyć starą zabawę na portalu: zmiana podmiotu liryczne
      go w tekście

      Wrażenia po wizycie McCaina w Monachium? "Ameryka nie rozumie na jakiej imprezie się znalazła"

      Pewne nieporozumienia przytrafiają się co roku, a szczególnie tym delegacjom, które przyjeżdżają na Konferencję Bezpieczeństwa do Monachium po raz pierwszy. Także Ameryka wdepnęła tym razem w tę pułapkę i pokazała, że nie do końca rozumie, na jakiej imprezie się znalazła.

      A wdepnąć nie jest trudno, bo nikt oficjalnie nie informuje o niepisanych zasadach tej konferencji: po pierwsze, w Monachium rozmawia się o globalnych problemach i aspektach konfliktów, podczas gdy podejmowanie kwestii bilateralnych to tabu i afront wobec gości, którzy przyjeżdżają tu z całego świata i nie chcą być świadkami kłótni, w których nie mają w ogóle uczestniczyć. Po drugie, nie jest to miejsce na skargi, tylko na konstruktywne propozycje, które można rzucić pod dyskusję. Kto tego nie rozumie, zdradza się jako amator lub nowicjusz.

      Monachijska impreza jest wyjątkowo szanowana przez dyplomatów z całego świata, bo daje okazję nieformalnej wymiany zdań, bez presji, że musi z tego coś wyniknąć. Krytyka wobec gospodarzy musi być więc przemyślana i na pewno waży ciężej niż sprawy bilateralne – to trzecia zasada, której należy się trzymać, aby być poważnie traktowanym w dyskusji. Jak poważnie – o tym świadczy z reguły lista partnerów, z którymi uda się zaaranżować rozmowy kuluarowe.

      Sfrustrowana Ameryka

      Amerykańscy goście nie trzymali się tych zasad. Nie pojawili się kolacji wydanej przez Premiera Bawarii, .

      "Spontaniczny bojkot po raz kolejny pokazuje, jak napięte są stosunki między USA i Rosją, a także jak wrażliwi na działania podejmowane w Europie wobec Moskwy są (politycy) zza oceanu" – ocenia "Spiegel".

      Kolacja w rezydencji Seehofera, który jest szefem chadeckiej partii CSU wchodzącej w skład koalicji rządowej na szczeblu federalnym, jest wydawana w okazałej rezydencji w centrum Monachium i uchodzi za najważniejsze wydarzenie towarzyskie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Na kolację zapraszani są najważniejsi uczestnicy konferencji, w tym szefowie państw.

      "Terapia niezadowolonych", "sfrustrowana Ameryka" – takie komentarze słychać było w kuluarach legendarnego hotelu Bayerischer Hof.

    • Polacy odpisują:-)
      "PS Poznajecie Polacy tych dwóch panów na zdjęciu? No, to chyba wszystko do spodu się wyjaśniło". by Matka Kurka

      Cieszymy się, iż Matka Kurka spożytkował zdjęcie wiadomych panów, które zamieściliśmy we wczorajszym wątku. Uwypukliliśmy także powiązania uwiecznionych i nieco ich opluliśmy:-)
                                                                                                      POLACY

    • Pora odświeżyć starą zabawę na portalu: zmiana podmiotu liryczne
      go w tekście

      Wrażenia po wizycie McCaina w Monachium? "Ameryka nie rozumie na jakiej imprezie się znalazła"

      Pewne nieporozumienia przytrafiają się co roku, a szczególnie tym delegacjom, które przyjeżdżają na Konferencję Bezpieczeństwa do Monachium po raz pierwszy. Także Ameryka wdepnęła tym razem w tę pułapkę i pokazała, że nie do końca rozumie, na jakiej imprezie się znalazła.

      A wdepnąć nie jest trudno, bo nikt oficjalnie nie informuje o niepisanych zasadach tej konferencji: po pierwsze, w Monachium rozmawia się o globalnych problemach i aspektach konfliktów, podczas gdy podejmowanie kwestii bilateralnych to tabu i afront wobec gości, którzy przyjeżdżają tu z całego świata i nie chcą być świadkami kłótni, w których nie mają w ogóle uczestniczyć. Po drugie, nie jest to miejsce na skargi, tylko na konstruktywne propozycje, które można rzucić pod dyskusję. Kto tego nie rozumie, zdradza się jako amator lub nowicjusz.

      Monachijska impreza jest wyjątkowo szanowana przez dyplomatów z całego świata, bo daje okazję nieformalnej wymiany zdań, bez presji, że musi z tego coś wyniknąć. Krytyka wobec gospodarzy musi być więc przemyślana i na pewno waży ciężej niż sprawy bilateralne – to trzecia zasada, której należy się trzymać, aby być poważnie traktowanym w dyskusji. Jak poważnie – o tym świadczy z reguły lista partnerów, z którymi uda się zaaranżować rozmowy kuluarowe.

      Sfrustrowana Ameryka

      Amerykańscy goście nie trzymali się tych zasad. Nie pojawili się kolacji wydanej przez Premiera Bawarii, .

      "Spontaniczny bojkot po raz kolejny pokazuje, jak napięte są stosunki między USA i Rosją, a także jak wrażliwi na działania podejmowane w Europie wobec Moskwy są (politycy) zza oceanu" – ocenia "Spiegel".

      Kolacja w rezydencji Seehofera, który jest szefem chadeckiej partii CSU wchodzącej w skład koalicji rządowej na szczeblu federalnym, jest wydawana w okazałej rezydencji w centrum Monachium i uchodzi za najważniejsze wydarzenie towarzyskie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Na kolację zapraszani są najważniejsi uczestnicy konferencji, w tym szefowie państw.

      "Terapia niezadowolonych", "sfrustrowana Ameryka" – takie komentarze słychać było w kuluarach legendarnego hotelu Bayerischer Hof.

    • Polacy odpisują:-)
      "PS Poznajecie Polacy tych dwóch panów na zdjęciu? No, to chyba wszystko do spodu się wyjaśniło". by Matka Kurka

      Cieszymy się, iż Matka Kurka spożytkował zdjęcie wiadomych panów, które zamieściliśmy we wczorajszym wątku. Uwypukliliśmy także powiązania uwiecznionych i nieco ich opluliśmy:-)
                                                                                                      POLACY

  3. I to jest zdaje się niestety efekt
    krótkiej ławki pisu. Polityk to może sobie mieć różne zachciewajki, a od tego ma doradców, starych wyjadaczy, którzy w lot odczytują "polityczną mowę ciała", żeby w takich sytuacjach bez litości banować nieroztropne pomysły. Za dużo w PiSie specjalistów od słusznych idei, za mało profesjonalnych, zimno kalkulujących skurnali.

