Reklama

Jako zadeklarowany i praktykujący konserwatysta nie zamierzam uciekać od tradycji. Ostanie dni roku zawsze są poświęcone podsumowaniu tego, co się wydarzyło od stycznia do grudnia. Takich zestawień dla 2016 roku jest już pełno i w większości wypadków zebrane informacje się powtarzają. Przy każdym wyborze pojawiają się kontrowersje. Komuś czegoś brakuje, komuś innemu coś nie pasuje. Z moim zestawem będzie zapewne tak samo, ale mam o tyle łatwiej, że wcale się nie siliłem, aby wybrać najważniejsze sprawy, którymi żyła Polska, wręcz przeciwnie. Pomyślałem sobie, że doskonałym podsumowaniem operetki urządzonej wokół głównego tematu, czyli „śmierć demokracji”, będą topowe newsy serwowane Polakom przez media głównego nurtu. Oto moja lista, kolejność mieszana!

1. Kaczyński powiedział cokolwiek

Reklama

Na pierwszym miejscu nie mogło być nic innego, bo od lat jest to szlagier nie schodzący z listy przebojów, wałkowany przez wszystkie media zatroskane demokracją. Proceder nagłaśniania słów Kaczyńskiego stał się rytuałem przekraczającym wszelkie granice śmieszności, dość powiedzieć, że w ramach „Kaczyński powiedział” zarzucono liderowi PiS, że „nienawistnie milczał”. Ponieważ zestawienie dotyczy 2016 roku, nie mogę powołać się na „najgorszy sort” z roku 2015, ani na „cała Polska z was się śmieje, komuniści i złodzieje” z tego samego roku. Nawiasem mówiąc Kaczyński powiedział jedynie „cała Polska z was się śmieje”, resztę nienawistnie przemilczał. Nie ma to jednak najmniejszego znaczenia, a przykładów na „słowa” Kaczyńskiego można podać milion. Z tej puli rzutem na taśmę zwycięża „pucz”.

puczkaczynski.PNG

Słowo zrobiło błyskawiczną karierę i już obrosło legendą, a co bardziej kreatywni artyści zaczęli śpiewać piosenki:




2. Andrzej Duda w nocy podpisał cokolwiek

Prezydent nie może się równać z Jarosławem Kaczyńskim, chociaż zaczyna deptać największemu konkurentowi po piętach. W wypadku Prezydenta Andrzeja Dudy nie chodzi jednak o to, co powiedział, ale co podpisał po nocy. Przedstawiciele „ten kraju” nie mogą zrozumieć dlaczego Prezydent podpisuje ustawy w nocy, zamiast nie podpisywać w dzień. Ostatnio ta formuła się nieco zmieniła i „ten kraj” nie rozumie dlaczego ustawa o zgromadzeniach nie została podpisana w dzień. Tak, czy owak, całorocznym tematem numer 2 było podpisywanie w nocy i jedno nie podpisanie w dzień.

duda.PNG

3. Beata publikuj

Mniej więcej w wakacje napisałem parę proroczych słów, że już pod koniec roku ORMO walczące o demokrację będzie protestowało przeciw wyrokom Trybunału Konstytucyjnego i domagało się nie respektowania wszelkich orzeczeń. Działo się to w czasie, gdy większość krzyczała: „Beata publikuj”, bo „wyroki TK są ostateczne i drukowane natychmiast”. Słowo ciałem się stało, ORMO protestuje przeciw TK, a „sędziowie” tacy jak Żurek zapowiadają, że nie będą uznawać wydrukowanych wyroków Trybunału. Nie chwaląc się wyszło na moje i skończy się bardzo szybko, jak każdy wygłup „demokratów”, ale co się Polska i Beata nasłuchała, tego nam nikt nie odbierze.

