Reklama

Zostało dwa tygodnie grillowania, popijania piwa z okazji dni miast i gmin, no i tradycyjnie laba zakończy się dożynkami. Od września kampania, dzieci do szkoły, dorośli do roboty, politycy na bilbordy. Z tą ostatnią koniecznością chciałbym się zmierzyć po raz nie wiem, który. Afery taśmowej wbrew panice, momentami również mojej, nie dało się i prawdopodobnie nie da się pozamiatać. Najcięższy kaliber broni trafił Tuska z ekipą, który nazywa się pop kultura. Upieram się od niepamiętnych czasów, że jakiekolwiek poważne zarzuty wobec władzy, takie jak: zdrada stanu, kradzież emerytur, złodziejstwo, seryjne samobójstwa i budowa autostrady 5 razy droższej od niemieckiej, nie robią na suwerenie wrażenia. Do głowy wyborcy docierają proste komunikaty i Bogu dziękować takich, w końcu, dostarczyły taśmy od przyjaciół Sowy. Popkultura to zjawisko zabójcze i działa na kilku płaszczyznach. Popularne są obrazki, czyli ikony, popularne piosenki, produkty spożywcze i odzieżowe, filmy, gadżety itp., ale to wszystko podsumowuje się prostym popkulturowym słowem. Polacy od kilku tygodni mają nowe powiedzonka, które trwale weszły do codziennego języka. Bez dwóch zdań największą karierę zrobiła, skądinąd znana zbitka: „ch.j, dupa i kamieni kupa”. Wiadomo jednak nie od dziś, że można być genialnym jak Tesla, a i tak kasę będzie zbijał lepiej rozreklamowany przeciętniak Edison. Sienkiewicz ukradł podsumowanie słyszane od lat na budowach, w warsztatach samochodowych i taśmach produkcyjnych, co też wiele mówi o Sienkiewiczu. Telewizja i wszystkie inne media w swojej skrótowej głupocie wyjątkowo wykonały pożyteczną robotę. Zamiast wałkować godzinami ewidentne złamanie konstytucji, przy knajpianym powoływaniu nowego ministra finansów, wrzuciły w eter piękną, skondensowaną, wiązankę i od tej chwili rządy Donalda są jednoznacznie kojarzone. Przed taką, nomen omen, kupą kamieni, teflonowa zgraja nie stała jeszcze nigdy, bo nigdy stanąć nie miała.

Reklama

Przez siedem lat popkulturą zabijano PiS i Kaczyńskiego przede wszystkim. Trudno tak na szybko policzyć, ale tylko z weekendowo nastrojonej głowy można sypnąć paroma kultowymi przykładami: „tam stało ZOMO”, „z ziemi wolskiej”, „opcja niemiecka”. Pierwsze, co się rzuca w oczy przy tym zestawieniu, to „pierdołowatość” frazeologiczna, którą atakowano Kaczyńskiego, to jest takie zwykłe pokrzywianie się, znane z przedszkola i podstawówki. Mimo wszystko działało i do dziś na wielu działa doskonale. Z „chuj.m, dupą i kamieni kupą” jest znacznie gorzej, bo tutaj nie ma zabawy formą, ale obuchem w ciemię wali treść przekazu. No i Tusk będzie się musiał jakoś z tej „kupy” otrzepać, sęk w tym, że nie bardzo wie jak, a po drugie nie wie w co jeszcze wdepnie. Pierwszy raz złodziejska szajka działa po omacku, weszła na zupełnie nowy grunt dla siebie i stąd beznadzieja w działaniu. Nie inaczej patrzę na dzisiejszą rewelację z połamanymi i wrzuconymi do Wisły nośnikami, na których miał być nagrany Miller i Kwaśniewski. Tę rewelacje przekazano na Czerską, co na starcie oznacza, że Tusk testuje zagrywkę na poziomie Tuska. Sprzedać aferę komuś innemu, Kaczyńskiemu raczej się nie da, zresztą próbowano przy pomocy współsprawstwa, wszak każdy kto mówił o aferze stał po stronie ZOMO. Wróć! KGB, żeby było śmieszniej. Z braku laku poszło w stronę Kwaśniewskiego i Millera, ale też nie bardzo wystrzeliło, bo news zaraz się utopił w powodzi innych sensacji.