  4. I to jest zdaje się niestety efekt
    krótkiej ławki pisu. Polityk to może sobie mieć różne zachciewajki, a od tego ma doradców, starych wyjadaczy, którzy w lot odczytują "polityczną mowę ciała", żeby w takich sytuacjach bez litości banować nieroztropne pomysły. Za dużo w PiSie specjalistów od słusznych idei, za mało profesjonalnych, zimno kalkulujących skurnali.

  5. z tym panem z lewej to chyba każdy amerykański senator ma fotkę
    taka natura. Gowin chyba miał rację że Pan Zbyszek zmienił się i o 10 lat jest starszy, bo temat KOLEJNEGO wpływowego sędziego który jest "na telefon" jednej z opcji politycznych, nadzoruje z zimną krwią i na spokojnie. Sam sędzia najpierw przełożonym z spokojnie i uśmiechem wyjaśnił, że to ktoś inny był, teraz oskarżony podaje wersję że został "wmanewrowany" ale jako oskarżony ma do tego pełne prawo. Nawet powołano specjalną komisję  która ma oczyścić sędziego, ale będzie to robić tylko w oparciu jego wyjaśnienia.
    Cała KRS zachodzi teraz w głowę, czy dziennikarze nagrali sędziego jak przychodzi na spotkanie z bojownikiem politycznym, ale to by byłą amatorszczyzna jakby nie cyknęli fotek, teraz każdy ma teleobiektyw w komórce. Oczywiście za kilka dni minister sprawiedliwości  będzie też prokuratorem generalnym i może pomóc sędziom z KRS w ustaleniu prawdy materialnej.
    Przepisy nie pozwalają żeby sędzia był na usługi sił politycznych, sędzia może się douczyć przepisów ale charakteru już nie zmieni. W Polsce sędzia nie może być na posługi, ten przepis nie dotyczy sądu apelacyjnego w Białmystoku, gdzie sędzią może być osoba ze skażonych charaktem. Więc pewnie sędzia będzie zesłany do SA w Białymystoku.

    Ciekawi mnie jak w obaleniu rządu RP chciał pomóc sędzia politykowi z gazety. chciał mu zrobić korepetycje z konstytucji, "zmiana rządu następuje w demokratycznych wyborach"?

  6. z tym panem z lewej to chyba każdy amerykański senator ma fotkę
    taka natura. Gowin chyba miał rację że Pan Zbyszek zmienił się i o 10 lat jest starszy, bo temat KOLEJNEGO wpływowego sędziego który jest "na telefon" jednej z opcji politycznych, nadzoruje z zimną krwią i na spokojnie. Sam sędzia najpierw przełożonym z spokojnie i uśmiechem wyjaśnił, że to ktoś inny był, teraz oskarżony podaje wersję że został "wmanewrowany" ale jako oskarżony ma do tego pełne prawo. Nawet powołano specjalną komisję  która ma oczyścić sędziego, ale będzie to robić tylko w oparciu jego wyjaśnienia.
    Cała KRS zachodzi teraz w głowę, czy dziennikarze nagrali sędziego jak przychodzi na spotkanie z bojownikiem politycznym, ale to by byłą amatorszczyzna jakby nie cyknęli fotek, teraz każdy ma teleobiektyw w komórce. Oczywiście za kilka dni minister sprawiedliwości  będzie też prokuratorem generalnym i może pomóc sędziom z KRS w ustaleniu prawdy materialnej.
    Przepisy nie pozwalają żeby sędzia był na usługi sił politycznych, sędzia może się douczyć przepisów ale charakteru już nie zmieni. W Polsce sędzia nie może być na posługi, ten przepis nie dotyczy sądu apelacyjnego w Białmystoku, gdzie sędzią może być osoba ze skażonych charaktem. Więc pewnie sędzia będzie zesłany do SA w Białymystoku.

    Ciekawi mnie jak w obaleniu rządu RP chciał pomóc sędzia politykowi z gazety. chciał mu zrobić korepetycje z konstytucji, "zmiana rządu następuje w demokratycznych wyborach"?

    • Pewnie dlatego, że jeżeli został zabity, albo nawet sam się zabi
      Pewnie dlatego, że jeżeli został zabity, albo nawet sam się zabił, w co nie wierzę, to oznacza, w jak złej sytuacji jesteśmy jako państwo, jak nieadekwatne działania podjęła nowa władza, albo jak ona jest słaba, nie ma pojęcia o zagrożeniach i/lib nie umie im przeciwdziałać. I poza informacją na wpolityce.pl, niezalezna.pl, interia.pl i u źródła – Polska The Times (chyba właściciel niemiecki) kompletna cisza w innych mediach. Bo ta informacja uderza mocno w nową władzę (IMO) .

    • Pewnie dlatego, że jeżeli został zabity, albo nawet sam się zabi
      Pewnie dlatego, że jeżeli został zabity, albo nawet sam się zabił, w co nie wierzę, to oznacza, w jak złej sytuacji jesteśmy jako państwo, jak nieadekwatne działania podjęła nowa władza, albo jak ona jest słaba, nie ma pojęcia o zagrożeniach i/lib nie umie im przeciwdziałać. I poza informacją na wpolityce.pl, niezalezna.pl, interia.pl i u źródła – Polska The Times (chyba właściciel niemiecki) kompletna cisza w innych mediach. Bo ta informacja uderza mocno w nową władzę (IMO) .

  7. Ze zacytuje:
    " Premier Polski nie jest od tego, żeby wpisywać się w prostackie biznesy amerykańskich senatorów. " – pełna zgoda.Tylko co innego usiłowali robić nasi byli premierzy? – no właśnie,i mamy to co mamy.Ale kierunek wydaje się być dobry i to zdaje się nie tylko w kontekście powagi państwa którą na arenie m/narodowej nie tyle powinniśmy odbudowywać co wręcz budować od podstaw.

    • chyba chodzi o coś innego
      musimy pozbyć się odruchu psa który na widok kijka sam się kuli i uderza, bo jak my sami nie będziemy się szanować to nikt inny tego nie zrobi, ale na zewnątrz też trzeba nauczyć wzajemnego szacunku. Jjeśli zrozumiałem kierunek polityki zagranicznej rządu PiS, to działanie Premier Szydło która wyszła do parlamentu UE i zarządcy Shultza i zareagowała na list senatorów. Kierunek jest dobry tylko narzędzie nie zawsze adekwatne. Jeśli chcą opowiadać o polskich obozach zagłady to trzeba reagować, ale pierwszym powodem dla których dostajemy ciosy kijkiem jest nasza wyuczona reakcja, i z tym też trzeba sobie poradzić.

