Reklama

Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale nie tylko do podziwiania miejsc lęgowych ptaszków i śledzenia życia ślimaczków.

Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale nie tylko do podziwiania miejsc lęgowych ptaszków i śledzenia życia ślimaczków. I nie wynika to z zapisów chętnie podkreślanych przez ekologów, lecz z zapisów w innych miejscach, których zapewne oni nie czytali. Bo to co służy do sterowania organizmu jakim jest Łunia Ventricosa umieszczono w wielu tomach, w tysiącu regułkach zapisanych w wielu miejscach i co rusz zmienianych. To jest coś co kiedyś określano słowem „majstersztyk”.
O tym jak działa ten mechanizm widać od czasu do czasu naocznie w informacjach publikowanych w oficjalnym wydawnictwie łunii czyli Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Jeśli komuś nie obce jest samodzielne myślenie to w ramach treningu szarych komórek polecam przeglądanie, prawie codziennej!, produkcji urzędników łunii. Czytanie niektórych wybranych aktów, rozporządzeń, dyrektyw, decyzji, opinii i Bóg wie czego jeszcze, stanowi pouczającą lekturę.
A Natura 2000?
Z tegoż Dziennika z dnia 22.6.2012 nr C 182 E/12, pozycja pod tytułem „Kryzys gospodarowania odpadami w Kampanii”, Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 3 lutego 2011… dowiadujemy się tej ciekawej rzeczy.
Otóż, Parlament Łunijny:
– uwzględniając dyrektywę Rady 75/442/EWG z 15.07.1975 r. w sprawie odpadów, w szczególności jej art.4,
– uwzględniając dyrektywę Rady 91/689/EWG…
– uwzględniając dyrektywę Rady 1999/31/WE…
– uwzględniając zmienioną dyrektywę ramową w sprawie odpadów 2008/98/WE…, następnie wymienia się jeszcze 11 dokumentów jako obowiązującą podstawę /w tym 2 dyrektywy, 2 rezolucje Parlamentu Łunijnego, 1 dokument roboczy, ustawę Republiki Włoskiej 123/2008 z 14.07.2008, 2 wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, art.191 i 260 Traktatu o funkcjonowaniu Łunii Europejskiej, konwencję w Aarhus, art.115 ust.5 Regulaminu /jakiego??//,
dalej – w punktach do A do Q wymienia się fakty rozpoczynające się regułką – „mając na uwadze”,
dochodzi się do końca dokumentu, których konkluzję zawarto w 15 punktach, od 1 do 15, i z których pkt 9 przytoczę w całości,
a brzmi on tak: „zwraca uwagę na fakt /Parlament – przyp. mój/, że Komisja oświadczyła, iż lokalizowanie składowisk na obszarach należących do sieci Natura 2000 nie jest samo w sobie naruszeniem prawa UE, a ponadto zauważa, że zgodnie z prawem UE lokalizację składowisk wyznacza się lub wykorzystuje do tego celu obszary należące do parków narodowych i do sieci Natura 2000 oraz wpisane na listę dziedzictwa UNESCO, zastanawia się czy stanowi to zagrożenie z punktu widzenia ekologicznego i zdrowotnego, wyraża opinię, że składowiska na obszarach przyrodniczych lub kulturowych są niezgodne z prawem ochrony środowiska, zwraca się do Komisji o wprowadzenie zmian w przepisach UE dotyczących odpadów, aby stanowczo zakazać lokalizowania składowisk na obszarach należących do sieci Natura 2000, proponuje by Komisja zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości o wydanie nakazu sądowego w razie rozbudowy istniejących składowisk na chronionych obszarach przyrodniczych lub w razie otwierania nowych składowisk na obszarach należących do sieci Natura 2000” Ciekawe?
Pytanie „gdzie będą wiercić?” nasuwa się samo.
To może jeszcze coś uświadamiającego?
Jak zwodnicze jest prawo łunijne i ile w nim pułapek. Może wtedy zrozumiemy, dlaczego nie wykorzystujemy części dotacji oferowanych przez łunię – bo nie tylko czegoś nie zdążyli zrobić na czas, ale… może się po prostu nie da, albo strach urzędników przed nieprawidłowością paraliżuje wszelkie działanie. W tym drugim przypadku trudno się im dziwić, gdy decyduje interpretacja urzędników łunii – jak w tym greckim przykładzie… bo potem trzeba zwracać.
Nie będę tu tłumaczył Grecji, bo nie o to tu chodzi. To osobny temat do wyjaśnienia. Tu widać mechanizm destrukcji dowolnego kraju, a ogólny wniosek jest przygnębiający.
Z Dziennika Urzędowego UE z dnia 23.06.2012 nr L 164/10, pozycja pod tytułem „Decyzje”, Decyzja Komisji z dnia 25 stycznia 2012 r. w sprawie pomocy przyznanej przez Grecję producentom zbóż oraz spółdzielniom zbioru zbóż…” wyziera paszcza potwora legislacyjnego łunii.
Streszczając: 18 listopada 2008 r. /kryzys już wybuchł, jak pamiętam/ Komisja otrzymała za pośrednictwem poczty elektronicznej /od kogo? jaki piękny donos!/ informacje dotyczące pomocy przyznanej rzekomo przez państwo Greckie producentom zbóż oraz związkom spółdzielni rolniczych zajmujących się zbiorem zbóż, w formie nieoprocentowanych pożyczek.
Po trwającym 3 lata ping-pongu korespondencyjno-wyjaśniającym Komisja wydała „wyrok” na Grecję opierając się na „przepisie” z Traktatu o funkcjonowaniu UE. Posłużono się tu art.107 ust.1 Traktatu, który mówi: „wszelka pomoc przyznawana przez państwo członkowskie lub przy użyciu zasobów państwowych w jakiejkolwiek formie, która zakłóca lub grozi zakłóceniem konkurencji poprzez sprzyjanie niektórym przedsiębiorcom lub produkcji niektórych towarów, jest niezgodna z rynkiem wewnętrznym w zakresie, w jakim wpływa na wymianę handlową między państwami członkowskimi”.
Następnie Komisja wnikliwie to sobie rozpatrzyła i wydała z siebie… Zgodnie z wyrokiem czyli decyzją, Grecja musi te pieniądze odebrać tym, którym pomogła i to z odsetkami. Grecja nie decyduje już o niczym.
A w tym samym czasie, co parę dni do Komisji wpływają zgłoszenia o „zamiarze koncentracji” firm, jak przykładowo wniosek z 15.06.2012 – o „koncentracji” UPS z TNT /to ci od paczek i przesyłek/. To nie zagraża konkurencji…
Z całości wynika jedno – organizm taki jak państwo w obecnej strukturze łunijnej nie będzie w stanie dbać o dobro swoich obywateli ani zapewnić mu rzeczywiste bezpieczeństwo. To co stanowiło „dobroć” naszego państwa już prawie całkowicie wyparowało na wolnym ogniu przez ostatnie 20 lat. To co oferuje teraz, to kolorowa iluzja. Państwa już nie ma, są tylko zeuropeizowane struktury.
To co zostało, to obszar czyli region oznaczony kolorowymi chorągiewkami.
W naszym, coraz mniej mówi się po polsku. W sztafecie pokoleń pojawił się angielski, ale króluje łacina.

Reklama