Reklama

Chętnie spałuję związkowca – za darmo, czyli co wolno Matce Kurce tego Wałęsa niech się nie waży mówić.


Chętnie spałuję związkowca – za darmo, czyli co wolno Matce Kurce tego Wałęsa niech się nie waży mówić.

Reklama

Kusi mnie, żeby znów o polskiej prawicy parę ciepłych słów skreślić, ale poprzestanę na tym, że polska socjalistyczna prawica zakochana w żelaznej Thatcher, raczy zapominać, że żelazna nierobów związkowych i upojonych przywilejami górników potraktowała długą pałą. Nie inaczej należałoby potraktować Solidarność 80 i innych ?głodujących? o masie ciała powyżej 100 kg. Mogę sobie pozwolić na takie stwierdzenie i można mi wypomnieć, że w sprawie Białego Miasteczka byłem nieco mniej radykalny. Polska jest takim krajem, w którym ?wprawny? żurnalista, o polityku nie wspomnę, znajdzie analogię między podsłuchiwaniem i zagłuszaniem rozmów telefonicznych pielęgniarek, a tym, że Pawlak nie spotkał się z żonami zadymiarzy z ?Budryka?. Nie ma problemu, żeby znaleźć analogię między wczorajszymi słowami Wałęsy o siłowym rozwiązaniu strajków i dramatem strajków z sierpnia 1980. I jakkolwiek Wałęsa nie powinien z siebie robić błazna, ponieważ to co wypada powiedzieć mnie, nie wypada mówić związkowcowi i nobliście, to ja się z Wałęsą zgadzam, pomimo jego błazeństw. Swoją drogę proponowałbym, aby media dały odpocząć Wałęsie, z jednej strony śle się apele o utrzymanie autorytetu legendy Solidarności, z drugiej pozwala się autorytetowi rozmieniać na drobne. Po kolejnym już wywiadzie z Wałęsą, gadającym od rzeczy, naprawdę trudno mi zapamiętać wizerunek legendy z lat 80, a bardzo bym chciał taki wizerunek pamiętać.

Wracając do strajków i analogii, trzeba powiedzieć, że siła nie znaczy łamanie prawa, przeciwnie, demokratyczne państwo siły używa się wobec tych, którzy łamią prawo i jeszcze uważają się za męczenników. Wychodzi się z fałszywego założenia, że związek zawodowy to jest reprezentacja słabszych, występująca przeciw silniejszym i dalej hulaj dusza. Jest dokładnie odwrotnie, związki zawodowe, zwłaszcza w Polsce, to są korporacje, silne zorganizowane korporacje pasożytujące na ludziach pracy. Takich ludziach jak ja, którzy są na swoim i nasłuchają się jakimi są krwiopijcami i złodziejami, jak i tych ludziach pracy z fabryki, co tracą rozum dla populistycznych peerelowskich haseł. Jakość życia związkowca można sprowadzić do matematyki. Jakość życia związkowca jest wprost proporcjonalna do kwadratu nędzy robotnika. Przekładając to na język humanisty, im podlejszy jest los robotnika tym większe pole do popisu ma nierób związkowiec. Zatem siłą rzeczy i mentalności, związkowiec żyje po to, żeby człowiek pracy ledwie zipał. Gdyby się stało tak, że nagle ludzie pracy są zadowoleni ze swojego bytu, związkowcy musieliby zatrudnić hipnotyzerów, którzy wytłumaczą ludowi, że jest do dupy. Tylko, że taki zabieg kosztowałby związkowców ładnych parę groszy, dlatego związkowcy sami nauczyli się szamańskich sztuczek i czarują masy.