  8. Ze zacytuje:
    " Premier Polski nie jest od tego, żeby wpisywać się w prostackie biznesy amerykańskich senatorów. " – pełna zgoda.Tylko co innego usiłowali robić nasi byli premierzy? – no właśnie,i mamy to co mamy.Ale kierunek wydaje się być dobry i to zdaje się nie tylko w kontekście powagi państwa którą na arenie m/narodowej nie tyle powinniśmy odbudowywać co wręcz budować od podstaw.

    • chyba chodzi o coś innego
      musimy pozbyć się odruchu psa który na widok kijka sam się kuli i uderza, bo jak my sami nie będziemy się szanować to nikt inny tego nie zrobi, ale na zewnątrz też trzeba nauczyć wzajemnego szacunku. Jjeśli zrozumiałem kierunek polityki zagranicznej rządu PiS, to działanie Premier Szydło która wyszła do parlamentu UE i zarządcy Shultza i zareagowała na list senatorów. Kierunek jest dobry tylko narzędzie nie zawsze adekwatne. Jeśli chcą opowiadać o polskich obozach zagłady to trzeba reagować, ale pierwszym powodem dla których dostajemy ciosy kijkiem jest nasza wyuczona reakcja, i z tym też trzeba sobie poradzić.

  9. Gdyby nie wiek (92 lata) to
    Gdyby nie wiek (92 lata) to widzalbym jednego czlowieka , ktory moglby zjednoczyc Polonie , a jest nim Jan Kobylanski . Zreszta On juz tego dokonal w Ameryce Lacinskiej ( USOPAL ) , za co "podziekowali" mu towarzysze z PO-PSL !

  10. Gdyby nie wiek (92 lata) to
    Gdyby nie wiek (92 lata) to widzalbym jednego czlowieka , ktory moglby zjednoczyc Polonie , a jest nim Jan Kobylanski . Zreszta On juz tego dokonal w Ameryce Lacinskiej ( USOPAL ) , za co "podziekowali" mu towarzysze z PO-PSL !

  11. Bo ja wiem?
    Nie uważam, że jakoś źle się stało i mam na myśli wewnętrznego, szeregowego polskiego odbiorcę. Prosty lud czerpie wiadomości z onetu lub wp. Tam przekaz jest monotonnie przeciw PiS. Kolorowe tygodniki przeznaczone dla pań – podobnie, brukowce też.
    Wstyd, Wąchock, zacofanie, wiocha, cały świat się smieje, znane już wcześniej z lat 2005-07.

    Musi być od czasu do czasu coś dla odtrutki, prrzeciwwagi i wyjaśnienia.

  12. Bo ja wiem?
    Nie uważam, że jakoś źle się stało i mam na myśli wewnętrznego, szeregowego polskiego odbiorcę. Prosty lud czerpie wiadomości z onetu lub wp. Tam przekaz jest monotonnie przeciw PiS. Kolorowe tygodniki przeznaczone dla pań – podobnie, brukowce też.
    Wstyd, Wąchock, zacofanie, wiocha, cały świat się smieje, znane już wcześniej z lat 2005-07.

    Musi być od czasu do czasu coś dla odtrutki, prrzeciwwagi i wyjaśnienia.

  13. Spotyka się dwu znajmych
    i to ten starszy i bardziej społ. szanowany jako I-y uchyla na powitanie czapki. To można nawet odebrać jako wytknięcie braku kultury młodszemu. Brak odpowiedzi PBS, bardziej agresywny ton
    lub zwekslowanie riposty na stażystę mogłoby wywołać reperkusje. A tak, po tygodniu, o incydencie
    pamiętać będą jedynie czerscy. Jesteśmy jako Państwo jeszcze zbyt słabi i mamy sporo do ugrania
    na najbliższym szczycie NATO. Odrębnym zagadnieniem, potraktowanym przez Pana raczej marginalnie, jest problem uporządkowania Polonii. Tu wypada wydać pieniądze lecz zwłaszcza dogłębnie przewietrzyć kręgi przywódcze, bowiem "wielu szatanów było/jest tam czynnych".

  14. Spotyka się dwu znajmych
    i to ten starszy i bardziej społ. szanowany jako I-y uchyla na powitanie czapki. To można nawet odebrać jako wytknięcie braku kultury młodszemu. Brak odpowiedzi PBS, bardziej agresywny ton
    lub zwekslowanie riposty na stażystę mogłoby wywołać reperkusje. A tak, po tygodniu, o incydencie
    pamiętać będą jedynie czerscy. Jesteśmy jako Państwo jeszcze zbyt słabi i mamy sporo do ugrania
    na najbliższym szczycie NATO. Odrębnym zagadnieniem, potraktowanym przez Pana raczej marginalnie, jest problem uporządkowania Polonii. Tu wypada wydać pieniądze lecz zwłaszcza dogłębnie przewietrzyć kręgi przywódcze, bowiem "wielu szatanów było/jest tam czynnych".

  15. USA
    Jest PRZEREKLAMOWANE .Znajoma mieszka w CHICAGO i jak z nią rozmawiam przez telefon to na niektóre tematy boi się rozmawiać .Permanentna INWIGILACJA  ,wyścig szczurów taki ,że połowa młodzieży bierze leki i odwiedza psychoanalityka ,bo nie wytrzymuje tempa.Córka znajomej jest bardzo zdolna ale nie dostanie stypendium bo jest"BIAŁA"Oni też mają 8 lat w plecy ,bo Obama to u Regana może by trawniki kosił.
    Te trzy" sztuki" co podpisały ten list zostali wybrani w kraju gdzie DEMOKRACJA już dawno nie działa.Korporacje ,które zdominowałuy wszystkie gałęzie gospodarki tak naprawdę RZĄDZĄ w USA.Opinia senatorów to tyle warte co komentarz pani Jadzi z magla.

  16. USA
    Jest PRZEREKLAMOWANE .Znajoma mieszka w CHICAGO i jak z nią rozmawiam przez telefon to na niektóre tematy boi się rozmawiać .Permanentna INWIGILACJA  ,wyścig szczurów taki ,że połowa młodzieży bierze leki i odwiedza psychoanalityka ,bo nie wytrzymuje tempa.Córka znajomej jest bardzo zdolna ale nie dostanie stypendium bo jest"BIAŁA"Oni też mają 8 lat w plecy ,bo Obama to u Regana może by trawniki kosił.
    Te trzy" sztuki" co podpisały ten list zostali wybrani w kraju gdzie DEMOKRACJA już dawno nie działa.Korporacje ,które zdominowałuy wszystkie gałęzie gospodarki tak naprawdę RZĄDZĄ w USA.Opinia senatorów to tyle warte co komentarz pani Jadzi z magla.