Do wszystkich problemów PO doszła uniwersalność popkulturowego przekazu, za knajpiane wywody partia władzy dostaje od lewa do prawa i skoro nie da się wszystkim pozamykać twarzy, to podejmowane są próby zakneblowania przynajmniej lewej strony. Tak bym to widział i to mnie cieszy, bo oznacza, że w najbliższej kampanii Tusk nie będzie miał żadnych argumentów. PO jest w defensywie, nowa sytuacja kompletnie ich paraliżuje, dodatkowo nie wiedzą, z której strony i kiedy padną kolejne ciosy, a na końcu informacja dobijająca. Tusk nie wsiądzie w autobus i nie wyciągnie kolesiów z bagna, ponieważ Tusk po raz pierwszy ma takie notowania, że to partia ciągnie jego, nie on partię. Pokazywanie Tuska równa się odtwarzanie taśm przyjaciół Sowy. Z tych i wielu innych powodów czeka nas coś zupełnie nowego, co nazwałbym kampanią bez kampanii. Znamienne obrazek już widzieliśmy, 5 sekund Tuska na defiladzie Komorowskiego – nie ma Donalda, znika w oczach. Jedyne co w tej sytuacji może zrobić PO, to powtórzyć manewr stosowany przez PiS – schować prezesa i liczyć na jakieś nowe popkulturowe „ZOMO”, ewentualnie odgrzewać archiwa. Mam nadzieję, że Kaczyński wie o ostatniej desce ratunku i starym nawykiem Tuskowi brzytwy nie poda, tylko przytrzyma ryży łeb pod wodą.

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. oby tak dalej
    W dodatku rozpaczliwy brak jakiegoś dobrego kwitu na PiS.
    W Dzienniku TV próbują ratować system poświęcając najsłabsze ogniwo,czyli Tuska. Pokazali jak Bronisław jest zgorszony treścią nagranych rozmów rządowych.
    No ale to częściowo strzał w obie stopy.

  2. oby tak dalej
    W dodatku rozpaczliwy brak jakiegoś dobrego kwitu na PiS.
    W Dzienniku TV próbują ratować system poświęcając najsłabsze ogniwo,czyli Tuska. Pokazali jak Bronisław jest zgorszony treścią nagranych rozmów rządowych.
    No ale to częściowo strzał w obie stopy.

  3. Podobno Kaczor
    wybrał się samopas na wędrówkę, w sobie tylko wiadome miejsce. Wcale bym się nie obraził, jakby do pracy wrócił 1 paźfziernika. 
    Tam w PełO to musi być atmosefra stypy, skoro mecenas Koń robi za rzecznika. Pomysł z jednoczesnymi wyborami do Sejmu i na Prezydenta, to chyba autorski pomysł Konia. Swoją drogą Koń już tak skompromitowany kwitami na biznesmenów, a ci go bezrefleksyjnie dają w najlepszym czasie oglądalności. Może tam już doszło do zamachu stanu, co? 

  4. Podobno Kaczor
    wybrał się samopas na wędrówkę, w sobie tylko wiadome miejsce. Wcale bym się nie obraził, jakby do pracy wrócił 1 paźfziernika. 
    Tam w PełO to musi być atmosefra stypy, skoro mecenas Koń robi za rzecznika. Pomysł z jednoczesnymi wyborami do Sejmu i na Prezydenta, to chyba autorski pomysł Konia. Swoją drogą Koń już tak skompromitowany kwitami na biznesmenów, a ci go bezrefleksyjnie dają w najlepszym czasie oglądalności. Może tam już doszło do zamachu stanu, co? 

  5. marcinis
    Dokładnie tak jak Pan pisze – PiS walczy z cieniem Tuska a udaje, że nie widzi że najważniejszym przeciwnikiem jest bedący obecnie na etacie prezydenckim reprezentant inetersów WSI..
    Co dziwniejsze w partii tej są przynajmniej dwaj ludzie tzn. jej prezes i wiceprezes (A. Macierewicz), którzy wiedzą o tym człowieku pondprzeciętnie więcej niż statystyczny zjadacz chleba…
    A jednak uwzięli się aby to Tuska uczynić swoim największym wrogiem…

        • Myślisz Kurka, że jak już PiS
          Myślisz Kurka, że jak już PiS-owi pozwolą wygrać któreś wybory to w następnej kolejności pozwolą im wysadzić ze stolca Komorowskiego ?
          Bo ja raczej myślę, że PiS wówczas czeka już tylko "kohabitacja" z kolegą Dukaczewskiego, Rusaka i tym podobnych…

          • Jest sobota, mojego czasu 21
            Jest sobota, mojego czasu 21.30 i w ogóle nie myślę. Przeżyłem 42 lata i jestem szczęśliwy, gdy mogę się wysikać bez dosikiwania. To się chyba realizm nazywa. A że chciałbym mieć Mercedesa G, trzech synów i pilotem sterowaną pogodę, to… pewnie, że chciałbym mieć. Niemniej jakoś przeżyję, oby mnie tylko znów w pęcherzu nie łupnęło.

