Reklama

Nie jest to jakiś wielki dylemat, ale może się przez przypadek stać zupełnie niepotrzebnym wrzodem na pośladku. Czym innym jest poczucie pewności siebie, czym innym szukanie kłopotów w ramach popisowej brawury. Dlatego po długim namyśle zostawiłbym Tuska w Brukseli. Od razu powiem, że to wyłącznie moja opinia i jakoś specjalnie się przy niej nie upieram, ponieważ nie istnieje w tym wypadku idealne rozwiązanie. Argumenty za i przeciw są mocne po obu stronach, mnie jednak przekonuje jeden argument – po co nam to? Pragnę wylać kubełek zimnej wody na rozpalone głowy, które krzyczą, że ściągnąć i osądzić. A kto miałby go osądzić? Sędzia Tuleya, sędzia Łaczewski, a może sąd, który przyznał Durczokowi 500 tysięcy odszkodowania albo sąd pozwalający Jerzemu O. rzucać mięsem w stronę oponentów i kneblować im buzię „królem żebraków”? Nie tak hop na krowę! Internet wszystko przyjmie, każdą buńczuczną deklarację i receptę, ale realnie rzecz oceniając przez najbliższe 3 lata żadne sądowe rozliczenie Tuska nie jest możliwe. Przypomnę jak się swego czasu skończyła sprawa z Kwaśniewskim, a skończyła się kompromitacją. Porywanie się z gołymi rekami na takie szychy, które mają kontakty wszędzie, w Polsce i poza granicami Polski, to pewny nokaut. Na Kwaśniewskiego trzeba było mieć mocarne kwity, nie jedną rozmowę „Bezy” przeprowadzoną grypsem i parę zeznań słabych świadków. Ktoś sobie w obecnych realiach politycznych naprawdę wyobraża postawienie Tuska przed sądem? Rozniósłby się smród męczeński po całej Europie i na tym paliwie dopiero ratusz policzyłby 5 milionów demonstrantów.

Mnie nie trzeba przekonywać, że Tusk powinien siedzieć, ale wiem, co się dzieje w sądach, wiem też, że to się długo nie zmieni, nawet jeśli Ziobro stanie na głowie. Wszyscy mówią o kompromitujących kwitach i taśmach, tylko nigdzie tego nie widać i nie słychać. Z czym i do jakich sadów iść? Mrzonki i puste deklaracje. Merkel zrobił Tuskowi żelazne alibi, dała mu nic nieznaczącą posadę, ale wystarczająco eksponowaną, żeby miał poczucie bezkarności. Teraz w Polsce „panuje zamordyzm”, zakucie w kajdany „prezydenta Europy” wywołałoby globalne rozwolnienie zatroskanych zachodnich mediów, polityków i prezesów korporacji. Nic nie pomoże wykrzykiwanie, że powinniśmy robić swoje i nie patrzeć na nic. Powinniśmy, ale żeby robić, to trzeba mieć czym. Ściąganie Tuska po to, by go osądzić to czysta głupota i jałowe gadanie. Z kolei sprowadzać Tuska dla politycznej zemsty ma jeszcze mniej sensu. Obecnie marionetka Merkel jest w Europie nikim i to takim nikim z krwi i kości. On nam i nie pomoże i nie zaszkodzi, w takim sensie, że dowolny Hiszpan, Serb, czy Portugalczyk zajmie jego miejsce i będzie wykonywał te same polecenia.

Reklama

Powrót do Polski sam z siebie wywoła sensację na parę tygodni i naprawdę nie trzeba być bardzo błyskotliwym, aby przewidzieć przebieg zdarzeń. Nieważne na ile trafne lub chybione jest oczekiwanie, że Tusk znów „uratuje”, ważne, że dzień i noc będzie się o tym gadać. I nie tylko o tym. W TVN i GW pojawią się przerażone oczy Kaczyńskiego i codzienne cytaty, co tam Donald błyskotliwego powiedział i jak bardzo PiS się kończy. Mylą się wszyscy, którzy twierdzą, że Tusk się całkowicie skompromitował i nie ma powrotu do polityki, nie takie kompromitacje w Polsce były wyciszane i nie tacy politycy zostawali premierami i prezydentami. Cała ta zabawa w ściąganie sobie dodatkowych kłopotów na głowę, nie ma przyszłości. Niech siedzi w tej UE i dalej będzie nikim, bo stu procentową alternatywą jest powrót i reanimacja Tuska na lidera opozycji. Kolejna kadencja „prezydenta Europy” to kupiony czas, kupiony spokój i dalsze kiszenie się opozycji w tym samym zatęchłym słoju.

Po jaką cholerę dawać nowy impuls, który jak zawsze w takich przypadkach może pójść w nieprzewidywalnym kierunku. Największą i realną karą dla Tuska będzie dalsze upokarzanie kelnera i dukanie po angielsku do klientów, którzy kazali sobie podać szampana i kawior. Marzenia o Tusku w kajdanach są dobre do rozmów przy wódce, politycznie tu i teraz całkowicie oderwane o rzeczywistości i możliwości. Jeszcze nie wiemy, co z Arabskim i Burym, którzy niby stoją przed sądem albo prokuratorem, ale raczej dla zabawy, póki co. Przy podejmowaniu politycznych decyzji, wszystko powinno mieć polityczne ręce i nogi i takim rozwiązaniem doraźnym, jest pozostawienie Tuska na banicji. Za trzy lata, przy skutecznej reformie państwa i przede wszystkim sądownictwa, do tematu będzie można wrócić i mam nadzieję, że z argumentami.

Reklama

94 KOMENTARZE

  1. Tusk powinien siedzieć.
    Samo czyszczenie wymiaru sprawiedliwości z ubeckich prokuratorów i sędziów,zajmie dekadę.Do tego trzeba dodać inne,wysokie stanowiska urzędów państwowych,gdzie również należy dokonać gruntownych zmian od trzech pokoleń.

    Tusk na 100% będzie miał poparcie Merkel na drugą kadencję.Akurat tak się składa,że wybory do RE są maj/czerwiec 2017,a na jesień szwabskie wybory.
    Chyba,że Merkel usuną wcześniej,wtedy Tusk tonie.Bo tylko dzięki Merkel tam jest.
    Zależy wiele od rozwijającej się sytuacji na świecie,Smoleńska,a szczególnie od migracji islamistów.
    Generalnie,Tusk powinien siedzieć i jego cała ekipa,łącznie z Komorowskim.
    Dziwne jest dla mnie poparcie Tuska przez PIS:) może to jakaś taktyka PiSu?
    Dziwi mnie też poparcie dla Belki,awans dla szefa sztabu WP Gocuła jak również nowy szef policji.Na jednym się już przejechali.
    Myślę,że ten rok będzie przełomowy w Polsce.