  17. Fakt. Jest pewna
    nagorliwość na szczytach polskiej władzy, aby odpowiadać różnym pyskującym światowym pętakom. Może uznać to za normalny odruch (choć mam nadzieję, że przejściowy) po latach bezkarnego kopania nas w siedzenie przy radosnej aprobacie poprzedników obecnej władzy?

  18. Fakt. Jest pewna
    nagorliwość na szczytach polskiej władzy, aby odpowiadać różnym pyskującym światowym pętakom. Może uznać to za normalny odruch (choć mam nadzieję, że przejściowy) po latach bezkarnego kopania nas w siedzenie przy radosnej aprobacie poprzedników obecnej władzy?

    • Ponoć był to ostry atak
      Ponoć był to ostry atak alergii, a wizyta w szpitalu miała miejsce w ubiegłym tygodniu (poniedziałek/wtorek). Lekarze z Szaserów nie udzielają informacji; tabloidy spekulują, a my rzeczywiście pomódlmy się w intencji Jarosława.

      P. S. Nastał niedobry czas dla alergików wziewnych, bo z powodu braku zimy pylenie odbywa się na potęgę:-(

      Edit: Dziś ponoć trafił do szpitala celem poddania się badaniom, które przechodzi co roku. Mam nadzieję, że to prawda.

      • Oby to tylko alergia,
        Oby to tylko alergia, rzeczywiście w trakcie przemówień często dopadał go kaszel. Zauważyłem to. Alergia to też niezła franca. A nasz Kaczorek musi być zdrowy, bo roboty jest od cholery.
        A ta banda targowicka dalej ryje, za te pare soroskich  srebrników. On i yak jest twardy, to nadczłowiek, bardzo mu współczuję.
        A niech ich wszystkich szlag… Jedyną jego nagrodą będzie nasza wdzięczność i strona w podręcznikach historii.
        PS a propos odwracania się elit, MK nie martw się, my tu na Twoim forum jesteśmy lepsza elita niż te Jadźki i Ryśli. My się od PIS nie odwracamy. A tak wogóle, to jaka z nich elita, co oni takiego osiagnęli, co za proch oni wymyślili, ja  o niczym takim nie słyszłem, pier..olą w kółko, jak potłuczeni. Co z nich za  elita, dajcie spokój, podejrzewam, że każdy z nas w swojej pracy i życiu ma większe osignięcia, niż ciągłe międlenie nowomowy w ich zasranej "przestrzeni publicznej". Paszli won w mojego nieba.

      • Jak o tym uslyszalem, to
        Jak o tym uslyszalem, to ciarki mi poszly po plecach.
        Modlmy sie za zdrowie Jaroslawa Kaczynskiego.
        On byl i jest nam bardzo potrzebny!
        Mam nadzieje, ze to nic powaznego…widzialem Go na miesiecznicy…troche kaszlal.

        Pozdrawiam MK i wszystkich wspanialych ludzi – Prawdziwych Polskich Patriotow – piszacych na tym wspanialym blogu.

        Janusz z Toronto.

    • Ponoć był to ostry atak
      Ponoć był to ostry atak alergii, a wizyta w szpitalu miała miejsce w ubiegłym tygodniu (poniedziałek/wtorek). Lekarze z Szaserów nie udzielają informacji; tabloidy spekulują, a my rzeczywiście pomódlmy się w intencji Jarosława.

      P. S. Nastał niedobry czas dla alergików wziewnych, bo z powodu braku zimy pylenie odbywa się na potęgę:-(

      Edit: Dziś ponoć trafił do szpitala celem poddania się badaniom, które przechodzi co roku. Mam nadzieję, że to prawda.

      • Oby to tylko alergia,
        Oby to tylko alergia, rzeczywiście w trakcie przemówień często dopadał go kaszel. Zauważyłem to. Alergia to też niezła franca. A nasz Kaczorek musi być zdrowy, bo roboty jest od cholery.
        A ta banda targowicka dalej ryje, za te pare soroskich  srebrników. On i yak jest twardy, to nadczłowiek, bardzo mu współczuję.
        A niech ich wszystkich szlag… Jedyną jego nagrodą będzie nasza wdzięczność i strona w podręcznikach historii.
        PS a propos odwracania się elit, MK nie martw się, my tu na Twoim forum jesteśmy lepsza elita niż te Jadźki i Ryśli. My się od PIS nie odwracamy. A tak wogóle, to jaka z nich elita, co oni takiego osiagnęli, co za proch oni wymyślili, ja  o niczym takim nie słyszłem, pier..olą w kółko, jak potłuczeni. Co z nich za  elita, dajcie spokój, podejrzewam, że każdy z nas w swojej pracy i życiu ma większe osignięcia, niż ciągłe międlenie nowomowy w ich zasranej "przestrzeni publicznej". Paszli won w mojego nieba.

      • Jak o tym uslyszalem, to
        Jak o tym uslyszalem, to ciarki mi poszly po plecach.
        Modlmy sie za zdrowie Jaroslawa Kaczynskiego.
        On byl i jest nam bardzo potrzebny!
        Mam nadzieje, ze to nic powaznego…widzialem Go na miesiecznicy…troche kaszlal.

        Pozdrawiam MK i wszystkich wspanialych ludzi – Prawdziwych Polskich Patriotow – piszacych na tym wspanialym blogu.

        Janusz z Toronto.

  19. Gizbern dziękuje
    za wyłożenie kawy na ławę i zapewnia, że będzie się felietonem Waszmości Gospodyna bezczelnie podpierać.

    Zafrasowało jednak Gizberna stwierdzenie- ''Po wtóre, wreszcie musimy się nauczyć szacunku dla siebie, zaczynając od symetrii i powagi''

    Szanowny Gospodynie MatkoKurko- dopóki Polaków za granicą bedą nazywać Polonią, dopóki Polacy za granicą sami siebie będą nazywać Polonusami, nigdy nie zdobędziemy należytego szacunku. Słowo Polonia powinno zostać zastapione słowem POLACY. Zaraz by się okazało, że Polacy, to nie jakiś mały naród 30 mln plus, tylko ponad 60 mln z czego połowa rozsiana po świecie. W Ameryce nikt Meksykanów nie nazywa inaczej niż Meksykanie i zapewniam, ze pomimo iz wykonują oni dość nieciekawe prace, są dumni jak cholera a ich rodziny rozrastają się w tempie zastraszającym. I są z tego dumni powtarzam. Każdy Meksykanin od szambonurka do prezesa powie z dumą- jestem Meksykaninem. Polacy mówią- jestem z Polski, ALE teraz mam obywatelstwo amerykańskie. Różnica w pojedynku o szacunek do własnej tozsamości narodowej: Meksykanie 100, Polacy 0.

    To tak pokrótce, bo temat rozległy.