Cała legenda od oddolnym ruchu społecznym słabych ludzi pracy jest niczym innym jak brudnej wody polityką, zresztą związki zawodowe to nic innego jak formacje polityczne, nie mylić z zapleczem politycznym, czego się tak często i bez sensu używa. W czasach AWS doszło do takiego kuriozum, że szef związków zawodowych sprawował realną władzę w Polsce, za SLD OPZZ nie był partnerem społecznym, tylko koalicjantem pozaparlamentarnym. Z tych i wielu innych powodów należy traktować związki zawodowe tak jak polityków, czyli bezwzględnie ostro i rygorystycznie wymagać przestrzegania prawa, a jak to nie pomoże użyć pały. Korporacje polityczne należy odczarować z takich zaklęć jak ?partner społeczny?, ?dialog społeczny? czy ?reprezentant ludzi pracy?. Nie partner społeczny, tylko aspołeczny zadymiarz i koalicjant partyjny, nie dialog społeczny, tylko uliczne burdy, nie reprezentant ludzi pracy, tylko proletariacka klasa próżniacza, jeśli się trzymać socjalistycznej terminologii.

Korporacja polityczna, która łamiąc prawo walczy o załamanie systemu ubezpieczeń społecznych, to dość oryginalna definicja zorganizowanej przestępczości, zorganizowanej pod szyldem męczeństwa i walki o słuszną sprawę. Dla tych darmozjadów związkowych, taki protest jest harcerską przygodą, pośpią sobie na materacach, po kołdrą łykną z piersiówki, telewizja ich pokaże, rosną zadymiarze na bohaterów, żyć nie umierać. W tym czasie ludzie pracy orzą w pocie czoła na członkowskie składki i w naiwności swojej ucieszą się na jesień, że ich związkowy autobus ?za darmo? wywiezie na grzyby. Ręce same składają się do pałowania i odrzucenia analogii między Tuskiem i Kaczyńskim. Kaczyński miał ten komfort, że zdefiniował jako przestępców obce związki, związki z układu, swoich nie ważył się dotknąć. To jeden brak analogii.

Drugi brak analogii jest taki, że Kaczyński powstrzymał reformy pod presją związkowców, choćby reformę Religii, dziś nazywaną reformą Kopacz, a Tusk próbuje przepchnąć trudne reformy, których bały się dwa kolejne rządy. I w końcu Tusk z jednej strony ma łatwiej, bo nie ma nic do stracenia, nie ma koalicjantów związkowych. Z drugiej strony Tusk ma wszystko do zyskania, niestety polityka miłości ciągnie go na ręcznym i dlatego nierobom znów dupy zamiast spuchnąć od pały, spasą się po proteście. Niemniej można by w końcu zorganizować oddolną inicjatywę i zebrać regiment prewencyjny, skrzyknięty z ludzi pracy, łożących na zapasionych darmozjadów i lać jak popadnie w ramach ?dialogu społecznego?, prać jak uczyła Thatcher. Do dialogu trzeba dobierać adekwatne środki, przeciw bluzgom płynącym z megafonów i płonącym oponom pałę odpowiedniej długości. Bodaj raz w przedszkolu dałem w zęby i ze trzy razy dostałem, urodzony ze mnie pacyfista, ale w tym ?dialogu społecznym? chętnie wezmę udział jako ?pałkarz?.

Reklama

32 KOMENTARZE

  1. Ja Hrabini..
    Bartoszku ,Ty wiesz co ja wuczytałła była w znalezionym na Polance Zeitungu.Rad będę posłuchać p.Pani.Że ten no ten, z tej nu ,o Nurwengi ,nijaki Nobyl ,to On wynajszed był proch. Dynamit Jaśniepani. Tak ,to też ? Zdolnyj ,niemaco .
    To jak on ten proch wymyśli ,to Ludzi masowo zaczenli byli wykupywać odkurzaczy do pszontania pokojów.No i On kasiory na tym taku zrobił ,że wymyślił Pokojowom Nagrode.
    Co rok komuś przydzielają jom ,jak któren wymyśli, coś mondrzyjszegu.