          • Otóż rządy PiS z Komorowskim
            Otóż rządy PiS z Komorowskim na Krakowskim Przedmieściu to będzie dla nich (w sensie PiS) takie ciągłe łupanie w pęcherzu i niedosikiwanie ..:)

          • Nie na temat, przepraszam
            O, a to ciekawe. Dlaczego to synowie mają być lepsi od córek? Nigdy nie zrozumiem, dlaczego mężczyźni tak pogardzają córkami. Zawsze bardzo lubiłam czytać pańskie felietony i zaskoczyło mnie niemiło, że należy Pan do tego rodzaju osób. Jeśli komuś zda się, że histeryzuję, może i będzie miał rację, nie przeczę. Może i jestem z jakichś powodów przewrażliwiona, ale zawsze przykro mi słuchać takich rzeczy, jacy to synowie są wspaniali, a córki to szkoda gadać.

          • Mogę się tylko podpisać.
            Mogę się tylko podpisać. Należy wysłać to towarzycho poza układ planetarny zaczynająć od najsłabszego ogniwa. 

      • Tak, wiedzą która na jego
        Tak, wiedzą która na jego teamt jest dostępna… Od tego, że będą udawać że go nie ma on i jego środowisko mniej groźni nie będą…
        To jest w zasadzie ostatni dzwonek – inaczej mogą Komorowskiego już z wiosną 2015 zaprzysięgać na 2- gą kadencję bez organizowania szopki wyborczej… Bo w przeciwieństwie do PiS on i jego koledzy szkoleni w Moskwie pracują na ne jego 2-gą  kadencję…

      • Ale też tak poważnie i od
        Ale też tak poważnie i od serca. Komorowski rzeczywiście przejął pałeczkę i de facto rządzi, tylko co z tym zrobić? Tak sobie myślę, że na wstępie przejąć stołek tego, który ma 25% społecznego poparcia, dopiero potem zastanawiać się, jak załatwić bigosiarza z 70%/ Tym bardziej jest to zdrowy plan, że przy skutecznym wysadzeniu, Komorowski będzie mógł tyle, co śp. Kaczyński.

        • Cóż, póki co przyjmuję
          Cóż, póki co przyjmuję niestety, że w 2015 to bigosiarz zostanie po raz 2-gi zaprzysiężony…
          Jedyny jak dla mnie sposób żeby go zneutralizować to może niezbyt etyczna ze strony PiS ale praktyczna propozycja nie do odrzucenia dla niego po wygranych przez PiS wyborach (w co też nie do końca wierzę) tzn. zmiana przepisów w przedmiocie prerogatyw do publikacji aneksu do raportu o likwidacji WSI (bo jak na razie tylko Komorowski może go opublikować) albo nieprzeszkadzanie z jego strony…
          Ale to tylko takie gdybanie…

          • 25 lat temu myślałem, że ten
            25 lat temu myślałem, że ten kawałek jest ponad wszytko. Dziś widzę siebie z łysiną i Tomka Lipińskiego na plakatach PO. A Ty mi mówisz, żeby zacząć od “Centrali”. Nie masz racji, “Centrala” nawet dziś brzmi adekwatnie, to Tomek Lipiński nie trzyma moczu.

          • Najpierw trzeba wygrać wybory
            Po przejęciu władzy, obsadzenia służb swoimi ludźmi, można będzie pomyśleć o Gajowym. To prawda, że na niego jest haków od groma, ale ważna jest kolejność. Zdobycie zamku zaczynało się od fosy i kruszenia murów. Nikt normalny nie rzucał się od razu z toporkiem na kamienne mury. Bronek bez PO, z komisją sejmową ds przekrętów PO, będzie taki tyci tyci.

        • Od rzemyczka do koniczka. Najpierw stołek tego, który ma
          (jeszcze) 25 % społecznego poparcia, ale 90 % poparcia w państwowej (jakkolwiek na dziś głupio by to nie brzmiało) tv, gdzie wczorajszego dnia niusem była rocznica… pedofilskiego czynu Cliffa Richardsa (prawie dziesięć minut wiadomości 1 tv) i zero o tym, że bolszewik 94 lata temu po ryju dostał.