    • punkt
      Wszystko prawda, PiS zachowuje się z tym popaciem jakby sam się pchał w gips no chyba, że na okoliczność likwidacji zbioru zastrzeżonego zaproponował popieranym (poza Tuskiem) współpracę i nierycie przez nich pod PiS-em w zamian za to, że ich teczki z ZZ zostaną przeniesione gdzieś gdzie ludzkie oko chwilowo nie sięgnie…
      Smoleńsk, mam wrażenie, zaczyna chyba uwierać też PiS… Nie mam pojęcia na czym podkomisja chce oprzeć swój raport końcowy ale uważam, że nie będzie on wiarygodny bez podstawowych badań tzn. np. ekshumacje ofiar (czynność nr 1).
      Nie wiem czy podkomisja zamierza badać również kwestię Okęcia (monitoring który tego dnia akurat uległ awarii), oraz dlaczego od początku był problem z określeniem czasu katastrofy a także co się stało (chyba w ostatniej chwili), że wszyscy wylecieli TU154 – przecież rano bezpośrednio po 9.00 nikt nie wiedział nawet o jaki samolot chodzi – nie wiedziano czym i w jakim składzie ma lecieć delegacja z Prezydentem, mimo iż trąbiło sie o tym od stycznia 2010 ?
      jednak jestem przekonany że tajemnica Smoleńska nie tkwi pod Smoleńskiem ale w W-wie i to w W-wie musi zacząć badania podkomisja a przede wszystkim prokuratura…

      • A.Macierewiczowi widać
        A.Macierewiczowi widać Smoleńsk zaczął chyba zawadzać, więc schował go do podkomisji – politycznie bardzo sprawne, ale realnie, to b. zły sygnał – IMO sprawy nie da się załatwić ze względu na "dysproporcje sił".
        Nam potrzeba generalnej zmiany – skoro jesteśmy słabi i mamy fałszywych sojuszników typu Niemcy, USA i ostatnio Watykan (przyjęcie Nagrody im. Karola Wielkiego z rąk Merkel, Junkera, Schultza i Tuska przez Franciszka kompromituje go ostatecznie), to powinniśmy najpierw znaleźć innego sojusznika – Chiny, a potem mieć polityków, którzy nie będą się brzydzić plamieniem sobie rąk.

          • Stary Maciej
            Tylko pytanie: na co to jest taktyka… Bo czy na ustalenie tego co się wydarzyło 6 lat temu w Smoleńsku to mam wątpliwości…
            Światowe bezpieki (nawet formalnych sojuszników) nie podzielą sie kwitami nt tego co się wydarzyło 10/04 ponieważ to jest depozyt potrzebny na inny czas a nie na zaspokojenie ciekawości Polaków…
            Mówią, że prawda to córka czasu… Niestety niekiedy (zapewne Smoleńsk, Gibraltar) to wnuczka albo i prawnuczka…

          • Gra na czas.
            KODomici paraduja z oPOzycja totalna za partyjniackie (publiczne) pieniadze a podkomisja w ciszy pracuje.

            Przeciez jeszcze bedzie druga kadencja. Musi byc.

            Chocby nawet PiS nie spelnil naszych oczekiwan zbyt jednak wygorowanych i oderwanych od rzeczywistosci i struktor panstwowych oraz aparatu urzedniczego na ktorym przyszlo mu (rzadowi PiSu) pracowac w spadku po PRLu oraz PRLu Bis (Tenkraju).

            Nie dolujmy PiSu oraz pana Antoniego. Maja arcytrudne zadanie w pierwszej kadencji a przeciez musza rzedzic conajmniej dwie zeby ta stajnie Augiasza przez KODomitow zwana SRACZEM wyczyscic.

        • fr0nd
          Jeżeli Macierewicz ma wiedzę co do tego co się stało 10 kwietnia 2010 (i że nie była to katastrofa) ale też ma świadomość, że nie ma szans obecnie na ruszenie tego to będzie mu trudno z tego wyjść z twarzą… podkomisja bez solidnego dochodzenia we współpracy z prokuraturą będzie sobie li tylko rozważać co tam się mogło wydarzyć i nie powinna wyskakiwać z raportem końcowym…
          Chińczyków to ja bym 3 razy obwąchał zanim sie do nich przytulimy… Nie mówię nie ale trzeba pamiętać, że to militarno-polityczny sojusznik kremlowskich czekistów, którzy robią za światowy taran dla Pekinu…

      • @STACH
        Trzeba odczekać na pierwsze oświadczenie nowego zespołu,które powinno się niebawem pojawić.
        Smoleńsk to sprawa bardzo skomplikowana i sam Macierewicz nic nie osiągnie.Moim zdaniem,czekają na nowego prezydenta USA.Również mogą nastąpić nagłe zmiany w Rosji,a to by było najważniejsze.

        • @punkt
          Jak już pisałem – słabo widzę chęci JAKIEJKOLWIEK administracji w USA do zaspokojania naszej ciekawości., zaś nagła zmiana w Rosji to zamiana czekisty na funkcyjnego GRU albo powrót do szarogęsienia się w Moskwie Sorosa jak za Jelcyna…
          Sorosa, który opłaca targowicę p-ko obecnej ekipie…

          • @STACH
            Ja też nie widzę aż tak kolorowo,ale nic nie pozostaje jak czekać.Wiem,że sam Macierewicz nic nie zrobi,aby tę sprawę wyjaśnić.
            Może to tylko wyjaśnić zachód/USA,o ile będzie miał jakiś deal na tym.

  2. Tusk powinien siedzieć.
    Samo czyszczenie wymiaru sprawiedliwości z ubeckich prokuratorów i sędziów,zajmie dekadę.Do tego trzeba dodać inne,wysokie stanowiska urzędów państwowych,gdzie również należy dokonać gruntownych zmian od trzech pokoleń.

    Tusk na 100% będzie miał poparcie Merkel na drugą kadencję.Akurat tak się składa,że wybory do RE są maj/czerwiec 2017,a na jesień szwabskie wybory.
    Chyba,że Merkel usuną wcześniej,wtedy Tusk tonie.Bo tylko dzięki Merkel tam jest.
    Zależy wiele od rozwijającej się sytuacji na świecie,Smoleńska,a szczególnie od migracji islamistów.
    Generalnie,Tusk powinien siedzieć i jego cała ekipa,łącznie z Komorowskim.
    Dziwne jest dla mnie poparcie Tuska przez PIS:) może to jakaś taktyka PiSu?
    Dziwi mnie też poparcie dla Belki,awans dla szefa sztabu WP Gocuła jak również nowy szef policji.Na jednym się już przejechali.
    Myślę,że ten rok będzie przełomowy w Polsce.