    Dali pisali że jedyn Lach si załapał na te nagrody za fizyko fizjologiczno filozoficznu biologicznom Wymyślił był On ,pluskwy ujemne i dudatni, niekcem ali muszem(filuzofia).
    A ustatniu ,to już czytała ja w “Głosi z Popoła”jak gadał ,że komuś przywalić po ryju jest wolno , jemu dać po giembusi ,nie ! Bo to jest już inny czasy,a i udznaka na klapi nie pozwala .

    • Niesamowite jak młodzi ludzie są naiwni i dają się wykorzy
      Przecież o te pomostówki walczą konkretne roczniki 1556 -1959, czyli ludzie mający 54 – 50 lat [i to najczęściej zdrowi, tacy, którzy mogliby jeszcze pracować, ale nie chcą, w dodatku gro ze stanowisk pracy (nie znaczy zawodów), na których choroby zawodowe nie atakują tak, jak na stanowiskach bezpośrednio na nie narażonych (ci najbardziej narażeni często gęsto, nawet się w swojej sprawie nie odezwą tylko pracują, i nie marudzą)] .
      Całej reszcie się nie opłaca protestować, bardziej tej reszcie opłaca się proponowana reforma.

      Ale młodzi ludzie, których skołowali 54-50 latkowie(nie ubliżając całej grupie wiekowej), idą jak ta ciemna masa na protesty i sami nie wiedzą po co, bo nie rozumieją tego, że idąc w tych protestach właściwie szkodzą samym sobie.

      Jeszcze śmieszniejsze jest jak taki młody związkowiec, który biegał w śpioszkach w 1980 roku, czy też dukał w pierwszej klasie abecadło idzie jak ten baranek w pochodzie związku “Solidarność’80”, a już politowanie budzi naiwność takiego skołowanego, który dał się starym wygom namówić na głodówkę.

      Nie dość że jego głodówka przyniesie szkodę jemu samemu, to jeszcze ufunduje kilka lat stołków paru posłom PISU, którzy go dodatkowo szczują na rząd.

      Ludzie, gdzie są granice absurdu?

      Tak na marginesie, w tych związkach działają ostatnio bardzo specyficzne grupy zawodowe….

  2. Ja Hrabini..
    Bartoszku ,Ty wiesz co ja wuczytałła była w znalezionym na Polance Zeitungu.Rad będę posłuchać p.Pani.Że ten no ten, z tej nu ,o Nurwengi ,nijaki Nobyl ,to On wynajszed był proch. Dynamit Jaśniepani. Tak ,to też ? Zdolnyj ,niemaco .
    To jak on ten proch wymyśli ,to Ludzi masowo zaczenli byli wykupywać odkurzaczy do pszontania pokojów.No i On kasiory na tym taku zrobił ,że wymyślił Pokojowom Nagrode.
    Co rok komuś przydzielają jom ,jak któren wymyśli, coś mondrzyjszegu.

    Dali pisali że jedyn Lach si załapał na te nagrody za fizyko fizjologiczno filozoficznu biologicznom Wymyślił był On ,pluskwy ujemne i dudatni, niekcem ali muszem(filuzofia).
    A ustatniu ,to już czytała ja w “Głosi z Popoła”jak gadał ,że komuś przywalić po ryju jest wolno , jemu dać po giembusi ,nie ! Bo to jest już inny czasy,a i udznaka na klapi nie pozwala .

    • Niesamowite jak młodzi ludzie są naiwni i dają się wykorzy
      Przecież o te pomostówki walczą konkretne roczniki 1556 -1959, czyli ludzie mający 54 – 50 lat [i to najczęściej zdrowi, tacy, którzy mogliby jeszcze pracować, ale nie chcą, w dodatku gro ze stanowisk pracy (nie znaczy zawodów), na których choroby zawodowe nie atakują tak, jak na stanowiskach bezpośrednio na nie narażonych (ci najbardziej narażeni często gęsto, nawet się w swojej sprawie nie odezwą tylko pracują, i nie marudzą)] .
      Całej reszcie się nie opłaca protestować, bardziej tej reszcie opłaca się proponowana reforma.