CdNG3QgUEAAQXWn_0.jpg

4. Nie będzie nalotu Caracali, czyli Macierewicz wypowiedział wojnę Francji

Dzień bez Macierewicza to jak dzień bez Kaczyńskiego – nie liczy się. Miałem podobny problem z wyborem największego hitu z udziałem Macierewicza, jak przy słowie Kaczyńskiego, sama się narzuca wojna z NATO, czyli odbicie placówki z rąk WSI, ale to się stało pod koniec 2015 roku. Pozostaje wojna z Francją wypowiedziana po zerwaniu umowy na śmigłowce Caracale, do której przyłączyły się Niemcy. Wszystko miało nam się zawalić na łeb, z powodu „obrażania” naszych sojuszników i nikt więcej w Polsce miał nie zainwestować. Oczywiście stało się zupełnie inaczej, o temacie nikt dziś nie pamięta, pomimo tego, że przez długie tygodnie nie schodził z ekranów i szpalt.

caracale.PNG

5. Konie z Janowa

Temat gigant, temat rzeka, tak rozległy, że zaczął się w 2015 i z całą pewnością będzie brzmiał w 2017, dlatego też znalazł się na liście. Zaczęło się od końskich zaparć, biegunki, skrętu kiszek. Potem białej gorączki dostała żona perkusisty Rolling Stones. Dalej działy się jeszcze większe tragedie, fatalne licytacje, niewłaściwe ustawienie stolików i zamordowanie stuletniej hodowli polskiego araba. Całość nagrywała głównie TVN.

i-wtedy-przyszedl-jurgiel-i-dosypal-mi-cos-do-kolacji-dziennikarz-tvn-przepytuje-konia-stadnina-w-janowie.jpg

6. Zakaz aborcji dla świerków w Puszczy Białowieskiej

Druga obok koni z Janowa walka demokratyczna z faszyzmem ekologicznym. Aktywiści medialni orzekli, że nie dobija się koni i nie wycina martwych świerków, bo to ma się nijak do zabijania nienarodzonych dzieci i ciągle żyjących starców. Sprawą przez moment zajęły się nawet komisje europejskie, ale trwało to chwilkę i pewnie dlatego demokracja w puszczy, chociaż zapowiadała się na wielki początek końca terroru PiS, to skończyła marnie.

puszcza.png

7. Ruchadło Leśne

O co chodzi? Dobre pytanie! Chodzi o to, że Prezydent Andrzej Duda ma konto na Twitterze i tym razem nie podpisał, ale odpisał. Jak się okazało interlokutorem Prezydenta była jakaś gimnazjalistka/ta, która wybrała sobie dość oryginalny pseudonim artystyczny – Ruchadło Leśne. Na Czerskiej wybuchła afera, po pierwsze korespondencja miała miejsce w nocy, a wiadomo już, że Prezydent w nocy nie powinien niczego pisać. Po drugie jak można odpisać Leśnemu Ruchadłu, pełniąc najwyższy urząd w państwie? Zabrakło tylko jednej informacji, otóż Ruchadło Leśne nie było zwolennikiem Prezydenta, ale ckliwie stukało serduszkiem w stronę komitetu obrony nie płacenia alimentów.

ruchadło.png

8. Teatr Jandy

Melodramat w kilku aktach, w pierwszym wybitna dyrektorka własnego teatru i współpracująca z teatrem córki, wiesza na ścianie flintę. W drugim zaczyna pachnieć prochem i atmosfera staje się coraz bardziej napięta, pojawiają się pierwsze groźby, że z milionowych dotacji Krystynie Jandzie pozostanie marne sto tysięcy. W trzecim akcie groźba się potwierdza, a Krystyna łapie za flintę i wypala! Od tego czasu można Krystynę zobaczyć, jak bohatersko podjeżdża swoim Mercedesem za ćwierć miliona złotych, oplutym przez faszystów z PiS i broni razem z Mateuszem Alimentem dotacji… wróć… demokracji.

janda.PNG

9. Schetyna wyprowadza milion ludzi na ulice
Operetkowa opozycja w parę miesięcy po wyborczej porażce decyduje się na „podpalenie Polski”. Zachęcona kilkoma tysiącami „komunistów i złodziei” wprowadzonych na ulice przez Mateusza Alimenta, postanowiła przebić stawkę. Jako pierwszy wychylił się Grzegorz Schetyna, który obecnie walczy o fotel lidera PO z posłanką Pomaską, a kto pierwszy ten lepszy. Schetyna krzyknął milion i został liderem ulicznej demokracji, pomimo tego, że Lech Bolesław Wałęsa podniósł stawkę do 2 milionów.

