Reklama

Grzegorza Brauna nie trzeba Polakom przedstawiać, były kandydat na Prezydenta RP, reżyser dokumentalista (słynne filmy: “Plusy dodatnie, plusy ujemne”, “Towarzysz Generał”), autor i publicysta, lider organizacji “POBUDKA” o programie: Kościół – Szkoła – Strzelnica – Mennica. Ma opinię najostrzejszego noża w polskiej politycznej szufladzie.

P1070195_GBraun.JPG

Reklama

Braun wreszcie odwiedził Polonię w Kalifornii, m.in. w zatoce San Francisco, w Krzemowej Dolinie (San Jose), stolicy stanu, w Sacramento i w Martinez. W siedzibie powiatu Contra Costa w Martinez po niedzielnej Mszy Świętej, w kawiarni przy polskim kościele zgromadziło się ok. 80 osób, aby wysłuchać wystąpienia Grzegorza Brauna p.t. “Dokąd zmierza Polska?”

Gospodarzami byli Edmund Lewandowski, były prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej (KPA), prezes Polsko-Amerykańskiego Stowarzyszenia Wschodniej Zatoki (EBPAA) Ryszard Mleczko i aktualny prezes KPA wydziału na Północną Kalifornię dr Andrzej Prokopczuk, który  spotkanie otworzył.

Jak już wspomniałem, Braun na horyzoncie polskiego politycznego spektrum reprezentuje opcję prawicową, narodowo – katolicką, ma przy tym opinię bezkompromisowego polityka. Jego przeciwnik w burzliwej dyskusji, były ambasador Izraela nazwał go "zawodowym Polakiem". W odbiorze medialnym Braun funkcjonuje jako zagorzały narodowy katolik regularnie zjadający na śniadanie przynajmniej dwóch Żydów, a na deser po jednym ateiście i członku środowisk kochających inaczej, co zupełnie nie wpływa  negatywnie na jego młodzieńczą sylwetkę…

W bezpośrednim kontakcie robi wrażenie człowieka sympatycznego, kulturalnego, rozumnie kochającego naszą wspólną ojczyznę Polskę.  Z amerykańskiej perspektywy plasuje się on między nacjonalistycznym izolacjonistą Patrickiem Buchananem (również ubiegał się o urząd prezydenta), a dzisiejszym kandydatem na urząd prezydenta  pryncypialnym konserwatystą Tedem Cruzem.

Wydaje się, że w II Rzeczypospolitej było więcej ludzi przypominających poglądy i postawę Brauna, jednak po niemieckim nazistowskim i sowieckim komunistycznym piekle, kiedy podobnie myślących Polaków wypalano gorącym żelazem, używając kojarzenia obecnej pory roku, jest on przebiśniegiem, czy jedną z pierwszych jaskółek nadchodzącej patriotycznej wiosny. Dla osób wychowanych w komunie, zaczarowanych w strachu bez wyobraźni i przywykłych do pełnego troski tubalnego głosu pierwszych sekretarzy wyznaczających kierunki świetlanej socjalistycznej przyszłości, Braun może uchodzić za oszołoma i dziwaka. Nie jest jednak dziś tajemnicą, że lewica przegrała walkę o młode pokolenie, które mimo systemowych usiłowań, mimo skąpej edukacji potrafiło w postkomunistycznych popiołach odnaleźć wiekuisty diament miłości do ojczyzny. Młodzi bez trudu potrafią odnaleźć narodowego ducha i prawdziwe wartości dla których przez tyle wieków ich przodkowie potrafili poświęcić to co najdroższe, własne życie.

Na początku wystąpienia gość umiejętnie i z wdziękiem wpisał się w zastaną rzeczywistość. Po Mszy Św. w sali kawiarnianej Pan Sikora z San Francisco sprzedawał własne wyroby wędliniarskie i inne pyszności ze stołów, właśnie z miejsca gdzie następnie ustawiono stolik dla lektora. Ten zaś użył historycznej anegdoty, aby pochwalić wachlarz usług od duchowych do czysto materialnych naszych środowisk, zaspakajanych w oddolny naturalny sposób zgodny z historycznym wzorcem. Reżyser podkreślił, że niezbędne są fundamenty, aby dana społeczność mogła godnie, po ludzku żyć i realizować również swoje wyższe potrzeby.

Wracając do głównego tematu Braun zastanawiał się: Dokąd zmierza Polska? Czy do chwały i świetności, czy też do hańby i upodlenia? Mówca wskazał na głębię dzisiejszego kryzysu, którego genezę umieścił we wcześniejszych rewolucjach poczynając od Marcina Lutra, rewolucję francuską z końca XVIII w i przemożnym wpływie idei masońskich na zachowania inicjatorów rewolucyjnych zmian na ziemiach polskich. Dodał, że demoralizacja Polaków nastąpiła pod koniec I Rzeczypospolitej przy wydatnej pomocy ze strony sąsiadów. Jeszcze wcześniej Polacy uwierzyli w inne “świętości” i odwrócili się od Boga, grzebiąc zasady cywilizacji chrześcijańskiej. Zwrócił również uwagę na rolę św. Andrzeja Boboli, autora Ślubów Lwowskich (król Jan Kazimierz) złożonych podczas potopu szwedzkiego i powstania Chmielnickiego w XVII w.

Braun w nadchodzącej 1050 rocznicy przyjęcia chrześcijaństwa w Polsce upatruje szansę na powrót do bliskości z Bogiem. W intronizacji Chrystusa Króla widzi ważny akt mogący ocalić Polskę od nieszczęść, które mogą stać się naszym udziałem. “Przez stulecia polskie elity zdradzały Kościół, teraz trzeba go odbudować i wykupić naszych pasterzy z niewoli babilońskiej.”

Dokumentalista sądzi, że III wojna światowa już się rozpoczęła działaniami wyprzedzającymi. Dla nas Polaków były to tragiczne wydarzenia w Smoleńsku, szerzej dla Europy to otwarcie tamy i inwazja milionów imigrantów z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki. Od tego jak się jako Naród i Państwo zachowamy będzie zależała nasza przyszłość i to czy ocalejemy.

Dalej omówił sytuację międzynarodową i wynikające z niej tak szanse jak i niebezpieczeństwa dla Polski. Podkreślił, że najpoważniejszym przeciwnikiem hegemona (USA) stają się Chiny szukające dróg do rozszerzenia swoich wpływów na świecie. Na odcinku europejskim wskazał na zagrożenia związane z kierowanym destabilizującym napływem wyznawców islamu. Zauważył, że wojna na Ukrainie to amerykańskie punkty karne dla Rosji za wtrącanie się w plany politycznych zmian na Bliskim Wschodzie (Syria), podobnie ma się z odwróceniem sojuszy na B.W. i amerykańska próba zbliżenia z Iranem.

Autor zgodził się ze znaną sprzed kilku lat opinią b. szefa polityki zagranicznej USA Henry Kissingera mówiącą, że za kilka lat państwo Izrael na B.W. przestanie istnieć w obecnym kształcie. Choćby dlatego, że jego doktryna jako jedynego państwa atomowego na B.W. w szybkim tempie ulega dezaktualizacji.  Wobec tego trwają poszukiwania rozwiązań na stworzenie “suchego lądu” w Europie środkowej, gdzie Żydzi mogliby się w sposób zwarty osiedlić. Braun podkreślił, że w dzisiejszych czasach nie jest konieczne wykrojenie państwa terytorialnego, w zupełności wystarczyłaby tu suwerenność wyspowa. W związku z tym nawiązał do presji środowisk żydowskich związanych z roszczeniami dziwnie jakoś adresowanymi akurat do Polaków, u których przez 800 lat w sposób bezprecedensowy korzystali z gościny i tolerancji. Nawiązując do wzmożonych wizyt premiera Dawida Camerona w Warszawie, Braun przypomniał o tym, że angielska Izba Lordów podjęła uchwałę o wywieraniu nacisków na polskie instytucje i państwo w sprawie żydowskich roszczeń. Dodał, że Wielka Brytania od 500 lat stoi na czele sił konsekwentnie zwalczających katolików.

Braun nie jest tylko mocnym w “gębie” teoretykiem, na spotkaniu przedstawił organizację, fundację “POBUDKA”, której sens i cele można skwitować: polskie bezpieczeństwo, przez Polaków. Jej filarami są: Kościół – Szkoła – Strzelnica – Mennica. Żartobliwie dodał, że nie liczy na dotacje Unii Europejskiej. Dalej podkreślił konieczność świadomej obrony wolności, godności i praw człowieka podając, że w USA na stu obywateli przypada 100 sztuk broni, a w Polsce ok. 1,3 sztuki, lepiej jest nawet na Białorusi…

Autor odnotował z satysfakcją, że bitwa o duszę nowego pokolenia została wygrana, co najlepiej manifestuje się na obchodach Dnia Żołnierzy Niezłomnych, czy Święta Niepodległości. Obóz zdrady narodowej jest może głośny, ale mniej liczny, często z awangardą emerytów związanych  ze starym skompromitowanym reżymem. Niebezpieczne są jednak powiązania KOD-owców z reakcyjnym lewactwem z zagranicy, są to ludzie zdesperowani gotowi nawet zaprosić na pomoc obcych. Jednak oni wiedzą, że sami już przegrali choć tak ciężko przez ostatnie 25 lat pracowali nad deprawacją młodzieży i nad rozwaleniem polskiego patriotyzmu.

Następnie nawiązał do prób zbliżenia niemiecko-rosyjskiego i stosunku do tegoż USA. Przywołał tu znaną koncepcję tzw. kondominium rosyjsko-niemieckiego pod zarządem żydowskim jako siły gwarantującej interesy wszystkich trzech zainteresowanych mocarstw na obszarze Polski. Według tej koncepcji na terenie Rzeczypospolitej w ramach wariantu oszczędnościowego niepotrzebne byłyby już bazy i wojska USA…

Były kandydat na urząd prezydenta RP wyłożył swoją opinię jak Polska powinna postępować w najbliższych latach. Otóż Polska powinna dziś zachowywać się pacyfistycznie, nie powinna dać się wciągnąć w żadną awanturę wojenną poza granicami naszego kraju. Zachowajmy neutralność, zbrójmy się, pozyskujmy najnowszą technologię i broń, szkolmy się, aby w razie konieczności stanowić trudny orzech do zgryzienia. Nie dajmy się wplątać w żadną wojnę na Ukrainie, bądź z Ukrainą.

Według Brauna wnikliwe spojrzenie w historyczne dzieje prowadzi do konkluzji, że ścieżka demokratyczna nie jest właściwa, zbyt łatwo pada ofiarą intryg i prowadzi do katastrof.  Autor optymistycznie ocenia postępujące zmiany w Polsce dodając, że nie wystarczy jednak zmiana ekipy rządzącej na bardziej patriotyczną, czy zmiany personalne, trzeba dokonać zmian systemowych.

Spotkanie z miejscową Polonią przeciągnęło się do 4 godzin, po wykładzie padło wiele pytań z sali od nawiązujących do brzemiennego w skutki spotkania dyktatora PRL-u gen. Jaruzelskiego z Dawidem Rockefellerem i Z. Brzezińskim w NY, (1985), przez obronę życia nienarodzonych, do skandalicznego stanu studiów polskich nad kwestią żydowską. Nie ma w Polsce katedry historii, która służyła by rozpoznaniu co na temat Polski i Polaków myśleli i pisali na przestrzeni ostatnich 800 lat Żydzi. Jedynie jest Instytut Żydowski i Muzeum Żydów w Polsce, czyli Polacy nie prowadzą studiów żydoznawczych i w tej dziedzinie panuje prawdziwy bałagan.

Obserwując lewackie przyspieszenie (Nowy Porządek Światowy) na całym świecie, musimy zdawać sobie sprawę z narastającego zagrożenia dla tradycyjnych wartości: wiary, wolności, rodziny jak i dla historycznie rozumianego państwa narodowego. Dziś kiedy Europę i Amerykę zalewa niekontrolowana fala uchodźców, która może zakończyć ideę państw narodowych dla dobra potężnych rozmarzonych i zakochanej w absolutnej władzy banksterów, właśnie dziś narasta potrzeba dania odporu podobnym zakusom. Uczynić to mogą jedynie ludzie młodzi, którzy poznają i będą cenić tak drogie naszym przodkom wartości.  Grzegorz Braun przez swoją pracę m.in. jako walczący o prawdę historyczną dokumentalista filmowy jest taką gwiazdą na ojczyźnianym firmamencie oświecającą najważniejsze i najbardziej patriotycznie istotne wartości. To m.in. dzięki niemu młodzi Polacy wiedzą skąd przychodzimy, w jakim stanie i dokąd idziemy.

Po bogatej sesji zdjęciowej i podpisywaniu swoich książek, gość wyruszy w dalszą drogę do skupisk polonijnych w południowej Kalifornii (Los Angeles, Yorba Linda, San Diego), a dalej do Nevady, Arizony, Nowego Jorku i do Florydy. Panu Braunowi życzymy dalszych interesujących spotkań z Polonią, a organizatorom tej edukacyjnej wyprawy składamy serdeczne podziękowania.

Jacek K. Matysiak

2016/03/04

Reklama