      Ale młodzi ludzie, których skołowali 54-50 latkowie(nie ubliżając całej grupie wiekowej), idą jak ta ciemna masa na protesty i sami nie wiedzą po co, bo nie rozumieją tego, że idąc w tych protestach właściwie szkodzą samym sobie.

      Jeszcze śmieszniejsze jest jak taki młody związkowiec, który biegał w śpioszkach w 1980 roku, czy też dukał w pierwszej klasie abecadło idzie jak ten baranek w pochodzie związku “Solidarność’80”, a już politowanie budzi naiwność takiego skołowanego, który dał się starym wygom namówić na głodówkę.

      Nie dość że jego głodówka przyniesie szkodę jemu samemu, to jeszcze ufunduje kilka lat stołków paru posłom PISU, którzy go dodatkowo szczują na rząd.

      Ludzie, gdzie są granice absurdu?

      Tak na marginesie, w tych związkach działają ostatnio bardzo specyficzne grupy zawodowe….

  3. Ja Hrabini..
    Bartoszku ,Ty wiesz co ja wuczytałła była w znalezionym na Polance Zeitungu.Rad będę posłuchać p.Pani.Że ten no ten, z tej nu ,o Nurwengi ,nijaki Nobyl ,to On wynajszed był proch. Dynamit Jaśniepani. Tak ,to też ? Zdolnyj ,niemaco .
    To jak on ten proch wymyśli ,to Ludzi masowo zaczenli byli wykupywać odkurzaczy do pszontania pokojów.No i On kasiory na tym taku zrobił ,że wymyślił Pokojowom Nagrode.
    Co rok komuś przydzielają jom ,jak któren wymyśli, coś mondrzyjszegu.

    Dali pisali że jedyn Lach si załapał na te nagrody za fizyko fizjologiczno filozoficznu biologicznom Wymyślił był On ,pluskwy ujemne i dudatni, niekcem ali muszem(filuzofia).
    A ustatniu ,to już czytała ja w “Głosi z Popoła”jak gadał ,że komuś przywalić po ryju jest wolno , jemu dać po giembusi ,nie ! Bo to jest już inny czasy,a i udznaka na klapi nie pozwala .

    • Niesamowite jak młodzi ludzie są naiwni i dają się wykorzy
      Przecież o te pomostówki walczą konkretne roczniki 1556 -1959, czyli ludzie mający 54 – 50 lat [i to najczęściej zdrowi, tacy, którzy mogliby jeszcze pracować, ale nie chcą, w dodatku gro ze stanowisk pracy (nie znaczy zawodów), na których choroby zawodowe nie atakują tak, jak na stanowiskach bezpośrednio na nie narażonych (ci najbardziej narażeni często gęsto, nawet się w swojej sprawie nie odezwą tylko pracują, i nie marudzą)] .
      Całej reszcie się nie opłaca protestować, bardziej tej reszcie opłaca się proponowana reforma.

      Ale młodzi ludzie, których skołowali 54-50 latkowie(nie ubliżając całej grupie wiekowej), idą jak ta ciemna masa na protesty i sami nie wiedzą po co, bo nie rozumieją tego, że idąc w tych protestach właściwie szkodzą samym sobie.

      Jeszcze śmieszniejsze jest jak taki młody związkowiec, który biegał w śpioszkach w 1980 roku, czy też dukał w pierwszej klasie abecadło idzie jak ten baranek w pochodzie związku “Solidarność’80”, a już politowanie budzi naiwność takiego skołowanego, który dał się starym wygom namówić na głodówkę.

      Nie dość że jego głodówka przyniesie szkodę jemu samemu, to jeszcze ufunduje kilka lat stołków paru posłom PISU, którzy go dodatkowo szczują na rząd.