      • Tak białogłowo
        Wszelkie demonstracje- , bo coś tam- Polonia. Wywiady na temat KOD ? : ..Ja należę do Polonii.. Wywiady na temat PIS- MY Polonia amerykańska mówimy…

         Serio? Nic Cię białogłowo moherko nie boli?  Bo mnie aż jebie po nerach!
        A dlaczego nie – My POLACY myślimy, my Polacy mamy inny punkt widzenia?

        Nasz kolega z Toronto, też kilka słów móglby powiedziec o tym zagadnieniu. Jesli zna i jest mu to bliskie, oczywiście.

        • Dysonans par excellence
          Mimo, że Sir Guy z Gisburne nie przedstawiał postaci jednoznacznie pozytywnej, to był raczej czarny charakter, no ale jednak Sir to Sir. Szlachectwo zobowiązuje.
          Bardzo razi mnie zwrot cyt. “mnie aż jebie po nerach!”, chociaż uważam, że krwisty zwrot stanowi pewnego rodzaju emfazę. Ale litości! Gizbern, nie w odpowiedzi do kobiety. Akurat słowo to używane jest raczej przez niziny społeczne i tym bardziej stanowi rażące zakłócenie w odbiorze komentarzy Gizberna. Przepraszam, jeżeli Cię uraziłem, ale tak to czuję i musiałem to napisać. My konserwatyści tak mamy.

          • Może to przewrażliwienie na to konkretne słowo. Fobia.
            Bo zupełnie nie przeszkadzają mi słowa czystej polszczyzny typu k…a, p….ć, ale mówiłem o konkretnym tzn. “j…bie”, ale przede wszystkim, że zostało użyte w odpowiedzi kobiecie.
            Ale przepraszam, bo się chyba zakałapućkałem.

          • Szanowną Panią
            Stuprocentową Moherkę i Szanownego Pana Jerzyka szanownie przepraszam za uzycie tego ohydnego słowa. Nie był to jednak przejaw braku szacunku do Białogłowy, tylko retoryka Gizbernowa, który czasem gotuje się jak czajnik i plecie co mu ślina na jezyk przyniesie. Nie godzi się, prawda. Gizbern posypuje głowę popiołem i oddali się za karę do samotni na jakiś czas.

            Z Szacunkiem

            Sir Guy z Gizbern

    • By Gizbern
      Nie ma Pan racji ! 
      Wszyscy przedstawiamy sie jako Polacy…
      a polskich kongresow i klubow polskich tez mamy pod dostatkiem!
      …A "jestem z Polski", to tylko Zyd powie.
      Inna sprawa jest, ze nie ma jednosci, jestesmy rozdrobnieni…ale my tez mamy swoich PObolszewikow i… ludzi ze WSI !;)

      Pozdrawiam serdecznie.
      – JaPolak ;))

      • Tak tak
        Gizbern juz zna te wszystkie kluby itd. Był w kilku i płakał nad warchołstwem i kosmopolityzmem jakiego doświadczył w tych towarzystwach. Potem Gizbern poznał pana Golbę osobiście, który to z jakichś nieznanych przyczyn w totalnie lewicowym radio polonijnym- ''wietrzne radio'', ma swój kącik w poniedziałki o 11.30 am czasu amerykańskiego. Dziwne, ponieważ przez 10 minut Pan Zenon Golba ostro najeżdża na wszystko co jest anty obecnemu rządowi w Polsce.
        Pan tez powinien go znać, bo Golba zasłuzył się na arenie zmian w USA.

  20. Gizbern dziękuje
    za wyłożenie kawy na ławę i zapewnia, że będzie się felietonem Waszmości Gospodyna bezczelnie podpierać.

    Zafrasowało jednak Gizberna stwierdzenie- ''Po wtóre, wreszcie musimy się nauczyć szacunku dla siebie, zaczynając od symetrii i powagi''

    Szanowny Gospodynie MatkoKurko- dopóki Polaków za granicą bedą nazywać Polonią, dopóki Polacy za granicą sami siebie będą nazywać Polonusami, nigdy nie zdobędziemy należytego szacunku. Słowo Polonia powinno zostać zastapione słowem POLACY. Zaraz by się okazało, że Polacy, to nie jakiś mały naród 30 mln plus, tylko ponad 60 mln z czego połowa rozsiana po świecie. W Ameryce nikt Meksykanów nie nazywa inaczej niż Meksykanie i zapewniam, ze pomimo iz wykonują oni dość nieciekawe prace, są dumni jak cholera a ich rodziny rozrastają się w tempie zastraszającym. I są z tego dumni powtarzam. Każdy Meksykanin od szambonurka do prezesa powie z dumą- jestem Meksykaninem. Polacy mówią- jestem z Polski, ALE teraz mam obywatelstwo amerykańskie. Różnica w pojedynku o szacunek do własnej tozsamości narodowej: Meksykanie 100, Polacy 0.

    To tak pokrótce, bo temat rozległy.

      • Tak białogłowo
        Wszelkie demonstracje- , bo coś tam- Polonia. Wywiady na temat KOD ? : ..Ja należę do Polonii.. Wywiady na temat PIS- MY Polonia amerykańska mówimy…

         Serio? Nic Cię białogłowo moherko nie boli?  Bo mnie aż jebie po nerach!
        A dlaczego nie – My POLACY myślimy, my Polacy mamy inny punkt widzenia?

        Nasz kolega z Toronto, też kilka słów móglby powiedziec o tym zagadnieniu. Jesli zna i jest mu to bliskie, oczywiście.

        • Dysonans par excellence
          Mimo, że Sir Guy z Gisburne nie przedstawiał postaci jednoznacznie pozytywnej, to był raczej czarny charakter, no ale jednak Sir to Sir. Szlachectwo zobowiązuje.
          Bardzo razi mnie zwrot cyt. “mnie aż jebie po nerach!”, chociaż uważam, że krwisty zwrot stanowi pewnego rodzaju emfazę. Ale litości! Gizbern, nie w odpowiedzi do kobiety. Akurat słowo to używane jest raczej przez niziny społeczne i tym bardziej stanowi rażące zakłócenie w odbiorze komentarzy Gizberna. Przepraszam, jeżeli Cię uraziłem, ale tak to czuję i musiałem to napisać. My konserwatyści tak mamy.

          • Może to przewrażliwienie na to konkretne słowo. Fobia.
            Bo zupełnie nie przeszkadzają mi słowa czystej polszczyzny typu k…a, p….ć, ale mówiłem o konkretnym tzn. “j…bie”, ale przede wszystkim, że zostało użyte w odpowiedzi kobiecie.
            Ale przepraszam, bo się chyba zakałapućkałem.