    • punkt
      Wszystko prawda, PiS zachowuje się z tym popaciem jakby sam się pchał w gips no chyba, że na okoliczność likwidacji zbioru zastrzeżonego zaproponował popieranym (poza Tuskiem) współpracę i nierycie przez nich pod PiS-em w zamian za to, że ich teczki z ZZ zostaną przeniesione gdzieś gdzie ludzkie oko chwilowo nie sięgnie…
      Smoleńsk, mam wrażenie, zaczyna chyba uwierać też PiS… Nie mam pojęcia na czym podkomisja chce oprzeć swój raport końcowy ale uważam, że nie będzie on wiarygodny bez podstawowych badań tzn. np. ekshumacje ofiar (czynność nr 1).
      Nie wiem czy podkomisja zamierza badać również kwestię Okęcia (monitoring który tego dnia akurat uległ awarii), oraz dlaczego od początku był problem z określeniem czasu katastrofy a także co się stało (chyba w ostatniej chwili), że wszyscy wylecieli TU154 – przecież rano bezpośrednio po 9.00 nikt nie wiedział nawet o jaki samolot chodzi – nie wiedziano czym i w jakim składzie ma lecieć delegacja z Prezydentem, mimo iż trąbiło sie o tym od stycznia 2010 ?
      jednak jestem przekonany że tajemnica Smoleńska nie tkwi pod Smoleńskiem ale w W-wie i to w W-wie musi zacząć badania podkomisja a przede wszystkim prokuratura…

      • A.Macierewiczowi widać
        A.Macierewiczowi widać Smoleńsk zaczął chyba zawadzać, więc schował go do podkomisji – politycznie bardzo sprawne, ale realnie, to b. zły sygnał – IMO sprawy nie da się załatwić ze względu na "dysproporcje sił".
        Nam potrzeba generalnej zmiany – skoro jesteśmy słabi i mamy fałszywych sojuszników typu Niemcy, USA i ostatnio Watykan (przyjęcie Nagrody im. Karola Wielkiego z rąk Merkel, Junkera, Schultza i Tuska przez Franciszka kompromituje go ostatecznie), to powinniśmy najpierw znaleźć innego sojusznika – Chiny, a potem mieć polityków, którzy nie będą się brzydzić plamieniem sobie rąk.

          • Stary Maciej
            Tylko pytanie: na co to jest taktyka… Bo czy na ustalenie tego co się wydarzyło 6 lat temu w Smoleńsku to mam wątpliwości…
            Światowe bezpieki (nawet formalnych sojuszników) nie podzielą sie kwitami nt tego co się wydarzyło 10/04 ponieważ to jest depozyt potrzebny na inny czas a nie na zaspokojenie ciekawości Polaków…
            Mówią, że prawda to córka czasu… Niestety niekiedy (zapewne Smoleńsk, Gibraltar) to wnuczka albo i prawnuczka…

          • Gra na czas.
            KODomici paraduja z oPOzycja totalna za partyjniackie (publiczne) pieniadze a podkomisja w ciszy pracuje.

            Przeciez jeszcze bedzie druga kadencja. Musi byc.

            Chocby nawet PiS nie spelnil naszych oczekiwan zbyt jednak wygorowanych i oderwanych od rzeczywistosci i struktor panstwowych oraz aparatu urzedniczego na ktorym przyszlo mu (rzadowi PiSu) pracowac w spadku po PRLu oraz PRLu Bis (Tenkraju).

            Nie dolujmy PiSu oraz pana Antoniego. Maja arcytrudne zadanie w pierwszej kadencji a przeciez musza rzedzic conajmniej dwie zeby ta stajnie Augiasza przez KODomitow zwana SRACZEM wyczyscic.

        • fr0nd
          Jeżeli Macierewicz ma wiedzę co do tego co się stało 10 kwietnia 2010 (i że nie była to katastrofa) ale też ma świadomość, że nie ma szans obecnie na ruszenie tego to będzie mu trudno z tego wyjść z twarzą… podkomisja bez solidnego dochodzenia we współpracy z prokuraturą będzie sobie li tylko rozważać co tam się mogło wydarzyć i nie powinna wyskakiwać z raportem końcowym…
          Chińczyków to ja bym 3 razy obwąchał zanim sie do nich przytulimy… Nie mówię nie ale trzeba pamiętać, że to militarno-polityczny sojusznik kremlowskich czekistów, którzy robią za światowy taran dla Pekinu…

      • @STACH
        Trzeba odczekać na pierwsze oświadczenie nowego zespołu,które powinno się niebawem pojawić.
        Smoleńsk to sprawa bardzo skomplikowana i sam Macierewicz nic nie osiągnie.Moim zdaniem,czekają na nowego prezydenta USA.Również mogą nastąpić nagłe zmiany w Rosji,a to by było najważniejsze.

        • @punkt
          Jak już pisałem – słabo widzę chęci JAKIEJKOLWIEK administracji w USA do zaspokojania naszej ciekawości., zaś nagła zmiana w Rosji to zamiana czekisty na funkcyjnego GRU albo powrót do szarogęsienia się w Moskwie Sorosa jak za Jelcyna…
          Sorosa, który opłaca targowicę p-ko obecnej ekipie…

          • @STACH
            Ja też nie widzę aż tak kolorowo,ale nic nie pozostaje jak czekać.Wiem,że sam Macierewicz nic nie zrobi,aby tę sprawę wyjaśnić.
            Może to tylko wyjaśnić zachód/USA,o ile będzie miał jakiś deal na tym.

    • a’propos
      owszem..trzeba.to jest konicznośc dziejowa!!!ale musi to byc zrobione rekoma i ustami PAD-a jako zwierzchnika Polaków we współpracy z przew episkopatu..a na to sie nie zanosi i niestety wg mnie to sie nie stanie..musieli by wszyscy posłowie i senatorowie uroczyscie kleknąc przed czarną madonną..WSZYSCY!!!absolutnie co do jednego..ale tak sie nie stanie..z rumunskim ryskiem;kamilką..i paru innymi oszołomo-ćwokami ktorzy zaraz zaczna robic komedie u olejnkowej..potrzebna jest do tego potrzeba serca (jak mowi ostanio w swoich homiliach xs.dr.hab.P.Natanek)..a tego nie ma i nie bedzie..a sam episkopat??spuscili wspanialego;cudownego;pieknego czlowieka i ksiedza (xs.J.Międlara) i kazali mu milczec..jesli tam..w tym gronie nie ma jednomyslnosci..to kto moze tego ocxekiwac od posłow ukorzenia sie przed Bogiem z pokorą..
      (juz widze to wycie w studiach tvpinfo i u olejnikowej o panstwie wyznaniowym!!!!..wcale nie potrzeba do tego niesioła..wystarczy kilku innych dewiantów politycznej poprawnosci ktorzy beda robic szopke pod swoj elektorat)..
      to nic nie da!!!pzdr… 

    • Trzeba odnowić Jasną Górę.
      To też wskazane,ale jednocześnie wskazana jest też kompletna dekomunizacja.Ale tu jest problem,bo kościół jest przeciwny lustracji.Widać,że czegoś się obawiają:)
      Wystarczy tylko wspomnieć takich Pieronków,Sowów,etc.