      Ludzie, gdzie są granice absurdu?

      Tak na marginesie, w tych związkach działają ostatnio bardzo specyficzne grupy zawodowe….

  4. Ja Hrabini..
    Bartoszku ,Ty wiesz co ja wuczytałła była w znalezionym na Polance Zeitungu.Rad będę posłuchać p.Pani.Że ten no ten, z tej nu ,o Nurwengi ,nijaki Nobyl ,to On wynajszed był proch. Dynamit Jaśniepani. Tak ,to też ? Zdolnyj ,niemaco .
    To jak on ten proch wymyśli ,to Ludzi masowo zaczenli byli wykupywać odkurzaczy do pszontania pokojów.No i On kasiory na tym taku zrobił ,że wymyślił Pokojowom Nagrode.
    Co rok komuś przydzielają jom ,jak któren wymyśli, coś mondrzyjszegu.

    Dali pisali że jedyn Lach si załapał na te nagrody za fizyko fizjologiczno filozoficznu biologicznom Wymyślił był On ,pluskwy ujemne i dudatni, niekcem ali muszem(filuzofia).
    A ustatniu ,to już czytała ja w “Głosi z Popoła”jak gadał ,że komuś przywalić po ryju jest wolno , jemu dać po giembusi ,nie ! Bo to jest już inny czasy,a i udznaka na klapi nie pozwala .

    • Niesamowite jak młodzi ludzie są naiwni i dają się wykorzy
      Przecież o te pomostówki walczą konkretne roczniki 1556 -1959, czyli ludzie mający 54 – 50 lat [i to najczęściej zdrowi, tacy, którzy mogliby jeszcze pracować, ale nie chcą, w dodatku gro ze stanowisk pracy (nie znaczy zawodów), na których choroby zawodowe nie atakują tak, jak na stanowiskach bezpośrednio na nie narażonych (ci najbardziej narażeni często gęsto, nawet się w swojej sprawie nie odezwą tylko pracują, i nie marudzą)] .
      Całej reszcie się nie opłaca protestować, bardziej tej reszcie opłaca się proponowana reforma.

      Ale młodzi ludzie, których skołowali 54-50 latkowie(nie ubliżając całej grupie wiekowej), idą jak ta ciemna masa na protesty i sami nie wiedzą po co, bo nie rozumieją tego, że idąc w tych protestach właściwie szkodzą samym sobie.

      Jeszcze śmieszniejsze jest jak taki młody związkowiec, który biegał w śpioszkach w 1980 roku, czy też dukał w pierwszej klasie abecadło idzie jak ten baranek w pochodzie związku “Solidarność’80”, a już politowanie budzi naiwność takiego skołowanego, który dał się starym wygom namówić na głodówkę.

      Nie dość że jego głodówka przyniesie szkodę jemu samemu, to jeszcze ufunduje kilka lat stołków paru posłom PISU, którzy go dodatkowo szczują na rząd.

      Ludzie, gdzie są granice absurdu?

      Tak na marginesie, w tych związkach działają ostatnio bardzo specyficzne grupy zawodowe….

  5. Ja Hrabini..
    Bartoszku ,Ty wiesz co ja wuczytałła była w znalezionym na Polance Zeitungu.Rad będę posłuchać p.Pani.Że ten no ten, z tej nu ,o Nurwengi ,nijaki Nobyl ,to On wynajszed był proch. Dynamit Jaśniepani. Tak ,to też ? Zdolnyj ,niemaco .
    To jak on ten proch wymyśli ,to Ludzi masowo zaczenli byli wykupywać odkurzaczy do pszontania pokojów.No i On kasiory na tym taku zrobił ,że wymyślił Pokojowom Nagrode.
    Co rok komuś przydzielają jom ,jak któren wymyśli, coś mondrzyjszegu.