  6. marcinis
    Dokładnie tak jak Pan pisze – PiS walczy z cieniem Tuska a udaje, że nie widzi że najważniejszym przeciwnikiem jest bedący obecnie na etacie prezydenckim reprezentant inetersów WSI..
    Co dziwniejsze w partii tej są przynajmniej dwaj ludzie tzn. jej prezes i wiceprezes (A. Macierewicz), którzy wiedzą o tym człowieku pondprzeciętnie więcej niż statystyczny zjadacz chleba…
    A jednak uwzięli się aby to Tuska uczynić swoim największym wrogiem…

        • Myślisz Kurka, że jak już PiS
          Myślisz Kurka, że jak już PiS-owi pozwolą wygrać któreś wybory to w następnej kolejności pozwolą im wysadzić ze stolca Komorowskiego ?
          Bo ja raczej myślę, że PiS wówczas czeka już tylko "kohabitacja" z kolegą Dukaczewskiego, Rusaka i tym podobnych…

          • Jest sobota, mojego czasu 21
            Jest sobota, mojego czasu 21.30 i w ogóle nie myślę. Przeżyłem 42 lata i jestem szczęśliwy, gdy mogę się wysikać bez dosikiwania. To się chyba realizm nazywa. A że chciałbym mieć Mercedesa G, trzech synów i pilotem sterowaną pogodę, to… pewnie, że chciałbym mieć. Niemniej jakoś przeżyję, oby mnie tylko znów w pęcherzu nie łupnęło.

          • Otóż rządy PiS z Komorowskim
            Otóż rządy PiS z Komorowskim na Krakowskim Przedmieściu to będzie dla nich (w sensie PiS) takie ciągłe łupanie w pęcherzu i niedosikiwanie ..:)

          • Nie na temat, przepraszam
            O, a to ciekawe. Dlaczego to synowie mają być lepsi od córek? Nigdy nie zrozumiem, dlaczego mężczyźni tak pogardzają córkami. Zawsze bardzo lubiłam czytać pańskie felietony i zaskoczyło mnie niemiło, że należy Pan do tego rodzaju osób. Jeśli komuś zda się, że histeryzuję, może i będzie miał rację, nie przeczę. Może i jestem z jakichś powodów przewrażliwiona, ale zawsze przykro mi słuchać takich rzeczy, jacy to synowie są wspaniali, a córki to szkoda gadać.

          • Mogę się tylko podpisać.
            Mogę się tylko podpisać. Należy wysłać to towarzycho poza układ planetarny zaczynająć od najsłabszego ogniwa. 

      • Tak, wiedzą która na jego
        Tak, wiedzą która na jego teamt jest dostępna… Od tego, że będą udawać że go nie ma on i jego środowisko mniej groźni nie będą…
        To jest w zasadzie ostatni dzwonek – inaczej mogą Komorowskiego już z wiosną 2015 zaprzysięgać na 2- gą kadencję bez organizowania szopki wyborczej… Bo w przeciwieństwie do PiS on i jego koledzy szkoleni w Moskwie pracują na ne jego 2-gą  kadencję…

      • Ale też tak poważnie i od
        Ale też tak poważnie i od serca. Komorowski rzeczywiście przejął pałeczkę i de facto rządzi, tylko co z tym zrobić? Tak sobie myślę, że na wstępie przejąć stołek tego, który ma 25% społecznego poparcia, dopiero potem zastanawiać się, jak załatwić bigosiarza z 70%/ Tym bardziej jest to zdrowy plan, że przy skutecznym wysadzeniu, Komorowski będzie mógł tyle, co śp. Kaczyński.

        • Cóż, póki co przyjmuję
          Cóż, póki co przyjmuję niestety, że w 2015 to bigosiarz zostanie po raz 2-gi zaprzysiężony…
          Jedyny jak dla mnie sposób żeby go zneutralizować to może niezbyt etyczna ze strony PiS ale praktyczna propozycja nie do odrzucenia dla niego po wygranych przez PiS wyborach (w co też nie do końca wierzę) tzn. zmiana przepisów w przedmiocie prerogatyw do publikacji aneksu do raportu o likwidacji WSI (bo jak na razie tylko Komorowski może go opublikować) albo nieprzeszkadzanie z jego strony…
          Ale to tylko takie gdybanie…

          • 25 lat temu myślałem, że ten
            25 lat temu myślałem, że ten kawałek jest ponad wszytko. Dziś widzę siebie z łysiną i Tomka Lipińskiego na plakatach PO. A Ty mi mówisz, żeby zacząć od “Centrali”. Nie masz racji, “Centrala” nawet dziś brzmi adekwatnie, to Tomek Lipiński nie trzyma moczu.