    • a’propos
      owszem..trzeba.to jest konicznośc dziejowa!!!ale musi to byc zrobione rekoma i ustami PAD-a jako zwierzchnika Polaków we współpracy z przew episkopatu..a na to sie nie zanosi i niestety wg mnie to sie nie stanie..musieli by wszyscy posłowie i senatorowie uroczyscie kleknąc przed czarną madonną..WSZYSCY!!!absolutnie co do jednego..ale tak sie nie stanie..z rumunskim ryskiem;kamilką..i paru innymi oszołomo-ćwokami ktorzy zaraz zaczna robic komedie u olejnkowej..potrzebna jest do tego potrzeba serca (jak mowi ostanio w swoich homiliach xs.dr.hab.P.Natanek)..a tego nie ma i nie bedzie..a sam episkopat??spuscili wspanialego;cudownego;pieknego czlowieka i ksiedza (xs.J.Międlara) i kazali mu milczec..jesli tam..w tym gronie nie ma jednomyslnosci..to kto moze tego ocxekiwac od posłow ukorzenia sie przed Bogiem z pokorą..
      (juz widze to wycie w studiach tvpinfo i u olejnikowej o panstwie wyznaniowym!!!!..wcale nie potrzeba do tego niesioła..wystarczy kilku innych dewiantów politycznej poprawnosci ktorzy beda robic szopke pod swoj elektorat)..
      to nic nie da!!!pzdr… 

    • Trzeba odnowić Jasną Górę.
      To też wskazane,ale jednocześnie wskazana jest też kompletna dekomunizacja.Ale tu jest problem,bo kościół jest przeciwny lustracji.Widać,że czegoś się obawiają:)
      Wystarczy tylko wspomnieć takich Pieronków,Sowów,etc.

  3. Pełna zgoda
    Pelna kadencja Tuska kończy się 30.11.2019 r. Wtedy będzie już po wyborach parlamentarnych w Polsce. "Popierając" Tuska zaliczam dwie sprawy: pierwsza, to pokazujemy, że nie dyszymy zemstą, a każdy Polak na eksponowanym stanowisku to plus dla Polski, po drugie neutralizujemy Ryżą Pałę z Sopotu na czas okresu przed wyborami w 2019 r.
    Rozliczenie Ryżej Kanalii będzie możliwe dopiero po powtórnym wygraniu wyborów. 

  4. Pełna zgoda
    Pelna kadencja Tuska kończy się 30.11.2019 r. Wtedy będzie już po wyborach parlamentarnych w Polsce. "Popierając" Tuska zaliczam dwie sprawy: pierwsza, to pokazujemy, że nie dyszymy zemstą, a każdy Polak na eksponowanym stanowisku to plus dla Polski, po drugie neutralizujemy Ryżą Pałę z Sopotu na czas okresu przed wyborami w 2019 r.
    Rozliczenie Ryżej Kanalii będzie możliwe dopiero po powtórnym wygraniu wyborów. 

  5. a’propos
    wiele;wiele miesiecy temu wszystko wydawalo mi sie prostsze..dzis juz nic takie nie jest..powtórze to co kiedys wklejałem w komentarze a'propos kierownika..wg mnie on jest nie do ruszenia przez jakikolwiek sąd w polsce i poza polską..z racji jego "OSKARowej" przeszłosci i tego jaką role przydupasa i zausznika kanclerowej pełni..zgode na jego wyjazd na kierownika eurokołchozu musiał tez wydac sam JK..i lepiej dla nas wszystkich było by by został sobie w faterlandzie..niech sobie kupi mały domek w alpach austriackich lub szwajcarskich i siedzi i niech rozmysla..kiedy i kto po niego przyjdzie..(jesli w ogóle)….
    co prawda to prawda..wojtunik;bienkowska;bury klich (psychiatra)..i wielu innych "smoleńskich" graczy siedzi dalej w kraju na razie przez nikogo nie niepokojonych..niech siedzą..jak na razie..i tu tez sie zgodze..ze jesli 2ga kadencja PADa i PISu bedzie sie miała ku koncowi to wtedy sie bedzie mozna zastanowic nad wydaniem nakazu aresztowania..ale od aresztowania do skazania na dozywocie z klauzulą BPA droga równie daleka jak.nie wiem..nie wiem do czego tą paralelę porównac..gadowski puscił zajawke o podrózach elektryka i jego "płatnych odczytach".(a wmediach cisza jak na pogrzebie organisty).jesli polscy ministrowie;agenci AW  beda mieli na tyle wolna reke by pozbierac dowody p-ko nim wszystkim to moze wtedy cos sie zmieni..a na dzien dzisiejszy tez tego nie widze..

  6. a’propos
    wiele;wiele miesiecy temu wszystko wydawalo mi sie prostsze..dzis juz nic takie nie jest..powtórze to co kiedys wklejałem w komentarze a'propos kierownika..wg mnie on jest nie do ruszenia przez jakikolwiek sąd w polsce i poza polską..z racji jego "OSKARowej" przeszłosci i tego jaką role przydupasa i zausznika kanclerowej pełni..zgode na jego wyjazd na kierownika eurokołchozu musiał tez wydac sam JK..i lepiej dla nas wszystkich było by by został sobie w faterlandzie..niech sobie kupi mały domek w alpach austriackich lub szwajcarskich i siedzi i niech rozmysla..kiedy i kto po niego przyjdzie..(jesli w ogóle)….
    co prawda to prawda..wojtunik;bienkowska;bury klich (psychiatra)..i wielu innych "smoleńskich" graczy siedzi dalej w kraju na razie przez nikogo nie niepokojonych..niech siedzą..jak na razie..i tu tez sie zgodze..ze jesli 2ga kadencja PADa i PISu bedzie sie miała ku koncowi to wtedy sie bedzie mozna zastanowic nad wydaniem nakazu aresztowania..ale od aresztowania do skazania na dozywocie z klauzulą BPA droga równie daleka jak.nie wiem..nie wiem do czego tą paralelę porównac..gadowski puscił zajawke o podrózach elektryka i jego "płatnych odczytach".(a wmediach cisza jak na pogrzebie organisty).jesli polscy ministrowie;agenci AW  beda mieli na tyle wolna reke by pozbierac dowody p-ko nim wszystkim to moze wtedy cos sie zmieni..a na dzien dzisiejszy tez tego nie widze..

    • Z niemieckiego punktu widzenia
      Tusk wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Słyszałem dziś w TV Republika, że Erdogan wrzeszczał na Merkel i Tuska, że ich poniżał, a oni położyli uszy po sobie i udawali, że pada deszcz. Widać problem migrantów sięga zenitu, musi być bardzo nieciekawie skoro media wieszczą dymisję Merkel. Ma ją zastąpić Szulc, a to oznacza wymachiwanie pieścią pod nosem i układ z Monachium w 1938 roku.

    • Z niemieckiego punktu widzenia
      Tusk wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Słyszałem dziś w TV Republika, że Erdogan wrzeszczał na Merkel i Tuska, że ich poniżał, a oni położyli uszy po sobie i udawali, że pada deszcz. Widać problem migrantów sięga zenitu, musi być bardzo nieciekawie skoro media wieszczą dymisję Merkel. Ma ją zastąpić Szulc, a to oznacza wymachiwanie pieścią pod nosem i układ z Monachium w 1938 roku.

  7. demoralizująca nagroda za zdradę
    W ten sposób Tusk niestety dołączy do czeredy setek najgorszych kanalii i szkodników które długie życie spędziły lub spędzają w bogactwie i szczęściu. Są przykładem dla obywateli na to, że zdrada Polski jest bardzo opłacalna i całkowicie bezpieczna. Znajdą więc licznych naśladowców. Widać to na przykładzie tych mętów z europarlamentu które bez żadnych oporów głosują tak jak trzeba. Nagroda za służbę przeciw Polsce jest czasem natychmiastowa. Niedawno jakaś łajza wywalona z ministerstwa już tego samego dnia dostała unijną synekurę.
    Nic z tym nie da się na razie zrobić, bo lokalna władza ma za krótkie ręce by posadzić urzędnika za działanie niezgodne z interesem kraju, choć jest na to poręczny paragraf.
    Czyli Tusk pozostanie bezkarny obojętne czy zostanie, czy wróci.
    Zresztą chyba należy mu się dożywotni unijny immunitet.