schetyna.PNG

10. 250 tysięcy członków demokratycznego ORMO, policzonych przez HGW

Zadeklarować miliony to żadna sztuka, gorzej policzyć. Ciężar tego obowiązku wzięła na siebie sama Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej były wiceprezydent, którego zwolniła za to, że mąż Hanki zrobił lewy interes na kamienicy, ze szmalcownikiem w tle. Wyszło Hance 250 tysięcy i tyle przekazała do zachodnich mediów. Po kilku dniach najpierw Kurski z redaktorami TVP, a później Michnik z redaktorami GW doliczyli się czterdziestu paru i tyle zostało z milionów Schetyny oraz 250 tysięcy Hanki.

kod.PNG

11. Rejting!

Rejting! Rejting! Rejting! I to właściwie wszystko, co wypadałoby napisać o wielkiej akcji medialnej, która miała pokazać, że Polska zejdzie do poziomu Zimbabwe. Po pierwszym minusie przy A albo B, nikt już tego nie pamięta, i pozostawieniu dwóch A lub B bez zmian, kampania nabrała tempa. Nadzieje umarły wraz z utrzymaniem pozostałych rejtingów, a gdy w jednym podniesiono perspektywę informacje trafiły do działu z nekrologami.

rejting.PNG

12. ŚDM piły piwo na śmietniku

Nieoceniona i niezastąpiona ekipa reporterów TVN24 postanowiła przerobić niekwestionowany sukces organizacyjny i wizerunkowy Światowych Dni Młodzieży na Przystanek Woodstock. W tym celu udali się na pobliski śmietnik, gdzie podrzucili dwie butelki po piwie. Ten kadr miał pokazać jak papież z biskupami i PiS rozpijają młodzież. Prawie by się udało, ale po pierwsze 2 piwa na 2,5 miliona ludzi to nawet nie wychodzi po kropli, po drugie reporterów na gorącym uczynku przyłapali i nagrali przechodnie. Tym sposobem wytężone próby TVN 24 zmierzające do przerobienia ŚDM na Przystanek Woodstock musiały się zakończyć przyznaniem, że jednak było bezpiecznie i kulturalnie.

13. Mamy dość, czyli czarne parasolki

Na ulicę wyszyły głównie panie po sześćdziesiątce i domagały się prawa do aborcji, akurat padał deszcz i aby w czasie protestów nie zmoknąć babcie wzięły ze sobą parasolki. Tak narodziła się kilkudniowa legenda o „Rewolucji parasolek, które miały dość”. Konkretnie nie wiadomo czego miały dość, ale to miał być ten moment, kiedy w końcu faszyści stracą władzę. Rewolucja umarła, babcie nie zaszły w ciążę, jednak legenda w podziemiu nadal żyje.

parasolki.PNG

14. Ciężko ranny Radomir Szumełda

Nie znalazło się w zestawieniu na rok 2016 miejsce dla lidera demokratycznego ORMO, bo nawet w takim zestawieniu się nie wyróżnił, ale jest odznaka za bohaterstwo dla komandosa Radomira Szumełdy. Ów dzielny „gej” postanowił uczcić pamięć „Inki”, której nazwiska nikt z ORMO nie pamiętał. Jak postanowił tak zrobił, stawił się przed kościołem w Gdańsku, gdzie zdradzieccy faszyści z PiS ciężko zranili go w naskórek. Po wielotygodniowej terapii dzielny „gej” doszedł do siebie i już do końca roku w pełni sił wojował na całego o demokrację, między innymi towarzyszył Stefanowi Niesiołowskiemu, gdy ten krzyczał, że PiS-owcy będą skakać z okien.

szumełda.PNG

15. Murzyn z GW na Marszu Niepodległości

Redakcja Gazety Wyborczej pozazdrościła redakcji TVN 24 wygrzebanych butelek na śmietniku i zdecydowała, że wyznaczony redaktor pomaluje się na Murzyna. Zdania podjął się Jacek Hugo-Bader redaktor o egzotycznym nazwisku i adekwatnej do zadania urody. Murzyn z GW miał się wbić w tłum Marszu Niepodległości i zrobić wszystko, aby dostać w zęby albo chociaż zostać nazwany „czarnuchem”. Nie udało się, ale to nie przeszkadzało redaktorowi napisać dramatyczne sprawozdanie z pola walki. Murzyn z GW oświadczył, że nie został pobity i zelżony, ale w oczach i na twarzach demonstrantów widział wymalowane hasła „ty asfalcie”, „ty czarnuchu”.