          • Szanowną Panią
            Stuprocentową Moherkę i Szanownego Pana Jerzyka szanownie przepraszam za uzycie tego ohydnego słowa. Nie był to jednak przejaw braku szacunku do Białogłowy, tylko retoryka Gizbernowa, który czasem gotuje się jak czajnik i plecie co mu ślina na jezyk przyniesie. Nie godzi się, prawda. Gizbern posypuje głowę popiołem i oddali się za karę do samotni na jakiś czas.

            Z Szacunkiem

            Sir Guy z Gizbern

    • By Gizbern
      Nie ma Pan racji ! 
      Wszyscy przedstawiamy sie jako Polacy…
      a polskich kongresow i klubow polskich tez mamy pod dostatkiem!
      …A "jestem z Polski", to tylko Zyd powie.
      Inna sprawa jest, ze nie ma jednosci, jestesmy rozdrobnieni…ale my tez mamy swoich PObolszewikow i… ludzi ze WSI !;)

      Pozdrawiam serdecznie.
      – JaPolak ;))

      • Tak tak
        Gizbern juz zna te wszystkie kluby itd. Był w kilku i płakał nad warchołstwem i kosmopolityzmem jakiego doświadczył w tych towarzystwach. Potem Gizbern poznał pana Golbę osobiście, który to z jakichś nieznanych przyczyn w totalnie lewicowym radio polonijnym- ''wietrzne radio'', ma swój kącik w poniedziałki o 11.30 am czasu amerykańskiego. Dziwne, ponieważ przez 10 minut Pan Zenon Golba ostro najeżdża na wszystko co jest anty obecnemu rządowi w Polsce.
        Pan tez powinien go znać, bo Golba zasłuzył się na arenie zmian w USA.

  21. Jak się ma reputację republiki bananowej trudno o symetrię z USA
    Jak się ma reputację republiki bananowej trudno o symetrię z mocarstwem. De facto czym lub co z wachlarza naszej talii kart może stanowić o symetrii ? Jesteśmy traktowani stosownie do naszej pozycji, roli i sile, i nic ponad to. Czego my możemy wymagać po Smoleńsku ? Rząd, który zaczął zbierać Polskę z resztek startuje z dna, leży na czworaka i każdy nie opaczny ruch może skończyć się jego upadkiem. To jest sytuacja kogoś kto się podnosi i jest zewsząd poszturchiwany i popychany. Trudno w takiej pozycji dopominać się o partnerstwo i symetrię. Jeżeli rząd miałby w zanadrzu środek nacisku na grupy polityczno biznesowe stające za podobnymi apelami przyjaciół z USA, z pewnością by je uruchomił. Tymczasem Polska i jej władza jest klientem pod amerykańskimi drzwiami. I prawdę mówiąc siedzi w kotle. Kacap z jednej, szwab z drugiej i lichwa z łapą na gardle. Brakuje w grze asa lub chociażby dobrego króla żeby Jankesom powiedzieć nie chcecie Europy Środkowej pies was ganiał, zainteresujemy tematem kogoś innego np. Chiny, w najgorszym wypadku przepuścimy kacapa na Zachód. Czasem zastanawiam się jak przepieprzono 25 lat w głupocie i słuchaniu pierdzielenia geremkowych mędrców o najbezpieczniejszej od 100 lat Europie, rozwaleniu polskiej armii i wszystkiego co stanowiło o jakiejś namiastce siły. W swoim czasie Orban się wk…ił i zagrał Putinem, miał w tym rację broniąc się przed nagonką cwaniaków z Wall Street i Angeli sułtan. Co do roli Polonii w USA i jej głosu wyborczego. Dla Wilsona a później Roosevelta głosy Polaków były nie do pogardzenia, ale to było przed I a później II Wojną. Gdy do głosu doszło w USA żydowskie towarzystwo wyszkolone na Łubiance i zwerbowane wśród różnych grup etnicznych w tym polskiej, zaczął się rozpad jedności i siły reprezentacji polskiej. Warto w tym miejscu przypomnieć niejakiego Bolesława /Bill/ Geberta, i jego rolę w naszpikowaniu organizacji polonijnych sowiecką agenturą i w efekcie doprowadzenia do stanu i kondycji trwających po dzień dzisiejszy. ‘’Polak’’ Gebert gdy trwała wojna z bolszewikami w 1920 szerzył propagandę sowiecką wśród polskich robotników. Organizował akcje torpedujące pomoc Polsce. W ;atach 1940 – 1945 w zmaganiach z nim i sowieckim wywiadem usunięty został z organizacji polonijnych a nasępnie z tego świata pułkownik Ignacy Matuszewski, patriota i wybitna dla Polski postać. Polaków jak niejaki Bill mamy i tam i tu robią robotę jak robili. Na zakończenie by oddać obraz całości, niecałe kilka dni temu redaktor ‘’Trotyl’’ opublikował listę agentów i TW pracujących w MSZ i polskich placówkach dyplomatycznych. Nic dodać ni ująć stwierdzeniem, że Polska w poselstwach zagranicznych nie ma reprezentacji. Jeżeli w Ameryce wiedzą, że trwanie rządu, życie prezydenta, życie wysokich oficerów jednostek specjalnych, służb, zależy nie od siły państwa lecz od przypadku i ludzi biorących jurgielt skąd się da, trudno o powagę państwa i urzędu. Jest jak jest.

    • W dalszej refleksji i pytaniu o przyszłą sytuację w Warszawie
      W kontekście listów, petycji z USA i ogólnego jazgotu prasy amerykańskiej, ciekawe jak problem zmiany w Polsce widzą Republikanie i konserwatyści. Nie wiele na ten temat analiz i głosów. W tle pytanie jaka Ameryka po Obamie i w ogóle na przyszłość. Na którą stronę pójdzie najpotężniejsze lobby, lewo czy prawo ? Pytania powyższe mają znaczenie dla sytuacji u nas. Bowiem albo będzie zielone światło i cicha akceptacja a nawet pomoc w czyszczeniu państwa z komuny ponad Berlinem i Brukselą, albo pędzie pat i komuna się utrzyma mając wsparcie zza oceanu i z Brukseli. W pytaniu o przyszły kształt Polski mnożą się smutne refleksje, czy Polską w roli silnego podmiotu polityki jest zainteresowany, jedyny znaczący w Europie, amerykański protektor. Rola tego czy innego państwa w polityce amerykańskiej wynika z trwałej lub mniej trwałej potrzeby. Jeżeli potrzebą Ameryki jest silna Turcja to, to czy Polska spełnia podobny wymóg rodzi wątpliwości.