  8. demoralizująca nagroda za zdradę
    W ten sposób Tusk niestety dołączy do czeredy setek najgorszych kanalii i szkodników które długie życie spędziły lub spędzają w bogactwie i szczęściu. Są przykładem dla obywateli na to, że zdrada Polski jest bardzo opłacalna i całkowicie bezpieczna. Znajdą więc licznych naśladowców. Widać to na przykładzie tych mętów z europarlamentu które bez żadnych oporów głosują tak jak trzeba. Nagroda za służbę przeciw Polsce jest czasem natychmiastowa. Niedawno jakaś łajza wywalona z ministerstwa już tego samego dnia dostała unijną synekurę.
    Nic z tym nie da się na razie zrobić, bo lokalna władza ma za krótkie ręce by posadzić urzędnika za działanie niezgodne z interesem kraju, choć jest na to poręczny paragraf.
    Czyli Tusk pozostanie bezkarny obojętne czy zostanie, czy wróci.
    Zresztą chyba należy mu się dożywotni unijny immunitet.

  9. Off topic.
    Niejaki Neumann popierduje o tym zeby nie bawic sie w liczenie ale raczej skupic sie na "sile przeslania tego marszu" i "sile przeslania tych ludzi".

    Oto PRZESLANIE "tych ludzi" i "tego marszu":

    Haslo przewodnie marszu:

    DOBRA ZMIANA WKRACZA DO MOJEGO SRACZA!

    Czyli jak rozumiem rzad wybrany w demokratycznych wyborach realizujacy swoj program pod haslem dobrej zmiany w Polsce realizuje go w sraczu? Tym jest Polska dla KODerastow? Sraczem? O to przeslanie Neumann ci chodzi? I to nie sa hasla zylety Legii tylko hasla marszu w obronie demokracji, obowiazkowego spedu partyjnego za pieniadze PO, Nowoczesnej, PSL-u i KODu z czolowymi politykami totalnej opozycji w pierwszym szeregu.(ktory bedzie przeksztalcal sie w partie polityczna, mniejsza o to z jakim skutkiem).

    Dalsza czesc przeslania "tych ludzi" z "tego marszu":

    Jestem wkurwiony!

    Nie przewidzial Pan Kaczor z kim zaczal!

    PiS sam sie wyzywi a Polske pusci w skarpetkach!

    Nie chcemy wladzy Paranoi i Schizofrenii

    PiSnokio

    Dobra zmiana dobra sciema!

    PIS=bezprawie.

    Rzady PiS to PRLbis.

    "Chcecie bajki? Oto bajka: byla sobie pchla szachrajka." (o Kaczynskim)

    Nieudacznik. Za Blide Leppera i innych. (o Ziobrze)

    Jarek! To nie jest tylko twoja Pi(a)Skownica!

    Precz z Kaczorem dyktatorem!

    Jestem komunista i zlodziejem.

    Demokracja glupcze!

    No women no kraj.

    Dobra zmiana? Chyba dla barana.

    PiSlam stop!

    My sortujemy tylko skarpetki!

    Maly brat patrzy. (o Kaczynskim)

    Demokrci wszystkich krajow laczcie sie! (Duda, Lukaszenka, Putin)

    Oraz te nieco "ambitniejsze":

    Solidarni z Lechem.

    Dla triumfu zla wystarczy by dobry czlowiek pozostal bezczynny. Z filmu: Hitler. Tryumf zla.

  10. Off topic.
    Niejaki Neumann popierduje o tym zeby nie bawic sie w liczenie ale raczej skupic sie na "sile przeslania tego marszu" i "sile przeslania tych ludzi".

    Oto PRZESLANIE "tych ludzi" i "tego marszu":

    Haslo przewodnie marszu:

    DOBRA ZMIANA WKRACZA DO MOJEGO SRACZA!

    Czyli jak rozumiem rzad wybrany w demokratycznych wyborach realizujacy swoj program pod haslem dobrej zmiany w Polsce realizuje go w sraczu? Tym jest Polska dla KODerastow? Sraczem? O to przeslanie Neumann ci chodzi? I to nie sa hasla zylety Legii tylko hasla marszu w obronie demokracji, obowiazkowego spedu partyjnego za pieniadze PO, Nowoczesnej, PSL-u i KODu z czolowymi politykami totalnej opozycji w pierwszym szeregu.(ktory bedzie przeksztalcal sie w partie polityczna, mniejsza o to z jakim skutkiem).

    Dalsza czesc przeslania "tych ludzi" z "tego marszu":

    Jestem wkurwiony!

    Nie przewidzial Pan Kaczor z kim zaczal!

    PiS sam sie wyzywi a Polske pusci w skarpetkach!

    Nie chcemy wladzy Paranoi i Schizofrenii

    PiSnokio

    Dobra zmiana dobra sciema!

    PIS=bezprawie.

    Rzady PiS to PRLbis.

    "Chcecie bajki? Oto bajka: byla sobie pchla szachrajka." (o Kaczynskim)

    Nieudacznik. Za Blide Leppera i innych. (o Ziobrze)

    Jarek! To nie jest tylko twoja Pi(a)Skownica!

    Precz z Kaczorem dyktatorem!

    Jestem komunista i zlodziejem.

    Demokracja glupcze!

    No women no kraj.

    Dobra zmiana? Chyba dla barana.

    PiSlam stop!

    My sortujemy tylko skarpetki!

    Maly brat patrzy. (o Kaczynskim)

    Demokrci wszystkich krajow laczcie sie! (Duda, Lukaszenka, Putin)

    Oraz te nieco "ambitniejsze":

    Solidarni z Lechem.

    Dla triumfu zla wystarczy by dobry czlowiek pozostal bezczynny. Z filmu: Hitler. Tryumf zla.

  11. Wszystko to fajnie, tylko co
    Wszystko to fajnie, tylko co z wyborcami?
    Ja nie głosowałem na PiS z powodu 500+, wieku emerytalnego, obniżenia progu emerytalnego, ani kredytu frankowego, ani nawet kradzieży OFE.
    Głosowałem za prawdą o Smoleńsku, za rozliczeniem afer i za rozliczeniem złodziei.

  12. Wszystko to fajnie, tylko co
    Wszystko to fajnie, tylko co z wyborcami?
    Ja nie głosowałem na PiS z powodu 500+, wieku emerytalnego, obniżenia progu emerytalnego, ani kredytu frankowego, ani nawet kradzieży OFE.
    Głosowałem za prawdą o Smoleńsku, za rozliczeniem afer i za rozliczeniem złodziei.

  13. Czekajmy dłużej, a się doczekamy.
    Animusz opada, pojawiają się realia

    Inny ton artykułu w porównaniu do tych sprzed kilku miesięcy, jak to miało szybko wszystko się potoczyć, opozycja w kącie, czekająca na czas aby zacząć lizać łapę nowej władzy, salon miał zacząć służyć nowemu panu. I co wychodzi z prognoz ? Wielkie G- no ! Zamiast nas na ulicy byli oni, dość licznie aby po naszej stronie zaczęto błazenadę z liczeniem ich łbów na demonstracji i zaśmiewaniem czegoś co w rzeczywistości otrzeźwiło hura optymistów. W mediach jak byli parchy tak teraz durnie. W służbach cisza, nic się nie dzieje z dobieraniem się do dupy ‘’jądrom ciemności’’ Rozliczanie afer i aferzystów, cisza. Wczoraj sobie odsłuchałem co miał do powiedzenia historyk Lech Kowalski w Klubie Ronina, a miał dużo i treściwie. Wnioski z tejże prezentacji książki ,,Cze. Kiszczak’’ są smutne na przyszłość, która obecnymi wydarzeniami potwierdza mechanizm i ciągle funkcjonującą praprzyczynę. Koła kręcą, kodziarnia się rozkręca, przegrani podnoszą łby i zaczynają kąsać.
    Mechanizm systemu działa, nikt go póki co nie zatrzymał, i rząd i Kaczyński i cała siła PiS nie jest na ten moment w stanie rozpieprzyć choćby jednego trybu w monstrualnej machinie. Na ironię, zamiast my, oni wyłażą na ulicę, coraz liczniej, zapowiadają, że będą destabilizować sytuację, że tłumy w pewnym momencie nie zejdą z ulic. Ja się zastanawiam, czy szykuje się powtórka 2005r. czy rząd ma jakiś genialny nie znany ogółowi plan obejścia tej zgrai i spacyfikowania jej siłą spokoju, czy po prostu się boi wiedząc, że przelicytował swoje możliwości i jest za cienki aby podołać wyzwaniu. Tolerowanie łajdactwa i hucpy łajdaków skończy się źle. I nie jest kwestią rozgrywki z opozycją ustawienie sceny politycznej na zasadzie stabilnej wymiany raz jedni raz drudzy rządzą. Mamy totalną walkę ze złem, kłamstwem i obłudą. Ta tzw. opozycja jest siłą zdrady, zaprzaństwa i zmowy milczenia nad swoją przeszłością. I nikt mnie nie przekona, bez czynnego wsparcia społecznego, bez kontrofensywy na całej linii, od tv. Publicznej po internet i ulicę, w celu pokazania proporcji siły ten rząd upadnie prędzej niż sam myśli. A my będziemy ryczeć rzewnymi łzami. Czas na przebudzenie z uśpienia sukcesem ! Odebrać im inicjatywę, zepchnąć na margines. Ten w Brukseli w istocie powinien pozostać na deser gdy po głównym daniu będzie spuszczona woda.

    • Na ucho i po cichu
      Na lekcję do generałów Cze-ka, kurs przyśpieszony !

      Do załatwiania spraw nie do załatwienia są inne metody niż sądy, można bardzo skutecznie upier….ć gościa śmiejąc się w świat, że się potknął na schodach i przyznać mu jeszcze rentę. Problem, że rząd jak dobry kowal powinien mieć łapę jak imadło i stalowe kleszcze. Ani jednego ani drugiego nie ma. A nic bardziej nie rozzuchwala jak gadanie groźbami bez pokrycia działaniem.

          • I jeszcze jedno;
            Oni wprowadzają stan napięcia swojej zgrai, stan wzmożenia emocjonalnego, gotowości do czegoś. Taki ich alert na zawołanie, gdy my ‘’śpimy’’ I absolutnie nie można im na takie działanie pozwolić, dlatego uważam, że jak w każdym państwie, w podobnej sytuacji, służby powinny pewnych ludzi skutecznie uziemić, demokracja ma ramy określone prawem. Oni mając władzę, nie mając władzy, łamali wszelkie ramy prawa i obyczaju politycznego, będą je łamać do swojego oczekiwanego skutku.

            Za ,,wPolityce” cyt….— stwierdził Frasyniuk w TVN24.

            Zapowiedział eskalację protestów ulicznych, które, jak zasugerował, miałyby zimą doprowadzić do obalenia rządu PiS.

            Systemy totalitarne – jak nie strzela się do ludzi – padają, wtedy kiedy ludzie skutecznie drepczą po tych ulicach do skutku. I do skutku będziemy wychodzić. Musi być nas tak dużo, żeby nie można było postawić drabinki, z której będzie przemawiał Jarosław Kaczyński. Trzeba optymistycznie myśleć. (…) Było takie znane hasło, bardzo popularne: „wiosna nasza, zimą was nie będzie

            — rzucił.

            Według Frasyniuka już na manifestacji 4 czerwca może być dwa albo trzy razy więcej uczestników niż podczas sobotniego marszu opozycji.

        • Problem polega na tym iż oni wiedząc o naszych obawach
          Absolutnie nie chodzi o konfrontację i Broń Panie Boże rozlew krwi. Idzie o pokazanie, demonstrację siły w proporcji miażdżącej oponentów, aby zamknąć dyskusję w jakikolwiek sposób kwestionującą demokratyczne wybory. Problem polega na tym iż oni wiedząc o naszych obawach grają va banque, my ustępujemy powołując się na odpowiedzialność, on prą naprzód i daję słowo, że nie poprzestaną. Nawet gdyby im we wszystkich kwestiach ustąpić, prowadzą grę na zniszczenie PiS-u i rozjechanie politycznej siły jaką jest wszystko i wszyscy chcący zmiany systemowej Polski. Jeżeli nie postawi się im twardo to i tak konfrontacja z nimi będzie nieunikniona, ja bynajmniej nie mam złudzeń. To jest szajka bandziorów i złodziei ustrojona na modłę światowców i europejczyków. Jestem w ocenie bezkompromisowy, oni są gorsi od rdzennych komunistów, bo w przeciwieństwie do nich udają wolnościowo-demokratyczne idee z których kpią obłudą i szyderstwem. Są tą częścią społeczeństwa, która służyła komunistom jako donosiciele i płatni szpicle, którzy dostali w nagrodę swoją część ochłapa z nas, do pasożytowania i żerowania na społeczeństwie. Zdrajca był i jest gorszy od komucha gdyż był wrogiem ukrytym i podstępnym i oni tacy są, ukryci i w każdym calu podstępni. Musi przyjść moment powstrzymania fanga dana im w mordę aby uprzytomnić gdzie jesteśmy my i gdzie są oni.

      • Chciałbym nie mieć racji i jeszcze bym za to zapłacił
        Jeżeli ja się mylę, to bardzo bym sobie mojej pomyłki życzył, chciałbym widzieć działania rządu, ich skutek w bardzo wielu aspektach. Wiem i zdaję sobie sprawę z ogromu problemów, z siłą jaką mierzy się rząd, jednakże nie mogę się zgodzić na tolerowanie i destabilizację państwa, na kwestionowanie demokratycznych wyborów, na to żebyśmy my wyborcy nowej władzy byli lżeni i obrażani bezkarnie, to co się działo za ich panowania dzieje się nadal, z jeszcze większym natężeniem i czas z tym skończyć. Jako wyborca oczekuję od rządu stanowczej reakcji, podkreślam skutecznej jakąkolwiek by ona nie była. W rządzie są specjaliści jako że tak się reklamowali przed wyborami, którzy mają obowiązek profesjonalnie reagować na łamania prawa. Co nam zostanie gdy rozwalą naszą reprezentację, naszą legalnie wybraną władzę w państwie. Czy ktoś się nad konsekwencją takiego scenariusza zastanawia ???

        • Po uj takie , przyznam że słodkie, izdolenie?
          Żadne demonstracje nigdy nigdzie niczego, a systemu politycznego w szczególności, nie rozwaliły.

          Demonstracje zgrabnie przeprowadzone posłużyć mogą do zamachu stanu, to fakt.  By, potrzebne zasoby polityczne.
          To, co się dzieje to  zwyczajne jaja są. Stać ich finansowo i po prostu działają Kaczorowi na nerwy, dla sportu.
          <paranoja on>
          Bardzo możliwe, służą jako zasłona dymna tego, co tam w sejmie uchwalają.
          <paranoja off>

  14. Czekajmy dłużej, a się doczekamy.
    Animusz opada, pojawiają się realia

    Inny ton artykułu w porównaniu do tych sprzed kilku miesięcy, jak to miało szybko wszystko się potoczyć, opozycja w kącie, czekająca na czas aby zacząć lizać łapę nowej władzy, salon miał zacząć służyć nowemu panu. I co wychodzi z prognoz ? Wielkie G- no ! Zamiast nas na ulicy byli oni, dość licznie aby po naszej stronie zaczęto błazenadę z liczeniem ich łbów na demonstracji i zaśmiewaniem czegoś co w rzeczywistości otrzeźwiło hura optymistów. W mediach jak byli parchy tak teraz durnie. W służbach cisza, nic się nie dzieje z dobieraniem się do dupy ‘’jądrom ciemności’’ Rozliczanie afer i aferzystów, cisza. Wczoraj sobie odsłuchałem co miał do powiedzenia historyk Lech Kowalski w Klubie Ronina, a miał dużo i treściwie. Wnioski z tejże prezentacji książki ,,Cze. Kiszczak’’ są smutne na przyszłość, która obecnymi wydarzeniami potwierdza mechanizm i ciągle funkcjonującą praprzyczynę. Koła kręcą, kodziarnia się rozkręca, przegrani podnoszą łby i zaczynają kąsać.
    Mechanizm systemu działa, nikt go póki co nie zatrzymał, i rząd i Kaczyński i cała siła PiS nie jest na ten moment w stanie rozpieprzyć choćby jednego trybu w monstrualnej machinie. Na ironię, zamiast my, oni wyłażą na ulicę, coraz liczniej, zapowiadają, że będą destabilizować sytuację, że tłumy w pewnym momencie nie zejdą z ulic. Ja się zastanawiam, czy szykuje się powtórka 2005r. czy rząd ma jakiś genialny nie znany ogółowi plan obejścia tej zgrai i spacyfikowania jej siłą spokoju, czy po prostu się boi wiedząc, że przelicytował swoje możliwości i jest za cienki aby podołać wyzwaniu. Tolerowanie łajdactwa i hucpy łajdaków skończy się źle. I nie jest kwestią rozgrywki z opozycją ustawienie sceny politycznej na zasadzie stabilnej wymiany raz jedni raz drudzy rządzą. Mamy totalną walkę ze złem, kłamstwem i obłudą. Ta tzw. opozycja jest siłą zdrady, zaprzaństwa i zmowy milczenia nad swoją przeszłością. I nikt mnie nie przekona, bez czynnego wsparcia społecznego, bez kontrofensywy na całej linii, od tv. Publicznej po internet i ulicę, w celu pokazania proporcji siły ten rząd upadnie prędzej niż sam myśli. A my będziemy ryczeć rzewnymi łzami. Czas na przebudzenie z uśpienia sukcesem ! Odebrać im inicjatywę, zepchnąć na margines. Ten w Brukseli w istocie powinien pozostać na deser gdy po głównym daniu będzie spuszczona woda.

    • Na ucho i po cichu
      Na lekcję do generałów Cze-ka, kurs przyśpieszony !

      Do załatwiania spraw nie do załatwienia są inne metody niż sądy, można bardzo skutecznie upier….ć gościa śmiejąc się w świat, że się potknął na schodach i przyznać mu jeszcze rentę. Problem, że rząd jak dobry kowal powinien mieć łapę jak imadło i stalowe kleszcze. Ani jednego ani drugiego nie ma. A nic bardziej nie rozzuchwala jak gadanie groźbami bez pokrycia działaniem.

          • I jeszcze jedno;
            Oni wprowadzają stan napięcia swojej zgrai, stan wzmożenia emocjonalnego, gotowości do czegoś. Taki ich alert na zawołanie, gdy my ‘’śpimy’’ I absolutnie nie można im na takie działanie pozwolić, dlatego uważam, że jak w każdym państwie, w podobnej sytuacji, służby powinny pewnych ludzi skutecznie uziemić, demokracja ma ramy określone prawem. Oni mając władzę, nie mając władzy, łamali wszelkie ramy prawa i obyczaju politycznego, będą je łamać do swojego oczekiwanego skutku.

            Za ,,wPolityce” cyt….— stwierdził Frasyniuk w TVN24.

            Zapowiedział eskalację protestów ulicznych, które, jak zasugerował, miałyby zimą doprowadzić do obalenia rządu PiS.

            Systemy totalitarne – jak nie strzela się do ludzi – padają, wtedy kiedy ludzie skutecznie drepczą po tych ulicach do skutku. I do skutku będziemy wychodzić. Musi być nas tak dużo, żeby nie można było postawić drabinki, z której będzie przemawiał Jarosław Kaczyński. Trzeba optymistycznie myśleć. (…) Było takie znane hasło, bardzo popularne: „wiosna nasza, zimą was nie będzie

            — rzucił.

            Według Frasyniuka już na manifestacji 4 czerwca może być dwa albo trzy razy więcej uczestników niż podczas sobotniego marszu opozycji.

        • Problem polega na tym iż oni wiedząc o naszych obawach
          Absolutnie nie chodzi o konfrontację i Broń Panie Boże rozlew krwi. Idzie o pokazanie, demonstrację siły w proporcji miażdżącej oponentów, aby zamknąć dyskusję w jakikolwiek sposób kwestionującą demokratyczne wybory. Problem polega na tym iż oni wiedząc o naszych obawach grają va banque, my ustępujemy powołując się na odpowiedzialność, on prą naprzód i daję słowo, że nie poprzestaną. Nawet gdyby im we wszystkich kwestiach ustąpić, prowadzą grę na zniszczenie PiS-u i rozjechanie politycznej siły jaką jest wszystko i wszyscy chcący zmiany systemowej Polski. Jeżeli nie postawi się im twardo to i tak konfrontacja z nimi będzie nieunikniona, ja bynajmniej nie mam złudzeń. To jest szajka bandziorów i złodziei ustrojona na modłę światowców i europejczyków. Jestem w ocenie bezkompromisowy, oni są gorsi od rdzennych komunistów, bo w przeciwieństwie do nich udają wolnościowo-demokratyczne idee z których kpią obłudą i szyderstwem. Są tą częścią społeczeństwa, która służyła komunistom jako donosiciele i płatni szpicle, którzy dostali w nagrodę swoją część ochłapa z nas, do pasożytowania i żerowania na społeczeństwie. Zdrajca był i jest gorszy od komucha gdyż był wrogiem ukrytym i podstępnym i oni tacy są, ukryci i w każdym calu podstępni. Musi przyjść moment powstrzymania fanga dana im w mordę aby uprzytomnić gdzie jesteśmy my i gdzie są oni.

      • Chciałbym nie mieć racji i jeszcze bym za to zapłacił
        Jeżeli ja się mylę, to bardzo bym sobie mojej pomyłki życzył, chciałbym widzieć działania rządu, ich skutek w bardzo wielu aspektach. Wiem i zdaję sobie sprawę z ogromu problemów, z siłą jaką mierzy się rząd, jednakże nie mogę się zgodzić na tolerowanie i destabilizację państwa, na kwestionowanie demokratycznych wyborów, na to żebyśmy my wyborcy nowej władzy byli lżeni i obrażani bezkarnie, to co się działo za ich panowania dzieje się nadal, z jeszcze większym natężeniem i czas z tym skończyć. Jako wyborca oczekuję od rządu stanowczej reakcji, podkreślam skutecznej jakąkolwiek by ona nie była. W rządzie są specjaliści jako że tak się reklamowali przed wyborami, którzy mają obowiązek profesjonalnie reagować na łamania prawa. Co nam zostanie gdy rozwalą naszą reprezentację, naszą legalnie wybraną władzę w państwie. Czy ktoś się nad konsekwencją takiego scenariusza zastanawia ???

        • Po uj takie , przyznam że słodkie, izdolenie?
          Żadne demonstracje nigdy nigdzie niczego, a systemu politycznego w szczególności, nie rozwaliły.

          Demonstracje zgrabnie przeprowadzone posłużyć mogą do zamachu stanu, to fakt.  By, potrzebne zasoby polityczne.
          To, co się dzieje to  zwyczajne jaja są. Stać ich finansowo i po prostu działają Kaczorowi na nerwy, dla sportu.
          <paranoja on>
          Bardzo możliwe, służą jako zasłona dymna tego, co tam w sejmie uchwalają.
          <paranoja off>

    • Lech Jęczmyk “Światło i dźwięk. Moje życie na różnych planetach”
      "W ciągu tych trzech ćwierci wieku patrzyłem, jak zmieniają się ludzie, jak zmieniają mi państwo. Przez pewien czas próbowałem nawet wraz z grupą podobnie myślących przyjaciół wpływać na kształt tego państwa, ale okazaliśmy się bezsilni wobec działających potęg, właściwie nierywalizujących, ale zgodnych, że Polskę trzeba zadeptać. To też była cena za Solidarność. Widok tysięcy stoczniowców na kolanach przyjmujących ostatnie namaszczenie w oczekiwaniu ataku przeraził światowych oligarchów. To się mogło roznieść na cały świat, to był moment polskiej wielkości. Zabrakło jednak przywódcy, kogoś na skalę brazylijskiego Luli czy wenezuelskiego Chaveza. Od tej chwili chwały była już tylko jazda w dół, zlikwidowano stocznie i fabryki, w których wylęgła się ta siła, zlikwidowano klasę robotniczą, zlikwidowano za pomocą pieniędzy życie polityczne, ustanawiając system dwupartyjny. Przykro odchodzić ze świata w momencie takiej zapaści Polski. Jednak wbrew logice wierzę, że Polska się odrodzi, nie wiem, jak, ale zmartwychwstanie. Przecież najciemniej jest zawsze przed świtem."

    • Lech Jęczmyk “Światło i dźwięk. Moje życie na różnych planetach”
      "W ciągu tych trzech ćwierci wieku patrzyłem, jak zmieniają się ludzie, jak zmieniają mi państwo. Przez pewien czas próbowałem nawet wraz z grupą podobnie myślących przyjaciół wpływać na kształt tego państwa, ale okazaliśmy się bezsilni wobec działających potęg, właściwie nierywalizujących, ale zgodnych, że Polskę trzeba zadeptać. To też była cena za Solidarność. Widok tysięcy stoczniowców na kolanach przyjmujących ostatnie namaszczenie w oczekiwaniu ataku przeraził światowych oligarchów. To się mogło roznieść na cały świat, to był moment polskiej wielkości. Zabrakło jednak przywódcy, kogoś na skalę brazylijskiego Luli czy wenezuelskiego Chaveza. Od tej chwili chwały była już tylko jazda w dół, zlikwidowano stocznie i fabryki, w których wylęgła się ta siła, zlikwidowano klasę robotniczą, zlikwidowano za pomocą pieniędzy życie polityczne, ustanawiając system dwupartyjny. Przykro odchodzić ze świata w momencie takiej zapaści Polski. Jednak wbrew logice wierzę, że Polska się odrodzi, nie wiem, jak, ale zmartwychwstanie. Przecież najciemniej jest zawsze przed świtem."

  15. AAAAby Tuska dobrze sprzedać
    To pytanie jest postawione w sposób, który odwraca uwagę od właściwego sposobu myślenia o geopolityce.
    Polska nie może sobie pozwolić na to, żeby Tuska nie popierać. Byłby to bowiem wyraźny sygnał na zewnątrz, że można nas rozgrywać wykorzystując nasze wewnętrzne spory i problemy. Tego się nie robi. Po prostu. To takie dyplomatyczne przedszkole.

    Pytanie powinno brzmieć, czy możemy pod stołem przehandlować posadę Tuska za jakieś wymierne korzyści, czy też bardziej opłaca nam się pójść na jakieś ustępstwa i zabiegać o pozostawienie Pana eksPremiera na królewsko-europejskim tronie.

    W pierwszym przypadku należy oficjanie popierać z całych sił, a potem rozłożyć bezradnie ręce, powiedzieć, że się ni!e udało i wykorzystać ten fakt jako pretekst do czystek w placówkach dyplomatycznych.

  16. AAAAby Tuska dobrze sprzedać
    To pytanie jest postawione w sposób, który odwraca uwagę od właściwego sposobu myślenia o geopolityce.
    Polska nie może sobie pozwolić na to, żeby Tuska nie popierać. Byłby to bowiem wyraźny sygnał na zewnątrz, że można nas rozgrywać wykorzystując nasze wewnętrzne spory i problemy. Tego się nie robi. Po prostu. To takie dyplomatyczne przedszkole.

    Pytanie powinno brzmieć, czy możemy pod stołem przehandlować posadę Tuska za jakieś wymierne korzyści, czy też bardziej opłaca nam się pójść na jakieś ustępstwa i zabiegać o pozostawienie Pana eksPremiera na królewsko-europejskim tronie.

    W pierwszym przypadku należy oficjanie popierać z całych sił, a potem rozłożyć bezradnie ręce, powiedzieć, że się ni!e udało i wykorzystać ten fakt jako pretekst do czystek w placówkach dyplomatycznych.