murzyn.PNG

16. Ciamajdan!

Absolutny i niepodważalny hit roku i to na koniec roku. Rewolucja zaczęła się od gwałtu na mediach, potem doszło do rasistowskiego ataku marszałka Kuchcińskiego na posła Szczerbę i na końcu doszło do faszystowskiego i nocnego głosowania w sali kolumnowej. Zwarte szeregi PO i Nowoczesnej wsparli komandosi z ORMO, elita z elity, całe 2 tysiące kos postawionych na sztorc. Wydarzenie to można uznać za powtórkę rewolucji zbuntowanych parasolek, ponieważ było równie racjonalne, spontanicznie i jeszcze bardziej wypełnione nadzieją. W tej chwili pucz roku kończy jako „Ciamajdan”, ostatnie niedobitki szabrują na polu bitwy albo na nim zmartwychwstają.

Reklama

32 KOMENTARZE

  1. Znakomite podsumowanie!

    Znakomite podsumowanie!

    Kolejny rok się kończy
    I jak za dawnych lat
    mimochodem robimy
    Bilans zysków i strat…

    Wszystkiego wymienić nie sposób, ale przypomnijmy sobie jeszcze:

    Widelec

    Tablice Mendelejewa

    Sagę o TK

    Fundacje

    No i wszelkie bunty i marsze, mobilizujące za każdym razem te same pierdyliardy tych samych uczesników: "Nie oddamy wam kultury" "Czarne marsze" pokutne z taśmą klejącą na ustach i w ochraniaczach szpitalnych na głowie, bunt ciał leżących pokotem pod Sejmowym płotem, parasolki – raz składane, raz rozkładane, wieszaki, protesty przeciwko chaosowi w szkole, w obronie kornika drukarza… i popisy wokalne:

    Gdy zabrać zechcą to
    Coś w życiu zgromadził
    Wzrusz ramionami bo
    Nie będą tym radzi…

    Dalej o tym, że przyjdzie się zalać krwią. No i jeszcze:

    Co nasze oddajcie i wojny nie szukajcie.
     

     

     

     

  2. Znakomite podsumowanie!

    Znakomite podsumowanie!

    Kolejny rok się kończy
    I jak za dawnych lat
    mimochodem robimy
    Bilans zysków i strat…

    Wszystkiego wymienić nie sposób, ale przypomnijmy sobie jeszcze:

    Widelec

    Tablice Mendelejewa

    Sagę o TK

    Fundacje

    No i wszelkie bunty i marsze, mobilizujące za każdym razem te same pierdyliardy tych samych uczesników: "Nie oddamy wam kultury" "Czarne marsze" pokutne z taśmą klejącą na ustach i w ochraniaczach szpitalnych na głowie, bunt ciał leżących pokotem pod Sejmowym płotem, parasolki – raz składane, raz rozkładane, wieszaki, protesty przeciwko chaosowi w szkole, w obronie kornika drukarza… i popisy wokalne:

    Gdy zabrać zechcą to
    Coś w życiu zgromadził
    Wzrusz ramionami bo
    Nie będą tym radzi…

    Dalej o tym, że przyjdzie się zalać krwią. No i jeszcze:

    Co nasze oddajcie i wojny nie szukajcie.
     

     

     

     

  3. Obok tematu. Dlaczego Emitel

    Obok tematu. Dlaczego Emitel tak wybiórczo blokuje sygnał TVP (1, 2, 3, Info)? Może dlatego, żeby spróbować odbudować widownię TVN-owi i Polsatowi? Może ONI liczą na to, że ci którzy choćby czasowo zostaną przerzuceni na te stacje (z braku swoich stacji), nie wrócą już do nich nawet po przywróceniu regularnego sygnału? Odszkodowania dla TVP powinny być liczone w miliardach.

  4. Obok tematu. Dlaczego Emitel

    Obok tematu. Dlaczego Emitel tak wybiórczo blokuje sygnał TVP (1, 2, 3, Info)? Może dlatego, żeby spróbować odbudować widownię TVN-owi i Polsatowi? Może ONI liczą na to, że ci którzy choćby czasowo zostaną przerzuceni na te stacje (z braku swoich stacji), nie wrócą już do nich nawet po przywróceniu regularnego sygnału? Odszkodowania dla TVP powinny być liczone w miliardach.

  5. No właśnie. Żeby choćby tyle.

    No właśnie. Żeby choćby tyle. Dawno nie odwiedzałem strony PiS. Nie wchodziłem tam, bo jest arcynieciekawa. Myślałem, że może się poprawiła – niestety. Gdyby choć trochę skorzystali z bogatego dorobku Totalnych. MK ma znacznie skromniejsze możliwości niż rządząca partia, a przedstawił coś co pozwoli tzw. normalnym ludziom dokonać przeglądu i porówań klasy dwóch sił walczących o dusze w Ojczyźnie. A tyle jest pięknych tekstów, blogów, komentarzy ludzi i to jakoś na strony PiS nie może się przebić. 🙁

  6. No właśnie. Żeby choćby tyle.

    No właśnie. Żeby choćby tyle. Dawno nie odwiedzałem strony PiS. Nie wchodziłem tam, bo jest arcynieciekawa. Myślałem, że może się poprawiła – niestety. Gdyby choć trochę skorzystali z bogatego dorobku Totalnych. MK ma znacznie skromniejsze możliwości niż rządząca partia, a przedstawił coś co pozwoli tzw. normalnym ludziom dokonać przeglądu i porówań klasy dwóch sił walczących o dusze w Ojczyźnie. A tyle jest pięknych tekstów, blogów, komentarzy ludzi i to jakoś na strony PiS nie może się przebić. 🙁

  7. To prawda ,ze p.Kaczynski

    To prawda ,ze p.Kaczynski powiedzial "cala Polska z was sie smieje "" a reszte dopowiedzial p. Brudzinski ""komunisci i zlodzieje"" ,bylo to pod siedziba TK 13XII.2015 ,bylem tam wtedy. Gdyby za wszystko co sie dzieje w Polsce i na swiecie , ba nawet chyba w kosmosie i za kazdy raz wymienione i odmienione w mendiach slowo Kaczynski , prezes dostawal 10 groszy to bylby najbogatszym Polakiem. 

  8. To prawda ,ze p.Kaczynski

    To prawda ,ze p.Kaczynski powiedzial "cala Polska z was sie smieje "" a reszte dopowiedzial p. Brudzinski ""komunisci i zlodzieje"" ,bylo to pod siedziba TK 13XII.2015 ,bylem tam wtedy. Gdyby za wszystko co sie dzieje w Polsce i na swiecie , ba nawet chyba w kosmosie i za kazdy raz wymienione i odmienione w mendiach slowo Kaczynski , prezes dostawal 10 groszy to bylby najbogatszym Polakiem. 

  9. To tak trochę na luzie. Jeśli

    To tak trochę na luzie. Jeśli ktoś zastanawiał się, jakim wierszem o Polsce się ekscytowała Ania z Zielonego Wzgórza:

     

    Gdzie dzikich hord włóczęga w górach Scytii
    trwa, Prawda, Litość, Wolność, dom jeszcze
    znaleźć ma;
    Gdziekolwiek Naturę cierpienie ogarnie,
    Od brzegów Gwinei, po Sybiru kopalnie,
    Tam Prawda przeniknie i ciemność rozwieje.
    I światło oświeci desperacji dzieje.
    Słuchajcie! Niewolnik zrywa swe kajdany,
    I pyta o obraz przez Boga mu dany.
    I gdy mu się z oczu żar męstwa dobywa,
    Niewolnik odchodzi – a człowiek przybywa.

    Na razie, O Prawdo! Tryumfu zaniechaj,
    I z siostrą Nadzieją przestań się uśmiechać.
    Gdyż obca Opresja przyniosła te wojny,
    Wąsatych pandorów i huzarów zbrojnych.
    Sztandar jej łopocze rankiem w wiatru wiewie,
    Przy łoskocie bębna i przy trąby śpiewie;
    Groza przerażenia panowała w bród,
    Wieszcząc gniew na Polskę – oraz na jej lud!

    Obrońca Warszawy spojrzał ocalały,
    Gdzie szerokim polem ruiny leżały:
    „O Boże!” – zawołaj – kraj mój biedny chroń!
    Czy nie ma nikogo by mu podać dłoń?
    Mimo że ruiny zniszczenie pokryje,
    Powstańcie rodacy, jeszcze Polska żyje!
    W jej imię właśnie wznieśmy w górę miecz,
    Przysięgając dla niej żyć – albo wraz z nią lec!

    Powiedział i prowadził z pozycji obronnych,
    Wiernych wojowników, nielicznych lecz
    niezłomnych.
    Powolny lecz jak mur ich front się wynurza,
    Słaby jako wiatr, lecz straszny jak burza;
    W cichy szmer ich flag wplotła się zapowiedź:
    „Zemsta albo śmierć!” – hasło i odpowiedź.
    Rozbrzmiały się dźwięki we wszechmocne tony,
    Gdy ostatni alarm dzwoniły im dzwony.

    Na próżno, na próżno, ta dzielność wspaniała!
    Choć z waszych szeregów gromem salwa
    grzmiała.
    O księgo czasu, gdzie jest historia spisana,
    Sarmatia upadła niewinna i nie opłakana!
    Nie znalazła druha we wrogim sąsiedzie,
    Siły w swych ramionach i litości w biedzie.
    Wypadła z drętwej ręki jej strzaskana lanca,
    Zamknęła jasne oko i przepadła szansa.
    Nadzieja w tym sezonie pożegnała świat,
    A Wolność krzyknęła – gdy Kościuszko padł!

    Słońce wreszcie zaszło, lecz rzeź nie ustaje,
    Mord straszliwy wstrząsać powietrzem się zdaje.
    Na Pradze od ognia łuna bije duża
    Krwią barwiona woda szemrze u podnóża.
    Walka trwa – placówka ulega nareszcie.
    Krzyki wywołują przerażenia dreszcze.
    Gdy mury paląc się wokoło padają,
    Tysiące beznadziejnie o litość wołają.
    Ziemia drżała, Natura trzęsła się w te krzyki,
    Wzdłuż nieba leciały meteorów szyki!

    O Boskie Nieba! Wolność znalazła swój grób.
    Dlaczego spał ten miecz, który ją ocalić mógł?
    Gdzie było twe ramię, o Zemsto, gdzie twój brat,
    Który wrogów Syjonu i Boga byłby zgnębić rad,
    Który skruszył Ammona, gdy ten wóz ze stali,
    Zaprzęgną! w swój gniew i nim grzmiał w
    oddali?

    Gdzie była ta burza, którą niegdyś Bóg,
    Tak krwią splamionego faraona zmógł.
    Rozkazując głębiom by się wzniosły wzwyż,
    I rzucił ocean na marsz wojska w niż?

  10. To tak trochę na luzie. Jeśli

    To tak trochę na luzie. Jeśli ktoś zastanawiał się, jakim wierszem o Polsce się ekscytowała Ania z Zielonego Wzgórza:

     

    Gdzie dzikich hord włóczęga w górach Scytii
    trwa, Prawda, Litość, Wolność, dom jeszcze
    znaleźć ma;
    Gdziekolwiek Naturę cierpienie ogarnie,
    Od brzegów Gwinei, po Sybiru kopalnie,
    Tam Prawda przeniknie i ciemność rozwieje.
    I światło oświeci desperacji dzieje.
    Słuchajcie! Niewolnik zrywa swe kajdany,
    I pyta o obraz przez Boga mu dany.
    I gdy mu się z oczu żar męstwa dobywa,
    Niewolnik odchodzi – a człowiek przybywa.

    Na razie, O Prawdo! Tryumfu zaniechaj,
    I z siostrą Nadzieją przestań się uśmiechać.
    Gdyż obca Opresja przyniosła te wojny,
    Wąsatych pandorów i huzarów zbrojnych.
    Sztandar jej łopocze rankiem w wiatru wiewie,
    Przy łoskocie bębna i przy trąby śpiewie;
    Groza przerażenia panowała w bród,
    Wieszcząc gniew na Polskę – oraz na jej lud!

    Obrońca Warszawy spojrzał ocalały,
    Gdzie szerokim polem ruiny leżały:
    „O Boże!” – zawołaj – kraj mój biedny chroń!
    Czy nie ma nikogo by mu podać dłoń?
    Mimo że ruiny zniszczenie pokryje,
    Powstańcie rodacy, jeszcze Polska żyje!
    W jej imię właśnie wznieśmy w górę miecz,
    Przysięgając dla niej żyć – albo wraz z nią lec!

    Powiedział i prowadził z pozycji obronnych,
    Wiernych wojowników, nielicznych lecz
    niezłomnych.
    Powolny lecz jak mur ich front się wynurza,
    Słaby jako wiatr, lecz straszny jak burza;
    W cichy szmer ich flag wplotła się zapowiedź:
    „Zemsta albo śmierć!” – hasło i odpowiedź.
    Rozbrzmiały się dźwięki we wszechmocne tony,
    Gdy ostatni alarm dzwoniły im dzwony.

    Na próżno, na próżno, ta dzielność wspaniała!
    Choć z waszych szeregów gromem salwa
    grzmiała.
    O księgo czasu, gdzie jest historia spisana,
    Sarmatia upadła niewinna i nie opłakana!
    Nie znalazła druha we wrogim sąsiedzie,
    Siły w swych ramionach i litości w biedzie.
    Wypadła z drętwej ręki jej strzaskana lanca,
    Zamknęła jasne oko i przepadła szansa.
    Nadzieja w tym sezonie pożegnała świat,
    A Wolność krzyknęła – gdy Kościuszko padł!

    Słońce wreszcie zaszło, lecz rzeź nie ustaje,
    Mord straszliwy wstrząsać powietrzem się zdaje.
    Na Pradze od ognia łuna bije duża
    Krwią barwiona woda szemrze u podnóża.
    Walka trwa – placówka ulega nareszcie.
    Krzyki wywołują przerażenia dreszcze.
    Gdy mury paląc się wokoło padają,
    Tysiące beznadziejnie o litość wołają.
    Ziemia drżała, Natura trzęsła się w te krzyki,
    Wzdłuż nieba leciały meteorów szyki!

    O Boskie Nieba! Wolność znalazła swój grób.
    Dlaczego spał ten miecz, który ją ocalić mógł?
    Gdzie było twe ramię, o Zemsto, gdzie twój brat,
    Który wrogów Syjonu i Boga byłby zgnębić rad,
    Który skruszył Ammona, gdy ten wóz ze stali,
    Zaprzęgną! w swój gniew i nim grzmiał w
    oddali?

    Gdzie była ta burza, którą niegdyś Bóg,
    Tak krwią splamionego faraona zmógł.
    Rozkazując głębiom by się wzniosły wzwyż,
    I rzucił ocean na marsz wojska w niż?

  11. Hymn KODziarzy, to cover

    Hymn KODziarzy, to cover bardzo starej piosenki niemieckiej, jej słowa mówią o wolności myśli, nie ma tam żadnej agresji, ani kontekstu walki. Tłumaczenie  KOD skierowane jest już do wroga, „ludzie z ucisku mrą”, „ludzie na pryczach śnią” i powtarzane  wielokrotnie  „Choć przyjdzie się zalać krwią, myśli nasze wolne są" Zwróciłem na ten utwór uwagę już 13 grudnia na manifestacji KOD i przypomniał mi się fragment filmu Kabaret, ze śpiewającym chłopcem i po kolei włączajacych się do śpiewu młodych ludzi w ogródku piwnym. Przejmująca scena – pamiętacie?
    Efekt takich zabaw jest czytelny, radykalizacja ludzi. Zaczynało się od uśmiechniętych buzi KOD i nie deptaniu trawnika (ogólny zachwyt), ale już w grudniu '16 o mały figiel nie doszłoby do rozlewu krwi. Zabawa? Nie, ciężka propagandziarska robota. Tak radykalizuje się społeczność kodziarską. Dla red. Żakowskiego pewnie bomba, jest nareszcie Hamas.  Majstersztyk. Tylko jest jeden szkopuł, za mało żołnierzy. Klops, nie ma kim robić rewolucji.

    Mimo to, powiem szczerze, to nie są niewinne zabawy ciamajdanu, ciary nadal czuję, bo to może nie jest koniec, ta banda prze do wojny domowej.