          • Najpierw trzeba wygrać wybory
            Po przejęciu władzy, obsadzenia służb swoimi ludźmi, można będzie pomyśleć o Gajowym. To prawda, że na niego jest haków od groma, ale ważna jest kolejność. Zdobycie zamku zaczynało się od fosy i kruszenia murów. Nikt normalny nie rzucał się od razu z toporkiem na kamienne mury. Bronek bez PO, z komisją sejmową ds przekrętów PO, będzie taki tyci tyci.

        • Od rzemyczka do koniczka. Najpierw stołek tego, który ma
          (jeszcze) 25 % społecznego poparcia, ale 90 % poparcia w państwowej (jakkolwiek na dziś głupio by to nie brzmiało) tv, gdzie wczorajszego dnia niusem była rocznica… pedofilskiego czynu Cliffa Richardsa (prawie dziesięć minut wiadomości 1 tv) i zero o tym, że bolszewik 94 lata temu po ryju dostał.

  7. Tak, tylko że dzisiejsza
    Tak, tylko że dzisiejsza Centrala powiedziała kiedyś (jakos tak w 2009 roku) cos takiego: "…no, wie Pan, przyjdą wybory prezydenckie albo Prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni…"
    https://www.youtube.com/watch?v=w9SwkurfAY8
    I ja w związku z tym mam taką sobie teorię, że śmierć L. Kaczyńskiego wobec jego wiedzy i możliwości publikacji aneksu do raportu o likwidacji WSI w kontekście Komorwksiego była co najmniej na rękę bigosiarzowi… Co najmniej…
    Stąd zaczynałbym od Centrali właśnie…

      • Niedługo bigosiarz będzie
        Niedługo bigosiarz będzie zeznawał w procesie w sprawie tzw. afery marszałkowej gdzie w normalnym państwie przy normalnym sądownictwie ze świadka zmieniłby status w podejrzanego bo chodzi pzrecież o próby nielegalnego z jego strony (jako ówczesnego marszałka sejmu) wejścia w posiadanie anesksu do raportu o likwidacji WSI – póki co PiS powinien takie rzeczy grzać, zadawać mu publicznie pytania w tej sprawie a tu cisza…

        • Z tym się zgodzę, to jest
          Z tym się zgodzę, to jest właśnie sraczka “niepokornych”, nie potrafią “Narzucać narracji”, ale powtarzają za Michnikiem pierdoły o aborcjach i deklaracjach sumienia. Pół roku temu o takim wystawieniu Owsiaka na tacy, który odmawia ujawnienia kwitów można byłoby pomarzyć. Lemańskiego grzeją nieustannie. A to przy Sumlińskim jest pryszcz. Tutaj możemy się spotkać, mamy dziennikarstwo jakie mamy, to “niepokorne” również.

          • Otóż włąśnie o to mi chodzi..
            Otóż włąśnie o to mi chodzi… O tego typu taktykę a nie żadne pozaprawne i tajemne działania…
            O takie napierdzielanie tego typu informacjami – choć akurat tu ostatnio czasem piszą o tym – i o procesie Sumlińskiego (wpolityce.pl) i o kumplach Komorowskiego z "długiego ramienia Moskwy" (DoRzeczy)…
            Ale to i tak niewiele – no i też przede wszystkim słabo PiS w tej sprawie atakuje a wiedzą (obok Sumlińskiego) najwięcej na jego temat i nie są to tylko informacje tajne…

  8. Tak, tylko że dzisiejsza
    Tak, tylko że dzisiejsza Centrala powiedziała kiedyś (jakos tak w 2009 roku) cos takiego: "…no, wie Pan, przyjdą wybory prezydenckie albo Prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni…"
    https://www.youtube.com/watch?v=w9SwkurfAY8
    I ja w związku z tym mam taką sobie teorię, że śmierć L. Kaczyńskiego wobec jego wiedzy i możliwości publikacji aneksu do raportu o likwidacji WSI w kontekście Komorwksiego była co najmniej na rękę bigosiarzowi… Co najmniej…
    Stąd zaczynałbym od Centrali właśnie…

      • Niedługo bigosiarz będzie
        Niedługo bigosiarz będzie zeznawał w procesie w sprawie tzw. afery marszałkowej gdzie w normalnym państwie przy normalnym sądownictwie ze świadka zmieniłby status w podejrzanego bo chodzi pzrecież o próby nielegalnego z jego strony (jako ówczesnego marszałka sejmu) wejścia w posiadanie anesksu do raportu o likwidacji WSI – póki co PiS powinien takie rzeczy grzać, zadawać mu publicznie pytania w tej sprawie a tu cisza…

        • Z tym się zgodzę, to jest
          Z tym się zgodzę, to jest właśnie sraczka “niepokornych”, nie potrafią “Narzucać narracji”, ale powtarzają za Michnikiem pierdoły o aborcjach i deklaracjach sumienia. Pół roku temu o takim wystawieniu Owsiaka na tacy, który odmawia ujawnienia kwitów można byłoby pomarzyć. Lemańskiego grzeją nieustannie. A to przy Sumlińskim jest pryszcz. Tutaj możemy się spotkać, mamy dziennikarstwo jakie mamy, to “niepokorne” również.

          • Otóż włąśnie o to mi chodzi..
            Otóż włąśnie o to mi chodzi… O tego typu taktykę a nie żadne pozaprawne i tajemne działania…
            O takie napierdzielanie tego typu informacjami – choć akurat tu ostatnio czasem piszą o tym – i o procesie Sumlińskiego (wpolityce.pl) i o kumplach Komorowskiego z "długiego ramienia Moskwy" (DoRzeczy)…
            Ale to i tak niewiele – no i też przede wszystkim słabo PiS w tej sprawie atakuje a wiedzą (obok Sumlińskiego) najwięcej na jego temat i nie są to tylko informacje tajne…

  9. O to mi dokładnie Kurka
    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/209676-wprost-szykuje-material-przykrywkowy-ktory-ma-chronic-komorowskiego-prezydent-wkrotce-stanie-przed-sadem

    O to mi dokładnie Kurka chodziło z Komorowskim…
    Grzać temat nie tylko przez media ale i przez opozycję…

    EDIT:
    http://www.wprost.pl/ar/463397/Scisle-tajne-akta-Macierewicza/?pg=1#strona-komentarzy-1
    Cóż, nie dalej jak wczoraj żeśmy się spierali a już od dziś temat się grzeje…;)
    I o to chodzi nawet jeżeli pluszakowi Belwederu (czyli Latkowskiemu) chodziło o coś przeciwnego niż nasranie B. Komorowskiemu w nocnik to sprawa stanęła publicznie i co dociekliwsi (a tacy zdarzają się i wśród lemingów) zechcą być może zgłębić temat…
    I zastanawiam sie o co chodzi… Bo wiem (raz jeszcze powtórzę) że Wprost chce przysrać A. Macierewiczowi ale publikowanie fragmentów raportu…:) ?
    Przecież to może spowodować lawinę, której do końca można nie opanować…
    Dzieje się i dziać będzie…

  10. O to mi dokładnie Kurka
    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/209676-wprost-szykuje-material-przykrywkowy-ktory-ma-chronic-komorowskiego-prezydent-wkrotce-stanie-przed-sadem

    O to mi dokładnie Kurka chodziło z Komorowskim…
    Grzać temat nie tylko przez media ale i przez opozycję…

    EDIT:
    http://www.wprost.pl/ar/463397/Scisle-tajne-akta-Macierewicza/?pg=1#strona-komentarzy-1
    Cóż, nie dalej jak wczoraj żeśmy się spierali a już od dziś temat się grzeje…;)
    I o to chodzi nawet jeżeli pluszakowi Belwederu (czyli Latkowskiemu) chodziło o coś przeciwnego niż nasranie B. Komorowskiemu w nocnik to sprawa stanęła publicznie i co dociekliwsi (a tacy zdarzają się i wśród lemingów) zechcą być może zgłębić temat…
    I zastanawiam sie o co chodzi… Bo wiem (raz jeszcze powtórzę) że Wprost chce przysrać A. Macierewiczowi ale publikowanie fragmentów raportu…:) ?
    Przecież to może spowodować lawinę, której do końca można nie opanować…
    Dzieje się i dziać będzie…