    • Pod te wątpliwości;
      Z jakoby nic nie znaczących głosów.
      Za prasą – wPolityce ….jedno z najważniejszych anglosaskich pism społeczno-kulturalnych – „The New York Review of Books” – zamieszcza w najnowszym wydaniu poświęcony Polsce artykuł prof. nauk politycznych z Uniwersytetu Princeton University Jana-Wernera Müllera….Artykuł, że włosy stają na głowie i łapy składają się w pięść. Czy tylko psy szczekają za karawaną, czy grają uwerturę pod pogrzeb rządu PiS ?
      Dalszy ciąg uwertury, Za prasą; za wPolityce….Berlin pozbywa się białych rękawiczek. Zażądanie wglądu w porządek dnia szczytu grupy państwa tworzących wewnątrz Unii swoją grupę – Grupę Wyszehradzką – jest już chyba wstępem do ingerencji w wewnętrzne sprawy takich państwa jak Słowacja, Czechy, Polska i Węgry….. Uwerturę grają, Putin klaszcze i zaciera piąchy ?

  22. Jak się ma reputację republiki bananowej trudno o symetrię z USA
    Jak się ma reputację republiki bananowej trudno o symetrię z mocarstwem. De facto czym lub co z wachlarza naszej talii kart może stanowić o symetrii ? Jesteśmy traktowani stosownie do naszej pozycji, roli i sile, i nic ponad to. Czego my możemy wymagać po Smoleńsku ? Rząd, który zaczął zbierać Polskę z resztek startuje z dna, leży na czworaka i każdy nie opaczny ruch może skończyć się jego upadkiem. To jest sytuacja kogoś kto się podnosi i jest zewsząd poszturchiwany i popychany. Trudno w takiej pozycji dopominać się o partnerstwo i symetrię. Jeżeli rząd miałby w zanadrzu środek nacisku na grupy polityczno biznesowe stające za podobnymi apelami przyjaciół z USA, z pewnością by je uruchomił. Tymczasem Polska i jej władza jest klientem pod amerykańskimi drzwiami. I prawdę mówiąc siedzi w kotle. Kacap z jednej, szwab z drugiej i lichwa z łapą na gardle. Brakuje w grze asa lub chociażby dobrego króla żeby Jankesom powiedzieć nie chcecie Europy Środkowej pies was ganiał, zainteresujemy tematem kogoś innego np. Chiny, w najgorszym wypadku przepuścimy kacapa na Zachód. Czasem zastanawiam się jak przepieprzono 25 lat w głupocie i słuchaniu pierdzielenia geremkowych mędrców o najbezpieczniejszej od 100 lat Europie, rozwaleniu polskiej armii i wszystkiego co stanowiło o jakiejś namiastce siły. W swoim czasie Orban się wk…ił i zagrał Putinem, miał w tym rację broniąc się przed nagonką cwaniaków z Wall Street i Angeli sułtan. Co do roli Polonii w USA i jej głosu wyborczego. Dla Wilsona a później Roosevelta głosy Polaków były nie do pogardzenia, ale to było przed I a później II Wojną. Gdy do głosu doszło w USA żydowskie towarzystwo wyszkolone na Łubiance i zwerbowane wśród różnych grup etnicznych w tym polskiej, zaczął się rozpad jedności i siły reprezentacji polskiej. Warto w tym miejscu przypomnieć niejakiego Bolesława /Bill/ Geberta, i jego rolę w naszpikowaniu organizacji polonijnych sowiecką agenturą i w efekcie doprowadzenia do stanu i kondycji trwających po dzień dzisiejszy. ‘’Polak’’ Gebert gdy trwała wojna z bolszewikami w 1920 szerzył propagandę sowiecką wśród polskich robotników. Organizował akcje torpedujące pomoc Polsce. W ;atach 1940 – 1945 w zmaganiach z nim i sowieckim wywiadem usunięty został z organizacji polonijnych a nasępnie z tego świata pułkownik Ignacy Matuszewski, patriota i wybitna dla Polski postać. Polaków jak niejaki Bill mamy i tam i tu robią robotę jak robili. Na zakończenie by oddać obraz całości, niecałe kilka dni temu redaktor ‘’Trotyl’’ opublikował listę agentów i TW pracujących w MSZ i polskich placówkach dyplomatycznych. Nic dodać ni ująć stwierdzeniem, że Polska w poselstwach zagranicznych nie ma reprezentacji. Jeżeli w Ameryce wiedzą, że trwanie rządu, życie prezydenta, życie wysokich oficerów jednostek specjalnych, służb, zależy nie od siły państwa lecz od przypadku i ludzi biorących jurgielt skąd się da, trudno o powagę państwa i urzędu. Jest jak jest.

    • W dalszej refleksji i pytaniu o przyszłą sytuację w Warszawie
      W kontekście listów, petycji z USA i ogólnego jazgotu prasy amerykańskiej, ciekawe jak problem zmiany w Polsce widzą Republikanie i konserwatyści. Nie wiele na ten temat analiz i głosów. W tle pytanie jaka Ameryka po Obamie i w ogóle na przyszłość. Na którą stronę pójdzie najpotężniejsze lobby, lewo czy prawo ? Pytania powyższe mają znaczenie dla sytuacji u nas. Bowiem albo będzie zielone światło i cicha akceptacja a nawet pomoc w czyszczeniu państwa z komuny ponad Berlinem i Brukselą, albo pędzie pat i komuna się utrzyma mając wsparcie zza oceanu i z Brukseli. W pytaniu o przyszły kształt Polski mnożą się smutne refleksje, czy Polską w roli silnego podmiotu polityki jest zainteresowany, jedyny znaczący w Europie, amerykański protektor. Rola tego czy innego państwa w polityce amerykańskiej wynika z trwałej lub mniej trwałej potrzeby. Jeżeli potrzebą Ameryki jest silna Turcja to, to czy Polska spełnia podobny wymóg rodzi wątpliwości.

    • Pod te wątpliwości;
      Z jakoby nic nie znaczących głosów.
      Za prasą – wPolityce ….jedno z najważniejszych anglosaskich pism społeczno-kulturalnych – „The New York Review of Books” – zamieszcza w najnowszym wydaniu poświęcony Polsce artykuł prof. nauk politycznych z Uniwersytetu Princeton University Jana-Wernera Müllera….Artykuł, że włosy stają na głowie i łapy składają się w pięść. Czy tylko psy szczekają za karawaną, czy grają uwerturę pod pogrzeb rządu PiS ?
      Dalszy ciąg uwertury, Za prasą; za wPolityce….Berlin pozbywa się białych rękawiczek. Zażądanie wglądu w porządek dnia szczytu grupy państwa tworzących wewnątrz Unii swoją grupę – Grupę Wyszehradzką – jest już chyba wstępem do ingerencji w wewnętrzne sprawy takich państwa jak Słowacja, Czechy, Polska i Węgry….. Uwerturę grają, Putin klaszcze i zaciera piąchy ?