    PS znalazłem wersję "Die Gedanken sind frei" z zamierzchłej przeszłości początków  "ubogacania" Je suis Charlie (dziś już nikt nie jest Berlinem- smutne)  https://www.youtube.com/watch?v=j54HIGk_AEI

  12. Hymn KODziarzy, to cover

    Hymn KODziarzy, to cover bardzo starej piosenki niemieckiej, jej słowa mówią o wolności myśli, nie ma tam żadnej agresji, ani kontekstu walki. Tłumaczenie  KOD skierowane jest już do wroga, „ludzie z ucisku mrą”, „ludzie na pryczach śnią” i powtarzane  wielokrotnie  „Choć przyjdzie się zalać krwią, myśli nasze wolne są" Zwróciłem na ten utwór uwagę już 13 grudnia na manifestacji KOD i przypomniał mi się fragment filmu Kabaret, ze śpiewającym chłopcem i po kolei włączajacych się do śpiewu młodych ludzi w ogródku piwnym. Przejmująca scena – pamiętacie?
    Efekt takich zabaw jest czytelny, radykalizacja ludzi. Zaczynało się od uśmiechniętych buzi KOD i nie deptaniu trawnika (ogólny zachwyt), ale już w grudniu '16 o mały figiel nie doszłoby do rozlewu krwi. Zabawa? Nie, ciężka propagandziarska robota. Tak radykalizuje się społeczność kodziarską. Dla red. Żakowskiego pewnie bomba, jest nareszcie Hamas.  Majstersztyk. Tylko jest jeden szkopuł, za mało żołnierzy. Klops, nie ma kim robić rewolucji.

    Mimo to, powiem szczerze, to nie są niewinne zabawy ciamajdanu, ciary nadal czuję, bo to może nie jest koniec, ta banda prze do wojny domowej.

    PS znalazłem wersję "Die Gedanken sind frei" z zamierzchłej przeszłości początków  "ubogacania" Je suis Charlie (dziś już nikt nie jest Berlinem- smutne)  https://www.youtube.com/watch?v=j54HIGk_AEI

  13. Kibicuję PIS-owi, ale martwi

    Kibicuję PIS-owi, ale martwi mnie wyjątkowo niska wartość złotówki. Nie zwracają na to uwagi ani z PIS-u, ani z tzw. "opozycji". Czy ktoś może mi wytłumaczyć, jaka jest tego przyczyna?

    Że to jest źle, to dla mnie oczywiste. Te pieniądze, które każdy z nas ma na życie tracą realną wartość (cała elektronika, samochody, część artykułów spożywczych jest przywożona za euro, wzgl. dolary, więc siłą rzeczy będzie droższa).

    Czy ktoś z Was mnie pocieszy? A może szanowny Gospodarz?

    Szczęśliwego Nowego Roku!

    • 1. Zwiększa się popyt na

      1. Zwiększa się popyt na dobra wyprodukowane w Polsce (zwłaszcza te wyprodukowane z małym wsadem importowym).

      2. Rośnie też produkcja na eksport, bo producenci otrzymują więcej złotówek za sprzedane za granicę towary (dokładniej: dostają więcej złotówek za euro i dolary zarobione za granicą). Eksporterzy mogą też w pewnym zakresie obniżać swoje zagraniczne ceny, a i tak sprzedaż będzie opłacalna. A im większy eksport, tym większy popyt na pracę wewnętrzną.

  14. Kibicuję PIS-owi, ale martwi

    Kibicuję PIS-owi, ale martwi mnie wyjątkowo niska wartość złotówki. Nie zwracają na to uwagi ani z PIS-u, ani z tzw. "opozycji". Czy ktoś może mi wytłumaczyć, jaka jest tego przyczyna?

    Że to jest źle, to dla mnie oczywiste. Te pieniądze, które każdy z nas ma na życie tracą realną wartość (cała elektronika, samochody, część artykułów spożywczych jest przywożona za euro, wzgl. dolary, więc siłą rzeczy będzie droższa).

    Czy ktoś z Was mnie pocieszy? A może szanowny Gospodarz?

    Szczęśliwego Nowego Roku!

    • 1. Zwiększa się popyt na

      1. Zwiększa się popyt na dobra wyprodukowane w Polsce (zwłaszcza te wyprodukowane z małym wsadem importowym).

      2. Rośnie też produkcja na eksport, bo producenci otrzymują więcej złotówek za sprzedane za granicę towary (dokładniej: dostają więcej złotówek za euro i dolary zarobione za granicą). Eksporterzy mogą też w pewnym zakresie obniżać swoje zagraniczne ceny, a i tak sprzedaż będzie opłacalna. A im większy eksport, tym większy popyt na pracę wewnętrzną.