    Dali pisali że jedyn Lach si załapał na te nagrody za fizyko fizjologiczno filozoficznu biologicznom Wymyślił był On ,pluskwy ujemne i dudatni, niekcem ali muszem(filuzofia).
    A ustatniu ,to już czytała ja w “Głosi z Popoła”jak gadał ,że komuś przywalić po ryju jest wolno , jemu dać po giembusi ,nie ! Bo to jest już inny czasy,a i udznaka na klapi nie pozwala .

    • Niesamowite jak młodzi ludzie są naiwni i dają się wykorzy
      Przecież o te pomostówki walczą konkretne roczniki 1556 -1959, czyli ludzie mający 54 – 50 lat [i to najczęściej zdrowi, tacy, którzy mogliby jeszcze pracować, ale nie chcą, w dodatku gro ze stanowisk pracy (nie znaczy zawodów), na których choroby zawodowe nie atakują tak, jak na stanowiskach bezpośrednio na nie narażonych (ci najbardziej narażeni często gęsto, nawet się w swojej sprawie nie odezwą tylko pracują, i nie marudzą)] .
      Całej reszcie się nie opłaca protestować, bardziej tej reszcie opłaca się proponowana reforma.

      Ale młodzi ludzie, których skołowali 54-50 latkowie(nie ubliżając całej grupie wiekowej), idą jak ta ciemna masa na protesty i sami nie wiedzą po co, bo nie rozumieją tego, że idąc w tych protestach właściwie szkodzą samym sobie.

      Jeszcze śmieszniejsze jest jak taki młody związkowiec, który biegał w śpioszkach w 1980 roku, czy też dukał w pierwszej klasie abecadło idzie jak ten baranek w pochodzie związku “Solidarność’80”, a już politowanie budzi naiwność takiego skołowanego, który dał się starym wygom namówić na głodówkę.

      Nie dość że jego głodówka przyniesie szkodę jemu samemu, to jeszcze ufunduje kilka lat stołków paru posłom PISU, którzy go dodatkowo szczują na rząd.

      Ludzie, gdzie są granice absurdu?

      Tak na marginesie, w tych związkach działają ostatnio bardzo specyficzne grupy zawodowe….

  6. Retoryczne pytania: Czy oni
    Retoryczne pytania: Czy oni mają klapki na oczach?, Czy oni nie widzą, że nie mają szerokiego poparcia społecznego?, że to o co walczą jest myśleniem na krótką metę?
    Może należałoby stworzyć szeroki front obywateli protestujących przeciwko tym strajkom?

  7. Retoryczne pytania: Czy oni
    Retoryczne pytania: Czy oni mają klapki na oczach?, Czy oni nie widzą, że nie mają szerokiego poparcia społecznego?, że to o co walczą jest myśleniem na krótką metę?
    Może należałoby stworzyć szeroki front obywateli protestujących przeciwko tym strajkom?

  8. Retoryczne pytania: Czy oni
    Retoryczne pytania: Czy oni mają klapki na oczach?, Czy oni nie widzą, że nie mają szerokiego poparcia społecznego?, że to o co walczą jest myśleniem na krótką metę?
    Może należałoby stworzyć szeroki front obywateli protestujących przeciwko tym strajkom?

  9. Retoryczne pytania: Czy oni
    Retoryczne pytania: Czy oni mają klapki na oczach?, Czy oni nie widzą, że nie mają szerokiego poparcia społecznego?, że to o co walczą jest myśleniem na krótką metę?
    Może należałoby stworzyć szeroki front obywateli protestujących przeciwko tym strajkom?

  10. Retoryczne pytania: Czy oni
    Retoryczne pytania: Czy oni mają klapki na oczach?, Czy oni nie widzą, że nie mają szerokiego poparcia społecznego?, że to o co walczą jest myśleniem na krótką metę?
    Może należałoby stworzyć szeroki front obywateli protestujących przeciwko tym strajkom?