  23. Widze flagi na dwoch ambasadach: Kanady i Tajwanu.
    Jestem w miejscu, w ktorym bije tetno dyplomacji. Ogladam od lat polskich ambasadorow.
    Dno. Kompletne dno i to pod kazdym wzgledem: jako ludzie – narcyzy z frustracjami i kompleksami. Jednego normalnego przez ostatnich pare late nie widzialem.
    Do tego kompletny brak zdolnosci analitycznych. Nielogiczne oraz niespojne wyciaganie wnioskow z zaistnialych faktow. Duza emocjonalnosc w podejmowaniu decyzji.
    Potrzeba ze 40 lat (liczone od momentu, jak ktos sie za to zabierze porzadnie), zeby wyksztalcic i wymienic kadre w MSZ. Nie wiem czy mamy na to czas.
    Tu mala dygresja =>
    W tym momencie czarny scenariusz przewiduje, ze rozpadajaca sie Unia oraz konflikt w Syrii wprowadzi chaos, z ktorego natychmiast skorzysta Rosja wysylajac zielone ludziki. I mam tylko nadzieje, ze w Polsce nikt nie wpadnie na pomysl stawiania im oporu, poniewaz zaplacilibysmy olbrzymia cene mierzona ludzkimi istnieniami.
    <= koniec dygresji
    Co do PiS-u, to jest to oczywiscie jedyna partia, ktora moze cos pozmieniac na plus, ale jest dramatycznie malo ludzi na ich lawce (przypominam, ze to PiS wypromowal Sikorskiego, Kaczmarka, wzmocnil Giertycha, a teraz zatrudnil Maja).
    Jedyne wyjscie to siegniecie po mlodych ludzi, nieskazonych serwilizmem ani moskiewskim, ani waszyngtonskim, ani berlinskim i liczenie na lut szczescia, ze czarny scenariusz sie nie zrealizuje i za 5-7 lat bedziemy miec pierwszych, srednio-doswiadczonych dyplomatow mlodej szkoly, ktorzy beda na chlodno analizowac i podejmowac racjonalne, nieemocjonalne decyzje, rozszerzajac polskie strefu wplywu (potencjal Polonii jest OGROMNY i NIEWYKORZYSTANY).
    Ja moge tylko kibicowac z mojego okna…

  24. Widze flagi na dwoch ambasadach: Kanady i Tajwanu.
    Jestem w miejscu, w ktorym bije tetno dyplomacji. Ogladam od lat polskich ambasadorow.
    Dno. Kompletne dno i to pod kazdym wzgledem: jako ludzie – narcyzy z frustracjami i kompleksami. Jednego normalnego przez ostatnich pare late nie widzialem.
    Do tego kompletny brak zdolnosci analitycznych. Nielogiczne oraz niespojne wyciaganie wnioskow z zaistnialych faktow. Duza emocjonalnosc w podejmowaniu decyzji.
    Potrzeba ze 40 lat (liczone od momentu, jak ktos sie za to zabierze porzadnie), zeby wyksztalcic i wymienic kadre w MSZ. Nie wiem czy mamy na to czas.
    Tu mala dygresja =>
    W tym momencie czarny scenariusz przewiduje, ze rozpadajaca sie Unia oraz konflikt w Syrii wprowadzi chaos, z ktorego natychmiast skorzysta Rosja wysylajac zielone ludziki. I mam tylko nadzieje, ze w Polsce nikt nie wpadnie na pomysl stawiania im oporu, poniewaz zaplacilibysmy olbrzymia cene mierzona ludzkimi istnieniami.
    <= koniec dygresji
    Co do PiS-u, to jest to oczywiscie jedyna partia, ktora moze cos pozmieniac na plus, ale jest dramatycznie malo ludzi na ich lawce (przypominam, ze to PiS wypromowal Sikorskiego, Kaczmarka, wzmocnil Giertycha, a teraz zatrudnil Maja).
    Jedyne wyjscie to siegniecie po mlodych ludzi, nieskazonych serwilizmem ani moskiewskim, ani waszyngtonskim, ani berlinskim i liczenie na lut szczescia, ze czarny scenariusz sie nie zrealizuje i za 5-7 lat bedziemy miec pierwszych, srednio-doswiadczonych dyplomatow mlodej szkoly, ktorzy beda na chlodno analizowac i podejmowac racjonalne, nieemocjonalne decyzje, rozszerzajac polskie strefu wplywu (potencjal Polonii jest OGROMNY i NIEWYKORZYSTANY).
    Ja moge tylko kibicowac z mojego okna…

  25. Witam;
    Szanowałem senatora McCaina,bo facet nie jeden raz w życiu udowodnił że ma "cochones" i nie jedno przeszedł.Jednak nie wiem czy ta jego przeszłość nie wywarła zbyt dużego piętna na jego psychice,bo były już w przeszłości incydenty,świadczące o poczatkach paranoi,albo wprowadzania senatora na manowce.Tu dla przypomnienia,jak dostało się Orbanowi.http://wiadomosci.onet.pl/swiat/orban-o-wypowiedzi-mccaina-atakowana-jest-niepodleglosc-wegier/6yg1s

  26. Witam;
    Szanowałem senatora McCaina,bo facet nie jeden raz w życiu udowodnił że ma "cochones" i nie jedno przeszedł.Jednak nie wiem czy ta jego przeszłość nie wywarła zbyt dużego piętna na jego psychice,bo były już w przeszłości incydenty,świadczące o poczatkach paranoi,albo wprowadzania senatora na manowce.Tu dla przypomnienia,jak dostało się Orbanowi.http://wiadomosci.onet.pl/swiat/orban-o-wypowiedzi-mccaina-atakowana-jest-niepodleglosc-wegier/6yg1s

  27. Na pocieszenie, w szary ponury wtorek
    Mocarstwo na Wisłą w 2050 roku?

    Po pierwsze, “Program Morawieckiego” – dla mnie bomba.
    Po drugie, dobry ruch grupy V4 i koniec propagandy wstydu i pohukiwania, na szczycie EU okaże się, kto jest izolowany, jestem pewien, że nie będzie to Polska,
    Po trzecie, to nie jest lokowanie produktu, ale warto kupić książkę George’a Friedmana “Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek”

  28. Na pocieszenie, w szary ponury wtorek
    Mocarstwo na Wisłą w 2050 roku?

    Po pierwsze, “Program Morawieckiego” – dla mnie bomba.
    Po drugie, dobry ruch grupy V4 i koniec propagandy wstydu i pohukiwania, na szczycie EU okaże się, kto jest izolowany, jestem pewien, że nie będzie to Polska,
    Po trzecie, to nie jest lokowanie produktu, ale warto kupić książkę George’a Friedmana “Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek”