Reklama

Reklama

88 KOMENTARZE

    • Ha, o kozach
      znam historię następującą: Tata Quackie był kiedyś służbowo dość długi czas w Algierii, do tego stopnia długi, że fasowali pełne wyposażenie polowe, m.in. koce (noce na Saharze zimne są). Koce normalnym trybem się zużyły po roku i zostały wywalone. Aliści napatoczył się jakiś księgowy, który zażądał rozliczenia koców. Odpowiedziano mu, że z powodu zużycia koce wywalono na śmietnik. Na to ten pan zażądał przyniesienia szczątków koców ze śmietnika. Ekipa się zeźliła i napisała oficjalny protokół, w którym na końcu jak byk stało, że szczątki zostały pożarte przez kozy. I dalszej dyskusji już nie było, bo każdy, kto tam postawił choćby nogę, widział, że tamte kozy jadły WSZYSTKO, w sprzyjających warunkach ponoć puszki konserw razem z zawartością. No, że blachę jadły, to nie uwierzę, ale że sobie otworzyły puszki… to już możliwe : )

    • Ha, o kozach
      znam historię następującą: Tata Quackie był kiedyś służbowo dość długi czas w Algierii, do tego stopnia długi, że fasowali pełne wyposażenie polowe, m.in. koce (noce na Saharze zimne są). Koce normalnym trybem się zużyły po roku i zostały wywalone. Aliści napatoczył się jakiś księgowy, który zażądał rozliczenia koców. Odpowiedziano mu, że z powodu zużycia koce wywalono na śmietnik. Na to ten pan zażądał przyniesienia szczątków koców ze śmietnika. Ekipa się zeźliła i napisała oficjalny protokół, w którym na końcu jak byk stało, że szczątki zostały pożarte przez kozy. I dalszej dyskusji już nie było, bo każdy, kto tam postawił choćby nogę, widział, że tamte kozy jadły WSZYSTKO, w sprzyjających warunkach ponoć puszki konserw razem z zawartością. No, że blachę jadły, to nie uwierzę, ale że sobie otworzyły puszki… to już możliwe : )

  1. Się rozbujaliście Panowie w
    Się rozbujaliście Panowie w czasie mojego niebycia. Śliczne to wszystko i nawet posiadam, tylko doniczkę mam inną.:);)
    Na razie z doskoku podziwiać będę, bo mi się tak jakoś zarealniło niezbyt ciekawie, ale czasowo i myślowo zajmująco.
    Pozdrawiam serdecznie bardzo, dziś marcowo.:) Wczoraj był Maj całą buzią, ale sobie poszedł gdzieś, może wkrótce wróci.:)

  2. Się rozbujaliście Panowie w
    Się rozbujaliście Panowie w czasie mojego niebycia. Śliczne to wszystko i nawet posiadam, tylko doniczkę mam inną.:);)
    Na razie z doskoku podziwiać będę, bo mi się tak jakoś zarealniło niezbyt ciekawie, ale czasowo i myślowo zajmująco.
    Pozdrawiam serdecznie bardzo, dziś marcowo.:) Wczoraj był Maj całą buzią, ale sobie poszedł gdzieś, może wkrótce wróci.:)

    • Osobiście to przeczytałam w
      Osobiście to przeczytałam w nocy i…wiesz co bym odpisała Partyzancie. Dziękuję.:) Dziś ma być podobno Lipiec. Jak ten czas leci. Wciąż zabiegana też nie nadążam z czytaniem. Nadrobię lada dzień po Niedzieli. CHYBA.:)

      Serdeczności.:)

    • Osobiście to przeczytałam w
      Osobiście to przeczytałam w nocy i…wiesz co bym odpisała Partyzancie. Dziękuję.:) Dziś ma być podobno Lipiec. Jak ten czas leci. Wciąż zabiegana też nie nadążam z czytaniem. Nadrobię lada dzień po Niedzieli. CHYBA.:)

      Serdeczności.:)